Zapraszam na kolejny wypust z Ukrainy:

https://goo.gl/photos/YjqE5bjCvJmo7gQA9

--
Tęskono i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Wojtas napisał:

Zapraszam na kolejny wypust z Ukrainy:

Ciężkie klimaty. Zero "funu", zero hardkoru (nie licząc chaszczowania)...
czyli zdrowa przeciwwaga dla tego, czym w niszy "turystyczne relacje"
karmi Internet. Fajnie czasem zobaczyć taką wycieczkę.

--
Marek

W dniu 28.06.2017 o 21:16, Marek pisze:

Ciężkie klimaty. Zero "funu", zero hardkoru (nie licząc chaszczowania)...
czyli zdrowa przeciwwaga dla tego, czym w niszy "turystyczne relacje"
karmi Internet. Fajnie czasem zobaczyć taką wycieczkę.

Dzięki. W zanadrzu kolejne albumy.

--
Tęskono i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Dnia Tue, 27 Jun 2017 23:46:21 +0200, Wojtas napisał(a):

Zapraszam na kolejny wypust z Ukrainy:

https://goo.gl/photos/YjqE5bjCvJmo7gQA9

no i ladnie. czekam na wiecej fotek (choc mnie na rowni z fotkami
interesuja aspekty organizacyjne - np. dojazd, noclegi).

--
jg

W dniu 28.06.2017 o 22:59, jg pisze:

no i ladnie. czekam na wiecej fotek (choc mnie na rowni z fotkami
interesuja aspekty organizacyjne - np. dojazd, noclegi).

Odpowiadam zatem :) Mieszkam wtedy we Lwowie, u dziewczyny. Ościenna dzielnica miasta, więc całkiem nieźle służy mi jako baza wypadowa. Na miejsce dojeżdżam samochodem (zarówno do Lwowa jak i na wycieczkę rowerową).
Tyle w uproszczeniu. Co do innych opcji - pociągami miejskimi również można się posługiwać z rowerem, niemniej daleko mam do dworca, a kursy nie są aż tak częste jak w Warszawie (KM). Może kiedyś przetestuję rowerowo to rozwiązanie. Jakiekolwiek rozwiązania autobusowe odpadają, ze względu na konstrukcje pojazdów (cholerne "marszrutki"), nie ma szans na zabranie roweru.
Gdyby ktoś szukał noclegów we Lwowie to nie jest to problem - ceny zaczynają się od 250 GRN (za mieszkanie), czyli ok. 35 zł. We wsiach tamtego rejonu raczej nie funkcjonuje agroturystyka, więc nocleg tego typu nie jest oczywistością. Za to oczywiście można nocować na dziko. Sklepy często są we wsiach, więc nie trzeba się strasznie martwić. Ludzie spokojni i uprzejmi - bezpiecznie.

Co do pokonywania tras. Jeśli lubisz przebijać się lasami to trzeba zawsze brać poprawkę na szukanie odpowiedniej drogi. 50% dróg leśnych zaznaczonych na mapach radzieckich z lat 80-tych (sztabówki 1:100k) nie istnieje bądź jest nieprzejezdna, albo przejezdna tylko w okresie wiosennym i jesiennym. W lasach tamtego rejonu, choć podejrzewam i całej Ukrainy, nie istnieje gospodarka leśna podobna do naszej. Tj. dróg leśnych (poza mieszkańcami wsi, jeśli im jest tak wygodnie) nie używa się bez potrzeby. Potrzeba powstaje w momencie kiedy trzeba wykonać wyręb jakiejś przestrzeni i dopiero wtedy pojawia się tam sprzęt i ludzie. Zatem niektóre rejony i drogi mogą pozostawać nienaruszone przez dekady. Planowanie tras musi odbywać się zatem jednocześnie na podstawie map radzieckich, zdjęć satelitarnych i ew. na podstawie ogólnodostępnych map cyfrowych.

--
Tęskono i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Dnia Thu, 29 Jun 2017 08:52:36 +0200, Wojtas napisał(a):

W dniu 28.06.2017 o 22:59, jg pisze:

no i ladnie. czekam na wiecej fotek (choc mnie na rowni z fotkami
interesuja aspekty organizacyjne - np. dojazd, noclegi).

Odpowiadam zatem :) Mieszkam wtedy we Lwowie, u dziewczyny.

hehe, i wszystko jasne...

serdeczne dzieki za reszte informacji.

--
jg

W dniu 2017-06-30 o 00:08, jg pisze:

Dnia Thu, 29 Jun 2017 08:52:36 +0200, Wojtas napisał(a):

W dniu 28.06.2017 o 22:59, jg pisze:

no i ladnie. czekam na wiecej fotek (choc mnie na rowni z fotkami
interesuja aspekty organizacyjne - np. dojazd, noclegi).

Odpowiadam zatem :) Mieszkam wtedy we Lwowie, u dziewczyny.

hehe, i wszystko jasne...

serdeczne dzieki za reszte informacji.

Wojtas, masz dziewczynę lwowiankę? Odezwij się na priv, poszukuję paru praktycznych informacji (m. in. związanych z szukaniem mieszkania na długoterminowy wynajem) w związku z przeprowadzką do Lwowa.

--
Liwiusz