W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystĂłw.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie chce uznać innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zaleĹźy tym ze stolicy!   :-)


Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

W dniu 2014-05-14 08:06, WW pisze:

W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystĂłw.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie chce
uznać innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zaleĹźy tym ze stolicy!   :-)

Jest zajebista różnica między nimi.

W dniu 2014-05-14 09:36, xantiros pisze:

W dniu 2014-05-14 08:06, WW pisze:

W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystów.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie chce
uznać innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zależy tym ze stolicy!   :-)

Jest zajebista różnica między nimi.

???

WW

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:ll04su$bns$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-14 09:36, xantiros pisze:

W dniu 2014-05-14 08:06, WW pisze:

W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystów.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie chce
uznać innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zależy tym ze stolicy!   :-)

Jest zajebista różnica między nimi.

Rebelia Majdanu wyruszyła z Galicjii, czyli regionu, który przez wieki był pod wpływem Zachodu. Jeśli chodzi o wschód Ukrainy, to w latach 20 i 30 odbywała się tam masowa eksterminacja ludności połączona z intensywną sowietyzacją i napływem osadników z głębi ZSRR (Donbas). Ale jak widać, miasta takie jak Kijów i Odessa twardo stanęły przy Majdanie, więc desowietyzacja postępuje..
j

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości
news:lkv151$77n$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystĂłw.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie chce uznać
innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zaleĹźy tym ze stolicy!   :-)

Skąd wiesz, że im tak zależy? Donbaski wegiel, choć niezłej jakości, jest dużo tańszy od wydobywanego w Europie. Gdyby w donbaskich kopalniach wprowadzić europejskie standarty, wzrosłyby automatycznie koszty pracy i wydobycia, a to się nie opłaca nikomu oprócz pracujących tam roboli. Skoro więc chcą...
Cała ta wojna wygląda na prestiżową przepychankę. Putin chce odzyskać twarz po utracie Kijowa, władze w Kijowie chcą się wykazać przed Majdanem swoim patriotyzmem, że im zależy na każdej piędzi ukraińskiej ziemi (choć Krymu nikt nie bronił). Ukraińskie społeczeństwo czekają poważne reformy, podczas których Donbas będzie je uwierał jak czyrak w d... - po co im region o średniowiecznej infrastrukturze i sowieciarskiej mentalności? Do reform postulowanych przez MFW pasują jak wół do karety... Aż strach pomyśleć o kosztach modernizacji tamtejszego przemysłu, tamtejszych dróg, środków transportu, dostosowania tego wszystkiego do cywilizowanych norm, nie mówiąc już o tamtejszych feudalnych stosunkach.
j

"jr" <bezadresu@jr.pl> schrieb im Newsbeitrag news:lkvoeo$5pf$1node1.news.atman.pl...

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości
news:lkv151$77n$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystĂłw.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie chce uznać
innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zaleĹźy tym ze stolicy!   :-)

Skąd wiesz, że im tak zależy? Donbaski wegiel, choć niezłej jakości, jest dużo tańszy od wydobywanego w Europie. Gdyby w donbaskich kopalniach wprowadzić europejskie standarty, wzrosłyby automatycznie koszty pracy i wydobycia, a to się nie opłaca nikomu oprócz pracujących tam roboli. Skoro więc chcą...
Cała ta wojna wygląda na prestiżową przepychankę. Putin chce odzyskać twarz po utracie Kijowa, władze w Kijowie chcą się wykazać przed Majdanem swoim patriotyzmem, że im zależy na każdej piędzi ukraińskiej ziemi (choć Krymu nikt nie bronił). Ukraińskie społeczeństwo czekają poważne reformy, podczas których Donbas będzie je uwierał jak czyrak w d... - po co im region o średniowiecznej infrastrukturze i sowieciarskiej mentalności? Do reform postulowanych przez MFW pasują jak wół do karety...

No tak, przecież banksterzy chcą tylko rabować i kasę wyciągać od nauczonego nowego życia na kredyt Ukraińców...

W dniu 2014-05-14 14:41, jr pisze:

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości
news:lkv151$77n$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystĂłw.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie
chce uznać
innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zaleĹźy tym ze stolicy!   :-)

Skąd wiesz, że im tak zależy?

Dokładniej, to nie "tym ze stolicy" a tym, którzy to zlecili i zapłacili.
Za czasów prezydenta Janukowycza nikomu nawet do głowy nie przyszło myśleć o zmianach.
Zmiany to konsekwencja zamachu stanu w Kijowie.
Warto to zapamiętać, bo za kilka lat będzie obowiązywała odwrotna "prawda".   :-)

USA wydała 5 miliardĂłw, aby Putin dostał Krym, o czy nawet nie marzył.   :-P


Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości
news:ll059n$c79$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-14 14:41, jr pisze:

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości
news:lkv151$77n$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-14 10:32, jr pisze:

Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do
uznania rosyjskich separatystĂłw.

To znaczy, że jedna grupa, która przejęła siłą władze w stolicy nie
chce uznać
innej grupy która przejęła siłą władze na prowincji?
Zatem na prowincji jest coś, na czym zaleĹźy tym ze stolicy!   :-)

Skąd wiesz, że im tak zależy?

Dokładniej, to nie "tym ze stolicy" a tym, którzy to zlecili i zapłacili.

No to wytłumacz mi, komu w świecie może zależeć na czymś takim jak Donbas?
Cywilizowane kraje odchodzą od produkcji węgla - wolą go kupować od krajów
biedniejszych o wiele taniej, niż musieliby wydać na jego wydobycie u siebie. Na
przykład Tatcherka pozamykała większość kopalń, bo koszty pracy przerastały ceny
węgla np. peerelowskiego (Norwegowie go kupowali i topili we fiordach na czarną
godzinę).
W donieckich kopalniech są takie chodniki, że ludzie pracują na czworakach, ale
nie narzekają. Zarabiaja relatywnie niewiele, ale też nie narzekają, więc po co
ich na siłę modernizować? Żeby doniecki węgiel poszedł w górę? Jedynie jakieś
grupy ukraińskich oligarchów mogą być zainteresowane w pozostaniu Donbasu przy
Ukrainie, żeby nie stracić tam swoich wpływów na rzecz oligarchii rosyjskiej.
Nawet Achmetow boi się rywalizacji z KGB, bo coraz częściej pogaduje o
integralności Ukrainy (skoro taki 'patriota', niech stworzy własną armię i broni
swojego krĂłlestwa przed ludĹşmi Putina).

Za czasów prezydenta Janukowycza nikomu nawet do głowy nie przyszło myśleć o
zmianach.

Gdyby tak było, rządziłby tam do dziś.

Zmiany to konsekwencja zamachu stanu w Kijowie.

Zamach stanu w Kijowie jest konsekwencją bankructwa Ukrainy, do jakiego
doprowadził Janukowycz.
j

W dniu 2014-05-14 20:48, jr pisze:

Gdyby tak było, rządziłby tam do dziś.

Janukowycz odmówił podpisania umowy z UE na haniebnych warunkach.
Szkoda, że ludzie nie wiedzą, jakie one były.
Jednak to tylko pretekst. Prawdziwym powodem puczu była próba USA odsunięcia Rosji od Krymu i w konsekwencji zwrócenie przeciw sobie Chin i Rosji.
Tak jak kilka lat temu w Gruzji, USA próbują na wszelkie sposoby wypchnąć Rosję z Bliskiego Wschodu.

Zmiany to konsekwencja zamachu stanu w Kijowie.

Zamach stanu w Kijowie jest konsekwencją bankructwa Ukrainy, do jakiego
doprowadził Janukowycz.

I on i obecni puczyści, to jedni z najbogatszych ludzi na świecie.
Wydoili Ukrainę równo.
Żadnemu z nich nie chodziło o "Ukrainę", tylko o kasę.


Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości news:ll1t3u$nb$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-14 20:48, jr pisze:

Gdyby tak było, rządziłby tam do dziś.

Janukowycz odmówił podpisania umowy z UE na haniebnych warunkach.
Szkoda, że ludzie nie wiedzą, jakie one były.
Jednak to tylko pretekst.

To po co gledzić o UE? Powodem rebelii była groźba przyłączenia Ukrainy do Unii Euroazjatyckiej, co przeciętnemu mieszkańcowi Kijowa kojarzy się z władzą GRU i sowieciarskim bandytyzmem (nawet ukraińscy oligarchowie tego się boją). Podpisanie umowy z UE oznaczałoby oddalenie tej groźby. Stało się inaczej - ludzie wyszli na ulice.

  Prawdziwym powodem puczu była prĂłba USA

Prawdziwe powody podawali ludzie na Majdanie: Nie chcą żyć w sowieckiej cywilizacji. Nie chcą u siebie drugiej Białorusi i lokalnego Łukaszenki. Nie chcą bliskich związków z Rosją Putina, która im ten scenariusz szykuje. Takie oświadczenia mogą być dla pewnych osób bolesne (szczególnie na wschodzie Ukrainy), stąd zrozumiałe ataki agresji i tworzenie problemów zastępczych (faszyzm, USA, amerykańscy Żydzi itd). Bardzo podobnie było w czasie pierwszej Solidarności, kiedy propaganda straszyła rewizjonistami, wojną domową, 'żyletkami na ulicach', syjonistami z Izraela... Stara płyta zagłuszająca kompleks sowieciarza.

Pozdrawiam
j

Zamach stanu w Kijowie jest konsekwencją bankructwa Ukrainy, do jakiego
doprowadził Janukowycz.

I on i obecni puczyści, to jedni z najbogatszych ludzi na świecie.

Ukraińscy oligarchowie nie zainicjowali Majdanu. Rebelia rozpoczęła się od pobicia demonstrujących studentów i miała charakter spontanicznego gniewu. Potem przyłączyli się do tego niektórzy politycy i ich sponsorzy.

Wydoili Ukrainę równo.
Żadnemu z nich nie chodziło o "Ukrainę", tylko o kasę.

Głownym beneficjentem Ukraińskiej biedy został klan Janukowycza. Dochodziło nawet do tego, że lokalnym biznesmenom groził losem Chodorkowskiego w Rosji. Nic dziwnego, że do swojej Rosji musiał wiać (czasem tak sie zastanawiam, dokąd będzie uciekał Putin).
j

W dniu 2014-05-15 22:22, jr pisze:

Zamach stanu w Kijowie jest konsekwencją bankructwa Ukrainy, do jakiego
doprowadził Janukowycz.

I on i obecni puczyści, to jedni z najbogatszych ludzi na świecie.

Ukraińscy oligarchowie nie zainicjowali Majdanu.

Pierwsze protesty były właśnie przeciwko okradaniu Ukrainy przez oligarchów.
Jednak oni błyskawicznie zareagowali, wprowadzili swoich i pierwotny cel został zakrzyczany.
Dalszy ciąg wszyscy znamy.


Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

Użytkownik "WW" <wuwu0@vp.pl> napisał w wiadomości
news:ll4bnl$rqf$1node1.news.atman.pl...

W dniu 2014-05-15 22:22, jr pisze:

Zamach stanu w Kijowie jest konsekwencją bankructwa Ukrainy, do jakiego
doprowadził Janukowycz.

I on i obecni puczyści, to jedni z najbogatszych ludzi na świecie.

Ukraińscy oligarchowie nie zainicjowali Majdanu.

Pierwsze protesty były właśnie przeciwko okradaniu Ukrainy przez oligarchów.

Tradycje sowieckiej oligarchii sięgają początku lat 20 XX wieku, kiedy
bolszewicy zobaczyli, że kraj głoduje a ekonomiczne teorie Marksa nadają się psu
na budę. Wtedy to w ramach NEP-u zliberalizowano przepisy i jak grzyby po
deszczu wyrośli młodobogaccy dorobkiewicze. To oni pokazali jak w socjalizmie
kręcić lody, zanim zostali przechwyceni przez struktury bezpieki. Takie historie
powtarzały się w różnych krajach, także w Polsce w roku 1989, lecz mleko się
rozlało po upadku Muru Berlińskiego i nieudanym puczu Janajewa. Od tej pory
zjawisko oligarchii ma charakter trwały, co więcej, z różnym powodzeniem próbuje
się ona wyemancypować spod struktur komunistycznych służb.

Jednak oni błyskawicznie zareagowali, wprowadzili swoich i pierwotny cel
został zakrzyczany.

Można przypuszczać, że gdyby nie militarne zagrożenie ze strony Rosji, to
wszyscy ukraińscy oligarchowie uciekliby przed Prawym Sektorem, jak uciekł
Janukowycz. Ale strach przed Rosją spowodował, że Majdan zaakceptował możnego
sojusznika, który kupuje im broń, pomaga swoimi wpływami itd.
Oligarchia jest patologią biznesu - oligarcha nie reinwestuje w swój kraj, lecz
drenuje go z pracy i pieniedzy, które lokuje za granicą. Lecz pierwotną
patologią jest sowietyzm, który powoduje, że ludzie nie wierzą ani w siebie, ani
w swój kraj. Tak więc wszystko siedzi w ludzkich umysłach. Jeśli Ukraina pójdzie
drogą desowietyzacji społeczeństwa, to można mieć nadzieję, że oligarchowie
staną się normalnymi biznesmenami poszerzającymi obszar zamożności, jak to się
dzieje w normalnych krajach. W innym wypadku - kolejna zadyma za parę lat.

Pozdrawiam
j