Andrzej P. pisze:
Witajcie,
znajoma podpisała bardzo niekorzystną dla siebie umowę. To jest fakt - podpisała bez czytania, zrobiła niesamowitą głupotę, opierając się tylko na odpowiedziach fachowca. Tego się nie cofnie - na całe życie nauczka będzie.
Postanowiłem zadać pytania , bo być może uda się jakoś to odkręcić.
Firma, której właścicielką jest znajoma, podpisała z inną firmą umowę na świadczenie usług. Odbyły się 2 wizyty "handlowca" - jedna ogólna, bez wzoru umowy. Druga z umową i celem jej podpisania.
Umowa zawiera wiele niekorzystnych dla koleżanki zapisów - między innymi horrendalne stawki za zerwanie umowy (nieadekwatne do oferowanych usług i ich wartości), zakaz korzystania z usługi innych przedsiębiorców w tej branży. To tylko przykłady.
Do czego dążę - obiło mi się o uszy, że istnieje obowiązek dostarczenia umowy zawierającej niekorzystne zapisy przed jej podpisaniem. Czy to jest prawda?
Tak, to prawda. I zapewne tak było w tym przypadku - wszak treść umowy była znana przed podpisaniem.
Druga sprawa - czy możliwość odstąpienia od umowy w tej sytuacji obowiązuje? To znaczy sytuacja, że koleżanka w siedzibie swojej firmy zawarła umowę z inną firmą. Od podpisania umowy minęło 12 dni. Jeśli handlowiec nie poinformował o tej możliwości, czy okres ten ulega przedłużeniu?
Nie ma okresu na zerwanie umowy w przypadku relacji firma-firma.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
Współczuję znajomej, która prowadząc DG nie czyta co podpisuje.
--
Liwiusz
|