Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Umowa internetowa

Umowa internetowa

Data: 2011-07-21 20:56:14
Autor: JK
Umowa internetowa
W dniu 2011-07-21 07:27, Wojciech "Spook" Sura pisze:
Hej!

Za mojej (skąpej) wiedzy prawnej, jawne
zahaczenie "Tak" i klepnięcie "Dalej" w
umowach / regulaminach wyświetlanych w
programach i serwisach internetowych ma moc
prawną i jest równoważne podpisaniu się pod
nimi. Dwa dni temu musiałem dokonać takiego
wyboru na następującej stronie (link do screena):

http://www.spook.freshsite.pl/Temporary.HTCSense-min.png


Jak widać, zgodzenie się na postanowienia
takiej umowy raczej nie wchodziło w grę,
aczkolwiek po wybraniu "Ignoruj" oczywiście
aplikacja poszła dalej.


Może się mylę, ale wszystko jest chyba OK. Dostałeś informację o zmianie warunków świadczenia usługi i *Zignorowałeś* tę informację - w domyśle zgadzając się na nowe warunki.
Prawdopodobnie gdybyś *Odrzucił* zmienione warunki aplikacja przerwałaby działanie.

Zgadzam się jednak z twierdzeniem, że te dwa sformułowania (Ignoruj i Odrzuć) są wysoce nieprecyzyjne.


--
Pozdrawiam
JK

Data: 2011-07-22 11:41:09
Autor: Wojciech \"Spook\" Sura
Umowa internetowa
Dnia 21-07-2011 o 20:56:14 JK <spam_away@poczta.onet.pl> napisał(a):
Może się mylę, ale wszystko jest chyba OK. Dostałeś informację o zmianie  warunków świadczenia usługi i *Zignorowałeś* tę informację - w domyśle  zgadzając się na nowe warunki.

Mocno naciągane. Po pierwsze, "Ignoruj" dotyczy treści, a nie samego faktu  przekazania informacji. Gdyby dotyczyła przekazania, to okienko  wyglądałoby tak: "Ustaliliśmy nowe warunki działania usługi (tu link).  [Ignoruj] [Odrzuć]" - wtedy mógłbym się zgodzić, że ignorowanie nie gra  żadnej roli.

Druga sprawa. Jeśli coś robię, ktoś mówi mi, żebym przestał, a ja go  zignoruję i nadal to robię, to zdecydowanie *nie* zgodziłem się na nowe  warunki :) Ignorowanie w żadnym wypadku nie oznacza wyrażenia zgody (choć  oczywiście w szczególności nie oznacza też wyrażenia sprzeciwu).

Zgadzam się jednak z twierdzeniem, że te dwa sformułowania (Ignoruj i  Odrzuć) są wysoce nieprecyzyjne.

Mogę się założyć, że to jest jakiś nieszczęśliwy bug w aplikacji  internetowej (błąd tłumacza or compatible). Interesują mnie tylko  konsekwencje prawne takiego błędu, bo jednak wydaje mi się, że w tym  momencie postanowienia tego regulaminu mnie nie obowiązują (wszak go  zignorowałem).

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-07-22 12:19:02
Autor: mvoicem
Umowa internetowa
(22.07.2011 11:41), Wojciech "Spook" Sura wrote:
Zgadzam się jednak z twierdzeniem, że te dwa sformułowania (Ignoruj i
Odrzuć) są wysoce nieprecyzyjne.

Mogę się założyć, że to jest jakiś nieszczęśliwy bug w aplikacji
internetowej (błąd tłumacza or compatible). Interesują mnie tylko
konsekwencje prawne takiego błędu, bo jednak wydaje mi się, że w tym
momencie postanowienia tego regulaminu mnie nie obowiązują (wszak go
zignorowałem).

Gdyby to był polski usługodawca, to regulamin by cię obowiązywał tak czy inaczej. Być może w Usiech mają ciutkę inne przepisy w tej kwestii.

p. m.

Data: 2011-07-22 12:49:05
Autor: Wojciech \"Spook\" Sura
Umowa internetowa
Dnia 22-07-2011 o 12:19:02 mvoicem <mvoicem@gmail.com> napisał(a):
Gdyby to był polski usługodawca, to regulamin by cię obowiązywał tak czy  inaczej. Być może w Usiech mają ciutkę inne przepisy w tej kwestii.

W Polsce nie muszę wyrazić zgody na postanowienia umowy - dotyczącej  dostarczenia jakiejś usługi - żeby mnie obowiązywała?

p. m.

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2011-07-22 13:26:02
Autor: mvoicem
Umowa internetowa
(22.07.2011 12:49), Wojciech "Spook" Sura wrote:
Dnia 22-07-2011 o 12:19:02 mvoicem <mvoicem@gmail.com> napisał(a):
Gdyby to był polski usługodawca, to regulamin by cię obowiązywał tak
czy inaczej. Być może w Usiech mają ciutkę inne przepisy w tej kwestii.

W Polsce nie muszę wyrazić zgody na postanowienia umowy - dotyczącej
dostarczenia jakiejś usługi - żeby mnie obowiązywała?

Żeby się nie powtarzać (pisałem Ci to raptem wczoraj):

http://groups.google.com/group/pl.soc.prawo/msg/9fa05d39209fd2f8

http://groups.google.com/group/pl.soc.prawo/msg/de54d101969ace3f

p. m.

Data: 2011-07-22 13:39:32
Autor: Wojciech \"Spook\" Sura
Umowa internetowa
Dnia 22-07-2011 o 13:26:02 mvoicem <mvoicem@gmail.com> napisał(a):
W Polsce nie muszę wyrazić zgody na postanowienia umowy - dotyczącej
dostarczenia jakiejś usługi - żeby mnie obowiązywała?

Żeby się nie powtarzać (pisałem Ci to raptem wczoraj):

Ok, tylko to brzmi trochę podejrzanie. Po pierwsze, za każdym razem, gdy  instaluję program lub rejestruję się w jakimś serwisie, mam podany  przynajmniej link do regulaminu i praktycznie zawsze muszę jawnie wyrazić  zgodę na jego postanowienia (bądź gdzieś w oknie rejestracji znajduje się  jawna informacja, że rejestracja jest równoważna z zaakceptowaniem  postanowień regulaminu).

Drugi pomysł zbrodniczego umysłu - gdyby było jak mówisz, to można byłoby  wykupić kawałek chodnika, postawić na nim słup z regulaminem i pobierać  opłatę za usługę dostarczenia powietrza dla osób przechodzących przez ten  chodnik.

Przykład jest złośliwy, ale chodzi mi o to, że generalnie prawo  konsumenckie jest dosyć korzystnie skonstruowane dla klienta i chroni go  przed nieświadomym wdepnięciem w niekorzystną umowę (stąd np. możliwość  odstąpienia od umowy zawartej zdalnie). Logicznym wydawałoby się zatem, że  przystąpienie do umowy powinno być jawne (poprzez klepnięcie "Tak",  "Zgadzam się", lub przynajmniej przez zaznaczenie, że rejestracja oznacza  zgodę na postanowienia regulaminu).

Przyznam się, że nie czytałem całego regulaminu HTC Sense, ale na stronie,  której screenshot linkowałem nie znalazłem takiego zapisu.

Który kodeks ma tu zastosowanie?

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Umowa internetowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona