Data: 2010-09-30 21:59:07 | |
Autor: slawek7 | |
Umowa lojalki | |
Troche nietypowa sprawa i mam nadzieję że ud misie wytłumaczyć i
uzyskać poradę. Pracuje w firmie, która na początku jak się zatrudniałem dała mi (zmusiła) do podpisania tzw. lojalki. Umowa była dość dziwnie napisana ponieważ zawierała wszystko co komus kto to pisał przyszło do głowy. znalzły sie tam nawet takie zapisy, które w ogóle nie są związane z moja pracą. Co ciekawe w związku z podpisaniem tej umowy nie wiążą się żadne korzyści finansowe, a z tego co słyszałem to powinno tak być. I teraz. Jakis czas temu firma zmieniła nazwę. Wiązało sie to z podpisaniem aneksu do umowy o pracę, lecz umowa lojalki nie została aneksowana. następnie znów nastąpiły zmiany i firma zminiła siedzibę, przeniosła sie do innego miasta a w miejscu pierwotnym pozostał oddział (wczesniej była główna siedziba). A pytanie jest takie, czy nieaneksowana pierwotna umowa lojalki nadal obowiązuje, czy wygasła? Są to przeciez dwie oddzielne umowy. |
|
Data: 2010-10-01 09:19:38 | |
Autor: andrzej | |
Umowa lojalki | |
Użytkownik "slawek7" <sholojda@wp.pl> napisał w wiadomości news:f66c366d-1daa-42be-80a9-062700ccf5abx42g2000yqx.googlegroups.com... Troche nietypowa sprawa i mam nadzieję że ud misie wytłumaczyć i uzyskać poradę. Pracuje w firmie, która na początku jak się zatrudniałem dała mi (zmusiła) do podpisania tzw. lojalki. Umowa była dość dziwnie napisana ponieważ zawierała wszystko co komus kto to pisał przyszło do głowy. znalzły sie tam nawet takie zapisy, które w ogóle nie są związane z moja pracą. Co ciekawe w związku z podpisaniem tej umowy nie wiążą się żadne korzyści finansowe, a z tego co słyszałem to powinno tak być. I teraz. Jakis czas temu firma zmieniła nazwę. Wiązało sie to z podpisaniem aneksu do umowy o pracę, lecz umowa lojalki nie została aneksowana. następnie znów nastąpiły zmiany i firma zminiła siedzibę, przeniosła sie do innego miasta a w miejscu pierwotnym pozostał oddział (wczesniej była główna siedziba). A pytanie jest takie, czy nieaneksowana pierwotna umowa lojalki nadal obowiązuje, czy wygasła? Są to przeciez dwie oddzielne umowy. To powie prawnik po przejrzeniu tych wszystkich umów. Lojalka wiąże się z dwustronnym zobowiązaniem. Pracodawca musi w okresie jej obowiązywania płacić Ci chyba 25% wynagrodzenia, za to, że nie podejmujesz działań konkurencyjnych. Jak nie będzie płacił, to jestem zwolniony z umowy. -- andrzej Naprawa i wymiana szyb samochodowych u klienta www.auto-szyby.opx.pl www.agi.de Zatrudnimy w całym kraju mechaników i handlowców z doswiadczeniem w branży |
|
Data: 2010-10-01 09:48:47 | |
Autor: SQLwiel | |
Umowa lojalki | |
andrzej pisze:
Jakiś argument, link, wykładnia? Bo na moje oko, to pieprzysz głupoty. (Nawet niewywiązanie się z umowy przez jedną ze stron nie zwalnia drugiej strony od wywiązania się, o ile nie ma zapisów tak stanowiących) -- Dziękuję. Pozdrawiam. SQL-wiel. |
|
Data: 2010-10-01 01:06:09 | |
Autor: gr | |
Umowa lojalki | |
On 1 Paź, 09:48, SQLwiel <n...@onet.pl> wrote:
andrzej pisze: Zależy o jaką lojalkę chodzi. Jeżeli o umowę o zakazie konkurencji do art. 101 KP |
|
Data: 2010-10-01 10:25:30 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 10:06, gr pisze:
Jak nie będzie płacił, to jestem zwolniony z umowy. Zależy o jaką lojalkę chodzi. Przypuszczam, że Twój przedpiśca zna te artykuły. Nie stanowią one jednak podstawy do twierdzenia iż 'jestem zwolniony z umowy.' :( -- spp |
|
Data: 2010-10-01 01:36:24 | |
Autor: gr | |
Umowa lojalki | |
On 1 Paź, 10:25, spp <s...@op.pl> wrote:
W dniu 2010-10-01 10:06, gr pisze: Mi się tak udało. Zmieniłem firmę, mój poprzedni pracodawca odezwał się po pół roku, że w związku z umową o zakazie, z której się nie wywiązałem, muszę mu oddać.... Na to dostał pismo (ułozone przez prawnika), że w tym czasie powinien mi wypłacić 6 raz kwotę x. i w związku z tym, że sie nie wywiązał z umowy to ja też od niej odstępuję itd. |
|
Data: 2010-10-01 08:53:55 | |
Autor: Massai | |
Umowa lojalki | |
gr wrote:
On 1 Paź, 10:25, spp <s...@op.pl> wrote: Tym niemniej brak określenia odszkodowania nie powoduje nieważności umowy, a jedynie powoduje że trzeba stosować przepisy ogólne czyli te 25%. Inną kwestią jest czy jeśli np. pracodawca się zobowiązał do wypłacania a tego nie robi. I czy w takiej sytuacji można umowę zerwać z powodu niewywiązania się strony. IMO przed sądem pozycja pracownika byłaby dość mocna, bo jednak "z czegoś muszę żyć" a niewypłacanie odszkodowania jest jakby nie było powaznym naruszeniem postanowień umowy. Swoją drogą, wysokiej klasy specjalista ma biedować za 25% pensji, bo co, iść jako szambonurek czy kierowca tira pracować? Ja bym nie podpisał. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-10-01 03:32:10 | |
Autor: gr | |
Umowa lojalki | |
On 1 Paź, 10:53, "Massai" <tsen...@wp.pl> wrote:
gr wrote: IMO przed sądem pozycja pracownika byłaby dość mocna, bo jednak "zI pewnie tego bał się mój były pracodawca. |
|
Data: 2010-10-01 11:13:35 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:i847j3$a9h$1news.onet.pl...
Inną kwestią jest czy jeśli np. pracodawca się zobowiązał do wypłacania Masz jakieś wątpliwości? K. |
|
Data: 2010-10-01 10:19:50 | |
Autor: Massai | |
Umowa lojalki | |
Krzysztof wrote:
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości Owszem, mam. Tzn. mam wątpliwości po jakim czasie niepłacenia można ją zerwać. Nie zapłacił za pierwszy miesiąc - i już? -- Pozdro Massai |
|
Data: 2010-10-01 11:39:01 | |
Autor: Olgierd | |
Umowa lojalki | |
Dnia Fri, 01 Oct 2010 10:19:50 +0000, Massai napisał(a):
> Inną kwestią jest czy jeśli np. pracodawca się zobowiązał do To jest raczej inaczej :) W takim przypadku pracownik może czuć się zwolniony z zakazu podejmowania konkurencyjnego zatrudnienia. Natomiast oczywiście nie oznacza to, że umowa "się zrywa" czy coś -- pracodawca nadal ma płacić odszkodowanie. -- :-) Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2010-10-01 13:42:16 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 13:39, Olgierd pisze:
To jest raczej inaczej :) A nie było orzeczenia, że albo rybka, albo cipka? Albo pracownik idzie do konkurencji i nie żąda odszkodowania, albo nie idzie i żąda i egzekwuje? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-10-01 12:13:53 | |
Autor: Olgierd | |
Umowa lojalki | |
Dnia Fri, 01 Oct 2010 13:42:16 +0200, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2010-10-01 13:39, Olgierd pisze: Jest nawet odwrotnie: 1) wyrok SN I PKN 358/99: "Ustanie obowiązywania zakazu konkurencji (art. 1012 § 2 KP) dotyczy tylko zobowiązania jakie przyjął na siebie pracownik w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, a nie zobowiązania pracodawcy do wypłaty odszkodowania." 2) wyrok II PK 166/05: "Nie jest trafne stanowisko, że jeśli ustały przyczyny, dla których została zawarta umowa o zakazie konkurencji, w szczególności jeśli pracodawca zwolnił pracownika z obowiązku powstrzymania się od działalności konkurencyjnej - umowa ulega rozwiązaniu i na pracodawcy nie ciąży obowiązek wypłaty odszkodowania."). 3) II PK 300/08: "Niewywiązywanie się z obowiązku" w rozumieniu art. 101 [2 ]§ 2 k.p. należy rozumieć w ten sposób, iż "niewywiązywanie się" oznacza oprócz niewypłacenia odszkodowania także jego nieterminową wypłatę." dla przeciwwagi: 4) I PK 528/02: "Wypłata przez pracodawcę odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji po upływie uzgodnionego terminu nie musi być traktowana jako niewykonanie tego obowiązku, prowadzące do ustania zakazu konkurencji (art. 101[2] § 2 k.p.), lecz może być oceniona jako nienależyte jego wykonanie (opóźnienie lub zwłoka), powodujące sankcje przewidziane w art. 481 i art. 491 k.c." 5) i uchwała SN z 2001 r. III ZP 7/01: "W razie niewywiązywania się pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie przestaje obowiązywać przed upływem terminu, na jaki została zawarta, a pracownik zachowuje roszczenie o odszkodowanie". Jak więc widać dla każdego coś miłego ;) -- :-) Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2010-10-01 14:16:39 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 14:13, Olgierd pisze:
Jak więc widać dla każdego coś miłego ;) To już nie jest śmieszne, to żałosne. I jak tu mieć szacunek do Prawa? -- Liwiusz |
|
Data: 2010-10-01 12:40:04 | |
Autor: Olgierd | |
Umowa lojalki | |
Dnia Fri, 01 Oct 2010 14:16:39 +0200, Liwiusz napisał(a):
Jak więc widać dla każdego coś miłego Do prawa nie ma potrzeby; do osób zasiadających (spoczywających ;-) w organach orzekających -- faktycznie można pytać. Inna sprawa, że wyroki są z różnych lat. No i co do skutków niepłacenia (czy się rozwiązuje, czy jest w zwłoce), jest tam zaszyta wątpliwość "może być" -- wszystko będzie zależało od okoliczności. -- :-) Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2010-10-01 15:00:02 | |
Autor: SQLwiel | |
"Prawo" :D :D :D b:Re: Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 14:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2010-10-01 14:13, Olgierd pisze: A Ty jeszcze masz, choć odrobinkę? Ja już dawno straciłem. Prawo (wolę używać słowa "Lewo") od 100 lat już nie służy organizacji i porządkowaniu życia społecznego. Służy prawnikom. Od prawników, przez prawników, dla prawników i ku pożytkom prawników. Jest tworzone przez prawników, uchwalane przez skorumpowanych parlamentarzystów, egzekwowane przez skorumpowanych policjantów i wymierzane przez skorumpowanych sędziów. Lewo służy do zdzierania pieniędzy, zastawiania pułapek i zastraszania obywateli. Prawnicy to mafia, czyli struktura posługująca się szantażem i groźbami, działająca w ramach konstruowanego na swój użytek lewa. Wystarczy wspomnieć, jak najwyższy Safjan kipiał świętym oburzeniem, gdy Kaczyński chciał im ograniczyć możliwość decydowania kto zostanie dopuszczony do żłoba. To wystarczy za dowód. Kiedyś było 10 przykazań, potem parę ksiąg Mojżesza (czy kogo-tam, nie znam się), później Koran, każda rzecz do przeczytania w jeden dzień. Dzisiaj mamy nieogarniony gąszcz. Nawet prawnicy się w nim gubią, muszą się "specjalizować". Kuriozalnym dowodem niespójności są przeciwstawne orzeczenia lub ekspertyzy czy interpretacje. Skoro Lewo pozwala na takie zjawiska, to nie jest logicznym systemem. Jest śmieciem. "Syna prawnika zamienię na córkę. Może być kurwa". -- Dziękuję. Pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2011-07-13 12:57:09 | |
Autor: Silinde RingĂŤril | |
"Prawo" :D :D :D b:Re: Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 15:00, SQLwiel pisze:
KiedyĹ byĹo 10 przykazaĹ, potem parÄ ksiÄ g MojĹźesza (czy kogo-tam, nie-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Amen. W tej sytuacji ta grupa teĹź nie powinna mieÄ racji bytu w normalnym ustroju :) SR -- http://qck.pl/Rc Ze wszystkich uprzedzeĹ naprawdÄ niebezpiecznym jest tylko jedno - UPRZEDZENIE WOBEC UPRZEDZEĹ. ********Caeterum lewactwo delendum esse censeo.******** |
|
Data: 2010-10-01 12:31:36 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
"Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:i84ck6$pem$1news.onet.pl...
Krzysztof wrote: Owszem, mam. Tzn. mam wątpliwości po jakim czasie niepłacenia można ją A jeśli pracodawca nie płaci Ci wynagrodzenia, to rozwiązujesz umowę od razu czy czekasz na lepsze czasy? Szczerze mówiąc nie wiem po jakim czasie. Jeśli nie ma żadnego zapisu w umowie, to logicznie rzecz biorąc w dowolnie wybranym momencie. K. |
|
Data: 2010-10-01 11:45:33 | |
Autor: Maddy | |
Umowa lojalki | |
W dniu 01-10-2010 11:13, Krzysztof pisze:
"Massai" <tsender@wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci A moĹźna jÄ zerwaÄ bez powiadamiania o tym drugiej strony? Mam umowÄ, oni nie pĹacÄ wiÄc mam jÄ w... gĹÄbokim powaĹźaniu i zatrudniam siÄ u konkurencji bo uwaĹźam, Ĺźe umowa "siÄ zerwaĹa". Hmm.. nie wiem jak prawo, ale zdrowy rozsÄ dek nakazywaĹby przynajmniej poinformowaÄ drugÄ stronÄ, Ĺźe uwaĹźa siÄ umowÄ za zerwanÄ . Dla formalnoĹci wykazaÄ minimum dobrej woli a nie ustawiaÄ siÄ w pozycji czyhajÄ cego na czyjeĹ potkniÄcie, Ĺźeby mieÄ pretekst to zerwania umowy. W razie czego przed sÄ dem lepiej to wyglÄ da. ps. tak, sÄdzia powinien byÄ obiektywny i nie kierowaÄ siÄ emocjami, ale teoria sobie a chemia ludzkiego mĂłzgu sobie -- *** Stosujesz sie do powyĹźszych teorii na wĹasnÄ odpowiedzialnoĹÄ *** Magdalena "Maddy" WoĹoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-10-01 12:01:00 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
UĹźytkownik "Maddy" <maddy@esi.com.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:4ca5adc1$0$21011$65785112news.neostrada.pl... A moĹźna jÄ zerwaÄ bez powiadamiania o tym drugiej strony? To juĹź jest sprawa innego rodzaju. KwestiÄ spornÄ byĹo, czy w ogĂłle moĹźna zerwaÄ. K. |
|
Data: 2010-10-01 10:48:58 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 10:36, gr pisze:
Zmieniłem firmę, mój poprzedni pracodawca odezwał się po pół roku, że Cóż mogę napisać - pewnie żadnych szkód byłemu pracodawcy nie zrobiłeś to ... odpuścili. :) -- spp |
|
Data: 2010-10-01 11:11:09 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
"SQLwiel" <null@onet.pl> napisał
(Nawet niewywiązanie się z umowy przez jedną ze stron nie zwalnia Znaczy się - lokator nie płaci, ale ja nadal muszę mu wynajmować mieszkanie? K. |
|
Data: 2010-10-01 11:13:49 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 11:11, Krzysztof pisze:
(Nawet niewywiązanie się z umowy przez jedną ze stron nie zwalnia Bingo. :) -- spp |
|
Data: 2010-10-01 11:45:48 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:i848ob$dak$1news.onet.pl... W dniu 2010-10-01 11:11, Krzysztof pisze: No właśnie nie. Odpisałem już Maddy. K. |
|
Data: 2010-10-01 02:51:33 | |
Autor: slawek7 | |
Umowa lojalki | |
A czy firma która zmienia nazwę, zmienia miejsce siedziby, zmienia
zarząd to jest ta sama fima mimo ze posiada ten sam NIP?, czy tam REGON? |
|
Data: 2010-10-01 11:55:18 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 11:51, slawek7 pisze:
A czy firma która zmienia nazwę, zmienia miejsce siedziby, zmienia Ta sama firma. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-10-01 11:49:03 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 11:45, Krzysztof pisze:
(Nawet niewywiązanie się z umowy przez jedną ze stron nie zwalnia Ale nie za bardzo zrozumiałeś problem. :( Nie możesz go tak sobie wyrzucić tylko możesz wszcząć pewną procedurę. Nie ma czegoś takiego (o ile strony się nie umówiły na to) jak 'automatyczne prawo do traktowania umowy za zerwaną'. ;) I nieszczęsnej lojalki też to dotyczy. -- spp |
|
Data: 2010-10-01 11:54:55 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 11:49, spp pisze:
W dniu 2010-10-01 11:45, Krzysztof pisze: Raczej Ty. Nie możesz go tak sobie wyrzucić tylko możesz wszcząć pewną procedurę. Bo spp tak twierdzi? ;) Sprawa jest jasno zdefiniowana w KP, a tutaj tyle znanych dyskutantów dało się wpuścić w maliny... "Zakaz konkurencji, o którym mowa w § 1, przestaje obowiązywać przed upływem terminu, na jaki została zawarta umowa przewidziana w tym przepisie, w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz lub niewywiązywania się pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania." -- Liwiusz |
|
Data: 2010-10-01 03:35:48 | |
Autor: gr | |
Umowa lojalki | |
On 1 Paź, 11:54, Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 2010-10-01 11:49, spp pisze: no to koniec dyskusji przynajmniej w tej kwestii. Chyba mój prawnik też to wiedział ;) |
|
Data: 2010-10-01 13:32:35 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 11:54, Liwiusz pisze:
"Zakaz konkurencji, o którym mowa w § 1, przestaje obowiązywać przed Tak, prawda. Ale czyż nie rozmawiamy o umowie która _nie_przewidywała_ wypłacania żadnej rekompensaty z tego tytułu? ;) -- spp |
|
Data: 2010-10-01 13:43:24 | |
Autor: Liwiusz | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 13:32, spp pisze:
W dniu 2010-10-01 11:54, Liwiusz pisze: Jeśli umowa nie przewiduje, to stosuje się zapisy KP, które przewidują, to przecież oczywiste. -- Liwiusz |
|
Data: 2010-10-01 13:44:11 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:i84gsh$62v$1news.onet.pl... W dniu 2010-10-01 11:54, Liwiusz pisze: "W przypadku, gdy umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy nie zawiera postanowień w zakresie odszkodowania należnego pracownikowi z tytułu powstrzymania się od działalności konkurencyjnej, umowa ta nie jest nieważna, a zastosowanie znajdują w szczególności postanowienia art. 101[2] § 3 zd. 1 KP, zgodnie z którym odszkodowanie, (.), nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji; odszkodowanie może być wypłacane w miesięcznych ratach" Z linku podawanego przez Jacka kilka postów wyżej. K. |
|
Data: 2010-10-01 14:02:38 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 13:44, Krzysztof pisze:
"W przypadku, gdy umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy Ale czyż nie rozmawiamy o _automatycznym_ rozwiązaniu umowy? -- spp |
|
Data: 2010-10-01 12:15:17 | |
Autor: Olgierd | |
Umowa lojalki | |
Dnia Fri, 01 Oct 2010 14:02:38 +0200, spp napisał(a):
"W przypadku, gdy umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy To tylko po upływie okresu, na jaki została zawarta. -- :-) Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2010-10-01 14:24:24 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 14:15, Olgierd pisze:
Ale czyż nie rozmawiamy o _automatycznym_ rozwiązaniu umowy? A dyskusja zaczęła się od następującej wymiany zdań: 'Lojalka wiąże się z dwustronnym zobowiązaniem. Pracodawca musi w okresie jej obowiązywania płacić Ci chyba 25% wynagrodzenia, za to, że nie podejmujesz działań konkurencyjnych. Jak nie będzie płacił, to jestem zwolniony z umowy. Jakiś argument, link, wykładnia? Bo na moje oko, to pieprzysz głupoty. (Nawet niewywiązanie się z umowy przez jedną ze stron nie zwalnia drugiej strony od wywiązania się, o ile nie ma zapisów tak stanowiących)' :) -- spp |
|
Data: 2010-10-01 13:45:02 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Umowa lojalki | |
On 2010-10-01, spp <spp@op.pl> wrote:
W dniu 2010-10-01 14:15, Olgierd pisze: A ktoś jeszcze zauważył, że rzecz dotyczy umowy o pracę trwającej, a nie rozwiązanej? Bo dyskutujecie przepis o wynagrodzeniu należnym PO rozwiązaniu umowy o pracę... -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2010-10-01 14:13:11 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Umowa lojalki | |
spp pisze:
W dniu 2010-10-01 11:54, Liwiusz pisze:Art. 1012 § 3. Odszkodowanie, o którym mowa w § 1, nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji; odszkodowanie może być wypłacane w miesięcznych ratach. W razie sporu o odszkodowaniu orzeka sąd pracy. -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
|
Data: 2010-10-01 12:03:29 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:i84aqe$jat$1news.onet.pl... Ale nie za bardzo zrozumiałeś problem. :( A Ty chyba nie za bardzo doczytałeś :) Nie możesz go tak sobie wyrzucić tylko możesz wszcząć pewną procedurę. Przecież dokładnie to właśnie napisałem. Wszczęcie procedury wiąże się jednoznacznie z tym, że uznałem umowę za nieważną. Gdyby było inaczej, to lokator mógłby zaskarżyć mój wniosek o eksmisję jako moje niewywiązywanie się z postanowień umowy. K. |
|
Data: 2010-10-01 11:31:51 | |
Autor: Maddy | |
Umowa lojalki | |
W dniu 01-10-2010 11:11, Krzysztof pisze:
"SQLwiel" <null@onet.pl> napisaĹ OczywiĹcie. Nie wiedziaĹeĹ? Gigabajty na tej liĹcie juĹź napisano o pozbywaniu siÄ niechcianych lokatorĂłw i jaka to droga przez mÄkÄ (dla wĹaĹciciela, nie dla lokatora). Przejrzyj archiwum. -- *** Stosujesz sie do powyĹźszych teorii na wĹasnÄ odpowiedzialnoĹÄ *** Magdalena "Maddy" WoĹoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
|
Data: 2010-10-01 11:44:33 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
UĹźytkownik "Maddy" <maddy@esi.com.pl> napisaĹ Znaczy siÄ - lokator nie pĹaci, ale ja nadal muszÄ mu wynajmowaÄ JesteĹ pewna? Bo moĹźe chodzi Ci o to, Ĺźe nie mam prawa go stamtÄ d wyrzuciÄ. Jednak brak moĹźliwoĹci wyrzucenia lokatora =/= zgoda na dalszy wynajem. Gigabajty na tej liĹcie juĹź napisano o pozbywaniu siÄ niechcianych lokatorĂłw i jaka to droga przez mÄkÄ (dla wĹaĹciciela, nie dla lokatora). Ale ja nie piszÄ o drodze przez mÄkÄ, czyli o doprowadzeniu do eksmisji lokatora*, tylko o wywiÄ zywaniu siÄ z postanowieĹ umowy. Innymi sĹowy czy lokator moĹźe nie pĹaciÄ, ale ja z kolei nie mam prawa zĹoĹźyÄ do sÄ du wniosku o wypierdzielenie go z mojego mieszkania, bo to byĹoby rĂłwnoznaczne z moim niewywiÄ zaniem siÄ z umowy? Bo tak wynikaĹoby z tego, co napisaĹ kolega SQLwiel. * ZTCW coĹ siÄ ostatnio zmieniĹo w tej kwestii na korzyĹÄ wĹaĹcicieli K. |
|
Data: 2010-10-01 12:09:03 | |
Autor: SQLwiel | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 11:11, Krzysztof pisze:
"SQLwiel" <null@onet.pl> napisał Jeśli tego nie ująłeś w umowie, to niestety, dokładnie (QM) tak. Kontrahent może Cię pozwać do sądu "no i ch.j, że ja nie płacę! On się ma wywiązywać! (i ew. sądzić się ze mną o zapłatę)" Są jednak akty nadrzędne, np. Ust. o Własn. Lokali pozwala zlicytować mieszkanie dłużnika. -- Dziękuję. Pozdrawiam. SQLwiel. |
|
Data: 2010-10-01 12:23:45 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
"SQLwiel" <null@com.pl> napisał
Jeśli tego nie ująłeś w umowie, to niestety, dokładnie (QM) tak. Ale co miałoby być ujęte? Klauzula, że jeśli jedna strona nie wywiązuje się z umowy, to druga też nie musi? Przecież to logiczne, że umowa dotyczy dwóch stron i obie strony powinny wywiązywać się z jej warunków. Jeśli tak się nie dzieje, to oznacza, że umowa została zerwana przez stronę, która pierwsza przestała się z niej wywiązywać. Ergo - umowa przestaje mieć rację bytu, więc podaj mi powód, dla którego druga strona miałaby wówczas respektować jej warunki. Kontrahent może Cię pozwać do sądu "no i ch.j, że ja nie płacę! On się ma wywiązywać! (i ew. sądzić się ze mną o zapłatę)" Idąc tym tokiem myślenia uważasz, że mam prawo żądać od sprzedawcy na Allegro wysyłki towaru pomimo, iż nie uiściłem zapłaty? Albo żądać od operatora telefonicznego czy dostawcy prądu świadczenia usług, chociaż rok zalegam z opłatami? K. |
|
Data: 2010-10-01 11:21:52 | |
Autor: Jacek_P | |
Umowa lojalki | |
andrzej napisal:
Jak nie bÄdzie pĹaciĹ, to jestem zwolniony z umowy. Nie jesteĹ. Przejrzyj sobie: http://www.prawo.egospodarka.pl/38003,Umowa-o-zakazie-konkurencji-a-brak-okreslenia-odszkodowania,1,34,3.html -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-10-01 13:38:04 | |
Autor: spp | |
Umowa lojalki | |
W dniu 2010-10-01 13:21, Jacek_P pisze:
Tego artykuĹu szukaĹem. :)Jak nie bÄdzie pĹaciĹ, to jestem zwolniony z umowy. -- spp |
|
Data: 2010-10-01 13:42:59 | |
Autor: Krzysztof | |
Umowa lojalki | |
UĹźytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:i84g8g$iai$2srv.cyf-kr.edu.pl... andrzej napisal: "w sytuacji opóźnienia pracodawcy z zapĹatÄ pracownik powinien â niezwĹocznie po upĹywie terminu wymagalnoĹci roszczenia o wypĹatÄ â powiadomiÄ pracodawcÄ na piĹmie, Ĺźe â wobec uchybienia terminu â ustaje zakaz konkurencji" I prosta piĹka. Nad czym tu jeszcze deliberowaÄ? K. |
|
Data: 2010-10-02 17:35:10 | |
Autor: Jotte | |
Umowa lojalki [OT] | |
W wiadomości
news:f66c366d-1daa-42be-80a9-062700ccf5abx42g2000yqx.googlegroups.com slawek7 <sholojda@wp.pl> pisze: Pracuje w firmie, która na początku jak się zatrudniałem dała miJak można do tego zmusić? -- Jotte |
|
Data: 2010-10-03 09:19:42 | |
Autor: Jacek_P | |
Umowa lojalki [OT] | |
Jotte napisal:
Jak moĹźna do tego zmusiÄ? Przymus ekonomiczny w maĹej dziurze? PodskakiwaÄ to moĹźna w duĹźym mieĹcie, gdzie sÄ alternatywne moĹźliwoĹci zatrudnienia, albo gdy jest siÄ singlem nieobciÄ Ĺźonym rodzinÄ i kredytami. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-10-03 16:02:45 | |
Autor: Jotte | |
Umowa lojalki [OT] | |
W wiadomoĹci news:i89hre$lbf$4srv.cyf-kr.edu.pl Jacek_P
<Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> pisze: Standardowo: nie ma obowiÄ zku Ĺźycia w maĹej dziurze, nikt przy zdrowych zmysĹach nie obciÄ Ĺźa siÄ rodzinÄ jeĹli nie ma odpowiedniego zaplecza bytowego i rezerw materialnych, a kredyt jak siÄ bierze to trzeba taki, ktĂłry da siÄ radÄ spĹaciÄ i ma siÄ zabezpieczenie.Jak moĹźna do tego zmusiÄ?Przymus ekonomiczny w maĹej dziurze? PodskakiwaÄ to moĹźna Durniom nieprzestrzegajÄ cym tych podstawowych zdroworozsÄ dkowych zasad powiedzmy jasno - dobrze wam tak. Ale wiem, Ĺźe nawet ludzie przezorni i rozsÄ dni (fakt - maĹo ich jakby) wpadajÄ czasem w puĹapki, ktĂłrych nie udaĹo im siÄ uniknÄ Ä, choÄ gĹupoty Ĺźadnej nie popeĹnili. Nie potÄpiam ich. Dlaczego jednak pakowaÄ siÄ w kolejnÄ usprawiedliwiajÄ c siÄ rzekomym przymusem? -- Jotte |
|
Data: 2010-10-03 16:32:34 | |
Autor: Jacek_P | |
Umowa lojalki [OT] | |
Jotte napisal:
Standardowo: nie ma obowiÄ zku Ĺźycia w maĹej dziurze, nikt przy zdrowych zmysĹach nie obciÄ Ĺźa siÄ rodzinÄ jeĹli nie ma odpowiedniego zaplecza bytowego i rezerw materialnych, a kredyt jak siÄ bierze to trzeba taki, ktĂłry da siÄ radÄ spĹaciÄ i ma siÄ zabezpieczenie. OczywiĹcie w twoim Ĺwiecie warunki pracy i zarobkĂłw jedynie siÄ poprawiajÄ , a zakĹady pracy nie bankrutujÄ i nie zwalniajÄ ? BTW: w maĹej dziurze moĹźesz mieÄ posiadane juĹź mieszkanie, ktĂłrego wartoĹÄ zbywcza jest niska, a nowego w miejscu zarobkowo atrakcyjniejszym nie nabÄdziesz, ani nie wynajmiesz, bo te zarobki aĹź tak atrakcyjne nie sÄ . Durniom nieprzestrzegajÄ cym tych podstawowych zdroworozsÄ dkowych zasad powiedzmy jasno - dobrze wam tak. Zgoda, o ile warunki znane byĹy na wejĹciu, ale jak warunki siÄ pogorszyĹy? Nawet w kilka lat później? To nie jest takie proste, jak prĂłbowaĹeĹ ukazaÄ. Dlaczego jednak pakowaÄ siÄ w kolejnÄ usprawiedliwiajÄ c siÄ rzekomym przymusem? A to juĹź moĹźe ĹwiadczyÄ o niskiej samoocenie rzeczonej osoby. -- Pozdrawiam, Jacek |
|
Data: 2010-10-04 22:20:55 | |
Autor: Jotte | |
Umowa lojalki [OT] | |
W wiadomoĹci news:i8ab72$4h9$3srv.cyf-kr.edu.pl Jacek_P
<Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> pisze: W moim Ĺwiecie? To ty jesteĹ z jakiegoĹ innego?Standardowo: nie ma obowiÄ zku Ĺźycia w maĹej dziurze, nikt przy zdrowychOczywiĹcie w twoim Ĺwiecie warunki pracy i zarobkĂłw jedynie siÄ CzĹek rozsÄ dny musi liczyÄ siÄ z utratÄ pracy. Niekoniecznie nawet z powodu bankructwa, zwolnienia. MoĹźe zachorowaÄ, ulec wypadkowi, utraciÄ zdolnoĹÄ do pracy. Dlatego nie zakĹada rodziny nie zabezpieczywszy jej ĹrodkĂłw materialnych na takÄ okolicznoĹÄ. ChoÄby na okres zdrowienia, znalezienia nowej pracy, przekwalifikowania itp. W mojej ocenie sensowna Ĺrednia wysokoĹÄ takiego zabezpieczenia powinna zapewniÄ przeĹźycie przez co najmniej rok. JeĹli bierzesz kredyt, to nie taki, ktĂłry pokryjÄ tylko twoje obecne zarobki ale taki, ĹźebyĹ mĂłgĹ go spĹacaÄ przez ten rok nawet jeĹli utracisz jutro pracÄ. I jeszcze przeĹźyÄ (czy to sam, czy z rodzinÄ ). JeĹli ciÄ nie staÄ na dziecko - nie robisz go. MoĹźe przyjdzie lepszy czas. A jak przyjdzie za późno - tysiÄ ce dzieci czeka na adopcjÄ. W ostatecznoĹci pocieszysz siÄ przysĹowiem, Ĺźe jeĹli nie chcesz, aby dzieci oddaĹy ciÄ do domu starcĂłw, oddaj je do domu dziecka. ;) Pewnie, Ĺźe nie wszystko da sie przewidzieÄ, ale juĹź o tym pisaĹem. BTW: w maĹej dziurze moĹźesz mieÄ posiadane juĹź mieszkanie, ktĂłregoSytuacje sÄ róşne. NaleĹźy oceniÄ stan bieĹźacy, moĹźliwoĹci, ryzyko i podjÄ Ä decyzjÄ. A potem ponieĹÄ jej konsekwencje. Ale on pisaĹ, Ĺźe to byĹo przy zatrudnianiu, czyli na wejĹciu.Durniom nieprzestrzegajÄ cym tych podstawowych zdroworozsÄ dkowych zasadZgoda, o ile warunki znane byĹy na wejĹciu, ale jak warunki Niemniej ocena Ĺatwa nie jest, oczywiĹcie. StÄ d w krĂłtkim poĹcie na newsach nie sposĂłb ujÄ Ä to inaczej niĹź w uproszczeniu. Czy ja wiem?Dlaczego jednak pakowaÄ siÄ w kolejnÄ usprawiedliwiajÄ c siÄ rzekomymA to juĹź moĹźe ĹwiadczyÄ o niskiej samoocenie rzeczonej osoby. Przed laty, jako szczypior, omal nie wpieprzyĹem siÄ w kupÄ na podobnej zasadzie, a samoocenÄ mam wysokÄ (czasem podejrzewam, Ĺźe moĹźe nieco za wysokÄ ;)) ). Tylko ktoĹ mi do Ĺba zastukaĹ, a ja otworzyĹem. SÄ dzÄ, Ĺźe to jest kwestia rozsÄ dku, doĹwiadczenia i umiejÄtnoĹci rozwaĹźenia cudzych rad. -- Jotte |
|
Data: 2010-10-05 11:17:53 | |
Autor: Mordzia | |
Umowa lojalki [OT] | |
Użytkownik "Jotte" <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał A jak przyjdzie za późno - tysiące dzieci czeka na adopcję. Jeśli sądzisz, że pozwala się na adopcje parom powyżej wieku rozpłodowego, to niestety się mylisz. |
|
Data: 2010-10-05 18:27:47 | |
Autor: Jotte | |
Umowa lojalki [OT] | |
W wiadomości news:i8eqek$2o9$1news.onet.pl Mordzia
<mordencja@niematakiegoadresu.pl> pisze: W tym co na ten temat sądzę, nie mylę się na pewno, ale chętnie bym poznał co ty nazywasz wiekiem rozpłodowym pary i jego granicą.A jak przyjdzie za późno - tysiące dzieci czeka na adopcję.Jeśli sądzisz, że pozwala się na adopcje parom powyżej wieku Najtrafniej byłoby z podstawą prawną, uczciwszy profil tematyczny grupy. -- Jotte |
|