Data: 2011-04-25 00:38:20 | |
Autor: witek | |
Umowa o pracę i zakaz konkurencji | |
On 4/24/2011 5:03 AM, Pytajnik wrote:
Czy polskie prawo nie chroni przed taką chorą sytuacją? Chroni. Obowiazku podpisania tego nie masz. |
|
Data: 2011-04-25 08:08:47 | |
Autor: slawek7 | |
Umowa o pracę i zakaz konkurencji | |
Mam podobny problem.
W umowie o zakazie konkurencji mam wpisane wszystko od prowadzenia samochodu za pieniądze, poprzez projektowanie, sprzedawanie i co mozna sobie tylko wymyślić. Rozmowa była krótka, podpisuje pan albo do widzenia. Wiec jaki wybór, z inną pracę ciężo znaleźć. Ale to co napisaliście tak mnie zastanawia, czy jeżeli te wszystkie zapisy są niepowiązane z wykonywaną pracą to są ważne mimo podpisanej umowy? W kodeksie pracy jest zapis o wynagrodzeniu za umowę lojalnościową? Co w sytuacji gdy pracodawca nie płaci za zakaz konkurencji, czy jest ona ważna. Gdzieś słyszałem że jeśli brak jest wynagrodzenia za tą lojalkę to umowa się automatycznie rozwiązuje. Czy to prawda? |
|
Data: 2011-04-25 17:45:49 | |
Autor: Jotte | |
Umowa o pracę i zakaz konkurencji | |
Użytkownik "slawek7" <sholojda@wp.pl> napisał w wiadomości news:2af5f0c1-b411-426c-b170-d24f7a5083achd10g2000vbb.googlegroups.com...
Mam podobny problem. W umowie o zakazie konkurencji mam wpisane wszystko od prowadzenia samochodu za pieniądze, poprzez projektowanie, sprzedawanie i co mozna sobie tylko wymyślić. Rozmowa była krótka, podpisuje pan albo do widzenia. Wiec jaki wybór, z inną pracę ciężo znaleźć. Wybór zawsze jest. A byle kto niechaj pochyli łeb, skuli ogon i podpisuje co mu pod nos podstawią - byle kto podpisuje byle co. Ale to co napisaliście tak mnie zastanawia, czy jeżeli te wszystkie zapisy są niepowiązane z wykonywaną pracą to są ważne mimo podpisanej umowy? Nie są. Podpisz, że sobie odrąbiesz rękę jeśli cię złapią na prowadzeniu samochodu za pieniądze i potem ją odrąb jeżeli pracodawca zażąda. W kodeksie pracy jest zapis o wynagrodzeniu za umowę lojalnościową? Jak go przeczytasz to będziesz wiedział. Co w sytuacji gdy pracodawca nie płaci za zakaz konkurencji, czy jest ona ważna. Gdzieś słyszałem że jeśli brak jest wynagrodzenia za tą lojalkę to umowa się automatycznie rozwiązuje. Czy to prawda? Też coś gdzieś podobnego słyszałem. -- Jotte |
|
Data: 2011-04-25 18:02:32 | |
Autor: Maruda | |
Umowa o pracę i zakaz konkurencji | |
W dniu 2011-04-25 17:45, Jotte pisze: [...]
"coś-gdzieś-słyszałem" - to nie są argumenty w dyskusji, wszak tutaj mamy grupę nomen-omen dyskusyjną. Pracodawcy robią sobie na wstępie taką selekcję: Bierzemy tylko tych, którzy bez sprzeciwu pozwolą się przemłócić na bezmózgie "siły wytwórcze", swego rodzaju "mięso armatnie (produkcyjne)", a innych olewamy. To ich wybór. My możemy co najwyżej olać takich pracodawców. Takowym pracodawcom zostanie jedynie bezmózgi narybek produkcyjny, a element myślący pójdzie gdzie indziej, na swoje, czy do Tajlandii. Wasz wybór, wasza decyzja kim chcecie być i za ile. To chyba Mark Twain udowodnił, że każda kobieta jest kurwą, a jedynie cena podlega dyskusji. -- Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda. |
|
Data: 2011-04-25 18:13:20 | |
Autor: Jotte | |
Umowa o pracę i zakaz konkurencji | |
Użytkownik "Maruda" <maruda@null.com> napisał w wiadomości news:ip45uq$4hp$1news.onet.pl...
W dniu 2011-04-25 17:45, Jotte pisze: [...] "coś-gdzieś-słyszałem" - to nie są argumenty w dyskusji, wszak tutaj mamy grupę nomen-omen dyskusyjną.Nie do mnie z tymi "mądrościami" startuj, tylko do mojego przedpiścy. Pracodawcy robią sobie na wstępie taką selekcję: Bierzemy tylko tych, którzy bez sprzeciwu pozwolą się przemłócić na bezmózgie "siły wytwórcze", swego rodzaju "mięso armatnie (produkcyjne)", a innych olewamy. To ich wybór.Napisałem wszak, że wybór zawsze jest. My możemy co najwyżej olać takich pracodawców.Nie najwyżej. Możemy także (i powinniśmy) zapoznać się z podstawowymi zapisami prawa pracy. To jest zawsze jakaś broń. No - trzeba jeszcze odwagi by jej użyć. Takowym pracodawcom zostanie jedynie bezmózgi narybek produkcyjny, a element myślący pójdzie gdzie indziej, na swoje, czy do Tajlandii.Byle kto byle co kosztuje. To chyba Mark Twain udowodnił, że każda kobieta jest kurwą, a jedynie cena podlega dyskusji.Ja powiadam, że w każdej kobiecie drzemie kurwa. Problem tylko kiedy się obudzi. -- Jotte |
|