Data: 2012-05-31 08:53:48 | |
Autor: Robert G | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Użytkownik ETR napisał:
czy za wznowienia należy mi sie kwota określona w Par 4? Skoro wydawca może wznowić wydanie z zastrzeżeniem do wynagrodzenia określonego w par 4 to jak najbardziej należy Ci się i po prostu się z nim skontaktuj oraz wystaw stosowne rachunki... Jak wydawca uczciwy, to problemu nie powinno być - w końcu umowę masz :-), a oni umów przestrzegają, bo jak nie to wiedzą, że mogą pojechać... chyba, że w umowie masz jakieś inne obostrzenia, czy zastrzeżenia... tego nie napisałeś. przeczytaj uważnie kilka razy tą umowę i wszystko będzie jasne. pozdrawiam Robert G. |
|
Data: 2012-05-31 14:35:40 | |
Autor: Massai | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Robert G wrote:
Użytkownik ETR napisał: No cóż, moje skromne doświadczenia z wydawcami, tzn. z jednym dużym wydawnictwem, o bardzo uznanej marce w świecie prawniczym - sugerują że tam pracują ludzie o inteligencji na poziomie numeru buta. Wydali ksiażkę na podstawie przeredagowanych materiałów z innej publikacji. Skontaktowali się, rzucili mailem pytanie o zgodę - na odpowiedź "zaproponujcie jakieś wynagrodzenie" już zero odzewu. Tylko książka wydana ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-05-31 16:51:04 | |
Autor: Robert G | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Użytkownik Massai napisał:
Tylko książka wydana ;-) no to dobrą kasę za plagiat od nich można wytargać hehe |
|
Data: 2012-05-31 16:47:27 | |
Autor: Massai | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Robert G wrote:
Użytkownik Massai napisał: Plagiat nie bardzo - autora na okładce wpisali prawidłowo ;-) Tylko zapomnieli jej zapłacić... -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-05-31 20:36:10 | |
Autor: Robert G | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Użytkownik Massai napisał:
Plagiat nie bardzo - autora na okładce wpisali prawidłowo ;-) Skoro jednak źródłem była inna publikacja, a ktoś po przeredagowaniu tego się podpisał, to jednak plagiat by był... ukradziona koncepcja. |
|
Data: 2012-06-01 07:40:55 | |
Autor: Massai | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Robert G wrote:
Użytkownik Massai napisał: Nie rozumiesz. Sprawa dotyczy mojej żony, dlatego pisałem "jej". Napisała książkę. Wydało ją to wydawnictwo, umowa, zapłacili jakieś grosze, ale zapłacili. Po roku postanowili wydać INNĄ książkę, wybrali fragmenty z tej poprzedniej, poukładali i wydali ją, na okładce pisząc że autorem jest moja żona. Tylko "zapomnieli" zapłacić autorce. Formalnie więc plagiat to by musiała sobie samej zarzucić ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-06-01 11:46:21 | |
Autor: Robert G | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Użytkownik Massai napisał:
Tylko "zapomnieli" zapłacić autorce. no to trzeba przejrzeć umowę i dowiedzieć się, czy ta umowa nie zezwalała na coś takiego... te umowy bywają pokręcone i czasem z jakiegoś pozornie nieistotnego punkciku, właśnie takie kwiatki wynikają... spece od takich umów są niezłymi magikami hehe wiem coś na ten temat. pozdrawiam Robert G. |
|
Data: 2012-06-01 09:56:18 | |
Autor: Massai | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Robert G wrote:
Użytkownik Massai napisał: Umowa jest żałosna, napisana jakby przez licealistę. Te głupki nawet nie wiedza że pola eksploatacji trzeba wymienić, jako listę enumeratywną, a nie pisać "wszelkie pola". Jest zapis o ponownym wykorzystaniu materiałów w innej publikacji, ale kazdorazowo po uzyskaniu zgody autora i uzgodnieniu wynagrodzenia ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2012-06-01 12:11:09 | |
Autor: Robert G | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Użytkownik Massai napisał:
Umowa jest żałosna, napisana jakby przez licealistę. Istnieje jeszcze coś takiego jak ustawa o prawie autorskim, czy jak to się fachowo zwie... i ta ustawa reguluje tego typu uzgodnienia. Jak czegoś nie ma w umowie, albo jest niedoprecyzowane, to ustawa zawiera stosowne rozstrzygnięcia. Umowa nie może być niezgodna z ustawą i jej ustalenia nie mogą łamać postanowień ustawy. Skoro wydawnictwo wydało publikację z użyciem tekstów autora i nie uzyskało od niego na to zgody, czy nie uregulowało należności wynikającej z umowy, to sprawa jest jak najbardziej wygrana... chyba, że jednak ta umowa zawiera coś, co zezwala im na takie jazdy. Z pozoru może być nieudolna umowa, a faktycznie może być to celowa nieudolność, która jest tylko 'zmyłą' dla mniej wtajemniczonych. Radziłbym zrobienie analizy prawnej tej umowy. pozdr. Robert G. |
|
Data: 2012-06-01 15:51:10 | |
Autor: John Kołalsky | |
Umowa z przed 5 lat - książka | |
Użytkownik "Robert G" <robercikus@gazeta.pl> Umowa jest żałosna, napisana jakby przez licealistę. Gość nie przedstawił rachunku to mu nie wypłacili. W umowie to miał. |
|