Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Umyślne potrącenie - co dalej?

Umyślne potrącenie - co dalej?

Data: 2009-06-02 10:10:15
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Witam!
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał mi do koła i zatrąbił. Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem, facet za mną przyhamował z piskiem opon, dojechaliśmy do przystanku z podniesionym peronem, świeciło czerwone światło, przed nami 3, 4 auta, koleś w momencie jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył, wjechał na chodnik i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną po czym zepchnął mnie na lewo i uderzył w kierownicę. Kierownica mi się obróciła i wywaliłem się na lewo. Facet się zatrzymał, ja wstałem, ledwo się pozbierałem, zacząłem grzebać w kieszonce w poszukiwaniu telefonu, a ten ruszył i drugi raz mnie potrącił, znowu się wywaliłem, tym razem uderzył w widelec i w nogę zderzakiem i odjechał. Od razu już przy pierwszym potrąceniu jakiś pieszy-świadek zadzwonił na policję, po czym jak kierowca uciekł podszedł do mnie i zaoferował pomoc. Ja również zadzwoniłem na policję, przekazaliśmy numery, przyjechała drogówka i pogotowie. Zmierzono mi ciśnienie, wyszło _bardzo_ wysokie ;-) i lekarz powiedział, że należy prześwietlić kolano i zainteresować się tym ciśnieniem, ale powiedziałem, że zgłoszę się sam na SOR. Co do strat, rower raczej cały, jedynie kilka otarć i przekręcona klamka i manetka, ciuchy też raczej pobrudzone niż zniszczone, za to niestety bardzo boli mnie prawe kolano, w tej chwili na pewno nie jestem w stanie jeździć na rowerze (no chyba, że jedną nogą, tak wracałem do domu) ani za bardzo chodzić, wybieram się właśnie na prześwietlenie. Oprócz tego obity mięsień udowy na lewej nodze nad kolanem, ale to nic wielkiego i minimalnie otarta i obita dłoń prawa.
Nie byłem jeszcze zeznawać na policji, mają do mnie zadzwonić, ale już teraz mam parę pytań:
1. Przede wszystkim czy to był wypadek czy kolizja?
2. Czy dobrze mnie się wydaje, że to jednak było coś więcej niż zwykły wypadek/kolizja? Jeśli tak to co dalej powinienem zrobić?
3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami dać odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?
4. Czy jest szansa na jakiekolwiek odszkodowanie? Chodzi mi po pierwsze o sprzęt i ubrania, a te mają znikome uszkodzenia jak już pisałem, po drugie o coś więcej z tytułu jakichś strat na zdrowiu, za leczenie, strat moralnych itp.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 10:57:55
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest
torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał mi do

taka ulica zwyczajowo ma ze 2-3 pasy. Jechales srodkowym czy lewym pasem ?

koła i zatrąbił. Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem, facet za

ale zatrabil bo zajmowales ile pasow ?

i wywaliłem się na lewo. Facet się zatrzymał, ja wstałem, ledwo się
pozbierałem, zacząłem grzebać w kieszonce w poszukiwaniu telefonu, a ten
ruszył i drugi raz mnie potrącił, znowu się wywaliłem, tym razem uderzył
w widelec i w nogę zderzakiem i odjechał. Od razu już przy pierwszym

ej bez jaj. Wywaliles sie, wstajesz, grzebiesz w kieszeni. Kolo Cie ponownie
"potraca" a ty znowu spadasz z roweru. Jakim cudem?

3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami dać
odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?

przedstawic wersje w sposob taki aby byla sensowna, logiczna i spojna. Bo
przy takiej wersji to mi sie zapala czerwone swiatelko ze cos jest nie tak.

Nawet jak kierowca idiota z nadcisnieniem jedzie ulica to nie trabi bez
powodu i nie wyprzedza bez powodu. Do tego spadniety cyklista z roweru nie
spada ponownie bez uprzedniego ponownego zajecia miejsca na rowerze

Icek

Data: 2009-06-02 11:15:29
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 10:57 użytkownik Icek napisał :
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie
jest torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał
mi do

taka ulica zwyczajowo ma ze 2-3 pasy. Jechales srodkowym czy lewym
pasem ?

1 pas. Zwyczajowo to się nie nosi białych skarpet do garnituru.

koła i zatrąbił. Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem,
facet za

ale zatrabil bo zajmowales ile pasow ?

J.w. Poza tym nie wiem dlaczego zatrąbił, mogę się tylko domyślać.

i wywaliłem się na lewo. Facet się zatrzymał, ja wstałem, ledwo się
 pozbierałem, zacząłem grzebać w kieszonce w poszukiwaniu telefonu,
a ten ruszył i drugi raz mnie potrącił, znowu się wywaliłem, tym
razem uderzył w widelec i w nogę zderzakiem i odjechał. Od razu już
przy pierwszym

ej bez jaj. Wywaliles sie, wstajesz, grzebiesz w kieszeni. Kolo Cie
ponownie "potraca" a ty znowu spadasz z roweru. Jakim cudem?

Wywaliłem się, ale ciągle miałem rower między nogami, tak samo po wstaniu.

3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi
drogami dać odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie
powtórzył?

przedstawic wersje w sposob taki aby byla sensowna, logiczna i
spojna. Bo przy takiej wersji to mi sie zapala czerwone swiatelko ze
cos jest nie tak.

Za dużo kombinujesz.

Nawet jak kierowca idiota z nadcisnieniem jedzie ulica to nie trabi
bez powodu i nie wyprzedza bez powodu.

Mało widziałeś.

Do tego spadniety cyklista z roweru nie spada ponownie bez
uprzedniego ponownego zajecia miejsca na rowerze

Nigdzie nie pisałem, że spadłem z roweru, zresztą zdefiniuj spadnięcie. Kierowca uderzając mnie za każdym razem przewracał mnie razem z rowerem,   z tym, że za pierwszym razem z pozycji jadącej w siodle, za drugim razem już z pozycji stojącej nad rowerem.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 11:22:58
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?

Nigdzie nie pisałem, że spadłem z roweru, zresztą zdefiniuj spadnięcie.

nie no napisales, ze jechales 30km/h rowerem, kierowca Cie potracil.
Zakladam, ze po potraceniu jak masz jakiekolwiek obrazenia to upadles. Przy
30km/h upadek jest powazny.



Icek

Data: 2009-06-02 11:39:18
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02hlh$4al$1node1.news.atman.pl...

nie no napisales, ze jechales 30km/h rowerem, kierowca Cie potracil.
Zakladam, ze po potraceniu jak masz jakiekolwiek obrazenia to upadles. Przy
30km/h upadek jest powazny.

czytaj czlowieku czytaj, bo pomiedzy tymi 30km/h a incudentem bylo zwolnienie i do tego jeszcze czerwone swiatlo

Data: 2009-06-02 11:50:19
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 11:22:58 +0200, Icek napisał(a):


nie no napisales, ze jechales 30km/h rowerem, kierowca Cie potracil.
Zakladam, ze po potraceniu jak masz jakiekolwiek obrazenia to upadles. Przy
30km/h upadek jest powazny.

o. i znowu bredzisz. upas mozna nie spadajac z roweru to raz, zwlaszcza jak
sie jest przypietym do pedalow.
upadek nie zalezy tylko od predkosci, a przy 30 km/h jak sie czlowiek
wywali na bok to zazwyczaj podnosi sie i jedzie dalej.
twoje madrzenie sie w temacie o ktorym nie masz pojecia jest doprawdy
pocieszne.
Inna sprawa, ze z tego co autor napisal, to zwolnil przed swiatlami. Ale
tego juz nie raczyles dostrzec (dostrzegles za to 3 pasy, kiedy nawet nie
wiesz gdzie to bylo)


--
marcin

Data: 2009-06-02 11:46:54
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 10:57:55 +0200, Icek napisał(a):

Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest
torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał mi do
taka ulica zwyczajowo ma ze 2-3 pasy. Jechales srodkowym czy lewym pasem ?

bredzisz

koła i zatrąbił. Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem, facet za
ale zatrabil bo zajmowales ile pasow ?

co to ma za znaczenie?

ej bez jaj. Wywaliles sie, wstajesz, grzebiesz w kieszeni. Kolo Cie ponownie
"potraca" a ty znowu spadasz z roweru. Jakim cudem?

moze rower zostal mu miedzy nogami?

3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami dać
odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?
przedstawic wersje w sposob taki aby byla sensowna, logiczna i spojna. Bo
przy takiej wersji to mi sie zapala czerwone swiatelko ze cos jest nie tak.

bo patrrzysz stonniczo, nie majac zadnej wiedzy co do warunkow (wymyslasz
takie na niekorzyc rowerzysty) i wiedzy na temat roweru tez nie masz, wiec
jakby zupelnie niekompetentny jestes w tej kwestii. Tym bardzij dziwi, ze
sie odzywasz

Nawet jak kierowca idiota z nadcisnieniem jedzie ulica to nie trabi bez
powodu i nie wyprzedza bez powodu.

o. znowu :)

pomijajac, ze niezwykle czesto trabia bez powodu (im sie moze wydawac, ze
powod jest, lub robia to ot tak) to nie upowaznia ich do niczego, a juz
napewno tego co zrobil tamten kierowca


--
marcin

Data: 2009-06-02 12:11:20
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> ej bez jaj. Wywaliles sie, wstajesz, grzebiesz w kieszeni. Kolo Cie
ponownie
> "potraca" a ty znowu spadasz z roweru. Jakim cudem?

moze rower zostal mu miedzy nogami?

no i rower ma w calosci po dwukrotnym potraceniu przez samochod ????
Widzialem rozne potracenia i nie widzialem potracenia przez samochod takiego
zeby nie bylo sladow

>> 3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami
dać
>> odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?
> przedstawic wersje w sposob taki aby byla sensowna, logiczna i spojna.
Bo
> przy takiej wersji to mi sie zapala czerwone swiatelko ze cos jest nie
tak.

bo patrrzysz stonniczo, nie majac zadnej wiedzy co do warunkow (wymyslasz
takie na niekorzyc rowerzysty) i wiedzy na temat roweru tez nie masz, wiec
jakby zupelnie niekompetentny jestes w tej kwestii. Tym bardzij dziwi, ze
sie odzywasz

przedstawiam alternatywna historie. Postaw sie po drugiej stronie barykady
przez chwile

pomijajac, ze niezwykle czesto trabia bez powodu (im sie moze wydawac, ze
powod jest, lub robia to ot tak) to nie upowaznia ich do niczego, a juz
napewno tego co zrobil tamten kierowca

zazwyczaj tak pisza Ci na ktorych sie trabi a oni biedni nie wiedza czemu.
Bo jak rowerzysta jedzie przy lewej krawedzi to sie na niego trabi bo jego
miejsce jest przy prawej



Icek

Data: 2009-06-02 12:32:57
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 12:11 użytkownik Icek napisał :
Bo jak rowerzysta jedzie przy lewej krawedzi to sie na niego trabi bo jego
miejsce jest przy prawej

A jak trąbienie nie pomaga to się go rozjeżdża. Najlepiej dwa razy.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 12:57:48
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 12:32 (autor "Mikołaj \"Miki\" Menke" publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <pnbff6-169.ln1@menek.one.pl>):

A jak trąbienie nie pomaga to się go rozjeżdża. Najlepiej dwa razy.

Ależ nie. Zachowanie bandyty w samochodzie nie podlega żadnemu
usprawiedliwieniu. Po prostu, jak w piosence Dyskrecji ,,Spotkały się na
szosie dwa łosie, dwa łosie. Ten miał słomę w butach, a tamten był osieł. A
potem stać się stało, co stać musiało się. Spotkały się na szosie, dwa
łosie, dwa łosie...''. Ty zachowałeś się jak Rasowy Rowerzysta, on jak Rasowy Bandyta i mamy
skutek. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 14:52:40
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 12:57:48 +0200, Tristan napisał(a):

Ty zachowałeś się jak Rasowy Rowerzysta,

bo jechal na rowerze? co wg ciebie zrobil  nie tak, poza  'przeszkadzaniem
swoja osoba i istnieniem' kierowcom?
--
marcin

Data: 2009-06-02 15:30:57
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 14:52 (autor zly publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <12hme4lir03yh$.dlg@piki.fixed>):

Ty zachowałeś się jak Rasowy Rowerzysta,

bo jechal na rowerze? co wg ciebie zrobil  nie tak, poza  'przeszkadzaniem
swoja osoba i istnieniem' kierowcom?

Message-ID: <h02reo$8fu$1@news.interia.pl>



--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 16:04:33
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 15:30:57 +0200, Tristan napisał(a):

Message-ID: <h02reo$8fu$1@news.interia.pl>

cytowal pord?
--
marcin

Data: 2009-06-02 16:22:19
Autor: Rafał Wawrzycki
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02 cze 2009 w liście [news:17z8kg09duqvj$.dlgpiki.fixed] zly [bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm] napisał(a):

cytowal pord?

Ta. Ten sam paragraf co wcześniej.

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-06-02 14:51:52
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 12:11:20 +0200, Icek napisał(a):


no i rower ma w calosci po dwukrotnym potraceniu przez samochod ????
Widzialem rozne potracenia i nie widzialem potracenia przez samochod takiego
zeby nie bylo sladow

malo widziales. jezeli uderzyl go w kierownice, albo nawet w noge, to jakie
slady mialy by byc? obtarty pedal i tyle
 
przedstawiam alternatywna historie.

przedstawiiasz bajke, wymyslajac nowe warunki


Postaw sie po drugiej stronie barykady
przez chwile

no. widze rowerzyste. i wiesz co? wcale nie czuje potrzeby go rozjechac
 
Bo jak rowerzysta jedzie przy lewej krawedzi to sie na niego trabi bo jego
miejsce jest przy prawej

zwlaszcza jak np skreca w lewo. pozatym znowu odnosisz sie do swojej bajki.
rower jechal przepisowo, to kierowca zepchnal go na lewo

--
marcin

Data: 2009-06-02 19:55:33
Autor: Robert Tomasik
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02p92$j2n$1node2.news.atman.pl...
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest
torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał mi do
taka ulica zwyczajowo ma ze 2-3 pasy. Jechałeś środkowym czy lewym pasem ?

W opisanym przez pytającego to absolutnie nic nie zmienia, bo nawet jakby jechał nie prawidłowo nie stanowi to podstawy do celowego najeżdżania na niego.

Data: 2009-06-02 11:00:59
Autor: Maverick
Umyślne potrącenie - co dalej?
Mikołaj "Miki" Menke wrote:


Nie byłem jeszcze zeznawać na policji, mają do mnie zadzwonić, ale już teraz mam parę pytań:

IMHO

1. Przede wszystkim czy to był wypadek czy kolizja?

Wypadek to byl - bo w koncu karetka zostala wezwana. Kwestia tylko odpowiedzialnosci kierowcy auta. Jesli swiadek zezna, ze drugi raz bylo specjalnie (nie przypadkowo), to raczej kk i spowodowanie obrazen ciala i straty mienia. Jesli nie zezna tak - to tylko wypadek.

2. Czy dobrze mnie się wydaje, że to jednak było coś więcej niż zwykły wypadek/kolizja? Jeśli tak to co dalej powinienem zrobić?

Zaznawac jak tutaj i liczyc na poparcie twojich zeznan przez swiadka. Ew   mozesz kombinowac z prokuratura - ale ja bym najpierw poczekal na policje.

3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami dać odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?

Walczyc - masz duze szanse naprawde mu pokazac ze źle postapil. Najwazniejsze ze masz swiadka - bez tego mogloby byc ciezko.

4. Czy jest szansa na jakiekolwiek odszkodowanie?

OC auta. Ale szykuj sie na x odwolan. No i raczej musisz pokazac straty.

Chodzi mi po pierwsze o sprzęt i ubrania, a te mają znikome uszkodzenia jak już pisałem,

Ale skoro sa rysy - to moze nalezy sie malowanie, plus kwestia utraty wartosci rowery - choc pewnie wiesz ze to beda niewielkie kwoty.


po drugie o coś więcej z tytułu jakichś strat na zdrowiu

pracujesz? Gdy bedziesz mial zwolnienie dluzej niz 7 dni to goscio bedzie oskarzony z automatu. Ale ty odszkodowania za to raczej nie dostaniesz, co najwyzej mozesz sie domagac zwrotu utraconych zyskow (np gdy masz umowy o dzielo itp - ale musisz miec dowody na to)

za leczenie,

Zbieraj rachunki na wszysko - TU musi Ci to zwrocic - ale potrzebne beda paragony/faktury

strat moralnych itp.

Nie w PL. Ale satysfakcja gwarantowana.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

U welcome.
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - ex
Astra II 1.8 Elegance

Data: 2009-06-02 11:15:49
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Walczyc - masz duze szanse naprawde mu pokazac ze źle postapil.
Najwazniejsze ze masz swiadka - bez tego mogloby byc ciezko.

nie nakrecaj goscia. Wszystko zalezy od tego co powie swiadek.

Wg wersji kolegi to tak:

- jedzie rowerem

- wyprzedza go auto (pomijam wczesniejsze trabienie hamowanie czy jakies
tam)

- podczas wyprzedzania samochod zawadza o kierownice

- rowerzysta upada (watkotworca pisze, ze jedzie 30km/h a upadek z takiej
predkosci jest naprawde powazny)

- samochod staje

- samochod (znajdujacy sie z przodu juz) rusza i ponownie wyprzedza
rowerzyste ponownie celowo go potracajac

- rowerzysta ktory juz raz spadl z roweru ponownie z niego spada (pomimo, ze
watkotworca napisal, ze wstal i zaczal szukac telefonu) - jakim cudem jak
nie wsiadl na rower?


wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
jakies wazne szczegoly calego zajscia.

Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak sie
nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
prawda/zataja szczegoly.

A do tego jak opowie tak ta sytuacje na policji i policjant dojdzie do
wniosku, ze rowerzysta klamie to pomimo, ze kierowca auta powinien poniesc
odpowiedzialnosc to jej uniknie.



Icek

Data: 2009-06-02 11:20:24
Autor: robert
Umyślnepotrącenie - co dalej?

Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak sie
nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
prawda/zataja szczegoly.

Pomyśl o 3 okolicznosciach jednocześnie, co jest bardzo pradopodobne.

kierowca nie posiadał PJ
kierowca był pod wpływem
kierowca jest bandytą.

być może nawet samochód którym jechał był kradziony.

--


Data: 2009-06-02 11:23:47
Autor: Icek
Umyślnepotrącenie - co dalej?
> Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak
sie
> nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
> prawda/zataja szczegoly.

Pomyśl o 3 okolicznosciach jednocześnie, co jest bardzo pradopodobne.

kierowca nie posiadał PJ
kierowca był pod wpływem
kierowca jest bandytą.

być może nawet samochód którym jechał był kradziony.

OK, zatem jak rowerzysta bedzie mial niespojna wersje, bedzie zatajal
szczegoly to kierowca auta moze nie poniesc odpowiedzialnosci.


Icek

Data: 2009-06-02 11:25:28
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 11:15 użytkownik Icek napisał :
- wyprzedza go auto (pomijam wczesniejsze trabienie hamowanie czy jakies
tam)

Prawą stroną po chodniku, całkiem normalne nieprawdaż?

- rowerzysta upada (watkotworca pisze, ze jedzie 30km/h a upadek z takiej
predkosci jest naprawde powazny)

Może jednak zanim zaczniesz się udzielać, to czytaj na co odpowiadasz.
"Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem (...)"

- samochod (znajdujacy sie z przodu juz) rusza i ponownie wyprzedza
rowerzyste ponownie celowo go potracajac

Samochód nie znajdował się z przodu. Pierwszy raz potrącił mnie uderzając drzwiami i natychmiast zahamował do zera. Ja nadal miałem prędkość i przewróciłem się już przed nim, kiedy wstałem byłem mniej więcej przed prawym "narożnikiem" auta, wtedy on ruszył i mnie "dobił", zauważ, że drugie uderzenie było zderzakiem w prawą nogę i prawą goleń widelca.

- rowerzysta ktory juz raz spadl z roweru ponownie z niego spada (pomimo, ze
watkotworca napisal, ze wstal i zaczal szukac telefonu) - jakim cudem jak
nie wsiadl na rower?

To już wyjaśniłem.

wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
jakies wazne szczegoly calego zajscia.

Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak sie
nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
prawda/zataja szczegoly.

Trafiłeś w sedno, kierowca to najwyraźniej niezrównoważony bandyta.

A do tego jak opowie tak ta sytuacje na policji i policjant dojdzie do
wniosku, ze rowerzysta klamie to pomimo, ze kierowca auta powinien poniesc
odpowiedzialnosc to jej uniknie.

Na miejscu świadek zeznał to samo co ja, za bardzo kombinujesz.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 11:30:29
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02h85$489$1node1.news.atman.pl...

- rowerzysta ktory juz raz spadl z roweru ponownie z niego spada (pomimo, ze
watkotworca napisal, ze wstal i zaczal szukac telefonu) - jakim cudem jak
nie wsiadl na rower?

problem w tym, ze brakuje ci wyobrazni i zgory zalozyles ze samochod go wyprzedzil i zatrzymal sie przed nim, tymczasem samochod mogl przodem potracic go, zatrzymac sie zaraz obok niego (nieduza predkosc), on jak napisal przewrocil sie majac rower tam, gdzie kazdy szanujacy sie rowerzysta go ma :), podnios sie samochod ruszyl ponownie wytracajac go z rownowagi

wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
jakies wazne szczegoly calego zajscia.

jeden wazny szczegol ty pomijasz, nastapila kolizja rowerzysty z samochodem i kierowca ucieka z miejsca zdarzenia, juz samo to swiadczy o tym, ze cos z kierowca bylo nie tak

Data: 2009-06-02 12:07:59
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
problem w tym, ze brakuje ci wyobrazni i zgory zalozyles ze samochod go
wyprzedzil i zatrzymal sie przed nim, tymczasem samochod mogl przodem
potracic go, zatrzymac sie zaraz obok niego (nieduza predkosc), on jak
napisal przewrocil sie majac rower tam, gdzie kazdy szanujacy sie
rowerzysta
go ma :), podnios sie samochod ruszyl ponownie wytracajac go z rownowagi

mam az za duza ;) do tego dowiadczenie jak dziala policja. Gdy policjant
wyczuje, ze cos nie gra to zaraz sprawie leb ukreci

> wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
> spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
> jakies wazne szczegoly calego zajscia.

jeden wazny szczegol ty pomijasz, nastapila kolizja rowerzysty z
samochodem
i kierowca ucieka z miejsca zdarzenia, juz samo to swiadczy o tym, ze cos
z
kierowca bylo nie tak

wyobraz sobie, ze jestem tym kierowca (hipotetycznie oczywscie) a ponizej
moje tlumaczenie:

- jechalem,

- zatrabilem bo rowerzysta jechal od lewego pasa do prawego, bylo to
niebezpieczne. Zastanawialem sie nawet czemu nie jechal sciezka rowerowa

- bylem przed swiatlami gdy dotknalem kierownice rowerzysty, jechal
zygzakiem, probowalem uniknac dotkniecia ale sie nie udalo. Nie bylo zadnych
sladow. Predkosc byla zerowa badz minimalna (bylo czerwone). Nic mu nie
bylo.

- zastanawialem sie rowniez czemu mnie wyprzedzil z lewej strony gdy nie
bylo na to miejsca i byl to manewr bardzo niebezpieczny

- ruszylem, uwazajac aby nic sie nie stalo rowerzyscie, ktory stal po mojej
lewej dosc daleko od kraweznika (zreszta dziwne, ze rowerzysta zamiast
trzymac sie prawej jechal lewa strona momentami srodkiem)

- twierdzenia, ze kogos potracilem sa bezzasadne. Gdybym przejechal
rowerzyste to rower bylby uszkodzony a na moim pojezdzie widacby bylo jakies
uszkodzenia.

- ja nie mam nic przeciwko, ze ten rowerzysta mnie dotknal. Czasami sie
zdarza, ze jakis pirat nie umie jezdzic rowerem i przy hamowaniu na
czerwonym swietle nie starcza mu umiejetnosci aby wyprzedzac a jednak
probuje sie zmiescic pomiedzy kraweznikiem a pojazdem. Pewnie zabraklo mu
miejsca.



i teraz podsumowanie:

- jezeli kogokolwiek maja skazac to powinny byc twarde dowody materialne
(rysy, uszkodzenia) a nie tylko gadanie goscia.

- sam fakt, ze sie dotkneli na skrzyzowaniu niczego nie zmienia (poza tym to
rowerzysta mogl zachowac sie niebezpiecznie co doprowadzilo do kolizji)

- gdyby kolo dostal w twarz lub inna czesc ciala zderzakiem to bylby
pokiereszowany dosc mocno (i gosc i rower)


to nie jest moja recepta na zycie. Staram sie Wam otworzyc oczy jak moze
wygladac alternatywna wersja. To wcale nie oznacza, ze popieram piratow
drogowych jednak rowerzysci czesto nie zdaja sobie sprawy z tego jak ich
zachowanie wplywa na bezpieczenstwo ruchu drogowego (np. poprzez jazde lewym
pasem, lewa strona jezdni albo tym podobne)


Icek

Data: 2009-06-02 12:15:25
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 12:07 użytkownik Icek napisał :
i teraz podsumowanie:

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego, a wręcz przeciwnie nawet. Albo przynajmniej trzymaj się mojej wersji, bo nie bardzo rozumiem po co tworzysz tu swoją alternatywną? Chcesz zmienić rzeczywistość i fakty?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 12:21:26
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie
udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego, a


bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie blisko
prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami kierowcy.

Moze to angielska fura byla?

wręcz przeciwnie nawet. Albo przynajmniej trzymaj się mojej wersji, bo

Tak jest Prosze Pana. Pana wersja jest jedyna sluszna. Jedyna wlasciwa i
jedyna prawdziwa.

Ciekawi mnie co powiesz gdy policjant postapi tak jak ja i zacznie wypytywac
o szczegoly a pozniej postawi mandat albo wniosek do SG za zajechanie drogi
i doprowadzenie do kolizji.


Icek

Data: 2009-06-02 12:34:34
Autor: Herald
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 12:21:26 +0200, Icek napisał(a):


bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie blisko
prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami kierowcy.

Moze to angielska fura byla?

Ale jesteś tępo-debilowatnym ż...em
Logiczne że jak go facet wyprzedzał z PRAWEJ STRONY to drwi od strony
kierowcy były po stronie rowerzysty.
Ale na twój poziom to i tak zbyt wiele wymagać żebyś to ogarnął.

Data: 2009-06-02 12:41:53
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie
blisko
> prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami
kierowcy.
>
> Moze to angielska fura byla?

Ale jesteś tępo-debilowatnym ż...em
Logiczne że jak go facet wyprzedzał z PRAWEJ STRONY to drwi od strony
kierowcy były po stronie rowerzysty.
Ale na twój poziom to i tak zbyt wiele wymagać żebyś to ogarnął.

ej logiczne jest, ze jak rowerzysta jedzie blisko prawego kraweznika to
samochod pomiedzy kraweznik a rowerzyste sie nie zmiesci ???

Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
czyli niezgodnie z przepisami

Icek

Data: 2009-06-02 13:02:46
Autor: gardziej
Umyślne potrącenie - co dalej?
[ciach]

Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
czyli niezgodnie z przepisami

Albo czytac nie potrafisz:

"...jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył,
_wjechał_na_chodnik_ i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną..."

Data: 2009-06-02 13:14:27
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
> czyli niezgodnie z przepisami

Albo czytac nie potrafisz:

"...jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył,
_wjechał_na_chodnik_ i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną..."

no ten moment przegapilem ale juz sie z tego wytlumaczylem.

Zadalem pytanie co bylo po lewej stronie rowerzysty, ze auto nie moglo go
wyprzedzic po jego lewej tylko pakuje sie przez kraweznik i po chodniku

COs mi sie smierdzi od samego poczatku.

Nie popieram tego co zrobil kierowca ale rowerzysta nie jest bez winy. A gdy
zataja wazne okolicznosci to na policji tez kierowca auta moze uniknac
odpowiedzialnosci tylko dlatego, ze rowerzysta klamal/zatajal/mataczyl


Icek

Data: 2009-06-02 13:14:20
Autor: Herald
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 13:14:27 +0200, Icek napisał(a):


COs mi sie smierdzi od samego poczatku.

Może najwyższa pora by od czasu zanurzenia cię w wodzie podczas chrztu
wziąść zwyczajną kąpiel i użyć jednocześnie mydło?

Data: 2009-06-04 00:00:47
Autor: Michał Pysz
Umyślne potrącenie - co dalej?
no ten moment przegapilem ale juz sie z tego wytlumaczylem.

Zadalem pytanie co bylo po lewej stronie rowerzysty, ze auto nie moglo go
wyprzedzic po jego lewej tylko pakuje sie przez kraweznik i po chodniku
A tego nie zauważyłeś:
- torowisko i separator

COs mi sie smierdzi od samego poczatku.
No śmierdzi to, ze nie potrafisz przeczytać średniej długości tekstu ze zrozumieniem.

Data: 2009-06-02 14:59:00
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 12:41:53 +0200, Icek napisał(a):


ej logiczne jest, ze jak rowerzysta jedzie blisko prawego kraweznika to
samochod pomiedzy kraweznik a rowerzyste sie nie zmiesci ???

czasami tak

Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
czyli niezgodnie z przepisami

po lewej nie zawsze jest niezgodnie z przepisami. 'mozliwie blisko' wypada
czasem wlasnie przy lewej


--
marcin

Data: 2009-06-02 13:38:32
Autor: Sebcio
Umyślne potrącenie - co dalej?
Icek pisze:

bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie blisko
prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami kierowcy.

Pieprzysz po prostu. Niewiele trzeba wyobraźni by zobaczyć taką scenę:

Kierowca jechał za rowerzystą, nie mogąc go wyprzedzić i denerwując się wolniejszym tempem jazdy. W końcu nie wytrzymał i przed skrzyżowaniem zdecydował się wyprzedzić rowerzystę po prawej stronie, wjeżdżając częściowo na chodnik. Jadąc w ten sposób zahaczył lusterkiem rowerzystę, który wytrącony z równowagi się wywrócił. Kierowca w pierwszym odruchu zahamował, po czym zdecydował się uciec z miejsca zdarzenia ponownie najeżdżając na rowerzystę, który po utracie równowagi zdążył jeszcze przejechać kawałeczek nim się wywrócił.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

Data: 2009-06-02 19:48:50
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:tmaff6-it6.ln1menek.one.pl...

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego,

Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-02 19:32:57
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Nostradamus wrote:

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:tmaff6-it6.ln1menek.one.pl...

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego,

Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

To sobie policz.

Rower ma szerokość 60-80cm. Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -
około pół metra. Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr. Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać. To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 21:51:49
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Rower ma szerokość 60-80cm. Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -

no ale bylo miejsce zeby auto wjechalo na ten chodnik i wyprzedzilo po
chodniku a Ty piszesz, ze rowerzysta jechal daleko od kraweznika bo staly
auta zaparkowane ??

około pół metra. Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr. Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -

separator to z drugiej strony. Separator jest od lewej. Rowerzysta twierdzi,
ze jechal przy samym prawym krawezniku


trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać. To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

specjalnie wzialem dzis z firmy miarke i mierzylem pasy w miescie. Wroclaw
jest moze dziwny ale nie znalazlem miejsca gdzie pas bylby wezszy niz 4m.
Podjade jutro do scislego centrum bo tam sa pasy chyba wezsze miejscami.

Tak czy siak trudno mi dac wiare, ze kierowca pchal sie na kraweznik i
chodnik przed sygnalizacja swietlna (zwyczajowo stoja tam slupy
sygnalizatorow) zamiast jechac normalnie czyli swoim pasem ruchu

Nawet gdyby doszedl do wniosku ze wyprzedzi rowerzyste bez zachowania
odpowiedniej odleglosci to rowerzysta zostalby potracony prawymi
drzwiami/prawym przednim zderzakiem.


Icek

Data: 2009-06-02 20:15:35
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Icek wrote:

Tak czy siak trudno mi dac wiare, ze kierowca pchal sie na kraweznik i
chodnik przed sygnalizacja swietlna (zwyczajowo stoja tam slupy
sygnalizatorow) zamiast jechac normalnie czyli swoim pasem ruchu

Tylko, że twoja wiara lub jej brak nie mają kompletnie żadnego
znaczenia. Miki zaczął wątek nie po to, żeby ludzie mu uwierzyli (od
tego ma między innymi świadka zajścia), ale po to, żeby zorientować się
w swojej sytuacji prawnej i polach manewru. Ewentualne wątpliwości na
temat samego zajścia będzie rozstrzygać zapewne sąd.

Jak dla mnie, możesz sobie wierzyć w spisek Iluminatów Cyklistów.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 22:28:33
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik Icek napisał:
specjalnie wzialem dzis z firmy miarke i mierzylem pasy w miescie. Wroclaw
jest moze dziwny ale nie znalazlem miejsca gdzie pas bylby wezszy niz 4m.
Podjade jutro do scislego centrum bo tam sa pasy chyba wezsze miejscami.

Ale żeś pozmyślał :-) 3,75m to standardowa szerokość pasa na autostradzie, w mieście pojedynczy pas ma 3,5m, czasem mniej. Czasem jest więcej, jeżeli jest po jednym pasie w każdym kierunku, ale tu takiej sytuacji nie było.

--
Mocniak

Data: 2009-06-03 08:19:01
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> specjalnie wzialem dzis z firmy miarke i mierzylem pasy w miescie.
Wroclaw
> jest moze dziwny ale nie znalazlem miejsca gdzie pas bylby wezszy niz
4m.
> Podjade jutro do scislego centrum bo tam sa pasy chyba wezsze miejscami.

Ale żeś pozmyślał :-) 3,75m to standardowa szerokość pasa na
autostradzie, w mieście pojedynczy pas ma 3,5m, czasem mniej. Czasem
jest więcej, jeżeli jest po jednym pasie w każdym kierunku, ale tu
takiej sytuacji nie było.

tak z ciekawosci, daj namiar na lokalizacje ;)

Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-06-02 21:54:54
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, Nostradamus wrote:

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:tmaff6-it6.ln1menek.one.pl...

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego,

Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

To sobie policz.

Rower ma szerokość 60-80cm.

Niech będzie 1 metr

Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -
około pół metra.

To robi dalej 1 metr

Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr.

Czyli dwa metry

Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać.

Jakie to przepisy?

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

On pisał o pasie ruchu na jezdni, nie o drodze...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 20:05:05
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:


Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

To sobie policz.

Rower ma szerokość 60-80cm.

Niech będzie 1 metr

Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -
około pół metra.

To robi dalej 1 metr

Mi wychodzi ciutkę więcej, ale niech będzie.

Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr.

Czyli dwa metry

Tak. Pi razy drzwi.

Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać.

Jakie to przepisy?

Tzw. zdrowy rozsądek. Opcja nieobowiązkowa.

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

On pisał o pasie ruchu na jezdni, nie o drodze...

Wyraziłem się nieściśle, o pas jezdni mi chodziło. A co merytorycznego
chciałeś własnie wnieść do dyskusji?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 22:28:45
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?
To sobie policz.
Czyli dwa metry
Tak. Pi razy drzwi.
Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać.
Jakie to przepisy?

Tzw. zdrowy rozsądek. Opcja nieobowiązkowa.

Czym sie różni separator od krawężnika?
Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?

Patrz wyżej

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 20:41:24
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:


Tzw. zdrowy rozsądek. Opcja nieobowiązkowa.

Czym sie różni separator od krawężnika?
Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

A skąd ja mam wiedzieć?

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni

Nie ja, ale mój przedpiśca.

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?

Patrz wyżej

Marnie.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 22:53:26
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.
~~~~~~~~~~~~

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni
Nie ja, ale mój przedpiśca.

Twierdzisz, że 360cm napisał ktoś inny?

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?
Patrz wyżej
Marnie.

Ano z tego ^^^^ tak wynika...

To, ze nie rozumiesz tego o co sam pytasz jest inna sprawa i nie ma
potrzeby, by ja tu roztrząsać

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 20:58:44
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Raczyłbyś nie manipulować cytatami? "Skąd mam wiedzieć" odnosiło się do
pytania, dlaczego kierowca wjechał na chodnik.

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.
~~~~~~~~~~~~

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni
Nie ja, ale mój przedpiśca.

Twierdzisz, że 360cm napisał ktoś inny?

Tak. Kolega Nostradamus napisał, że "jezdnia ma najczęściej szerokość
3,6m". U mnie metr ma 100cm, u Ciebie jest inaczej?

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?
Patrz wyżej
Marnie.

Ano z tego ^^^^ tak wynika...

To, ze nie rozumiesz tego o co sam pytasz jest inna sprawa i nie ma
potrzeby, by ja tu roztrząsać

Myślę, że powinieneś udać się na wysokie drzewo.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 23:14:17
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b4k4.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Raczyłbyś nie manipulować cytatami? "Skąd mam wiedzieć" odnosiło się do
pytania, dlaczego kierowca wjechał na chodnik.

Nic nie zmanipulowałem i dlatego wstawiłem "[...]". Trzeba było wyciąć to do
czego sie nie odnosisz, a nie mieć pretensje

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.
~~~~~~~~~~~~

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni
                              ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Nie ja, ale mój przedpiśca.
Twierdzisz, że 360cm napisał ktoś inny?

Tak. Kolega Nostradamus napisał, że "jezdnia ma najczęściej szerokość
3,6m". U mnie metr ma 100cm, u Ciebie jest inaczej?

Dyskutujemy o drodze u mnie, czy o drodze opisanej przez autora wątku?
Zgodziłem sie z Tobą, że miałes na myśli pas ruchu, więc jaki masz jeszcze
problem, że ciągniez ten kawałek cytatu?

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?
Patrz wyżej
Marnie.

Ano z tego ^^^^ tak wynika...

To, ze nie rozumiesz tego o co sam pytasz jest inna sprawa i nie ma
potrzeby, by ja tu roztrząsać

Myślę, że powinieneś udać się na wysokie drzewo.

To dobrze, ze zaczynasz myśleć, szkoda, że nie pomyślałeś zanim zapytałeś o
szerokość samochodu, a następnie o merytoryce w dyskusji...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 21:20:13
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b4k4.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Raczyłbyś nie manipulować cytatami? "Skąd mam wiedzieć" odnosiło się do
pytania, dlaczego kierowca wjechał na chodnik.

Nic nie zmanipulowałem i dlatego wstawiłem "[...]". Trzeba było wyciąć to do
czego sie nie odnosisz, a nie mieć pretensje

Ach, przepraszam. Nie zorientowałem się, że Panu chodzi o chirurgicznie
precyzyjne cięcie cytatów, zaś w kwestiach merytorycznych do powiedzenia
nie ma Pan kompletnie nic.

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 23:26:13
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b5sd.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

Dalej nie wiadomo po co zacząłeś ja tutaj:
<news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>, ale niech Ci będzie.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 21:35:15
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b5sd.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

Dalej nie wiadomo po co zacząłeś ja tutaj:
<news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>, ale niech Ci będzie.

Naprawdę nie rozumiesz?

Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 23:46:22
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b6oj.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b5sd.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

Dalej nie wiadomo po co zacząłeś ja tutaj:
<news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>, ale niech Ci będzie.

Naprawdę nie rozumiesz?

W kontekście tego co napisał autor wątku nie rozumiem Twojego
/merytorycznego/ w(y)kładu w tym wątku
Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

Odpowiedź na to została udzielona przed zadaniem pytania o tu:
"świeciło czerwone światło, przed nami 3, 4 auta"

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-03 08:04:18
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2b6oj.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...


Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

Rower jadący 20 cm od prawej krawędzi ma "zwisającą prawą stronę" nad chodnikiem/krawężnikiem. A pół rowera to max 40 cm. 20 +40+100 (wymagant odstęp)=160. A więc na pasie o szerokości 360 cm zmieści się obok roweru nawet samochód dostawczy.

A z mało wiarygodnego (przynajmniej dla mnie) opisu wynika, że przed rowerem było miejsce aby wyprzedzanie dokończyć. Przecież po zdarzeniu samochód wg.poszkodowanego odjechał. Po chodniku?  Przez całe miasto??


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:15:21
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-03, Nostradamus wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2b6oj.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...


Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

Rower jadący 20 cm od prawej krawędzi ma "zwisającą prawą stronę" nad chodnikiem/krawężnikiem. A pół rowera to max 40 cm. 20 +40+100 (wymagant odstęp)=160. A więc na pasie o szerokości 360 cm zmieści się obok roweru nawet samochód dostawczy.

Przejedź się po paru nierównych ulicach rowerem i zweryfikuj, czy dalej
uważasz, że jazda 20cm od krawężnika jest bezpieczna. Albo wysil choć
trochę wyobraźnię.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-03 10:21:17
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cc8q.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Przejedź się po paru nierównych ulicach rowerem

Autor wątku nic o nierównych nie pisał.


Albo wysil choć trochę wyobraźnię.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:26:23
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-03, Nostradamus wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cc8q.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Przejedź się po paru nierównych ulicach rowerem

Autor wątku nic o nierównych nie pisał.

Ile znasz równych ulic miejskich w Polsce, bez niespodzianek w postaci
studzienek, ukruszeń asfaltu po zimie, kolein itd. itp? :P

Albo wysil choć trochę wyobraźnię.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.

Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
drodze, to wyobraźnia jest niezbędna.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-03 10:39:48
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cctf.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...
\
Autor wątku nic o nierównych nie pisał.

Ile znasz równych ulic miejskich w Polsce,


Wiele. Za TAKIEGO premiera ?

bez niespodzianek w postaci studzienek,


Studzienka ma właśnie ok 20 cm i nie jest niespodzianką a koniecznością.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.

Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
drodze,

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi. Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:43:57
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-03, Nostradamus wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cctf.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...
\
Autor wątku nic o nierównych nie pisał.

Ile znasz równych ulic miejskich w Polsce,

bez niespodzianek w postaci studzienek,


Studzienka ma właśnie ok 20 cm i nie jest niespodzianką a koniecznością.

Widziałeś kiedyś w ogóle studzienkę? Weź sobie jakąś taśmę mierniczą i
poszukaj.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.

Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
drodze,

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi. Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.

Pobocza na ogół nie występują w mieście. Jezdnia, obok której jest
chodnik, nie ma pobocza. Kombinuj dalej.

Twoim zasranym obowiązkiem jest zapoznać się z przepisami, zanim
zaczniesz się autorytatywnie wypowiadać.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-03 11:35:17
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cdud.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...


Widziałeś kiedyś w ogóle studzienkę?


Kiedyś, przypadkiem. Kwadratowe przylegające do krawężnika. Kiedyś zapadnięte, teraz najczęściej na poziomie nawierzchni (przynajmniej w centrum).  Bok kwadratu 20-30 cm. W Poznaniu zwane "gulikiem".


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 09:45:22
Autor: SHP
Umyślne potrącenie - co dalej?
Nostradamus <nostro@wp.pl> napisał(a):
Studzienka ma właśnie ok 20 cm i nie jest niespodzianką a koniecznością.

Zwłaszcza te pozapadane ponad standard. Przykrawężnikowe dziury i koleiny też są koniecznością?

>> Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.
>
> Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
> drodze,

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie
z
pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi.

Zasranym obowiązkiem wszystkich kierujących, nie tylko rowerzysty, jest jazda możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest jazda bezpieczna i przewidywalna. Lawirowanie między dziurami taką jazdą z pewnością nie jest, ale co o tym może wiedzieć mających w dupie czyjeś bezpieczeństwo jakiś teoretyk..

Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.

Przeciętne pasy w mieście mają po 3,5m-3,75m. 4m zdarza się niezmiernie rzadko. Chciałbym zobaczyć jak swoje teorie stosujesz w praktyce, ale sądzę, że się nie doczekam, bo rowerem byłoby ci na jezdni zbyt straszno..

--


Data: 2009-06-03 12:01:10
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "SHP" <shp80@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h05gni$s2p$1inews.gazeta.pl...

Zwłaszcza te pozapadane ponad standard. Przykrawężnikowe dziury i koleiny też
są koniecznością?

Tak ci podpowiada twoja logika? Żenua.


Przeciętne pasy w mieście mają po 3,5m-3,75m. 4m zdarza się niezmiernie
rzadko.

Uważasz, że to za mało aby wyprzedzić bezpiecznie rowerzystę? Lol.



Chciałbym zobaczyć jak swoje teorie stosujesz w praktyce, ale sądzę,
że się nie doczekam, bo rowerem byłoby ci na jezdni zbyt straszno..

O tym, że rowerzyście w dużym mieście, bez dróg rowerowych jest "straszno" wie prawie każdy zdrowo myślący.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 10:47:21
Autor: Jingiel
Umyślne potrącenie - co dalej?
  Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest
korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi. Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.



Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie pierwszej pomocy ofierze wypadku. I tu nic go nie usprawiedliwia. Chocby stawal na rzesach to jest na pozycji starconej.


Jingiel

Data: 2009-06-03 11:29:06
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jingiel" <XXX@XX.XX> napisał w wiadomości news:h0542b$kmn$2node1.news.atman.pl...


Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie pierwszej pomocy ofierze wypadku. I

Agresywnie zachowujący się rowerzysta nie jest ofiarą.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 11:35:05
Autor: MadMan
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Wed, 3 Jun 2009 11:29:06 +0200, Nostradamus napisał(a):

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie pierwszej pomocy ofierze wypadku. I

Agresywnie zachowujący się rowerzysta nie jest ofiarą.

Szkoda że to stwierdzenie nic nie wnosi do sprawy. No chyba że każdy
rowerzysta jest z definicji agresywny. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-06-03 12:22:50
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie
pierwszej pomocy ofierze wypadku. I tu nic go nie usprawiedliwia. Chocby
stawal na rzesach to jest na pozycji starconej.

1. kierowca mogl go nie widziec

2. nie daje wiary w to, ze ktos potracony przednim lewym zderzakiem nie ma
obrazen

3. nie daje wiary, ze jak potracasz cos zderzakiem przednim to zaraz nie
jedziesz po tym kolem

4. nie daje wiary, ze dwukrotnie potracony rowerzysta nie ma uszkodzonego
roweru

to tyle w temacie. Kierowca mogl byc bogu ducha winny a teraz rowerzysta
chce sie na nim mscic.

Brakuje odpowiedzi na podstawowe pytanie jak wygladala naprawde ulica, ile
bylo miejsca i czemu rowerzysta jadacy przy prawym krawezniku nie puszcza
samochodu po swojej lewej.

Do ustalenia pozostaje predkosc roweru. Bo jechal 30km/h i zwalnial przed
czerwonym. Samochod w tym czasie (z rozpedu rozumiem) dal rade wjechac na
chodnik (ktory pozniej okazal sie peronem) i wyprzedzic rowerzyste.

Dopiero jak napisalem, ze na chodniku zazwyczaj przed skrzyzowaniem sa slupy
oswietlenia i sygnalizacji to okazalo sie, ze nie chodnik tylko peron.

Czemu zatem samochod nie pojechal po najmniejszej linii oporu na lewo od
rowerzysty? Kierowca auta ryzykowal wjazd pod kraweznik, jazde po chodniku
zamiast zaryzykowac wyprzedzania ???




Icek

Data: 2009-06-03 10:48:29
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Nostradamus pisze:

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi.

Możliwie blisko. Wcale nie oznacza to, że ma jechać przyklejony do krawężnika.

--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-03 12:24:51
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest
> korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej
> krawędzi.

Możliwie blisko. Wcale nie oznacza to, że ma jechać przyklejony do
krawężnika.

masz racje tylko, ze z punktu widzenia kierowcy samochodu latwiej jest
wyprzedzic rowerzyste bez zachowania ustawowych odleglosci (1m) niz
wjerzdzac pod kraweznik, jechac po chodniku.

Co sie stalo, ze kierowca wjechal na chodnik zeby wyprzedzic rowerzyste??
Czemu?? Po co??



Icek

Data: 2009-06-03 12:26:16
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomoœci news:h05io4$ks$1node2.news.atman.pl...
> To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest


Co sie stalo, ze kierowca wjechal na chodnik zeby wyprzedzic rowerzyste??
Czemu?? Po co??

Al Kaida. Zdarzenie miało miejsce w Klewkach.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:22:56
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
A z mało wiarygodnego (przynajmniej dla mnie) opisu wynika, że przed
rowerem
było miejsce aby wyprzedzanie dokończyć. Przecież po zdarzeniu samochód
wg.poszkodowanego odjechał. Po chodniku?  Przez całe miasto??

nie, po slupkach sygnalizacji swietlnej ;)


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-06-03 09:23:55
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomoœci news:h04rpd$jfj$1node1.news.atman.pl...
A z mało wiarygodnego (przynajmniej dla mnie) opisu wynika, że przed
rowerem
było miejsce aby wyprzedzanie dokończyć. Przecież po zdarzeniu samochód
wg.poszkodowanego odjechał. Po chodniku?  Przez całe miasto??

nie, po slupkach sygnalizacji swietlnej ;)

Ano tak. Prawdopodobne jak cały opis.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-02 23:06:17
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik 'Tom N' napisał:
Czym sie różni separator od krawężnika?
Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

Pewnie tym, że koła po przejechaniu po separatorze znowu opadną i można o niego zahaczyć podwoziem.

--
Mocniak

Data: 2009-06-02 23:38:54
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 22:28 użytkownik 'Tom N' napisał :
Czym sie różni separator od krawężnika?

Tym, że na separatorze można się zawiesić (co zresztą jedna kobieta raz tam uskuteczniła), ale...

Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

Bo j.w., a poza tym na chodnik dało się łatwo wjechać z powodu braku krawężnika, pisałem przecież, że tam jest podwyższony peron przystankowy.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 23:58:04
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
"Mikołaj \"Miki\" Menke" w <news:eoigf6-ahd.ln1menek.one.pl>:

Dnia 02.06.2009 22:28 użytkownik 'Tom N' napisał :
Czym sie różni separator od krawężnika?

Tym, że na separatorze można się zawiesić (co zresztą jedna kobieta raz tam uskuteczniła), ale...

Czyli już wiadomo czego się obawiał...

Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

Bo j.w., a poza tym na chodnik dało się łatwo wjechać z powodu braku krawężnika, pisałem przecież, że tam jest podwyższony peron przystankowy.

Teraz już wiem co to "podwyższony peron przystankowy"...

Ale dalej nie rozumiem jak to sie ma połączenia w jednym szerokości jezdni,
zachowania odległości 1 metra przy wyprzedzaniu, i jazdy po chodniku ;-) P.S.

noga podobno boli, więc może znajdziesz chwilę na # :)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 15:27:54
Autor: zombie32167
Umyślne potrącenie - co dalej?
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat. jeszcze do tego jakies klotnie i wyzwiska. jak dla
mnie to cale pl.soc.prawo mozna by zamknac bo zadnego pozytku z grupy
nie widze

Data: 2009-06-03 08:05:37
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dale j?

Użytkownik <zombie32167@gmail.com> napisał w wiadomości news:c1fc57c7-0b9e-406f-8d56-ace35de7fc3ap4g2000vba.googlegroups.com...
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat.

TwĂłj post jest na temat.

Leszek

Data: 2009-06-03 09:27:01
Autor: Jingiel
Umyślne potrącenie - co dalej?
Nostradamus pisze:

Użytkownik <zombie32167@gmail.com> napisał w wiadomości news:c1fc57c7-0b9e-406f-8d56-ace35de7fc3ap4g2000vba.googlegroups.com...
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat.

TwĂłj post jest na temat.


A przeczytaliscie chociaz o co prosil watkotworca?>?? A wy tu centymetry liczycie. Debilizm do potegi. Od tego na miejscu byla policja. Licza sie zeznania, anie wasze durne liczenia i mierzenia jezdni. Na tej liscie same wrozki.


Jingiel

Data: 2009-06-03 09:32:03
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dale j?

Użytkownik "Jingiel" <XXX@XX.XX> napisał w wiadomości news:h04vbo$jtn$1node1.news.atman.pl...
Nostradamus pisze:

A przeczytaliscie chociaz o co prosil watkotworca?>?? A wy tu centymetry liczycie. Debilizm do potegi. Od tego na miejscu byla policja. Licza sie zeznania, anie wasze durne liczenia i mierzenia jezdni. Na tej liscie same wrozki.

Nie dorosłeś do koncepcji grup dyskusyjnych. Ogranicz się do czytania lub zasięgnij porady lekarza (ja ze swej strony polecam meliskę).

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 10:42:56
Autor: Jingiel
Umyślne potrącenie - co dalej?
liscie same wrozki.

Nie dorosłeś do koncepcji grup dyskusyjnych. Ogranicz się do czytania lub zasięgnij porady lekarza (ja ze swej strony polecam meliskę).


Tak, tak, jeszcze z 2 dni tej swietnej dyskusji i wymyslisz, ze to rowerzysta przejechal kierowce, ktory nie wysiadal z auta.:))))

Jingiel

Data: 2009-06-03 08:26:49
Autor: Icek
Umyslne potracenie - co dalej?
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat. jeszcze do tego jakies klotnie i wyzwiska. jak dla
mnie to cale pl.soc.prawo mozna by zamknac bo zadnego pozytku z grupy
nie widze

a wszystko zaczelo sie od mojego stwierdzenia, ze jak watkotworca pojdzie na
policje i bedzie mial niescisla/niespojna/sprzeczna historie to poprostu
nawet gdy kierowca auta zasluguje na kare to mu sie upiecze.

ciekawe kto zaczyna z wyzwiskami.

A wracajac do meritum do do czasu ustalenia stanu faktycznego trudno
odpowiedziec na pytanie "co grozi" jak tak naprawde nie wiadomo za jaki
czyn.

Po calym dniu dyskusji okazuje sie, ze kieroiwca auta niby wjechal na
chodnik a okazuje sie, ze to zatoczka autobudowa tak ? Moze znowu zle
doczytalem ?



Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-06-03 09:21:46
Autor: Henry(k)
Umyslne potracenie - co dalej?
Dnia Wed, 3 Jun 2009 08:26:49 +0200, Icek napisał(a):

Po calym dniu dyskusji okazuje sie, ze kieroiwca auta niby wjechal na
chodnik a okazuje sie, ze to zatoczka autobudowa tak ? Moze znowu zle
doczytalem ?

Jest postęp - już sam dopuszczasz możliwość że źle przeczytałeś
- widać trzeźwiejesz.
Swoją drogą zinterpretować "podwyższony peron przystankowy" jako
zatoczkę autobusową... nie wiem co piłeś ale mocne było...

Henry

Data: 2009-06-03 09:27:24
Autor: Nostradamus
Umyslne potracenie - co dalej?

Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w wiadomości news:dq68wt44iyf$.lkwkt21eg6gz$.dlg40tude.net...


Swoją drogą zinterpretować "podwyższony peron przystankowy" jako
zatoczkę autobusową... nie wiem co piłeś ale mocne było...

A jak ty to interpretujesz? Bo ja mieszkając w dużym mieście nijak nie mogę sobie wyobrazić autobusu wjeżdżającego na  "podwyższony peron" znajdujący się przy jezdni. Prosiłbym cię o interpretacje tego "peronu". W Poznaniu są zatoki autobusowe nie "podwyższane".

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 09:48:51
Autor: Henry(k)
Umyslne potracenie - co dalej?
Dnia Wed, 3 Jun 2009 09:27:24 +0200, Nostradamus napisał(a):

A jak ty to interpretujesz? Bo ja mieszkając w dużym mieście nijak nie mogę sobie wyobrazić autobusu wjeżdżającego na  "podwyższony peron" znajdujący się przy jezdni. Prosiłbym cię o interpretacje tego "peronu". W Poznaniu są zatoki autobusowe nie "podwyższane".

Ale tramwajów to nie ma?

Ja to zrozumiałem jako coś takiego:
http://historia.arch.p.lodz.pl/rehimage/praha-vodic2.jpg
http://historia.arch.p.lodz.pl/jw37/urbtr/images/mulhouse-06-30.jpg
http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=praga-przystanki-06b&img=3

W przypadku tego drugiego to może nawet dało by się wyprzedzić
po chodniku. I nie dało by się lewej: ;-)
http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/4305/21010.3.jpg
http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/4305/21007.3.jpg
Pozdrawiam,
                Henry

Data: 2009-06-03 10:30:40
Autor: Icek
Umyslne potracenie - co dalej?
Ale tramwajów to nie ma?

Ja to zrozumiałem jako coś takiego:
http://historia.arch.p.lodz.pl/rehimage/praha-vodic2.jpg

to zle zrozumiales bo to mial byc peron autobusowy. A jak inaczej nazwac
peron autobusowy ?? Przystanek

Zreszta ja przyczepilem sie do tego ze kierowca wjechal na prawo od jezdni
na chodnik a okazuje sie po dniu dyskusji, ze tam byl "podwyzszony peron
autobusowy". Dlatego pisze, ze watkotworca jest niewiarygodny. A jak cos
takiego wyjdzie na policji to bedzie mial problem za zglaszanie
niepopelnionego przestepstwa/wykroczenia albo skladanie falszywych zeznan.

A jezeli rower latwiej bylo wyprzedzic z prawej strony to znaczy, ze jechal
za bardzo po lewej stronie jezdni bo gdyby jechal po prawej to auto
wyprzedziloby go po jego lewej.

Icek

Data: 2009-06-03 06:33:51
Autor: Matt
Umyslne potracenie - co dalej?
On 3 Cze, 10:30, "Icek" <i...@do.pl> wrote:
> Ale tramwajów to nie ma?

> Ja to zrozumiałem jako coś takiego:
>http://historia.arch.p.lodz.pl/rehimage/praha-vodic2.jpg

to zle zrozumiales bo to mial byc peron autobusowy. A jak inaczej nazwac
peron autobusowy ?? Przystanek

W całym wątku tylko i wyłącznie Ty pisałeś cokolwiek o peronie
"autobusowym". Wątkotwórca pisał o "przystanku z podniesionym peronem"
i znowu tylko Ty wymyśliłeś sobie z tego autobus.

Zreszta ja przyczepilem sie do tego ze kierowca wjechal na prawo od jezdni
na chodnik a okazuje sie po dniu dyskusji, ze tam byl "podwyzszony peron
autobusowy". Dlatego pisze, ze watkotworca jest niewiarygodny.

Nigdy się nie "okazało" tylko Ty sobie coś takiego wymyśliłeś.

--
Regards
Matt

Data: 2009-06-03 16:18:14
Autor: Icek
Umyslne potracenie - co dalej?
W całym wątku tylko i wyłącznie Ty pisałeś cokolwiek o peronie
"autobusowym". Wątkotwórca pisał o "przystanku z podniesionym peronem"
i znowu tylko Ty wymyśliłeś sobie z tego autobus.

Zreszta ja przyczepilem sie do tego ze kierowca wjechal na prawo od
jezdni
na chodnik a okazuje sie po dniu dyskusji, ze tam byl "podwyzszony peron
autobusowy". Dlatego pisze, ze watkotworca jest niewiarygodny.

Nigdy się nie "okazało" tylko Ty sobie coś takiego wymyśliłeś.

cytat z pierwszego posta:

"koleś w momencie jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył,
wjechał na chodnik i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną po czym
zepchnął mnie na lewo i uderzył w kierownicę."

wyraznie jest napisane, ze kierowca wjechal na chodnik



Icek

Data: 2009-06-03 10:42:29
Autor: live_evil
Umyslne potracenie - co dalej?
Icek pisze:
A jezeli rower latwiej bylo wyprzedzic z prawej strony to znaczy, ze jechal
za bardzo po lewej stronie jezdni bo gdyby jechal po prawej to auto
wyprzedziloby go po jego lewej.


Aha, czyli jak troll icek nie widzial na wlasne oczy miejsca, gdzie nie da sie wyprzedzic jadacego zgodnie z przepisami rowerzysty, to takie miejsce nie istnieje?


--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-03 11:38:21
Autor: Nostradamus
Umyslne potracenie - co dalej?

Użytkownik "live_evil" <padd_niechcespamu_@o2.pl> napisał w wiadomości news:h05d1n$d0g$1inews.gazeta.pl...

Aha, czyli jak troll icek

Braknie argumentów? Nikt do pisania nie zmusza, A może jednak??


nie widzial na wlasne oczy miejsca,

Ty również nie widziałeś.


gdzie nie  da sie wyprzedzic jadacego zgodnie z przepisami rowerzysty,

W praktyce takie miejsca są bardzo rzadkie albo wręcz nie istnieją. Nie po to buduje się drogi z pasami o szerokości blisko 4 metrów aby jeden rowerzysta skutecznie tamował ruch.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-04 00:11:04
Autor: Michał Pysz
Umyslne potracenie - co dalej?
W praktyce takie miejsca są bardzo rzadkie albo wręcz nie istnieją.
Jak nie istnieją jak właśnie Miki tam jechał i trąbili na niego!!

W Krakowie jest takich miejsc dużo, praktycznie wszystkie miejsca z separatorami, rowerzysty nie da sie tam wyprzedzić.
Można fotki poszukać łatwo w necie z tych ulic i się przekonać.

Dlatego rozsądny rowerzysta jedzie tam szybko, żeby nie tamować ruchu.

W Krakowie jest też jedna ulica z separatorami i podwyższonymi peronami przystankowymi (ul. Lubicz).
Tam nie ma szan wyprzedzić z żadnej strony. Natomiast na samym przystanku robi się szeroko, znika krawężnik.
Ale nadal prawidłowo się wyprzedzić nie da (auto musiało by jechać jednym kołem wyżej a drugim niżej po torowisku.
mp.

Nie
po to buduje się drogi z pasami o szerokości blisko 4 metrów aby jeden rowerzysta skutecznie tamował ruch.



Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 10:43:42
Autor: Nostradamus
Umyslne potracenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomoœci news:h05c20$vin$1node2.news.atman.pl...
Ale tramwajów to nie ma?

A jezeli rower latwiej bylo wyprzedzic z prawej strony to znaczy, ze jechal
za bardzo po lewej stronie jezdni bo gdyby jechal po prawej to auto
wyprzedziloby go po jego lewej.

Szkoda klawiatury. Zacietrzewienie rowerofilów i autofobów zablokowało im moduł logicznego myœlenia )))

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-02 21:03:06
Autor: MadMan
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 19:48:50 +0200, Nostradamus napisał(a):

Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

Ja odpowiem, mogę?
Nie było możliwości kontynuowania jazdy za sygnalizacją ze względu na
samochody już znajdujące się na skrzyżowaniu. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-06-02 14:44:14
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02k9u$4ph$1node1.news.atman.pl...

to nie jest moja recepta na zycie. Staram sie Wam otworzyc oczy jak moze
wygladac alternatywna wersja. To wcale nie oznacza, ze popieram piratow
drogowych jednak rowerzysci czesto nie zdaja sobie sprawy z tego jak ich
zachowanie wplywa na bezpieczenstwo ruchu drogowego (np. poprzez jazde lewym
pasem, lewa strona jezdni albo tym podobne)

juz to kilka razy na tej grupie pisalem, nikogo nie obchodzi alternatywna wersja, sa fakty ktore przedstawia pytajacy i do tych faktow sie odnosi, jak chcesz tworzyc alternatywne wresje, to odwiedz moze alt.pl.fantastyka

Data: 2009-06-02 15:05:31
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> to nie jest moja recepta na zycie. Staram sie Wam otworzyc oczy jak moze
> wygladac alternatywna wersja. To wcale nie oznacza, ze popieram piratow
> drogowych jednak rowerzysci czesto nie zdaja sobie sprawy z tego jak ich
> zachowanie wplywa na bezpieczenstwo ruchu drogowego (np. poprzez jazde
> lewym
> pasem, lewa strona jezdni albo tym podobne)

juz to kilka razy na tej grupie pisalem, nikogo nie obchodzi alternatywna
wersja, sa fakty ktore przedstawia pytajacy i do tych faktow sie odnosi,
jak
chcesz tworzyc alternatywne wresje, to odwiedz moze alt.pl.fantastyka

ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje mozliwosc
wyciagniecia innych wnioskow




Icek

Data: 2009-06-02 15:16:25
Autor: Rafał Wawrzycki
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02 cze 2009 w liście [news:h02umo$6h7$1node1.news.atman.pl]
Icek [icek@do.pl] napisał(a):
ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje
mozliwosc wyciagniecia innych wnioskow

Czyli z błędnych przesłanek chcesz wyciągnąć prawidłowy wniosek? Brawo Jasiu...

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-06-02 15:29:44
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02umo$6h7$1node1.news.atman.pl...

ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje mozliwosc
wyciagniecia innych wnioskow

no to teraz jeszcze napisz, jaka to ma wartosc dla pytajacego

Data: 2009-06-02 16:19:09
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje mozliwosc
> wyciagniecia innych wnioskow

no to teraz jeszcze napisz, jaka to ma wartosc dla pytajacego

musi miec spojna wersje gdyz jak przedstawi cos co sie kupy nie trzyma, jest
wewnetrzne sprzeczne i do tego wyglada jakby zglaszajacy cos ukrywal to
policjant a pozniej sad nie da mu wiary

a szkoda by bylo gdyby kierowca zaslugiwal na kare i jej nie poniosl tylko
dlatego, ze rowerzysta cos kreci.


Icek

Data: 2009-06-03 09:49:50
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h03c3c$lb3$1node2.news.atman.pl...

musi miec spojna wersje gdyz jak przedstawi cos co sie kupy nie trzyma, jest
wewnetrzne sprzeczne i do tego wyglada jakby zglaszajacy cos ukrywal to
policjant a pozniej sad nie da mu wiary

no popatrz jaki sie nagle troskliwy zrobile, a mi sie wydaje ze caly czas twierdzisz ze on klamie, wersje ma calkiem spojno, na dodatek ma swiadka, wiec nie mart sie o niego i nie tworz alternatywnej rzeczywistosci

Data: 2009-06-02 19:57:55
Autor: Robert Tomasik
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik "Maverick" <maveWYTNIJ_TO_I_TOrick_1@poczta.fm> napisał w wiadomości news:h02poc$qu7$1inews.gazeta.pl...
1. Przede wszystkim czy to był wypadek czy kolizja?
Wypadek to byl

Nie zgodzę się. Wypadek, to jest jak przez nieostrożność do niego dojdzie. tu mamy do czynienia z normalny kryminalnym czynem - działaniem zmierzającym do uszkodzenia ciała czy mienia. P{potrzebny jest wynik obdukcji, by to ocenić prawnokarnie. Przy okazji mamy do czynienia z ucieczką miejsca zdarzenia, ale moim zdaniem nie można za to ścigać sprawcy, bo to nie był wypadek drogowy.

Data: 2009-06-02 11:16:45
Autor: robert
Umyślnepotrącenie - co dalej?
Witam!
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał mi do koła i zatrąbił. Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem, facet za mną przyhamował z piskiem opon, dojechaliśmy do przystanku z podniesionym peronem, świeciło czerwone światło, przed nami 3, 4 auta, koleś w momencie jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył, wjechał na chodnik i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną po czym zepchnął mnie na lewo i uderzył w kierownicę. Kierownica mi się obróciła i wywaliłem się na lewo. Facet się zatrzymał, ja wstałem, ledwo się pozbierałem, zacząłem grzebać w kieszonce w poszukiwaniu telefonu, a ten ruszył i drugi raz mnie potrącił, znowu się wywaliłem, tym razem uderzył w widelec i w nogę zderzakiem i odjechał. Od razu już przy pierwszym potrąceniu jakiś pieszy-świadek zadzwonił na policję, po czym jak kierowca uciekł podszedł do mnie i zaoferował pomoc. Ja również zadzwoniłem na policję, przekazaliśmy numery, przyjechała drogówka i pogotowie. Zmierzono mi ciśnienie, wyszło _bardzo_ wysokie ;-) i lekarz powiedział, że należy prześwietlić kolano i zainteresować się tym ciśnieniem, ale powiedziałem, że zgłoszę się sam na SOR. Co do strat, rower raczej cały, jedynie kilka otarć i przekręcona klamka i manetka, ciuchy też raczej pobrudzone niż zniszczone, za to niestety bardzo boli mnie prawe kolano, w tej chwili na pewno nie jestem w stanie jeździć na rowerze (no chyba, że jedną nogą, tak wracałem do domu) ani za bardzo chodzić, wybieram się właśnie na prześwietlenie. Oprócz tego obity mięsień udowy na lewej nodze nad kolanem, ale to nic wielkiego i minimalnie otarta i obita dłoń prawa.
Nie byłem jeszcze zeznawać na policji, mają do mnie zadzwonić, ale już teraz mam parę pytań:
1. Przede wszystkim czy to był wypadek czy kolizja?
2. Czy dobrze mnie się wydaje, że to jednak było coś więcej niż zwykły wypadek/kolizja? Jeśli tak to co dalej powinienem zrobić?
3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami dać odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?
4. Czy jest szansa na jakiekolwiek odszkodowanie? Chodzi mi po pierwsze o sprzęt i ubrania, a te mają znikome uszkodzenia jak już pisałem, po drugie o coś więcej z tytułu jakichś strat na zdrowiu, za leczenie, strat moralnych itp.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.


Bez naładowanej i gotowej do natychmiastowego użytku broni palnej w kaburze, rowerzysta nie ma co się pchać na drogi dla samochodów, bo z przyczyn fizycznych nie ma w takich przypadkach żadnych szans.

--


Data: 2009-06-02 11:47:30
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 10:10 (autor "Mikołaj \"Miki\" Menke" publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <7c3ff6-hnp.ln1@menek.one.pl>):

Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest
torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał mi do
koła i zatrąbił. Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem, facet za
mną przyhamował z piskiem opon,


         USTAWA
 z dnia 20 czerwca 1997 r.
Prawo o ruchu drogowym1)

Art. 24.
6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i
   bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobież-
   nym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany
zjechać
   jak najbardziej na prawo i ? w razie potrzeby ? zatrzymać się w celu
ułatwienia
   wyprzedzania.


--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 11:53:25
Autor: Herald
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 11:47:30 +0200, Tristan napisał(a):


Art. 24.
6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i
   bezpośrednio po nim zwiększania prędkości.

Oczywiście wiesz kiedy jest dopuszczalne wyprzedzanie z prawej strony?

Data: 2009-06-02 11:58:40
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 11:47 użytkownik Tristan napisał :
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 10:10 (autor "Mikołaj \"Miki\" Menke" publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <7c3ff6-hnp.ln1@menek.one.pl>):

Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest
torowisko i separator, tak z 30 km/h, za mną kierowca dojechał mi do
koła i zatrąbił. Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem, facet za
mną przyhamował z piskiem opon,


         USTAWA
 z dnia 20 czerwca 1997 r.
Prawo o ruchu drogowym1)

Art. 24.
6. Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i
   bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobież-
   nym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany
zjechać
   jak najbardziej na prawo i ? w razie potrzeby ? zatrzymać się w celu
ułatwienia
   wyprzedzania.

Po pierwsze ten przepis to typowy polski koszmarek z PoRD, który najprawdopodobniej za jakiś czas zniknie. No ale niech będzie, skoro istnieje, to się odniosę rzeczowo. Jeśli bym się tam zatrzymał to nie byłoby już wyprzedzanie lecz omijanie. Poza tym tam nie wolno się zatrzymywać. Zatrzymując się skutecznie zatamowałbym ruch. Zjechanie na prawo też nie wchodzi w grę, bo nie ma miejsca i już jechałem możliwie blisko prawej krawędzi jezdni i nawet zakładając, że z jakiegoś powodu jestem nierozsądny i mam ciągoty samobójcze i autodestrukcyjne zjechałbym tak, że szorowałbym oponą o krawężnik, to nadal nie ma miejsca na bezpieczne i zgodne z przepisami wyprzedzanie.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 12:14:27
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Po pierwsze ten przepis to typowy polski koszmarek z PoRD, który

czy to, ze nie podoba Ci sie przepis oznacza, ze mozna go olac ??

najprawdopodobniej za jakiś czas zniknie. No ale niech będzie, skoro
istnieje, to się odniosę rzeczowo. Jeśli bym się tam zatrzymał to nie
byłoby już wyprzedzanie lecz omijanie. Poza tym tam nie wolno się
zatrzymywać. Zatrzymując się skutecznie zatamowałbym ruch. Zjechanie na

gdybys trzymal sie prawej strony to nie. Gdzie byles na tej jezdni, ze
wyprzedzal cie z prawej ???

prawo też nie wchodzi w grę, bo nie ma miejsca i już jechałem możliwie
blisko prawej krawędzi jezdni i nawet zakładając, że z jakiegoś powodu

to jak mozliwie blisko prawej to jak auto potracilo Cie lewa przednia
czescia zderzaka a ty obijales sie o drzwi kierowcy ???

jestem nierozsądny i mam ciągoty samobójcze i autodestrukcyjne
zjechałbym tak, że szorowałbym oponą o krawężnik, to nadal nie ma
miejsca na bezpieczne i zgodne z przepisami wyprzedzanie.

to ile ja jezdnia ma miejsca?? Nie instaluje sie sygnalizacji na jezdniach o
szerokosci 2m



Icek

Data: 2009-06-02 12:23:31
Autor: Piotrek
UmyÂślne potrÂącenie - co dalej?
Icek wrote:
gdybys trzymal sie prawej strony to nie. Gdzie byles na tej jezdni, ze
wyprzedzal cie z prawej ???

WeĹş moĹźe przeczytaj *ze zrozumieniem* jego post.

Napisał przecież, że kierowca "wjechał na chodnik i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną po czym zepchnął mnie na lewo i uderzył w kierownicę".

Piotrek

Data: 2009-06-02 12:42:46
Autor: Icek
Umy?lne potr?cenie - co dalej?
> gdybys trzymal sie prawej strony to nie. Gdzie byles na tej jezdni, ze
> wyprzedzal cie z prawej ???

Weź może przeczytaj *ze zrozumieniem* jego post.

Napisał przecież, że kierowca "wjechał na chodnik i zaczął mnie
wyprzedzać prawą stroną po czym zepchnął mnie na lewo i uderzył w
kierownicę".

eh. To co bylo po lewej stronie rowerzysty ze nie wyprzedzil go lewa strona
?

Bo chyba kierowca nie jedzie po chodniku jak moze po jezdni ??


Icek

Data: 2009-06-04 00:15:47
Autor: Michał Pysz
Umy?lne potr?cenie - co dalej?
Icek pisze:
gdybys trzymal sie prawej strony to nie. Gdzie byles na tej jezdni, ze
wyprzedzal cie z prawej ???
Weź może przeczytaj *ze zrozumieniem* jego post.

Napisał przecież, że kierowca "wjechał na chodnik i zaczął mnie
wyprzedzać prawą stroną po czym zepchnął mnie na lewo i uderzył w
kierownicę".

eh. To co bylo po lewej stronie rowerzysty ze nie wyprzedzil go lewa strona

Po lewej jest: najpierw separator.
Jak kończy się separator pojawia się różnica poziomów, torowisko jest Niżej niż jezdnia po prawej, też nie da sie wyprzedzić.

Znam to miejsce i fizycznie nie da się wyprzedzić jadacego prawdiłowo (przy prawej krawędzi) rowerzysty.

mp.

Data: 2009-06-02 12:53:40
Autor: Tristan
Umy?lne potr?cenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 12:23 (autor Piotrek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h02v51$e19$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

Napisał przecież, że kierowca "wjechał na chodnik i zaczął mnie
wyprzedzać prawą stroną po czym zepchnął mnie na lewo i uderzył w
kierownicę".

Czyli był chodnik, na którym się miał zatrzymać umożliwiając wyprzedzenie. Oczywiście to, co zrobił dres w samochodzie nie podlega żadnej dyskusji i
powinien zostać za to pozbawiony prawa jazdy na wiele lat. Zwracam tylko
uwagę na niewłaściwe zachowanie rowerzysty. Niestety brak karty rowerowej i
powszechność rowerów sprawiają, że rowerzyści jeżdżą skandalicznie. Stąd
mój cytat z PoRD, w ramach misji edukowania kierowców i zredukowania
błogostanu Miśka wyrażonego zdaniem ,,Jechałem rowerem kulturalnie i
zgodnie z przepisami''. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 12:37:28
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 12:14 użytkownik Icek napisał :
Po pierwsze ten przepis to typowy polski koszmarek z PoRD, który

czy to, ze nie podoba Ci sie przepis oznacza, ze mozna go olac ??

Ty to napisałeś.

najprawdopodobniej za jakiś czas zniknie. No ale niech będzie, skoro
istnieje, to się odniosę rzeczowo. Jeśli bym się tam zatrzymał to nie
byłoby już wyprzedzanie lecz omijanie. Poza tym tam nie wolno się
zatrzymywać. Zatrzymując się skutecznie zatamowałbym ruch. Zjechanie na

gdybys trzymal sie prawej strony to nie. Gdzie byles na tej jezdni, ze
wyprzedzal cie z prawej ???

Kolejny już raz pokazałeś, że nie czytasz w ogóle tego, na co odpisujesz. Ja byłem na jezdni, kierowca wyprzedzał mnie prawą stroną jadąc _po_chodniku_.

prawo też nie wchodzi w grę, bo nie ma miejsca i już jechałem możliwie
blisko prawej krawędzi jezdni i nawet zakładając, że z jakiegoś powodu

to jak mozliwie blisko prawej to jak auto potracilo Cie lewa przednia
czescia zderzaka a ty obijales sie o drzwi kierowcy ???

Jeszcze raz - kierowca wyprzedzał mnie prawą stroną jadąc _po_chodniku_.

jestem nierozsądny i mam ciągoty samobójcze i autodestrukcyjne
zjechałbym tak, że szorowałbym oponą o krawężnik, to nadal nie ma
miejsca na bezpieczne i zgodne z przepisami wyprzedzanie.

to ile ja jezdnia ma miejsca?? Nie instaluje sie sygnalizacji na jezdniach o
szerokosci 2m

Na tyle mało, że nie da się wyprzedzić bezpiecznie i zgodnie z przepisami.
Z mojej strony z Tobą EOT, bo widzę, że nie ogarnąłeś nawet umiejętności czytania, więc trudno wymagać żebyś sensownie pisał.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 13:02:51
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jeszcze raz - kierowca wyprzedzał mnie prawą stroną jadąc _po_chodniku_.


co bylo po lewej ze nie pojechal jezdnia ?



Icek

Data: 2009-06-02 04:05:00
Autor: Matt
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2 Cze, 13:02, "Icek" <i...@do.pl> wrote:
> Jeszcze raz - kierowca wyprzedzał mnie prawą stroną jadąc _po_chodniku_.

co bylo po lewej ze nie pojechal jezdnia ?

Umiesz w ogóle czytać? Przecież wyraźnie napisał: "ulicą gdzie jest
torowisko i separator".

--
Regards
Matt

Data: 2009-06-02 13:16:40
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> Jeszcze raz - kierowca wyprzedzał mnie prawą stroną jadąc
_po_chodniku_.

co bylo po lewej ze nie pojechal jezdnia ?

Umiesz w ogóle czytać? Przecież wyraźnie napisał: "ulicą gdzie jest
torowisko i separator".

bez jaj. W takim razie ulica wyglada od lewej tak:

torowisko - separator - jezdnia - kraweznik - chodnik

i teraz rowerzysta jest przy prawym krawezniku przy chodniku. Auto wyprzedza
go po chodniku.

Co znajduje sie na jezdni, ze rowerzysta nie mogl byc wyprzedzony po jezdni
???


Icek

Data: 2009-06-02 04:53:55
Autor: Matt
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2 Cze, 13:16, "Icek" <i...@do.pl> wrote:
bez jaj. W takim razie ulica wyglada od lewej tak:

Na razie to albo Ty sobie jaja robisz albo nie myślisz.

torowisko - separator - jezdnia - kraweznik - chodnik

i teraz rowerzysta jest przy prawym krawezniku przy chodniku. Auto wyprzedza
go po chodniku.

Co znajduje sie na jezdni, ze rowerzysta nie mogl byc wyprzedzony po jezdni
???

Nawet sam napisałeś co. Separator! Coś takiego jak na zdjęciu:

http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jpg

--
Regards
Matt

Data: 2009-06-02 14:18:27
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?

Nawet sam napisałeś co. Separator! Coś takiego jak na zdjęciu:

http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jpg

to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie ma
miejsca dla samochodu ???




Icek

Data: 2009-06-02 12:26:31
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Icek wrote:

Nawet sam napisałeś co. Separator! Coś takiego jak na zdjęciu:

http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jpg

to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie ma
miejsca dla samochodu ???

A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
bezpiecznie wyprzedzony?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 15:06:25
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
>>Nawet sam napisałeś co. Separator! Coś takiego jak na zdjęciu:
>

http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jpg
>
> to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie ma
> miejsca dla samochodu ???

A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
bezpiecznie wyprzedzony?

niech zgadne. 5m ?



Icek

Data: 2009-06-02 13:05:30
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Icek wrote:
>>Nawet sam napisałeś co. Separator! Coś takiego jak na zdjęciu:
>

http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jpg
>
> to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie ma
> miejsca dla samochodu ???

A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
bezpiecznie wyprzedzony?

niech zgadne. 5m ?

Skoro musisz zgadywać, to może nie pieprz już głupot w tym wątku?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 15:09:31
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?

http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jp
g
>> >
>> > to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie
ma
>> > miejsca dla samochodu ???
>>
>> A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
>> bezpiecznie wyprzedzony?
>
> niech zgadne. 5m ?

Skoro musisz zgadywać, to może nie pieprz już głupot w tym wątku?

no to poucz mnie, zacytuj atrykul PoRD ktory mowi o tym, ile przy predkosci
bliskiej 0km/h trzeba zachowac odleglosci od rowerzysty aby bezpiecznie go
wyprzedzic ??



Icek

Data: 2009-06-02 13:14:39
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Icek wrote:

>>
>> A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
>> bezpiecznie wyprzedzony?
>
> niech zgadne. 5m ?

Skoro musisz zgadywać, to może nie pieprz już głupot w tym wątku?

no to poucz mnie, zacytuj atrykul PoRD ktory mowi o tym, ile przy predkosci
bliskiej 0km/h trzeba zachowac odleglosci od rowerzysty aby bezpiecznie go
wyprzedzic ??

Rusz tyłek i pogooglaj, te informacje są w sieci (i nie według PoRD, bo
PoRD samo w sobie nie określa zasad projektowania dróg). Zresztą, i tak
masz ewidentne problemy z czytaniem tekstu. Idź już sobie po prostu, co?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 15:15:19
Autor: Rafał Wawrzycki
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02 cze 2009 w liście [news:h02uu8$6id$1node1.news.atman.pl]
Icek [icek@do.pl] napisał(a):
no to poucz mnie, zacytuj atrykul PoRD ktory mowi o tym, ile przy
predkosci bliskiej 0km/h trzeba zachowac odleglosci od rowerzysty
aby bezpiecznie go wyprzedzic ??

Jeden metr. Człowieku nie kompromituj się już.

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-06-02 15:15:50
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Icek pisze:
http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jp
g
to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie
ma
miejsca dla samochodu ???
A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
bezpiecznie wyprzedzony?
niech zgadne. 5m ?
Skoro musisz zgadywać, to może nie pieprz już głupot w tym wątku?

no to poucz mnie, zacytuj atrykul PoRD ktory mowi o tym, ile przy predkosci
bliskiej 0km/h trzeba zachowac odleglosci od rowerzysty aby bezpiecznie go
wyprzedzic ??


No to pouczam, ale wątpie, żeby coś do twojego pustego łba dotarło.



Art. 24.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania pojazdu jednośladowego lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.


--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-02 15:27:01
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
No to pouczam, ale wątpie, żeby coś do twojego pustego łba dotarło.

do mojego pustego lba dotarlo, ze:

- kierujacy rowerem jedzie jezdnia o nieznanej szerokosci przy prawym
krawezniku. Jechal 30km/h ale hamuje przed czerwonym.

- pojazd silnikowy wyprzedza go z prawej po chodniku

- oboje znajduja sie na jezdni gdzie tramwaj ma swoje tory oddzielone od
jezdni na lewo separatorem

zakladam, ze:
- gdy sa zainstalowane swiatla i tory to jezdnia nie ma mniej niz 4-5m
szerokosci (przed chwila zbadalem w okolicy pas osiedlowej drogi, ma rowno
5m)

jezeli rower zajmuje 1m i jest przy prawym krawezniku + 1m odstepu to sa 2.
Zostaja 3 metry dla samochodu. I co glupi kierowca jedzie chodnikiem bo mu
nie starcza 3m ???? Nawet gdyby to byly 2m to i tak wystarczy zeby go
wyprzedzic.

Niech watkotworca poda adres to zaraz zbadamy ile jest. Wniosek moze byc
tylko jeden: klamie na temat okolicznosci. Jechal srodkiem blokujac
przejazd.

Zakladam tez, ze do Twojego pustego lba dotrze, ze rowerzysta to nie swieta
krowa i ma trzymac sie prawego pasa a nie jezdzic srodkiem czy zygzakiem bo
tak latwiej. A jak juz cos sie wydarzy to kierowca auta winny.



Icek

Data: 2009-06-02 15:28:36
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
- pojazd silnikowy wyprzedza go z prawej po chodniku

bym zapomnial. Widziales skrzyzowanie z sygnalizacja i torowiskiem przed
ktorym po chodniku da sie wyprzedzic ?? Zwyczajowo na chodniku sa
sygnalizatory

Jak zatem ten samochod wjechal na chodnik ?


Icek

Data: 2009-06-02 13:28:47
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Icek wrote:
- pojazd silnikowy wyprzedza go z prawej po chodniku

bym zapomnial. Widziales skrzyzowanie z sygnalizacja i torowiskiem przed
ktorym po chodniku da sie wyprzedzic ?? Zwyczajowo na chodniku sa
sygnalizatory

Jak zatem ten samochod wjechal na chodnik ?

Czy przestałeś już uprawiać miłość francuską ze swoim psem?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 15:43:02
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 15:09 (autor Icek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h02uu8$6id$1@node1.news.atman.pl>):

no to poucz mnie, zacytuj atrykul PoRD ktory mowi o tym, ile przy
predkosci bliskiej 0km/h trzeba zachowac odleglosci od rowerzysty aby
bezpiecznie go wyprzedzic ??

żeby go wyprzedzić 1m. Natomiast jak się zatrzyma, to będzie omijanie i
wtedy już nie jest określone ile, byleby bezpiecznie. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 15:32:43
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 14:26 (autor Jan Srzednicki publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <slrnh2a6jo.11ja.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>):

A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
bezpiecznie wyprzedzony?

Uważasz, że gość wyprzedzający po chodniku od prawej zrobił to dlatego, że z
lewej nie było miejsca na zachowanie przepisowego metra? :D

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 14:07:18
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Tristan wrote:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 14:26 (autor Jan Srzednicki publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <slrnh2a6jo.11ja.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>):

A wiesz, ile jezdnia musi mieć szerokości, żeby rowerzysta mógł zostać
bezpiecznie wyprzedzony?

Uważasz, że gość wyprzedzający po chodniku od prawej zrobił to dlatego, że z
lewej nie było miejsca na zachowanie przepisowego metra? :D

Ja tak nie uważam, ale kolega Icek najwyraźniej..

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 16:20:47
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> Uważasz, że gość wyprzedzający po chodniku od prawej zrobił to dlatego,
że z
> lewej nie było miejsca na zachowanie przepisowego metra? :D

Ja tak nie uważam, ale kolega Icek najwyraźniej..

hy hy, niezle. Czyli debil kierowca ma miejsce po  lewej na normalnej
nawierzchni do normalnego wyprzedzania i pcha sie po chodniku ?????




Icek

Data: 2009-06-02 14:20:39
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Icek pisze:
Nawet sam napisałeś co. Separator! Coś takiego jak na zdjęciu:

http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jpg

to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie ma
miejsca dla samochodu ???


Co za debil.

--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-02 15:08:25
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
>> Nawet sam napisałeś co. Separator! Coś takiego jak na zdjęciu:
>
>>
http://www.strona.krakow.pl/archiwum/grafika_tematy/drogi/grzegorzecka.jpg
>
> to ile ta jezdnia ma szerokosci, ze rowerzysta przy krawezniku i nie ma
> miejsca dla samochodu ???
>

Co za debil.

ale slowa samokrytyki zawsze sa tu mile widziane. Ale w temacie masz cos do
dodania ?


Icek

Data: 2009-06-02 13:34:25
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 13:16 (autor Icek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h031d6$k0o$1@node2.news.atman.pl>):

Co znajduje sie na jezdni, ze rowerzysta nie mogl byc wyprzedzony po
jezdni ???

Za wąsko pewnikiem. A separator uniemożliwiał wskoczenie na tory. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 19:52:26
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:90cff6-se9.ln1menek.one.pl...

Na tyle mało, że nie da się wyprzedzić bezpiecznie

Tzn. ile? Mniej niż 2 metry? Kłamiesz.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-02 21:01:01
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik Nostradamus napisał:

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:90cff6-se9.ln1menek.one.pl...

Na tyle mało, że nie da się wyprzedzić bezpiecznie

Tzn. ile? Mniej niż 2 metry? Kłamiesz.

Rower 60cm, odstęp 1m i zostaje 40cm na samochód. Jesteś idiotą.

--
Mocniak

Data: 2009-06-02 21:23:37
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "mocniak" <mocniak.wytnij@to.tlen.pl> napisał w wiadomości news:h03so7$59m$1inews.gazeta.pl...

Rower 60cm, odstęp 1m i zostaje 40cm na samochód. Jesteś idiotą.

Plonk chamski kmiocie.

Data: 2009-06-02 12:50:44
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 11:58 (autor "Mikołaj \"Miki\" Menke" publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gn9ff6-vh4.ln1@menek.one.pl>):

Po pierwsze ten przepis to typowy polski koszmarek z PoRD, który
najprawdopodobniej za jakiś czas zniknie. No ale niech będzie, skoro
istnieje, to się odniosę rzeczowo. Jeśli bym się tam zatrzymał to nie
byłoby już wyprzedzanie lecz omijanie.

No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.
Poza tym tam nie wolno się zatrzymywać. Zatrzymując się skutecznie zatamowałbym ruch. Zjechanie na
prawo też nie wchodzi w grę, bo nie ma miejsca i już jechałem możliwie
blisko prawej krawędzi jezdni


A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.
i nawet zakładając, że z jakiegoś powodu jestem nierozsądny i mam ciągoty samobójcze i autodestrukcyjne
zjechałbym tak, że szorowałbym oponą o krawężnik, to nadal nie ma
miejsca na bezpieczne i zgodne z przepisami wyprzedzanie.

Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się. Jeżeli był tam chodnik i
widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść na
chodnik. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 11:37:31
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Tristan wrote:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 11:58 (autor "Mikołaj \"Miki\" Menke" publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gn9ff6-vh4.ln1@menek.one.pl>):

Po pierwsze ten przepis to typowy polski koszmarek z PoRD, który
najprawdopodobniej za jakiś czas zniknie. No ale niech będzie, skoro
istnieje, to się odniosę rzeczowo. Jeśli bym się tam zatrzymał to nie
byłoby już wyprzedzanie lecz omijanie.

No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.

Przepis nie mówi o blokowaniu drogi. Przepis mówi o ułatwianiu
wyprzedzania. Jeżeli wyprzedzanie nie jest możliwe z przyczyn
bezpieczeństwa (stosowny odstęp, brak miejsca, cokolwiek) to przepis się
nie stosuje.

Poza tym tam nie wolno się zatrzymywać. Zatrzymując się skutecznie zatamowałbym ruch. Zjechanie na
prawo też nie wchodzi w grę, bo nie ma miejsca i już jechałem możliwie
blisko prawej krawędzi jezdni


A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.

Rower zgodnie z przepisami nie może wjeżdżać na chodnik - z wyjątkiem
wyjątków, ale tam tenże wyjątek nie zachodzi.

Przepis nie mówi, że rower ma zniknąć z drogi w krzakach. Nie mówi
również nic o obowiązkowym spieszaniu rowerzysty.

i nawet zakładając, że z jakiegoś powodu jestem nierozsądny i mam ciągoty samobójcze i autodestrukcyjne
zjechałbym tak, że szorowałbym oponą o krawężnik, to nadal nie ma
miejsca na bezpieczne i zgodne z przepisami wyprzedzanie.

Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się. Jeżeli był tam chodnik i
widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść na
chodnik.

Przepis nic nie mówi o wchodzeniu na chodnik. Za to zatrzymywanie się na
takiej drodze jedynie pogorszyłoby sprawę, dodatkowo jest zakazane przed
skrzyżowaniem.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 11:42:20
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Jan Srzednicki wrote:
On 2009-06-02, Tristan wrote:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 11:58 (autor "Mikołaj \"Miki\" Menke" publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gn9ff6-vh4.ln1@menek.one.pl>):

Po pierwsze ten przepis to typowy polski koszmarek z PoRD, który
najprawdopodobniej za jakiś czas zniknie. No ale niech będzie, skoro
istnieje, to się odniosę rzeczowo. Jeśli bym się tam zatrzymał to nie
byłoby już wyprzedzanie lecz omijanie.

No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.

Przepis nie mówi o blokowaniu drogi. Przepis mówi o ułatwianiu
wyprzedzania. Jeżeli wyprzedzanie nie jest możliwe z przyczyn
bezpieczeństwa (stosowny odstęp, brak miejsca, cokolwiek) to przepis się
nie stosuje.

Dodatkowo, gdyby Twoja interpretacja była poprawna, to w praktyce
niemożliwym byłoby poruszanie się po jakichkolwiek drogach bez poboczy
rowerem - czyli w szczególności po całym mieście. Pomyśl, zanim palniesz
podobną bzdurę.

Jeśli jednak dalej uważasz, że tak ma być, to przytocz proszę przykłady
orzecznictwa, które podzielają Twoją wersję interpretacji przepisów.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 15:42:19
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 13:37 (autor Jan Srzednicki publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <slrnh2a3nr.11ja.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>):

No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.
Przepis nie mówi o blokowaniu drogi.


Kodeks wykroczeń
Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie
zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany.


Przepis mówi o ułatwianiu wyprzedzania.

Owszem, a on nie ułatwił.
Jeżeli wyprzedzanie nie jest możliwe z przyczyn bezpieczeństwa (stosowny odstęp, brak miejsca, cokolwiek) to przepis się
nie stosuje.


To kiedy się go stosuje? Bo jeśli są warunki do wyprzedzania, to nie ma
potrzeby stosowania zjeżdżania czy zatrzymywania się. Potrzeba taka jest
właśnie jak nie ma warunków do wyprzedzania i zachodzi zjawisko tamowania
ruchu.
Dodatkowo, gdyby Twoja interpretacja była poprawna, to w praktyce
niemożliwym byłoby poruszanie się po jakichkolwiek drogach bez poboczy
rowerem - czyli w szczególności po całym mieście.

To ciekawe, bo w Zabrzu takich miejsc jest bardzo niewiele, biorąc pod uwagę
natężenie ruchu, to nawet wcale.
A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.
Rower zgodnie z przepisami nie może wjeżdżać na chodnik - z wyjątkiem
wyjątków, ale tam tenże wyjątek nie zachodzi.

a) Samochód może, a rower nie może? Sądzisz, ze jest tak szeroki, iż braknie
1,5 metra? b) nawet jak braknie, to rowerzysta staje się pieszym po zatrzymaniu, więc
jak najbardziej może na chodnik, nawet jak nie ma 1,5 metra.
Przepis nie mówi, że rower ma zniknąć z drogi w krzakach. Nie mówi
również nic o obowiązkowym spieszaniu rowerzysty.

Ale mówi o ZATRZYMYWANIU SIĘ nawet (wtedy wyprzedzanie zamienia się w
omijanie i nie zachodzi potrzeba zachowania 1m). Poza tym, ten przepis z
PoRD jest uzupełnieniem do art. 90 KW.
Przepis nic nie mówi o wchodzeniu na chodnik.

Ależ mówi. Rowerzysta po zatrzymaniu się staje się pieszym. A pieszy:                                       Art. 11.
1. Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w
razie
   ich braku ? z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z
niego
   korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania
miejsca
   jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu
pojazdowi.


Za to zatrzymywanie się na takiej drodze jedynie pogorszyłoby sprawę,

A) nie, bo staje się pieszym i ma spadać na chodnik

B) nie, bo odległość bezpieczna się zmniejsza i można go ominąć prawie na
styk, zachowując oczywiście prędkość bezpieczną.
dodatkowo jest zakazane przed skrzyżowaniem.

Zatrzymywanie wynikające z warunków ruchu drogowego nie podlega zakazom. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 14:06:59
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Tristan wrote:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 13:37 (autor Jan Srzednicki publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <slrnh2a3nr.11ja.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>):

No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.
Przepis nie mówi o blokowaniu drogi.


Kodeks wykroczeń
Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie
zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany.

To teraz wykaż się i wskaż jakiekolwiek przykłady orzecznictwa w oparciu
o tenże paragraf dla rowerzysty jadącego drogą bez pobocza.

Przepis mówi o ułatwianiu wyprzedzania.

Owszem, a on nie ułatwił.

Bo nie miał takiej możliwości.

Jeżeli wyprzedzanie nie jest możliwe z przyczyn bezpieczeństwa (stosowny odstęp, brak miejsca, cokolwiek) to przepis się
nie stosuje.

To kiedy się go stosuje? Bo jeśli są warunki do wyprzedzania, to nie ma
potrzeby stosowania zjeżdżania czy zatrzymywania się. Potrzeba taka jest
właśnie jak nie ma warunków do wyprzedzania i zachodzi zjawisko tamowania
ruchu.

Stosuje się go, jeżeli można np. zatrzymać furmankę na poboczu.

Dodatkowo, gdyby Twoja interpretacja była poprawna, to w praktyce
niemożliwym byłoby poruszanie się po jakichkolwiek drogach bez poboczy
rowerem - czyli w szczególności po całym mieście.

To ciekawe, bo w Zabrzu takich miejsc jest bardzo niewiele, biorąc pod uwagę
natężenie ruchu, to nawet wcale.

Mówiłem o mieście.

A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.
Rower zgodnie z przepisami nie może wjeżdżać na chodnik - z wyjątkiem
wyjątków, ale tam tenże wyjątek nie zachodzi.

a) Samochód może, a rower nie może? Sądzisz, ze jest tak szeroki, iż braknie
1,5 metra?

Nie pisałem o fizycznej możności, ale o stronie prawnej.

b) nawet jak braknie, to rowerzysta staje się pieszym po zatrzymaniu, więc
jak najbardziej może na chodnik, nawet jak nie ma 1,5 metra.

Podaj paragraf mówiący o tym, że rowerzysta "staje się pieszym".

takiej drodze jedynie pogorszyłoby sprawę,

A) nie, bo staje się pieszym i ma spadać na chodnik

Nie staje się. Wymyśliłes sobie idiotyczną teorię i do niej dorabiasz
całą argumentację.

B) nie, bo odległość bezpieczna się zmniejsza i można go ominąć prawie na
styk, zachowując oczywiście prędkość bezpieczną.

Tia. Bardzo życiowy przepis.

Rozumiem, że do obowiązku meldunkowego również stosujesz się dosłownie z
literą prawa?

dodatkowo jest zakazane przed skrzyżowaniem.

Zatrzymywanie wynikające z warunków ruchu drogowego nie podlega zakazom.

Czyli na środku skrzyżowania też mam się wedle tego zatrzymać, jak jakiś
samochód chce mnie wyprzedzić?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 16:44:50
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 16:06 (autor Jan Srzednicki publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <slrnh2acg3.11ja.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>):

To ciekawe, bo w Zabrzu takich miejsc jest bardzo niewiele, biorąc pod
uwagę natężenie ruchu, to nawet wcale.
Mówiłem o mieście.

Zabrze ma prawa miejskie, więc nie plumkaj. Zresztą, skoro zacząłeś
zachowywać się jak typowy cham usenetowy, PLONK na miesiąc.
a) Samochód może, a rower nie może? Sądzisz, ze jest tak szeroki, iż
braknie 1,5 metra?
Nie pisałem o fizycznej możności, ale o stronie prawnej.

ja również. Prawnie można zatrzymać na chodniku nawet samochód. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 13:48:14
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan pisze:

No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.

Nie ma obowiązku spieszyć się.


A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem. Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się. Jeżeli był tam chodnik i
widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść na
chodnik.

I tak 80 razy dziennie, żeby kerowcy mogli bezstresowo wyprzedzać? Jak jedzie traktor, albo inny pojazd wolnobieżny, to też ma uciekać na chodnik, żeby jaśnie pan kierowca mógł wyprzedzić? Nie ma możliwości wyprzedzania, to czekamy cierpliwie, aż się taka pojawi.

--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-02 15:44:28
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 13:48 (autor live_evil publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h033hu$5lv$1@inews.gazeta.pl>):
No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.
Nie ma obowiązku spieszyć się.


Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie
zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany.
A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.
Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się. Jeżeli był tam chodnik
i widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść
na chodnik.
I tak 80 razy dziennie, żeby kerowcy mogli bezstresowo wyprzedzać?

Jeżeli jeździ takimi drogami, to owszem. takie drogi to rzadkość i
najwyraźniej ruch rowerowy tam jest dość sporym utrudnieniem.
Jak jedzie traktor, albo inny pojazd wolnobieżny, to też ma uciekać na
chodnik, żeby jaśnie pan kierowca mógł wyprzedzić? Nie ma możliwości
wyprzedzania, to czekamy cierpliwie, aż się taka pojawi.

Wtedy jednak nie ma innego wyjścia. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 15:49:54
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan pisze:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 13:48 (autor live_evil publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h033hu$5lv$1@inews.gazeta.pl>):
No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.
Nie ma obowiązku spieszyć się.


Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie
zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany.

Jak udowodnisz, że prawidłowo jadący rowerzysta utrudniał ruch?

--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-02 15:54:18
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 15:49 (autor live_evil publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h03am2$8ad$1@inews.gazeta.pl>):

Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie
zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany.
Jak udowodnisz, że prawidłowo jadący rowerzysta utrudniał ruch?

A osiągał 50km/h? Było lato, ciepło. Jadąc prędkością roweru na 100% tamował
ruch. Myślisz po co jest Art. 24 PoRD, który cytowałem? Dla jaj? Rowerzyści są niestety zmorą polskich dróg. Sam sporo jeżdżę na rowerze,
lubię i cenię te pojazdy. Wkurza mnie, że po upadku PRL upadły rowery.
Uważam, że powinno być ich jak najwięcej, powinno się inwestować i promować
te środki transportu. ALE! nie na takim poziomie kultury, jak obecnie, gdy
rowerzysta na drodze odznacza się negatywnie. Ja jeżdżę tak, że autom nie
przeszkadzam. Więc da się. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 08:19:50
Autor: MadMan
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2 Cze, 15:54, Tristan <niec...@spamu.pl> wrote:

A osiągał 50km/h? Było lato, ciepło. Jadąc prędkością roweru na 100% tamował
ruch.

No to lepiej już nie wyjeżdżaj na drogę samochodem, przyczyniasz się
do powstawania zatorów na drogach, zatem tamujesz ruch.

Data: 2009-06-02 14:08:50
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Tristan wrote:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 15:49 (autor live_evil publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h03am2$8ad$1@inews.gazeta.pl>):

Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie
zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany.
Jak udowodnisz, że prawidłowo jadący rowerzysta utrudniał ruch?

A osiągał 50km/h? Było lato, ciepło. Jadąc prędkością roweru na 100% tamował
ruch. Myślisz po co jest Art. 24 PoRD, który cytowałem? Dla jaj?

50km/h w centrum miasta? To chyba tylko w Zabrzu. :P

Rowerzyści są niestety zmorą polskich dróg. Sam sporo jeżdżę na rowerze,
lubię i cenię te pojazdy. Wkurza mnie, że po upadku PRL upadły rowery.
Uważam, że powinno być ich jak najwięcej, powinno się inwestować i promować
te środki transportu. ALE! nie na takim poziomie kultury, jak obecnie, gdy
rowerzysta na drodze odznacza się negatywnie. Ja jeżdżę tak, że autom nie
przeszkadzam. Więc da się.

No, jak, jak? Napisz, jak jeździsz!

Zatrzymujesz się za każdym razem, jak masz samochód za sobą i widzisz,
że będzie chciał wyprzedzić?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-03 09:51:52
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2acji.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Zatrzymujesz się za każdym razem, jak masz samochód za sobą i widzisz,
że będzie chciał wyprzedzić?

nie, on jezdzi po chodniku :)

Data: 2009-06-02 16:05:38
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan pisze:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 15:49 (autor live_evil publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h03am2$8ad$1@inews.gazeta.pl>):

Art. 90. Kto tamuje lub utrudnia ruch na drodze publicznej lub w strefie
zamieszkania,podlega karze grzywny albo karze nagany.
Jak udowodnisz, że prawidłowo jadący rowerzysta utrudniał ruch?

A osiągał 50km/h? Było lato, ciepło. Jadąc prędkością roweru na 100% tamował
ruch. Myślisz po co jest Art. 24 PoRD, który cytowałem? Dla jaj?

Do wyelinowania z ruchu na określonym odcinku pojazdów wolnobieżnych są odpowiednie znaki. Byl znak B9? Jeśli nie, top miał (rowerzysta) pełne prawo tam jechać. I nie zmienią tego twoje bajania.

--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-02 16:46:05
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 16:05 (autor live_evil publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h03bjj$f0u$1@inews.gazeta.pl>):

A osiągał 50km/h? Było lato, ciepło. Jadąc prędkością roweru na 100%
tamował ruch. Myślisz po co jest Art. 24 PoRD, który cytowałem? Dla jaj?
Do wyelinowania z ruchu na określonym odcinku pojazdów wolnobieżnych są
odpowiednie znaki. Byl znak B9? Jeśli nie, top miał (rowerzysta) pełne
prawo tam jechać. I nie zmienią tego twoje bajania.

A nikt nie mówi, że nie miał tam prawa jechać. Skoro jednak tamował ruch, to
miał obowiązek zachować się jak piszę. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 17:41:29
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 15:54:18 +0200, Tristan napisał(a):


A osiągał 50km/h?

a to teraz mamy w polsce obowiazek jazdy conajmniej 50km/h? :) zdaje sie, ze cos przespalem


--
marcin

Data: 2009-06-03 11:48:55
Autor: SHP
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan <niechce@spamu.pl> napisał(a):
A osiągał 50km/h?

A z jaką minimalną prędkością należy poruszać się w terenie zabudowanym? 50 i ani trochę mniej? 
Było lato, ciepło. Jadąc prędkością roweru na 100% tamował
ruch.

Bardzo ciekawa teoria, zwłaszcza, że średnie prędkości przejazdu samochodem przez centrum dużego miasta wahają się w okolicach 20km/h, choćbyś i momentami cisnął setką. To, że rower przez chwilę jedzie wolniej, nie oznacza, że twoja średnia będzie duża większa, niż jego, jeśli w ogóle.
Gdyby stosować się do twej teroii, to kierowcy, częściej nież rowerzyści, powinni zostać pociągnięci z artykułu o blokowaniu ruchu.

Rowerzyści są niestety zmorą polskich dróg. Sam sporo jeżdżę na rowerze,

A łyżka na to..

ALE! nie na takim poziomie kultury, jak obecnie, gdy
rowerzysta na drodze odznacza się negatywnie. Ja jeżdżę tak, że autom nie
przeszkadzam. Więc da się.

Czyli albo nie jeździsz albo jeździsz bardzo niebezpiecznie dla siebie. Wielokrotnie miałem okazję widzieć rowerzystów, którzy jadąc za blisko krawężnika wręcz prosili się o wypadek. I mówię to również, jako kierowca. --


Data: 2009-06-03 14:13:54
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z środa 03 czerwiec 2009 13:48 (autor SHP publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h05nv7$lt$1@inews.gazeta.pl>):

A osiągał 50km/h?
A z jaką minimalną prędkością należy poruszać się w terenie zabudowanym?
50 i ani trochę mniej?


Nie tamującą ruchu, dostosowaną do warunków. Jeżeli są warunki sensowne i
pojedziesz na egzaminie 40, to zdasz, ale jak pojedziesz 30, to oblejesz.
Było lato, ciepło. Jadąc prędkością roweru na 100% tamował
ruch.
Bardzo ciekawa teoria, zwłaszcza, że średnie prędkości przejazdu
samochodem przez centrum dużego miasta wahają się w okolicach 20km/h,
choćbyś i momentami cisnął setką. To, że rower przez chwilę jedzie
wolniej, nie oznacza, że twoja średnia będzie duża większa, niż jego,
jeśli w ogóle.


Owszem. Dlatego zupełnie nie popieram bandyty w aucie. Jednak rowerzysta tam
ewidentnie tamował ruch.
ALE! nie na takim poziomie kultury, jak obecnie, gdy
rowerzysta na drodze odznacza się negatywnie. Ja jeżdżę tak, że autom nie
przeszkadzam. Więc da się.
Czyli albo nie jeździsz albo jeździsz bardzo niebezpiecznie dla siebie.

Pacz pan. Jeżdżę i jakoś jestem bezpieczny. Generalnie jeżdżę po trasach
nieprzeszkadzających.
Wielokrotnie miałem okazję widzieć rowerzystów, którzy jadąc za blisko
krawężnika wręcz prosili się o wypadek. I mówię to również, jako kierowca.

Albowiem? --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-03 16:40:38
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?

Owszem. Dlatego zupełnie nie popieram bandyty w aucie. Jednak rowerzysta
tam
ewidentnie tamował ruch.

ale zaraz zaraz. Teraz wyszlo, ze konstrukcja drogi byla inna

od lewej:

tory-separator-jezdnia-wysepka/przystane/peron/cokolwiek - kraweznik -
chodnik

Ile ten rowerzysta zajmowal miejsca, ze auto nie moglo go wyprzedzic ??
Zajmowal pas i peron ??


Mi to wyglada na rasowa sytuacje w ktorej rowerzysta poczul sie oburzony
tym, ze ktos z samochodu na niego trabi i poprostu jechal zygzakiem nie
dajac sie wyprzedzic



Icek

Data: 2009-06-03 17:52:59
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik Icek napisał:
od lewej:

tory-separator-jezdnia-wysepka/przystane/peron/cokolwiek - kraweznik -
chodnik

Ile ten rowerzysta zajmowal miejsca, ze auto nie moglo go wyprzedzic ??
Zajmowal pas i peron ??


Mi to wyglada na rasowa sytuacje w ktorej rowerzysta poczul sie oburzony
tym, ze ktos z samochodu na niego trabi i poprostu jechal zygzakiem nie
dajac sie wyprzedzic

To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja nie wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości ~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem. Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.

--
Mocniak

Data: 2009-06-03 17:55:16
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja nie
wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości
~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim
krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem.
Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.

daj fote tego miejsca ;) albo link do googli



Icek

Data: 2009-06-03 17:58:58
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik Icek napisał:
To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja nie
wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości
~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim
krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem.
Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.

daj fote tego miejsca ;) albo link do googli

http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/827/3108.3.jpg
http://www.psmkms.krakow.pl/galeria/1112008/foto64.jpg

--
Mocniak

Data: 2009-06-03 18:39:01
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
>> To był przystanek autobusowy bez zatoki. Tak, takie też istnieją. Ja
nie
>> wiem jak ty nie możesz zrozumieć, że był do dyspozycji pas o szerokości
>> ~3,5m ograniczony po jednej strony separatorem, a z drugiej niskim
>> krawężnikiem, a kierowca wybrał wyprzedzenie rowerzysty chodnikiem.
>> Pisali ci to już 10 razy, a ty nadal robisz z siebie idiotę.
>
> daj fote tego miejsca ;) albo link do googli

http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/827/3108.3.jpg
http://www.psmkms.krakow.pl/galeria/1112008/foto64.jpg

1. u mnie w miescie nie ma takich wynalazkow ;) U nas zakupili tramwaje
niskopodlogowe. U was podnosza asfalt ;)

2. malo miejsca jest ale pare "ale" pozostaje

3. trudno mi sobie wyobrazic Ciebie stojacego na tym wybrzuszeniu i kierowce
auta jadacego po chodniku bo jak sie spodziewalem stoja tam slupy. Jak nie
oswietleniowe to do tramwaju.

biorac pod uwage ile jest miejsca to kierowca auta mogl co najwyzej wjechac
prawym kolem na chodnik. Co znowu sugeruje, ze nie jechales mozliwie blisko
kraweznika.

Wez tez pod uwage, ze na pierwszym zdjeciu widac wyraznie, ze nie ma zadnych
dziur czy nierownosci uniemozliwiajacych jazde blisko prawej krawedzi


Podsumowujac:

- rowery sa uciazliwe

- rowerzystow nie nalezy potracac i takie zachowanie trzeba mocno tepic. Wez
jednak pod uwage, ze kierowca mogl Cie nie widziec zwlaszcza jak byles
pierwotnie w okolicach  lewego slupka (a masz tam martwy kat)

- kierowca auta pewnie poniesie jakas odpowiedzialnosc tylko jak bedziesz
zeznawal nie krec i nie dawaj pomyslec drugiej osobie, ze cos krecisz lub
zachowujesz tylko dla siebie. Jak wniosek dla kierowcy zostanie skierowany
do SG to zostanie ukarany. Jak policja odmowi takiego dzialania to nie
zostanie ukarany ;)

Wracajac do glownego watku co moze grozic kierowcy auta ? Sadze, ze malo
choc z niecierpliowscia bede czekal na wiadomosci jaki bedzie final sprawy.
Jestem pesymista i wiem, ze wymiar niesprawiedliwosci dziala kulawo. Nie
licz na jakikolwiek areszt, wiezienie czy inna kare jak grzywna.

W swojej osobie prezentuje stanowisko, ze nie powinno sie skazywac osob
tylko na podstawie zeznan swiadkow bo te sa malo wiarygodne.

Ja bym skladal wniosek dowodowy i mozliwie szybkie ogledziny jego pojazdu.
Jak bedzie mial slady to jest ugotowany.

Na nastepny raz uwazaj tez jak jedziesz i licz sie z tym, ze samochody moga
jechac szybciej i czasami zawadzasz.

Pozdr

Icek

Data: 2009-06-02 14:31:18
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Tristan" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:h02v5a$cso$1news.interia.pl...

pozostan przy nauczaniu malolatow informatyki, moze to ci lepiej wychodzi, bo z interpretacja prawa masz problemy

Data: 2009-06-02 14:55:53
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 12:50:44 +0200, Tristan napisał(a):

Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się.

i jakby sie zatrzymal to by automagicznie zajal mniej miejsca i kierowcy
latwiej byloby wyprzedzic? :) pocieszne

Jeżeli był tam chodnik i
widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść na
chodnik.

a wiesz, ze rowerzyscie nie wolno jezdzic rowerem po chodniku? absurdalnie
interpretujesz absurdalne przepisy
--
marcin

Data: 2009-06-02 15:49:13
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 14:55 (autor zly publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <153b6ho9tu9gy$.dlg@piki.fixed>):

a wiesz, ze rowerzyscie nie wolno jezdzic rowerem po chodniku? absurdalnie
interpretujesz absurdalne przepisy

Wiesz, że po zatrzymaniu się rowerzysta staje się pieszym i nie dość, że
może, to wręcz musi wejść na chodnik?

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 08:16:26
Autor: MadMan
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2 Cze, 15:49, Tristan <niec...@spamu.pl> wrote:

Wiesz, że po zatrzymaniu się rowerzysta staje się pieszym i nie dość, że
może, to wręcz musi wejść na chodnik?

Czy analogicznie kierowca samochodu po zatrzymaniu się podlega
przepisom o parkowaniu?

Data: 2009-06-02 13:56:31
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Tristan wrote:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 14:55 (autor zly publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <153b6ho9tu9gy$.dlg@piki.fixed>):

a wiesz, ze rowerzyscie nie wolno jezdzic rowerem po chodniku? absurdalnie
interpretujesz absurdalne przepisy

Wiesz, że po zatrzymaniu się rowerzysta staje się pieszym i nie dość, że
może, to wręcz musi wejść na chodnik?

Gdyż i bo tak Ci się wydaje? Podaj paragraf.

Chyba, że uważasz, że rowerzysta po zatrzymaniu automatycznie staje się
"prowadzącym rower pieszym", w myśl definicji PoRD. Ale znów pomyśl nad
pisaniem takich rzeczy na alt.pl.fantastyka.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 16:04:59
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 15:56 (autor Jan Srzednicki publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <slrnh2absf.11ja.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>):

Wiesz, że po zatrzymaniu się rowerzysta staje się pieszym i nie dość, że
może, to wręcz musi wejść na chodnik?
Gdyż i bo tak Ci się wydaje? Podaj paragraf.

==========
18) pieszy ? osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na
    niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; ==========

Znajduje się poza pojazdem, jak z niego zsiadł? Znajduje. A jakby tego było
mało, masz dalej:


==========
za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower
==========



--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 14:11:56
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Tristan wrote:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 15:56 (autor Jan Srzednicki publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <slrnh2absf.11ja.w_at_wrzask_dot_pl@oak.pl>):

Wiesz, że po zatrzymaniu się rowerzysta staje się pieszym i nie dość, że
może, to wręcz musi wejść na chodnik?
Gdyż i bo tak Ci się wydaje? Podaj paragraf.

==========
18) pieszy ? osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na
    niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; ==========

Znajduje się poza pojazdem, jak z niego zsiadł? Znajduje. A jakby tego było
mało, masz dalej:

==========
za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower
==========

Niezłe.

Powiedz mi zatem mój znawco, czy jestem pieszym, czy rowerzystą, gdy:

1. Robię stójkę nie dotykając nogami drogi.

2. Siedzę na rowerze, podpierając się ręką słupa, nie dotykając nogami
drogi.

3. Siedzę na rowerze, podpierając się jedną nogą, drugą mam w powietrzu.

4. Stoję oboma nogami na drodze, mam rower między nogami, trzymam
kierownicę.

5. Stoję oboma nogami na drodze, mam rower między nogami, nie trzymam
kierownicy.

Nie zapomnij uzasadnić.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 17:32:26
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 15:49:13 +0200, Tristan napisał(a):

Wiesz, że po zatrzymaniu się rowerzysta staje się pieszym i nie dość, że
może, to wręcz musi wejść na chodnik?

czyli, ze na kaprys kierowcy rowerzysta musi sie zmienic w piszego :) no
ladne masz fantazje.
--
marcin

Data: 2009-06-03 11:38:09
Autor: SHP
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan <niechce@spamu.pl> napisał(a):
No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.

Czy jak trafię rowerem na korek, to mam kasować wszystkim kierowcom lusterka, bo blokują mi drogę? Co mnie obchodzi, że oni nie mogą jechać? Ja mogę..

A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.

Tak.. Genialne podejście. Rowerzysta ma impetem wpierdolić się na chodnik i wypieprzyć się na krawężniku, bo jakiś siur nie może przez chwilę pojechać z wcale niemałą prędkością rowerzysty w warunkach miejskich.. A ten sam siur będzie potem blokował najbliższe skrzyżowanie..

Uprzedzam - jestem uczulony na takich kretynów, bo sam miałem podobną akcję: stałem na środku lewego pasa przed czerwonym światłem, chcąc wykonać manewr skrętu w lewo, a ch.. jadący z tyłu puknął mnie w tylne koło, bo mu rzekomo blokowałem przejazd. To nic, że zanim by ruszył, to ja byłbym już bliżej lewej osi jezdni nikogo nie blokując. Pojawił się rowerzysta, więc trzeba go dupnąć.. Stałem na środku lewego pasa, by móc bezpiecznie, po minięciu skrzyżowania, zjechać na prawą stronę, by nie wpierdolił się tam żaden samochód.

Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się. Jeżeli był tam chodnik i
widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść na
chodnik.

Podstawa prawna? Kierujący pojazdem bez silnika, w razie potrzeby powinien zjechać jak najbardziej na prawo, ale nie ma mowy o tym, by jeździł po chodniku, bo jakiś ciotas nie umie jeździć samochodem i nie może wytrwać kilku sekund (jakby w ogóle coś mu dało wyprzedzanie roweru w ruchu miejskim).

--


Data: 2009-06-03 14:17:12
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z środa 03 czerwiec 2009 13:38 (autor SHP publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h05nb1$r2p$1@inews.gazeta.pl>):

No i? Gościowi wyraźnie blokowałeś drogę, a tego ci nie wolno.
Czy jak trafię rowerem na korek, to mam kasować wszystkim kierowcom
lusterka, bo blokują mi drogę? Co mnie obchodzi, że oni nie mogą jechać?
Ja mogę..

a) Nie masz prawa do samosądu. b) Jeżeli jest korek, to jest to uzasadnione. Jeżeli blokują, bo tak, to im
nie wolno.
A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.
Tak.. Genialne podejście. Rowerzysta ma impetem wpierdolić się na chodnik

Nie, ma się zatrzymać, zgodnie z cytowanym przeze mnie artykułem.
i wypieprzyć się na krawężniku, bo jakiś siur nie może przez chwilę
pojechać z wcale niemałą prędkością rowerzysty w warunkach miejskich..


Z opisu wynika, że nie tak chwilę, bo jechał za nim i jechał i dojeżdżali do
skrzyżowania i rowerzysta zwalniał....

Uprzedzam - jestem uczulony na takich kretynów, bo sam miałem podobną
akcję: stałem na środku lewego pasa przed czerwonym światłem, chcąc
wykonać manewr skrętu w lewo, a ch.. jadący z tyłu puknął mnie w tylne
koło, bo mu rzekomo blokowałem przejazd.


a czy ja gdziekolwiek pochwaliłem działanie bandyty za kierownicą? Wskaż
msgid. Zwróciłem tylko uwagę na ignorowanie przez rowerzystów przepisów
oraz na ich szkodliwy wpływ na ruch. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-03 14:44:49
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan pisze:
A tam dalej była ściana? Nie było chodnika np. albo czegoś takiego, gdzie
mógłbyś zejść i ustąpić zgodnie z tym przepisem.
Tak.. Genialne podejście. Rowerzysta ma impetem wpierdolić się na chodnik

Nie, ma się zatrzymać, zgodnie z cytowanym przeze mnie artykułem.

A ty nadal swoje imaginacje na papier przelewasz.
Proszono cię o przykładu orzecznictwa, ale nie doczekaliśmy się.
Nie spierdalam w popłochu na chodnik, jak jaśnie pan kierwoca nadjeżdża, a warunki nie pozwolą mu wyprzedzać, i prawa nie łamię.

--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-03 16:25:40
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Wed, 03 Jun 2009 14:44:49 +0200, live_evil napisał(a):

Proszono cię o przykładu orzecznictwa, ale nie doczekaliśmy się.

ja poprosilem tez o info dlaczego rowerzysta stojacy zajmuje mniej miejsca
od jadacego :)

--
marcin

Data: 2009-06-03 16:42:41
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> Proszono cię o przykładu orzecznictwa, ale nie doczekaliśmy się.

ja poprosilem tez o info dlaczego rowerzysta stojacy zajmuje mniej miejsca
od jadacego :)

a ja prosilem o info gdzie to bylo. Bo wyszlo ze byl pas i przystanek i na
wyprzedzenie rowerzysty to bylo za malo i auto wjechalo na chodnik zamiast
jechac swoim pasem.




Icek

Data: 2009-06-03 15:00:23
Autor: mirekm
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan pisze:
....

Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się. Jeżeli był tam chodnik i
widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść na
chodnik.

Doczytaj. Przepis nakazuje zatrzymanie się  w razie potrzeby. W opisanej sytuacji ten warunek na pewno nie był spełniony.

pozdrawiam,

mirek

Data: 2009-06-03 16:04:11
Autor: Mirosław Habarta
Umyślne potrącenie - co dalej?
mirekm pisze:
Tristan pisze:
...

Dlatego przepis nakazuje również zatrzymanie się. Jeżeli był tam chodnik i
widziałeś, że blokujesz kierowcy przejazd, miałeś się zatrzymać i wejść na
chodnik.

Doczytaj. Przepis nakazuje zatrzymanie się  w razie potrzeby. W opisanej sytuacji ten warunek na pewno nie był spełniony.

pozdrawiam,

mirek

A kto ocenia, czy taka potrzeba zachodzi ? Kierowca, czy rowerzysta ?
A tak na poważnie, to przestańcie już z tym zatrzymywaniem się. Gdyby to
traktować poważnie, to rowerzysta po prostu musiałby prowadzić rower.
Taka interpretacja tego przepisu jest całkowicie absurdalna, ztcw, rower
jest normalnym uczestnikiem ruchu. Ja osobiście często olewam przepisy
jeżdżąc zarówno samochodem jak i rowerem - w jeździe rowerem sprowadza się
to do nagminnej jazdy chodnikami, jeżeli tylko taja możliwość istnieje i
jest sensowna. Ale prawo jest prawo - generalnie miejscem dla roweru jest
jezdnia, albo  ścieżka rowerowa. I jeżeli już rower porusza się jezdnią, to
nie musi co chwila wjeżdżać na chodnik, aby mógł go wyprzedzić samochód.

P.S.

Tak, niestety macie rację, rowery tamują ruch samochodowy, czasem dotkliwie.
Jedynym prawdziwym rozwiązaniem jest budowa sieci osobnych dróg dla samochodów
i dla rowerów. Póki jednak jest jak jest, to rower jest równoprawnym uczestnikiem ruchu.

Data: 2009-06-03 16:43:44
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?

Tak, niestety macie rację, rowery tamują ruch samochodowy, czasem
dotkliwie.
Jedynym prawdziwym rozwiązaniem jest budowa sieci osobnych dróg dla
samochodów
i dla rowerów. Póki jednak jest jak jest, to rower jest równoprawnym
uczestnikiem ruchu.

ale rower jadacy zygzakiem nie pozwalajacy sie wyprzedzic popelnia
wykroczenie i takiego zachowania tez nic nie tlumaczy. A ze trafil swoj na
swojego to teraz jest problem.



Icek

Data: 2009-06-03 18:23:43
Autor: Mirosław Habarta
Umyślne potrącenie - co dalej?
Icek pisze:
Tak, niestety macie rację, rowery tamują ruch samochodowy, czasem
dotkliwie.
Jedynym prawdziwym rozwiązaniem jest budowa sieci osobnych dróg dla
samochodów
i dla rowerów. Póki jednak jest jak jest, to rower jest równoprawnym
uczestnikiem ruchu.

ale rower jadacy zygzakiem nie pozwalajacy sie wyprzedzic popelnia
wykroczenie i takiego zachowania tez nic nie tlumaczy. A ze trafil swoj na
swojego to teraz jest problem.

Oczywiście, zygzakiem nie wolno. Nie wolno też po pijaku, nie wolno bez trzymanki...
Ale, wątkotwórca pisze :
....
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest torowisko i separator,
.....
Nic nie jest o tym, że nie dał się wyprzedzić, że był agresywny, pijany, itp..
Jechał kulturalnie i zgodnie z przepisami. A jeżeli nawet jakimś tam przepisom
by uchybił, to nie ma to żadnego związku z *celowym potrąceniem* przez samochód.
To znaczy może związek może i ma, ale nie wpływający na stopień winy kierownika
samochodu.

Data: 2009-06-03 18:42:02
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Oczywiście, zygzakiem nie wolno. Nie wolno też po pijaku, nie wolno bez
trzymanki...
Ale, wątkotwórca pisze :
...
Jechałem rowerem kulturalnie i zgodnie z przepisami ulicą gdzie jest
torowisko i separator,
....
Nic nie jest o tym, że nie dał się wyprzedzić, że był agresywny, pijany,
itp..
Jechał kulturalnie i zgodnie z przepisami. A jeżeli nawet jakimś tam
przepisom
by uchybił, to nie ma to żadnego związku z *celowym potrąceniem* przez
samochód.
To znaczy może związek może i ma, ale nie wpływający na stopień winy
kierownika
samochodu.

ale na fotce widac, ze droga byla rowna a na chodnik auto nie wjedzie. Zatem
jezeli watkotworca mial na mysli, ze auto prawym kolem wjechalo na chodnik
to oznacza, ze rower byl z lewej strony jezdni a to stoi w sprzecznosci z
"zgodnie z przepisami" bo mial trzymac sie prawej strony



Icek

Data: 2009-06-02 13:42:44
Autor: Sebcio
Umyślne potrącenie - co dalej?
Tristan pisze:

jak najbardziej na prawo i ? w razie potrzeby ? zatrzymać się w celu
ułatwienia wyprzedzania.

Przy czym należy zauważyć, że owo "wyprzedzanie" odbywało się na skrzyżowaniu, które było zamknięte dla ruchu (paliło się czerwone światło). Należy sobie więc odpowiedzieć na pytanie - czy można wyprzedzać na czerwonym świetle ? :)


--
Pozdrawiam,
Sebcio

Data: 2009-06-02 15:50:00
Autor: Tristan
Umyślne potrącenie - co dalej?
W odpowiedzi na pismo z wtorek 02 czerwiec 2009 13:42 (autor Sebcio publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <h02q05$5kc$2@node1.news.atman.pl>):
jak najbardziej na prawo i ? w razie potrzeby ? zatrzymać się w celu
ułatwienia wyprzedzania.

Przy czym należy zauważyć, że owo "wyprzedzanie" odbywało się na
skrzyżowaniu, które było zamknięte dla ruchu (paliło się czerwone
światło). Należy sobie więc odpowiedzieć na pytanie - czy można
wyprzedzać na czerwonym świetle ? :)

W dalszej fazie, gdy bandytę za kierownicą już poniosło. Ja omawiam fazę
pierwotną, gdy Pan Rowerzysta przyblokował Dresiarza i się zaczęęęęęęło. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-06-02 17:41:55
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 15:50:00 +0200, Tristan napisał(a):


W dalszej fazie, gdy bandytę za kierownicą już poniosło. Ja omawiam fazę
pierwotną, gdy Pan Rowerzysta przyblokował Dresiarza i się zaczęęęęęęło.

a co jakby jechal skuterem 30km/h? albo maluchem?
--
marcin

Data: 2009-06-02 15:43:23
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, zly wrote:
Dnia Tue, 02 Jun 2009 15:50:00 +0200, Tristan napisał(a):


W dalszej fazie, gdy bandytę za kierownicą już poniosło. Ja omawiam fazę
pierwotną, gdy Pan Rowerzysta przyblokował Dresiarza i się zaczęęęęęęło.

a co jakby jechal skuterem 30km/h? albo maluchem?

Albo dźwigiem? Te najcięższe mają ograniczenie do 30km/h właśnie. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 18:12:38
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
>> W dalszej fazie, gdy bandytę za kierownicą już poniosło. Ja omawiam
fazę
>> pierwotną, gdy Pan Rowerzysta przyblokował Dresiarza i się
zaczęęęęęęło.
>
> a co jakby jechal skuterem 30km/h? albo maluchem?

Albo dźwigiem? Te najcięższe mają ograniczenie do 30km/h właśnie. ;)

to by jechal po chodniku bo po jezdni by sie nie zmiescil ;P

Chetnie uslyszalbym gdzie mialo miejsce to zdarzenie


Icek

Data: 2009-06-02 10:12:30
Autor: zombie32167
Umyślne potrącenie - co dalej?
Zalozmy alternatywna wersje historii ze icek kierwowal tym samochodem
a teraz pierdzieli na preclu

Data: 2009-06-02 19:23:23
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik zombie32167@gmail.com napisał:
Zalozmy alternatywna wersje historii ze icek kierwowal tym samochodem
a teraz pierdzieli na preclu

To nie precl ;-)

A akcja działa się na ulicy z _jednym_ pasem dla samochodów oddzielonym od torowiska separatorami.

--
Mocniak

Data: 2009-06-02 14:53:46
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 02 Jun 2009 11:47:30 +0200, Tristan napisał(a):

   jak najbardziej na prawo i ? w razie potrzeby ? zatrzymać się w celu
ułatwienia   wyprzedzania.

kaprys kierowcy nie jest dla mnie potrzeba. Potrzeba jest np przejazd
karetki
--
marcin

Data: 2009-06-02 11:51:10
Autor: piotr [trzykoty]
Umyślne potrącenie - co dalej?
2. Czy dobrze mnie się wydaje, że to jednak było coś więcej niż zwykły wypadek/kolizja?

Jeśli umyślnie i celowo tak Cię potrącał to tak. Od przestępstwa lub wykorczenia (wartość<250zł) uszkodzenia rzeczy poczynając, przez naruszenie nietykalności cielesnej aż do usiłowania czegoś więcej..

3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami dać odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?

Pilnować na sprawy na Policji. Sprawdzić czy traktują to jako wykroczenie czy coś innego. Składać wnioski, ewentualnie zawiadomienie o przestępstwie.
Mam nadzieję, że świadek jest ustalony i spisany.

4. Czy jest szansa na jakiekolwiek odszkodowanie? Chodzi mi po pierwsze o sprzęt i ubrania, a te mają znikome uszkodzenia jak już pisałem, po drugie o coś więcej z tytułu jakichś strat na zdrowiu, za leczenie, strat moralnych itp.

tak, jak on okaże się (dowodowo) sprawcą

Data: 2009-07-13 14:31:46
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dziś dostałem takie oto pismo:
http://miki.menek.one.pl/postanowienie1.jpg
http://miki.menek.one.pl/postanowienie2.jpg
Dochodzenie zostało umorzone i dalej będzie postępowanie o wykroczenie. Mam zatem pytania:
1. Jeśli dobrze rozumiem przysługuje mi prawo ścigania z oskarżenia prywatnego (Art. 157. § 4 KK)?
2. Jeśli chcę ścigać z oskarżenia prywatnego to mam pisać jakieś zażalenie na postanowienie prokuratora czy też muszę napisać nowy, osobny akt oskarżenia/doniesienie o popełnieniu przestępstwa/coś innego?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-07-13 14:36:41
Autor: Johnson
Umyślne potrącenie - co dalej?
Mikołaj "Miki" Menke pisze:

1. Jeśli dobrze rozumiem przysługuje mi prawo ścigania z oskarżenia prywatnego (Art. 157. § 4 KK)?

Nie.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-13 20:59:13
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 13.07.2009 14:36 użytkownik Johnson napisał :
Mikołaj "Miki" Menke pisze:

1. Jeśli dobrze rozumiem przysługuje mi prawo ścigania z oskarżenia prywatnego (Art. 157. § 4 KK)?

Nie.

A co jeżeli sprawca działał umyślnie? Moim zdaniem tak właśnie było. Czy wtedy jest inna kwalifikacja czynu i mogę złożyć zażalenie czy coś innego powinienem zrobić?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-07-13 22:17:23
Autor: scream
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Mon, 13 Jul 2009 20:59:13 +0200, "Mikołaj \"Miki\" Menke" napisał(a):

A co jeżeli sprawca działał umyślnie? Moim zdaniem tak właśnie było. Czy wtedy jest inna kwalifikacja czynu i mogę złożyć zażalenie czy coś innego powinienem zrobić?

Jeżeli potrafisz udowodnić, że działał umyślnie i znajdziesz coś
niepodważalnego na poparcie swoich słów. Bardzo wątpliwa sprawa.

--
best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

Data: 2009-07-14 00:13:31
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 13.07.2009 22:17 użytkownik scream napisał :
Dnia Mon, 13 Jul 2009 20:59:13 +0200, "Mikołaj \"Miki\" Menke" napisał(a):

A co jeżeli sprawca działał umyślnie? Moim zdaniem tak właśnie było. Czy wtedy jest inna kwalifikacja czynu i mogę złożyć zażalenie czy coś innego powinienem zrobić?

Jeżeli potrafisz udowodnić, że działał umyślnie i znajdziesz coś
niepodważalnego na poparcie swoich słów. Bardzo wątpliwa sprawa.

Niestety. :-( Udałoby się chyba tylko gdyby sam się do tego przyznał, albo gdyby powiedział o swoim zamiarze pasażerowi tuż przed potrąceniem, a ten potem to zeznał jako świadek. A tak to wybroni się jakkolwiek, chociaż sytuacja była oczywista.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-09-15 12:41:25
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Niestety. :-( Udałoby się chyba tylko gdyby sam się do tego przyznał,
albo gdyby powiedział o swoim zamiarze pasażerowi tuż przed potrąceniem,
a ten potem to zeznał jako świadek. A tak to wybroni się jakkolwiek,
chociaż sytuacja była oczywista.

gdyby sytuacja byla oczywista to sprawa nie zostalaby umorzona




Icek

Data: 2009-09-15 13:58:51
Autor: Andrzej Lawa
Umyślne potrącenie - co dalej?
Icek pisze:
Niestety. :-( Udałoby się chyba tylko gdyby sam się do tego przyznał,
albo gdyby powiedział o swoim zamiarze pasażerowi tuż przed potrąceniem,
a ten potem to zeznał jako świadek. A tak to wybroni się jakkolwiek,
chociaż sytuacja była oczywista.

gdyby sytuacja byla oczywista to sprawa nie zostalaby umorzona


O, ludzka naiwności ;)

Data: 2009-09-15 15:42:10
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> gdyby sytuacja byla oczywista to sprawa nie zostalaby umorzona
>

O, ludzka naiwności ;)

;)

Wiesz, jak jest takie oczywiste to skladasz zazalenie. W takich kestiach jak
udowadnianie zamiaru to trudna sprawa.

Icek

Data: 2009-09-15 19:12:50
Autor: Andrzej Lawa
Umyślne potrącenie - co dalej?
Icek pisze:
gdyby sytuacja byla oczywista to sprawa nie zostalaby umorzona

O, ludzka naiwności ;)

;)

Wiesz, jak jest takie oczywiste to skladasz zazalenie.

I sąd je odrzuca posiłkując się "doświadczeniem życiowym" - jak w tej
sprawie, kiedy podejrzanego o poważną zbrodnię zwolnili, bo zeznał, że
szczegóły zbrodni, które mógł znać tylko jako współuczestnik, poznał od
jasnowidza...

Data: 2009-09-16 11:25:13
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
>> O, ludzka naiwności ;)
>
> ;)
>
> Wiesz, jak jest takie oczywiste to skladasz zazalenie.

I sąd je odrzuca posiłkując się "doświadczeniem życiowym" - jak w tej
sprawie, kiedy podejrzanego o poważną zbrodnię zwolnili, bo zeznał, że
szczegóły zbrodni, które mógł znać tylko jako współuczestnik, poznał od
jasnowidza...

i w takich przypadkach zawsze przypomina mi sie dowcip:

- jak zwracasz sie do prawnika z ilorazem inteligencji 70 ?
- wysoki sadzie


Icek

Data: 2009-09-16 14:40:06
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 15.09.2009 15:42 użytkownik Icek napisał :
gdyby sytuacja byla oczywista to sprawa nie zostalaby umorzona

O, ludzka naiwności ;)

;)

Wiesz, jak jest takie oczywiste to skladasz zazalenie. W takich kestiach jak
udowadnianie zamiaru to trudna sprawa.

Złożyłem zażalenie, ale umorzenie zostało podtrzymane, zresztą słusznie. Zażalenie nie jest odpowiednią drogą do tego co chcę osiągnąć. Umorzone zostało dochodzenie w sprawie wypadku, a przecież nawet ja sam twierdzę, że to nie był wypadek. Chciałbym żeby przekwalifikowano to na napaść czy coś podobnego, niestety nie wiem co teraz mogę zrobić. Najprawdopodobniej będę musiał odpuścić i facetowi się upiecze i odpowie tylko za wykroczenie - nieprawidłową jazdę, spowodowanie wypadku i ucieczkę z jego miejsca.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Umyślne potrącenie - co dalej?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona