Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Umyślne potrącenie - co dalej?

Umyślne potrącenie - co dalej?

Data: 2009-06-02 11:00:59
Autor: Maverick
Umyślne potrącenie - co dalej?
Mikołaj "Miki" Menke wrote:


Nie byłem jeszcze zeznawać na policji, mają do mnie zadzwonić, ale już teraz mam parę pytań:

IMHO

1. Przede wszystkim czy to był wypadek czy kolizja?

Wypadek to byl - bo w koncu karetka zostala wezwana. Kwestia tylko odpowiedzialnosci kierowcy auta. Jesli swiadek zezna, ze drugi raz bylo specjalnie (nie przypadkowo), to raczej kk i spowodowanie obrazen ciala i straty mienia. Jesli nie zezna tak - to tylko wypadek.

2. Czy dobrze mnie się wydaje, że to jednak było coś więcej niż zwykły wypadek/kolizja? Jeśli tak to co dalej powinienem zrobić?

Zaznawac jak tutaj i liczyc na poparcie twojich zeznan przez swiadka. Ew   mozesz kombinowac z prokuratura - ale ja bym najpierw poczekal na policje.

3. Co robić, żeby kolesiowi maksymalnie wszystkimi legalnymi drogami dać odczuć, że zrobił źle i żeby już więcej tego nie powtórzył?

Walczyc - masz duze szanse naprawde mu pokazac ze źle postapil. Najwazniejsze ze masz swiadka - bez tego mogloby byc ciezko.

4. Czy jest szansa na jakiekolwiek odszkodowanie?

OC auta. Ale szykuj sie na x odwolan. No i raczej musisz pokazac straty.

Chodzi mi po pierwsze o sprzęt i ubrania, a te mają znikome uszkodzenia jak już pisałem,

Ale skoro sa rysy - to moze nalezy sie malowanie, plus kwestia utraty wartosci rowery - choc pewnie wiesz ze to beda niewielkie kwoty.


po drugie o coś więcej z tytułu jakichś strat na zdrowiu

pracujesz? Gdy bedziesz mial zwolnienie dluzej niz 7 dni to goscio bedzie oskarzony z automatu. Ale ty odszkodowania za to raczej nie dostaniesz, co najwyzej mozesz sie domagac zwrotu utraconych zyskow (np gdy masz umowy o dzielo itp - ale musisz miec dowody na to)

za leczenie,

Zbieraj rachunki na wszysko - TU musi Ci to zwrocic - ale potrzebne beda paragony/faktury

strat moralnych itp.

Nie w PL. Ale satysfakcja gwarantowana.

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

U welcome.
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - ex
Astra II 1.8 Elegance

Data: 2009-06-02 11:15:49
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Walczyc - masz duze szanse naprawde mu pokazac ze źle postapil.
Najwazniejsze ze masz swiadka - bez tego mogloby byc ciezko.

nie nakrecaj goscia. Wszystko zalezy od tego co powie swiadek.

Wg wersji kolegi to tak:

- jedzie rowerem

- wyprzedza go auto (pomijam wczesniejsze trabienie hamowanie czy jakies
tam)

- podczas wyprzedzania samochod zawadza o kierownice

- rowerzysta upada (watkotworca pisze, ze jedzie 30km/h a upadek z takiej
predkosci jest naprawde powazny)

- samochod staje

- samochod (znajdujacy sie z przodu juz) rusza i ponownie wyprzedza
rowerzyste ponownie celowo go potracajac

- rowerzysta ktory juz raz spadl z roweru ponownie z niego spada (pomimo, ze
watkotworca napisal, ze wstal i zaczal szukac telefonu) - jakim cudem jak
nie wsiadl na rower?


wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
jakies wazne szczegoly calego zajscia.

Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak sie
nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
prawda/zataja szczegoly.

A do tego jak opowie tak ta sytuacje na policji i policjant dojdzie do
wniosku, ze rowerzysta klamie to pomimo, ze kierowca auta powinien poniesc
odpowiedzialnosc to jej uniknie.



Icek

Data: 2009-06-02 11:20:24
Autor: robert
Umyślnepotrącenie - co dalej?

Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak sie
nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
prawda/zataja szczegoly.

Pomyśl o 3 okolicznosciach jednocześnie, co jest bardzo pradopodobne.

kierowca nie posiadał PJ
kierowca był pod wpływem
kierowca jest bandytą.

być może nawet samochód którym jechał był kradziony.

--


Data: 2009-06-02 11:23:47
Autor: Icek
Umyślnepotrącenie - co dalej?
> Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak
sie
> nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
> prawda/zataja szczegoly.

Pomyśl o 3 okolicznosciach jednocześnie, co jest bardzo pradopodobne.

kierowca nie posiadał PJ
kierowca był pod wpływem
kierowca jest bandytą.

być może nawet samochód którym jechał był kradziony.

OK, zatem jak rowerzysta bedzie mial niespojna wersje, bedzie zatajal
szczegoly to kierowca auta moze nie poniesc odpowiedzialnosci.


Icek

Data: 2009-06-02 11:25:28
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 11:15 użytkownik Icek napisał :
- wyprzedza go auto (pomijam wczesniejsze trabienie hamowanie czy jakies
tam)

Prawą stroną po chodniku, całkiem normalne nieprawdaż?

- rowerzysta upada (watkotworca pisze, ze jedzie 30km/h a upadek z takiej
predkosci jest naprawde powazny)

Może jednak zanim zaczniesz się udzielać, to czytaj na co odpowiadasz.
"Zbliżaliśmy się do skrzyżowania to zwolniłem (...)"

- samochod (znajdujacy sie z przodu juz) rusza i ponownie wyprzedza
rowerzyste ponownie celowo go potracajac

Samochód nie znajdował się z przodu. Pierwszy raz potrącił mnie uderzając drzwiami i natychmiast zahamował do zera. Ja nadal miałem prędkość i przewróciłem się już przed nim, kiedy wstałem byłem mniej więcej przed prawym "narożnikiem" auta, wtedy on ruszył i mnie "dobił", zauważ, że drugie uderzenie było zderzakiem w prawą nogę i prawą goleń widelca.

- rowerzysta ktory juz raz spadl z roweru ponownie z niego spada (pomimo, ze
watkotworca napisal, ze wstal i zaczal szukac telefonu) - jakim cudem jak
nie wsiadl na rower?

To już wyjaśniłem.

wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
jakies wazne szczegoly calego zajscia.

Nikt przy zdrowych zmyslach posiadajacy PJ i nie bedacy pod wplywem tak sie
nie zachowuje. Albo zatem kierowca bandyta albo rowerzysta rozmija sie z
prawda/zataja szczegoly.

Trafiłeś w sedno, kierowca to najwyraźniej niezrównoważony bandyta.

A do tego jak opowie tak ta sytuacje na policji i policjant dojdzie do
wniosku, ze rowerzysta klamie to pomimo, ze kierowca auta powinien poniesc
odpowiedzialnosc to jej uniknie.

Na miejscu świadek zeznał to samo co ja, za bardzo kombinujesz.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 11:30:29
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02h85$489$1node1.news.atman.pl...

- rowerzysta ktory juz raz spadl z roweru ponownie z niego spada (pomimo, ze
watkotworca napisal, ze wstal i zaczal szukac telefonu) - jakim cudem jak
nie wsiadl na rower?

problem w tym, ze brakuje ci wyobrazni i zgory zalozyles ze samochod go wyprzedzil i zatrzymal sie przed nim, tymczasem samochod mogl przodem potracic go, zatrzymac sie zaraz obok niego (nieduza predkosc), on jak napisal przewrocil sie majac rower tam, gdzie kazdy szanujacy sie rowerzysta go ma :), podnios sie samochod ruszyl ponownie wytracajac go z rownowagi

wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
jakies wazne szczegoly calego zajscia.

jeden wazny szczegol ty pomijasz, nastapila kolizja rowerzysty z samochodem i kierowca ucieka z miejsca zdarzenia, juz samo to swiadczy o tym, ze cos z kierowca bylo nie tak

Data: 2009-06-02 12:07:59
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
problem w tym, ze brakuje ci wyobrazni i zgory zalozyles ze samochod go
wyprzedzil i zatrzymal sie przed nim, tymczasem samochod mogl przodem
potracic go, zatrzymac sie zaraz obok niego (nieduza predkosc), on jak
napisal przewrocil sie majac rower tam, gdzie kazdy szanujacy sie
rowerzysta
go ma :), podnios sie samochod ruszyl ponownie wytracajac go z rownowagi

mam az za duza ;) do tego dowiadczenie jak dziala policja. Gdy policjant
wyczuje, ze cos nie gra to zaraz sprawie leb ukreci

> wszystko to jest w mojej ocenie szyte grubymi nicmi. Oczywiscie moje
> spostrzezenia moga byc bledne ale wydaje mi sie, ze rowerzysta pominal
> jakies wazne szczegoly calego zajscia.

jeden wazny szczegol ty pomijasz, nastapila kolizja rowerzysty z
samochodem
i kierowca ucieka z miejsca zdarzenia, juz samo to swiadczy o tym, ze cos
z
kierowca bylo nie tak

wyobraz sobie, ze jestem tym kierowca (hipotetycznie oczywscie) a ponizej
moje tlumaczenie:

- jechalem,

- zatrabilem bo rowerzysta jechal od lewego pasa do prawego, bylo to
niebezpieczne. Zastanawialem sie nawet czemu nie jechal sciezka rowerowa

- bylem przed swiatlami gdy dotknalem kierownice rowerzysty, jechal
zygzakiem, probowalem uniknac dotkniecia ale sie nie udalo. Nie bylo zadnych
sladow. Predkosc byla zerowa badz minimalna (bylo czerwone). Nic mu nie
bylo.

- zastanawialem sie rowniez czemu mnie wyprzedzil z lewej strony gdy nie
bylo na to miejsca i byl to manewr bardzo niebezpieczny

- ruszylem, uwazajac aby nic sie nie stalo rowerzyscie, ktory stal po mojej
lewej dosc daleko od kraweznika (zreszta dziwne, ze rowerzysta zamiast
trzymac sie prawej jechal lewa strona momentami srodkiem)

- twierdzenia, ze kogos potracilem sa bezzasadne. Gdybym przejechal
rowerzyste to rower bylby uszkodzony a na moim pojezdzie widacby bylo jakies
uszkodzenia.

- ja nie mam nic przeciwko, ze ten rowerzysta mnie dotknal. Czasami sie
zdarza, ze jakis pirat nie umie jezdzic rowerem i przy hamowaniu na
czerwonym swietle nie starcza mu umiejetnosci aby wyprzedzac a jednak
probuje sie zmiescic pomiedzy kraweznikiem a pojazdem. Pewnie zabraklo mu
miejsca.



i teraz podsumowanie:

- jezeli kogokolwiek maja skazac to powinny byc twarde dowody materialne
(rysy, uszkodzenia) a nie tylko gadanie goscia.

- sam fakt, ze sie dotkneli na skrzyzowaniu niczego nie zmienia (poza tym to
rowerzysta mogl zachowac sie niebezpiecznie co doprowadzilo do kolizji)

- gdyby kolo dostal w twarz lub inna czesc ciala zderzakiem to bylby
pokiereszowany dosc mocno (i gosc i rower)


to nie jest moja recepta na zycie. Staram sie Wam otworzyc oczy jak moze
wygladac alternatywna wersja. To wcale nie oznacza, ze popieram piratow
drogowych jednak rowerzysci czesto nie zdaja sobie sprawy z tego jak ich
zachowanie wplywa na bezpieczenstwo ruchu drogowego (np. poprzez jazde lewym
pasem, lewa strona jezdni albo tym podobne)


Icek

Data: 2009-06-02 12:15:25
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 12:07 użytkownik Icek napisał :
i teraz podsumowanie:

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego, a wręcz przeciwnie nawet. Albo przynajmniej trzymaj się mojej wersji, bo nie bardzo rozumiem po co tworzysz tu swoją alternatywną? Chcesz zmienić rzeczywistość i fakty?

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 12:21:26
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie
udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego, a


bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie blisko
prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami kierowcy.

Moze to angielska fura byla?

wręcz przeciwnie nawet. Albo przynajmniej trzymaj się mojej wersji, bo

Tak jest Prosze Pana. Pana wersja jest jedyna sluszna. Jedyna wlasciwa i
jedyna prawdziwa.

Ciekawi mnie co powiesz gdy policjant postapi tak jak ja i zacznie wypytywac
o szczegoly a pozniej postawi mandat albo wniosek do SG za zajechanie drogi
i doprowadzenie do kolizji.


Icek

Data: 2009-06-02 12:34:34
Autor: Herald
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 12:21:26 +0200, Icek napisał(a):


bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie blisko
prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami kierowcy.

Moze to angielska fura byla?

Ale jesteś tępo-debilowatnym ż...em
Logiczne że jak go facet wyprzedzał z PRAWEJ STRONY to drwi od strony
kierowcy były po stronie rowerzysty.
Ale na twój poziom to i tak zbyt wiele wymagać żebyś to ogarnął.

Data: 2009-06-02 12:41:53
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie
blisko
> prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami
kierowcy.
>
> Moze to angielska fura byla?

Ale jesteś tępo-debilowatnym ż...em
Logiczne że jak go facet wyprzedzał z PRAWEJ STRONY to drwi od strony
kierowcy były po stronie rowerzysty.
Ale na twój poziom to i tak zbyt wiele wymagać żebyś to ogarnął.

ej logiczne jest, ze jak rowerzysta jedzie blisko prawego kraweznika to
samochod pomiedzy kraweznik a rowerzyste sie nie zmiesci ???

Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
czyli niezgodnie z przepisami

Icek

Data: 2009-06-02 13:02:46
Autor: gardziej
Umyślne potrącenie - co dalej?
[ciach]

Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
czyli niezgodnie z przepisami

Albo czytac nie potrafisz:

"...jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył,
_wjechał_na_chodnik_ i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną..."

Data: 2009-06-02 13:14:27
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
> czyli niezgodnie z przepisami

Albo czytac nie potrafisz:

"...jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył,
_wjechał_na_chodnik_ i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną..."

no ten moment przegapilem ale juz sie z tego wytlumaczylem.

Zadalem pytanie co bylo po lewej stronie rowerzysty, ze auto nie moglo go
wyprzedzic po jego lewej tylko pakuje sie przez kraweznik i po chodniku

COs mi sie smierdzi od samego poczatku.

Nie popieram tego co zrobil kierowca ale rowerzysta nie jest bez winy. A gdy
zataja wazne okolicznosci to na policji tez kierowca auta moze uniknac
odpowiedzialnosci tylko dlatego, ze rowerzysta klamal/zatajal/mataczyl


Icek

Data: 2009-06-02 13:14:20
Autor: Herald
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 13:14:27 +0200, Icek napisał(a):


COs mi sie smierdzi od samego poczatku.

Może najwyższa pora by od czasu zanurzenia cię w wodzie podczas chrztu
wziąść zwyczajną kąpiel i użyć jednocześnie mydło?

Data: 2009-06-04 00:00:47
Autor: Michał Pysz
Umyślne potrącenie - co dalej?
no ten moment przegapilem ale juz sie z tego wytlumaczylem.

Zadalem pytanie co bylo po lewej stronie rowerzysty, ze auto nie moglo go
wyprzedzic po jego lewej tylko pakuje sie przez kraweznik i po chodniku
A tego nie zauważyłeś:
- torowisko i separator

COs mi sie smierdzi od samego poczatku.
No śmierdzi to, ze nie potrafisz przeczytać średniej długości tekstu ze zrozumieniem.

Data: 2009-06-02 14:59:00
Autor: zly
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 12:41:53 +0200, Icek napisał(a):


ej logiczne jest, ze jak rowerzysta jedzie blisko prawego kraweznika to
samochod pomiedzy kraweznik a rowerzyste sie nie zmiesci ???

czasami tak

Wiec wniosek jest tylko jeden: rowerzysta jechal po lewej stronie jezdni
czyli niezgodnie z przepisami

po lewej nie zawsze jest niezgodnie z przepisami. 'mozliwie blisko' wypada
czasem wlasnie przy lewej


--
marcin

Data: 2009-06-02 13:38:32
Autor: Sebcio
Umyślne potrącenie - co dalej?
Icek pisze:

bajki to Ty sprzedajesz. Najpierw twierdzisz, ze jedziesz mozliwie blisko
prawej szorujac opona o kraweznik. Kierowca potraca Cie drzwiami kierowcy.

Pieprzysz po prostu. Niewiele trzeba wyobraźni by zobaczyć taką scenę:

Kierowca jechał za rowerzystą, nie mogąc go wyprzedzić i denerwując się wolniejszym tempem jazdy. W końcu nie wytrzymał i przed skrzyżowaniem zdecydował się wyprzedzić rowerzystę po prawej stronie, wjeżdżając częściowo na chodnik. Jadąc w ten sposób zahaczył lusterkiem rowerzystę, który wytrącony z równowagi się wywrócił. Kierowca w pierwszym odruchu zahamował, po czym zdecydował się uciec z miejsca zdarzenia ponownie najeżdżając na rowerzystę, który po utracie równowagi zdążył jeszcze przejechać kawałeczek nim się wywrócił.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

Data: 2009-06-02 19:48:50
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:tmaff6-it6.ln1menek.one.pl...

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego,

Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-02 19:32:57
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Nostradamus wrote:

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:tmaff6-it6.ln1menek.one.pl...

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego,

Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

To sobie policz.

Rower ma szerokość 60-80cm. Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -
około pół metra. Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr. Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać. To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 21:51:49
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Rower ma szerokość 60-80cm. Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -

no ale bylo miejsce zeby auto wjechalo na ten chodnik i wyprzedzilo po
chodniku a Ty piszesz, ze rowerzysta jechal daleko od kraweznika bo staly
auta zaparkowane ??

około pół metra. Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr. Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -

separator to z drugiej strony. Separator jest od lewej. Rowerzysta twierdzi,
ze jechal przy samym prawym krawezniku


trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać. To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

specjalnie wzialem dzis z firmy miarke i mierzylem pasy w miescie. Wroclaw
jest moze dziwny ale nie znalazlem miejsca gdzie pas bylby wezszy niz 4m.
Podjade jutro do scislego centrum bo tam sa pasy chyba wezsze miejscami.

Tak czy siak trudno mi dac wiare, ze kierowca pchal sie na kraweznik i
chodnik przed sygnalizacja swietlna (zwyczajowo stoja tam slupy
sygnalizatorow) zamiast jechac normalnie czyli swoim pasem ruchu

Nawet gdyby doszedl do wniosku ze wyprzedzi rowerzyste bez zachowania
odpowiedniej odleglosci to rowerzysta zostalby potracony prawymi
drzwiami/prawym przednim zderzakiem.


Icek

Data: 2009-06-02 20:15:35
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, Icek wrote:

Tak czy siak trudno mi dac wiare, ze kierowca pchal sie na kraweznik i
chodnik przed sygnalizacja swietlna (zwyczajowo stoja tam slupy
sygnalizatorow) zamiast jechac normalnie czyli swoim pasem ruchu

Tylko, że twoja wiara lub jej brak nie mają kompletnie żadnego
znaczenia. Miki zaczął wątek nie po to, żeby ludzie mu uwierzyli (od
tego ma między innymi świadka zajścia), ale po to, żeby zorientować się
w swojej sytuacji prawnej i polach manewru. Ewentualne wątpliwości na
temat samego zajścia będzie rozstrzygać zapewne sąd.

Jak dla mnie, możesz sobie wierzyć w spisek Iluminatów Cyklistów.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 22:28:33
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik Icek napisał:
specjalnie wzialem dzis z firmy miarke i mierzylem pasy w miescie. Wroclaw
jest moze dziwny ale nie znalazlem miejsca gdzie pas bylby wezszy niz 4m.
Podjade jutro do scislego centrum bo tam sa pasy chyba wezsze miejscami.

Ale żeś pozmyślał :-) 3,75m to standardowa szerokość pasa na autostradzie, w mieście pojedynczy pas ma 3,5m, czasem mniej. Czasem jest więcej, jeżeli jest po jednym pasie w każdym kierunku, ale tu takiej sytuacji nie było.

--
Mocniak

Data: 2009-06-03 08:19:01
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> specjalnie wzialem dzis z firmy miarke i mierzylem pasy w miescie.
Wroclaw
> jest moze dziwny ale nie znalazlem miejsca gdzie pas bylby wezszy niz
4m.
> Podjade jutro do scislego centrum bo tam sa pasy chyba wezsze miejscami.

Ale żeś pozmyślał :-) 3,75m to standardowa szerokość pasa na
autostradzie, w mieście pojedynczy pas ma 3,5m, czasem mniej. Czasem
jest więcej, jeżeli jest po jednym pasie w każdym kierunku, ale tu
takiej sytuacji nie było.

tak z ciekawosci, daj namiar na lokalizacje ;)

Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-06-02 21:54:54
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, Nostradamus wrote:

Użytkownik ""Mikołaj \"Miki\" Menke"" <miki@menek.one.pl> napisał w wiadomości news:tmaff6-it6.ln1menek.one.pl...

Bajki opowiadasz nieziemskie. W sumie to mam taką osobistą prośbę - nie udzielaj się proszę w tym wątku, bo nie wnosisz nic konstruktywnego,

Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

To sobie policz.

Rower ma szerokość 60-80cm.

Niech będzie 1 metr

Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -
około pół metra.

To robi dalej 1 metr

Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr.

Czyli dwa metry

Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać.

Jakie to przepisy?

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

On pisał o pasie ruchu na jezdni, nie o drodze...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 20:05:05
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:


Sądzę, że on wnosi jako jedyny coś sensownego do tego wątku. Standardowy pas ruchu ma od 3-4m (najczęściej 3,6m). Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

To sobie policz.

Rower ma szerokość 60-80cm.

Niech będzie 1 metr

Trzeba do tego doliczyć bezpieczny margines
od krawężnika, często dodatkowo zawalonego parkującymi samochodami -
około pół metra.

To robi dalej 1 metr

Mi wychodzi ciutkę więcej, ale niech będzie.

Bezpieczna odległość wyprzedzania wymagana przez PoRD
to 1 metr.

Czyli dwa metry

Tak. Pi razy drzwi.

Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać.

Jakie to przepisy?

Tzw. zdrowy rozsądek. Opcja nieobowiązkowa.

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

On pisał o pasie ruchu na jezdni, nie o drodze...

Wyraziłem się nieściśle, o pas jezdni mi chodziło. A co merytorycznego
chciałeś własnie wnieść do dyskusji?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 22:28:45
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?
To sobie policz.
Czyli dwa metry
Tak. Pi razy drzwi.
Do tego w tym konkretnie przypadku był jeszcze separator -
trzeba doliczyć 20-30cm od niego dla samochodu, żeby mógł bezpiecznie
przejechać.
Jakie to przepisy?

Tzw. zdrowy rozsądek. Opcja nieobowiązkowa.

Czym sie różni separator od krawężnika?
Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?

Patrz wyżej

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 20:41:24
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:


Tzw. zdrowy rozsądek. Opcja nieobowiązkowa.

Czym sie różni separator od krawężnika?
Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

A skąd ja mam wiedzieć?

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni

Nie ja, ale mój przedpiśca.

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?

Patrz wyżej

Marnie.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 22:53:26
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.
~~~~~~~~~~~~

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni
Nie ja, ale mój przedpiśca.

Twierdzisz, że 360cm napisał ktoś inny?

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?
Patrz wyżej
Marnie.

Ano z tego ^^^^ tak wynika...

To, ze nie rozumiesz tego o co sam pytasz jest inna sprawa i nie ma
potrzeby, by ja tu roztrząsać

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 20:58:44
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Raczyłbyś nie manipulować cytatami? "Skąd mam wiedzieć" odnosiło się do
pytania, dlaczego kierowca wjechał na chodnik.

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.
~~~~~~~~~~~~

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni
Nie ja, ale mój przedpiśca.

Twierdzisz, że 360cm napisał ktoś inny?

Tak. Kolega Nostradamus napisał, że "jezdnia ma najczęściej szerokość
3,6m". U mnie metr ma 100cm, u Ciebie jest inaczej?

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?
Patrz wyżej
Marnie.

Ano z tego ^^^^ tak wynika...

To, ze nie rozumiesz tego o co sam pytasz jest inna sprawa i nie ma
potrzeby, by ja tu roztrząsać

Myślę, że powinieneś udać się na wysokie drzewo.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 23:14:17
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b4k4.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Raczyłbyś nie manipulować cytatami? "Skąd mam wiedzieć" odnosiło się do
pytania, dlaczego kierowca wjechał na chodnik.

Nic nie zmanipulowałem i dlatego wstawiłem "[...]". Trzeba było wyciąć to do
czego sie nie odnosisz, a nie mieć pretensje

To teraz policz sobie, jaką szerokość powinien mieć
samochód, żeby móc wyprzedzić rower na drodze o najczęstszej szerokości
360cm.
~~~~~~~~~~~~

To Ty podałeś szerokość -- niech będzie, że pasa ruchu na jezdni
                              ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Nie ja, ale mój przedpiśca.
Twierdzisz, że 360cm napisał ktoś inny?

Tak. Kolega Nostradamus napisał, że "jezdnia ma najczęściej szerokość
3,6m". U mnie metr ma 100cm, u Ciebie jest inaczej?

Dyskutujemy o drodze u mnie, czy o drodze opisanej przez autora wątku?
Zgodziłem sie z Tobą, że miałes na myśli pas ruchu, więc jaki masz jeszcze
problem, że ciągniez ten kawałek cytatu?

A co merytorycznego chciałeś własnie wnieść do dyskusji?
Patrz wyżej
Marnie.

Ano z tego ^^^^ tak wynika...

To, ze nie rozumiesz tego o co sam pytasz jest inna sprawa i nie ma
potrzeby, by ja tu roztrząsać

Myślę, że powinieneś udać się na wysokie drzewo.

To dobrze, ze zaczynasz myśleć, szkoda, że nie pomyślałeś zanim zapytałeś o
szerokość samochodu, a następnie o merytoryce w dyskusji...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 21:20:13
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b4k4.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b3jk.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b1fh.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:
Czym sie różni separator od krawężnika?
[...]
A skąd ja mam wiedzieć?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Raczyłbyś nie manipulować cytatami? "Skąd mam wiedzieć" odnosiło się do
pytania, dlaczego kierowca wjechał na chodnik.

Nic nie zmanipulowałem i dlatego wstawiłem "[...]". Trzeba było wyciąć to do
czego sie nie odnosisz, a nie mieć pretensje

Ach, przepraszam. Nie zorientowałem się, że Panu chodzi o chirurgicznie
precyzyjne cięcie cytatów, zaś w kwestiach merytorycznych do powiedzenia
nie ma Pan kompletnie nic.

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 23:26:13
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b5sd.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

Dalej nie wiadomo po co zacząłeś ja tutaj:
<news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>, ale niech Ci będzie.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 21:35:15
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b5sd.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

Dalej nie wiadomo po co zacząłeś ja tutaj:
<news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>, ale niech Ci będzie.

Naprawdę nie rozumiesz?

Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-02 23:46:22
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b6oj.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

On 2009-06-02, 'Tom N' wrote:
Jan Srzednicki w <news:slrnh2b5sd.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>:

W takim razie, nie mam zamiaru prowadzić dalej tej wymiany zdań.

Dalej nie wiadomo po co zacząłeś ja tutaj:
<news:slrnh2avj9.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl>, ale niech Ci będzie.

Naprawdę nie rozumiesz?

W kontekście tego co napisał autor wątku nie rozumiem Twojego
/merytorycznego/ w(y)kładu w tym wątku
Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

Odpowiedź na to została udzielona przed zadaniem pytania o tu:
"świeciło czerwone światło, przed nami 3, 4 auta"

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-03 08:04:18
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2b6oj.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...


Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

Rower jadący 20 cm od prawej krawędzi ma "zwisającą prawą stronę" nad chodnikiem/krawężnikiem. A pół rowera to max 40 cm. 20 +40+100 (wymagant odstęp)=160. A więc na pasie o szerokości 360 cm zmieści się obok roweru nawet samochód dostawczy.

A z mało wiarygodnego (przynajmniej dla mnie) opisu wynika, że przed rowerem było miejsce aby wyprzedzanie dokończyć. Przecież po zdarzeniu samochód wg.poszkodowanego odjechał. Po chodniku?  Przez całe miasto??


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:15:21
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-03, Nostradamus wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2b6oj.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...


Uświadomiałem kolegę Nostradamusa, dlaczego na pasie ruchu o szerokości
3.6m w większości przypadków niemożliwym jest bezpieczne wyprzedzenie
rowerzysty - w odpowiedzi na pytanie, dlaczego rowerzysta nie został po
prostu wyprzedzony.

Rower jadący 20 cm od prawej krawędzi ma "zwisającą prawą stronę" nad chodnikiem/krawężnikiem. A pół rowera to max 40 cm. 20 +40+100 (wymagant odstęp)=160. A więc na pasie o szerokości 360 cm zmieści się obok roweru nawet samochód dostawczy.

Przejedź się po paru nierównych ulicach rowerem i zweryfikuj, czy dalej
uważasz, że jazda 20cm od krawężnika jest bezpieczna. Albo wysil choć
trochę wyobraźnię.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-03 10:21:17
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cc8q.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Przejedź się po paru nierównych ulicach rowerem

Autor wątku nic o nierównych nie pisał.


Albo wysil choć trochę wyobraźnię.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:26:23
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-03, Nostradamus wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cc8q.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Przejedź się po paru nierównych ulicach rowerem

Autor wątku nic o nierównych nie pisał.

Ile znasz równych ulic miejskich w Polsce, bez niespodzianek w postaci
studzienek, ukruszeń asfaltu po zimie, kolein itd. itp? :P

Albo wysil choć trochę wyobraźnię.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.

Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
drodze, to wyobraźnia jest niezbędna.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-03 10:39:48
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cctf.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...
\
Autor wątku nic o nierównych nie pisał.

Ile znasz równych ulic miejskich w Polsce,


Wiele. Za TAKIEGO premiera ?

bez niespodzianek w postaci studzienek,


Studzienka ma właśnie ok 20 cm i nie jest niespodzianką a koniecznością.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.

Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
drodze,

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi. Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:43:57
Autor: Jan Srzednicki
Umyślne potrącenie - co dalej?
On 2009-06-03, Nostradamus wrote:

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cctf.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...
\
Autor wątku nic o nierównych nie pisał.

Ile znasz równych ulic miejskich w Polsce,

bez niespodzianek w postaci studzienek,


Studzienka ma właśnie ok 20 cm i nie jest niespodzianką a koniecznością.

Widziałeś kiedyś w ogóle studzienkę? Weź sobie jakąś taśmę mierniczą i
poszukaj.

Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.

Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
drodze,

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi. Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.

Pobocza na ogół nie występują w mieście. Jezdnia, obok której jest
chodnik, nie ma pobocza. Kombinuj dalej.

Twoim zasranym obowiązkiem jest zapoznać się z przepisami, zanim
zaczniesz się autorytatywnie wypowiadać.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-06-03 11:35:17
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnh2cdud.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...


Widziałeś kiedyś w ogóle studzienkę?


Kiedyś, przypadkiem. Kwadratowe przylegające do krawężnika. Kiedyś zapadnięte, teraz najczęściej na poziomie nawierzchni (przynajmniej w centrum).  Bok kwadratu 20-30 cm. W Poznaniu zwane "gulikiem".


Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 09:45:22
Autor: SHP
Umyślne potrącenie - co dalej?
Nostradamus <nostro@wp.pl> napisał(a):
Studzienka ma właśnie ok 20 cm i nie jest niespodzianką a koniecznością.

Zwłaszcza te pozapadane ponad standard. Przykrawężnikowe dziury i koleiny też są koniecznością?

>> Ten wątek nie jest o wyobraźni, choć niektórzy mają bujną.
>
> Skoro wdajesz się w dywagacje, jak powinien zachowywać się rowerzysta na
> drodze,

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie
z
pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi.

Zasranym obowiązkiem wszystkich kierujących, nie tylko rowerzysty, jest jazda możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest jazda bezpieczna i przewidywalna. Lawirowanie między dziurami taką jazdą z pewnością nie jest, ale co o tym może wiedzieć mających w dupie czyjeś bezpieczeństwo jakiś teoretyk..

Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.

Przeciętne pasy w mieście mają po 3,5m-3,75m. 4m zdarza się niezmiernie rzadko. Chciałbym zobaczyć jak swoje teorie stosujesz w praktyce, ale sądzę, że się nie doczekam, bo rowerem byłoby ci na jezdni zbyt straszno..

--


Data: 2009-06-03 12:01:10
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "SHP" <shp80@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h05gni$s2p$1inews.gazeta.pl...

Zwłaszcza te pozapadane ponad standard. Przykrawężnikowe dziury i koleiny też
są koniecznością?

Tak ci podpowiada twoja logika? Żenua.


Przeciętne pasy w mieście mają po 3,5m-3,75m. 4m zdarza się niezmiernie
rzadko.

Uważasz, że to za mało aby wyprzedzić bezpiecznie rowerzystę? Lol.



Chciałbym zobaczyć jak swoje teorie stosujesz w praktyce, ale sądzę,
że się nie doczekam, bo rowerem byłoby ci na jezdni zbyt straszno..

O tym, że rowerzyście w dużym mieście, bez dróg rowerowych jest "straszno" wie prawie każdy zdrowo myślący.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 10:47:21
Autor: Jingiel
Umyślne potrącenie - co dalej?
  Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest
korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi. Nie po to pas ruchu ma prawie 4 metry aby jeden rowerzysta blokował go uniemożliwiając wyprzedzenie. Kto tego nie potrafi pojąc, niech sobie odpuści temat.



Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie pierwszej pomocy ofierze wypadku. I tu nic go nie usprawiedliwia. Chocby stawal na rzesach to jest na pozycji starconej.


Jingiel

Data: 2009-06-03 11:29:06
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Jingiel" <XXX@XX.XX> napisał w wiadomości news:h0542b$kmn$2node1.news.atman.pl...


Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie pierwszej pomocy ofierze wypadku. I

Agresywnie zachowujący się rowerzysta nie jest ofiarą.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 11:35:05
Autor: MadMan
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Wed, 3 Jun 2009 11:29:06 +0200, Nostradamus napisał(a):

Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie pierwszej pomocy ofierze wypadku. I

Agresywnie zachowujący się rowerzysta nie jest ofiarą.

Szkoda że to stwierdzenie nic nie wnosi do sprawy. No chyba że każdy
rowerzysta jest z definicji agresywny. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-06-03 12:22:50
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
Zasranym obowiazkiem kierowcy jest zatrzymanie pojazdu i dzielenie
pierwszej pomocy ofierze wypadku. I tu nic go nie usprawiedliwia. Chocby
stawal na rzesach to jest na pozycji starconej.

1. kierowca mogl go nie widziec

2. nie daje wiary w to, ze ktos potracony przednim lewym zderzakiem nie ma
obrazen

3. nie daje wiary, ze jak potracasz cos zderzakiem przednim to zaraz nie
jedziesz po tym kolem

4. nie daje wiary, ze dwukrotnie potracony rowerzysta nie ma uszkodzonego
roweru

to tyle w temacie. Kierowca mogl byc bogu ducha winny a teraz rowerzysta
chce sie na nim mscic.

Brakuje odpowiedzi na podstawowe pytanie jak wygladala naprawde ulica, ile
bylo miejsca i czemu rowerzysta jadacy przy prawym krawezniku nie puszcza
samochodu po swojej lewej.

Do ustalenia pozostaje predkosc roweru. Bo jechal 30km/h i zwalnial przed
czerwonym. Samochod w tym czasie (z rozpedu rozumiem) dal rade wjechac na
chodnik (ktory pozniej okazal sie peronem) i wyprzedzic rowerzyste.

Dopiero jak napisalem, ze na chodniku zazwyczaj przed skrzyzowaniem sa slupy
oswietlenia i sygnalizacji to okazalo sie, ze nie chodnik tylko peron.

Czemu zatem samochod nie pojechal po najmniejszej linii oporu na lewo od
rowerzysty? Kierowca auta ryzykowal wjazd pod kraweznik, jazde po chodniku
zamiast zaryzykowac wyprzedzania ???




Icek

Data: 2009-06-03 10:48:29
Autor: live_evil
Umyślne potrącenie - co dalej?
Nostradamus pisze:

To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej krawędzi.

Możliwie blisko. Wcale nie oznacza to, że ma jechać przyklejony do krawężnika.

--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-03 12:24:51
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest
> korzystanie z pobocza a z braku pobocza jazda jak najbliżej prawej
> krawędzi.

Możliwie blisko. Wcale nie oznacza to, że ma jechać przyklejony do
krawężnika.

masz racje tylko, ze z punktu widzenia kierowcy samochodu latwiej jest
wyprzedzic rowerzyste bez zachowania ustawowych odleglosci (1m) niz
wjerzdzac pod kraweznik, jechac po chodniku.

Co sie stalo, ze kierowca wjechal na chodnik zeby wyprzedzic rowerzyste??
Czemu?? Po co??



Icek

Data: 2009-06-03 12:26:16
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomoœci news:h05io4$ks$1node2.news.atman.pl...
> To nie dywagacje a prawo. Zasranym obowiązkiem rowerzysty jest


Co sie stalo, ze kierowca wjechal na chodnik zeby wyprzedzic rowerzyste??
Czemu?? Po co??

Al Kaida. Zdarzenie miało miejsce w Klewkach.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 08:22:56
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
A z mało wiarygodnego (przynajmniej dla mnie) opisu wynika, że przed
rowerem
było miejsce aby wyprzedzanie dokończyć. Przecież po zdarzeniu samochód
wg.poszkodowanego odjechał. Po chodniku?  Przez całe miasto??

nie, po slupkach sygnalizacji swietlnej ;)


Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-06-03 09:23:55
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomoœci news:h04rpd$jfj$1node1.news.atman.pl...
A z mało wiarygodnego (przynajmniej dla mnie) opisu wynika, że przed
rowerem
było miejsce aby wyprzedzanie dokończyć. Przecież po zdarzeniu samochód
wg.poszkodowanego odjechał. Po chodniku?  Przez całe miasto??

nie, po slupkach sygnalizacji swietlnej ;)

Ano tak. Prawdopodobne jak cały opis.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-02 23:06:17
Autor: mocniak
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik 'Tom N' napisał:
Czym sie różni separator od krawężnika?
Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

Pewnie tym, że koła po przejechaniu po separatorze znowu opadną i można o niego zahaczyć podwoziem.

--
Mocniak

Data: 2009-06-02 23:38:54
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02.06.2009 22:28 użytkownik 'Tom N' napisał :
Czym sie różni separator od krawężnika?

Tym, że na separatorze można się zawiesić (co zresztą jedna kobieta raz tam uskuteczniła), ale...

Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

Bo j.w., a poza tym na chodnik dało się łatwo wjechać z powodu braku krawężnika, pisałem przecież, że tam jest podwyższony peron przystankowy.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-06-02 23:58:04
Autor: 'Tom N'
Umyślne potrącenie - co dalej?
"Mikołaj \"Miki\" Menke" w <news:eoigf6-ahd.ln1menek.one.pl>:

Dnia 02.06.2009 22:28 użytkownik 'Tom N' napisał :
Czym sie różni separator od krawężnika?

Tym, że na separatorze można się zawiesić (co zresztą jedna kobieta raz tam uskuteczniła), ale...

Czyli już wiadomo czego się obawiał...

Dlaczego koleś wybrał chodnik a nie tory?

Bo j.w., a poza tym na chodnik dało się łatwo wjechać z powodu braku krawężnika, pisałem przecież, że tam jest podwyższony peron przystankowy.

Teraz już wiem co to "podwyższony peron przystankowy"...

Ale dalej nie rozumiem jak to sie ma połączenia w jednym szerokości jezdni,
zachowania odległości 1 metra przy wyprzedzaniu, i jazdy po chodniku ;-) P.S.

noga podobno boli, więc może znajdziesz chwilę na # :)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-06-02 15:27:54
Autor: zombie32167
Umyślne potrącenie - co dalej?
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat. jeszcze do tego jakies klotnie i wyzwiska. jak dla
mnie to cale pl.soc.prawo mozna by zamknac bo zadnego pozytku z grupy
nie widze

Data: 2009-06-03 08:05:37
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dale j?

Użytkownik <zombie32167@gmail.com> napisał w wiadomości news:c1fc57c7-0b9e-406f-8d56-ace35de7fc3ap4g2000vba.googlegroups.com...
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat.

TwĂłj post jest na temat.

Leszek

Data: 2009-06-03 09:27:01
Autor: Jingiel
Umyślne potrącenie - co dalej?
Nostradamus pisze:

Użytkownik <zombie32167@gmail.com> napisał w wiadomości news:c1fc57c7-0b9e-406f-8d56-ace35de7fc3ap4g2000vba.googlegroups.com...
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat.

TwĂłj post jest na temat.


A przeczytaliscie chociaz o co prosil watkotworca?>?? A wy tu centymetry liczycie. Debilizm do potegi. Od tego na miejscu byla policja. Licza sie zeznania, anie wasze durne liczenia i mierzenia jezdni. Na tej liscie same wrozki.


Jingiel

Data: 2009-06-03 09:32:03
Autor: Nostradamus
Umyślne potrącenie - co dale j?

Użytkownik "Jingiel" <XXX@XX.XX> napisał w wiadomości news:h04vbo$jtn$1node1.news.atman.pl...
Nostradamus pisze:

A przeczytaliscie chociaz o co prosil watkotworca?>?? A wy tu centymetry liczycie. Debilizm do potegi. Od tego na miejscu byla policja. Licza sie zeznania, anie wasze durne liczenia i mierzenia jezdni. Na tej liscie same wrozki.

Nie dorosłeś do koncepcji grup dyskusyjnych. Ogranicz się do czytania lub zasięgnij porady lekarza (ja ze swej strony polecam meliskę).

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 10:42:56
Autor: Jingiel
Umyślne potrącenie - co dalej?
liscie same wrozki.

Nie dorosłeś do koncepcji grup dyskusyjnych. Ogranicz się do czytania lub zasięgnij porady lekarza (ja ze swej strony polecam meliskę).


Tak, tak, jeszcze z 2 dni tej swietnej dyskusji i wymyslisz, ze to rowerzysta przejechal kierowce, ktory nie wysiadal z auta.:))))

Jingiel

Data: 2009-06-03 08:26:49
Autor: Icek
Umyslne potracenie - co dalej?
kurwa ludzie wyscie ocipieli!!! proste pytanie 130 odpowiedzi i prawie
zadna na temat. jeszcze do tego jakies klotnie i wyzwiska. jak dla
mnie to cale pl.soc.prawo mozna by zamknac bo zadnego pozytku z grupy
nie widze

a wszystko zaczelo sie od mojego stwierdzenia, ze jak watkotworca pojdzie na
policje i bedzie mial niescisla/niespojna/sprzeczna historie to poprostu
nawet gdy kierowca auta zasluguje na kare to mu sie upiecze.

ciekawe kto zaczyna z wyzwiskami.

A wracajac do meritum do do czasu ustalenia stanu faktycznego trudno
odpowiedziec na pytanie "co grozi" jak tak naprawde nie wiadomo za jaki
czyn.

Po calym dniu dyskusji okazuje sie, ze kieroiwca auta niby wjechal na
chodnik a okazuje sie, ze to zatoczka autobudowa tak ? Moze znowu zle
doczytalem ?



Icek


--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier

Data: 2009-06-03 09:21:46
Autor: Henry(k)
Umyslne potracenie - co dalej?
Dnia Wed, 3 Jun 2009 08:26:49 +0200, Icek napisał(a):

Po calym dniu dyskusji okazuje sie, ze kieroiwca auta niby wjechal na
chodnik a okazuje sie, ze to zatoczka autobudowa tak ? Moze znowu zle
doczytalem ?

Jest postęp - już sam dopuszczasz możliwość że źle przeczytałeś
- widać trzeźwiejesz.
Swoją drogą zinterpretować "podwyższony peron przystankowy" jako
zatoczkę autobusową... nie wiem co piłeś ale mocne było...

Henry

Data: 2009-06-03 09:27:24
Autor: Nostradamus
Umyslne potracenie - co dalej?

Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w wiadomości news:dq68wt44iyf$.lkwkt21eg6gz$.dlg40tude.net...


Swoją drogą zinterpretować "podwyższony peron przystankowy" jako
zatoczkę autobusową... nie wiem co piłeś ale mocne było...

A jak ty to interpretujesz? Bo ja mieszkając w dużym mieście nijak nie mogę sobie wyobrazić autobusu wjeżdżającego na  "podwyższony peron" znajdujący się przy jezdni. Prosiłbym cię o interpretacje tego "peronu". W Poznaniu są zatoki autobusowe nie "podwyższane".

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 09:48:51
Autor: Henry(k)
Umyslne potracenie - co dalej?
Dnia Wed, 3 Jun 2009 09:27:24 +0200, Nostradamus napisał(a):

A jak ty to interpretujesz? Bo ja mieszkając w dużym mieście nijak nie mogę sobie wyobrazić autobusu wjeżdżającego na  "podwyższony peron" znajdujący się przy jezdni. Prosiłbym cię o interpretacje tego "peronu". W Poznaniu są zatoki autobusowe nie "podwyższane".

Ale tramwajów to nie ma?

Ja to zrozumiałem jako coś takiego:
http://historia.arch.p.lodz.pl/rehimage/praha-vodic2.jpg
http://historia.arch.p.lodz.pl/jw37/urbtr/images/mulhouse-06-30.jpg
http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=praga-przystanki-06b&img=3

W przypadku tego drugiego to może nawet dało by się wyprzedzić
po chodniku. I nie dało by się lewej: ;-)
http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/4305/21010.3.jpg
http://www.mmkrakow.pl/rep/newsph/4305/21007.3.jpg
Pozdrawiam,
                Henry

Data: 2009-06-03 10:30:40
Autor: Icek
Umyslne potracenie - co dalej?
Ale tramwajów to nie ma?

Ja to zrozumiałem jako coś takiego:
http://historia.arch.p.lodz.pl/rehimage/praha-vodic2.jpg

to zle zrozumiales bo to mial byc peron autobusowy. A jak inaczej nazwac
peron autobusowy ?? Przystanek

Zreszta ja przyczepilem sie do tego ze kierowca wjechal na prawo od jezdni
na chodnik a okazuje sie po dniu dyskusji, ze tam byl "podwyzszony peron
autobusowy". Dlatego pisze, ze watkotworca jest niewiarygodny. A jak cos
takiego wyjdzie na policji to bedzie mial problem za zglaszanie
niepopelnionego przestepstwa/wykroczenia albo skladanie falszywych zeznan.

A jezeli rower latwiej bylo wyprzedzic z prawej strony to znaczy, ze jechal
za bardzo po lewej stronie jezdni bo gdyby jechal po prawej to auto
wyprzedziloby go po jego lewej.

Icek

Data: 2009-06-03 06:33:51
Autor: Matt
Umyslne potracenie - co dalej?
On 3 Cze, 10:30, "Icek" <i...@do.pl> wrote:
> Ale tramwajów to nie ma?

> Ja to zrozumiałem jako coś takiego:
>http://historia.arch.p.lodz.pl/rehimage/praha-vodic2.jpg

to zle zrozumiales bo to mial byc peron autobusowy. A jak inaczej nazwac
peron autobusowy ?? Przystanek

W całym wątku tylko i wyłącznie Ty pisałeś cokolwiek o peronie
"autobusowym". Wątkotwórca pisał o "przystanku z podniesionym peronem"
i znowu tylko Ty wymyśliłeś sobie z tego autobus.

Zreszta ja przyczepilem sie do tego ze kierowca wjechal na prawo od jezdni
na chodnik a okazuje sie po dniu dyskusji, ze tam byl "podwyzszony peron
autobusowy". Dlatego pisze, ze watkotworca jest niewiarygodny.

Nigdy się nie "okazało" tylko Ty sobie coś takiego wymyśliłeś.

--
Regards
Matt

Data: 2009-06-03 16:18:14
Autor: Icek
Umyslne potracenie - co dalej?
W całym wątku tylko i wyłącznie Ty pisałeś cokolwiek o peronie
"autobusowym". Wątkotwórca pisał o "przystanku z podniesionym peronem"
i znowu tylko Ty wymyśliłeś sobie z tego autobus.

Zreszta ja przyczepilem sie do tego ze kierowca wjechal na prawo od
jezdni
na chodnik a okazuje sie po dniu dyskusji, ze tam byl "podwyzszony peron
autobusowy". Dlatego pisze, ze watkotworca jest niewiarygodny.

Nigdy się nie "okazało" tylko Ty sobie coś takiego wymyśliłeś.

cytat z pierwszego posta:

"koleś w momencie jak wjechaliśmy na peron gwałtownie przyspieszył,
wjechał na chodnik i zaczął mnie wyprzedzać prawą stroną po czym
zepchnął mnie na lewo i uderzył w kierownicę."

wyraznie jest napisane, ze kierowca wjechal na chodnik



Icek

Data: 2009-06-03 10:42:29
Autor: live_evil
Umyslne potracenie - co dalej?
Icek pisze:
A jezeli rower latwiej bylo wyprzedzic z prawej strony to znaczy, ze jechal
za bardzo po lewej stronie jezdni bo gdyby jechal po prawej to auto
wyprzedziloby go po jego lewej.


Aha, czyli jak troll icek nie widzial na wlasne oczy miejsca, gdzie nie da sie wyprzedzic jadacego zgodnie z przepisami rowerzysty, to takie miejsce nie istnieje?


--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

Data: 2009-06-03 11:38:21
Autor: Nostradamus
Umyslne potracenie - co dalej?

Użytkownik "live_evil" <padd_niechcespamu_@o2.pl> napisał w wiadomości news:h05d1n$d0g$1inews.gazeta.pl...

Aha, czyli jak troll icek

Braknie argumentów? Nikt do pisania nie zmusza, A może jednak??


nie widzial na wlasne oczy miejsca,

Ty również nie widziałeś.


gdzie nie  da sie wyprzedzic jadacego zgodnie z przepisami rowerzysty,

W praktyce takie miejsca są bardzo rzadkie albo wręcz nie istnieją. Nie po to buduje się drogi z pasami o szerokości blisko 4 metrów aby jeden rowerzysta skutecznie tamował ruch.

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-04 00:11:04
Autor: Michał Pysz
Umyslne potracenie - co dalej?
W praktyce takie miejsca są bardzo rzadkie albo wręcz nie istnieją.
Jak nie istnieją jak właśnie Miki tam jechał i trąbili na niego!!

W Krakowie jest takich miejsc dużo, praktycznie wszystkie miejsca z separatorami, rowerzysty nie da sie tam wyprzedzić.
Można fotki poszukać łatwo w necie z tych ulic i się przekonać.

Dlatego rozsądny rowerzysta jedzie tam szybko, żeby nie tamować ruchu.

W Krakowie jest też jedna ulica z separatorami i podwyższonymi peronami przystankowymi (ul. Lubicz).
Tam nie ma szan wyprzedzić z żadnej strony. Natomiast na samym przystanku robi się szeroko, znika krawężnik.
Ale nadal prawidłowo się wyprzedzić nie da (auto musiało by jechać jednym kołem wyżej a drugim niżej po torowisku.
mp.

Nie
po to buduje się drogi z pasami o szerokości blisko 4 metrów aby jeden rowerzysta skutecznie tamował ruch.



Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-03 10:43:42
Autor: Nostradamus
Umyslne potracenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomoœci news:h05c20$vin$1node2.news.atman.pl...
Ale tramwajów to nie ma?

A jezeli rower latwiej bylo wyprzedzic z prawej strony to znaczy, ze jechal
za bardzo po lewej stronie jezdni bo gdyby jechal po prawej to auto
wyprzedziloby go po jego lewej.

Szkoda klawiatury. Zacietrzewienie rowerofilów i autofobów zablokowało im moduł logicznego myœlenia )))

Pzdr
Leszek

Data: 2009-06-02 21:03:06
Autor: MadMan
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia Tue, 2 Jun 2009 19:48:50 +0200, Nostradamus napisał(a):

Odpowiedz spokojnie na pytanie-dlaczego kierowca auta nie mógł cię wyprzedzić i pojechać w siną dal z szybkością większą niż rowerzysta?

Ja odpowiem, mogę?
Nie było możliwości kontynuowania jazdy za sygnalizacją ze względu na
samochody już znajdujące się na skrzyżowaniu. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2009-06-02 14:44:14
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02k9u$4ph$1node1.news.atman.pl...

to nie jest moja recepta na zycie. Staram sie Wam otworzyc oczy jak moze
wygladac alternatywna wersja. To wcale nie oznacza, ze popieram piratow
drogowych jednak rowerzysci czesto nie zdaja sobie sprawy z tego jak ich
zachowanie wplywa na bezpieczenstwo ruchu drogowego (np. poprzez jazde lewym
pasem, lewa strona jezdni albo tym podobne)

juz to kilka razy na tej grupie pisalem, nikogo nie obchodzi alternatywna wersja, sa fakty ktore przedstawia pytajacy i do tych faktow sie odnosi, jak chcesz tworzyc alternatywne wresje, to odwiedz moze alt.pl.fantastyka

Data: 2009-06-02 15:05:31
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> to nie jest moja recepta na zycie. Staram sie Wam otworzyc oczy jak moze
> wygladac alternatywna wersja. To wcale nie oznacza, ze popieram piratow
> drogowych jednak rowerzysci czesto nie zdaja sobie sprawy z tego jak ich
> zachowanie wplywa na bezpieczenstwo ruchu drogowego (np. poprzez jazde
> lewym
> pasem, lewa strona jezdni albo tym podobne)

juz to kilka razy na tej grupie pisalem, nikogo nie obchodzi alternatywna
wersja, sa fakty ktore przedstawia pytajacy i do tych faktow sie odnosi,
jak
chcesz tworzyc alternatywne wresje, to odwiedz moze alt.pl.fantastyka

ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje mozliwosc
wyciagniecia innych wnioskow




Icek

Data: 2009-06-02 15:16:25
Autor: Rafał Wawrzycki
Umyślne potrącenie - co dalej?
Dnia 02 cze 2009 w liście [news:h02umo$6h7$1node1.news.atman.pl]
Icek [icek@do.pl] napisał(a):
ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje
mozliwosc wyciagniecia innych wnioskow

Czyli z błędnych przesłanek chcesz wyciągnąć prawidłowy wniosek? Brawo Jasiu...

--
Pozdrawiam,
Rafał Wawrzycki

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.

Data: 2009-06-02 15:29:44
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h02umo$6h7$1node1.news.atman.pl...

ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje mozliwosc
wyciagniecia innych wnioskow

no to teraz jeszcze napisz, jaka to ma wartosc dla pytajacego

Data: 2009-06-02 16:19:09
Autor: Icek
Umyślne potrącenie - co dalej?
> ale czasami alternatywne spojrzenie na te same fakty daje mozliwosc
> wyciagniecia innych wnioskow

no to teraz jeszcze napisz, jaka to ma wartosc dla pytajacego

musi miec spojna wersje gdyz jak przedstawi cos co sie kupy nie trzyma, jest
wewnetrzne sprzeczne i do tego wyglada jakby zglaszajacy cos ukrywal to
policjant a pozniej sad nie da mu wiary

a szkoda by bylo gdyby kierowca zaslugiwal na kare i jej nie poniosl tylko
dlatego, ze rowerzysta cos kreci.


Icek

Data: 2009-06-03 09:49:50
Autor: szerszen
Umyślne potrącenie - co dalej?

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:h03c3c$lb3$1node2.news.atman.pl...

musi miec spojna wersje gdyz jak przedstawi cos co sie kupy nie trzyma, jest
wewnetrzne sprzeczne i do tego wyglada jakby zglaszajacy cos ukrywal to
policjant a pozniej sad nie da mu wiary

no popatrz jaki sie nagle troskliwy zrobile, a mi sie wydaje ze caly czas twierdzisz ze on klamie, wersje ma calkiem spojno, na dodatek ma swiadka, wiec nie mart sie o niego i nie tworz alternatywnej rzeczywistosci

Data: 2009-06-02 19:57:55
Autor: Robert Tomasik
Umyślne potrącenie - co dalej?
Użytkownik "Maverick" <maveWYTNIJ_TO_I_TOrick_1@poczta.fm> napisał w wiadomości news:h02poc$qu7$1inews.gazeta.pl...
1. Przede wszystkim czy to był wypadek czy kolizja?
Wypadek to byl

Nie zgodzę się. Wypadek, to jest jak przez nieostrożność do niego dojdzie. tu mamy do czynienia z normalny kryminalnym czynem - działaniem zmierzającym do uszkodzenia ciała czy mienia. P{potrzebny jest wynik obdukcji, by to ocenić prawnokarnie. Przy okazji mamy do czynienia z ucieczką miejsca zdarzenia, ale moim zdaniem nie można za to ścigać sprawcy, bo to nie był wypadek drogowy.

Umyślne potrącenie - co dalej?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona