Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Unia daje ...

Unia daje ...

Data: 2020-12-07 07:27:49
Autor: Cavallino
Unia daje ...
W dniu 06-12-2020 o 16:09, Peter pisze:
Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera 17tys kary za przekroczenie normy 95gr

chyba dobrze liczę

Źle liczysz.
Kara liczy się od średniej emisji WSZYSTKICH samochodów sprzedawanych przez danego producenta.

Więc wystarczy, że kupisz od takiego, który w sumie ma emisję w normie i nie zapłacisz nic kary.

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.

Data: 2020-12-07 14:58:30
Autor: viktorius
Unia daje ...
W dniu 2020-12-07 o 07:27, Cavallino pisze:

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.

Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Ferrari, Lambo i inne premiumy zawsze będę powyżej limitu, czy są smrodowozami? Palą ile muszą, te konie mechaniczne trzeba napoić. Nikt nie kupi lambo z silnikczkiem 3cyl 1.0 turbo. Nikt nie oczekuje, że wzorem Astona będę produkować jakieś samochodziki tylko po to, żeby średnia gramów na kilometr była spełniona.

--
viktorius

Data: 2020-12-07 18:38:02
Autor: Uncle Pete
Unia daje ...
Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Czy nadal go produkuje, żeby się liczyło?

Data: 2020-12-08 13:07:46
Autor: viktorius
Unia daje ...
W dniu 2020-12-07 o 18:38, Uncle Pete pisze:
Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Czy nadal go produkuje, żeby się liczyło?

A czytałeś choć pierwszą linijkę tekstu z mojego linka?
:P

--
viktorius

Data: 2020-12-07 19:36:49
Autor: _Master_
Unia daje ...
W dniu 2020-12-07 o 14:58, viktorius pisze:

Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

I gdzie tu ekologia jak się normy spełnia dodając do oferty produkt którego nikt nie kupi.

Ale biurwa zadowolona bo papierek jest ;-)

Takie udawanie że się walczy ze smrodem

Żałosne

Data: 2020-12-07 19:36:55
Autor: Cavallino
Unia daje ...
W dniu 07-12-2020 o 14:58, viktorius pisze:
W dniu 2020-12-07 o 07:27, Cavallino pisze:

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.

Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Ferrari, Lambo i inne premiumy zawsze będę powyżej limitu,

Ale jesteś nadal pewien, że ciągle mówisz o autach za 77 tys?

Data: 2020-12-08 13:25:02
Autor: viktorius
Unia daje ...
W dniu 2020-12-07 o 19:36, Cavallino pisze:
W dniu 07-12-2020 o 14:58, viktorius pisze:
W dniu 2020-12-07 o 07:27, Cavallino pisze:

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.

Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Ferrari, Lambo i inne premiumy zawsze będę powyżej limitu,

Ale jesteś nadal pewien, że ciągle mówisz o autach za 77 tys?

To jest skrajny przypadek, ale ile jest elektryków wielkościowo najwyżej kompakt za cenę grubo ponad 100k? Gdzie tu sens i logika kupować za góre kasy wozidełko zamiast (w tych samych pieniądzach) porządnego, wygodnego pojazdu?
Czy na takim elektryku koncern w ogóle zarabia?
Nie sadzę. Zarabie się na pozostałych modelach, dzięki którym ten elektryk samym istnieniem w gamie modeli, obniża pozostałym cenę o wartość kary za niespełnienie niespełnialnej normy spalin.

Pierwszą "pomocą" w spełnianiu norm emisji był start-stop. Zabójczy dla mechaniki, ale zbawienny dla testów emisji. Bo ileśtam czasu w tym teście pojazd stał. To wykombinowali, że jak stoi, to po co ma pyrkac na wolnych obrotach, lepiej go zgasić. Emisja chwilowa zero, a uśredniona z całego testu => emisja spełniona.
Najpierw stało w instrukcjach, żeby po skończonej jeździe dać silnikowi trochę odpocząć, niech mu temp się unormuje (szczególnie turbinie), a za chwile wprowadzają automatyczne wyłączanie silnika, w każdej nadarzającej się okazji. Turbiny nagle stały się nieśmiertelne czy jak?

VW poszedł w inna strone: wykorzystali czujniki ABS i GPS. Jak kółka się krecą, ale pojazd sie nie porusza, to pyk, moc 20 koni mniej, za to emisja jak z pupci niemowlęcia. Bo zapewne pojazd na teście spalin jest akurat... No ale ten wałek był za gruby i beknęli trochę za to ;)





--
viktorius

Data: 2020-12-08 13:33:05
Autor: Cavallino
Unia daje ...
W dniu 08-12-2020 o 13:25, viktorius pisze:
W dniu 2020-12-07 o 19:36, Cavallino pisze:
W dniu 07-12-2020 o 14:58, viktorius pisze:
W dniu 2020-12-07 o 07:27, Cavallino pisze:

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.

Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Ferrari, Lambo i inne premiumy zawsze będę powyżej limitu,

Ale jesteś nadal pewien, że ciągle mówisz o autach za 77 tys?

To jest skrajny przypadek

Raczej wypowiedź nie na temat.

, ale ile jest elektryków wielkościowo najwyżej kompakt za cenę grubo ponad 100k?

A ile jest większych od nich i w miarę sensownych smrodowozów poniżej tej kwoty?

>
  Gdzie tu sens i logika kupować za góre
kasy wozidełko zamiast (w tych samych pieniądzach) porządnego, wygodnego pojazdu?

Coraz częściej porównywalne wielkościowo i wyposażeniowo smrodowozy kosztują tyle samo, a czasem i więcej.
Zwłaszcza hybrydy plugin.

Data: 2020-12-08 14:17:01
Autor: viktorius
Unia daje ...
W dniu 2020-12-08 o 13:33, Cavallino pisze:

 >
  Gdzie tu sens i logika kupować za góre
kasy wozidełko zamiast (w tych samych pieniądzach) porządnego, wygodnego pojazdu?

Coraz częściej porównywalne wielkościowo i wyposażeniowo smrodowozy kosztują tyle samo, a czasem i więcej.
Zwłaszcza hybrydy plugin.

A ja o elektrykach pisałem, nie hybrydach, które zdają się byc najrozsądniejszą alternatywą w tym wyścigu za gramami co2, nox i innych.

Hybryda to nadal smrodowóz, szczególnie po 30km na autostradzie. Smrodzisz jak każdy inny, a nawet więcej, bo nie dość, że zużywasz benzynę na pokonanie tych samych oporów powietrza co każdy inny pojazd, to jeszcze ładujesz akumulatory

--
viktorius

Data: 2020-12-08 20:53:23
Autor: Cavallino
Unia daje ...
W dniu 08-12-2020 o 14:17, viktorius pisze:
W dniu 2020-12-08 o 13:33, Cavallino pisze:

 >
  Gdzie tu sens i logika kupować za góre
kasy wozidełko zamiast (w tych samych pieniądzach) porządnego, wygodnego pojazdu?

Coraz częściej porównywalne wielkościowo i wyposażeniowo smrodowozy kosztują tyle samo, a czasem i więcej.
Zwłaszcza hybrydy plugin.

A ja o elektrykach pisałem,

A ja w kontrze o smrodowozach.
Równie drogich.

nie hybrydach, które zdają się byc najrozsądniejszą alternatywą w tym wyścigu za gramami co2, nox i innych.

Wręcz przeciwnie.
Hybryda pali więcej niż zwykły spalinowiec, a na prądzie przejeżdża daleko mniej niż zwykły elektryk.
Dobrze wypada tylko w testach - tak jak diesle VW onegdaj.
Do niczego więcej się toto nie nadaje.


Hybryda to nadal smrodowóz, szczególnie po 30km na autostradzie. Smrodzisz jak każdy inny, a nawet więcej, bo nie dość, że zużywasz benzynę na pokonanie tych samych oporów powietrza co każdy inny pojazd, to jeszcze ładujesz akumulatory

I jeszcze masz wiele kg więcej ze względu na drugi napęd i baterie.

Data: 2020-12-08 14:56:45
Autor: Mirek Ptak
Unia daje ...
On 08.12.2020 13:25, viktorius wrote:
Pierwszą "pomocą" w spełnianiu norm emisji był start-stop. Zabójczy dla mechaniki, ale zbawienny dla testów emisji. Bo ileśtam czasu w tym teście pojazd stał. To wykombinowali, że jak stoi, to po co ma pyrkac na wolnych obrotach, lepiej go zgasić. Emisja chwilowa zero, a uśredniona z całego testu => emisja spełniona.
Najpierw stało w instrukcjach, żeby po skończonej jeździe dać silnikowi trochę odpocząć, niech mu temp się unormuje (szczególnie turbinie), a za chwile wprowadzają automatyczne wyłączanie silnika, w każdej nadarzającej się okazji. Turbiny nagle stały się nieśmiertelne czy jak?

Nie dramatyzuj - Start-Stop nie wyłączy silnika jeśli jest zimny lub gorący - np po ostrej jeździe. Nie wyłączy też przez jakiś czas po wypalaniu filtra DPF.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-12-08 15:11:16
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Unia daje ...
W dniu .12.2020 o 14:56 Mirek Ptak <nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> pisze:

On 08.12.2020 13:25, viktorius wrote:
Pierwszą "pomocą" w spełnianiu norm emisji był start-stop. Zabójczy dla  mechaniki, ale zbawienny dla testów emisji. Bo ileśtam czasu w tym  teście pojazd stał. To wykombinowali, że jak stoi, to po co ma pyrkac  na wolnych obrotach, lepiej go zgasić. Emisja chwilowa zero, a  uśredniona z całego testu => emisja spełniona.
Najpierw stało w instrukcjach, żeby po skończonej jeździe dać silnikowi  trochę odpocząć, niech mu temp się unormuje (szczególnie turbinie), a  za chwile wprowadzają automatyczne wyłączanie silnika, w każdej  nadarzającej się okazji. Turbiny nagle stały się nieśmiertelne czy jak?

Nie dramatyzuj - Start-Stop nie wyłączy silnika jeśli jest zimny lub  gorący - np po ostrej jeździe. Nie wyłączy też przez jakiś czas po  wypalaniu filtra DPF.

teraz, z tego co kiedyś ktoś pisał na grupie wynikało, że pierwsze S-S  gasiły silnik bez patrzenia na turbinę.

TG

Data: 2020-12-08 15:32:19
Autor: viktorius
Unia daje ...
W dniu 2020-12-08 o 15:11, Tomasz Gorbaczuk pisze:


Nie dramatyzuj - Start-Stop nie wyłączy silnika jeśli jest zimny lub gorący - np po ostrej jeździe. Nie wyłączy też przez jakiś czas po wypalaniu filtra DPF.

teraz, z tego co kiedyś ktoś pisał na grupie wynikało, że pierwsze S-S gasiły silnik bez patrzenia na turbinę.


Jak zaczęli masowo wymieniać turbiny, bo padały przed upływem gwarancji, to się pomiarkowali, że to strzał w kolano i dorzucili "if (zimny, gorący_bo_zapierdzialał) then nie_stopuj" :)

--
viktorius

Data: 2020-12-08 15:35:48
Autor: Michal Jankowski
Unia daje ...
W dniu 08.12.2020 o 15:11, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .12.2020 o 14:56 Mirek Ptak <nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> pisze:

On 08.12.2020 13:25, viktorius wrote:
Pierwszą "pomocą" w spełnianiu norm emisji był start-stop. Zabójczy dla mechaniki, ale zbawienny dla testów emisji. Bo ileśtam czasu w tym teście pojazd stał. To wykombinowali, że jak stoi, to po co ma pyrkac na wolnych obrotach, lepiej go zgasić. Emisja chwilowa zero, a uśredniona z całego testu => emisja spełniona.
Najpierw stało w instrukcjach, żeby po skończonej jeździe dać silnikowi trochę odpocząć, niech mu temp się unormuje (szczególnie turbinie), a za chwile wprowadzają automatyczne wyłączanie silnika, w każdej nadarzającej się okazji. Turbiny nagle stały się nieśmiertelne czy jak?

Nie dramatyzuj - Start-Stop nie wyłączy silnika jeśli jest zimny lub gorący - np po ostrej jeździe. Nie wyłączy też przez jakiś czas po wypalaniu filtra DPF.

teraz, z tego co kiedyś ktoś pisał na grupie wynikało, że pierwsze S-S gasiły silnik bez patrzenia na turbinę.

TG

Skoda w korku po pewnym czasie przestaje gasić. Do tego ma potwornie wysokie obroty luzem, więc spalanie w takim korku - palce lizać. :)

   MJ

Data: 2020-12-08 16:54:13
Autor: viktorius
Unia daje ...
W dniu 2020-12-08 o 15:35, Michal Jankowski pisze:



Skoda w korku po pewnym czasie przestaje gasić. Do tego ma potwornie wysokie obroty luzem, więc spalanie w takim korku - palce lizać. :)

   MJ


Bo pewnie klima ma za słabe ciśnienie i żeby sprężarka pracowała, to silnik musi się uruchomić. Przetestowane w Kia Rio, postój, silnik stop. Powietrze z kratki coraz cieplejsze, potem silnik start, temp powietrza znów niska :)

--
viktorius

Data: 2020-12-08 20:15:30
Autor: Michal Jankowski
Unia daje ...
W dniu 08.12.2020 o 16:54, viktorius pisze:
W dniu 2020-12-08 o 15:35, Michal Jankowski pisze:



Skoda w korku po pewnym czasie przestaje gasić. Do tego ma potwornie wysokie obroty luzem, więc spalanie w takim korku - palce lizać. :)

   MJ


Bo pewnie klima ma za słabe ciśnienie i żeby sprężarka pracowała, to silnik musi się uruchomić. Przetestowane w Kia Rio, postój, silnik stop. Powietrze z kratki coraz cieplejsze, potem silnik start, temp powietrza znów niska :)


Klima swoją drogą, ale i bez klimy w pewnych sytuacjach nie wyłącza.

   MJ

Data: 2020-12-09 07:31:34
Autor: Mirek Ptak
Unia daje ...
On 08.12.2020 15:35, Michal Jankowski wrote:
teraz, z tego co kiedyś ktoś pisał na grupie wynikało, że pierwsze S-S gasiły silnik bez patrzenia na turbinę.

TG

Skoda w korku po pewnym czasie przestaje gasić.

Ze Skodą to mam jedno doświadczenie - miałem Octavię zastępczą (w moim wymiana szyby czołowej) z 1,0 TSI. Odpalanie silnika z kluczyka było OK, kultura pracy już taka średnia, ale uruchamianie silnika przez system S-S to były dopiero wrażenia :) - pierwszym razem myślałem, że coś od silnika odpadło ;)

Pozdrawiam - Mirek
PS.
O dziwo w miarę to jechało - lepiej niż się po tym silniczku od kosiarki spodziewałem :)
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-12-10 21:51:16
Autor: Budzik
Unia daje ...
Użytkownik Mirek Ptak nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl ...

O dziwo w miarę to jechało - lepiej niż się po tym silniczku od
kosiarki spodziewałem :)

Pytanie nie jest jak tylko jak dlugo?
200 tysiecy dojezdzaja te silniki?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic na to nie można poradzić. To byłby
dobry tytuł do historii mojego życia."  Irwin Shaw

Data: 2020-12-09 07:27:33
Autor: Mirek Ptak
Unia daje ...
On 08.12.2020 15:11, Tomasz Gorbaczuk wrote:
Nie dramatyzuj - Start-Stop nie wyłączy silnika jeśli jest zimny lub gorący - np po ostrej jeździe. Nie wyłączy też przez jakiś czas po wypalaniu filtra DPF.

teraz, z tego co kiedyś ktoś pisał na grupie wynikało, że pierwsze S-S gasiły silnik bez patrzenia na turbinę.

Nie słyszałem i nie miałem samochodu z "pierwszej generacji" S-S. Piszę tylko na podstawie swoich obserwacji :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-12-08 12:06:24
Autor: JDX
Unia daje ...
On 2020-12-07 14:58, viktorius wrote:
[...]
Ferrari, Lambo i inne premiumy zawsze będę powyżej limitu, czy są
smrodowozami? Palą ile muszą, te konie mechaniczne trzeba napoić. Nikt
nie kupi lambo z silnikczkiem 3cyl 1.0 turbo. Nikt nie oczekuje, że
Eeee, może 1.0T nikt nie kupi, ale chętnych na np. Aventadora z dobrym i
oszczędnym TDI pewnie by się u nas trochę znalazło. :-) Jakiś zwykły
3.0TDI w bieda wersji i 6 litrowy V12 TDI w topowej. :-)

Data: 2020-12-08 19:05:22
Autor: Poldek
Unia daje ...
W dniu 2020-12-07 o 14:58, viktorius pisze:
W dniu 2020-12-07 o 07:27, Cavallino pisze:

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.

Aston Martin próbował obniżyć średnia emisje swoich produktów. To chyba jedyny powód, dla którego wypuścili takiego potworka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aston_Martin_Cygnet

Ferrari, Lambo i inne premiumy zawsze będę powyżej limitu, czy są smrodowozami? Palą ile muszą, te konie mechaniczne trzeba napoić. Nikt


Od spalin z Lamordzini oczywiście twoje dzieci raka nie dostaną.

nie kupi lambo z silnikczkiem 3cyl 1.0 turbo. Nikt nie oczekuje, że wzorem Astona będę produkować jakieś samochodziki tylko po to, żeby średnia gramów na kilometr była spełniona.

Bezpieczniej nie wypowiadać się w nie swoim imieniu.

Data: 2020-12-08 18:54:34
Autor: Poldek
Unia daje ...
W dniu 2020-12-07 o 07:27, Cavallino pisze:
W dniu 06-12-2020 o 16:09, Peter pisze:
Kupuje nowy samochód, emisja 135g, waga 1200, czyli cena 77tys zawiera 17tys kary za przekroczenie normy 95gr

chyba dobrze liczę

Źle liczysz.
Kara liczy się od średniej emisji WSZYSTKICH samochodów sprzedawanych przez danego producenta.

Więc wystarczy, że kupisz od takiego, który w sumie ma emisję w normie i nie zapłacisz nic kary.

A jak chcesz kupować od takiego, który ma planetę w pompie i produkuje tylko smrodowozy, to płać - Twój wybór.


To nie takie ładne i proste.
Volvo produkuje i sprzedaje smrodowozy, a nie płaci i wszystko jest niby cacy.
Petrolhedsy to nie ciocie Krysie i doskonale opanowali sztukę oszukiwania całego świata, żeby zarobić parę dodatkowych miliardów.
Dwa podstawowe sposoby:
1. ustawienie bazy na wysokim poziomie - czyli dzięki produkowaniu ciężkich i trujących samochodów we wcześniejszych latach, teraz można nie płacić za kontynuowanie trucia i zasmradzania świata.
2. Liczy się średnia modeli w gamie, a nie faktycznie sprzedawanych samochodów. Czyli robimy mały, lekki, mało trujący samochód i umieszczamy go w gamie, tylko po to, żeby nie płacić za trucie SUVami ważącymi po 2 tony, albo lepiej. Tych małych nie sprzedajemy, bo bardziej się opłaca ich nie sprzedawać, tylko mieć *w ofercie*.

Unia daje ...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona