Data: 2009-11-30 16:36:00 | |
Autor: abc | |
Unijny totalitaryzm | |
Model liberalny próbuje narzucić kulturę odmienną. Za głównego przeciwnika
uznaje religię chrześcijańską, która dominuje ciągle w Europie i tworzy jej realną tożsamość. Nieprzypadkowo ETPC zajął się właśnie sprawą krzyży we Włoszech. Emblematyczna dla tej kwestii była wcześniejsza o kilka lat debata na temat preambuły do konstytucji europejskiej. Spośród tradycji, które zostały w niej wymienione jako składające się na kulturowe dziedzictwo Europy, twórcy konstytucji (zwanej później traktatem konstytucyjnym) pominęli chrześcijaństwo. Był to jednoznaczny wybór ideologiczny, tym bardziej oczywisty, że wyliczenie to nie miało się odnosić do wzorów dla Europy współczesnej, ale miało stanowić opis stanu faktycznego. Okazało się, że z powodów ideologicznych miał on zostać zafałszowany. Gdyż to chrześcijaństwo najbardziej ukształtowało Europę. Uzasadnienie, że wskazanie stanu faktycznego może być konfliktogenne, jest wyobrażeniem kuriozalnym, zwłaszcza że rzecznicy tego rozwiązania sami byli stroną owego konfliktu, którym straszyli. Fakt, że dla twórców projektu konstytucji odwołanie do tradycji chrześcijańskiej było w żadnym wypadku nie do przyjęcia, mówi nam wiele o ich postawie, która jest jak najdalsza od neutralności. Przejawem tej postawy jest wyrok ETPC, który ingeruje w jeden z najistotniejszych przekazów kulturowych państwa, jakim jest symboliczny wymiar edukacji oferowanej przez szkołę publiczną. ETS usiłuje więc odebrać większości prawo do budowania swojej tożsamości kulturowej, uzasadniając to, w tłumaczeniu na warunki realne, komfortem psychicznym skrajnie ideologicznie zorientowanych jednostek, gdyż krzyż wiszący na ścianie przeszkadzać może tylko radykalnym wrogom chrześcijaństwa. ETPC nie broni autonomii jednostek, co byłoby zgodne z samą zasadą praw człowieka, ale chce kształtować niezwykle istotny wymiar przestrzeni publicznej i funkcjonujących w niej instytucji. Jego wyrok nie jest obroną praw człowieka, ale próbą ideologicznego formowania Europy. Uderza w suwerenność państwową w imię postulatów ideologii, która zasadniczo zmienić chce europejską kulturę, a więc i jej tożsamość. Więcej http://www.rp.pl/artykul/398483_Wildstein__Trybunal_rewolucji_kulturalnej.html -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|