Data: 2014-12-09 13:44:18 | |
Autor: Maciek | |
Upiecz sobie łańcuch | |
Pieczeń ala Garth:
http://forums.bicycling.com/topic/54635607124202630 ....aż nie chce mi się wierzyć, że łańcuch może wytrzymać ponad 30tyś km. Jakby tego było mało ciągle jest czysty, a jakie plusy dla całego napędu... Myślicie, że to możliwe? Sam pył grafitowy jest dostępny. ;-) Jeżeli gra byłaby warta świeczki.. Można byłoby się pokusić o opracowanie metody kropelkowej na bazie grafitu aby nie babrać się tak jak wyżej np. parafina + rozpuszczalnik + grafit. |
|
Data: 2014-12-09 16:07:16 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Upiecz sobie ³añcuch | |
Dnia Tue, 09 Dec 2014 13:44:18 +0100, Maciek napisał(a):
Jeżeli gra byłaby warta świeczki.. Można byłoby się pokusić o Jeszcze się do końca nie wczytałem ale jak to się ma to użycia smaru grafitowego? Co ciekawe kiedyś w sklepie jakiś starszy jegomość wspominał o podobnej metodzie. Ale jakoś nie wziąłem to na poważnie. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2014-12-09 20:06:23 | |
Autor: mbut | |
Upiecz sobie łańcuch | |
W dniu 09.12.2014 o 17:07, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Tue, 09 Dec 2014 13:44:18 +0100, Maciek napisał(a):Smaru grafitowego używałem bardzo długo, ale jest jedna wada bardzo się syfi i przeszedłem na Rohloff, bez porównania lepszy. |
|
Data: 2014-12-09 20:42:50 | |
Autor: Szuwarek | |
Upiecz sobie łańcuch | |
piecia aka dracorp pisze:
Dnia Tue, 09 Dec 2014 13:44:18 +0100, Maciek napisał(a):Autor podkreśla, żeby nie używać żadnego smaru, który powodowałby przylepianie ziarenek piasku i pisze, żeby całą operację przeprowadzić na fabrycznie nowym łańcuchu. |
|
Data: 2014-12-09 22:21:50 | |
Autor: Maciek | |
Upiecz sobie łańcuch | |
Jeszcze się do końca nie wczytałem ale jak to się ma to użycia smaru ....tak jak Szuwarek napisał. Metoda nie ma nic wspólnego tak na dobrą sprawę ze smarem czy olejem, który lepi do siebie co popadnie. Autor używa grafitu, parafiny oraz obróbki termicznej. Za każdym razem "przyprawia" łańcuch grafitem, wypieka starą parafinę i zatapia w nowej. Osiąga zaskakujące dobre parametry - przebieg i zachowanie czystości łańcucha (nie czyszcząc go w ogóle). Grafit jest użyty jako substancja smarująca, parafina jako nośnik i do zamknięcia ogniw. |
|
Data: 2014-12-10 17:23:23 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Upiecz sobie ³añcuch | |
Dnia Tue, 09 Dec 2014 22:21:50 +0100, Maciek napisał(a):
...tak jak Szuwarek napisał.Ale chyba można by było się pokusić o wypiekanie w smarze grafitowym? Odparuje czy nie (to co mogło by odparować)? -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2014-12-10 22:38:19 | |
Autor: Maciek | |
Upiecz sobie łańcuch | |
Ale chyba można by było się pokusić o wypiekanie w smarze grafitowym? Wątpię aby coś odparowało, dalej będzie to smar, będzie sklejał pył i piach, niszcząc oraz brudząc napęd. Poza tym to wypiekanie nie podoba mi się. Trzeba mieć odpowiednie warunki. Za to pobawiłem się trochę dzisiaj w inny sposób. Idzie zima, mniej się jeździ, więcej czasu spędza się w domu to i człowiekowi pomysły do głowy przychodzą ;-) Rozgrzałem parafinę (suszarką :D ) i zmieszałem w jednym słoiku z naftą a w drugim z benzyną ekstrakcyjną. Po wystudzeniu uzyskałem dwa płyny o zbliżonej konzystencji do oleju. Potem wylałem trochę jednego i drugiego na folię i zostawiłem na parę godzin. Mikstura z naftą jest za tłusta, parafina jest dalej w stanie płynnym (coś ala budyń) i nie chce odparować tak aby ją ścieło ;-). Śmierdzi do tego zacnie i ma właściwości klejące. Druga próbkia wygląda nieźle, parafina ścieła się po odparowaniu benzyny. Kupiłem już pył grafitowy na próbę, zmieszam go jak już dotrze do mnie. Zobaczymy czy uda się tym potraktować łańcuch kropelkując na ogniwo i co z tego wyjdzie. Jakby metoda wypaliła byłaby to dla mnie bomba;-) Prosta aplikacja, czysty łańcuch, niezłe przebiegi napędu a cena śmiesznie niska za "smarowidło". Problem tylko może się pojawić przy kolejnym potraktowaniu łańcucha, należałoby pewnie go rozgrzać aby usunąć starą aplikację. (opalarka może w końcu się przyda :-D ) |
|
Data: 2014-12-11 08:04:37 | |
Autor: cytawa | |
Upiecz sobie łańcuch | |
Maciek pisze:
Druga próbkia wygląda nieźle, parafina ścieła się po odparowaniu benzyny. Mam taka probe za soba. Na goraco mieszalem parafine ze smarem. A potem dodawalem duzo benzyny. Wychodzil rzadki smar, ktory rzeczywiscie zestalal sie po dluzszym czasie. I jezdzilo sie dobrze. Ale przestalem sie tak bawic, bo za duzo zachodu w stosunku do efektu. Smarowanie takie nie wytrzymuje istotnie dluzej niz smarowanie np. olejem samochodowym. Fakt, ze lancuch nie brudzi sie tak bardzo i to jest wielki plus. Dosyc szybko za to gromadzi sie nadmiar na kolkach przerzutki i trybach. I trzeba ciagle usuwac zlogi brudnego smaru z lancucha i trybow. Ja to robie za pomoca kawalka frotowego recznika lekko nasaczonego benzyna. Kupilem za 80 zl litr smaru do lancuchow MKL-N (http://www.abs.elub.pl/Mol.smary%20do%20lanc.html) i ten wydaje mi sie optymalny. Ale po kilku smarowaniach trzeba lacuch przeplukac, bo sie robi sztywniejszy. Relatywnie malo brudzi i dosyc dlugo lancuch jest nasmarowany. Jan Cytawa |
|
Data: 2014-12-11 11:05:26 | |
Autor: Maciek | |
Upiecz sobie łańcuch | |
Mam taka probe za soba. Na goraco mieszalem parafine ze smarem. A potem No tak, ale używałeś lepiącego smaru. W metodzie Gartha zostało to wyeliminowane i zastąpione grafitem. Na razie przynajmniej ;-) mam przekonanie, że korzyści z tego mogą być duże. Tak samo w czystości jak i w wytrzymałości napędu. Złogów nie powinno być, jednak wszystko trzeba przetestować. Kupilem za 80 zl litr smaru do lancuchow MKL-N> ... Relatywnie malo brudzi i dosyc dlugo lancuch jest nasmarowany. Ja od dawna używam chwalonego w środowisku motocyklowym smaru Bel Ray Super Clean. Faktycznie jest ok w porównaniu do smarów, które próbowałem. Głównie pod względem czystości napędu, bo właściwości smarujące raczej ma podobne do reszty. Przykładowo napęd po przejechaniu ponad 500km w szosowych/miejskich warunkach wygląda tak: http://zapodaj.net/a9cfff200e6b9.jpg.html Przez ten czas łańcuch był tylko przecierany szmatą i dosmarowywany. Piachu praktycznie nie łapie, za to gdzieniegdzie tworzy się brud w postaci małych skupisk złogów. No ale nic to może przyjdzie nowe i jeszcze lepsze ;-) |
|