Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Uprzejmość zabija

Uprzejmość zabija

Data: 2017-11-02 12:37:09
Autor: CTP
Uprzejmość zabija
Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY

Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu: 2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:

"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

CTP

Data: 2017-11-02 14:02:10
Autor: Zenek Kapelinder
Uprzejmość zabija
Oczywiscie ze zatrzymanie przed przejsciem jak nie ma na nim pieszego jest niezgodne z przepisami. Przedwczoraj albo wczoraj byl na onanecie artykul. Dotyczyl oblania egzaminu na PJ poniewaz zdajacy zatrzymal sie przed przejsciem zeby przepuscic pieszych ktorzy stali na chodniku. Pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu jak juz na nim jest. Ale nie wolno mu na przejscie wtargnac. Winni zdarzenia sa tutaj wszyscy kierowcy. Ci w osobowych bo sie zatrzymali i kierowca ciezarowki bo nie zachowal odstepu umozliwiajacego bezpieczne hamowanie.

Data: 2017-11-02 22:10:38
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 22:02, Zenek Kapelinder pisze:
Oczywiscie ze zatrzymanie przed przejsciem jak nie ma na nim pieszego jest niezgodne z przepisami. Przedwczoraj albo wczoraj byl na onanecie artykul. Dotyczyl oblania egzaminu na PJ poniewaz zdajacy zatrzymal sie przed przejsciem zeby przepuscic pieszych ktorzy stali na chodniku. Pieszy ma pierwszenstwo na przejsciu jak juz na nim jest. Ale nie wolno mu na przejscie wtargnac. Winni zdarzenia sa tutaj wszyscy kierowcy. Ci w osobowych bo sie zatrzymali i kierowca ciezarowki bo nie zachowal odstepu umozliwiajacego bezpieczne hamowanie.


Zenka nie słuchaj, bo to stary debil. Nawet pisać nie umie.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-02 14:49:21
Autor: Zenek Kapelinder
Uprzejmość zabija
Nie mozesz mnie wkurwic mlody debilu. Byle kto nie moze.

Data: 2017-11-02 20:43:50
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:
Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY

Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:

"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Nie jest.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-02 13:10:58
Autor: CTP
Uprzejmość zabija
W dniu czwartek, 2 listopada 2017 20:43:54 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:
> Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
> https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
> > Przepis:
> "Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
> > 2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"
> > I ważny wyjątek:
> > "4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.."
> > No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Nie jest.

Nie jest, ponieważ?
CTP

Data: 2017-11-02 21:20:06
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 21:10, CTP pisze:
W dniu czwartek, 2 listopada 2017 20:43:54 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:
Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY

Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:

"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Nie jest.

Nie jest, ponieważ?
CTP

Ponieważ samochód ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu.

(uprzedzając twoje konfabulacje - na skrzyżowaniu też zwalniasz, albo zatrzymujesz się, aby ten z prawej mógł przejechać, mimo że jeszcze go na skrzyżowaniu nie ma).

--
Liwiusz

Data: 2017-11-02 14:14:23
Autor: CTP
Uprzejmość zabija
W dniu czwartek, 2 listopada 2017 21:20:09 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-11-02 o 21:10, CTP pisze:
> W dniu czwartek, 2 listopada 2017 20:43:54 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
>> W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:
>>> Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
>>> https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
>>>
>>> Przepis:
>>> "Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
>>>
>>> 2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"
>>>
>>> I ważny wyjątek:
>>>
>>> "4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."
>>>
>>> No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.
>>
>> Nie jest.
> > Nie jest, ponieważ?
> CTP

Ponieważ samochód ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu.
Ale pieszy nie jest na przejściu. Przecież zaznaczyłem to wyraźnie. Pieszy stoi przed przejściem.
CTP

Data: 2017-11-02 15:04:24
Autor: Zenek Kapelinder
Uprzejmość zabija
Data: 2017-11-02 23:40:54
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:afc7ee01-51e3-4d68-8ab3-19c5fc1ca247@googlegroups.com... >http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380

Wow.
Tak prawde mowiac ... jechanie z predkoscia egzaminacyjna moze zaowocowac tym, ze piesi jednak wtargna.
Wiec skoro nie wolno sie zatrzymac, moze zwolnic na tyle, aby wtargneli :-)

Ale ciekawe - kto sie odwolal do WSA po decyzji SKO ?

J.

Data: 2017-11-03 00:03:01
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- Ale ciekawe - kto sie odwolal do WSA po decyzji SKO ?

he he zakladam ze WORD :-) czytaj do konca a nie tylko naglowek :-) egzaminatorka przegrala w obu instancjach ale interia wie swoje co za debile tam pracuja ? Sprawa początkowo trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (które przyznało rację egzaminowanej), a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Ten - w oparciu o materiał dowodowy (zapis wideo z egzaminu) - również przyznał rację egzaminowanej. Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady ograniczonego zachowania.

http://www.rawibox.com.pl/?s=0&nat=pl
to duza firma kierowcy na bank jezdza w Europie Zachodniej i wiedza ze tam trzeba trzymac odstep i przepuszczac pieszych natomiast w Polsce w magiczny sposob o tym "zapominaja" niestety potrzeba jeszcze wiele ofiar zanim gamonie na Wiejskiej sie ogarna

Data: 2017-11-03 12:41:47
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup
-- Ale ciekawe - kto sie odwolal do WSA po decyzji SKO ?

he he zakladam ze WORD :-) czytaj do konca a nie tylko naglowek :-) egzaminatorka przegrala w obu instancjach ale interia wie swoje co za debile tam pracuja ?

No wlasnie - pismakom wszystko jedno.
egzaminator/ka chyba nie byla strona w sprawie, tylko swiadkiem ... hm, a moze i byla, wszak ona wydala "decyzje" :-)

WORD chyba ktos reprezentowal, i to on podjal decyzje o odwolaniu ..

http://www.rawibox.com.pl/?s=0&nat=pl
to duza firma kierowcy na bank jezdza w Europie Zachodniej i wiedza ze tam trzeba trzymac odstep i przepuszczac pieszych natomiast w Polsce w magiczny sposob o tym "zapominaja" niestety potrzeba jeszcze wiele ofiar zanim gamonie na Wiejskiej sie ogarna

No wiesz, chwila nieuwagi i tak sie moze skonczyc.

A w Europie zachodniej ... mozna przez cale Niemcy przejechac i przejscia nie zobaczyc :-)

J.

Data: 2017-11-03 06:29:16
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- WORD chyba ktos reprezentowal, i to on podjal decyzje o odwolaniu ..

mistrz, premia sie nalezy :-)

-- A w Europie zachodniej ... mozna przez cale Niemcy przejechac i przejscia nie zobaczyc :-)

w zamkniętej naczepie na pewno :-)

Data: 2017-11-03 11:11:11
Autor: T.
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 23:04, Zenek Kapelinder pisze:
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380

Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to jest wtargnięcie :-)
T.

Data: 2017-11-03 03:39:55
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to jest wtargnięcie :-)

ziew ... no ile mozna ? czytajcie artykul nie naglowki :-) jakis imbecyl w WORD chcial blysnac ale dostal kopa w dupe najpierw w SKO i pozniej w WSA Sprawa początkowo trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (które przyznało rację egzaminowanej), a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Ten - w oparciu o materiał dowodowy (zapis wideo z egzaminu) - również przyznał rację egzaminowanej. Po dokładnej analizie sytuacji stwierdził, że swoim zachowaniem nie naraziła pieszych na niebezpieczeństwo i zastosowała się do zasady ograniczonego zachowania.

Data: 2017-11-03 13:13:23
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:50afcd0c-92ac-43f6-bab6-907017bb1284@googlegroups.com...
-- Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się
zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem
niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to
jest wtargnięcie :-)

ziew ... no ile mozna ? czytajcie artykul nie naglowki :-) jakis imbecyl w WORD chcial blysnac ale dostal kopa w dupe najpierw w SKO i pozniej w WSA

W WSA nie calkiem dostal, bo sad zasadniczo przyznal mu racje, ze taki jest przepis,
tylko ze takie zachowanie egzaminowanej nie zasluguje na oblanie na egzaminie.

J.

Data: 2017-11-03 06:36:19
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- W WSA nie calkiem dostal, bo sad zasadniczo przyznal mu racje, ze taki jest przepis, tylko ze takie zachowanie egzaminowanej nie zasluguje na oblanie na egzaminie.

nie calkiem cofneli decyzje o oblaniu ? teraz choc nie ma w PL precedensu kazdy egzaminator zastanowi sie zanim obleje kursanta za zatrzymanie przed pasami

Data: 2017-11-03 15:37:38
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c08bedf-bc8c-4ad7-b2d2-27c6a4181313@googlegroups.com...
-- W WSA nie calkiem dostal, bo sad zasadniczo przyznal mu racje, ze taki
jest przepis, tylko ze takie zachowanie egzaminowanej nie zasluguje na oblanie na egzaminie.

nie calkiem cofneli decyzje o oblaniu ? teraz choc nie ma w PL precedensu kazdy egzaminator zastanowi sie zanim obleje kursanta za zatrzymanie przed pasami

Ale jednoczesnie sad przyznal, ze przepis istotnie tak mowi, wiec kazdy instruktor bedzie uczyl, ze nie wolno sie zatrzymywac przed przejsciem jesli pieszy nie przechodzi :-)


P.S. Czesto mi sie zdarza - korek pelznie na ulicy, poprzednik podjezdza o pare metrow, ale jest przejscie.
Poczekac przed przejsciem az sie zrobi kawalek wolnego za przejsciem, czy stanac na pasach ?

J.

Data: 2017-11-03 09:10:47
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- Ale jednoczesnie sad przyznal, ze przepis istotnie tak mowi, wiec kazdy instruktor bedzie uczyl, ze nie wolno sie zatrzymywac przed przejsciem jesli pieszy nie przechodzi :-)

widze ze idziesz w zaparte :-) nie instruktor tylko egzaminator i jak widac sad orzekl ze sankcji nie ma jak sie przepusci pieszego

Data: 2017-11-03 19:44:19
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0d649746-59ea-47eb-986e-9149896d7ec0@googlegroups.com...
-- Ale jednoczesnie sad przyznal, ze przepis istotnie tak mowi, wiec kazdy instruktor bedzie uczyl, ze nie wolno sie zatrzymywac przed przejsciem jesli pieszy nie przechodzi :-)

widze ze idziesz w zaparte :-) nie instruktor tylko egzaminator i jak widac sad orzekl ze sankcji nie ma jak sie przepusci pieszego

Instruktor bedzie uczyl, ze u nas w miescie to sie nie wolno zatrzymac przed przejsciem bez potrzeby.
No chyba, ze ktos ma ochote dostac PJ za rok, ale za to jaka satysfakcja z wygranej sprawy :-)


J.

Data: 2017-11-03 21:57:02
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 15:37, J.F. pisze:

P.S. Czesto mi sie zdarza - korek pelznie na ulicy, poprzednik podjezdza o pare metrow, ale jest przejscie.
Poczekac przed przejsciem az sie zrobi kawalek wolnego za przejsciem, czy stanac na pasach ?

Ty poważnie?

Shrek

Data: 2017-11-03 22:51:36
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otil6t$2jt$8@node1.news.atman.pl...
W dniu 03.11.2017 o 15:37, J.F. pisze:
P.S. Czesto mi sie zdarza - korek pelznie na ulicy, poprzednik podjezdza o pare metrow, ale jest przejscie.
Poczekac przed przejsciem az sie zrobi kawalek wolnego za przejsciem, czy stanac na pasach ?

Ty poważnie?

W zaistnialej interpretacji calkiem powaznie ...

J.

Data: 2017-11-03 23:41:25
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 22:51, J.F. pisze:

P.S. Czesto mi sie zdarza - korek pelznie na ulicy, poprzednik podjezdza o pare metrow, ale jest przejscie.
Poczekac przed przejsciem az sie zrobi kawalek wolnego za przejsciem, czy stanac na pasach ?

Ty poważnie?

W zaistnialej interpretacji calkiem powaznie ...

Suabo...

Shrek

Data: 2017-11-04 20:34:19
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:59fc7f32$0$653$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c08bedf-bc8c-4ad7-b2d2-27c6a4181313@googlegroups.com...
-- W WSA nie calkiem dostal, bo sad zasadniczo przyznal mu racje, ze taki
jest przepis, tylko ze takie zachowanie egzaminowanej nie zasluguje na oblanie na egzaminie.
nie calkiem cofneli decyzje o oblaniu ? teraz choc nie ma w PL precedensu kazdy egzaminator zastanowi sie zanim obleje kursanta za zatrzymanie przed pasami
Ale jednoczesnie sad przyznal, ze przepis istotnie tak mowi, wiec kazdy instruktor bedzie uczyl, ze nie wolno sie zatrzymywac przed przejsciem jesli pieszy nie przechodzi :-)

Jeszcze panuje obawa o kursanta, który polegnie na egzaminie jeśli nie wpuści pieszego, ale może do tych instruktorów dotrze co narobili swoimi zabobonami. Niestety dotrze kiedy popłynie krew. Osobiście byłem świadkiem makabrycznej sytuacji. Kursantaka zatrzymała się przed przejście na drodze 2-jezdniowej na jezdni o 2 pasach w jednym kierunku. Zachowaniem zaprosiła kobietę z wózkiem dziecięcym na przejście! Ta doszła do połowy i szczęście, że zatrzymała się, bo jadący lewym pasem wyprzedził/ominął pojazd nauki jazdy i gwałtownie hamując zatrzymał się kilka metrów za przejściem a następny za nim daleko na prześciu. To był krok od śmierci. Tylko przytomność umysłu kobiety zapobiegła tragedi. Nigdy nie należy zapraszać pieszych na przejście i tak należy uczyć przyszłych kierowców. Zazpraszający zawsze będzie winny na pewno przynajmniej z moralnego punktu widzenia.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-04 20:48:40
Autor: Yakhub
Uprzejmość zabija
Dnia Sat, 4 Nov 2017 20:34:19 +0100, neelix napisał(a):

bo jadący lewym pasem wyprzedził/ominął pojazd nauki jazdy  /..../

Za próbę ominięcia samochodu, który się zatrzymał przed przejściem, powinni
ukręcać jaja. Na wysokości szyi.

--
Yakhub

Data: 2017-11-04 21:05:27
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Yakhub" <aa@aa.aa> napisał w wiadomości news:1h62j9ss6ybvx.136yos3uid6ig$.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 4 Nov 2017 20:34:19 +0100, neelix napisał(a):

bo jadący lewym pasem wyprzedził/ominął pojazd nauki
jazdy  /..../

Za próbę ominięcia samochodu, który się zatrzymał przed przejściem, powinni
ukręcać jaja. Na wysokości szyi.

Odległości były małe. Nie spodziewał się idiotycznego zatrzymania. Czas reakcji+droga hamowania=wypadek.

neelix

Data: 2017-11-04 21:14:14
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 21:05, neelix pisze:

Odległości były małe. Nie spodziewał się idiotycznego zatrzymania. Czas reakcji+droga hamowania=wypadek.

Po to oznakowuje się pasy, żebyś się kurwa, pieszego na przejściu spodziwał. Każdy kto się tłumaczy, że się nie spodziwał pieszego na przejściu powinien dostawać w razie "W" plus pieć lat do wyroku.

Shrek

Data: 2017-11-04 21:19:57
Autor: radekp@konto.pl
Uprzejmość zabija
Sat, 4 Nov 2017 21:14:14 +0100, w <otl72m$ebe$9@node1.news.atman.pl>, Shrek
<1@wp.pl> napisał(-a):

W dniu 04.11.2017 o 21:05, neelix pisze:

> Odległości były małe. Nie spodziewał się idiotycznego zatrzymania. Czas > reakcji+droga hamowania=wypadek.

Po to oznakowuje się pasy, żebyś się kurwa, pieszego na przejściu spodziwał. Każdy kto się tłumaczy, że się nie spodziwał pieszego na przejściu powinien dostawać w razie "W" plus pieć lat do wyroku.

Znam to przejście -- zrobione w prawie szczerym polu. Aż się prosiło o taki
wypadek.

Data: 2017-11-04 21:48:00
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sat, 04 Nov 2017 21:19:57 +0100, radekp@konto.pl napisał(a):
Sat, 4 Nov 2017 21:14:14 +0100, w <otl72m$ebe$9@node1.news.atman.pl>, Shrek
Odległości były małe. Nie spodziewał się idiotycznego zatrzymania. Czas reakcji+droga hamowania=wypadek.

Po to oznakowuje się pasy, żebyś się kurwa, pieszego na przejściu spodziwał. Każdy kto się tłumaczy, że się nie spodziwał pieszego na przejściu powinien dostawać w razie "W" plus pieć lat do wyroku.

Znam to przejście -- zrobione w prawie szczerym polu. Aż się prosiło o taki
wypadek.

Ale trzeba przyznac, ze jest stosownie wczesniej odpowiednie
oznakowanie, ograniczenie predkosci do 50, wiec tirman powinien
bardziej uwazac.

J.

Data: 2017-11-04 22:19:35
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otl72m$ebe$9node1.news.atman.pl...
W dniu 04.11.2017 o 21:05, neelix pisze:
Odległości były małe. Nie spodziewał się idiotycznego zatrzymania. Czas reakcji+droga hamowania=wypadek.
Po to oznakowuje się pasy, żebyś się kurwa, pieszego na przejściu spodziwał. Każdy kto się tłumaczy, że się nie spodziwał pieszego na przejściu powinien dostawać w razie "W" plus pieć lat do wyroku.

Teoretyzować można do woli co kto powinien. Nie każdy jest zawsze spięty na 100% i w czasie zanalizuje idiotyczne zachowania innych. Wystarczy, że ma katar. Trzeba przewidywać co może się wydarzyć, ale wszystkiego się nie da. Wtedy są wypadki. Nie zapraszać pieszych na jezdnie a będzie ich mniej. Szukać pieszego nawet tam gdzie go nie ma też działa, ale nie można popadać w obłęd.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-04 22:22:20
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 22:19, neelix pisze:

Teoretyzować można do woli co kto powinien. Nie każdy jest zawsze spięty na 100% i w czasie zanalizuje idiotyczne zachowania innych. Wystarczy, że ma katar.

Więc dla dobra społeczeństwa nie wychodź z domu - ani nikogo nie rozjedziesz, ani nikt nie rozjedzie ciebie.

Shrek

Data: 2017-11-04 22:30:58
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otlb2c$mdr$3node2.news.atman.pl...
W dniu 04.11.2017 o 22:19, neelix pisze:

Teoretyzować można do woli co kto powinien. Nie każdy jest zawsze spięty na 100% i w czasie zanalizuje idiotyczne zachowania innych. Wystarczy, że ma katar.
Więc dla dobra społeczeństwa nie wychodź z domu - ani nikogo nie rozjedziesz, ani nikt nie rozjedzie ciebie.

Potwierdzasz tylko to, że Kasandra była tylko jedna. Reszta ma problemy z przewidywaniem. Pieszy niech sam zadba o siebie byle nikt go nie kusił.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 06:41:55
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 22:30, neelix pisze:

Potwierdzasz tylko to, że Kasandra była tylko jedna. Reszta ma problemy z przewidywaniem. Pieszy niech sam zadba o siebie byle nikt go nie kusił.

Ale dlaczego tylko piesi? Rowerzyści też niech nie wjeżdzają na zielonym swietle. Tiry niech mają pierwszeństwo nad osobówkami. Przecież kierownik tira może mieć katar.

Shrek

Data: 2017-11-05 14:39:14
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otm8b2$j8g$1node2.news.atman.pl...
W dniu 04.11.2017 o 22:30, neelix pisze:
Potwierdzasz tylko to, że Kasandra była tylko jedna. Reszta ma problemy z przewidywaniem. Pieszy niech sam zadba o siebie byle nikt go nie kusił.
Ale dlaczego tylko piesi? Rowerzyści też niech nie wjeżdzają na zielonym swietle. Tiry niech mają pierwszeństwo nad osobówkami. Przecież kierownik tira może mieć katar.

Mylisz zasady pierwszeństwa z łamaniem prawa. Teoretyzuj dalej, ale to do czasu. Po tym co widziałem, i to nie był raz ,mam dosyć zabaw teoretycznych.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 14:46:08
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 14:39, neelix pisze:

Mylisz zasady pierwszeństwa z łamaniem prawa.

Zabawne - ostatnio jak czytałem to pieszy na przejściu miał pierwszeństwo.

Shrek

Data: 2017-11-05 17:58:58
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otn4mv$9m4$4node2.news.atman.pl...
W dniu 05.11.2017 o 14:39, neelix pisze:

Mylisz zasady pierwszeństwa z łamaniem prawa.
Zabawne - ostatnio jak czytałem to pieszy na przejściu miał pierwszeństwo.
Shrek

W temacie jest: "Uprzejmość zabija". Gdzie tu pieszy na przejściu?

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-06 10:50:10
Autor: radekp@konto.pl
Uprzejmość zabija
Sun, 5 Nov 2017 06:41:55 +0100, w <otm8b2$j8g$1@node2.news.atman.pl>, Shrek
<1@wp.pl> napisał(-a):

W dniu 04.11.2017 o 22:30, neelix pisze:

> Potwierdzasz tylko to, że Kasandra była tylko jedna. Reszta ma problemy > z przewidywaniem. Pieszy niech sam zadba o siebie byle nikt go nie kusił.

Ale dlaczego tylko piesi? Rowerzyści też niech nie wjeżdzają na zielonym swietle. Tiry niech mają pierwszeństwo nad osobówkami. Przecież kierownik tira może mieć katar.

Tutaj piesi stali 2m od przejścia. Czekali aż wszystko przejedzie, aby sobie
spokojnie przetuptać z brzdącem przez przejście.

Zdarza mi się stać dalej od przejścia i na pewno nie po to, aby auto mnie
przepuściło.

Data: 2017-11-05 08:00:52
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Yakhub aa@aa.aa ...

bo jadący lewym pasem wyprzedził/ominął pojazd nauki jazdy  /..../

Za próbę ominięcia samochodu, który się zatrzymał przed przejściem,
powinni ukręcać jaja. Na wysokości szyi.

No i co z tego? Ukrecenie jaj przywrociłoby dziecku zycie gdyby wjechała tym wózkiem dalej?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal

Data: 2017-11-05 10:47:42
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 09:00, Budzik pisze:

No i co z tego? Ukrecenie jaj przywrociłoby dziecku zycie gdyby wjechała
tym wózkiem dalej?

Jakby się wzięli za egzekwowanie obowiązująceuch przepisów, to by się okazało, że przejście w zasadzie tak trudno zauważyć nie jest, zwłaszcza jak raz już przegapiłeś i masz naście punktów.

Nie rób kurwy z logiki - to że ukaranie sprawcy nie przywróci życia nie jest argumentem za tym, żeby zachowania prowadzące do tych wypadków zalegalizować.

Shrek

Data: 2017-11-05 10:19:25
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

No i co z tego? Ukrecenie jaj przywrociłoby dziecku zycie gdyby
wjechała tym wózkiem dalej?

Jakby się wzięli za egzekwowanie obowiązująceuch przepisów, to by
się okazało, że przejście w zasadzie tak trudno zauważyć nie jest,
zwłaszcza jak raz już przegapiłeś i masz naście punktów.

Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?) czy tez za pieszych ktorzy wymuszaja pierwszenstwo uskuteczniajac tzw watargniecie przed nadjezdzajacy pojazd?
 
Nie rób kurwy z logiki - to że ukaranie sprawcy nie przywróci życia
nie jest argumentem za tym, żeby zachowania prowadzące do tych
wypadków zalegalizować.

Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z własnym argumentem.
Ja twierdze tylko i wyłącznie ze wole własna ostroznoscia unikac wypadku niz liczyc na umiejetnosci i uwage innych.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeżeli wydaje się, że wszystko działa dobrze,
to znaczy, że coś przeoczyłeś."  Ed Murphy

Data: 2017-11-05 11:42:09
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 11:19, Budzik pisze:

No i co z tego? Ukrecenie jaj przywrociłoby dziecku zycie gdyby
wjechała tym wózkiem dalej?

Jakby się wzięli za egzekwowanie obowiązująceuch przepisów, to by
się okazało, że przejście w zasadzie tak trudno zauważyć nie jest,
zwłaszcza jak raz już przegapiłeś i masz naście punktów.

Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac pieszego
wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?)

Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie spodziwają".

Nie rób kurwy z logiki - to że ukaranie sprawcy nie przywróci życia
nie jest argumentem za tym, żeby zachowania prowadzące do tych
wypadków zalegalizować.

Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z własnym
argumentem.

Widać źle ziterpretowałem twojawypowiedź "no i co z tego". Wynikało z niej moim zdaniem, że nie warto tego tępić.

Ja twierdze tylko i wyłącznie ze wole własna ostroznoscia unikac wypadku
niz liczyc na umiejetnosci i uwage innych.

Ale my tu nie dysklutujemy co kto sobie prywatnie robi czy myśli tylko jakie są albo powinny być przepisy.

Shrek

Data: 2017-11-05 12:00:36
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

No i co z tego? Ukrecenie jaj przywrociłoby dziecku zycie gdyby
wjechała tym wózkiem dalej?

Jakby się wzięli za egzekwowanie obowiązująceuch przepisów, to by
się okazało, że przejście w zasadzie tak trudno zauważyć nie jest,
zwłaszcza jak raz już przegapiłeś i masz naście punktów.

Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac
pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?)

Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie
spodziwają".

Czyli tych z drugiej czesci zdania która wyciąłes juz nie?

Nie rób kurwy z logiki - to że ukaranie sprawcy nie przywróci
życia nie jest argumentem za tym, żeby zachowania prowadzące do
tych wypadków zalegalizować.

Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z
własnym argumentem.

Widać źle ziterpretowałem twojawypowiedź "no i co z tego". Wynikało
z niej moim zdaniem, że nie warto tego tępić.

Dokładnie zle to zrozumiałes.
Moje no i co z tego odnosiło się do tego ze trupa nie odtrupisz wina kierowcy.

Ja twierdze tylko i wyłącznie ze wole własna ostroznoscia unikac
wypadku niz liczyc na umiejetnosci i uwage innych.

Ale my tu nie dysklutujemy co kto sobie prywatnie robi czy myśli
tylko jakie są albo powinny być przepisy.

Aha.
A ja o tym jak bezpiecznie poruszac sie po drogach w ramach przepisów.
A ze zdaje sobie sprawy ze czesto przepisy jedno a zycie drugie to staram sie zamykac oczu ze przepis i koniec.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
Henry Louis Mencken

Data: 2017-11-05 13:25:38
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:

Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac
pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?)

Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie
spodziwają".

Czyli tych z drugiej czesci zdania która wyciąłes juz nie?

Nie bardzo da się wymusić pierwszeństwo będąc pieszym na przejściu - wynika to wprost z PoRD. "Wtargnięcia" jako takiego w PoRD nie ma  - fakt jest zakaz wchodzenia bezpośrednio pod nadjeżdający pojazd (ale uwaga - nie zmienia on pierwszeństwa). W ramach kompromisu jestem za tym, żeby "sciągać" z drogi obydwu i karać zgodnie z taryfikatorem. 50 dla pieszego - 350 dla kierowcy.

Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z
własnym argumentem.

Widać źle ziterpretowałem twojawypowiedź "no i co z tego". Wynikało
z niej moim zdaniem, że nie warto tego tępić.

Dokładnie zle to zrozumiałes.
Moje no i co z tego odnosiło się do tego ze trupa nie odtrupisz wina
kierowcy.

Ale mimo wszstko kierowcę należy ukarać, odszkodownia wypłacić itd. I tu jest ważne, żeby raz - nie było wąttpliwości kto jest winny (a ty usiłowałeś winę podzielić), dwa żeby każdy wiedział, że za skasowanie pieszego na przejciu czeka go kara, a jego głupie gadanie o współwinie pieszych nie jest okolicznoscią łagodzącą a wręcz przeciwnie, trzy żeby nie było pozwolenia na rozganianie pieszych, którzy są ponoć sami sobie moralnie winni i powinni sami dbać o siebie a nie liczyć na to, że ktoś bedzie przestrzegał prawa. Tym to się różni od anarchii.


Ale my tu nie dysklutujemy co kto sobie prywatnie robi czy myśli
tylko jakie są albo powinny być przepisy.

Aha.
A ja o tym jak bezpiecznie poruszac sie po drogach w ramach przepisów.
A ze zdaje sobie sprawy ze czesto przepisy jedno a zycie drugie to staram
sie zamykac oczu ze przepis i koniec.

Nie - ty pisałeś, że winni są (przynajmniej moralnie) inni. To nie ma nic wspólnego z rozsądkiem.

Shrek

Data: 2017-11-05 13:59:59
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sun, 5 Nov 2017 13:25:38 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:
Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac
pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?)

Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie
spodziwają".

Czyli tych z drugiej czesci zdania która wyciąłes juz nie?

Nie bardzo da się wymusić pierwszeństwo będąc pieszym na przejściu - wynika to wprost z PoRD. "Wtargnięcia" jako takiego w PoRD nie ma  - fakt jest zakaz wchodzenia bezpośrednio pod nadjeżdający pojazd (ale uwaga - nie zmienia on pierwszeństwa). W ramach kompromisu jestem za tym, żeby "sciągać" z drogi obydwu i karać zgodnie z taryfikatorem. 50 dla pieszego - 350 dla kierowcy.

Tylko za co chesz karac kierowce ?
Pieszy na chodniku pierwszenstwa nie ma. Powinien sie zatrzymac, jesli
pojazd jest w odleglosci sugerujacej "bezposrednio".
Jak postawi noge na przejsciu to pierwszenstwo ma, tylko kierowca nie
zawsze ma juz mozliwosc tego pierwszenstwa mu udzielic.

Wiec kogo chcesz lapac - tych, co na widok stopy na pasach w ciagu
sekundy nie nacisna hamulca ... mozna, tylko skad tylu kaskaderow
wziac :-)

J.

Data: 2017-11-05 15:18:05
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 13:59, J.F. pisze:

Nie bardzo da się wymusić pierwszeństwo będąc pieszym na przejściu -
wynika to wprost z PoRD. "Wtargnięcia" jako takiego w PoRD nie ma  -
fakt jest zakaz wchodzenia bezpośrednio pod nadjeżdający pojazd (ale
uwaga - nie zmienia on pierwszeństwa). W ramach kompromisu jestem za
tym, żeby "sciągać" z drogi obydwu i karać zgodnie z taryfikatorem. 50
dla pieszego - 350 dla kierowcy.

Tylko za co chesz karac kierowce ?
Pieszy na chodniku pierwszenstwa nie ma.

Za to na przejściu ma. Więc na przejściu masz mu tego pierwszeństwa ustąpic. Jak to zrobisz - ustawodawca nie określił. MOżesz meteodą dedukcji, możesz skorzystać z taksówki i wtedy to nie twój problem. Możesz się tłumaczyć policjantowi jak tłumaczysz się wyżej i wtedy pewnie powie że on nie będzie rozstrzygał twoich wątpliwości i zrobi to sąd. Nie wiem jak to jest, ale mi jakoś piesi nie "wtargiwują". Ciekawe, że również im dalej od wschodu i południa Europy tym mniejszy problem z opanowaniem tej sztuki mają;)

Jak postawi noge na przejsciu to pierwszenstwo ma, tylko kierowca nie
zawsze ma juz mozliwosc tego pierwszenstwa mu udzielic.

No więc taki przypadek kosztuje 350PLN. I tak tania nauczka, bo mogło być znacznie gorzej.

Shrek

Data: 2017-11-06 09:33:36
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-05 o 13:59, J.F. pisze:
Pieszy na chodniku pierwszenstwa nie ma.

A kto ma? Samochód? :)

--
Liwiusz

Data: 2017-11-11 22:01:02
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac
pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz
takich?)

Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie
spodziwają".

Czyli tych z drugiej czesci zdania która wyciąłes juz nie?

Nie bardzo da się wymusić pierwszeństwo będąc pieszym na przejściu -
wynika to wprost z PoRD. "Wtargnięcia" jako takiego w PoRD nie ma  -
fakt jest zakaz wchodzenia bezpośrednio pod nadjeżdający pojazd (ale
uwaga - nie zmienia on pierwszeństwa). W ramach kompromisu jestem za
tym, żeby "sciągać" z drogi obydwu i karać zgodnie z taryfikatorem.
50 dla pieszego - 350 dla kierowcy.

Te kary to w kontekscie "wtargniecia przed" oraz "nieustopienia pierwszenstwa". Fajnie.
A teraz ustal jeszcze winnego potracenia w momencie kiedy pieszy wszedł dokładnie pod nadjezdzajacy pojazd...
I nawet jak ci wyjdzie ze winny jest kierowca to zapytaj sie przejechanego czy satysfakcjonuje go kara jaka poniesie kierowca.

Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z
własnym argumentem.

Widać źle ziterpretowałem twojawypowiedź "no i co z tego".
Wynikało z niej moim zdaniem, że nie warto tego tępić.

Dokładnie zle to zrozumiałes.
Moje no i co z tego odnosiło się do tego ze trupa nie odtrupisz
wina kierowcy.

Ale mimo wszstko kierowcę należy ukarać, odszkodownia wypłacić itd.
I tu jest ważne, żeby raz - nie było wąttpliwości kto jest winny (a
ty usiłowałeś winę podzielić), dwa żeby każdy wiedział, że za
skasowanie pieszego na przejciu czeka go kara, a jego głupie gadanie
o współwinie pieszych nie jest okolicznoscią łagodzącą a wręcz
przeciwnie, trzy żeby nie było pozwolenia na rozganianie pieszych,
którzy są ponoć sami sobie moralnie winni i powinni sami dbać o
siebie a nie liczyć na to, że ktoś bedzie przestrzegał prawa. Tym to
się różni od anarchii.
Rozganianie? Zdecydowanie mowimy o roznych sprawach...

Ale my tu nie dysklutujemy co kto sobie prywatnie robi czy myśli
tylko jakie są albo powinny być przepisy.

Aha.
A ja o tym jak bezpiecznie poruszac sie po drogach w ramach
przepisów. A ze zdaje sobie sprawy ze czesto przepisy jedno a zycie
drugie to staram sie zamykac oczu ze przepis i koniec.

Nie - ty pisałeś, że winni są (przynajmniej moralnie) inni. To nie
ma nic wspólnego z rozsądkiem.

Bardzo sie skupiasz na winie, niewinie itp. Dla mnie to sa sprawy drugorzedne czy kierowca jechał jak wariat jak ty na motorze czy moze po prostu sie zagapił jak byc moze ty na motorze. Trup jest trup i ani nie postuluje łagodnego karania kierowców ktorzy rozganiaja pieszych ani tym bardziej nie bede postulował uczenia pieszych ze jak pasy to idz bo samochód na pewno sie zatrzyma.
Nie zatrzyma sie i bedzie trup lub łamaniec!


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson

Data: 2017-11-14 16:52:40
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 11.11.2017 o 23:01, Budzik pisze:

I nawet jak ci wyjdzie ze winny jest kierowca to zapytaj sie
przejechanego czy satysfakcjonuje go kara jaka poniesie kierowca.

A jak cię pijany dres siekierą zajebie, to satysfakcjonuje cię, że pójdzie siedzieć? Co to ma do rzeczy? Dres jest winny zabójstwa, i ma pójść siedzieć, choćby po to, żebvy drugiemu dresowi nie przyszło do głowy że tak wolno, a winni są ci co za wolno przed dresem z siekierą spierdalali.

Bardzo sie skupiasz na winie, niewinie itp. Dla mnie to sa sprawy
drugorzedne czy kierowca jechał jak wariat jak ty na motorze czy moze po
prostu sie zagapił jak byc moze ty na motorze.

Nie - nie są to sprawy drugorzędne. Podstawową sprawą jest, żeby pozwolenia społecznego (ani "karnego") na takie zachowania nie było. Obecne przepisy akurat są bardzo dobre (w praktyce żółta i czerwona kartka), tylko nie przestrzegane i nie traktowane poważnie.

Co byś nie kombinował - im bardziej się szanuje prawa pieszych tym mniej wypadków z ich udziałem, a nie na odwrót - mówią o tym statystyki od Azji do Europy zachodniej. Pomysł, że pozwolenie na omijanie na przejściach ma podnieśc bezpieczeństwo pieszych, bo będą się bali wogóle na przejście wejść jest absurdalny i nie widzę sensu daleszej dyskusji.

Nie zatrzyma sie i bedzie trup lub łamaniec!

Dlatego tiry powinny mieć nadpierwszeństwo. W końcu kierownicy mają nogi wyżej niż osobówka.

Shrek

Data: 2017-11-14 17:00:43
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

I nawet jak ci wyjdzie ze winny jest kierowca to zapytaj sie
przejechanego czy satysfakcjonuje go kara jaka poniesie kierowca.

A jak cię pijany dres siekierą zajebie, to satysfakcjonuje cię, że pójdzie siedzieć? Co to ma do rzeczy? Dres jest winny zabójstwa, i
ma pójść siedzieć, choćby po to, żebvy drugiemu dresowi nie przyszło
do głowy że tak wolno, a winni są ci co za wolno przed dresem z
siekierą spierdalali.

Rozdzielmy dwie kwestie - celowe działanie i bład.
Ja cały czas pisze o błedach kierowców, wiec porównanie jest nieadekwatne.
Gdyby chciec zbudowac adekwatne to nalezałoby zapytac, czy jak ktos rabie drewno siekiera do podchodzisz do niego i wkładasz głowe z ciekawosci czy moze jednak zachowujesz bezpieczny odstep zeby w razie jego błedu moc go naprawic swoim bezpiecznym odstepem?

Bardzo sie skupiasz na winie, niewinie itp. Dla mnie to sa sprawy
drugorzedne czy kierowca jechał jak wariat jak ty na motorze czy
moze po prostu sie zagapił jak byc moze ty na motorze.

Nie - nie są to sprawy drugorzędne. Podstawową sprawą jest, żeby pozwolenia społecznego (ani "karnego") na takie zachowania nie było.
Obecne przepisy akurat są bardzo dobre (w praktyce żółta i czerwona kartka), tylko nie przestrzegane i nie traktowane poważnie.

A jak wytłumaczysz przyzwolenie spoleczne na popełnianie błedów za kierownica?
Bo to oczym ty mowisz w zaden sposób nie wyklucza tego o czym ja mowie.

Co byś nie kombinował - im bardziej się szanuje prawa pieszych tym
mniej wypadków z ich udziałem, a nie na odwrót - mówią o tym
statystyki od Azji do Europy zachodniej. Pomysł, że pozwolenie na
omijanie na przejściach ma podnieśc bezpieczeństwo pieszych, bo będą
się bali wogóle na przejście wejść jest absurdalny i nie widzę sensu
daleszej dyskusji.
Jezeli ktos ma taki pomysł to powinien w łeb dostac.

Nie zatrzyma sie i bedzie trup lub łamaniec!

Dlatego tiry powinny mieć nadpierwszeństwo. W końcu kierownicy mają
nogi wyżej niż osobówka.

Jezeli widze tira ktory zapierdala z podporzadkowanej z predkoscia sugerujaca ze nie widzi drogi z pierwszenstwem to nie korzystam z pierwszenstwa tylko hamuje.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stanęliśmy na skraju przepaści,
ale teraz zrobiliśmy krok naprzód!"

Data: 2017-11-14 18:28:52
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 14.11.2017 o 18:00, Budzik pisze:

A jak cię pijany dres siekierą zajebie, to satysfakcjonuje cię, że
pójdzie siedzieć? Co to ma do rzeczy? Dres jest winny zabójstwa, i
ma pójść siedzieć, choćby po to, żebvy drugiemu dresowi nie przyszło
do głowy że tak wolno, a winni są ci co za wolno przed dresem z
siekierą spierdalali.

Rozdzielmy dwie kwestie - celowe działanie i bład.

Oczywiście - dlatego za bład (dopóki kogoś rzeczywiście nie jebniesz na przejściu) nie idzie się do pierdla. No a jak kogoś zabijesz to różnie bywa. Jak zrobisz to specjalnie (bo uważasz, ze piesi nie mają żadnych praw) to idziesz do pierdla za zabójstwo. Dla mnie rozsądne.

Ja cały czas pisze o błedach kierowców, wiec porównanie jest
nieadekwatne.

Pomylić to się można raz czy dwa. Tu rozmawiamy o takich, co nie uważają tego nawet za błąd. Ba - uważają, że to piesi popełniają błąd oczekując, że kierowca zastosuje się do przepisów.


Gdyby chciec zbudowac adekwatne to nalezałoby zapytac, czy jak ktos rabie
drewno siekiera do podchodzisz do niego i wkładasz głowe z ciekawosci czy
moze jednak zachowujesz bezpieczny odstep zeby w razie jego błedu moc go
naprawic swoim bezpiecznym odstepem?

Rozumiem. Uważasz, że pszechodzenie przez przejście jest rodzajem sportu ekstremalnego porównalnego z jackas (czy jak im tam było) albo chodzeniem na trybunę drużyny z którą masz kosę w polskiej lidze. No to wiele wyjaśnia;)

Pomysł, że pozwolenie na
omijanie na przejściach ma podnieśc bezpieczeństwo pieszych, bo będą
się bali wogóle na przejście wejść jest absurdalny i nie widzę sensu
daleszej dyskusji.

Jezeli ktos ma taki pomysł to powinien w łeb dostac.

Smiało - byli w tym wątku. Kopałeś z nimi do jednej brami OIDP;)

Nie zatrzyma sie i bedzie trup lub łamaniec!

Dlatego tiry powinny mieć nadpierwszeństwo. W końcu kierownicy mają
nogi wyżej niż osobówka.

Jezeli widze tira ktory zapierdala z podporzadkowanej z predkoscia
sugerujaca ze nie widzi drogi z pierwszenstwem to nie korzystam z
pierwszenstwa tylko hamuje.

Jeśli widzisz... Ale nie zatrzymujesz się na zielonym i nie rozglądasz za tirami? Jak tir na czerwonym, rozjebie osobówkę, to nie szukasz winnych wsród innych?

Shrek

Shrek

Data: 2017-11-14 19:00:54
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

A jak cię pijany dres siekierą zajebie, to satysfakcjonuje cię, że
pójdzie siedzieć? Co to ma do rzeczy? Dres jest winny zabójstwa, i
ma pójść siedzieć, choćby po to, żebvy drugiemu dresowi nie
przyszło do głowy że tak wolno, a winni są ci co za wolno przed
dresem z siekierą spierdalali.

Rozdzielmy dwie kwestie - celowe działanie i bład.

Oczywiście - dlatego za bład (dopóki kogoś rzeczywiście nie jebniesz
na przejściu) nie idzie się do pierdla. No a jak kogoś zabijesz to
różnie bywa. Jak zrobisz to specjalnie (bo uważasz, ze piesi nie
mają żadnych praw) to idziesz do pierdla za zabójstwo. Dla mnie
rozsądne.
A jak po prostu nie zauwazysz i jebniesz?
Przykłądowo jakbys trafił tym motorem tego jegomoscia bo akurat trafiłbys na smartfonowca zamiast na rozsadnego goscia i bys go zabił to uwazasz ze powinienes trafic do paki?
Bo moznaby z tego wyciagnac wniosek ze własciwie powinienes juz siedziec...
 
Ja cały czas pisze o błedach kierowców, wiec porównanie jest
nieadekwatne.

Pomylić to się można raz czy dwa. Tu rozmawiamy o takich, co nie
uważają tego nawet za błąd. Ba - uważają, że to piesi popełniają
błąd oczekując, że kierowca zastosuje się do przepisów.

Powaznie? A jak juz ktos kogos walnie to jak sprawdzisz do jakiej grupy nalezy?
Ale cos w tym jest - imo oczekiwanie ze kierowca zastosuje sie do przepisów to rzeczywiscie naiwnie piekna teza. I głupia jednoczesnie.

Gdyby chciec zbudowac adekwatne to nalezałoby zapytac, czy jak ktos
rabie drewno siekiera do podchodzisz do niego i wkładasz głowe z
ciekawosci czy moze jednak zachowujesz bezpieczny odstep zeby w
razie jego błedu moc go naprawic swoim bezpiecznym odstepem?

Rozumiem. Uważasz, że pszechodzenie przez przejście jest rodzajem
sportu ekstremalnego porównalnego z jackas (czy jak im tam było)
albo chodzeniem na trybunę drużyny z którą masz kosę w polskiej
lidze. No to wiele wyjaśnia;)

Nie, uwazam, ze jak ktos wchodzi pod jadacy pojazd z mysla "przeciez mam pierwszenstwo" to przy odrobinie "szczescia" w koncu trafi na kogos kto sie zamysli.
Ale jezeli oderwanie wzroku od smartfona i złapanie kontaktu wzrokowego z nadjezdzajacym samochodem to sport ekstremalny to niech i tak bedzie.

I oczywiście masz racje, ze wymaganie od kierowców i uczenie sprawi ze tych zgonow bedzie mniej.
I oczywiscie ja mam racje ze uczac pieszych myslenia tych zgonów bedzie mniej.
Który sposób da lepsze rezultaty?

Pomysł, że pozwolenie na
omijanie na przejściach ma podnieśc bezpieczeństwo pieszych, bo
będą się bali wogóle na przejście wejść jest absurdalny i nie
widzę sensu daleszej dyskusji.

Jezeli ktos ma taki pomysł to powinien w łeb dostac.

Smiało - byli w tym wątku. Kopałeś z nimi do jednej brami OIDP;)

Dupa.

Nie zatrzyma sie i bedzie trup lub łamaniec!

Dlatego tiry powinny mieć nadpierwszeństwo. W końcu kierownicy
mają nogi wyżej niż osobówka.

Jezeli widze tira ktory zapierdala z podporzadkowanej z predkoscia
sugerujaca ze nie widzi drogi z pierwszenstwem to nie korzystam z
pierwszenstwa tylko hamuje.

Jeśli widzisz... Ale nie zatrzymujesz się na zielonym i nie
rozglądasz za tirami? Jak tir na czerwonym, rozjebie osobówkę, to
nie szukasz winnych wsród innych?

I tu pieszy ma duza przewage. Bo w wiekszosci przypadków ma szanse zauwazyc samochód szybciej niz kierowca zauwazy jego.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???

Data: 2017-11-15 04:01:04
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

A jak po prostu nie zauwazysz i jebniesz?

To tak samo jak nie zauważysz czerwonego i jebniesz. Ale czy to
powód, żeby wpaść na pomysł, że na zielonym nie masz pierszeństwa,
bo na czerwonym może jechać szwagier?

Uprawiasz demagogie.
Nigdy nie wyeliminujemy ryzyka w 100%. Ale czesc mozna, i to przy stosunkowo nie wielkich nakładach. Takim niewielkim nakładem jest własnie to zeby bedac pieszym madrze przechodzic przez ulice.
Upewnianie sie ze nikt nie jedzie na czerwonym wymqagałoby o wiele wiekszego nakładu i strat w płynnosc iruchu etc.
Dodatkowo sygnalizacja swietlna jest przewaznie dobrze widzialna, ma faze zołta słuzaca za bufor bezpieczenstwa etc.
A z pieszym bywa róznie.

Przykłądowo jakbys trafił tym motorem tego jegomoscia bo akurat
trafiłbys na smartfonowca zamiast na rozsadnego goscia i bys go
zabił to uwazasz ze powinienes trafic do paki?

Do paki pewnie bym nie trafił, bo jechałem jakieś 60@50 czyli na
polskie warunki dostałbym zapewne zawiasy. I słusznie że by mnie
ukarali - a kogo by mieli - pieszego bo "wtargnął"?

Ale byc moze zabiłbys człowieka...
Moznaby powiedziec ze po drogach jezdzi pełno utajonych kryminalistów takich jak ty którym sie po prostu "fuksneło". Nie podoba mi sie takie podejscie.
Wole podejscie konstruktywne - co zrobic zeby przy mozliwie najmneijszych nakładach osiągnac najlepszy efekt. Na moje wychodzi: odpowiednio szkolic obie strony.
 
Bo moznaby z tego wyciagnac wniosek ze własciwie powinienes juz
siedziec...

Ciekawy wniosek. To od razu za ludobójstwo;)

Kto wie. Miałes wiecej takich sytuacji...? ;-P

Powaznie? A jak juz ktos kogos walnie to jak sprawdzisz do jakiej
grupy nalezy?

Dobre pytanie. Na początek zadałbym to pytanie twierdzącym, że piesi
nie mają pierwszeństwa przed pasami, więc można śmiało ciąć, bo
jakby co to wtargną. Czy powtórzyliby to przed sądem? Jak nie to
znaczy że ich arumentacja jest z dupy, tylko wydaje im się, że to
oni są górą, bo piesi im pod koło (wbrew ich twierdzeniom o braku
instynktu samozachowawczego) nie włażą. Jeśli nie powtórzą, to
znaczy że cała ta argumentacja jest cięciem w chuja i dalsza
dyskusja nie ma specjalnie sensu.

Dla pieszego to co powiedza przed sadem nie ma zadnego znaczenia.
Mało tego - jak pewnie wiesz, oskarzony przed sadem moze kłamac a cała argumentacja nie musi opierac sie na prawdzie tylko na własnej linii obrony która moze dac najlepszy dla niego efekt. Ergo - zapewne kazdy zamiast argumentowac ze przeciez prawo mowi jasno ze pieszy ma pierwszenstwo dopiero na pasach bedzie twierdził ze pieszego nei było, ze zauwazył w ostatniej chwili etc. Co wazniejsze jedno nie wyklucza drugiego.
Co wazniejsze - druga strona moze nie miec szansy przedstawic własnej wersji.
Co wazniejsze - całej sytuacji z sadem moznaby uniknac rozgladajac sie przed przejsciem lewo prawo tak jak ucza w szkole. I myslec.

Ale cos w tym jest - imo oczekiwanie ze kierowca zastosuje sie do
przepisów to rzeczywiscie naiwnie piekna teza. I głupia
jednoczesnie.

Zatrzymujesz się na zielonym i patrzysz lewo, prawo, lewo?

Nie, bo gdyby kazdy tak robił to nikt nigdzie by nie dojechał.
Ale jak jade główna droga a po bokach mam podporzadkowane na których ktos jedzie to oczywiscie ze obserwuje czy zmniejsza predkosc. I odpowiednio do tego reaguje.
A jak jade własnym pasem i widze ze na innym pasie ktos moze miec chec zmiany pasa to obserwuje co robi.
Albo jak jade obok tira ktory mogłby mnie nie widziec w lusterkach to tez patrze. Itp, itd. Nie wyobrazasz sobie nawet ile razy to ze nie skorzystałem z posiadanego pierwszenstwa uratowało mnie przed stłuczka czy wypadkiem.

Rozumiem. Uważasz, że pszechodzenie przez przejście jest rodzajem
sportu ekstremalnego porównalnego z jackas (czy jak im tam było)
albo chodzeniem na trybunę drużyny z którą masz kosę w polskiej
lidze. No to wiele wyjaśnia;)

Nie, uwazam, ze jak ktos wchodzi pod jadacy pojazd z mysla
"przeciez mam pierwszenstwo"

Raczej dyskutujemy sytuację, gdzie wchodzi przed pojazd, który się zatrzymał, żeby go przepuścić, a drugi kulson się nie zatrzymał, bo
nie widzi potrzeby i po tym jak pierdolnie pieszego, to dalej uważa
że winny jest pieszy i drugi kierowca. Dla takich powinno być 15 lat
w sztumie.
To sa sytuacje oczywiscie kryminalne i chyba stosunkowo rzadko spotykane.
Ale potencjalnie bardzo niebezpieczne.
I dlatego jako pieszy w takiej sytuacji nigdy nie przyszłoby mi do głowy zeby na takiej szerokiej drodze ot tak isc nie upewniwszy sie ze na drugim pasie nic nie jedzie. Prosta zasada - jak nie widze, to staram sie upewnic a nie ze ide w ciemno.

to przy odrobinie "szczescia" w koncu trafi na kogos kto
sie zamysli.
Ale jezeli oderwanie wzroku od smartfona i złapanie kontaktu
wzrokowego z nadjezdzajacym samochodem to sport ekstremalny to
niech i tak bedzie. I oczywiście masz racje, ze wymaganie od kierowców i uczenie sprawi
ze tych zgonow bedzie mniej.

Ale właśnie w tym wątku pojawiły się przeciwne głosy.

A gdzie druga czesc mojej wypowiedzi?
One dwei razem stanowia całosc - imo wycinajac połowe mogłbys to jakos oznaczyc...
Ad merutim: głosy przeciwne nie mowią - kierowcy moga jechac jak chca.
Przynajmniej ja tego tak nie odczytuje.
Głosy przeciwne IMO mowia ze kazdy ma swoje prawa i nadmierne z nich korzystanie bedzie konczyło się potraceniami. W tych potraceniach zawsze bardziej poszkodowani beda piesi.
A ze dla płynnosci ruchu byłoby najlepiej gdyby pieszy nie przechodził kiedy jedzie kilka pojazdów a za nimi pusto to inna inszosc - to byłoby madre ale czy tego mozna oczekiwac od przecietnego przedstawiciela elektoratu? Od kierowców tej "madrosci" w upłynnianiu ruchu juz dawno przestałem szukac to i u pieszych nie bede sie przeciez jej spodziewał. ;-)
 
Jeśli widzisz... Ale nie zatrzymujesz się na zielonym i nie
rozglądasz za tirami? Jak tir na czerwonym, rozjebie osobówkę, to
nie szukasz winnych wsród innych?

I tu pieszy ma duza przewage. Bo w wiekszosci przypadków ma szanse
zauwazyc samochód szybciej niz kierowca zauwazy jego.

Tym bardziej powinienneś się zatrzymać na zielonym, skor masz gorszą
widoczność. No bądź konsekwentny:P

W przeciwienstwie do pieszego mam jeszcze kilka buforów bezpieczenstwa - metalowa klatke, poduszki powietrzne. W zderzeniu z pieszym mnie sie raczej nic nie stanie. (tylko prosze, nie odczytuj tej wypowiedzi jako zaproszenia do Carmaggedon)
Gdyby kazde zderzenie powodowało smierc kierowcy to zapewniam cie ze kazdy by dokładnie tak robił. Z jednym ale: nikt by do samochodu nie wsiadł. :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją."  Aneta Baran

Data: 2017-11-15 07:51:52
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 15.11.2017 o 05:01, Budzik pisze:

Gdyby kazde zderzenie powodowało smierc kierowcy to zapewniam cie ze
kazdy by dokładnie tak robił. Z jednym ale: nikt by do samochodu nie
wsiadł. :)

Miało być EOT, ale tak na marginesie. To co piszesz, to teoria kompensacji ryzyka głoszona przez Korwina. Wydaje mu się, że jest fajna, kontrowersyjna i zupełnie niesprawdzalna, czyli idealna dla niego.

Jak działa w praktyce... no cóż. Pech chce, że tacy kierowcy bez blachy, poduszek i z marnymi szansami na przeżycie w przypadku standardowego dzwona samochodowego istnieją i... wbrew tej teorii mają opinię tych bardziej pojebanych (często niesłusznie;) Myth busted:P

Podobnie jest z zagadką "czy lepiej jak pieszy ma więcej praw, bo kierowcy będą na niego uważać, czy mniej, bo nikt nie zadba o jego bezpieczeństwo lepiej niż on sam". Wiedza o tym jak rozkładają się geograficznie statystyki do Pekinu po Paryż nie jest wiedzą tajemną. Można dorabiać różne niestworzone teorie, ale fakt jest faktem - im dalej na zachód i północ tym lepiej. Oczywiście można mówić o tym, ze koincydencja to nie od razu związek przyczynowo skutkowy, o różnych czynnikach zewnętrzncyh, ale przypadek? Nie sądzę...

Więc nie ma co wynajdywać koła. Zostało wynalezione, przebadane, nie jest opantentowane, nie ma co sobie tym głowy zawracać, tylko działać.

Ja na przykład lubię czasem zapierdalać, ale nie dorabiam do tego teorii, że tak jest bezpieczniej, bo jestem bardziej skupiony itp;)

Shrek

Data: 2017-11-15 08:13:19
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-15 o 07:51, Shrek pisze:
Jak działa w praktyce... no cóż. Pech chce, że tacy kierowcy bez blachy, poduszek i z marnymi szansami na przeżycie w przypadku standardowego dzwona samochodowego istnieją i... wbrew tej teorii mają opinię tych bardziej pojebanych (często niesłusznie;) Myth busted:P

To się da uzasadnić tym, że ma motocyklach niejako z definicji jeżdżą ci, którzy mają o wiele wyższy akceptowalny poziom ryzyka. Włóż wszystkich kierowców na motocykl i wówczas porównaj ostrożność jazdy. Albo posuń się dalej, i przeprowadź eksperyment myślowy "co będzie, jak z kierownicy samochodu będzie wystawać sztylet".

Pomijając już doprawianie różnych mniej lub bardziej absurdalnych teorii - np. takiej, że motocykl jest bezpieczniejszy, bo po wypadku wylatujesz na trawę, a w samochodzie zostajesz zgnieciony :)

--
Liwiusz

Data: 2017-11-15 09:58:57
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 15.11.2017 o 08:13, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-15 o 07:51, Shrek pisze:
Jak działa w praktyce... no cóż. Pech chce, że tacy kierowcy bez blachy, poduszek i z marnymi szansami na przeżycie w przypadku standardowego dzwona samochodowego istnieją i... wbrew tej teorii mają opinię tych bardziej pojebanych (często niesłusznie;) Myth busted:P

To się da uzasadnić tym, że ma motocyklach niejako z definicji jeżdżą ci, którzy mają o wiele wyższy akceptowalny poziom ryzyka.

Oczywiście - wszystko można uzasadniać. Niemniej w praktyce nie widać żeby ta teoria miała działać. Prawdę mówiąc - z moich obserwacji wynika, że pomijając różne samochody "sportowe", to im lepszy samochód, tym ostrożniejszy kierowca. Oczywiście wynika to zapewne z tego, że większośc tych, których stać na dobre samochody to ludzie bardziej dojrzali i wiekiem i rozumem, ale... skoro zależność Korwina jest słabsza niż dowolnie wybrane "inne czynniki", to znaczy że nawet gdyby była prawdziwa (a nie jest), to jest pomijalna.

BTW - nie wydaje mi się, żebym miał jakoś znacznie podniesiony poziom akceptacji ryzyka. Weź również pod uwagę, że wbrew wyobrażniom większoć motocyklistów nie kupuje litrowej szlifierki.

Rowerzyści też mają wyższy stopień akceptacji ryzyka? Piesi, co podobno włażą bez poduszek powietrznych na przejścia jak lemingi też?

Włóż wszystkich kierowców na motocykl i wówczas porównaj ostrożność jazdy.

Bardzo chętnie bym włożył, żeby każdy się godzinę po mieście przejechał - zmieniliby trochę perspektywę;) Oczywiście, że nie będą zapierdalać... bo nie umieją. Na pewno będą jechali ostrożnie, a i tak się wyjebią po 100 metrach;) Propozycja godna Korwina, bo on lubi teoretyczne, nijak niesprawdzalne utopie:P Prawdę mówiąc, jestem przekonany, że gdyby kierowcy umieli zapierdalać na motocyklach, tylko po prostu ich nie mieli, to jakbyś im na godzinę dał, to by zapierdalali ponadprzeciętnie, traktując to jak godzinę sportu ekstremalnego z grupona:P


Albo posuń się dalej, i przeprowadź eksperyment myślowy "co będzie, jak z kierownicy samochodu będzie wystawać sztylet".

Nic nie będzie - podobnie jak możesz sobie przeprowadzać dowolne nierealne eksperymenty myślowe (pokój na świecie, idealny komunizm, wolny rynek, państwa bez podatków, ładunek wybuchowy pod krzesłem programisty uruchamiany błędem podczas kompilacji jego programu itp) - są one z d4 wzięte - SI-SO.


Pomijając już doprawianie różnych mniej lub bardziej absurdalnych teorii - np. takiej, że motocykl jest bezpieczniejszy, bo po wypadku wylatujesz na trawę, a w samochodzie zostajesz zgnieciony :)

Tak wiemy - nie należy zapinać pasów;)

Data: 2017-11-15 10:10:39
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-15 o 09:58, Shrek pisze:

Nic nie będzie - podobnie jak możesz sobie przeprowadzać dowolne nierealne eksperymenty myślowe (pokój na świecie, idealny komunizm, wolny rynek, państwa bez podatków, ładunek wybuchowy pod krzesłem programisty uruchamiany błędem podczas kompilacji jego programu itp) - są one z d4 wzięte - SI-SO.

Uważasz, że nie jest możliwy do przeprowadzenia opisany przeze mnie eksperyment? No i o czym mam zatem dyskutować z osobą o tak upośledzonej wyobraźni? :)



--
Liwiusz

Data: 2017-11-15 13:05:24
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 15.11.2017 o 10:10, Liwiusz pisze:

Nic nie będzie - podobnie jak możesz sobie przeprowadzać dowolne nierealne eksperymenty myślowe (pokój na świecie, idealny komunizm, wolny rynek, państwa bez podatków, ładunek wybuchowy pod krzesłem programisty uruchamiany błędem podczas kompilacji jego programu itp) - są one z d4 wzięte - SI-SO.

Uważasz, że nie jest możliwy do przeprowadzenia opisany przeze mnie eksperyment?

Raczej mało możliwy, przynajmniej w cywilizowanych krajach. Ponadto jak napisałem - shit in - shit out. A że cieżko podejrzewać ewentualnych uczestników takiego eksperymentu o jednoznacznie pozytywną ocenę zdrowia psychicznego, to....

No i o czym mam zatem dyskutować z osobą o tak upośledzonej wyobraźni? :)

Chcesz to dyskutuj, nie to nie. Wisi mi to. Tylko napisałem ci, że tacy "kierowcy" z twojego eksperymentu myślowego istnieją w rzeczywistości, to się obrażasz, że nie o takich realnych ci chodzi, tylko wyimaginowanych, potwierdzających twoją wyimaginowaną tezę:)

Shrek

Data: 2017-11-15 20:01:07
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

i przeprowadź eksperyment myślowy "co będzie, jak z kierownicy samochodu będzie wystawać sztylet".

Ludzie zaczna popełniac błędy ze stresu i nerwów...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. "  Janis Joplin

Data: 2017-11-16 08:11:40
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-15 o 21:01, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

i przeprowadź eksperyment myślowy "co będzie, jak
z kierownicy samochodu będzie wystawać sztylet".

Ludzie zaczna popełniac błędy ze stresu i nerwów...

To jest tylko eksperyment myślowy. Jak widać za trudny dla wielu, nawet na tej elitarnej grupie. W takim razie wyobraź sobie, że na kierownicy jest tort, a za przejazd bez umazania się tortem jest jakaś atrakcyjna nagroda.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 08:59:47
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 16.11.2017 o 08:11, Liwiusz pisze:

To jest tylko eksperyment myślowy. Jak widać za trudny dla wielu, nawet na tej elitarnej grupie. W takim razie wyobraź sobie, że na kierownicy jest tort, a za przejazd bez umazania się tortem jest jakaś atrakcyjna nagroda.

Już sobie wyobrażam. A jaka nagroda? Kto stawia? Za każdy przejazd? 50 metrów też się liczy? Czy może platne od kilometra? I jak to się ma do rzeczywistości?

Shrek

Data: 2017-11-16 09:23:01
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 08:59, Shrek pisze:
W dniu 16.11.2017 o 08:11, Liwiusz pisze:

To jest tylko eksperyment myślowy. Jak widać za trudny dla wielu, nawet na tej elitarnej grupie. W takim razie wyobraź sobie, że na kierownicy jest tort, a za przejazd bez umazania się tortem jest jakaś atrakcyjna nagroda.

Już sobie wyobrażam. A jaka nagroda?

Taka, aby testującemu na niej zależało. Może być kebab.

Kto stawia?

Organizujący badanie.

Za każdy przejazd? 50 metrów też się liczy? Czy może platne od kilometra? I jak to się ma do rzeczywistości?


Tak się ma, że chcemy obalić tezę, że kierowcy dokonują kompensacji ryzyka. Czyli na przykład sprawdzimy, czy na jakimś testowym torze będą jechać tak samo posiadając hamulce, jak i nie.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 09:29:45
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 16.11.2017 o 09:23, Liwiusz pisze:

Kto stawia?

Organizujący badanie.

Czyli ty? To wchodzę. Z tym że zamiast kebaba proszę książkę - wybire coś do 50PLN:P

Za każdy przejazd? 50 metrów też się liczy? Czy może platne od kilometra? I jak to się ma do rzeczywistości?


Tak się ma, że chcemy obalić tezę, że kierowcy dokonują kompensacji ryzyka.

Dobra - organizujesz ten konkurs czy marudzisz?

Rzeczywistość nie potwierdza twojej teorii. Motocykliści bez poduszek mają opinie pojebów, samochody coraz więcej poduszek i trzyliterowych skrótów a z roku na rok, wbrew twojej teorii, coraz bezpieczniej.

Czyli na przykład sprawdzimy, czy na jakimś testowym torze będą jechać tak samo posiadając hamulce, jak i nie.

Sorry - postulujesz w ramach podnoszenia bezpieczeństwa rezygnację z hamulców? Na to nawet Korwin nie wpadł;)

Shrek

Data: 2017-11-16 09:40:14
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 09:29, Shrek pisze:

Czyli na przykład sprawdzimy, czy na jakimś testowym torze będą jechać tak samo posiadając hamulce, jak i nie.

Sorry - postulujesz w ramach podnoszenia bezpieczeństwa rezygnację z hamulców? Na to nawet Korwin nie wpadł;)

Nie, nie postuluję, ponieważ hamulce są niezbędne do bezpiecznej *dla osób postronnych* jazdy. Ale dla przykładu takie pasy bezpieczeństwa - już nie.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 09:51:47
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 16.11.2017 o 09:40, Liwiusz pisze:

Sorry - postulujesz w ramach podnoszenia bezpieczeństwa rezygnację z hamulców? Na to nawet Korwin nie wpadł;)

Nie, nie postuluję, ponieważ hamulce są niezbędne do bezpiecznej *dla osób postronnych* jazdy.

Po po co bzduzy o hamulcach piszesz. Zresztą pisałeś o torze - tam da się wyeliminować osoby postronne.

Ale dla przykładu takie pasy bezpieczeństwa - już nie.

No dobra - zadbaj o własne bezpieczeństwo - wyciągnij poduszkę, zespawaj kolumnę kierownicy, odłacz czujnik absu. I nie zapinaj pasów.

A jak nie, to przestań o "eksperymentach myślowych" pieprzyć, bo w eksperymentach myślowych to działa i komunizm i pacyfizm i wolny rynek. Tylko w praktyce nichuja nie działa:P

Shrek

Data: 2017-11-16 10:03:53
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 09:51, Shrek pisze:
W dniu 16.11.2017 o 09:40, Liwiusz pisze:

Sorry - postulujesz w ramach podnoszenia bezpieczeństwa rezygnację z hamulców? Na to nawet Korwin nie wpadł;)

Nie, nie postuluję, ponieważ hamulce są niezbędne do bezpiecznej *dla osób postronnych* jazdy.

Po po co bzduzy o hamulcach piszesz.

Jako przykład dość jaskrawy, aby uwypuklić sens.


Zresztą pisałeś o torze - tam da się wyeliminować osoby postronne.

Dlatego możemy się pobawić w eliminację hamulców.

Ale dla przykładu takie pasy bezpieczeństwa - już nie.

No dobra - zadbaj o własne bezpieczeństwo - wyciągnij poduszkę, zespawaj kolumnę kierownicy, odłacz czujnik absu. I nie zapinaj pasów.

Znów nie rozumiesz. Nie chodzi o zadbanie o własne bezpieczeństwo, tylko o odpowiedź na pytanie, czy po wykonaniu powyższego będę jeździł tak samo nieostrożnie jak ze wszystkimi poduszkami, absami itp.

A jak nie, to przestań o "eksperymentach myślowych" pieprzyć, bo w eksperymentach myślowych to działa i komunizm i pacyfizm i wolny rynek. Tylko w praktyce nichuja nie działa:P

Komunizm i pacyfizm nie działają w eksperymentach myślowych, ponieważ są sprzeczne z cechami człowieka - chyba że ten eksperyment ma na celu również "zmianę człowieka" (brzmi znajomo - we wszystkich ideach komunistycznych mówi się o zmianie człowieka właśnie dlatego, że komunizm nie działa nawet w teorii).

Wolny rynek oznacza ni mniej ni więcej, że o tym jaką umowę zawrą dwie strony decydują tylko te dwie strony, i co do zasady nawet ty nie umiałbyś stwierdzić, że "to nie działa".

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 14:03:05
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 16.11.2017 o 10:03, Liwiusz pisze:

No dobra - zadbaj o własne bezpieczeństwo - wyciągnij poduszkę, zespawaj kolumnę kierownicy, odłacz czujnik absu. I nie zapinaj pasów.

Znów nie rozumiesz. Nie chodzi o zadbanie o własne bezpieczeństwo, tylko o odpowiedź na pytanie, czy po wykonaniu powyższego będę jeździł tak samo nieostrożnie jak ze wszystkimi poduszkami, absami itp.

Ok - czyli dochodzimy do tego, że prowadzisz sobie jakieś wyimaginowane eksperymenty myślowe, ale zgadzasz się, że per saldo zastosowanie twojej tezy w praktyce obniża bezpieczeństwo?


Wolny rynek oznacza ni mniej ni więcej, że o tym jaką umowę zawrą dwie strony decydują tylko te dwie strony, i co do zasady nawet ty nie umiałbyś stwierdzić, że "to nie działa".

Rozumiem. Coś jak bóg - nie da się udowodnić, ze nie istnieje, to już wystarczający argument, żeby twierdzić, że istnieje, działa i ma się dobrze. To czego korwiniątka płaczą, że nie ma wolnego rynku, skoro nie da się udowodnić, ze nie ma? :P

Shrek

Data: 2017-11-16 15:31:57
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 14:03, Shrek pisze:
W dniu 16.11.2017 o 10:03, Liwiusz pisze:

No dobra - zadbaj o własne bezpieczeństwo - wyciągnij poduszkę, zespawaj kolumnę kierownicy, odłacz czujnik absu. I nie zapinaj pasów.

Znów nie rozumiesz. Nie chodzi o zadbanie o własne bezpieczeństwo, tylko o odpowiedź na pytanie, czy po wykonaniu powyższego będę jeździł tak samo nieostrożnie jak ze wszystkimi poduszkami, absami itp.

Ok - czyli dochodzimy do tego, że prowadzisz sobie jakieś wyimaginowane eksperymenty myślowe, ale zgadzasz się, że per saldo zastosowanie twojej tezy w praktyce obniża bezpieczeństwo?

Nie wiem, nie pisałem o bezpieczeństwie, tylko o skłonności do podejmowania ryzyka.


Wolny rynek oznacza ni mniej ni więcej, że o tym jaką umowę zawrą dwie strony decydują tylko te dwie strony, i co do zasady nawet ty nie umiałbyś stwierdzić, że "to nie działa".

Rozumiem. Coś jak bóg - nie da się udowodnić, ze nie istnieje, to już wystarczający argument, żeby twierdzić, że istnieje, działa i ma się


Mylisz "nie działa" z "nie istnieje".


dobrze. To czego korwiniątka płaczą, że nie ma wolnego rynku, skoro nie da się udowodnić, ze nie ma? :P


Jeśli ja nie mogę kupić chleba, a piekarz nie może mi go sprzedać, to chyba oczywistym jest, że rynku, tym bardziej wolnego, w tym zakresie nie ma i udowodnić to jest akurat bardzo łatwo.

Masz jakieś problemy z elementarnymi rzeczami.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 15:38:53
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 16.11.2017 o 15:31, Liwiusz pisze:

Jeśli ja nie mogę kupić chleba, a piekarz nie może mi go sprzedać, to chyba oczywistym jest, że rynku, tym bardziej wolnego, w tym zakresie nie ma i udowodnić to jest akurat bardzo łatwo.

Masz jakieś problemy z elementarnymi rzeczami.

Czyli wolny rynek istnieje, działa i ma się dobrze. To o co tyle krzyku?

Shrek

Data: 2017-11-16 16:21:18
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 15:38, Shrek pisze:
W dniu 16.11.2017 o 15:31, Liwiusz pisze:

Jeśli ja nie mogę kupić chleba, a piekarz nie może mi go sprzedać, to chyba oczywistym jest, że rynku, tym bardziej wolnego, w tym zakresie nie ma i udowodnić to jest akurat bardzo łatwo.

Masz jakieś problemy z elementarnymi rzeczami.

Czyli wolny rynek istnieje

Istnieje, a przynajmniej może istnieć i działać.

, działa i ma się dobrze. To o co tyle krzyku?

O to, że się go ogranicza. Zachowując przykład - że ja nie mogę chleba kupić, a piekarz nie może mi go sprzedać (bo na przykład chleb może sprzedawać tylko jedna państwowa piekarnia).

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 16:25:21
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 16.11.2017 o 16:21, Liwiusz pisze:

Istnieje, a przynajmniej może istnieć i działać.

, działa i ma się dobrze. To o co tyle krzyku?

O to, że się go ogranicza. Zachowując przykład - że ja nie mogę chleba kupić, a piekarz nie może mi go sprzedać (bo na przykład chleb może sprzedawać tylko jedna państwowa piekarnia).

To w końcu jest, czy go nie ma? Bo niby jest, ale ale się okazuje, że ograniczony? Wolny i ograniczony to raczej przeciwieństwa:P

Dobra kończę bo offtop się zrobił

Shrek

Data: 2017-11-16 16:29:49
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 16:25, Shrek pisze:
W dniu 16.11.2017 o 16:21, Liwiusz pisze:

Istnieje, a przynajmniej może istnieć i działać.

, działa i ma się dobrze. To o co tyle krzyku?

O to, że się go ogranicza. Zachowując przykład - że ja nie mogę chleba kupić, a piekarz nie może mi go sprzedać (bo na przykład chleb może sprzedawać tylko jedna państwowa piekarnia).

To w końcu jest, czy go nie ma?

Gdzieś jest, gdzieś nie ma. Przecież dyskusja nie zaczęła się od tego, że wolny rynek jest wszędzie (przecież wiadomo, że nie jest, bo państwo gdzie tylko może i gdzie widzi interes, tam wolny rynek ogranicza, ze szkodą dla wszystkich), tylko zarzut był, że wolny rynek "nie działa", czyli że nie tylko nigdzie go nie ma, ale i nie ma prawa "działać", co już jest samo w sobie absurdem.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 16:17:28
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ouk7gu$6uc$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-16 o 14:03, Shrek pisze:
Wolny rynek oznacza ni mniej ni więcej, że o tym jaką umowę zawrą dwie strony decydują tylko te dwie strony, i co do zasady nawet ty nie umiałbyś stwierdzić, że "to nie działa".
Rozumiem. Coś jak bóg - nie da się udowodnić, ze nie istnieje, to już wystarczający argument, żeby twierdzić, że istnieje, działa i ma się

Mylisz "nie działa" z "nie istnieje".

dobrze. To czego korwiniątka płaczą, że nie ma wolnego rynku, skoro nie da się udowodnić, ze nie ma? :P

Jeśli ja nie mogę kupić chleba, a piekarz nie może mi go sprzedać, to chyba oczywistym jest, że rynku, tym bardziej wolnego, w tym zakresie nie ma i udowodnić to jest akurat bardzo łatwo.
Masz jakieś problemy z elementarnymi rzeczami.

Ale dlaczego nie moze sprzedac ? Talonu nie masz, jest przed 13-ta, jest niedziela, czy ... znajomi na wsi to mieli zapisy na chleb.
Ile sie zapisalo, tyle sklep zamawial, plus pewnie jakas rezerwa, a potem "nie moge panu sprzedac".

Wolny rynek - sklep nie chce byc stratny na chlebie :-)

J.

Data: 2017-11-16 16:27:45
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 16:17, J.F. pisze:

Jeśli ja nie mogę kupić chleba, a piekarz nie może mi go sprzedać, to chyba oczywistym jest, że rynku, tym bardziej wolnego, w tym zakresie nie ma i udowodnić to jest akurat bardzo łatwo.
Masz jakieś problemy z elementarnymi rzeczami.

Ale dlaczego nie moze sprzedac ?

Na przykład dlatego, że istnieje przepis "chleb może sprzedawać tylko licencjonowany przez państwo piekarz". I akurat wszyscy są zajęci i się im robić nie chce. Wówczas piec chleb i sprzedawać mogliby inni, ale nie mogą, bo rynek nie jest wolny i - wracamy do początku - nie ma reguły, że o warunkach umowy decydują tylko zainteresowane nią strony.

Wolny rynek - sklep nie chce byc stratny na chlebie :-)

Sklep nie chce sprzedać chleba - to jest wolny rynek, bo nikt nikogo to sprzedaży chleba zmusić nie może.

Ktoś chce sprzedać chleb, ktoś chce kupić chleb, ale regulator rynku zabrania - to już brak wolnego rynku.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 17:34:05
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oukapi$9sc$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-16 o 16:17, J.F. pisze:
Jeśli ja nie mogę kupić chleba, a piekarz nie może mi go sprzedać, to chyba oczywistym jest, że rynku, tym bardziej wolnego, w tym zakresie nie ma i udowodnić to jest akurat bardzo łatwo.
Masz jakieś problemy z elementarnymi rzeczami.

Ale dlaczego nie moze sprzedac ?

Na przykład dlatego, że istnieje przepis "chleb może sprzedawać tylko licencjonowany przez państwo piekarz". I akurat wszyscy są zajęci i się im robić nie chce. Wówczas piec chleb i sprzedawać mogliby inni, ale nie mogą, bo rynek nie jest wolny i - wracamy do początku - nie ma reguły, że o warunkach umowy decydują tylko zainteresowane nią strony.

A to nie takie proste, bo chleb wazna rzecz i moze ta licencja tez wazna.
Trzeba sie dalej dowiedziec jaki jest tryb uzyskania tej licencji - moze prawie kazdy chetny moze.
A jak nie potrafi zrobic dobrego chleba, to dobrze, ze nie dostanie :-)

Wolny rynek - sklep nie chce byc stratny na chlebie :-)
Sklep nie chce sprzedać chleba - to jest wolny rynek, bo nikt nikogo to sprzedaży chleba zmusić nie może.
Ktoś chce sprzedać chleb, ktoś chce kupić chleb, ale regulator rynku zabrania - to już brak wolnego rynku.

Jak regulator zabrania to brak.
Gorzej, jak ja chce kupic, piekarz chce sprzedac ... ale nie moze, bo nie ma.

A nie ma, bo mu wolny rynek zabrania miec za duzo - ja kupie, albo nie kupie, to on bedzie stratny, to ludzie pojda do konkurencji gdzie taniej, bo konkurencja nie robi nadmiernej ilosci :-)

J.

Data: 2017-11-16 14:36:53
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oujk9q$b45$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-16 o 09:51, Shrek pisze:
W dniu 16.11.2017 o 09:40, Liwiusz pisze:
Sorry - postulujesz w ramach podnoszenia bezpieczeństwa rezygnację z hamulców? Na to nawet Korwin nie wpadł;)
Nie, nie postuluję, ponieważ hamulce są niezbędne do bezpiecznej *dla osób postronnych* jazdy.
Po po co bzduzy o hamulcach piszesz.
Jako przykład dość jaskrawy, aby uwypuklić sens.

Ale dla przykładu takie pasy bezpieczeństwa - już nie.
No dobra - zadbaj o własne bezpieczeństwo - wyciągnij poduszkę, zespawaj kolumnę kierownicy, odłacz czujnik absu. I nie zapinaj pasów.
Znów nie rozumiesz. Nie chodzi o zadbanie o własne bezpieczeństwo, tylko o odpowiedź na pytanie, czy po wykonaniu powyższego będę jeździł tak samo nieostrożnie jak ze wszystkimi poduszkami, absami itp.

Ja tam z poduszkami, abs itp bede jezdzil tak samo nieostroznie jak bez.
Nigdy mi jakos nie wpadlo do glowy, ze moge szybciej, bo mam poduszke.
Albo, ze trzeba jezdzic wolniej, bo mozna sie rozbic na drzewie :-)

Co innego jak pada, wtedy trzeba wolniej (ha, ha, u Niemcow widac, ze nie trzeba).
I wtedy mi wpada, ze moge szybciej bo mam nowe opony, czy ze powinienem wolniej, bo mam stare :-)

Hamulce to inna sprawa - uzywane co chwila, i potrzebne co chwila.
Jakbym "musial" podjechac bez hamulcow do mechanika ... to na pewno bym to robil bardzo ostroznie.

A jak nie, to przestań o "eksperymentach myślowych" pieprzyć, bo w eksperymentach myślowych to działa i komunizm i pacyfizm i wolny rynek. Tylko w praktyce nichuja nie działa:P
Komunizm i pacyfizm nie działają w eksperymentach myślowych, ponieważ są sprzeczne z cechami człowieka - chyba że ten eksperyment ma na celu również "zmianę człowieka" (brzmi znajomo - we wszystkich ideach komunistycznych mówi się o zmianie człowieka właśnie dlatego, że komunizm nie działa nawet w teorii).

widac jazda samochodem tez jest sprzeczna, przynajmniej u polowy.
Przeciez wiesz, ze mozna pojechac 80, bedzie bezpiecznie, a jednak nie jedziesz :-)

No bo jazda przez wies 50 to smiem twierdzic, ze jest sprzeczna z "cechami czlowieka" :-)

Wolny rynek oznacza ni mniej ni więcej, że o tym jaką umowę zawrą dwie strony decydują tylko te dwie strony, i co do zasady nawet ty nie umiałbyś stwierdzić, że "to nie działa".

To nie działa :-)
Tzn wiadomo, ze taki nieskrepowany kapitalizm nie dziala :-)
A nieregulowany to smiem twierdzic, ze prowadzi do rewolucji socjalistycznej, a ta prowadzi do nieregulowanego kapitalizmu :-)

J.

Data: 2017-11-16 15:35:55
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-16 o 14:36, J.F. pisze:


Co innego jak pada, wtedy trzeba wolniej (ha, ha, u Niemcow widac, ze nie trzeba).
I wtedy mi wpada, ze moge szybciej bo mam nowe opony, czy ze powinienem wolniej, bo mam stare :-)

Nie mów tego Szrekowi :)


Hamulce to inna sprawa - uzywane co chwila, i potrzebne co chwila.
Jakbym "musial" podjechac bez hamulcow do mechanika ... to na pewno bym to robil bardzo ostroznie.

Zaraz Szrek wyjedzie, że doprowadzamy do absurdu z jazdą bez hamulców.

Taki ciekawy przykład z życia - miałem kiedyś przyjemność przejechania się dużym fiatem po raz pierwszy w życiu. Na pierwszym przejściu omal nie rozjechałem pieszego, bo po depnięciu hamulca zaczął hamować z mocą połowy tego, co w normalnym samochodzie. Dalej już jechałem o wiele ostrożniej.


No bo jazda przez wies 50 to smiem twierdzic, ze jest sprzeczna z "cechami czlowieka" :-)

Pewnie to prawda, skoro ograniczenia prędkości nie działają, a w praktyce prędkość można ograniczyć przez fizyczne szykany, które naprawdę nie pozwolą na rozwinięcie większej prędkości.


Wolny rynek oznacza ni mniej ni więcej, że o tym jaką umowę zawrą dwie strony decydują tylko te dwie strony, i co do zasady nawet ty nie umiałbyś stwierdzić, że "to nie działa".

To nie działa :-)
Tzn wiadomo, ze taki nieskrepowany kapitalizm nie dziala :-)
A nieregulowany to smiem twierdzic, ze prowadzi do rewolucji socjalistycznej, a ta prowadzi do nieregulowanego kapitalizmu :-)

Banialuki.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-16 16:01:00
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ja tam z poduszkami, abs itp bede jezdzil tak samo nieostroznie jak bez.
Nigdy mi jakos nie wpadlo do glowy, ze moge szybciej, bo mam poduszke.
Albo, ze trzeba jezdzic wolniej, bo mozna sie rozbic na drzewie :-)

Jestes pewien? Pewnie twierdzisz tez, ze reklama na ciebie nie działa?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal

Data: 2017-11-16 17:26:45
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA82FA94E9C836budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Ja tam z poduszkami, abs itp bede jezdzil tak samo nieostroznie jak
bez.
Nigdy mi jakos nie wpadlo do glowy, ze moge szybciej, bo mam poduszke.
Albo, ze trzeba jezdzic wolniej, bo mozna sie rozbic na drzewie :-)

Jestes pewien?

Jestem. Zawsze jezdzilem tak szybko jak to mozliwe, tzn jak wydawalo mi sie bezpieczne.
Tak, zeby z drogi nie wypasc, a nie tak, zeby przezyc wypadniecie :-)

Pewnie twierdzisz tez, ze reklama na ciebie nie działa?

Slabo.
A teraz w ogole takie czasy, ze najpierw sie zastanawiam "jak oni chca mnie wydymac" :-)

J.

Data: 2017-11-16 18:00:50
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ja tam z poduszkami, abs itp bede jezdzil tak samo nieostroznie jak
bez.
Nigdy mi jakos nie wpadlo do glowy, ze moge szybciej, bo mam poduszke.
Albo, ze trzeba jezdzic wolniej, bo mozna sie rozbic na drzewie :-)

Jestes pewien?

Jestem. Zawsze jezdzilem tak szybko jak to mozliwe, tzn jak wydawalo mi sie bezpieczne.
Tak, zeby z drogi nie wypasc, a nie tak, zeby przezyc wypadniecie :-)

Pewnie twierdzisz tez, ze reklama na ciebie nie działa?

Slabo.
A teraz w ogole takie czasy, ze najpierw sie zastanawiam "jak oni chca mnie wydymac" :-)

Probowałem zasugerowac ze to tylko naiwne i pobozne myslenie - zeby nie było - tez tak mam a jednak tak do konca to sie nie łudze...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale."  Nikos Kazantzakis

Data: 2017-11-16 19:43:27
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:XnsA82FBED99B8AEbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Ja tam z poduszkami, abs itp bede jezdzil tak samo nieostroznie jak
bez.
Nigdy mi jakos nie wpadlo do glowy, ze moge szybciej, bo mam
poduszke.

Jestes pewien?
Jestem. Zawsze jezdzilem tak szybko jak to mozliwe, tzn jak wydawalo
mi sie bezpieczne.
Tak, zeby z drogi nie wypasc, a nie tak, zeby przezyc wypadniecie :-)
Pewnie twierdzisz tez, ze reklama na ciebie nie działa?

Slabo.
A teraz w ogole takie czasy, ze najpierw sie zastanawiam "jak oni chca
mnie wydymac" :-)

Probowałem zasugerowac ze to tylko naiwne i pobozne myslenie - zeby nie
było - tez tak mam a jednak tak do konca to sie nie łudze...

Odpornosc na reklamy to jedno, tu sie moge mylic co do samooceny,
ale jak zakup auta z poduszka na styl jazdy wplynal, to wiem - nijak :-)

J.

Data: 2017-11-16 19:11:18
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 16.11.2017 o 17:01, Budzik pisze:
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Ja tam z poduszkami, abs itp bede jezdzil tak samo nieostroznie jak
bez.
Nigdy mi jakos nie wpadlo do glowy, ze moge szybciej, bo mam poduszke.
Albo, ze trzeba jezdzic wolniej, bo mozna sie rozbic na drzewie :-)

Jestes pewien?

Ja jestem. Jeżdziłem różnymi samochodami do jakiś padak, do E klasę z silnikiem ponad 4 litry. Im lepszy samochód tym rzeczywiście szybciej zapierdalałem na autostradzie... ale wynikało to po prostu z komfortu (no i starałem się tak do około 200 jako logiczna granica). Wiedziałem, że przy dzwonie 200km/h tak czy inaczej marne szanse na przeżycie, a i to życie potem słabe.

Na moto też nie jeżdzę wolniej niż puszki - przynajmniej po mieście, bo w trasie powyżej 100 to wieje;)

Shrek

Data: 2017-11-16 16:01:01
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

i przeprowadź eksperyment myślowy "co będzie, jak
z kierownicy samochodu będzie wystawać sztylet".

Ludzie zaczna popełniac błędy ze stresu i nerwów...

To jest tylko eksperyment myślowy. Jak widać za trudny dla wielu,
nawet na tej elitarnej grupie.

Rozumem ze jako eksperyment ma tylko jeden mozliwy wynik z góry załozony przez ciebie? Fajny eksperyment :)

W takim razie wyobraź sobie, że na
kierownicy jest tort, a za przejazd bez umazania się tortem jest
jakaś atrakcyjna nagroda.

Alez ja zrozumiałem do jakiego wyniku ty pijesz. Ja wyobraizłem sobie inny.
Rzeczywiscie z tortem jest lepiej :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

Data: 2017-11-15 20:01:07
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Gdyby kazde zderzenie powodowało smierc kierowcy to zapewniam cie
ze kazdy by dokładnie tak robił. Z jednym ale: nikt by do samochodu
nie wsiadł. :)

Miało być EOT, ale tak na marginesie. To co piszesz, to teoria kompensacji ryzyka głoszona przez Korwina. Wydaje mu się, że jest
fajna, kontrowersyjna i zupełnie niesprawdzalna, czyli idealna dla
niego. Jak działa w praktyce... no cóż. Pech chce, że tacy kierowcy bez
blachy, poduszek i z marnymi szansami na przeżycie w przypadku
standardowego dzwona samochodowego istnieją i... wbrew tej teorii
mają opinię tych bardziej pojebanych (często niesłusznie;) Myth
busted:P
Z marnymi. Ale jednak. A poza tym nikt o tym nie mysli, nikt nie szacuje dobrze ryzyka i ogolnie sporej ilosci osób wydaje sie ze w aucie sa bezpieczni.
Pewnie porzadnego wypadku nie widzieli w zyciu.
Ale zeby mi od Korwinowca... ;-P

Podobnie jest z zagadką "czy lepiej jak pieszy ma więcej praw, bo kierowcy będą na niego uważać, czy mniej, bo nikt nie zadba o jego bezpieczeństwo lepiej niż on sam". Wiedza o tym jak rozkładają się geograficznie statystyki do Pekinu po Paryż nie jest wiedzą tajemną.
Można dorabiać różne niestworzone teorie, ale fakt jest faktem - im dalej na zachód i północ tym lepiej. Oczywiście można mówić o tym,
ze koincydencja to nie od razu związek przyczynowo skutkowy, o
różnych czynnikach zewnętrzncyh, ale przypadek? Nie sądzę...

Więc nie ma co wynajdywać koła. Zostało wynalezione, przebadane, nie
jest opantentowane, nie ma co sobie tym głowy zawracać, tylko
działać. Ja na przykład lubię czasem zapierdalać, ale nie dorabiam do tego teorii, że tak jest bezpieczniej, bo jestem bardziej skupiony itp;)

I mowisz ze w tych krajach zachodnich nauczyli pieszych ze moga bez patrzenia włazic na pasy bo kierowca zawsze sie zatrzyma?
Chyba nie... Moze po prostu i jednych i drugich ucza myslec zamiast slebo wierzyc w pierwszenstwo?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

Data: 2017-11-05 18:05:43
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA8245A95FFC15budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik Yakhub aa@aa.aa ...
bo jadący lewym pasem wyprzedził/ominął pojazd nauki
jazdy  /..../
Za próbę ominięcia samochodu, który się zatrzymał przed przejściem,
powinni ukręcać jaja. Na wysokości szyi.
No i co z tego? Ukrecenie jaj przywrociłoby dziecku zycie gdyby wjechała
tym wózkiem dalej?

Wystarczy już na kursie a potem na egzaminie eliminować uprzejmości i dalej to stosować. Za przepuszczenie pojazdu bez pierwszeństwa lub skorzystanie z nienależnego ustąpienia pierwszeństwa na egzaminie idzie się do domu. No tak. Tylko co powiedzą spece od tzw. kultury drogowej? Przecież jak nie zna sie przepisów zawsze można się próbować nią zasłaniać. Kultura ponad wszystko. ;-)

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 18:16:12
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 18:05, neelix pisze:

Za przepuszczenie pojazdu bez pierwszeństwa lub skorzystanie z nienależnego ustąpienia pierwszeństwa na egzaminie idzie się do domu.
Serio, serio? Ja akurat zdałem właśnie dlatego, że skorzystałem sprawnie i bez zbędnego wahania z czyjejś uprzejmości. Potem było tylko "pan skręci na parking od supermarketu i zaparkuje gdzie panu wygodnie". I nie - nie zamienialiśmy się tam miejscami;)

Shrek

Data: 2017-11-05 19:39:28
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otnh0q$neg$2node1.news.atman.pl...
W dniu 05.11.2017 o 18:05, neelix pisze:
Za przepuszczenie pojazdu bez pierwszeństwa lub skorzystanie z nienależnego ustąpienia pierwszeństwa na egzaminie idzie się do domu.
Serio, serio? Ja akurat zdałem właśnie dlatego, że skorzystałem sprawnie i bez zbędnego wahania z czyjejś uprzejmości. Potem było tylko "pan skręci na parking od supermarketu i zaparkuje gdzie panu wygodnie". I nie - nie zamienialiśmy się tam miejscami;)

No to miałeś szczęście. Który myślący, ostrożny egzaminator weźmie na siebie skutki tego, że wpuszczający nagle ruszy/przyśpieszy? Widziałem wielu idiotów w pobliżu egzaminacyjnej L-ki, by kandydat nie zdał. Odpowiedź egzaminatora na pytanie czy mogę jechać jest zazwyczaj niezbyt miła i taka: to pan kieruje. Szczęka sama opada. Takie pytanie to duże ryzyko. Lepiej nie pytać, podziękować i czekać.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 20:20:11
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 19:39, neelix pisze:

No to miałeś szczęście. Który myślący, ostrożny egzaminator weźmie na siebie skutki tego, że wpuszczający nagle ruszy/przyśpieszy? Widziałem wielu idiotów w pobliżu egzaminacyjnej L-ki, by kandydat nie zdał. Odpowiedź egzaminatora na pytanie czy mogę jechać jest zazwyczaj niezbyt miła i taka: to pan kieruje. Szczęka sama opada. Takie pytanie to duże ryzyko. Lepiej nie pytać, podziękować i czekać.

Czekałbyś ad mortem defecatum. Zresztą literalnie na stojacym pojeździe nie da się wymusić pierwszeństwa (no dobra - może poza przypadkiem gdy wyjechał z głównej i stoi na twojej drodze;)

Shrek

Data: 2017-11-04 21:12:48
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 20:34, neelix pisze:

Zazpraszający zawsze będzie winny na pewno przynajmniej z moralnego punktu widzenia.

Pierdolenie o szopenie. Winny będzie wyprzedzający/omijający na pasach, a wszelkie próby podzielenia się winą z utępującym pierwszeństwa pieszemu są równie trafione jak argumenty o przykrótkiej spódniczce i gwałcicielach.

Za omijanie na pasch kara jest adekwatna - w praktyce zółta i czerwona kartka. Problem tylko w tym że nie egzekwowana.

Shrek

Data: 2017-11-04 22:27:52
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otl700$ebe$8node1.news.atman.pl...
W dniu 04.11.2017 o 20:34, neelix pisze:
Zazpraszający zawsze będzie winny na pewno przynajmniej z moralnego punktu widzenia.
Pierdolenie o szopenie. Winny będzie wyprzedzający/omijający na pasach, a wszelkie próby podzielenia się winą z utępującym pierwszeństwa pieszemu są równie trafione jak argumenty o przykrótkiej spódniczce i gwałcicielach.
Za omijanie na pasch kara jest adekwatna - w praktyce zółta i czerwona kartka. Problem tylko w tym że nie egzekwowana.

Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający. Zapraszającego powinny gnębić wyrzuty sumienia do końca życia. Gdyby przejechał to pieszy by żył. Niestety w takich sytuacjach większość szybko zrzuci z siebie winę na drugiego lub nawet nie zastanowi się nad tym co zrobił. Chcesz zrobić pieszemu przysługę? Nie zapraszaj go na jezdnię.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 06:44:07
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 22:27, neelix pisze:

Pierdolenie o szopenie. Winny będzie wyprzedzający/omijający na pasach, a wszelkie próby podzielenia się winą z utępującym pierwszeństwa pieszemu są równie trafione jak argumenty o przykrótkiej spódniczce i gwałcicielach.
Za omijanie na pasch kara jest adekwatna - w praktyce zółta i czerwona kartka. Problem tylko w tym że nie egzekwowana.

Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający.

Jasne jak laska, co ją zgwałcą - gdyby nie wychodziła z domu...

Zapraszającego powinny gnębić wyrzuty sumienia do końca życia. Gdyby przejechał to pieszy by żył.

Gdyby pieszy nie wychodził z domu też by żył.

Winny jest wyprzedzający na pasach i koniec.

Shrek

Data: 2017-11-05 08:00:51
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Winny jest wyprzedzający na pasach i koniec.

Moj nauczyciel jazdy zawsze mowił ze cmentarze sa pełne tych co mieli pierwszenstwo - dlatego zawsze logika na pierwszym miejscu.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jestem mały Talibanek, mam  granatów cały dzbanek, nuklearną walizeczkę
i wąglika  probóweczkę. Raz, dwa, trzy, dziś Allacha spotkasz  Ty !

Data: 2017-11-05 10:50:49
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 09:00, Budzik pisze:

Winny jest wyprzedzający na pasach i koniec.

Moj nauczyciel jazdy zawsze mowił ze cmentarze sa pełne tych co mieli
pierwszenstwo - dlatego zawsze logika na pierwszym miejscu.

I co to zmienia w kwestii kto jest winny i powinien pójść siedzieć?

Shrek

Data: 2017-11-05 10:19:25
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Winny jest wyprzedzający na pasach i koniec.

Moj nauczyciel jazdy zawsze mowił ze cmentarze sa pełne tych co mieli
pierwszenstwo - dlatego zawsze logika na pierwszym miejscu.

I co to zmienia w kwestii kto jest winny i powinien pójść siedzieć?

Nic. Zmienia tylko to kto zyje a kto ginie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???

Data: 2017-11-05 11:43:59
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 11:19, Budzik pisze:

I co to zmienia w kwestii kto jest winny i powinien pójść siedzieć?

Nic. Zmienia tylko to kto zyje a kto ginie.


W zwiazku z tym proponuję zakończyć dyskusję, na tym że winny jest ten co jest winny (czyli wyprzedzał/omijał na pasach) i nie próbować jego winą obdzielać wszystkich dookoła.

Shrek

Data: 2017-11-05 12:00:36
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

I co to zmienia w kwestii kto jest winny i powinien pójść siedzieć?

Nic. Zmienia tylko to kto zyje a kto ginie.

W zwiazku z tym proponuję zakończyć dyskusję, na tym że winny jest ten co jest winny (czyli wyprzedzał/omijał na pasach) i nie próbować jego winą obdzielać wszystkich dookoła.

Przykładowo zgodnie z przepisami mozna isc na stadion legii, ubrac sie w niebieska koszulke i na zylecie krzyczec Lech lech kolejorz.
A mimo to za dyskomfort zwiazany z taka sytuacja po czesci uznałbym fana lecha.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier

Data: 2017-11-05 13:30:12
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:

Przykładowo zgodnie z przepisami mozna isc na stadion legii, ubrac sie w
niebieska koszulke i na zylecie krzyczec Lech lech kolejorz.
A mimo to za dyskomfort zwiazany z taka sytuacja po czesci uznałbym fana
lecha.

Rozumiem, że jakby go zajebali, to napisałbyś że nie są winni pobicia ze skutkiem śmiertelnym?

BTW - z tego co kojarzę, byłe jeden legionista co się fanką lecha hajtnął i bywała ona na żylecie.

Shrek

Data: 2017-11-07 13:32:38
Autor: SW3
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 13:30 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Rozumiem, że jakby go zajebali, to napisałbyś że nie są winni pobicia ze  skutkiem śmiertelnym?

A czy pisał, że wyprzedzający na pasach nie jest winny?

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2017-11-07 17:43:27
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 07.11.2017 o 13:32, SW3 pisze:

Rozumiem, że jakby go zajebali, to napisałbyś że nie są winni pobicia ze skutkiem śmiertelnym?

A czy pisał, że wyprzedzający na pasach nie jest winny?

W sumie racja. Ale czy zmniejsza to w jakikolwiek sposób ich winę?

No i w sumie ciekawostka - porównanie przejścia przez jezdnię do przejścia przez stado kiboli w barwach wroga. Samo to porównanie pokazuje, że coś tu jest bardzo nie tak.


Shrek

Data: 2017-11-11 22:01:03
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Rozumiem, że jakby go zajebali, to napisałbyś że nie są winni
pobicia ze skutkiem śmiertelnym?

A czy pisał, że wyprzedzający na pasach nie jest winny?

W sumie racja. Ale czy zmniejsza to w jakikolwiek sposób ich winę?

W zaden.
Ale sprawia ze zaczne sie zastanawiac po co ten kibic to zrobił i pomijajac sam finał czy juz samo przebywanie w taki miejscu w takim stroju było dla niego komfortowe.

No i w sumie ciekawostka - porównanie przejścia przez jezdnię do przejścia przez stado kiboli w barwach wroga. Samo to porównanie pokazuje, że coś tu jest bardzo nie tak.

Tylko dlatego ze patrzysz na inny aspekt.
Ja mowie tylko ze nie warto sie głupio zachowywac.
Jezeli chodzi o mnie to na stadionach kibice mogliby siedziec wszyscy razem i nikt nikomu nie powinien przeszkadzac. Ale chyba obaj zdajemy sobie sprawe ze tak w PL nie jest...?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

Data: 2017-11-11 22:01:01
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Przykładowo zgodnie z przepisami mozna isc na stadion legii, ubrac
sie w niebieska koszulke i na zylecie krzyczec Lech lech kolejorz.
A mimo to za dyskomfort zwiazany z taka sytuacja po czesci uznałbym
fana lecha.

Rozumiem, że jakby go zajebali, to napisałbyś że nie są winni
pobicia ze skutkiem śmiertelnym?

Winny niepotrzebnego ryzykowania własnego komfortu.
Winny zajebania byłby ten co zajebał.

BTW - z tego co kojarzę, byłe jeden legionista co się fanką lecha hajtnął i bywała ona na żylecie.

No naprawde wow

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
(Mądrość Wschodu)

Data: 2017-11-05 18:51:11
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otmq1e$vrp$6node2.news.atman.pl...
W dniu 05.11.2017 o 11:19, Budzik pisze:
I co to zmienia w kwestii kto jest winny i powinien pójść siedzieć?

Nic. Zmienia tylko to kto zyje a kto ginie.
W zwiazku z tym proponuję zakończyć dyskusję, na tym że winny jest ten co jest winny (czyli wyprzedzał/omijał na pasach) i nie próbować jego winą obdzielać wszystkich dookoła.

Można rzucić tekst i zamknąć dyskusję. Sam temat tekstu "Uprzejmość zabija" jest wystarczający za inne słowa. Jeśli nie chcemy wypadków to już kursant ma wiedzieć jakie mogą być skutki jego niefrasobliwości. Należy walczyć z nową świecką tradycją zapraszania pieszych na jezdnię. W przypadku śmierci lub kalectwa nie jest takie ważne kto jest winny, bo winny jest każdy który łamie prawo. Zapraszający łamiąc prawo również.
Kogo omijał? Zawalidrogę, która dokonała widzimisię i zatrzymała się w miejscu niedozwolonym? Ten zaskoczony bezpośredni sprawca jest w pewnym sensie nawet ofiarą uprzejmego idioty. Fakt, że powinien wiedzieć, że jedzie przed nim idiota i każdy jest takim potencjalnym idiotą, ale to byłaby jakaś paranoja. Mamy prawo oczekiwać od innych, że zachowują się zgodnie z przepisami.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 19:01:08
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 18:51, neelix pisze:

Mamy prawo oczekiwać od innych, że zachowują się zgodnie z przepisami.

Myślę, ze sprawca mógłby zacząć od tego, żeby zachować bezpieczny odstęp.

EOT

Shrek

Data: 2017-11-05 19:11:46
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otnjl3$55k$1node1.news.atman.pl...
W dniu 05.11.2017 o 18:51, neelix pisze:
Mamy prawo oczekiwać od innych, że zachowują się zgodnie z przepisami.
Myślę, ze sprawca mógłby zacząć od tego, żeby zachować bezpieczny odstęp.

Można też wprowadzić 30 km/h. Wystarczy nie zapraszać pieszych na cmentarz, bo taki charakter ma to zaproszenie.
--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 18:21:34
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otm8f6$j8g$2node2.news.atman.pl...
W dniu 04.11.2017 o 22:27, neelix pisze:
Pierdolenie o szopenie. Winny będzie wyprzedzający/omijający na pasach, a wszelkie próby podzielenia się winą z utępującym pierwszeństwa pieszemu są równie trafione jak argumenty o przykrótkiej spódniczce i gwałcicielach.
Za omijanie na pasch kara jest adekwatna - w praktyce zółta i czerwona kartka. Problem tylko w tym że nie egzekwowana.
Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający.
Jasne jak laska, co ją zgwałcą - gdyby nie wychodziła z domu...

A mało było śmiesznych wyroków?

Zapraszającego powinny gnębić wyrzuty sumienia do końca życia. Gdyby przejechał to pieszy by żył.
Gdyby pieszy nie wychodził z domu też by żył.
Winny jest wyprzedzający na pasach i koniec.

Jak komuś powiesz, że na dachu leży 100 zł a ten wejdzie i się spieprzy bo dach oblodziło to będzie winny dozorca lub właściciel budynku. Ty oczywiście nie choć wiedziałeś co może wydarzyć się. Stówę i tak zwiał wiatr. Mnie nie obchodzi wyrok sądu. Dla mnie winny jest również idiota zapraszający pieszego na jezdnię i powinna być za to kara za nieuzasadnione zatrzymanie w niedozwolonym miejscu i stworzenie zagrożenia. Im gorsze skutki tym większa. Pieszy często w takiej sytuacji wierzy temu kierowcy. NIE ZAPRASZAĆ PIESZEGO NA PRZEJŚCIE. Proste jak drut i skuteczne. Nie ma kusiciela to nie ma winy i winnego.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-05 18:35:11
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 18:21, neelix pisze:

Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający.
Jasne jak laska, co ją zgwałcą - gdyby nie wychodziła z domu...

A mało było śmiesznych wyroków?

Śmieszyły cię?

Zapraszającego powinny gnębić wyrzuty sumienia do końca życia. Gdyby przejechał to pieszy by żył.
Gdyby pieszy nie wychodził z domu też by żył.
Winny jest wyprzedzający na pasach i koniec.

Jak komuś powiesz, że na dachu leży 100 zł a ten wejdzie i się spieprzy bo dach oblodziło to będzie winny dozorca lub właściciel budynku.

Serio? Nie wydaje mnie się. Ale u mnie wyjście na dach zamknięte.

oczywiście nie choć wiedziałeś co może wydarzyć się. Stówę i tak zwiał wiatr. Mnie nie obchodzi wyrok sądu.

Tak się tłumacz jak kogoś pierdolniesz, "bo go idiota na jezdnię zaprosił". Oczywiście ci tego nie życzę ze względu na pieszego, ale w razie czego nie zapomnij przedstawić sędziemu swojego oglądu na ten temat. Zapewne znajdzie on uznanie i wyrok będzie odpowiednio inny niż jakbyś swoje mądre inaczej przemyślenia zachował dla siebie.

Shrek

Data: 2017-11-05 19:07:07
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości news:otni4e$neg$3node1.news.atman.pl...
W dniu 05.11.2017 o 18:21, neelix pisze:

Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający.
Jasne jak laska, co ją zgwałcą - gdyby nie wychodziła z domu...
A mało było śmiesznych wyroków?
Śmieszyły cię?

Jak jest niemoc na werdykty nadzwyczajnej kasty to pozostaje śmiech na sali.

Zapraszającego powinny gnębić wyrzuty sumienia do końca życia. Gdyby przejechał to pieszy by żył.
Gdyby pieszy nie wychodził z domu też by żył.
Winny jest wyprzedzający na pasach i koniec.
Jak komuś powiesz, że na dachu leży 100 zł a ten wejdzie i się spieprzy bo dach oblodziło to będzie winny dozorca lub właściciel budynku.
Serio? Nie wydaje mnie się. Ale u mnie wyjście na dach zamknięte.


A jak otwarte to winny dozorca. Kierowca też zawsze winny. Innych winnych nie ma.

oczywiście nie choć wiedziałeś co może wydarzyć się. Stówę i tak zwiał wiatr. Mnie nie obchodzi wyrok sądu.
Tak się tłumacz jak kogoś pierdolniesz, "bo go idiota na jezdnię zaprosił". Oczywiście ci tego nie życzę ze względu na pieszego, ale w razie czego nie zapomnij przedstawić sędziemu swojego oglądu na ten temat. Zapewne znajdzie on uznanie i wyrok będzie odpowiednio inny niż jakbyś swoje mądre inaczej przemyślenia zachował dla siebie.

Czytałeś co napisałem o tym czego byłem świadkiem? Świadkiem a nie teoretykiem. No chyba jednak nie. Ja od dawna mówię, że przez zapraszającego idiotę kiedyś ktoś poniesie śmierć i zdania nie zmienię. Przez idiotę. Kto zabije nie ma już znaczenia. To temat dla sędziego. Niestety brak dobrego prawa na takie przypadki.
--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-07 18:22:18
Autor: Yakhub
Uprzejmość zabija
Dnia Sat, 4 Nov 2017 22:27:52 +0100, neelix napisał(a):

Zazpraszający zawsze będzie winny na pewno przynajmniej z moralnego punktu widzenia.
Pierdolenie o szopenie. Winny będzie wyprzedzający/omijający na pasach, a wszelkie próby podzielenia się winą z utępującym pierwszeństwa pieszemu są równie trafione jak argumenty o przykrótkiej spódniczce i gwałcicielach.
Za omijanie na pasch kara jest adekwatna - w praktyce zółta i czerwona kartka. Problem tylko w tym że nie egzekwowana.

Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający.

Przepraszam, będzie dosadnie.
Gówno, a nie współwinny.
Bez tych zapraszających w wielu miejscowościach po prostu niemożliwe byłoby
normalne funkcjonowanie.

Świat nie kręci się w okół samochodów i nie isnieje dla nich.

--
Yakhub

Data: 2017-11-07 20:37:24
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 07-11-2017 o 18:22, Yakhub pisze:
Dnia Sat, 4 Nov 2017 22:27:52 +0100, neelix napisał(a):

Zazpraszający zawsze będzie winny na pewno przynajmniej z moralnego
punktu widzenia.
Pierdolenie o szopenie. Winny będzie wyprzedzający/omijający na pasach, a
wszelkie próby podzielenia się winą z utępującym pierwszeństwa pieszemu są
równie trafione jak argumenty o przykrótkiej spódniczce i gwałcicielach.
Za omijanie na pasch kara jest adekwatna - w praktyce zółta i czerwona
kartka. Problem tylko w tym że nie egzekwowana.

Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający.

Przepraszam, będzie dosadnie.
Gówno, a nie współwinny.
Bez tych zapraszających w wielu miejscowościach po prostu niemożliwe byłoby
normalne funkcjonowanie.

Świat nie kręci się w okół samochodów i nie isnieje dla nich.

Ale jezdnie tak.
Pieszy jest na nich gościem i ma czekać na swoją kolej.

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!!

Data: 2017-11-09 20:55:26
Autor: Yakhub
Uprzejmość zabija
Dnia Tue, 7 Nov 2017 20:37:24 +0100, Cavallino napisał(a):

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!!

W ciągu ostatnich paru lat plonkowałeś mnie już chyba z 5 razy.
A ja jak cię nie lubiłem, tak nie lubię nadal...


--
Yakhub

Data: 2017-11-09 22:57:19
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 09-11-2017 o 20:55, Yakhub pisze:
Dnia Tue, 7 Nov 2017 20:37:24 +0100, Cavallino napisał(a):

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!!

W ciągu ostatnich paru lat plonkowałeś mnie już chyba z 5 razy.

Względnie nie rozumiesz, co oznacza warning......

Ale jak mówisz, że to było kolejne ostrzeżenie, to nie ma na co czekać, bo dekiel zryty już Ci się nie poprawi.
PLONK !!!

Data: 2017-11-11 14:33:05
Autor: Yakhub
Uprzejmość zabija
Dnia Thu, 9 Nov 2017 22:57:19 +0100, Cavallino napisał(a):

W dniu 09-11-2017 o 20:55, Yakhub pisze:
Dnia Tue, 7 Nov 2017 20:37:24 +0100, Cavallino napisał(a):

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!!

W ciągu ostatnich paru lat plonkowałeś mnie już chyba z 5 razy.

Względnie nie rozumiesz, co oznacza warning......

Ale jak mówisz, że to było kolejne ostrzeżenie, to nie ma na co czekać, bo dekiel zryty już Ci się nie poprawi.
PLONK !!!

Na zdrowie.

--
Yakhub

Data: 2017-11-14 01:22:41
Autor: LordBluzg(R)
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-11 o 14:33, Yakhub pisze:
Dnia Thu, 9 Nov 2017 22:57:19 +0100, Cavallino napisał(a):

W dniu 09-11-2017 o 20:55, Yakhub pisze:
Dnia Tue, 7 Nov 2017 20:37:24 +0100, Cavallino napisał(a):

KAPELUSZ PLONK WARNING !!!!

W ciągu ostatnich paru lat plonkowałeś mnie już chyba z 5 razy.

Względnie nie rozumiesz, co oznacza warning......

Ale jak mówisz, że to było kolejne ostrzeżenie, to nie ma na co czekać,
bo dekiel zryty już Ci się nie poprawi.
PLONK !!!

Na zdrowie.

Od teraz możesz go jebać "bezkarnie", znaczy on NIBY tego nie przeczyta :) Uwielbiam plonki. To taki akt dozwolenia, gdzie inni czytają a jebany target ma kubeł pomyj na ryju od splonkowanych (pamięć dla innych, kto kogo plonkuje) i jeszcze się oblizuje :D Spoko, mnie plonkował x razy, musiałem mu przypomnieć żeby zrobił to permanentnie :D Nie wiem czy mnie czyta ale generalnie mi to zwisa. Zawsze i tak mogę napisać jak bardzo głęboko mam go w dupie. On nie może :D Ujebał sobie rękę i myśli że jest lepszy bez ręki. To taka próba  wydźwięku na innych, że jest niepełnosprytny i trzeba go żałować. Zwykła pizda :D
--
LordBluzg(R)

Data: 2017-11-13 22:23:50
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Yakhub" <aa@aa.aa> napisał w wiadomości news:i1f6nsnet5y3$.vevrmxe0selk.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 4 Nov 2017 22:27:52 +0100, neelix napisał(a):
Zazpraszający zawsze będzie winny na pewno przynajmniej z moralnego
punktu widzenia.
Pierdolenie o szopenie. Winny będzie wyprzedzający/omijający na pasach, a
wszelkie próby podzielenia się winą z utępującym pierwszeństwa pieszemu są
równie trafione jak argumenty o przykrótkiej spódniczce i gwałcicielach.
Za omijanie na pasch kara jest adekwatna - w praktyce zółta i czerwona
kartka. Problem tylko w tym że nie egzekwowana.
Winny w sądzie i na papierze. Moralnie współwinny jest zapraszający.
Przepraszam, będzie dosadnie.
Gówno, a nie współwinny.
Bez tych zapraszających w wielu miejscowościach po prostu niemożliwe byłoby
normalne funkcjonowanie.
Świat nie kręci się w okół samochodów i nie isnieje dla nich.

Jak ktoś jest tępakiem bez wyobraźni i odpowiedzialności to wszystko po takim spłynie jak po gęsi woda. Zapraszanie to łamanie prawa.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-03 12:31:34
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59fc40c2$0$5140$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-11-02 o 23:04, Zenek Kapelinder pisze:
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380

Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to jest wtargnięcie :-)

Ale tak zawsze bylo.
Jedna pani z PO chciala to zmienic, ale ona jeszcze co najmniej dwa lata zadnych przepisow zmieniac nie bedzie :-)

Ta interpretacja jest o tyle ciekawa, ze nie wolno ci sie zatrzymac przed przejsciem, jesli widzisz tylko czekajacego pieszego.
Zreszta trudno to nazwac interpretacja - przepis jasno zapisany :-)

J.

Data: 2017-11-03 15:59:17
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 03-11-2017 o 12:31, J.F. pisze:
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59fc40c2$0$5140$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-11-02 o 23:04, Zenek Kapelinder pisze:
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380

Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to jest wtargnięcie :-)

Ale tak zawsze bylo.

I tak ma pozostać.

Data: 2017-11-04 20:49:43
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:oti084$l9e$1node2.news.atman.pl...
W dniu 03-11-2017 o 12:31, J.F. pisze:
Użytkownik "T." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59fc40c2$0$5140$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-11-02 o 23:04, Zenek Kapelinder pisze:
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380
Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to jest wtargnięcie :-)
Ale tak zawsze bylo.
I tak ma pozostać.

Tak ma pozostać. Każdego posła, który nawet wspomni o zmianie należy zutylizować.

neelix

Data: 2017-11-04 21:55:22
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sat, 4 Nov 2017 20:49:43 +0100, neelix napisał(a):
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:oti084$l9e$1node2.news.atman.pl...
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380
Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to jest wtargnięcie :-)
Ale tak zawsze bylo.
I tak ma pozostać.

Tak ma pozostać. Każdego posła, który nawet wspomni o zmianie należy zutylizować.

Jedna taka zutylizowalismy, razem z niektorymi kolegami i kolezankami
:-)

Ale czy pomysl nie wraca u nowych kolegow ?

J.

Data: 2017-11-04 22:34:20
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:azjkje5w7b8l.31ffgkgoqyzm.dlg40tude.net...
Dnia Sat, 4 Nov 2017 20:49:43 +0100, neelix napisał(a):
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości
news:oti084$l9e$1node2.news.atman.pl...
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380
Ciekawa interpretacja przepisów. W tym układzie nie muszę się
zatrzymywać przed przejściem, dopóki pieszy na niego nie wejdzie - zatem
niech czeka aż wszyscy przejadą. A jak wejdzie mi przed pojazdem, to
jest wtargnięcie :-)
Ale tak zawsze bylo.
I tak ma pozostać.
Tak ma pozostać. Każdego posła, który nawet wspomni o zmianie należy
zutylizować.
Jedna taka zutylizowalismy, razem z niektorymi kolegami i kolezankami
:-)
Ale czy pomysl nie wraca u nowych kolegow ?

A przypomnisz nazwiska? Tak stało się z nakazem jazdy na światłach. Po 10 latach zrealizowali ten absurd. :-(

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-04 22:14:12
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4kogutek44@gmail.com> napisał w wiadomości news:afc7ee01-51e3-4d68-8ab3-19c5fc1ca247googlegroups.com...
http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie,nId,2458380

I to jest dowód na to, że gruntowna reforma sądów z wymianą kadr jest niezbędna. Za dużo schizofrenii. Dwukrotnie złamano prawo a sąd mówi o "niskiej szkodliwości społecznej"? Za mniejsze błędy są przerywane egzaminy, a wynik jest N i mało kto to kwestionuje. Czym grozi najechanie na linię na placu podczas jazdy po "łuku", albo motanie się podczas parkowania? A jazda małodynamiczna kiedy kursant nie chce wymusić pierwszeństwa podczas wyjeżdżania z parkingu? Są ustalone zasady egzaminowania. Dwa razy egzaminowany przekroczy prędkość nawet o 1 km/h i powinien pójść do domu. Łamanie prawa nie może być pobłażane przez sędziów.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-06 10:52:44
Autor: radekp@konto.pl
Uprzejmość zabija
Sat, 4 Nov 2017 22:14:12 +0100, w <59fe2da8$0$5159$65785112@news.neostrada.pl>,
"neelix" <aneelix@wp.pl> napisał(-a):

I to jest dowód na to, że gruntowna reforma sądów z wymianą kadr jest niezbędna.

Bla bla bla...

Data: 2017-11-06 02:15:46
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- Bla bla bla...

https://www.tvn24.pl/lodz,69/jest-wyrok-za-smierc-55-latki-ze-zgierza,786965.html
7 lat za zabicie pieszego na pasach

http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-09-28/potracil-ludzi-na-przejsciu-byl-pijany-uslyszy-wyrok/

6 lat bo nikt nie zginal

cos ta wladza ludowa bardzo poblazliwa dla pijakow za kolkiem, czasami panbuk pomaga jednak i wydaje surowszy wyrok

https://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/mezczyzna-uciekal-skradzionym-samochodem-uderzyl-w-drzewo-zmarl-w-szpitalu,1677035.html?playlist_id=23618

Data: 2017-11-02 23:12:53
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otfulo$jv6$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-02 o 21:10, CTP pisze:
No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Nie jest.
Nie jest, ponieważ?
CTP

Ponieważ samochód ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu.

ale ten pieszy nie jest na przejsciu.

(uprzedzając twoje konfabulacje - na skrzyżowaniu też zwalniasz, albo

Rownorzednym ?

Zwalnianie nie jest zakazane :-)

zatrzymujesz się, aby ten z prawej mógł przejechać, mimo że jeszcze go na skrzyżowaniu nie ma).

Tylko tam mamy obowiazek ustapienia pierwszenstwa.

P.S. Mowimy oczywiscie o filmujacym, nie tym z przeciwka.
  temu z przeciwka nie wolno ominac filmujacego.

J.

Data: 2017-11-03 08:25:14
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 23:12, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otfulo$jv6$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-02 o 21:10, CTP pisze:
No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Nie jest.
Nie jest, ponieważ?
CTP

Ponieważ samochód ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu.

ale ten pieszy nie jest na przejsciu.

(uprzedzając twoje konfabulacje - na skrzyżowaniu też zwalniasz, albo

Rownorzednym ?

Zwalnianie nie jest zakazane :-)

zatrzymujesz się, aby ten z prawej mógł przejechać, mimo że jeszcze go na skrzyżowaniu nie ma).

Tylko tam mamy obowiazek ustapienia pierwszenstwa.

Tak samo jak w przypadku pieszego.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-03 12:33:29
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oth5kt$sqp$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-02 o 23:12, J.F. pisze:
Ponieważ samochód ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu.
ale ten pieszy nie jest na przejsciu.

(uprzedzając twoje konfabulacje - na skrzyżowaniu też zwalniasz, albo
Rownorzednym ?
Zwalnianie nie jest zakazane :-)

zatrzymujesz się, aby ten z prawej mógł przejechać, mimo że jeszcze go na skrzyżowaniu nie ma).

Tylko tam mamy obowiazek ustapienia pierwszenstwa.

Tak samo jak w przypadku pieszego.

Na przejsciu. A ten pieszy nie jest na przejsciu.

J.

Data: 2017-11-03 12:57:24
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 12:33, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oth5kt$sqp$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-02 o 23:12, J.F. pisze:
Ponieważ samochód ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu.
ale ten pieszy nie jest na przejsciu.

(uprzedzając twoje konfabulacje - na skrzyżowaniu też zwalniasz, albo
Rownorzednym ?
Zwalnianie nie jest zakazane :-)

zatrzymujesz się, aby ten z prawej mógł przejechać, mimo że jeszcze go na skrzyżowaniu nie ma).

Tylko tam mamy obowiazek ustapienia pierwszenstwa.

Tak samo jak w przypadku pieszego.

Na przejsciu. A ten pieszy nie jest na przejsciu.

Na skrzyżowaniu ustępujesz tylko samochodom bezpośrednio przed twoją maską?

--
Liwiusz

Data: 2017-11-03 06:20:08
Autor: WS
Uprzejmość zabija
W dniu piątek, 3 listopada 2017 12:57:28 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:

Na skrzyżowaniu ustępujesz tylko samochodom bezpośrednio przed twoją maską?
Liwiusz

przeciez jest rownica w przepisach, np.:
ustapic pojazdowi NADJEZDZAJACEMU (a nie bedacemu na skrzyzowaniu), a ustapic pieszemu ZNAJDUJACEMU sie na przejsciu

Art.25.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.

a

Art.26.1.  Kierujący pojazdem,  zbliżając się do  przejścia  dla  pieszych,  jest obowiązany  zachować  szczególną  ostrożność  i  ustąpić  pierwszeństwa  pieszemu znajdującemu się na przejściu.

WS

Data: 2017-11-03 14:32:29
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:othlj6$bhv$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-03 o 12:33, J.F. pisze:
zatrzymujesz się, aby ten z prawej mógł przejechać, mimo że jeszcze go na skrzyżowaniu nie ma).

Tylko tam mamy obowiazek ustapienia pierwszenstwa.

Tak samo jak w przypadku pieszego.

Na przejsciu. A ten pieszy nie jest na przejsciu.

Na skrzyżowaniu ustępujesz tylko samochodom bezpośrednio przed twoją maską?

Na skrzyzowaniu to musisz doczytac definicje ustapienia pierwszenstwa.
Dotyczy zreszta tez pieszego.

J.

Data: 2017-11-04 20:54:00
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:othlj6$bhv$2node2.news.atman.pl...

Na skrzyżowaniu ustępujesz tylko samochodom bezpośrednio przed twoją maską?

OPAMIĘTAJ SIĘ. I nie pogrążaj się.

neelix

Data: 2017-11-04 20:02:31
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:otfulo$jv6$1node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-02 o 21:10, CTP pisze:
W dniu czwartek, 2 listopada 2017 20:43:54 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:
Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"
I ważny wyjątek:
"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."
No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.
Nie jest.

Jest. Wolna amerykanka. Złamanie zasad pierwszeństwa. Wpuszczanie aut z boku też jest łamaniem prawa.

Nie jest, ponieważ?
CTP
Ponieważ samochód ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu.
(uprzedzając twoje konfabulacje - na skrzyżowaniu też zwalniasz, albo zatrzymujesz się, aby ten z prawej mógł przejechać, mimo że jeszcze go na skrzyżowaniu nie ma).

Bzdura. Obowiązek prawny. Przykład absurdalny. Sam piszesz o pieszym na przejściu. Podpieranie się oczywistością z innego przypadku  ("zasada prawej strony") w sytuacji pieszego przed przejściem zakrawa o śmieszność. Pieszy będąc obojętnie z której strony jezdni pierwszeństwa nie ma. Albo sam bezpiecznie wchodzi albo czeka.
neelix

Data: 2017-11-05 08:00:52
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

Nie jest.

Jest. Wolna amerykanka. Złamanie zasad pierwszeństwa. Wpuszczanie
aut z boku też jest łamaniem prawa.

Sytuacja z wczoraj. Jada 3 samochody patrzac od przodu: policja, jakas baba i ja. Przy przejsciu stoi pieszy. Za nami pusta droga. Policja przejezdza, a baba hamuje prawie z piskiem opon, ja za nia. Zero sensu, 3 sekundy i pieszy przeszedłby spokojnie na pustej drodze a tak ona niepotrzebnie hamuje, stwarza niebezpieczenstwo bo robi to nagle i GWAŁTOWNIE.

Podobna sytuacja jaka widziałem rano (ciemno() - dwa auta zjezdzaja z ronda.
Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia przy przejsciu etc. Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a przez to pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na szczescie lekko.
Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie i logicznie absurdalna sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech uczestników mogł zrobic coś odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie mamy 2 poobijane auta i jednego człowieka.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiem, że to, co piszę, jest może średnio mądre,
ale cóż - jestem w tym najlepszy."  Szymon Majewski

Data: 2017-11-05 09:23:11
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-05 o 09:00, Budzik pisze:
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

Nie jest.

Jest. Wolna amerykanka. Złamanie zasad pierwszeństwa. Wpuszczanie
aut z boku też jest łamaniem prawa.

Sytuacja z wczoraj. Jada 3 samochody patrzac od przodu: policja, jakas
baba i ja. Przy przejsciu stoi pieszy. Za nami pusta droga. Policja
przejezdza, a baba hamuje prawie z piskiem opon, ja za nia. Zero sensu, 3
sekundy i pieszy przeszedłby spokojnie na pustej drodze a tak ona
niepotrzebnie hamuje, stwarza niebezpieczenstwo bo robi to nagle i
GWAŁTOWNIE.

Podobna sytuacja jaka widziałem rano (ciemno() - dwa auta zjezdzaja z
ronda.
Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z
chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia przy
przejsciu etc.
Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a przez to
pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na szczescie lekko.
Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie i logicznie absurdalna
sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech uczestników mogł zrobic coś
odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie mamy 2 poobijane auta i jednego
człowieka.

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

--
Liwiusz

Data: 2017-11-05 09:00:35
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz hamować.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"

Data: 2017-11-06 09:24:18
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-05 o 10:00, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz hamować.

Późne żółte to czerwone.
Nie mam zatem więcej pytań. Twoja wiarygodność w kontekście dyskusji na tematy kodeksodrogowe jest zerowa.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-06 11:35:25
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-06 o 09:24, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-05 o 10:00, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz hamować.

Późne żółte to czerwone.

Ha, ha -  a bardziej późne żółte ale jeszcze nie czerwone, to
jest różowe?

Data: 2017-11-06 11:43:40
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-06 o 11:35, cef pisze:
W dniu 2017-11-06 o 09:24, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-05 o 10:00, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz hamować.

Późne żółte to czerwone.

Ha, ha -  a bardziej późne żółte ale jeszcze nie czerwone, to
jest różowe?

Nie, bo światła są wyświetlane na osobnych lampach.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-06 11:46:30
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-06 o 11:43, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-06 o 11:35, cef pisze:
W dniu 2017-11-06 o 09:24, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-05 o 10:00, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz hamować.

Późne żółte to czerwone.

Ha, ha -  a bardziej późne żółte ale jeszcze nie czerwone, to
jest różowe?

Nie, bo światła są wyświetlane na osobnych lampach.

No to przeczysz sam sobie, bo jeśli jest żółte,
to nie może być czerwone, skoro sa w osobnych lampach :-)

Data: 2017-11-06 12:06:58
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-06 o 11:46, cef pisze:
W dniu 2017-11-06 o 11:43, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-06 o 11:35, cef pisze:
W dniu 2017-11-06 o 09:24, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-05 o 10:00, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz hamować.

Późne żółte to czerwone.

Ha, ha -  a bardziej późne żółte ale jeszcze nie czerwone, to
jest różowe?

Nie, bo światła są wyświetlane na osobnych lampach.

No to przeczysz sam sobie, bo jeśli jest żółte,
to nie może być czerwone, skoro sa w osobnych lampach :-)

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

--
Liwiusz

Data: 2017-11-06 16:59:12
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-06 o 12:06, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-06 o 11:46, cef pisze:
W dniu 2017-11-06 o 11:43, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-06 o 11:35, cef pisze:
W dniu 2017-11-06 o 09:24, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-11-05 o 10:00, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz hamować.

Późne żółte to czerwone.

Ha, ha -  a bardziej późne żółte ale jeszcze nie czerwone, to
jest różowe?

Nie, bo światła są wyświetlane na osobnych lampach.

No to przeczysz sam sobie, bo jeśli jest żółte,
to nie może być czerwone, skoro sa w osobnych lampach :-)

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

Data: 2017-11-11 22:01:01
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas innej fazy.
Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym, mandat jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz gwałtownie zahamowac.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2017-11-11 23:32:16
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-11 o 23:01, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas innej fazy.
Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym, mandat jest jak
nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz gwałtownie
zahamowac.

Za taki przejazd nie ma mandatu.
Gwałtowność hamowania jest uznaniowa i zależy od kierującego.

Data: 2017-11-12 08:01:01
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas innej
fazy. Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym,
mandat jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac.

Za taki przejazd nie ma mandatu.
Gwałtowność hamowania jest uznaniowa i zależy od kierującego.

Za przejazd na zołtym nie ma? --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował."  Mark Twain

Data: 2017-11-12 11:13:36
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-12 o 09:01, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas innej
fazy. Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym,
mandat jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac.

Za taki przejazd nie ma mandatu.
Gwałtowność hamowania jest uznaniowa i zależy od kierującego.

Za przejazd na zołtym nie ma?

No nie ma, o ile zatrzymanie się wymusiło by gwałtowne hamowanie.
Szukać cytatu czy sobie sam znajdziesz? :-)

Data: 2017-11-12 14:00:50
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas innej
fazy. Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym,
mandat jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac.

Za taki przejazd nie ma mandatu.
Gwałtowność hamowania jest uznaniowa i zależy od kierującego.

Za przejazd na zołtym nie ma?

No nie ma, o ile zatrzymanie się wymusiło by gwałtowne hamowanie.
Szukać cytatu czy sobie sam znajdziesz? :-)

Zaskoczenie spowodowane jest przede wszystkim racjonalnoscia takiego przepisu. :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2017-11-12 13:35:24
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-12 o 09:01, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas innej
fazy. Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym,
mandat jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac.

Za taki przejazd nie ma mandatu.
Gwałtowność hamowania jest uznaniowa i zależy od kierującego.

Za przejazd na zołtym nie ma?

A czytałeś przepisy?

--
Liwiusz

Data: 2017-11-12 14:00:50
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas innej
fazy. Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym,
mandat jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac.

Za taki przejazd nie ma mandatu.
Gwałtowność hamowania jest uznaniowa i zależy od kierującego.

Za przejazd na zołtym nie ma?

A czytałeś przepisy?

Dawno dawno dawno temu.
Okazuje sie ze prawo dopuszcza przejazd jezeli zatrzymanie wymagałoby gwałtownego hamowania. Czyli dokładnie tak jak robie i jak ci odpisałem.
Nasuwa sie zatem pytanie - dlaczego sie dopieprzyłes do tej odpowiedzi?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nowa Kobieta chce być taka sama, jak Dawny Mężczyzna.
A może nawet jeszcze gorsza."  Benjamin Hoff

Data: 2017-11-13 20:00:56
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Chyba rozmawiam z robotem, który nie czuje języka.

Czucie i wiara wobec mędrca szkiełka i oka?
Albo żółte albo czerwone :-)

To sa detale.
Waidomo, ze zołte z czerwonym pala sie razem tyle ze podczas
innej fazy. Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza
poznym, mandat jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac.

Za taki przejazd nie ma mandatu.
Gwałtowność hamowania jest uznaniowa i zależy od kierującego.

Za przejazd na zołtym nie ma?

A czytałeś przepisy?

Dawno dawno dawno temu.
Okazuje sie ze prawo dopuszcza przejazd jezeli zatrzymanie
wymagałoby gwałtownego hamowania. Czyli dokładnie tak jak robie i
jak ci odpisałem. Nasuwa sie zatem pytanie - dlaczego sie
dopieprzyłes do tej odpowiedzi?

Zdziwiłeś się, że "za przejazd na żółtym nie ma mandatu".

Ponadto pisałeś:

"Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym, mandat jest
jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac."

Co oznacza, że dla ciebie lepiej jest przejechać, i ryzykować
mandat, niż gwałtownie hamować.

Jezeli wymaga tego sytuacja na drodze? No to oczywiscie ze tak.
Ty wolisz postapic bezpiecznie ale niezgodnie z przepisem czy niebezpiecznie ale zgodnei z przepisem?

Nic nie świadczy o tym, że znałeś przepisy, ani nawet to, że nieświadomie je "czułeś".

Alez ja przeciez przyznaje ze sadziłem ze mandat jest.
Natomiast wyraźnie napisałem ci ze czasami lepiej przejechac niz ostro hamowac. I dokłądnie tak mowia przepisy.
Skad wiec twierdzenie o braku czucia i skad przypierdzielenie, skoro pomimo tego ze nie wiedziałem co jest w przepisie to swoja jazde opisałem jako dokładnie taka jak mowia przepisy.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.

Data: 2017-11-14 07:19:41
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-13 o 21:00, Budzik pisze:

Zdziwiłeś się, że "za przejazd na żółtym nie ma mandatu".

Ponadto pisałeś:

"Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym, mandat jest
jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac."

Co oznacza, że dla ciebie lepiej jest przejechać, i ryzykować
mandat, niż gwałtownie hamować.

Jezeli wymaga tego sytuacja na drodze? No to oczywiscie ze tak.
Ty wolisz postapic bezpiecznie ale niezgodnie z przepisem czy
niebezpiecznie ale zgodnei z przepisem?

Jak bezpieczna jazda może doprowadzić do konieczności przejechania na czerwonym? (bo skoro na żółtym można przejechać, to jeśli piszesz o "niezgodności z przepisem", to musisz mieć na myśli przejazd na czerwonym). Przecież to jakiś absurd.


Nic nie świadczy o tym, że znałeś przepisy, ani nawet to, że
nieświadomie je "czułeś".

Alez ja przeciez przyznaje ze sadziłem ze mandat jest.

Zatem nie powinieneś się dziwić, że dobrze wyczułem, że nie wiedziałeś, zatem twoje pytanie:

"Nasuwa sie zatem pytanie - dlaczego sie
dopieprzyłes do tej odpowiedzi? "

było bezprzedmiotowe.

Bo pytanie było czy czytałeś przepisy, a zadałem je, ponieważ twierdziłeś, że każdy przejazd na żółtym jest karany.

Natomiast wyraźnie napisałem ci ze czasami lepiej przejechac niz ostro
hamowac. I dokłądnie tak mowia przepisy.
Skad wiec twierdzenie o braku czucia i skad przypierdzielenie, skoro
pomimo tego ze nie wiedziałem co jest w przepisie to swoja jazde opisałem
jako dokładnie taka jak mowia przepisy.

Nie pisałem o braku czucia w zachowaniu (te masz), tylko o braku czucia przepisu (bo go nie znałeś i myślałeś, że twoje czuciowe zachowanie jest wbrew przepisowi).

--
Liwiusz

Data: 2017-11-14 17:00:44
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Zdziwiłeś się, że "za przejazd na żółtym nie ma mandatu".

Ponadto pisałeś:

"Wiadomo tez ze za przejazd na zołtym, zwłaszcza poznym, mandat
jest jak nic.
Tyle ze czasami po prostu bezpieczniej jest przejechac niz
gwałtownie zahamowac."

Co oznacza, że dla ciebie lepiej jest przejechać, i ryzykować
mandat, niż gwałtownie hamować.

Jezeli wymaga tego sytuacja na drodze? No to oczywiscie ze tak.
Ty wolisz postapic bezpiecznie ale niezgodnie z przepisem czy
niebezpiecznie ale zgodnei z przepisem?

Jak bezpieczna jazda może doprowadzić do konieczności przejechania
na czerwonym? (bo skoro na żółtym można przejechać, to jeśli piszesz
o "niezgodności z przepisem", to musisz mieć na myśli przejazd na czerwonym). Przecież to jakiś absurd.

Nie, mam na mysli przejazd na zołtym o którym to przejezdzie cały czas jest mowa.
To ty napisałes ze pozne zolte to czerwone, dla mnie pozne zolte to zolte po w pożniejszej fazie swiecenia czyli np w po sekundzie, dwóch.

Nic nie świadczy o tym, że znałeś przepisy, ani nawet to, że
nieświadomie je "czułeś".

Alez ja przeciez przyznaje ze sadziłem ze mandat jest.

Zatem nie powinieneś się dziwić, że dobrze wyczułem, że nie
wiedziałeś, zatem twoje pytanie:

"Nasuwa sie zatem pytanie - dlaczego sie
dopieprzyłes do tej odpowiedzi? "

było bezprzedmiotowe.

Bo pytanie było czy czytałeś przepisy, a zadałem je, ponieważ twierdziłeś, że każdy przejazd na żółtym jest karany.

Natomiast wyraźnie napisałem ci ze czasami lepiej przejechac niz
ostro hamowac. I dokłądnie tak mowia przepisy.
Skad wiec twierdzenie o braku czucia i skad przypierdzielenie,
skoro pomimo tego ze nie wiedziałem co jest w przepisie to swoja
jazde opisałem jako dokładnie taka jak mowia przepisy.

Nie pisałem o braku czucia w zachowaniu (te masz), tylko o braku
czucia przepisu (bo go nie znałeś i myślałeś, że twoje czuciowe
zachowanie jest wbrew przepisowi).

Nie, napisałes ze pozne zolte to czerwone i ze nie masz wiecej pytan... A to wszystko w odpowiedzi na moje twierdzenie ze czasami na zoltym trzeba przejechac.
Wiesz co - nie wiem czym zajmujesz sie w zyciu ale brzmisz jak facet ze skarbówki banku albo ubezpieczen - zawsze trzeba miec racje byle nie wyszło ze klientowi firma coś winna. Dziwna ta dyskusja i ja mowie pas bo wole taka która doazy do jakiegos kompromisu a troche mniej do konfrontacji. Chociaz troche :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Oziębłość stosunków między ludźmi powstaje wskutek tarć
między nimi. I cóż ty na to fizyko???

Data: 2017-11-14 11:00:20
Autor: Akarm
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-13 o 21:00, Budzik pisze:

Natomiast wyraźnie napisałem ci ze czasami lepiej przejechac niz ostro
hamowac.

Przecież żółte światło jest po to, żeby nie hamować gwałtownie po zapaleniu się czerwonego. Na żółtym przejeżdżasz tylko i wyłącznie wtedy, kiedy zapali się tuż przed wjazdem za sygnalizator, prawda?
Światło żółte jest od tego, żeby na pewno nie przejeżdżać na czerwonym, to taki margines bezpieczeństwa.
Dla chamów istnieje tzw. późne żółte. Często je obserwowałem na skrzyżowaniu Targowej i Solidarności w Warszawie podczas próby przejścia przez Solidarności spod poczty do cerkwi. Kiedy na przejściu zapala się zielone, jeszcze długo nie można na nie wejść, bo cały czas na skrzyżowanie wjeżdżają chamy jadące na Białystok. Albowiem cham musi, cham ma to w genach. Cham odreagowuje wielowiekowy ucisk, cham teraz przesiadł się z furmanki na furę i sądzi, że od tej przesiadki stał się panem. ;)

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2017-11-14 17:00:44
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Akarm akarmWYWAL@wp.pl ...

Natomiast wyraźnie napisałem ci ze czasami lepiej przejechac niz
ostro hamowac.

Przecież żółte światło jest po to, żeby nie hamować gwałtownie po zapaleniu się czerwonego. Na żółtym przejeżdżasz tylko i wyłącznie wtedy, kiedy zapali się tuż przed wjazdem za sygnalizator, prawda?
Światło żółte jest od tego, żeby na pewno nie przejeżdżać na
czerwonym, to taki margines bezpieczeństwa.

widzisz, w przepisach tyle absurdów ze jak potem ktorys przepis jest rozsadny to człowiek jest zaskoczony.
Sadziłem ze ocena przejazdu lezy w gestii policjanta - jezeli przejezdzasz zaraz po zapaleniu to ok, jezeli ktos ci siedzi na dupie to ok, jezeli przejezdzasz na poznym, dodatkowo przyspieszajac zeby zdazyc to mandat.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2017-11-11 22:01:02
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Na późnym żółtym też wjeżdżasz, bo to tylko 3 samochody?

Na poźnym zołtym wjezdzam jak oceniam ze lepiej przejechac niz
hamować.

Późne żółte to czerwone.
Nie mam zatem więcej pytań. Twoja wiarygodność w kontekście dyskusji
na tematy kodeksodrogowe jest zerowa.

Ty o przepisach a ja o bezpiecznnym poruszaniu sie.
Czy twoim zdaniem ja piszac o pożnym zołtym pisałem nie zdajac sobie sprawy ze taki przejazd jest łamaniem prawa?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire

Data: 2017-11-05 10:54:25
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 09:00, Budzik pisze:

Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z
chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia przy
przejsciu etc.

No tak - kto mógłby się spodziwać, że jak piesza idzie do przejścia to chca - no sam nie wiem... może przejść?


Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a przez to
pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na szczescie lekko.
Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie i logicznie absurdalna
sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech uczestników mogł zrobic coś
odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie mamy 2 poobijane auta i jednego
człowieka.

I jakie wnioski z tej sytuacji wycjągnąłes?

Shrek

Data: 2017-11-05 10:19:25
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z
chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia
przy przejsciu etc.

No tak - kto mógłby się spodziwać, że jak piesza idzie do przejścia
to chca - no sam nie wiem... może przejść?

Ale rozumiesz ze pieszy idac wzdłuz chodnika moze przejsc a moze równie dobrze pojsc dalej prosto? Poza tym, tak jak pisałem - wygladało, ze kierowca w ogole pieszej nie widział.

Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a
przez to pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na
szczescie lekko. Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie
i logicznie absurdalna sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech
uczestników mogł zrobic coś odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie
mamy 2 poobijane auta i jednego człowieka.

I jakie wnioski z tej sytuacji wycjągnąłes?

Dla siebie? Tak jak mowiłem - jak przechodze przez przejscie to łapie kontakt wzrokowy z kierującym, dziekuje delikatnym machnieciem reki za wpuszczenie jak widze ze hamuje albo nie przechodze jak nie ma interakcji.
Z punktu widzenia kierowcy staram sie zawsze zostawiac margines bezpieczenstwa z przodu i nie trzymac sie drugiemu na zderzaku.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. "  Janis Joplin

Data: 2017-11-05 11:50:20
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 11:19, Budzik pisze:

No tak - kto mógłby się spodziwać, że jak piesza idzie do przejścia
to chca - no sam nie wiem... może przejść?

Ale rozumiesz ze pieszy idac wzdłuz chodnika moze przejsc a moze równie
dobrze pojsc dalej prosto?

Rozumiem. Zastanawiam się tylko jak to jest, że mnie piesi nie zaskakują (z drobnymi wyjątkami, kiedy dałem dupy), momo że na drodze do świętych raczej nie należę, a innym sądząc po wpisach na grupie ciągle się to przytrafia...

Poza tym, tak jak pisałem - wygladało, ze
kierowca w ogole pieszej nie widział.

Top trochę chujowo, że nie widział... Może trzeba było wolniej jechać, albo lepiej patrzeć? Gdzie takie ronda nieoświtlone, z chodnikami i przejściami dla pieszych budują?

Z punktu widzenia kierowcy staram sie zawsze zostawiac margines
bezpieczenstwa z przodu i nie trzymac sie drugiemu na zderzaku.

Czyli dałbyś radę? No to pochuj bronisz nieudacznika co nie potrafi odstępu trzymać? Dał dupy i tyle. Zdarza się - dobrze że wszyscy cali.

Shrek

Data: 2017-11-05 12:00:35
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

No tak - kto mógłby się spodziwać, że jak piesza idzie do
przejścia to chca - no sam nie wiem... może przejść?

Ale rozumiesz ze pieszy idac wzdłuz chodnika moze przejsc a moze
równie dobrze pojsc dalej prosto?

Rozumiem. Zastanawiam się tylko jak to jest, że mnie piesi nie
zaskakują (z drobnymi wyjątkami, kiedy dałem dupy), momo że na
drodze do świętych raczej nie należę, a innym sądząc po wpisach na
grupie ciągle się to przytrafia...

Czyli własciwie powinienes juz siedziec na dołku.
A mimo to jezdzisz.
Co cie uratowało? Rozsadek pieszego?
Wymagajmy od siebie zdrowego rozsadku an ie wymuszania na siłe bo przepisy to i tamto.
Dzieki temu i takiej edukacji mnóstwo błedów obu stron unikniemy za wczasu.

Poza tym, tak jak pisałem - wygladało, ze
kierowca w ogole pieszej nie widział.

Top trochę chujowo, że nie widział... Może trzeba było wolniej
jechać, albo lepiej patrzeć? Gdzie takie ronda nieoświtlone, z
chodnikami i przejściami dla pieszych budują?

Ty znów o idealnym swiecie gdzie chodniki szerokie, nie zasłoniete, oswietlone, auta bez słupków, kierowcy onieomylni a piesi niesmiertelni :)
 
Z punktu widzenia kierowcy staram sie zawsze zostawiac margines
bezpieczenstwa z przodu i nie trzymac sie drugiemu na zderzaku.

Czyli dałbyś radę? No to pochuj bronisz nieudacznika co nie potrafi odstępu trzymać? Dał dupy i tyle. Zdarza się - dobrze że wszyscy
cali.

Nie bronie.
Mowie tylko ze jego bład w bardzo łatwy sposób pieszy, zachowujac sie poprawnie w moim mniemaniu by naprawił.
A ze głupek z głupkiem sie spotkali...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'

Data: 2017-11-05 13:12:44
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:

Rozumiem. Zastanawiam się tylko jak to jest, że mnie piesi nie
zaskakują (z drobnymi wyjątkami, kiedy dałem dupy), momo że na
drodze do świętych raczej nie należę, a innym sądząc po wpisach na
grupie ciągle się to przytrafia...

Czyli własciwie powinienes juz siedziec na dołku.

Raczej nie - żadnego nie zdjąłem.

A mimo to jezdzisz.
Co cie uratowało? Rozsadek pieszego?

Za pierszym razem nic - "minęliśmy się" o dobre dwa metry, tylko mi się ciepło zrobiło jak go zauwazyłem. Za drugim razem tak - rozsądek pieszego - zapomniałem że moto bez abs gorzej hamuje - początek sezonu;) Za trzecim razem po prostu nie zauważyłem przejścia - nikogo nie było. Za każdym razem dałem dupy i mam pretensję tylko do siebie.

Wymagajmy od siebie zdrowego rozsadku an ie wymuszania na siłe bo
przepisy to i tamto.

Rozsądek jedno, przepisy drugie. Jedno nie zastapi drugiego. Jakby rozsądek nie był przereklamowany, to przepisy w ogóle nie byłyby potrzebne

Dzieki temu i takiej edukacji mnóstwo błedów obu stron unikniemy za
wczasu.

Tak unikamy, że mamy najwięcej potrąceń pieszych w Europie...

Top trochę chujowo, że nie widział... Może trzeba było wolniej
jechać, albo lepiej patrzeć? Gdzie takie ronda nieoświtlone, z
chodnikami i przejściami dla pieszych budują?

Ty znów o idealnym swiecie gdzie chodniki szerokie, nie zasłoniete,
oswietlone, auta bez słupków, kierowcy onieomylni a piesi niesmiertelni
:)

A ty znów o tym, że winny każdy tylko nie kierowca - dawaj linka - obczaimy to rondo.

Czyli dałbyś radę? No to pochuj bronisz nieudacznika co nie potrafi
odstępu trzymać? Dał dupy i tyle. Zdarza się - dobrze że wszyscy
cali.

Nie bronie.

No to jak nie bronisz, to po co tyle piszesz o "moralnej winie" innych?


Mowie tylko ze jego bład w bardzo łatwy sposób pieszy, zachowujac sie
poprawnie w moim mniemaniu by naprawił.

Mógł też nie wychodzić z domu, albo kierowca mógł zapierdalac i albo rozwaliłby się wcześniej albo jak pieszy wychodził to byłby dalej, albo... Ale było tak, że kierwca dał dupy. Koniec rozważań.

Shrek

Data: 2017-11-11 20:00:54
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Rozumiem. Zastanawiam się tylko jak to jest, że mnie piesi nie
zaskakują (z drobnymi wyjątkami, kiedy dałem dupy), momo że na
drodze do świętych raczej nie należę, a innym sądząc po wpisach na
grupie ciągle się to przytrafia...

Czyli własciwie powinienes juz siedziec na dołku.

Raczej nie - żadnego nie zdjąłem.

Tylko i wyłącznie dzieki przypadkowi i działaniu kogoś innego.
W zwiazku z czym na moje powinienes byc tak samo traktowany jakbys jednak zdjął.
Jak widac, jestes potencjalnym morderca i powinienes siedziec.
....
Oczywiście przesadzam ale sam widzisz, ze ludzie sa omylni i moja racja sprawiła ze nikogo nie zabiłes.

A mimo to jezdzisz.
Co cie uratowało? Rozsadek pieszego?

Za pierszym razem nic - "minęliśmy się" o dobre dwa metry, tylko mi
się ciepło zrobiło jak go zauwazyłem. Za drugim razem tak - rozsądek
pieszego - zapomniałem że moto bez abs gorzej hamuje - początek
sezonu;) Za trzecim razem po prostu nie zauważyłem przejścia -
nikogo nie było. Za każdym razem dałem dupy i mam pretensję tylko do
siebie.
Powinienenes miec raczej wdziecznosc ze akurat te osoby były nauczone zeby patrzec a nie wchodzic bo pasy.

Wymagajmy od siebie zdrowego rozsadku an ie wymuszania na siłe bo
przepisy to i tamto.

Rozsądek jedno, przepisy drugie. Jedno nie zastapi drugiego. Jakby rozsądek nie był przereklamowany, to przepisy w ogóle nie byłyby
potrzebne
I w druga strone, zadne przepisy nie sprawia ze nierozsadni piesi nie wpadna pod koła nierozsadnych kierowców.

Dzieki temu i takiej edukacji mnóstwo błedów obu stron unikniemy za
wczasu.

Tak unikamy, że mamy najwięcej potrąceń pieszych w Europie...

Widocznie brakuje szkolenia.
Mało to widujemy osłów ktorzy zpaatrzeni w komórke wchodza na droge?
Albo biegna na tramwaj...

Top trochę chujowo, że nie widział... Może trzeba było wolniej
jechać, albo lepiej patrzeć? Gdzie takie ronda nieoświtlone, z
chodnikami i przejściami dla pieszych budują?

Ty znów o idealnym swiecie gdzie chodniki szerokie, nie zasłoniete,
oswietlone, auta bez słupków, kierowcy onieomylni a piesi
niesmiertelni :)

A ty znów o tym, że winny każdy tylko nie kierowca - dawaj linka - obczaimy to rondo.

Czyli dałbyś radę? No to pochuj bronisz nieudacznika co nie
potrafi odstępu trzymać? Dał dupy i tyle. Zdarza się - dobrze że
wszyscy cali.

Nie bronie.

No to jak nie bronisz, to po co tyle piszesz o "moralnej winie"
innych?
Staram sie po prosut uwzglednic wszystkie punkty widzenia.

Mowie tylko ze jego bład w bardzo łatwy sposób pieszy, zachowujac
sie poprawnie w moim mniemaniu by naprawił.

Mógł też nie wychodzić z domu, albo kierowca mógł zapierdalac i albo
rozwaliłby się wcześniej albo jak pieszy wychodził to byłby dalej, albo... Ale było tak, że kierwca dał dupy. Koniec rozważań.

Nie wychodzenie z domu jest duza niedogodnoscia.
Zupełnie inaczej niz rozgladniecie sie zanim wejdzie sie na droge. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal

Data: 2017-11-05 10:56:40
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sun, 5 Nov 2017 08:00:52 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...
Nie jest.
Jest. Wolna amerykanka. Złamanie zasad pierwszeństwa. Wpuszczanie
aut z boku też jest łamaniem prawa.

Sytuacja z wczoraj. Jada 3 samochody patrzac od przodu: policja, jakas baba i ja. Przy przejsciu stoi pieszy. Za nami pusta droga. Policja przejezdza, a baba hamuje prawie z piskiem opon, ja za nia. Zero sensu, 3 sekundy i pieszy przeszedłby spokojnie na pustej drodze a tak ona

Nie 3 ale z 6.
W tym czasie to hoho, pieszy by ze 20m przeszedl :-)

niepotrzebnie hamuje, stwarza niebezpieczenstwo bo robi to nagle i GWAŁTOWNIE.

Moze zauwazyla podejrzany ruch pieszego :-)

Podobna sytuacja jaka widziałem rano (ciemno() - dwa auta zjezdzaja z ronda.
Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia przy przejsciu etc. Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a przez to pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na szczescie lekko.
Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie i logicznie absurdalna sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech uczestników mogł zrobic coś odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie mamy 2 poobijane auta i jednego człowieka.

Ale wystarczylo trzymac odpowiedni odstep, gdyby sie np okazalo ze w
jezdni duza dziura :-)

J.

Data: 2017-11-05 10:19:25
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Nie jest.
Jest. Wolna amerykanka. Złamanie zasad pierwszeństwa. Wpuszczanie
aut z boku też jest łamaniem prawa.

Sytuacja z wczoraj. Jada 3 samochody patrzac od przodu: policja,
jakas baba i ja. Przy przejsciu stoi pieszy. Za nami pusta droga.
Policja przejezdza, a baba hamuje prawie z piskiem opon, ja za nia.
Zero sensu, 3 sekundy i pieszy przeszedłby spokojnie na pustej
drodze a tak ona

Nie 3 ale z 6.
W tym czasie to hoho, pieszy by ze 20m przeszedl :-)

niepotrzebnie hamuje, stwarza niebezpieczenstwo bo robi to nagle i GWAŁTOWNIE.

Moze zauwazyla podejrzany ruch pieszego :-)

Ta...

Podobna sytuacja jaka widziałem rano (ciemno() - dwa auta zjezdzaja
z ronda.
Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia
przy przejsciu etc. Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a
przez to pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na
szczescie lekko. Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie
i logicznie absurdalna sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech
uczestników mogł zrobic coś odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie
mamy 2 poobijane auta i jednego człowieka.

Ale wystarczylo trzymac odpowiedni odstep, gdyby sie np okazalo ze w
jezdni duza dziura :-)

Mi tego nie tłumacz. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku."  Anthony Eden

Data: 2017-11-05 19:28:05
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA8245A64C9D65budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...
Nie jest.
Jest. Wolna amerykanka. Złamanie zasad pierwszeństwa. Wpuszczanie
aut z boku też jest łamaniem prawa.
Sytuacja z wczoraj. Jada 3 samochody patrzac od przodu: policja, jakas
baba i ja. Przy przejsciu stoi pieszy. Za nami pusta droga. Policja
przejezdza, a baba hamuje prawie z piskiem opon, ja za nia. Zero sensu, 3
sekundy i pieszy przeszedłby spokojnie na pustej drodze a tak ona
niepotrzebnie hamuje, stwarza niebezpieczenstwo bo robi to nagle i
GWAŁTOWNIE.

Bo ktoś na kursie napakował do pustego łba dyrdymały, że jak nie ustąpi pieszemu pierwszeństwa to nie zda egzaminu. Być może nawet ktoś nie zdał i pojawiła się psychoza strachu. Złe szkolenie/egzaminowanie zrobiło kierowcom krzywdę. Potem też obserwacja innych kierowców i podpieranie się tzw. kulturą jazdy.

Podobna sytuacja jaka widziałem rano (ciemno() - dwa auta zjezdzaja z
ronda.
Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z
chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia przy
przejsciu etc.
Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a przez to
pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na szczescie lekko.
Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie i logicznie absurdalna
sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech uczestników mogł zrobic coś
odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie mamy 2 poobijane auta i jednego
człowieka.

Mógł, ale gdyby pieszy miał więcej rozumu to by nie pchał się na jezdnię. Czas by dotarło, że jak on widzi auta to niekoniecznie jest widziany, szczególnie taki batman.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-11 22:01:02
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik neelix aneelix@wp.pl ...

Nie jest.
Jest. Wolna amerykanka. Złamanie zasad pierwszeństwa. Wpuszczanie
aut z boku też jest łamaniem prawa.
Sytuacja z wczoraj. Jada 3 samochody patrzac od przodu: policja,
jakas baba i ja. Przy przejsciu stoi pieszy. Za nami pusta droga.
Policja przejezdza, a baba hamuje prawie z piskiem opon, ja za nia.
Zero sensu, 3 sekundy i pieszy przeszedłby spokojnie na pustej
drodze a tak ona niepotrzebnie hamuje, stwarza niebezpieczenstwo bo
robi to nagle i GWAŁTOWNIE.

Bo ktoś na kursie napakował do pustego łba dyrdymały, że jak nie
ustąpi pieszemu pierwszeństwa to nie zda egzaminu. Być może nawet
ktoś nie zdał i pojawiła się psychoza strachu. Złe
szkolenie/egzaminowanie zrobiło kierowcom krzywdę. Potem też
obserwacja innych kierowców i podpieranie się tzw. kulturą jazdy.

Wbrew pozorom jestes łaskawy do takich bab.
Ja uwazam, ze to zwykła głupota.
Bo wiele innych spraw ucza na kursie dobrze a potem barany i tak nie umieja, nie wiedza jak i do czego itp. Pierwszy przykłąd z brzegu to uzywanie kierunkowskazów, regularnie zbyt późno, po fakcie.

Podobna sytuacja jaka widziałem rano (ciemno() - dwa auta zjezdzaja
z ronda.
Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z
chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia
przy przejsciu etc.
Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a
przez to pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na
szczescie lekko. Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie
i logicznie absurdalna sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech
uczestników mogł zrobic coś odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie
mamy 2 poobijane auta i jednego człowieka.

Mógł, ale gdyby pieszy miał więcej rozumu to by nie pchał się na
jezdnię. Czas by dotarło, że jak on widzi auta to niekoniecznie jest
widziany, szczególnie taki batman.

O tym mowie cały czas :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

Data: 2017-11-02 23:08:32
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otfsho$o78$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:
Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY
Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:
"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Nie jest.

A na jakiej podstawie ?

No bo CTP jakby mial racje - jak sie kierowca chce zatrzymac, to co najmniej 10m przed przejsciem.
Nie dotyczy przypadku pieszego o widocznym kalectwie.

J.

Data: 2017-11-03 08:50:30
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Thu, 2 Nov 2017 23:08:32 +0100, J.F.
A na jakiej podstawie ?

Na podstawie logiki oczywiście. --
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-02 21:06:55
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 02.11.2017 o 20:37, CTP pisze:


"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu?

Oczywiście że nie jest/

> Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Dotyczy.

Shrek

Data: 2017-11-02 13:13:25
Autor: CTP
Uprzejmość zabija
W dniu czwartek, 2 listopada 2017 21:06:57 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
W dniu 02.11.2017 o 20:37, CTP pisze:


> "4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.."
> > No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu?

Oczywiście że nie jest/

 > Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Dotyczy.
Jak najbardziej nie dotyczy. Dotyczyłby, gdyby nie było możliwości kontynuacji jazdy za przejściem (np. korek) ale za przejściem akurat jest pusto.
CTP

Data: 2017-11-02 21:17:19
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 02.11.2017 o 21:13, CTP pisze:

  > Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Dotyczy.
Jak najbardziej nie dotyczy. Dotyczyłby, gdyby nie było możliwości kontynuacji jazdy za przejściem (np. korek) ale za przejściem akurat jest pusto.

To jak wiesz, to po co pytasz?

Shrek

Data: 2017-11-02 22:17:46
Autor: Akarm
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 21:17, Shrek pisze:
W dniu 02.11.2017 o 21:13, CTP pisze:

  > Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Dotyczy.
Jak najbardziej nie dotyczy. Dotyczyłby, gdyby nie było możliwości kontynuacji jazdy za przejściem (np. korek) ale za przejściem akurat jest pusto.

To jak wiesz, to po co pytasz?

Niestety, sporo pierdolonych matołów uważających, że nie wolno przepuszczać pieszego na przejściu, jeździ po drogach. Przez takich głąbów ludzie opłakują swoich bliskich, a wciąż trafiają się jebane w ryj szmaty, które mają pretensje do kierowców zatrzymujących się przed przejściem dla pieszych.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2017-11-02 15:06:27
Autor: CTP
Uprzejmość zabija
W dniu czwartek, 2 listopada 2017 22:17:49 UTC+1 użytkownik Akarm napisał:
Niestety, sporo pierdolonych matołów uważających, że nie wolno przepuszczać pieszego na przejściu, jeździ po drogach. Przez takich głąbów ludzie opłakują swoich bliskich, a wciąż trafiają się jebane w ryj szmaty, które mają pretensje do kierowców zatrzymujących się przed przejściem dla pieszych.
Matołów, którzy nie znają statystyk jest jeszcze więcej.
"Najczęstszą przyczyną wypadków z udziałem pieszych w Polsce w 2014 roku było nieostrożne wejście na jezdnię - 300 zabitych, następną w kolejności przyczyną było stanie lub leżenie na jezdni - 119 zabitych, trzecią najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową stroną jezdni - 60 zabitych."

Data: 2017-11-02 15:26:38
Autor: Zenek Kapelinder
Uprzejmość zabija
I dlatego trzeba miec kamere. Kazda jest dobra pod warunkiem ze jest wlaczona. Taka za 40 zlotych wybroni rownie skutecznie jak za 500 zlotych.

Data: 2017-11-03 19:00:50
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Zenek Kapelinder 4kogutek44@gmail.com ...

I dlatego trzeba miec kamere. Kazda jest dobra pod warunkiem ze jest
wlaczona. Taka za 40 zlotych wybroni rownie skutecznie jak za 500
zlotych.

:) Własnie miałem dzis taka sytuacje:
- telefon - miałam stłuczke ale nie z własnej winy.
- zapisałas obraz z kamery?
- jeszcze jej nie właczyłam...

Na szczescie delikwent sie przyznał wiec sie upiekło :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2017-11-02 23:38:22
Autor: Lolko5
Uprzejmość zabija
Użytkownik "CTP" <andrzejprazmo1@gmail.com> napisał w wiadomości
news:f61e8ecf-3583-4672-9089-eee806581f5egooglegroups.com...

"Najczęstszą przyczyną wypadków z udziałem pieszych w Polsce w 2014 roku
było nieostrożne wejście na jezdnię - 300 zabitych, następną w kolejności
przyczyną było stanie lub leżenie na jezdni - 119 zabitych, trzecią
najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową stroną
jezdni - 60 zabitych."

Nieostrożne wejście na jezdnię, ale z jakiego powodu :
1. czas oczekiwania zbyt długi i "pieszy wciskał się na siłe" ?
2. pieszy zbyt głupi i wybral zły moment do wejścia na jezdnię ?

Data: 2017-11-03 00:05:30
Autor: ToMasz
Uprzejmość zabija
Nieostrożne wejście na jezdnię, ale z jakiego powodu :
1. czas oczekiwania zbyt długi i "pieszy wciskał się na siłe" ?
2. pieszy zbyt głupi i wybral zły moment do wejścia na jezdnię ?


z tego co ja widzę na filmikach, to sytuacja wygląda tak:
JEdzie samochód, 50 na godzine, marna widoczność. Igdzie gostek, szybkim tempem, coś go zasłania, sam się NIE rozgląda, kołnierz postawiony, albo głowa odwrócona do rozmówcy (czyli tyłem do nadjeżdżającego pojazdu) włazi na jezdnię. Gdyby sam się rozejrzał - nie wlazł by pod koła. gdyby 2 metry wcześniej podniósł rękę i pomachał - jak przeszkolaki - było by go widać. a tak - wypadek. z winy kierowcy najczęściej.

ToMasz

Data: 2017-11-03 05:55:19
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 00:05, ToMasz pisze:
z winy kierowcy najczęściej.

I niestety słusznie. Trzeba jasno określić zasady - albo pieszy ma pierwszeństwo, albo nie ma. Jak chcemy do Europy to ma, jak chcemy do Azji to nie ma. A nie ma, ale jak nic nie jedzie.

To że pieszy dla własnego bezpieczeństwa powinien być ogarnięty, to jedno. To że należy go puścić a nie pierdolić, że duży moze więcej, więc piszy powinien czekać ze swoim pierwszeństwem aż nic nie będzie jechało to drugie. I są to dwa różne aspekty. Podobnie jak nie najeży wjeźdzać pod rozpędzanego tira, ale nie daje to tirowi zadengo pierwszeństwa.

Przez takich kretynów jak niektórzy w tym wątku (nie piszę akurat o tobie) należy wprowadzić zerojedyunkowe zasady - pierdolniesz pieszego na przejściu - twoja wina (z wyjątkami podobnymi jak przy wymuszaczach stłuczek)

Shrek.

Data: 2017-11-03 07:06:02
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 05:55, Shrek pisze:

To że pieszy dla własnego bezpieczeństwa powinien być ogarnięty, to jedno.

To również drugie i trzecie i kolejne.
Nie jestem jakimś zwolennikiem znęcania się nad pieszymi
(z reguły się zatrzymuję nawet jak pieszy jeszcze nie wszedł)
ale gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw
na jezdni i obok niej, to większość z nich by żyła czy też nie była kalekami.

Data: 2017-11-03 19:55:18
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 07:06, cef pisze:

To również drugie i trzecie i kolejne.
Nie jestem jakimś zwolennikiem znęcania się nad pieszymi
(z reguły się zatrzymuję nawet jak pieszy jeszcze nie wszedł)
ale gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw
na jezdni i obok niej, to większość z nich by żyła czy też nie była kalekami.

To może również ustalmy, że osobówka nie ma żadnych praw przed tirem, obywatel przed bandytą a kobiety przed gwałcicielami. Sorry. Prezentujesz azjatycką mentalność - BTW - tam pieszy nie ma żadnych praw i nie przypominam sobie, żeby Indie czy Bangladesz przodowały w statystykach bezpieczeństwa pieszych.

Temat jest przerabiany z różnych stron i wyraźnie widać że model azjatycyki nie jest najlepszym wzorem.


Shrek

Data: 2017-11-03 20:51:57
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otie2l$2jt$1@node1.news.atman.pl...
To może również ustalmy, że osobówka nie ma żadnych praw przed tirem, obywatel przed bandytą a kobiety przed gwałcicielami. Sorry. Prezentujesz azjatycką mentalność - BTW - tam pieszy nie ma żadnych praw i nie przypominam sobie, żeby Indie czy Bangladesz przodowały w statystykach bezpieczeństwa pieszych.
Temat jest przerabiany z różnych stron i wyraźnie widać że model azjatycyki nie jest najlepszym wzorem.

Czemu nie ?
Tam jest rownouprawnienie, tylko rozejrzec sie trzeba co krok  :-)

https://www.youtube.com/watch?v=nKPbl3tRf_U


niestesty - moj ulubiony film z Saigonu zaginal, teraz mamy tylko taka namiastke
https://www.youtube.com/watch?v=Op1hdgzmhXM

J.

Data: 2017-11-03 21:25:47
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 20:51, J.F. pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otie2l$2jt$1@node1.news.atman.pl...
To może również ustalmy, że osobówka nie ma żadnych praw przed tirem, obywatel przed bandytą a kobiety przed gwałcicielami. Sorry. Prezentujesz azjatycką mentalność - BTW - tam pieszy nie ma żadnych praw i nie przypominam sobie, żeby Indie czy Bangladesz przodowały w statystykach bezpieczeństwa pieszych.
Temat jest przerabiany z różnych stron i wyraźnie widać że model azjatycyki nie jest najlepszym wzorem.

Czemu nie ?
Tam jest rownouprawnienie, tylko rozejrzec sie trzeba co krok  :-)

Jest takie równoupranienie, że nawet światła mają w dupie.

BTW - widziałeś kiedyś blaszane światła?

Shrek

Data: 2017-11-03 22:55:43
Autor: Adam
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 20:51, J.F. pisze:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otie2l$2jt$1@node1.news.atman.pl...
To może również ustalmy, że osobówka nie ma żadnych praw przed tirem, obywatel przed bandytą a kobiety przed gwałcicielami. Sorry. Prezentujesz azjatycką mentalność - BTW - tam pieszy nie ma żadnych praw i nie przypominam sobie, żeby Indie czy Bangladesz przodowały w statystykach bezpieczeństwa pieszych.
Temat jest przerabiany z różnych stron i wyraźnie widać że model azjatycyki nie jest najlepszym wzorem.

Czemu nie ?
Tam jest rownouprawnienie, tylko rozejrzec sie trzeba co krok  :-)

https://www.youtube.com/watch?v=nKPbl3tRf_U



Wystarczy obejrzeć stare polskie filmy. Jeszcze tak gdzieś do końca lat 60-tych w Polsce ludzie przechodzili przez drogi.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2017-11-03 21:19:39
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 19:55, Shrek pisze:
W dniu 03.11.2017 o 07:06, cef pisze:

To również drugie i trzecie i kolejne.
Nie jestem jakimś zwolennikiem znęcania się nad pieszymi
(z reguły się zatrzymuję nawet jak pieszy jeszcze nie wszedł)
ale gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw
na jezdni i obok niej, to większość z nich by żyła czy też nie była kalekami.

To może również ustalmy, że osobówka nie ma żadnych praw przed tirem, obywatel przed bandytą a kobiety przed gwałcicielami. Sorry. Prezentujesz azjatycką mentalność - BTW - tam pieszy nie ma żadnych praw i nie przypominam sobie, żeby Indie czy Bangladesz przodowały w statystykach bezpieczeństwa pieszych.

Temat jest przerabiany z różnych stron i wyraźnie widać że model azjatycyki nie jest najlepszym wzorem.

To rozwinięcie modelu, który sam zaproponowałeś.
Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając
pieszemu, że jak wejdzie na jezdnię, to samochód się zatrzyma.
Większość pieszych np nie zdaje sobie sprawy, że
kierowca może ich po prostu nie zauważyć.
PS
Policja nadal nie prowadzi statystyk jaki % pieszych
poszkodowanych w wypadkach miał prawo jazdy.
Moim zdaniem tu jest odpowiedź na "problem pieszych" .

Data: 2017-11-03 21:29:03
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 21:19, cef pisze:

To rozwinięcie modelu, który sam zaproponowałeś.
Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając
pieszemu, że jak wejdzie na jezdnię, to samochód się zatrzyma.
Większość pieszych np nie zdaje sobie sprawy, że
kierowca może ich po prostu nie zauważyć.

Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając kierowcom, że jak wjedzie na skrzyżowanie na zielonym to tramwaj czy tir się zatrzyma. Większość kierowócw nie zdaje sobie sprawy, że kiedowca czy motorniczy może ich nie zauważyć.

Dlatego proponuje się nowatorskie rozwiązanie - na zielonym nalezy pierwszeństwa ustępować, a na czerwonym ciąć smiało, bo przecież świadomi użytkownicy zielonego światła się zatrzymają, więc nie ma się czego obawiać.

Shrek

Data: 2017-11-03 21:51:02
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 21:29, Shrek pisze:
W dniu 03.11.2017 o 21:19, cef pisze:

To rozwinięcie modelu, który sam zaproponowałeś.
Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając
pieszemu, że jak wejdzie na jezdnię, to samochód się zatrzyma.
Większość pieszych np nie zdaje sobie sprawy, że
kierowca może ich po prostu nie zauważyć.

Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając kierowcom, że jak wjedzie na skrzyżowanie na zielonym to tramwaj czy tir się zatrzyma. Większość kierowócw nie zdaje sobie sprawy, że kiedowca czy motorniczy może ich nie zauważyć.

Dlatego proponuje się nowatorskie rozwiązanie - na zielonym nalezy pierwszeństwa ustępować, a na czerwonym ciąć smiało, bo przecież świadomi użytkownicy zielonego światła się zatrzymają, więc nie ma się czego obawiać.

Czyli zaprzeczasz sam sobie.
Zaczynasz od tego, że pieszy powinien korzystać
z rozwagą ze swojego pierwszeństwa,
a na koniec proponujesz nowatorskie idiotyzmy.

Data: 2017-11-03 22:28:49
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 21:51, cef pisze:

Czyli zaprzeczasz sam sobie.
Zaczynasz od tego, że pieszy powinien korzystać
z rozwagą ze swojego pierwszeństwa,
a na koniec proponujesz nowatorskie idiotyzmy.

NIc cię w dupę nie ukąsało?

Shrek

Data: 2017-11-03 22:35:52
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 22:28, Shrek pisze:
W dniu 03.11.2017 o 21:51, cef pisze:

Czyli zaprzeczasz sam sobie.
Zaczynasz od tego, że pieszy powinien korzystać
z rozwagą ze swojego pierwszeństwa,
a na koniec proponujesz nowatorskie idiotyzmy.

NIc cię w dupę nie ukąsało?

A to widzę, że wrażenia mamy podobne.
Też się o Ciebie zatroszczyłem :-)

Data: 2017-11-04 05:00:59
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

To rozwinięcie modelu, który sam zaproponowałeś.
Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając
pieszemu, że jak wejdzie na jezdnię, to samochód się zatrzyma.
Większość pieszych np nie zdaje sobie sprawy, że
kierowca może ich po prostu nie zauważyć.

Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając kierowcom,
że jak wjedzie na skrzyżowanie na zielonym to tramwaj czy tir się
zatrzyma. Większość kierowócw nie zdaje sobie sprawy, że kiedowca
czy motorniczy może ich nie zauważyć.

Tak to jest jak sie stosuje manipulacje zamiast fizyki...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

Data: 2017-11-03 22:58:11
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59fccf5b$0$645$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-11-03 o 19:55, Shrek pisze:
To może również ustalmy, że osobówka nie ma żadnych praw przed tirem, obywatel przed bandytą a kobiety przed gwałcicielami. Sorry. Prezentujesz azjatycką mentalność - BTW - tam pieszy nie ma żadnych praw i nie przypominam sobie, żeby Indie czy Bangladesz przodowały w statystykach bezpieczeństwa pieszych.

To rozwinięcie modelu, który sam zaproponowałeś.
Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając
pieszemu, że jak wejdzie na jezdnię, to samochód się zatrzyma.

A wmawia sie tak ?
Mamy bodajze jakies wychowanie komunikacyjne, i tam sie chyba uczy, ze trzeba sie rozejrzec

Większość pieszych np nie zdaje sobie sprawy, że
kierowca może ich po prostu nie zauważyć.

Tak z praktyki - lato, slonce odbija sie w szybie ... a lewa strona jezdni w glebokim cieniu.
I tam sobie pieszy wchodzi na przejscie.

Ale IMO wazniejsze to przypominanie, ze samochod sie w miejscu nie zatrzyma.

Policja nadal nie prowadzi statystyk jaki % pieszych
poszkodowanych w wypadkach miał prawo jazdy.
Moim zdaniem tu jest odpowiedź na "problem pieszych" .

Ilosc PJ to IMO stale rosnie, teraz "prawie kazdy" ma.
Ale jak ktos nie jezdzi, to sie troche zapomina.
Zreszta na rowerze wystarczy pojezdzic.


J.

Data: 2017-11-03 23:11:08
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 22:58, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59fccf5b$0$645$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-11-03 o 19:55, Shrek pisze:
To może również ustalmy, że osobówka nie ma żadnych praw przed tirem, obywatel przed bandytą a kobiety przed gwałcicielami. Sorry. Prezentujesz azjatycką mentalność - BTW - tam pieszy nie ma żadnych praw i nie przypominam sobie, żeby Indie czy Bangladesz przodowały w statystykach bezpieczeństwa pieszych.

To rozwinięcie modelu, który sam zaproponowałeś.
Uważam, że popełnia się u nas błąd w edukacji wmawiając
pieszemu, że jak wejdzie na jezdnię, to samochód się zatrzyma.

A wmawia sie tak ?
Mamy bodajze jakies wychowanie komunikacyjne, i tam sie chyba uczy, ze trzeba sie rozejrzec

Tochyba raczej zastąpiła religia :-)

Większość pieszych np nie zdaje sobie sprawy, że
kierowca może ich po prostu nie zauważyć.

Tak z praktyki - lato, slonce odbija sie w szybie ... a lewa strona jezdni w glebokim cieniu.
I tam sobie pieszy wchodzi na przejscie.

Ale IMO wazniejsze to przypominanie, ze samochod sie w miejscu nie zatrzyma.

To dopiero ostatnie kampanie medialne podkreślały.

Policja nadal nie prowadzi statystyk jaki % pieszych
poszkodowanych w wypadkach miał prawo jazdy.
Moim zdaniem tu jest odpowiedź na "problem pieszych" .

Ilosc PJ to IMO stale rosnie, teraz "prawie kazdy" ma.
Ale jak ktos nie jezdzi, to sie troche zapomina.
Zreszta na rowerze wystarczy pojezdzic.

Rowerzyści też w zasadzie nie mają wyobraźni.

Data: 2017-11-03 23:40:43
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 23:11, cef pisze:

Rowerzyści też w zasadzie nie mają wyobraźni.

Bez wyobraźni są piesi, rowerzyści i oczywiście nie mogło tu zabraknąć motocyklistów. Jak widać wyobraźnią i fantazją cechują się jedynie kierowcy, co widać w statystykach. Jeśli dojdzie do wypadku kierowca vs którykolwiek z tych grup, zawsze jakoś w większości winni są ci kierowcy z wyobraźnią.

Przestańcie już piedolić, bo się słabo robi. Nawet jak macie ewidentny przypadek winy tirmana, co zabił kilka osób, to na siłę szukacie winny u wszytkich, tylko nie u niego.

Shrek

Data: 2017-11-04 00:38:21
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 23:40, Shrek pisze:
W dniu 03.11.2017 o 23:11, cef pisze:

Rowerzyści też w zasadzie nie mają wyobraźni.

Bez wyobraźni są piesi, rowerzyści i oczywiście nie mogło tu zabraknąć motocyklistów. Jak widać wyobraźnią i fantazją cechują się jedynie kierowcy, co widać w statystykach. Jeśli dojdzie do wypadku kierowca vs którykolwiek z tych grup, zawsze jakoś w większości winni są ci kierowcy z wyobraźnią.

Przestańcie już piedolić, bo się słabo robi. Nawet jak macie ewidentny przypadek winy tirmana, co zabił kilka osób, to na siłę szukacie winny u wszytkich, tylko nie u niego.

Kto szuka?
Bo ja nie mam wątpliwości, że on jest winien i niczego nie muszę szukać.
To Ty usiłujesz mi od jakiegoś czasu wmówić, że jestem wrogiem pieszych.

Data: 2017-11-04 07:18:21
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 00:38, cef pisze:

To Ty usiłujesz mi od jakiegoś czasu wmówić, że jestem wrogiem pieszych.

Nie pierdol.

"Nie jestem jakimś zwolennikiem znęcania się nad pieszymi
(z reguły się zatrzymuję nawet jak pieszy jeszcze nie wszedł)
ale gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw "

Shrek

Data: 2017-11-04 08:45:01
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 07:18, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2017 o 00:38, cef pisze:

To Ty usiłujesz mi od jakiegoś czasu wmówić, że jestem wrogiem pieszych.

Nie pierdol.

"Nie jestem jakimś zwolennikiem znęcania się nad pieszymi
(z reguły się zatrzymuję nawet jak pieszy jeszcze nie wszedł)
ale gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw "

No i co? Nie umiesz czytać ze zrozumieniem?
Przecież napisałem jasno, że gdyby nie mieli żadnych praw,
i tak by ich edukowano, to mieliby większe szanse na drodze.
Wystarczyło by, żeby jak sam piszesz byli ogarnięci i wtedy już może
nawet rozejrzeli by się wchodząc na jednię a nie wchodzili
myśląc, że pierwszeństwo zapewnia im pancerną otoczkę.

Data: 2017-11-04 08:58:18
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 08:45, cef pisze:

To Ty usiłujesz mi od jakiegoś czasu wmówić, że jestem wrogiem pieszych.

Nie pierdol.

"Nie jestem jakimś zwolennikiem znęcania się nad pieszymi
(z reguły się zatrzymuję nawet jak pieszy jeszcze nie wszedł)
ale gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw "

No i co? Nie umiesz czytać ze zrozumieniem?
Przecież napisałem jasno, że gdyby nie mieli żadnych praw,
i tak by ich edukowano, to mieliby większe szanse na drodze.

To ja nie jestem twoim wrogiem, ale uważam, że tobie powinno się odebrać wszelkie prawa. Tak będzie bezpieczniej dla ciebie. Zacząłbym od prawa jazdy - jak nie będziesz miał, to się jako kierowca nie zabijesz - będziesz bezpieczniejszy ty i społeczeństwo:P

Wystarczyło by, żeby jak sam piszesz byli ogarnięci i wtedy już może
nawet rozejrzeli by się wchodząc na jednię a nie wchodzili
myśląc, że pierwszeństwo zapewnia im pancerną otoczkę.

Mieszasz dwie różnie rzeczy. To, że wypada się rozejrzeć to jedno, to że ma pierwszeństwo na przejściu to drugie.

Zresztą jak pisałem - w Azji południowo wschodniej pieszy nie ma żadnych praw i dziwnym trafem wbrew temu co piszesz nie są w czołówce najlepszych statystyk. Twoje pieprzenie jest mniej więcej tego samego rzędu co pomysł Korwina na bezpieczeństwo - szpikulec w kierownicy;)

Shrek

Data: 2017-11-04 09:26:46
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 08:58, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2017 o 08:45, cef pisze:

To Ty usiłujesz mi od jakiegoś czasu wmówić, że jestem wrogiem pieszych.

Nie pierdol.

"Nie jestem jakimś zwolennikiem znęcania się nad pieszymi
(z reguły się zatrzymuję nawet jak pieszy jeszcze nie wszedł)
ale gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw "

No i co? Nie umiesz czytać ze zrozumieniem?
Przecież napisałem jasno, że gdyby nie mieli żadnych praw,
i tak by ich edukowano, to mieliby większe szanse na drodze.

To ja nie jestem twoim wrogiem, ale uważam, że tobie powinno się odebrać wszelkie prawa. Tak będzie bezpieczniej dla ciebie. Zacząłbym od prawa jazdy - jak nie będziesz miał, to się jako kierowca nie zabijesz - będziesz bezpieczniejszy ty i społeczeństwo:P

Ty chyba za bardzo nie wiesz co chcesz napisać.
Już ktoś zauważył, że Twoja argumentacja jest z pogranicza demagogii
i ja też odbieram to podobnie.
Analizując to z poziomu logiki i rachunku prawdopodobieństwa
masz rację, ale jest to racja niepraktyczna, bo prowadziła by
do nieuczestniczenia w ruchu.

Wystarczyło by, żeby jak sam piszesz byli ogarnięci i wtedy już może
nawet rozejrzeli by się wchodząc na jednię a nie wchodzili
myśląc, że pierwszeństwo zapewnia im pancerną otoczkę.

Mieszasz dwie różnie rzeczy. To, że wypada się rozejrzeć to jedno, to że ma pierwszeństwo na przejściu to drugie.
Zresztą jak pisałem - w Azji południowo wschodniej pieszy nie ma żadnych praw i dziwnym trafem wbrew temu co piszesz nie są w czołówce najlepszych statystyk. Twoje pieprzenie jest mniej więcej tego samego rzędu co pomysł Korwina na bezpieczeństwo - szpikulec w kierownicy;)

To Ty mieszasz różne systemy. Chcesz przyłożyć azjatycką kulturę do europejskich warunków ruchu. Dodatkowo usiłujesz przypisać mi bandycką kulturę
uczestnictwa w ruchu drogowym.

Jeździłem po Europie - nie tylko autostradami. Na Zachodzie pieszy ma w wielu miejscach pierwszeństwo (podobnie rowerzysta), jeździ się tam ogólnie z większą kulturą i wzajemnym poszanowaniem uczestników ruchu - co owocuje też lepszymi statystykami, ale temu bym nie ulegał, bo ruch pieszy jest często odseparowany. Pieszy i rowerzysta jest wyedukowany i korzysta ze swoich praw, ale jest świadom zagrożeń
i nie ulega złudzeniu bezpieczeństwa na drodze. U nas dopiero ostatnie kampanie
medialne położyły nacisk na samozadbanie o bezpieczeństwo ze strony pieszych
a wczesniej podkreślano jedynie status pieszego w przepisach tak jakby kampania
skierowana była do kierowców, żeby przypomnieć im o prawach pieszych.
A oglądali ją piesi, którzy przyjęli do wiadomości jedynie przekaz o swoich prawach.
Ponieważ wycinasz stale z moich wypowiedzi jedno zdanie i się czepiasz,
to w ostatnich kilku zdaniach ująłem moje stanowisko w kwestii przepisów
dotyczących relacji pieszy(rowerzysta)- kierowca. Jeśli uważasz, że to pieprzenie,
to kończymy dyskusję. Jeśli chcesz się odnieść, to proszę, ale do całości.

Data: 2017-11-04 09:55:36
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 09:26, cef pisze:

To ja nie jestem twoim wrogiem, ale uważam, że tobie powinno się odebrać wszelkie prawa. Tak będzie bezpieczniej dla ciebie. Zacząłbym od prawa jazdy - jak nie będziesz miał, to się jako kierowca nie zabijesz - będziesz bezpieczniejszy ty i społeczeństwo:P

Ty chyba za bardzo nie wiesz co chcesz napisać.
Już ktoś zauważył, że Twoja argumentacja jest z pogranicza demagogii
i ja też odbieram to podobnie.

Nie - twoja z demagogii - pozwólmy rozjeżdzać pieszych to będą bezpieczniejsi. Może pierwszeństwo na skrzyżowaniach też będziesz na podstawie masy rozstrzygał?

Analizując to z poziomu logiki i rachunku prawdopodobieństwa
masz rację, ale jest to racja niepraktyczna, bo prowadziła by
do nieuczestniczenia w ruchu.

To jest poświęcenie na które jestem gotów. Oddawaj PJ:P

To Ty mieszasz różne systemy. Chcesz przyłożyć azjatycką kulturę do europejskich warunków ruchu.

Nie, to jest dokładnie to, co chcesz robić ty - przenosić azjatycką kulturę i prawa do Europy. W Europie przyjęło się, ze piesi swoje prawa mają a im dalej w Europę od Azji tym wieksze. To ty postulujesz model azjatycki.

Dodatkowo usiłujesz przypisać mi bandycką kulturę
uczestnictwa w ruchu drogowym.

Przecież to właśnie ty postulujesz, przez obieranie pieszym wszelkich praw.

Jeździłem po Europie - nie tylko autostradami. Na Zachodzie pieszy ma w wielu miejscach pierwszeństwo (podobnie rowerzysta), jeździ się tam ogólnie z większą kulturą i wzajemnym poszanowaniem uczestników ruchu - co owocuje też lepszymi statystykami, ale temu bym nie ulegał

No widać, że nie ulegasz.

bo ruch pieszy jest często odseparowany.

Jasne. Bo w Europie to tylko autostrady. Naprawdę myślisz, że ludzie nie bywają na zachód od Polski? Ruch pieszych wcale nie jest bardziej odseparowany niż u nas - często wręcz mniej. Nawet JF bodaj mi "zarzucał" że przejście wybrałem tendencyjnie, bo w Berlinie to się zasadniczo łazi po jezdniach gdzie popadnie.

A oglądali ją piesi, którzy przyjęli do wiadomości jedynie przekaz o swoich prawach.

Ponieważ wycinasz stale z moich wypowiedzi jedno zdanie i się czepiasz,
to w ostatnich kilku zdaniach ująłem moje stanowisko w kwestii przepisów
dotyczących relacji pieszy(rowerzysta)- kierowca. Jeśli uważasz, że to pieprzenie,
to kończymy dyskusję. Jeśli chcesz się odnieść, to proszę, ale do całości.

Odniosłem się do całości - twój pomysł, żeby pozbawić wszelkich praw piszych jest z dupy wzięty, a twoja argumentacja tym bardziej. To charakterystyczne dla jakiś Homo Sovietikusów, że uważają, że obywatel nie powinien mieć żadnych praw, a nawet jak ma, to nalezy mu wmawiać, że nie ma, a już w żadnym wypadku nie uświadamiać go o jego prawach, bo tylko problemy z tego - jeszcze mu od tych praw odbije i pomyśli, że coś mu się należy.

Ja też proponuję EOT.

Shrek

Data: 2017-11-04 10:14:18
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 09:55, Shrek pisze:

Odniosłem się do całośc

Ale nie chciałeś nic zrozumieć.

Ja też proponuję EOT.

Przyjmuję.

Data: 2017-11-04 10:26:15
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 10:14, cef pisze:

Ja też proponuję EOT.

Przyjmuję.

Dobry wybór;)

Pozdr.

Shrek

Data: 2017-11-04 11:00:49
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ty chyba za bardzo nie wiesz co chcesz napisać.
Już ktoś zauważył, że Twoja argumentacja jest z pogranicza demagogii
i ja też odbieram to podobnie.

Nie - twoja z demagogii - pozwólmy rozjeżdzać pieszych to będą bezpieczniejsi. Może pierwszeństwo na skrzyżowaniach też będziesz na podstawie masy rozstrzygał?

cef nic takiego nie napisał... Znowu demagogia polaczona z jakims emocjonalnym uniesieniem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Za górami za lasami żył Bin Laden z Talibami, aż pewnego dnia we wtorek gdy
dopisał mu humorek zamiast escape wcisnął enter i rozjebał World Trade Center.

Data: 2017-11-04 12:40:55
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 12:00, Budzik pisze:

cef nic takiego nie napisał... Znowu demagogia polaczona z jakims
emocjonalnym uniesieniem.

Napisał - postulował żeby pieszy _zgodnie_z_przepisami_ nie miał _żadnych_ praw. Przepraszam cię bardzo, ale na takie pierdolenie nie można zareagować inaczej niż emocjonalnie (zresztą argumenty merytoryczne również podałem - takie zwyczaje obowiazują w krajach azjatyckich i dzwinym trafem wypadają one chyba najgorzej na świecie jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach).

Shrek

Data: 2017-11-04 12:00:22
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W dniu 04.11.2017 o 12:00, Budzik pisze:

cef nic takiego nie napisał... Znowu demagogia polaczona z jakims
emocjonalnym uniesieniem.

Napisał - postulował żeby pieszy _zgodnie_z_przepisami_ nie miał _żadnych_ praw. Przepraszam cię bardzo, ale na takie pierdolenie nie można zareagować inaczej niż emocjonalnie (zresztą argumenty merytoryczne również podałem - takie zwyczaje obowiazują w krajach azjatyckich i dzwinym trafem wypadają one chyba najgorzej na świecie jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach).

Mowił to w kontekscie uczenia pieszych ze nie sa sweitymi krowami, ze auto nie staje w miejscu, ze nie wolno wtargnac przed i ze ogólnie najpierw myslimy, potem idziemy.

A ty napisałes ze mozna ich bezkarnie przejezdzac.

Nie wiem czy takie zwyczaje panuja tylko w krajach azjatyckich.
Pamietam takie porównanie ze w polsce uczy sie dzieci przechodzic przez jezdnie:
- spojrz w lewo, spójrz w prawo spójrz w lewo i idz.

W GBR:
- spojrz
mysl
spojrz
mysl
spojrz mysl
idz
mysl...


Z innych porównan w polsce mozesz przechodzic jak jest zielone swiatło, w  wielu zachodnich krajach wtedy kiedy nie jedzie samochód a swiatło jest tylko podpowiedzia.
Bo imo tam stawia sie na myslenie, oddaje sie czesc odpowiedzialnosci w rece pieszego (odpowiedzialnosci za własne zycie i zdrowie) i dzieki temu pieszy czuje ze nie ma bezmyslnie włazic tylko ze ma MYSLEC! --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek... to jedyne zwierzę, które się rumieni.
I jedyne,które ma za co!"  Mark Twain

Data: 2017-11-04 18:58:00
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:

Napisał - postulował żeby pieszy _zgodnie_z_przepisami_ nie miał
_żadnych_ praw. Przepraszam cię bardzo, ale na takie pierdolenie nie
można zareagować inaczej niż emocjonalnie (zresztą argumenty
merytoryczne również podałem - takie zwyczaje obowiazują w krajach
azjatyckich i dzwinym trafem wypadają one chyba najgorzej na świecie
jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach).

Mowił to w kontekscie uczenia pieszych ze nie sa sweitymi krowami, ze
auto nie staje w miejscu, ze nie wolno wtargnac przed i ze ogólnie
najpierw myslimy, potem idziemy.

Nie, mówił wyraźnie że _zgodnie_z_przepisami_ pieszy nie miałby mieć żadnych praw. A odpowiada się wobec przepisów. Więc skoro pieszy nie ma żadnych praw, to niby za co miałby odpowiadać kierowca jak mu pieszy "wymusił pierwszeństwo" na przejsciu?

Kultura, rozsądek i przepisy to oddzielne byty. Rozsądne zachowania (lewo, prawo, lewo) się tłumaczy dzieciom w szkole (i z tego co wiem, naprawdę się tłumaczy), natomiast według przepisów prawa nakłada się mandaty albo wsadza do pierdla idiotów, co myślą, że prawa fizyki albo prawo silniejszego daje im prawo pierwszeństwa. Mieszanie tych dwóch rzeczy jest groźną demagogią, bo defacto jest popsulatem, żeby przepisy sankcjonowały prawo silniejszego.

Shrek

Data: 2017-11-04 12:53:07
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 12:40, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2017 o 12:00, Budzik pisze:

cef nic takiego nie napisał... Znowu demagogia polaczona z jakims
emocjonalnym uniesieniem.

Napisał - postulował żeby pieszy _zgodnie_z_przepisami_ nie miał _żadnych_ praw. Przepraszam cię bardzo, ale na takie pierdolenie nie można zareagować inaczej niż emocjonalnie (zresztą argumenty merytoryczne również podałem - takie zwyczaje obowiazują w krajach azjatyckich i dzwinym trafem wypadają one chyba najgorzej na świecie jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach).

Przepraszam Cię bardzo - miało być EOT,
ale to Ty pierdolisz. Nawet cytowałeś, ale nie rozumiesz co cytujesz.
Nie postulowałem, żeby nie miał żadnych praw
(nawet pisałem, ze respektuję te które ma obecnie),
tylko, że gdyby nie miał żadnych praw lub był tak edukowany,
to częściej uszedłby z życiem w naszych warunkach komunikacyjnych.
Co do statystyk azjatyckich - zlituj się i zajrzyj do nich - bo inna jest ilość dróg,
samochodów, użytkowników i w przeliczeniu na realia nie będzie drastycznie inaczej.
Nad całą resztą insynuacji (od przypisania mi chęci eksterminacji pieszych-
wiem, wiem - ale chciałem, żeby zabrzmiało efektowniej -
po wybielanie tirmana) opuszczę zasłonę milczenia.

Więcej Ci powiem: od początku mam wrażenie, że Twoje podejście
do pieszych i przepisów jest takie samo jak moje, więc jak chcesz
sobie jeszcze dołożyć, to proszę.

Data: 2017-11-04 13:05:37
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 12:53, cef pisze:

Przepraszam Cię bardzo - miało być EOT,
ale to Ty pierdolisz. Nawet cytowałeś, ale nie rozumiesz co cytujesz.
Nie postulowałem, żeby nie miał żadnych praw
(nawet pisałem, ze respektuję te które ma obecnie),
tylko, że gdyby nie miał żadnych praw lub był tak edukowany,
to częściej uszedłby z życiem w naszych warunkach komunikacyjnych.

Jasne - nie postulowałem, tylko napisałem, że jakby nie miał, to byłoby lepiej. Od Leppera "czy prawdą jest, że..." się sztuki oratorskiej uczyłeś?

Więcej Ci powiem: od początku mam wrażenie, że Twoje podejście
do pieszych i przepisów jest takie samo jak moje, więc jak chcesz
sobie jeszcze dołożyć, to proszę.


Nie, nie jest takie samo. Moje jest takie, ze pieszy ma mieć pierwszeństwo i jak jakiś kretyn będzie się tłumaczył, że pierwszeństwo nabywa dopiero na przejściu, więc się nie zatrzywał, ba nawet mu niewolno było, bo tak na usenscie wycztał, to idzie do sztumu. A że pieszy powienien wykazać instynkt samozachowawczy to swoją drogą.


Przez analogię - jak ktoś wyskakuje z głupimi tekstami do 4 dresów i ci go pobiją ze skutkiem śmiertelnym to bystrością się nie wykazał, natomiast w niczym nie zmienia to tego, że dresy powinny pójść siedzieć. A ty twierdzisz, że bezpieczniej by było jakby dresy były bezkarne.

Shrek

Data: 2017-11-04 14:09:21
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 13:05, Shrek pisze:

Przez analogię - jak ktoś wyskakuje z głupimi tekstami do 4 dresów i ci go pobiją ze skutkiem śmiertelnym to bystrością się nie wykazał, natomiast w niczym nie zmienia to tego, że dresy powinny pójść siedzieć. A ty twierdzisz, że bezpieczniej by było jakby dresy były bezkarne.

Naprawdę nie potrafię Ci wytłumaczyć,
jeśli konkluzją z Twojej strony jest takie
porównanie. Nie mam siły dowodzić Ci, że
w żadnym miejscu nie pisałem o bezkarności kierowców -
to już sobie (jak wiele innych tez) wymyśliłeś sam.
Nie mam już więcej nic do dodania.

Data: 2017-11-04 18:40:35
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 14:09, cef pisze:

Naprawdę nie potrafię Ci wytłumaczyć,
jeśli konkluzją z Twojej strony jest takie
porównanie. Nie mam siły dowodzić Ci, że
w żadnym miejscu nie pisałem o bezkarności kierowców -
to już sobie (jak wiele innych tez) wymyśliłeś sam.
Nie mam już więcej nic do dodania.

Skoro postulujesz pozbawienie pieszych na przejściu _wszystkich_ praw (chcąc go zrównać z pieszym przechodzącym w losowym miejscu przez np krajówkę), to oczywistym jest, że kierowca nie poniesie żadnych konsekwencji za potrącenie pieszego na pasach - czyli postulujesz nie dość że bezkarność, to jeszcze dochodzenie odszkodowania od spadkobierców za uszkodzenia samochodu. Gdzie się mylę?

Shrek

Data: 2017-11-04 20:45:31
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 18:40, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2017 o 14:09, cef pisze:

Naprawdę nie potrafię Ci wytłumaczyć,
jeśli konkluzją z Twojej strony jest takie
porównanie. Nie mam siły dowodzić Ci, że
w żadnym miejscu nie pisałem o bezkarności kierowców -
to już sobie (jak wiele innych tez) wymyśliłeś sam.
Nie mam już więcej nic do dodania.

Skoro postulujesz pozbawienie pieszych na przejściu _wszystkich_ praw (chcąc go zrównać z pieszym przechodzącym w losowym miejscu przez np krajówkę), to oczywistym jest, że kierowca nie poniesie żadnych konsekwencji za potrącenie pieszego na pasach - czyli postulujesz nie dość że bezkarność, to jeszcze dochodzenie odszkodowania od spadkobierców za uszkodzenia samochodu. Gdzie się mylę?

Mylisz się w nazewnictwie. Sprawdź co to jest bezkarność.
Czy kierowca, który potrąci pieszego na krajowce poza przejściem
jest bezkarny czy niewinny?
Jeśli pieszy nie miał by żadnych praw, to kierowca nie będzie winny
i tym samym nie może być bezkarny.
To co robisz to jest demagogia, jeszcze większy efekt byś osiągnął,
gdybyś w swoim wywodzie pieszym uczynił kobietę w ciąży.

Data: 2017-11-04 21:18:27
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 20:45, cef pisze:

Mylisz się w nazewnictwie. Sprawdź co to jest bezkarność.
Czy kierowca, który potrąci pieszego na krajowce poza przejściem
jest bezkarny czy niewinny?

A nie jest - przecież pieszym mu wtargnął. Musiałby mieć naprawdę kiepskiego papugę, albo mu udowodnić, ze zrobił to celowo, żeby poniósł konsekwencje. Przecież jak ci wlezie pieszy z pobocza przed maskę, to będzie to jego wina - prawda?

Jeśli pieszy nie miał by żadnych praw, to kierowca nie będzie winny
i tym samym nie może być bezkarny.
To co robisz to jest demagogia, jeszcze większy efekt byś osiągnął,
gdybyś w swoim wywodzie pieszym uczynił kobietę w ciąży.

Nie - to co ty robisz to demagogia. Napisałeś coś, a teraz odkręcasz alika ogonem.

Shrek

Data: 2017-11-04 21:42:42
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 21:18, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2017 o 20:45, cef pisze:

Mylisz się w nazewnictwie. Sprawdź co to jest bezkarność.
Czy kierowca, który potrąci pieszego na krajowce poza przejściem
jest bezkarny czy niewinny?

A nie jest - przecież pieszym mu wtargnął. Musiałby mieć naprawdę kiepskiego papugę, albo mu udowodnić, ze zrobił to celowo, żeby poniósł konsekwencje. Przecież jak ci wlezie pieszy z pobocza przed maskę, to będzie to jego wina - prawda?

Jeśli pieszy nie miał by żadnych praw, to kierowca nie będzie winny
i tym samym nie może być bezkarny.
To co robisz to jest demagogia, jeszcze większy efekt byś osiągnął,
gdybyś w swoim wywodzie pieszym uczynił kobietę w ciąży.

Nie - to co ty robisz to demagogia. Napisałeś coś, a teraz odkręcasz alika ogonem.

Aleś się zakałapućkał :-) To może po kolei.
Co ja takiego odkręcam?
Najpierw  mi przypisałeś postulowanie pozbawienia pieszych
wszelkich praw. To niech tak będzie, ale wtedy nie ma mowy o winie kierowcy.
Potem dodałeś postulowanie bezkarności kierowców.
To jaką winę ponosi kierowca, który "w prawie" przejedzie
kogoś na drodze?
I dotarłeś ze swoją argumentacją pod ścianę.

PS
Lepiej idź pokrzyczeć na neelixa, bo ten walnął
taką głupotę, że tam w dyskusji chociaż będziesz miał rację.

Data: 2017-11-04 21:48:59
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 21:42, cef pisze:

Najpierw  mi przypisałeś postulowanie pozbawienia pieszych
wszelkich praw.

Nic ci nie przypisałem - zacytowałem ciebie.

Potem dodałeś postulowanie bezkarności kierowców.
To jaką winę ponosi kierowca, który "w prawie" przejedzie
kogoś na drodze?

No właśnie żadną.

Shrek

Data: 2017-11-04 22:00:04
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-04 o 21:48, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2017 o 21:42, cef pisze:

Najpierw  mi przypisałeś postulowanie pozbawienia pieszych
wszelkich praw.

Nic ci nie przypisałem - zacytowałem ciebie.

No nie, musiałeś do tej tezy dojść w kilku ruchach
i dowodzić, że chciałem to napisać,
bo z mojego wpisu nijak to nie wynikało
(pomijam tryb przypuszczający)
A jak już się zgodziłem, że niech będzie, to teraz Ci to przeszkadza,
bo upadła twoja kolejna przypisana mi teza, że jestem za bezkarnością.


Potem dodałeś postulowanie bezkarności kierowców.
To jaką winę ponosi kierowca, który "w prawie" przejedzie
kogoś na drodze?

No właśnie żadną.

No skoro żadną, to nie ma mowy o bezkarności.

Data: 2017-11-04 22:20:33
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 22:00, cef pisze:

Najpierw  mi przypisałeś postulowanie pozbawienia pieszych
wszelkich praw.

Nic ci nie przypisałem - zacytowałem ciebie.

No nie, musiałeś do tej tezy dojść w kilku ruchach
i dowodzić, że chciałem to napisać,
bo z mojego wpisu nijak to nie wynikało

Nic nie musiałem dochodzić ani domniemywać - zacytowałem i już. Chyba że napisałeś coś, czego nie chciałeś napisać. Wtedy wystarczy napisać, że się myliłeś i po zawodach a nie odwracać kota ogonem.

EOT (ponownie). Tym razem wytrzymaj;)

Shrek

Data: 2017-11-04 11:00:49
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Wystarczyło by, żeby jak sam piszesz byli ogarnięci i wtedy już
może nawet rozejrzeli by się wchodząc na jednię a nie wchodzili
myśląc, że pierwszeństwo zapewnia im pancerną otoczkę.

Mieszasz dwie różnie rzeczy. To, że wypada się rozejrzeć to jedno,
to że ma pierwszeństwo na przejściu to drugie.

Niestety ja tez to obserwuje ze czesc pieszych zaczeła korzystac z prawa do przejscia na zasadzie - ide i niech sie dzieje.
Przoduja w tym smartfonowcy ale nie tylko oni. Juz kiedys pisałem, ze np. tak jest w Wagrowcu tyle ze tam kazdy kierowca hampluje juz na sama mysl o tym, ze pieszy mogłby podejsc do przejscia.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Data: 2017-11-04 12:42:57
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 12:00, Budzik pisze:

Mieszasz dwie różnie rzeczy. To, że wypada się rozejrzeć to jedno,
to że ma pierwszeństwo na przejściu to drugie.

Niestety ja tez to obserwuje ze czesc pieszych zaczeła korzystac z prawa
do przejscia na zasadzie - ide i niech sie dzieje.

I postulujesz żeby w takim razie można było takiego bezkarnie pierdolnąć na przejściu?

A co z tymi co bezmyślnie wchodzą na zielonym? A co z takimi co wjeźdzają samochodami na zielonym?

Shrek

Data: 2017-11-04 12:48:51
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sat, 4 Nov 2017 12:42:57 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 04.11.2017 o 12:00, Budzik pisze:
Mieszasz dwie różnie rzeczy. To, że wypada się rozejrzeć to jedno,
to że ma pierwszeństwo na przejściu to drugie.

Niestety ja tez to obserwuje ze czesc pieszych zaczeła korzystac z prawa
do przejscia na zasadzie - ide i niech sie dzieje.

I postulujesz żeby w takim razie można było takiego bezkarnie pierdolnąć na przejściu?

No wiesz, samochod sie w miejscu nie zatrzyma ... wiec jednak
bezkarnie ?

A co z tymi co bezmyślnie wchodzą na zielonym?

Darwin to naprawi :-)

A co z takimi co wjeźdzają samochodami na zielonym?

A tu Darwin ma utrudnione zadanie, ale ubezpieczyciele troche edukuja.


J.

Data: 2017-11-04 19:15:14
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 12:48, J.F. pisze:

Niestety ja tez to obserwuje ze czesc pieszych zaczeła korzystac z prawa
do przejscia na zasadzie - ide i niech sie dzieje.

I postulujesz żeby w takim razie można było takiego bezkarnie pierdolnąć
na przejściu?

No wiesz, samochod sie w miejscu nie zatrzyma ... wiec jednak
bezkarnie ?

Podobnie jak tir na czerownym. Ale jednak nie daje to pierwszeństwa tirowi i nie pozbawia wszelkich praw ewentualne ofiary - choćby mieli dochodzić praw do odszkodowania za utratę zdrowia, bądź ich spadkobieriercy za śmieć.

Shrek

Data: 2017-11-04 19:00:36
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Niestety ja tez to obserwuje ze czesc pieszych zaczeła korzystac
z prawa do przejscia na zasadzie - ide i niech sie dzieje.

I postulujesz żeby w takim razie można było takiego bezkarnie
pierdolnąć na przejściu?

No wiesz, samochod sie w miejscu nie zatrzyma ... wiec jednak
bezkarnie ?

Podobnie jak tir na czerownym. Ale jednak nie daje to pierwszeństwa tirowi i nie pozbawia wszelkich praw ewentualne ofiary - choćby
mieli dochodzić praw do odszkodowania za utratę zdrowia, bądź ich spadkobieriercy za śmieć.

Ale jest zółte, faza czerwonego dla wszystkich etc.
A pieszy ciach i juz idzie. Nie ma marginesu bezpieczenstwa.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2017-11-04 20:09:00
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 20:00, Budzik pisze:

Podobnie jak tir na czerownym. Ale jednak nie daje to pierwszeństwa
tirowi i nie pozbawia wszelkich praw ewentualne ofiary - choćby
mieli dochodzić praw do odszkodowania za utratę zdrowia, bądź ich
spadkobieriercy za śmieć.

Ale jest zółte, faza czerwonego dla wszystkich etc.
A pieszy ciach i juz idzie. Nie ma marginesu bezpieczenstwa.

Oczywiście - zwykle pojawiają się bez żadnego ostrzeżenia na lewym pasie. Normalnie chuj wie po co się po mieście snują, skoro opanowali teleportację. Musi być, na złość kierowcom;)

Jak kierownika obecność pieszych na przejściu zaskakuje, to niech przemyśli swoje postępowanie. Mnie zaskoczyła dwukrotnie - oraz raz sama obecność przejścia. Za każdym razem pretensję miałem tylko i wyłacznie do siebie.

Shrek

Data: 2017-11-05 08:00:51
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Podobnie jak tir na czerownym. Ale jednak nie daje to
pierwszeństwa tirowi i nie pozbawia wszelkich praw ewentualne
ofiary - choćby mieli dochodzić praw do odszkodowania za utratę
zdrowia, bądź ich spadkobieriercy za śmieć.

Ale jest zółte, faza czerwonego dla wszystkich etc.
A pieszy ciach i juz idzie. Nie ma marginesu bezpieczenstwa.

Oczywiście - zwykle pojawiają się bez żadnego ostrzeżenia na lewym pasie. Normalnie chuj wie po co się po mieście snują, skoro
opanowali teleportację. Musi być, na złość kierowcom;)

Jak kierownika obecność pieszych na przejściu zaskakuje, to niech przemyśli swoje postępowanie. Mnie zaskoczyła dwukrotnie - oraz raz
sama obecność przejścia. Za każdym razem pretensję miałem tylko i
wyłacznie do siebie.

Widzisz, mnie tez raczej nie zaskakuje. Ale mowimy o dwóch róznych sprawach. Ty mowisz o odpowiedzialnosci kierowcy (uwadze, ostroznosci, wyszkoleniu) - i tu pelna zgoda.
Ja mowie o tym, ze nie zyjemy w swiecie idealnym i ja jako pieszy nie zakładam, ze kazdy kierowca jest dobrze wyszkolony, wypoczety, trzezwy etc - zakładam ze jest dokładnie odwrotnie i dlatego nigdy nie przyszłoby mi do glowy przechodzic przez ulice z głowa wpatrzona w smartfona i liczyc na to ze jadace auta mnie zauwaza odpowiednio wczesniej, ze beda jechały odpowiednio wolno i ze zatrzymaja sie na czas.
Dodatkowo mam w sobie odrobine szacunku do innych i jak widze pojedyncze auto to je po prostu przepuszczam i przechodze za nim a nie celowo ładuje sie na pasy zeby musiał hamować. I tyle - zdrowy rozsadek połaczony z odrobina dobrej woli.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"To są cycki szczęścia (.)(.) prześlij je do trzech osób w przeciągu
1 godziny inaczej nie będziesz miał w nowym roku SEXU!!!"

Data: 2017-11-05 11:10:30
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 09:00, Budzik pisze:

Widzisz, mnie tez raczej nie zaskakuje. Ale mowimy o dwóch róznych
sprawach. Ty mowisz o odpowiedzialnosci kierowcy (uwadze, ostroznosci,
wyszkoleniu) - i tu pelna zgoda.

Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu samobójca) idziesz do sztumu. Pierdolisz na rozprawie, że moralnym winowajcą jest pieszy czy kierownik co się zaatrzymał - idziesz do sztumu na pięć lat dłużej.


Ja mowie o tym, ze nie zyjemy w swiecie idealnym i ja jako pieszy nie
zakładam, ze kazdy kierowca jest dobrze wyszkolony, wypoczety, trzezwy
etc - zakładam ze jest dokładnie odwrotnie i dlatego nigdy nie przyszłoby
mi do glowy przechodzic przez ulice z głowa wpatrzona w smartfona i
liczyc na to ze jadace auta mnie zauwaza odpowiednio wczesniej, ze beda
jechały odpowiednio wolno i ze zatrzymaja sie na czas.

Ale to nic nie zmienia - dalej masz go przepuścić. I nie masz prawa mieć do niego pretensji. Przez analogię - możesz być niewyspany, może ci pasażerka loda robić. Jak się wpierdolisz na czerwonym, to winny jesteś ty i nie ma żadnych innych "moralnych winnych". Zjebałeś i tyle. Chyba że ci ktoś specjalnie wymusił stłuczkę, ale nie róbmy kurwy z logiki, bo raczej ciężko sobie wyobrazić pieszego co _specjalnie_ się ładuje pod wózek (aczkolwiek jeden rowerzysta w Łodzi jest).


Dodatkowo mam w sobie odrobine szacunku do innych i jak widze pojedyncze
auto to je po prostu przepuszczam i przechodze za nim a nie celowo ładuje
sie na pasy zeby musiał hamować. I tyle - zdrowy rozsadek połaczony z
odrobina dobrej woli.

Co sobie prywatnie robisz to twoja sprawa. Ja też tak robię i też się rozglądam jak wchodzę. Ale jak ktoś mi pierdoli o "moralnej winie" pieszych na przejściach czy kierowców zatrzymujących się przed światłami to uważam, że powinno ich się kierować na badania psychologiczne.

*sam rzeczywiście jak są dwa pasy to bardzo dokładnie analizuję sytuację zanim się zatrzymam, ale to jest patologia, że muszę to robić.

Shrek

Data: 2017-11-05 11:00:42
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Widzisz, mnie tez raczej nie zaskakuje. Ale mowimy o dwóch róznych
sprawach. Ty mowisz o odpowiedzialnosci kierowcy (uwadze,
ostroznosci, wyszkoleniu) - i tu pelna zgoda.

Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz
pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu samobójca) idziesz do sztumu. Pierdolisz na rozprawie, że moralnym winowajcą jest pieszy czy kierownik co się zaatrzymał - idziesz do sztumu na pięć lat dłużej.

Czyli rozumiem, ze ty mowisz o zmianie obecnie obowiązujacego prawa?
Znaczy np. postulujesz, zeby w kazdej sytuacji kiedy przejezdzasz w okolicy pasów, a w odległosci powiedzmy do 2 metrów od przejscia jest pieszy to zatrzymujesz sie i czekasz na rozwój wypadków.
Dobrze rozumeim?

Ja mowie o tym, ze nie zyjemy w swiecie idealnym i ja jako pieszy
nie zakładam, ze kazdy kierowca jest dobrze wyszkolony, wypoczety,
trzezwy etc - zakładam ze jest dokładnie odwrotnie i dlatego nigdy
nie przyszłoby mi do glowy przechodzic przez ulice z głowa
wpatrzona w smartfona i liczyc na to ze jadace auta mnie zauwaza
odpowiednio wczesniej, ze beda jechały odpowiednio wolno i ze
zatrzymaja sie na czas.

Ale to nic nie zmienia - dalej masz go przepuścić. I nie masz prawa
mieć do niego pretensji. Przez analogię - możesz być niewyspany,
może ci pasażerka loda robić. Jak się wpierdolisz na czerwonym, to
winny jesteś ty i nie ma żadnych innych "moralnych winnych".
Zjebałeś i tyle. Chyba że ci ktoś specjalnie wymusił stłuczkę, ale
nie róbmy kurwy z logiki, bo raczej ciężko sobie wyobrazić pieszego
co _specjalnie_ się ładuje pod wózek (aczkolwiek jeden rowerzysta w
Łodzi jest).
Specjalnie - pewnie nie.
Bezmyslnie i przez nieuwage - zdarza sie dosc czesto.

Wydaje sie ze nauka powinna isc w dwie strony - z jednej strony kierowców, z drugiej strony pieszych.
Ja swojego zdania nie zmienie i nie bede sie ładował przed auto ot tak z nadzieja ze on sie zatrzyma, Zawsze bede starał sie upewnic czy mnie widzi, czy hamuje, czy mnie puszcza. Inaczej niech jedzie. Mi sie nie spieszy... az tak.

Dodatkowo mam w sobie odrobine szacunku do innych i jak widze
pojedyncze auto to je po prostu przepuszczam i przechodze za nim a
nie celowo ładuje sie na pasy zeby musiał hamować. I tyle - zdrowy
rozsadek połaczony z odrobina dobrej woli.

Co sobie prywatnie robisz to twoja sprawa. Ja też tak robię i też
się rozglądam jak wchodzę. Ale jak ktoś mi pierdoli o "moralnej
winie" pieszych na przejściach czy kierowców zatrzymujących się
przed światłami to uważam, że powinno ich się kierować na badania
psychologiczne.
Mozna to nazywac moralna odpowiedzialnoscia.
Ja to nazywam głupotą, a ze czesto w majestacie prawa to w sumie moim zdaniem nic nie zmienia. Głupota to głupota.

*sam rzeczywiście jak są dwa pasy to bardzo dokładnie analizuję
sytuację zanim się zatrzymam, ale to jest patologia, że muszę to
robić.
Oby tylko takie patologie meczyły nas w zyciu.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
że w ten sposób staje się potworem."  Fryderyk Nietzsche

Data: 2017-11-05 12:27:06
Autor: P.B.
Uprzejmość zabija
Dnia Sun, 5 Nov 2017 11:00:42 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Czyli rozumiem, ze ty mowisz o zmianie obecnie obowiązujacego prawa?
Znaczy np. postulujesz, zeby w kazdej sytuacji kiedy przejezdzasz w okolicy pasów, a w odległosci powiedzmy do 2 metrów od przejscia jest pieszy to zatrzymujesz sie i czekasz na rozwój wypadków.
Dobrze rozumeim?

Masz problem z ogarnięciem tego:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
znajdującemu się na przejściu.

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga ? szczególną ostrożność,
unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. --
Pozdrawiam,
Przemek

Data: 2017-11-05 12:00:36
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik P.B. pbernat@wp.pl ...

Czyli rozumiem, ze ty mowisz o zmianie obecnie obowiązujacego
prawa? Znaczy np. postulujesz, zeby w kazdej sytuacji kiedy
przejezdzasz w okolicy pasów, a w odległosci powiedzmy do 2 metrów
od przejscia jest pieszy to zatrzymujesz sie i czekasz na rozwój
wypadków. Dobrze rozumeim?

Masz problem z ogarnięciem tego:

Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
pieszemu znajdującemu się na przejściu.

Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są
obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga ?
szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby
spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego,
ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub
porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez
działanie rozumie się również zaniechanie.

Dałbys rade własnymi słowami ten "problem z ogarnieciem", który zauwazyłes, opisac?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jaki jest szczyt odwagi???
Chodzić w turbanie na Manhatanie :-))

Data: 2017-11-05 12:52:19
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 05-11-2017 o 12:27, P.B. pisze:
Dnia Sun, 5 Nov 2017 11:00:42 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

Czyli rozumiem, ze ty mowisz o zmianie obecnie obowiązujacego prawa?
Znaczy np. postulujesz, zeby w kazdej sytuacji kiedy przejezdzasz w
okolicy pasów, a w odległosci powiedzmy do 2 metrów od przejscia jest
pieszy to zatrzymujesz sie i czekasz na rozwój wypadków.
Dobrze rozumeim?

Masz problem z ogarnięciem tego:

Art. 26.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
znajdującemu się na przejściu.

Art. 3.
1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga ? szczególną ostrożność,
unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

Obstawiam, że to jednak Ty masz problem.
Bo w omawianym przypadku zagrożenie spowodowało bezpodstawne zatrzymanie się "uprzejmego", za to mało rozgarniętego kierowcy.

Data: 2017-11-05 12:48:44
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 12:00, Budzik pisze:

Czyli rozumiem, ze ty mowisz o zmianie obecnie obowiązujacego prawa?
Znaczy np. postulujesz, zeby w kazdej sytuacji kiedy przejezdzasz w
okolicy pasów, a w odległosci powiedzmy do 2 metrów od przejscia jest
pieszy to zatrzymujesz sie i czekasz na rozwój wypadków.
Dobrze rozumeim?

Jeśli nie potrafisz inaczej nie zdjąć pieszego na pasach to tak. Na dobrą sprawę nawet nie trzeba przepisów zmieniać. Pieszy na pasach ma pierwszeństwo już w tej chwili i twoją sprawą jest jak to zrobić, żeby go nie zdjąć. Jedni stosują metodę dedukcji, inni straszą pieszych, jeszcze inni się zatrzymują. Jak cię to przerasta, żeby pieszemu na przejściu ustąpić pierwszeństwa, to zawsze możesz problem zwalić na kogoś innego wybierając taksówkę bądź KM.

Ale to nic nie zmienia - dalej masz go przepuścić. I nie masz prawa
mieć do niego pretensji. Przez analogię - możesz być niewyspany,
może ci pasażerka loda robić. Jak się wpierdolisz na czerwonym, to
winny jesteś ty i nie ma żadnych innych "moralnych winnych".
Zjebałeś i tyle. Chyba że ci ktoś specjalnie wymusił stłuczkę, ale
nie róbmy kurwy z logiki, bo raczej ciężko sobie wyobrazić pieszego
co _specjalnie_ się ładuje pod wózek (aczkolwiek jeden rowerzysta w
Łodzi jest).

Specjalnie - pewnie nie.
Bezmyslnie i przez nieuwage - zdarza sie dosc czesto.

Ale to dalej jest twoja wina, że mu pierwszeństwa nie ustąpiłeś i naprawdę smutna jest twoja argumentacja. Tnę przez przejście a winny jest pieszy, bo bezmyślny. Nie - ty jesteś winny, bo masz zachować szczególną ostrożność i ustąpić mu pierwszeństwa. Co robi pieszy to nie twój problem - ty masz mu po prostu ustąpić.

Ja swojego zdania nie zmienie i nie bede sie ładował przed auto ot tak z
nadzieja ze on sie zatrzyma,

Nikt ci nie każe. Sam się rozglądam, uczuliłem żonę na to i tak będę uczył syna, tak z tego co wiem uczą również w szkole. Nie o tym dyskutujemy, tylko zwracam ci uwagę, że nie ma "moralnie winnych", podczas gdy winny w przypadku wyprzedzania na przejściu jest jasny. I w sensie przepisów i moralnie.

Co sobie prywatnie robisz to twoja sprawa. Ja też tak robię i też
się rozglądam jak wchodzę. Ale jak ktoś mi pierdoli o "moralnej
winie" pieszych na przejściach czy kierowców zatrzymujących się
przed światłami to uważam, że powinno ich się kierować na badania
psychologiczne.

Mozna to nazywac moralna odpowiedzialnoscia.

Zgadzam się - takich co tak twierdzą należy obciążać moralną odpowiedzialnością za przyzwolenie na wyprzedzanie/omijanie na przejściach.

*sam rzeczywiście jak są dwa pasy to bardzo dokładnie analizuję
sytuację zanim się zatrzymam, ale to jest patologia, że muszę to
robić.

Oby tylko takie patologie meczyły nas w zyciu.

Za to tą dośc prosto wyeliminować. Trzeba sobie tylko uświadomić, że to ten wyprzedzający debil jest winny wypadku a nie wszyscy dookoła łącznie z ofiarami.

Shrek

Data: 2017-11-05 13:00:35
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ja swojego zdania nie zmienie i nie bede sie ładował przed auto ot
tak z nadzieja ze on sie zatrzyma,

Nikt ci nie każe. Sam się rozglądam, uczuliłem żonę na to i tak będę
uczył syna, tak z tego co wiem uczą również w szkole.

I bardzo dobrze.
I tak trzymaj wszedzie gdzie mozesz.
Bo niedaj boze jakis osiołek uwierzy w ze na przejsciu ma pierwszenstwo I JUZ i potem bedzie w najlepszym przypadku w szpitalu delektował się swiadomoscia, ze kierowca dostał mandat albo nawet wyrok w zawieszeniu.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. "  Janis Joplin

Data: 2017-11-05 14:10:04
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 14:00, Budzik pisze:

I bardzo dobrze.
I tak trzymaj wszedzie gdzie mozesz.
Bo niedaj boze jakis osiołek uwierzy w ze na przejsciu ma pierwszenstwo I
JUZ i potem bedzie w najlepszym przypadku w szpitalu delektował się
swiadomoscia, ze kierowca dostał mandat albo nawet wyrok w zawieszeniu.

Jeszcze raz napisze - przepisy i rozsądek, to są dwa różne zagadnienia. Nie da się zastąpić przepisów rozsądkiem ani rozsądku przepisami (choć to drugie w sumie jakby łatwiej, przynajmniej w teorii).

To że ktoś nie wykazał się rozsądkiem nie zmienia w niczym kwestii winy (jak sugeruje tytuł i jak sugerujesz ty rozpisując się o "moralnej winie" wszystkich dookoła).

Shrek

Data: 2017-11-05 11:22:25
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sun, 5 Nov 2017 11:10:30 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 05.11.2017 o 09:00, Budzik pisze:
Widzisz, mnie tez raczej nie zaskakuje. Ale mowimy o dwóch róznych
sprawach. Ty mowisz o odpowiedzialnosci kierowcy (uwadze, ostroznosci,
wyszkoleniu) - i tu pelna zgoda.

Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu samobójca) idziesz do sztumu.

A dlaczego z wyjatkami ? Moze i samobojca, ale na przejsciu,
powinienes sie zatrzymac i przepuscic :-)


Tyle, ze przepis powinien byc jasny, ale w druga strone - przed
wejsciem na jezdnie pieszy powinien zatrzymac sie i rozejrzec.
I wejsc dopiero jak samochody przejada :-)

J.

Data: 2017-11-05 12:38:25
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 11:22, J.F. pisze:

Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz
pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu
samobójca) idziesz do sztumu.

A dlaczego z wyjatkami ? Moze i samobojca, ale na przejsciu,
powinienes sie zatrzymac i przepuscic :-)

Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający stłuczkę.

Tyle, ze przepis powinien byc jasny, ale w druga strone - przed
wejsciem na jezdnie pieszy powinien zatrzymac sie i rozejrzec.
I wejsc dopiero jak samochody przejada :-)

Jakby ustawodawca chciał napisać "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa" to by tak napisał. Napisał, że pieszy ma pierwszeństwo.

Shrek

Data: 2017-11-05 12:00:36
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny -
pierdolniesz pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi
przypadkami typu samobójca) idziesz do sztumu.

A dlaczego z wyjatkami ? Moze i samobojca, ale na przejsciu,
powinienes sie zatrzymac i przepuscic :-)

Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający
stłuczkę.
No tak, ale w sumie JF ma racje - jak miałaby taka sytuacja zaistniec skoro na pasach masz przepuscic i kropka.
Rzuci sie pod stojace auto?

Tyle, ze przepis powinien byc jasny, ale w druga strone - przed
wejsciem na jezdnie pieszy powinien zatrzymac sie i rozejrzec.
I wejsc dopiero jak samochody przejada :-)

Jakby ustawodawca chciał napisać "jest obowiązany ustąpić
pierwszeństwa" to by tak napisał. Napisał, że pieszy ma
pierwszeństwo.
Napisał tez ze na przejsciu a nie ze przed nim oraz ze nie wolno wtargnac...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Data: 2017-11-05 14:06:32
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:

Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający
stłuczkę.

No tak, ale w sumie JF ma racje - jak miałaby taka sytuacja zaistniec
skoro na pasach masz przepuscic i kropka.
Rzuci sie pod stojace auto?

Na przykład zatrzyma się i machnie żeby jechać a potem wlezie. Jak wymuszać odszkodowania i o wyższości klaksonu nad hamulcem można się przekonać w każdym odcinku "polskich dróg" - i racj, takim co świadomie jadą na kolizję należy część (jak nie całą) winę przyznać. Tylko nie bardzo mi to pasuje do pieszych - oni raczej świadomie pod rozpędzone auta nie wchodzą  - z wiadomych względów.

Jakby ustawodawca chciał napisać "jest obowiązany ustąpić
pierwszeństwa" to by tak napisał. Napisał, że pieszy ma
pierwszeństwo.

Napisał tez ze na przejsciu a nie ze przed nim

Bo przecinanie się kierunów wystepuje na przejsciu. Poza przejściem (w sensie poza jezdnią) zresztą też pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami

oraz ze nie wolno
wtargnac...

Co jednak nie zmienia pierwszeństwa. Tirowi nie wolno wjeźdzać na zakaz, ale jak wjedzie i ma pierwszeństwo, to dalej ma pierwszeństwo - choćby jeszcze rozmawiał przez komórkę, jechał kradzonym, bez tacho i kontrabandą:P

Shrek

Data: 2017-11-05 22:59:54
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sun, 5 Nov 2017 14:06:32 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:
Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający
stłuczkę.

No tak, ale w sumie JF ma racje - jak miałaby taka sytuacja zaistniec
skoro na pasach masz przepuscic i kropka.
Rzuci sie pod stojace auto?

Na przykład zatrzyma się i machnie żeby jechać a potem wlezie.

No i co z tego, ze machnie ? Przeciez chcesz miec obowiazek ustapienia
pierwszenstwa, to ustepuj dalej :-)

Jak wymuszać odszkodowania i o wyższości klaksonu nad hamulcem można się przekonać w każdym odcinku "polskich dróg" - i racj, takim co świadomie jadą na kolizję należy część (jak nie całą) winę przyznać. Tylko nie bardzo mi to pasuje do pieszych - oni raczej świadomie pod rozpędzone auta nie wchodzą  - z wiadomych względów.

Jak zmienisz przepisy, to beda :-)

J.

Data: 2017-11-05 23:32:53
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 22:59, J.F. pisze:

Na przykład zatrzyma się i machnie żeby jechać a potem wlezie.

No i co z tego, ze machnie ? Przeciez chcesz miec obowiazek ustapienia
pierwszenstwa, to ustepuj dalej :-)

A jak sobie radzisz jak ktoś na drodze z pierszeństwem zaparkuje?


Jak
wymuszać odszkodowania i o wyższości klaksonu nad hamulcem można się
przekonać w każdym odcinku "polskich dróg" - i racj, takim co świadomie
jadą na kolizję należy część (jak nie całą) winę przyznać. Tylko nie
bardzo mi to pasuje do pieszych - oni raczej świadomie pod rozpędzone
auta nie wchodzą  - z wiadomych względów.

Jak zmienisz przepisy, to beda :-)

Jasne.

Shrek

Data: 2017-11-11 22:01:02
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający
stłuczkę.

No tak, ale w sumie JF ma racje - jak miałaby taka sytuacja
zaistniec skoro na pasach masz przepuscic i kropka.
Rzuci sie pod stojace auto?

Na przykład zatrzyma się i machnie żeby jechać a potem wlezie. Jak wymuszać odszkodowania i o wyższości klaksonu nad hamulcem można się
przekonać w każdym odcinku "polskich dróg" - i racj, takim co
świadomie jadą na kolizję należy część (jak nie całą) winę przyznać.
Tylko nie bardzo mi to pasuje do pieszych - oni raczej świadomie pod
rozpędzone auta nie wchodzą  - z wiadomych względów.

Za to nieswiadomie zapatrzeni w smartfona czy tez biegnac przez krzyzówke na tramwaj to juz sie zdarza.

Jakby ustawodawca chciał napisać "jest obowiązany ustąpić
pierwszeństwa" to by tak napisał. Napisał, że pieszy ma
pierwszeństwo.

Napisał tez ze na przejsciu a nie ze przed nim

Bo przecinanie się kierunów wystepuje na przejsciu. Poza przejściem
(w sensie poza jezdnią) zresztą też pieszy ma pierwszeństwo przed
pojazdami
oraz ze nie wolno
wtargnac...

Co jednak nie zmienia pierwszeństwa. Tirowi nie wolno wjeźdzać na
zakaz, ale jak wjedzie i ma pierwszeństwo, to dalej ma pierwszeństwo
- choćby jeszcze rozmawiał przez komórkę, jechał kradzonym, bez
tacho i kontrabandą:P
A jednak trzeba wiedziec ze auta nie zatrzymuja sie w miejscu.
I na pieszego który pojawił sie z nikad nikt nie zareaguje odpowiednio szybko.
Sam sie przekonałes na własnej skórze ze to tylko kwestai prawdopodobienstwa czy kogos zabijesz czy nie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)

Data: 2017-11-05 14:18:22
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sun, 5 Nov 2017 12:38:25 +0100, Shrek napisał(a):
W dniu 05.11.2017 o 11:22, J.F. pisze:
Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz
pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu
samobójca) idziesz do sztumu.

A dlaczego z wyjatkami ? Moze i samobojca, ale na przejsciu,
powinienes sie zatrzymac i przepuscic :-)

Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający stłuczkę.

wspolwinny to jest jak w pania prokuratorowa trafi :-)
Co znaczy "wymuszajacy" ? Przepisowo jechal, a inni nieuwaznie :-)

Przyznaj - dostrzegasz sytuacje, gdy pieszy moze "wtargnac" przed
pojazd skutecznie ... i wlasnie chodzi o to, zeby samochody nie
musialy sie co chwila zatrzymywac i wypatrywac czy gdzies tu nie ma
czychajacego samobojcy ... a moze tylko dziecka biegnacego do szkoly.

Chyba ze ... zlikwidujemy wiekszosc tych przejsc, jak w Berlinie :-)

Tyle, ze przepis powinien byc jasny, ale w druga strone - przed
wejsciem na jezdnie pieszy powinien zatrzymac sie i rozejrzec.
I wejsc dopiero jak samochody przejada :-)

Jakby ustawodawca chciał napisać "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa" to by tak napisał. Napisał, że pieszy ma pierwszeństwo.

Ale jak juz jest na przejsciu. A ja pisze o pieszym na chodniku przed
przejsciem.

Ten przepis jest akurat bardzo dobry ... ale dobrze byloby pieszego
nauczyc, ze przy wchodzenie na nastepny pas ruchy trzeba sie rozejrzec
i upewnic. Dluzej pozyje ... a za przejsciem moze stac policjant z
bloczkiem mandatow, dla tych kierowcow co sie zagapili.

J.

Data: 2017-11-05 14:44:20
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 14:18, J.F. pisze:

Przyznaj - dostrzegasz sytuacje, gdy pieszy moze "wtargnac" przed
pojazd skutecznie ...

Dostrzegam. Dostrzegam również wiele możliwości, kiedy inny pojazd może "wtragnąć" przed drugi pojazd (nawet będąc w tak zwanym "prawie"). Ale nie mam na tym punkcie paranoi i nie sprowadzam sprawy do absurdu, żeby zmieniać znaczenie pierwszeństwa na "ma pierwszeństow jak nic nie jedzie".


i wlasnie chodzi o to, zeby samochody nie
musialy sie co chwila zatrzymywac i wypatrywac czy gdzies tu nie ma
czychajacego samobojcy ... a moze tylko dziecka biegnacego do szkoly.

A nie obawiasz się wyjechać z parkingu rano? Wszak gdzieś może się czaić kierowca samobójca? W zasadzie powinieneś bardziej, bo pieszy raczej cię nie zabije, a ostatnio kierowcy samobójcy się w duże samochody zapatrzyli. Co powoduje u ciebie obawy o to, że pieszy się weźmie "znikąd", a nie boisz się wyjechać z podporządkowanej mimo, że samochody poruszają się znacznie szybciej, więc mają większy potencjał na pojawianie się "znikąd"?

Chyba ze ... zlikwidujemy wiekszosc tych przejsc, jak w Berlinie :-)

Jestem za - moim zdaniem poza głównymi ulicami międzydzielnicowymi i głównymi dzielnicowymi, powinno się przechodzić gdzie popadnie. Przejścia należałoby oczywiście zostawić na skrzyżowaniach ze światłami. Ogólnie nie jestem fanem tego jak się u nas projektuje drogi - na przykład po dwa pasy szerokości autostradowej, ekrany i ograniczenie do 50. Ale to ile jest przejść nie zmienia problemów tu postawionych, wszak boisz się pieszych samobójców... No chyba że chodzi ci o to, że nie po to się bujasz wózkiem, żeby plebs przepuszczać co chwila? Bo nie chodzi o to prawda?:P

Ale jak juz jest na przejsciu. A ja pisze o pieszym na chodniku przed
przejsciem.

Ten przepis jest akurat bardzo dobry ... ale dobrze byloby pieszego
nauczyc, ze przy wchodzenie na nastepny pas ruchy trzeba sie rozejrzec
i upewnic.

To zawsze. Ale to temat na jakąś kampanię społeczną, a nie zmianę przepisów.

Shrek

Data: 2017-11-11 22:01:03
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Co powoduje u ciebie obawy o to, że pieszy się weźmie "znikąd", a nie boisz się wyjechać z podporządkowanej mimo, że
samochody poruszają się znacznie szybciej, więc mają większy
potencjał na pojawianie się "znikąd"?


A nie obawiasz sie?
Bo ja jak najbardziej. I robie wszystko zeby zorientowac sie w sytuacji absolutnie mozliwie dokładnie.
Mało tego, jak mam pierwszenstwo to tez staram sie uwazac w miare mozliwości i dlatego np jadac główna droga i widzac auto zblizajace sie z podporzadkowanej z predkoscia wyzsza niz taka sugerujaca ze sie zatrzymuje tez zmniejszam predkosc i obserwuje. Bo co mi z tego ze on bedzie winny...?

W omawianej jakis czas temu sprawie w ktorej winnego za kolizje uznano kogoś kto jechał po drodze z pierwszenstwem ale ZBYT SZYBKO zdecydowanie stawałem po stronie ze ta decyzja była dobra!
Pierwszenstwo nie jest bezwarunkowe - inni musza nas widziec (i miec szanse nas widziec) zeby moc nam tego pierwszenstwa udzielic!

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
Frank Herbert

Data: 2017-11-14 18:44:51
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 11.11.2017 o 23:01, Budzik pisze:


W omawianej jakis czas temu sprawie w ktorej winnego za kolizje uznano
kogoś kto jechał po drodze z pierwszenstwem ale ZBYT SZYBKO zdecydowanie
stawałem po stronie ze ta decyzja była dobra!

No ale pozostanmy w temacie - pieszy to max 25km/h a nie 140.

Pierwszenstwo nie jest bezwarunkowe - inni musza nas widziec (i miec
szanse nas widziec) zeby moc nam tego pierwszenstwa udzielic!

Tak, tak. Wiemy. Piesi materializują się przy krawężnikach (i to po stronie jezdni) i wcześniej ich nichuja nie widać. W sumie chuj wie po co łażą i kierowców wkurwiają, skoro potrafią się teleportować;)

Albo dyskutujmy poważnie, albo dajmy sobie EOT:P

Shrek

Data: 2017-11-14 18:53:08
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oufa2j$mg4$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 11.11.2017 o 23:01, Budzik pisze:
W omawianej jakis czas temu sprawie w ktorej winnego za kolizje uznano
kogoś kto jechał po drodze z pierwszenstwem ale ZBYT SZYBKO zdecydowanie
stawałem po stronie ze ta decyzja była dobra!

No ale pozostanmy w temacie - pieszy to max 25km/h a nie 140.

Pierwszenstwo nie jest bezwarunkowe - inni musza nas widziec (i miec
szanse nas widziec) zeby moc nam tego pierwszenstwa udzielic!

Tak, tak. Wiemy. Piesi materializują się przy krawężnikach (i to po stronie jezdni) i wcześniej ich nichuja nie widać.

Niedawno jednak wolales napisac "jesli nie samobojca" czy jakos tak.

Wiec wlasnie o to chodzi, aby poczekal przy krawezniku i upewnil sie, ze go zauwazyli.
Jakos np nie ma problemu przy ruszaniu autobusu z przystanku - trzeba pozwolic wlaczyc sie do ruchu, ale pierwszenstwa nie ma.

No i prawde mowiac, to chodzi jeszcze o cos wiecej - zeby jak sie do przejscia zbliza pieszy i samochod, to aby pieszy przepuscil ten samochod, bo to znacznie mniej kosztuje.

J.

Data: 2017-11-14 19:38:10
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 14.11.2017 o 18:53, J.F. pisze:

W omawianej jakis czas temu sprawie w ktorej winnego za kolizje uznano
kogoś kto jechał po drodze z pierwszenstwem ale ZBYT SZYBKO zdecydowanie
stawałem po stronie ze ta decyzja była dobra!

No ale pozostanmy w temacie - pieszy to max 25km/h a nie 140.

Pierwszenstwo nie jest bezwarunkowe - inni musza nas widziec (i miec
szanse nas widziec) zeby moc nam tego pierwszenstwa udzielic!

Tak, tak. Wiemy. Piesi materializują się przy krawężnikach (i to po stronie jezdni) i wcześniej ich nichuja nie widać.

Niedawno jednak wolales napisac "jesli nie samobojca" czy jakos tak.

Napisałem. Właśnie po to, żebyś nie wyciągał jakiś skrajnych przypadków (typu koleś machnął jedź, a potem wlazł). Co do zasady pieszych (zwłaszcza tych co do jasnej cholery _stoją_ przed przejściem) widać. Kierownicy ich nie widzą, bo nie chcą, a potem jest płacz, że "skąd mogłem wiedzieć, że jak pieszy stał i ten na pasie obok się zatrzymał, to wejdzie - przecież kurwa nie miał pierwszeństwa, bo był na chodniku!"

Wiec wlasnie o to chodzi, aby poczekal przy krawezniku i upewnil sie, ze go zauwazyli.

A co z tego, że go zauważają, jak twierdzą, że dalej ma tam stać?

Jakos np nie ma problemu przy ruszaniu autobusu z przystanku - trzeba pozwolic wlaczyc sie do ruchu, ale pierwszenstwa nie ma.

A wiesz czemu - bo jak trzeba się sprawdzić z większym to kierownikom rura mięknie i nie są już tacy chop do przodu.

No i prawde mowiac, to chodzi jeszcze o cos wiecej - zeby jak sie do przejscia zbliza pieszy i samochod, to aby pieszy przepuscil ten samochod, bo to znacznie mniej kosztuje.

Czyli o to, żeby pieszy miał pierwszeństwo jak nic nie jedzie. To się nazywa fachowo ustąpienie pierwszeństwa.

Shrek

Data: 2017-11-15 11:45:29
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a5cbf76d-d20f-4ef9-b8a5-5bbcaf4a433e@googlegroups.com...
-- No i prawde mowiac, to chodzi jeszcze o cos wiecej - zeby jak sie do przejscia zbliza pieszy i samochod, to aby pieszy przepuscil ten samochod, bo to znacznie mniej kosztuje.

to sa koszta jezdzenia samochodem, plac albo jezdzij rowerem :-)

A dlaczego ma to "placic" kierowca samochodu, a nie pieszy ?
Albo kierowca roweru ?

J.

Data: 2017-11-15 03:28:16
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- A dlaczego ma to "placic" kierowca samochodu, a nie pieszy ? Albo kierowca roweru ?

bo pieszy zasuwa na wlasnych nogach a nie wozi dupe autem ? za lenistwo i wygode musi byc kara :-)

Data: 2017-11-14 19:00:54
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W omawianej jakis czas temu sprawie w ktorej winnego za kolizje
uznano kogoś kto jechał po drodze z pierwszenstwem ale ZBYT SZYBKO
zdecydowanie stawałem po stronie ze ta decyzja była dobra!

No ale pozostanmy w temacie - pieszy to max 25km/h a nie 140.

Pierwszenstwo nie jest bezwarunkowe - inni musza nas widziec (i
miec szanse nas widziec) zeby moc nam tego pierwszenstwa udzielic!

Tak, tak. Wiemy. Piesi materializują się przy krawężnikach (i to po stronie jezdni) i wcześniej ich nichuja nie widać. W sumie chuj wie
po co łażą i kierowców wkurwiają, skoro potrafią się teleportować;)

Albo dyskutujmy poważnie, albo dajmy sobie EOT:P

Chłopie, to jest opis twojej sytuacji w ktorej nie widziałes pieszego.
Zmaterializował ci sie? Podziekowałes mu ze nie siedzisz?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Mężczyzna musi trzy rzeczy w życiu zrobić...
wyrwać drzewo, zburzyć dom i dać w pysk swojemu synowi...

Data: 2017-11-14 21:04:00
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 14.11.2017 o 20:00, Budzik pisze:

W omawianej jakis czas temu sprawie w ktorej winnego za kolizje
uznano kogoś kto jechał po drodze z pierwszenstwem ale ZBYT SZYBKO
zdecydowanie stawałem po stronie ze ta decyzja była dobra!

No ale pozostanmy w temacie - pieszy to max 25km/h a nie 140.

Pierwszenstwo nie jest bezwarunkowe - inni musza nas widziec (i
miec szanse nas widziec) zeby moc nam tego pierwszenstwa udzielic!

Tak, tak. Wiemy. Piesi materializują się przy krawężnikach (i to po
stronie jezdni) i wcześniej ich nichuja nie widać. W sumie chuj wie
po co łażą i kierowców wkurwiają, skoro potrafią się teleportować;)

Albo dyskutujmy poważnie, albo dajmy sobie EOT:P

Chłopie, to jest opis twojej sytuacji w ktorej nie widziałes pieszego.
Zmaterializował ci sie? Podziekowałes mu ze nie siedzisz?

Co ty pieprzysz. Napisałem, że się zmaterializował od razu na jezdni? Po prostu dałem dupy. Tak jak pewnie większości z grupowiczów zdazyło się przerżnąć czerwone albo odwalić inną głupotę. Zdarza sie i już - tylko trzeba się przyznać, że się dało dupy, wyciągnąć wnioski i dziękować komu tam ktoś wierzy, a nie zwalać na innych.

EOT

Shrek

Data: 2017-11-15 04:01:04
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

W omawianej jakis czas temu sprawie w ktorej winnego za kolizje
uznano kogoś kto jechał po drodze z pierwszenstwem ale ZBYT
SZYBKO zdecydowanie stawałem po stronie ze ta decyzja była dobra!

No ale pozostanmy w temacie - pieszy to max 25km/h a nie 140.

Pierwszenstwo nie jest bezwarunkowe - inni musza nas widziec (i
miec szanse nas widziec) zeby moc nam tego pierwszenstwa
udzielic!

Tak, tak. Wiemy. Piesi materializują się przy krawężnikach (i to
po stronie jezdni) i wcześniej ich nichuja nie widać. W sumie chuj
wie po co łażą i kierowców wkurwiają, skoro potrafią się
teleportować;) Albo dyskutujmy poważnie, albo dajmy sobie EOT:P

Chłopie, to jest opis twojej sytuacji w ktorej nie widziałes
pieszego. Zmaterializował ci sie? Podziekowałes mu ze nie siedzisz?

Co ty pieprzysz. Napisałem, że się zmaterializował od razu na
jezdni? Po prostu dałem dupy. Tak jak pewnie większości z
grupowiczów zdazyło się przerżnąć czerwone albo odwalić inną
głupotę. Zdarza sie i już - tylko trzeba się przyznać, że się dało
dupy, wyciągnąć wnioski i dziękować komu tam ktoś wierzy, a nie
zwalać na innych.
Niestety dopóki pieis nie zrozumieja ze kierowcy beda dawac dupy i beda wierzyc w ich madrosc polaczona z nieomylnoscia to beda ginac.

Z ciekawosci - na czym polegało to "danie dupy". Pisałes juz ze nie na jakims duzym przekroczeniu predkosci, wiec na czym? Byłes zmeczony, było ciemno, było slisko, nie zauwazyliscie siebie nawzajem?


Tak, widziałem EOT ale wiesz, ja przekorny jestem... ;)


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Miłosierdzie jest początkiem okrucieństwa.
Frank Herbert

Data: 2017-11-15 08:05:22
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 15.11.2017 o 05:01, Budzik pisze:

Niestety dopóki pieis nie zrozumieja ze kierowcy beda dawac dupy i beda
wierzyc w ich madrosc polaczona z nieomylnoscia to beda ginac.

Z ciekawosci - na czym polegało to "danie dupy". Pisałes juz ze nie na
jakims duzym przekroczeniu predkosci, wiec na czym? Byłes zmeczony, było
ciemno, było slisko, nie zauwazyliscie siebie nawzajem?


Tak, widziałem EOT ale wiesz, ja przekorny jestem... ;)

Pisałem - moto bez abs, początek sezonu (a więc słabe hamowanie, bo dopóki się nie przyzwyczaisz to boisz się hamować na granicy uślizgu, tym bardziej że pod koniec poprzedniego zaliczyłem glebę z uślizgiem przedniego koła). Zatrzymałem się o długość pasów dalej niż bym chciał. Technicznie to było omijanie na pasach, bo na lewym koleś się zatrzymał;)

Raz jakoś źle oceniłem sytuację i śmignąłem lewym jak pieszy był już na prawym (prawy był pusty, wiem - co robiłem na lewym;)

No i raz wogóle nie zauważyłem przejścia - było pod słońce i zapewne miałem pewnie co najmniej +20 na liczniku.

Za każdym razem ja dałem dupy (no może ta druga sytuacja to dzień jak co dzień i pieszy mógł nawet nie zauważyć, że coś nie tak)

A i jeszcze raz musiałem ostro dawać po heblach przed przejściem, no ale bez problemu się zatrzymałem. Może tylko jakby ktoś za mną jechał, to mógłby mieć ciepło...

Shrek

Data: 2017-11-15 10:28:31
Autor: cef
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-15 o 05:01, Budzik pisze:
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Tak, widziałem EOT ale wiesz, ja przekorny jestem... ;)

Oooo, a wy się jeszcze boksujecie :-)

Data: 2017-11-04 13:00:39
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Mieszasz dwie różnie rzeczy. To, że wypada się rozejrzeć to jedno,
to że ma pierwszeństwo na przejściu to drugie.

Niestety ja tez to obserwuje ze czesc pieszych zaczeła korzystac z
prawa do przejscia na zasadzie - ide i niech sie dzieje.

I postulujesz żeby w takim razie można było takiego bezkarnie
pierdolnąć na przejściu?

dyskutujesz z własnymi przekonaniami?
Bo na razie w tym watku tylko ty napisałes o bezkarnym przejezdzaniu pieszych...

A co z tymi co bezmyślnie wchodzą na zielonym?

Tak długo beda przechodzic az kiedys nie trafia na wariata ktory jedzie na czerwonym.
Ja tam patrze co sie dzieje na drodze jak przechodze, nawet jak mam zielone na pasach.

A co z takimi co wjeźdzają samochodami na zielonym?

W samochodzie trudniej jest to kontrolowac ale i poziom bezpieczenstwa troche inny, bo jednak coś tam auto cie chroni - zdecydowanie bardziej niz nieosłoniety pieszy.



--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka

Data: 2017-11-04 19:17:20
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 14:00, Budzik pisze:

I postulujesz żeby w takim razie można było takiego bezkarnie
pierdolnąć na przejściu?

dyskutujesz z własnymi przekonaniami?
Bo na razie w tym watku tylko ty napisałes o bezkarnym przejezdzaniu
pieszych...

Następny - czego nie rozumiesz w "gdyby w przepisach ustalić, że pieszy nie ma ŻADNYCH praw" ?

Shrek

Data: 2017-11-04 19:00:37
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

I postulujesz żeby w takim razie można było takiego bezkarnie
pierdolnąć na przejściu?

dyskutujesz z własnymi przekonaniami?
Bo na razie w tym watku tylko ty napisałes o bezkarnym
przejezdzaniu pieszych...

Następny - czego nie rozumiesz w "gdyby w przepisach ustalić, że
pieszy nie ma ŻADNYCH praw" ?

Juz ci napisałem co ja wyczytałem z wypowiedzi cefa. On tez ci mowi ze widzisz coś czego tam nie ma. Mozesz albo przyjac do wiadomosci ze sie nie zrozumieliscie albo przekonywa dalej ze wiesz lepiej co on chciał powiedziec.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2017-11-04 20:10:13
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 04.11.2017 o 20:00, Budzik pisze:

dyskutujesz z własnymi przekonaniami?
Bo na razie w tym watku tylko ty napisałes o bezkarnym
przejezdzaniu pieszych...

Następny - czego nie rozumiesz w "gdyby w przepisach ustalić, że
pieszy nie ma ŻADNYCH praw" ?

Juz ci napisałem co ja wyczytałem z wypowiedzi cefa. On tez ci mowi ze
widzisz coś czego tam nie ma. Mozesz albo przyjac do wiadomosci ze sie
nie zrozumieliscie albo przekonywa dalej ze wiesz lepiej co on chciał
powiedziec.

Nie mam pojecia co chciał powiedzieć, natomiast zacytowałem co powiedział. I z tego jasno wynika postulat braku odpowiedzialności za pierdolnięcie pieszego na przejściu.

Shrek

Data: 2017-11-05 11:14:19
Autor: m4rkiz
Uprzejmość zabija
On 2017-11-04 08:45, cef wrote:
Przecież napisałem jasno, że gdyby nie mieli żadnych praw,
i tak by ich edukowano, to mieliby większe szanse na drodze.

a jakby im jeszcze sciegna popodcinac to juz wogole wchodziliby tylko kiedy zadnego samochodu nie bedzie w zasiegu wzroku!

Data: 2017-11-05 11:00:43
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik m4rkiz m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com ...

Przecież napisałem jasno, że gdyby nie mieli żadnych praw,
i tak by ich edukowano, to mieliby większe szanse na drodze.

a jakby im jeszcze sciegna popodcinac to juz wogole wchodziliby tylko kiedy zadnego samochodu nie bedzie w zasiegu wzroku!

Nastepny demagog. W PR politycznym sie zatrudnij! ;-P

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!"  Richard Fish

Data: 2017-11-05 12:34:28
Autor: m4rkiz
Uprzejmość zabija
On 2017-11-05 12:00, Budzik wrote:
a jakby im jeszcze sciegna popodcinac to juz wogole wchodziliby tylko
kiedy zadnego samochodu nie bedzie w zasiegu wzroku!

Nastepny demagog.
W PR politycznym sie zatrudnij! ;-P

jezeli kierujemy i mamy jadacy samochod po prawej stronie na skrzyzowaniu rownorzednym to wiadomo ze ma pierwszenstwo i co bedzie sie dzialo przez nastepne kilka sekund

jezeli dojezdzamy do przejscia przed ktorym stoi pieszy to nie wiemy czy ow zna przepisy, czy zdecyduje sie przejsc, itd.

problem nie tkwi w tym czy i jakie prawa ma pieszy tylko ze nabywa prawa pierwszenstwa w malo wlasciwym momencie - czyli w granicy jezdni co wybitnie utrudnia trzymanie sie przepisow - jak widac w tym watku zatrzymac sie niby nie wolno, zwalniac i tamowac ruchu tym za nami tez, trzeba zachowac szczegolna ostroznosc i kulac sie czekajac na decyzje pieszego i dopiero wtedy reagowac

imho wlasciwsze byloby zrezygnowanie z pierwszenstwa na przejsciu, delikatne rozszerzenie definicji i malowanie ekstra pasa czy pasow zebry rowniez na chodniku, czy wykluczenie z zakazu zatrzymywania przepuszczenia pieszych na przejsciu

oczywiscie kazde z tych rozwiazan ma swoje minusy, chodzi o to żeby minusy nie przeslonily nam plusow ;)

Data: 2017-11-05 12:53:51
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 05.11.2017 o 12:34, m4rkiz pisze:
On 2017-11-05 12:00, Budzik wrote:

imho wlasciwsze byloby zrezygnowanie z pierwszenstwa na przejsciu, delikatne rozszerzenie definicji i malowanie ekstra pasa czy pasow zebry rowniez na chodniku, czy wykluczenie z zakazu zatrzymywania przepuszczenia pieszych na przejsciu

Tak się zastanawiam jak to jest, że są kraje gdzie ludzi takie problemy nie absorbują. Może warto się zainteresować;)

Shrek

Data: 2017-11-05 13:00:35
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik m4rkiz m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com ...

a jakby im jeszcze sciegna popodcinac to juz wogole wchodziliby
tylko kiedy zadnego samochodu nie bedzie w zasiegu wzroku!

Nastepny demagog.
W PR politycznym sie zatrudnij! ;-P

jezeli kierujemy i mamy jadacy samochod po prawej stronie na skrzyzowaniu rownorzednym to wiadomo ze ma pierwszenstwo i co bedzie
sie dzialo przez nastepne kilka sekund

jezeli dojezdzamy do przejscia przed ktorym stoi pieszy to nie wiemy
czy ow zna przepisy, czy zdecyduje sie przejsc, itd.

Jeżeli on stoi i my go wodzimy to wiemy.
A jezeli idzie wzdłuz drogi i akurat jest na wysokości pasów?
Poza tym to ze my go widzimy nie oznacza ze widza go wszczyscy inni uczestnicy ruchu.

problem nie tkwi w tym czy i jakie prawa ma pieszy tylko ze nabywa
prawa pierwszenstwa w malo wlasciwym momencie - czyli w granicy
jezdni co wybitnie utrudnia trzymanie sie przepisow - jak widac w
tym watku zatrzymac sie niby nie wolno, zwalniac i tamowac ruchu tym
za nami tez, trzeba zachowac szczegolna ostroznosc i kulac sie
czekajac na decyzje pieszego i dopiero wtedy reagowac

dokładnie o tym pisałem w kontekscie porównywania do przejezdzania na zielonym / czerwonym swietle.

imho wlasciwsze byloby zrezygnowanie z pierwszenstwa na przejsciu, delikatne rozszerzenie definicji i malowanie ekstra pasa czy pasow
zebry rowniez na chodniku, czy wykluczenie z zakazu zatrzymywania przepuszczenia pieszych na przejsciu

oczywiscie kazde z tych rozwiazan ma swoje minusy, chodzi o to żeby minusy nie przeslonily nam plusow ;)

Mozna postawić na zmiane przepisów, mozna na szkolenie i uswiadamianie.
Jakos tak instynktownie stawiam na to drugie. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.

Data: 2017-11-03 13:11:30
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otgsrm$kci$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 03.11.2017 o 00:05, ToMasz pisze:
z winy kierowcy najczęściej.

I niestety słusznie. Trzeba jasno określić zasady - albo pieszy ma pierwszeństwo, albo nie ma. Jak chcemy do Europy to ma, jak chcemy do Azji to nie ma. A nie ma, ale jak nic nie jedzie.

Niestety, Street View w Niemczech prawie nie ma ...
ale zobac np takie male niemieckie miasteczko, Westerstede
https://www.google.pl/maps/@53.2600637,7.9260098,162m/data=!3m1!1e3

Ile widzisz przejsc ?
Efekt taki, ze pieszy moze przechodzic wszedzie, ale musi przepuscic samochody.

To że pieszy dla własnego bezpieczeństwa powinien być ogarnięty, to jedno. To że należy go puścić a nie pierdolić, że duży moze więcej, więc piszy powinien czekać ze swoim pierwszeństwem aż nic nie będzie jechało to drugie. I są to dwa różne aspekty. Podobnie jak nie najeży wjeźdzać pod rozpędzanego tira, ale nie daje to tirowi zadengo pierwszeństwa.

To w koncu nalezy wjezdzac pod wiekszego jak sie ma pierwszenstwo czy nie nalezy ?

Przez takich kretynów jak niektórzy w tym wątku (nie piszę akurat o tobie) należy wprowadzić zerojedyunkowe zasady - pierdolniesz pieszego na przejściu - twoja wina (z wyjątkami podobnymi jak przy wymuszaczach stłuczek)

Albo na odwrot - przejechal cie samochod na jezdni - twoja wina.
Bylo sie rozejrzec przed wejsciem a nie isc z nosem w telefonie :-)

J.

Data: 2017-11-03 06:31:57
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- Ile widzisz przejsc ? Efekt taki, ze pieszy moze przechodzic wszedzie, ale musi przepuscic samochody.

jesli wypatrywales zebry to musze cie rozczarowac wg niemieckich przepisow nie jest obowiazkowa :-)

Data: 2017-11-03 15:43:07
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:75809d73-2e50-400e-a5e4-d926bbc6e04c@googlegroups.com...
-- Ile widzisz przejsc ? Efekt taki, ze pieszy moze przechodzic wszedzie, ale musi przepuscic samochody.
jesli wypatrywales zebry to musze cie rozczarowac wg niemieckich przepisow nie jest obowiazkowa :-)

To jak poznac przejscie ? Po swiatlach ? :-)

Tam widac linie w poprzek drogi ... ale zobacz ile.

No i widac przejazdy dla rowerow - miasteczko jest "turystyczne" :-)

J.

Data: 2017-11-03 20:02:02
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 13:11, J.F. pisze:

Niestety, Street View w Niemczech prawie nie ma ...
ale zobac np takie male niemieckie miasteczko, Westerstede
https://www.google.pl/maps/@53.2600637,7.9260098,162m/data=!3m1!1e3

Ile widzisz przejsc ?
Efekt taki, ze pieszy moze przechodzic wszedzie, ale musi przepuscic samochody.

No i może być - sam łażę gdzie popadnie, a w okolicach domu to nawet wiem gdzie jest dalej niż przepisowa stówka do przejścia (i przekazałem tą wiedzę dwukrotnie policjantom, żeby łaskawie się odpierdolili i wzieli za pożyteczną robotę).

Natomiast jak ma przejście to ma pierwszeństwo. Jakby ustawodawca chciał napisać, że ma pierwszeństwo pod warunkiem, że nic nie jedzie, to by napisał "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa"


To że pieszy dla własnego bezpieczeństwa powinien być ogarnięty, to jedno. To że należy go puścić a nie pierdolić, że duży moze więcej, więc piszy powinien czekać ze swoim pierwszeństwem aż nic nie będzie jechało to drugie. I są to dwa różne aspekty. Podobnie jak nie najeży wjeźdzać pod rozpędzanego tira, ale nie daje to tirowi zadengo pierwszeństwa.

To w koncu nalezy wjezdzac pod wiekszego jak sie ma pierwszenstwo czy nie nalezy ?

NIe należy. Natomiast nie zmienia to pierwszeństwa i winnego ewentualnej kolizji. Nie próbuj sprowadzać sprawy do absurdu. Masz pierwszeństwo i celowo w kogoś wjeżdzasz - jesteś chujem. Ale to że ty jesteś chujem nie daje mu argumentu, że może wymuszać pierwszeństwo, bo jesteś chujem:P


Przez takich kretynów jak niektórzy w tym wątku (nie piszę akurat o tobie) należy wprowadzić zerojedyunkowe zasady - pierdolniesz pieszego na przejściu - twoja wina (z wyjątkami podobnymi jak przy wymuszaczach stłuczek)

Albo na odwrot - przejechal cie samochod na jezdni - twoja wina.
Bylo sie rozejrzec przed wejsciem a nie isc z nosem w telefonie :-)

Jak już pisałem - ma być jasno. Jak większość to przegłosuje i będzie zgodne z konwencją wiedeńską w co wątpię, to trudno - niech i tak będzie.

Shrek

Data: 2017-11-03 20:40:55
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otief9$2jt$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 03.11.2017 o 13:11, J.F. pisze:
Niestety, Street View w Niemczech prawie nie ma ...
ale zobac np takie male niemieckie miasteczko, Westerstede
https://www.google.pl/maps/@53.2600637,7.9260098,162m/data=!3m1!1e3

Ile widzisz przejsc ?
Efekt taki, ze pieszy moze przechodzic wszedzie, ale musi przepuscic samochody.

No i może być - sam łażę gdzie popadnie, a w okolicach domu to nawet wiem gdzie jest dalej niż przepisowa stówka do przejścia (i przekazałem tą wiedzę dwukrotnie policjantom, żeby łaskawie się odpierdolili i wzieli za pożyteczną robotę).

Natomiast jak ma przejście to ma pierwszeństwo. Jakby ustawodawca chciał napisać, że ma pierwszeństwo pod warunkiem, że nic nie jedzie, to by napisał "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa"

No ale przejscia nie ma, z pierwszenstwem pieszego to by sie jezdzic nie dalo  :-P
A jak jest, to sa i swiatla.

W efekcie pieszy tak jak i u nas musi sie zatrzymac na krawezniku i rozejrzec, tylko nie ma azylu do "bezpiecznego" przejcia, musi sie liczyc z wyprzedzaniem
(no, Niemcy nie wyprzedzaja, szczegolnie w miescie przy 50 :-)
Musi poczekac az z obu stron ruch ustanie, bo pierwszenstwa juz nie ma - tu kultura zadziala ... ale jak sie kierowca zagapi ?
Taki postep :-P

Street View juz jest w paru niemieckich miastach - Berlin, Hamburg, Hanover, Stuttgart - mozna popatrzec.

Przez takich kretynów jak niektórzy w tym wątku (nie piszę akurat o tobie) należy wprowadzić zerojedyunkowe zasady - pierdolniesz pieszego na przejściu - twoja wina (z wyjątkami podobnymi jak przy wymuszaczach stłuczek)

Albo na odwrot - przejechal cie samochod na jezdni - twoja wina.
Bylo sie rozejrzec przed wejsciem a nie isc z nosem w telefonie :-)

Jak już pisałem - ma być jasno. Jak większość to przegłosuje i będzie zgodne z konwencją wiedeńską w co wątpię, to trudno - niech i tak będzie.

Co do jasnosci sie zgadzam.
Trzeba zdania odwrocic w jednym z artykulow - zeby pieszy nie mial watpliwosci, ze musi na chodniku poczekac i dopiero wtedy przepuszcza pojazdy :-)

Albo jak widzisz jest drugie wyjscie - wprowadzic pierwszenstwo pieszego na przejsciu ... i zlikwidowac przejscia :-)

J.

Data: 2017-11-03 21:16:14
Autor: t-1
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 20:02, Shrek pisze:

Natomiast jak ma przejście to ma pierwszeństwo. Jakby ustawodawca chciał napisać, że ma pierwszeństwo pod warunkiem, że nic nie jedzie, to by napisał "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa"

To w koncu nalezy wjezdzac pod wiekszego jak sie ma pierwszenstwo czy nie nalezy ?

NIe należy. Natomiast nie zmienia to pierwszeństwa i winnego ewentualnej kolizji. Nie próbuj sprowadzać sprawy do absurdu. Masz pierwszeństwo i celowo w kogoś wjeżdzasz - jesteś chujem. Ale to że ty jesteś chujem nie daje mu argumentu, że może wymuszać pierwszeństwo, bo jesteś chujem:P

Nie widzisz sprzeczności w swoim rozumowaniu?
Wchodzić można, wjeżdżać nie należy.

Data: 2017-11-03 21:34:14
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 21:16, t-1 pisze:

To w koncu nalezy wjezdzac pod wiekszego jak sie ma pierwszenstwo czy nie nalezy ?

NIe należy. Natomiast nie zmienia to pierwszeństwa i winnego ewentualnej kolizji. Nie próbuj sprowadzać sprawy do absurdu. Masz pierwszeństwo i celowo w kogoś wjeżdzasz - jesteś chujem. Ale to że ty jesteś chujem nie daje mu argumentu, że może wymuszać pierwszeństwo, bo jesteś chujem:P

Nie widzisz sprzeczności w swoim rozumowaniu?
Wchodzić można, wjeżdżać nie należy.

Twierdzisz, ze wymuszenie pierwszeństwa nadaje pierwszeństwo?

Shrek

Data: 2017-11-03 21:33:19
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 20:40, J.F. pisze:

Natomiast jak ma przejście to ma pierwszeństwo. Jakby ustawodawca chciał napisać, że ma pierwszeństwo pod warunkiem, że nic nie jedzie, to by napisał "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa"

No ale przejscia nie ma, z pierwszenstwem pieszego to by sie jezdzic nie dalo  :-P

Byłeś kiedyś za Odrą? Znasz kogoś kto był? :P

A jak jest, to sa i swiatla.

Jak wyżej.

Street View juz jest w paru niemieckich miastach - Berlin, Hamburg, Hanover, Stuttgart - mozna popatrzec.

Pierwsze losowe miejsce w berlinie - tylko się obruciłem o 90 stopni.

https://www.google.pl/maps/@52.5120039,13.4087574,3a,75y,162.47h,83.02t/data=!3m7!1e1!3m5!1sDxA1s9N2JQzCV9LRv1PZng!2e0!6s%2F%2Fgeo3.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DDxA1s9N2JQzCV9LRv1PZng%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D108.775986%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656?hl=pl


Jak już pisałem - ma być jasno. Jak większość to przegłosuje i będzie zgodne z konwencją wiedeńską w co wątpię, to trudno - niech i tak będzie.

Co do jasnosci sie zgadzam.

Tyle dobrego - no więc teraz jest jasno - pieszy ma pierwszeństwo i jak go pierdolniesz na przejściu to powinieneś iść do sztumu (sprawdzić czy nie ksiądz)

Shrek

Data: 2017-11-03 21:11:38
Autor: Zenek Kapelinder
Uprzejmość zabija
Do Stokrotki na korki chodzisz?

Data: 2017-11-03 22:22:03
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:otijqe$2jt$5@node1.news.atman.pl...
W dniu 03.11.2017 o 20:40, J.F. pisze:
Natomiast jak ma przejście to ma pierwszeństwo. Jakby ustawodawca chciał napisać, że ma pierwszeństwo pod warunkiem, że nic nie jedzie, to by napisał "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa"

No ale przejscia nie ma, z pierwszenstwem pieszego to by sie jezdzic nie dalo  :-P

Byłeś kiedyś za Odrą? Znasz kogoś kto był? :P

Ba, sam bylem :-)

Street View juz jest w paru niemieckich miastach - Berlin, Hamburg, Hanover, Stuttgart - mozna popatrzec.

Pierwsze losowe miejsce w berlinie - tylko się obruciłem o 90 stopni.

https://www.google.pl/maps/@52.5120039,13.4087574,3a,75y,162.47h,83.02t/data=!3m7!1e1!3m5!1sDxA1s9N2JQzCV9LRv1PZng!2e0!6s%2F%2Fgeo3.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DDxA1s9N2JQzCV9LRv1PZng%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D108.775986%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656?hl=pl

A jak widzisz - obywatel woli na dziko niz po przejsciu :-)

I pieknie ... a terak kontynuuj ta ulica.
Kolejne jest dosc blisko, trzecie rowniez ...  a czwartego nie ma.

Obroc sie to te 90 stopni ... ile przejsc ? Tylko tam blisko streefy 30.
to sie obroc o 180 stopni ... ile przejsc ?

Poza tym to DDR, zobacz inna przypadkowa
https://www.google.pl/maps/@52.4777427,13.2787691,3a,75y,310.43h,62.23t/data=!3m6!1e1!3m4!1sfUrqWGs2bYPIo60ejaHR6g!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

Jest na niej przejscie ! jedno na razie zauwazylem :-)


Jak już pisałem - ma być jasno. Jak większość to przegłosuje i będzie zgodne z konwencją wiedeńską w co wątpię, to trudno - niech i tak będzie.
Co do jasnosci sie zgadzam.
Tyle dobrego - no więc teraz jest jasno - pieszy ma pierwszeństwo i jak go pierdolniesz na przejściu to powinieneś iść do sztumu (sprawdzić czy nie ksiądz)

Nie - jak go p*, to znaczy ze on wtargnal :-)

A ten przepis akurat prawidlowy, bo trudno wymagac od pieszego aby stal na przejsciu i przepuszczal samochody :-)

Policja sobie z tym radzi prosto - a z ktorej strony przechodzil ?
Jak od kraweznika, to wtargnal, jak przez wiecej pasow musial przejsc, to bylo mu ustapic pierwszenstwa :-)

J.

Data: 2017-11-04 20:59:48
Autor: neelix
Uprzejmość zabija

Użytkownik "ToMasz" <tomasz@poczta.fm.com.pl> napisał w wiadomości news:otg8bs$i4h$1dont-email.me...
Nieostrożne wejście na jezdnię, ale z jakiego powodu :
1. czas oczekiwania zbyt długi i "pieszy wciskał się na siłe" ?
2. pieszy zbyt głupi i wybral zły moment do wejścia na jezdnię ?
z tego co ja widzę na filmikach, to sytuacja wygląda tak:
JEdzie samochód, 50 na godzine, marna widoczność. Igdzie gostek, szybkim tempem, coś go zasłania, sam się NIE rozgląda, kołnierz postawiony, albo głowa odwrócona do rozmówcy (czyli tyłem do nadjeżdżającego pojazdu) włazi na jezdnię. Gdyby sam się rozejrzał - nie wlazł by pod koła. gdyby 2 metry wcześniej podniósł rękę i pomachał - jak przeszkolaki - było by go widać. a tak - wypadek. z winy kierowcy najczęściej.

Teraz to włazi na przejście z telefonem przy uchu trzymanym tak, że nic nie widzi od tej strony lub bawi się stukaniem w ekran. Nic go nie obchodzi. Nieśmiertelny.

--
Pozdrawiam
neelix

Data: 2017-11-03 21:03:31
Autor: t-1
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 23:06, CTP pisze:

Matołów, którzy nie znają statystyk jest jeszcze więcej.
trzecią najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową stroną jezdni - 60 zabitych."


A ile % osób wie, jaka jest prawidłowa strona jezdni do chodzenia?
I ci co nie wiedzą (nie potrafią tego skojarzyć) to rzeczywiście matoły.

Data: 2017-11-04 10:12:37
Autor: t-1
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 21:03, t-1 pisze:
W dniu 2017-11-02 o 23:06, CTP pisze:

Matołów, którzy nie znają statystyk jest jeszcze więcej.
trzecią najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową stroną jezdni - 60 zabitych."


A ile % osób wie, jaka jest prawidłowa strona jezdni do chodzenia?
I ci co nie wiedzą (nie potrafią tego skojarzyć) to rzeczywiście matoły.

No i co?
Nie jesteście pewni, która stroną należy chodzić po drogach?
Może prawą, bo ruch prawostronny?
A może jednak lewą, aby obserwować zachowanie innych i dać sobie szansę ratunku?

Data: 2017-11-07 14:27:21
Autor: SW3
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 21:03 t-1 <t-1@todlaspamu.pl> pisze:

W dniu 2017-11-02 o 23:06, CTP pisze:

Matołów, którzy nie znają statystyk jest jeszcze więcej.
trzecią najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową  stroną jezdni - 60 zabitych."


A ile % osób wie, jaka jest prawidłowa strona jezdni do chodzenia?

A ja z kolei nie wiem w jaki sposób chodzenie nieprawidłową stroną mogło  być PRZYCZYNĄ wypadku. Jeśli pieszy w danym miejscu miał prawo się  znajdować to jakie znaczenie dla spowodowania wypadku miało to, w którą  stronę był skierowany? Czy pieszy od przodu jest lepiej widoczny dla  kierowcy? Światła się odbijają w oczach?
Oczywiście idąc prawidłową stroną pieszy ma większą szansę uciec gdy coś  będzie w niego jechało ale chyba przyczyną wypadku jest wjechanie  samochodu w pieszego a nie brak ucieczki.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2017-11-07 14:38:51
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 07-11-2017 o 14:27, SW3 pisze:

A ja z kolei nie wiem w jaki sposób chodzenie nieprawidłową stroną mogło być PRZYCZYNĄ wypadku. Jeśli pieszy w danym miejscu miał prawo się znajdować to jakie znaczenie dla spowodowania wypadku miało to, w którą stronę był skierowany? Czy pieszy od przodu jest lepiej widoczny dla kierowcy? Światła się odbijają w oczach?
Oczywiście idąc prawidłową stroną pieszy ma większą szansę uciec gdy coś będzie w niego jechało ale chyba przyczyną wypadku jest wjechanie samochodu w pieszego a nie brak ucieczki.

Pieszy nie widząc nadjeżdżającego samochodu, ma większą skłonność do lezienia po jezdni, zamiast po poboczu.
A to już ma zasadniczy wpływ na szansę że zostanie trafiony.....


Data: 2017-11-07 15:30:53
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "SW3"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.y9b4zv2bctg864@hopeit...
W dniu 03.11.2017 o 21:03 t-1 <t-1@todlaspamu.pl> pisze:
A ile % osób wie, jaka jest prawidłowa strona jezdni do chodzenia?

A ja z kolei nie wiem w jaki sposób chodzenie nieprawidłową stroną mogło  być PRZYCZYNĄ wypadku. Jeśli pieszy w danym miejscu miał prawo się  znajdować to jakie znaczenie dla spowodowania wypadku miało to, w którą

umiarkowane prawo.

stronę był skierowany? Czy pieszy od przodu jest lepiej widoczny dla kierowcy? Światła się odbijają w oczach?
Oczywiście idąc prawidłową stroną pieszy ma większą szansę uciec gdy coś  będzie w niego jechało

otoz to

ale chyba przyczyną wypadku jest wjechanie  samochodu w pieszego a nie brak ucieczki.

Przyczyna moze byc czarny ubior pieszego, brak elementow odblaskowych lub oswietlenia, oslepienie pojazdem z przeciwka ... no i chodzenie niewlasciwa strona drogi, bo sie nie widzi ze trzeba uskoczyc.

Co prawda po wlasciwej stronie tez atakuja pojazdy wyprzedzajace inne pojazdy :-)

J.

Data: 2017-11-07 15:43:37
Autor: t-1
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-07 o 14:27, SW3 pisze:


A ja z kolei nie wiem w jaki sposób chodzenie nieprawidłową stroną mogło być PRZYCZYNĄ wypadku.
Jak kogoś trafisz to będziesz wiedział.

Data: 2017-11-07 17:28:43
Autor: m4rkiz
Uprzejmość zabija
On 2017-11-07 14:27, SW3 wrote:
Oczywiście idąc prawidłową stroną pieszy ma większą szansę uciec gdy coś
będzie w niego jechało ale chyba przyczyną wypadku jest wjechanie
samochodu w pieszego a nie brak ucieczki.

ale wiesz ze to pieszy ma ustapic pierwszenstwa samochodom?

"Pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi."

co oznacza ze musialby byc swiadomy ich obecnosci i predkosci z jaka sie zblizaja, co z kolei jest nieco utrudnione jezeli ma sie je za plecami

Data: 2017-11-07 18:51:26
Autor: SW3
Uprzejmość zabija
W dniu 07.11.2017 o 17:28 m4rkiz <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> pisze:

ale wiesz ze to pieszy ma ustapic pierwszenstwa samochodom?

Mimo to, jednak raczej się nie spotykam z sytuacją by piesi wchodzili do  rowu, w krzaki, czy w ogrodzenie nawet jeśli idą prawidłową stroną. W  każdym razie, jeśli pieszy nie ustąpi choć powinien, to przyczyną będzie  nieustąpienie miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi a nie poruszanie się  niewłaściwą stroną.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2017-11-07 21:33:45
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "SW3"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.y9cg70j8ctg864@hopeit...
W dniu 07.11.2017 o 17:28 m4rkiz <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> pisze:
ale wiesz ze to pieszy ma ustapic pierwszenstwa samochodom?

Mimo to, jednak raczej się nie spotykam z sytuacją by piesi wchodzili do  rowu, w krzaki, czy w ogrodzenie nawet jeśli idą prawidłową stroną. W

Bo drogi mamy szersze,  czasem z poboczem, kierowca od brzegu trzyma sie raczej dalej.
No i pieszych z drog ubylo - teraz "kazdy ma samochod" a nie tarabani sie piechota :-)

każdym razie, jeśli pieszy nie ustąpi choć powinien, to przyczyną będzie  nieustąpienie miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi a nie poruszanie się  niewłaściwą stroną.

A jesli pieszy porusza sie po niewlasciwej stronie i pojazdu nie widzi ?
I odblaskow nie ma, i kierowca tez go nie widzi

J.

Data: 2017-11-08 10:08:07
Autor: SW3
Uprzejmość zabija
W dniu 07.11.2017 o 21:33 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:

A jesli pieszy porusza sie po niewlasciwej stronie i pojazdu nie widzi ?
I odblaskow nie ma, i kierowca tez go nie widzi

A jeżeli samochód wjeżdża z podporządkowanej na główną wprost pod inny  samochód to jako przyczynę zderzenia podaje się nieustąpienie  pierwszeństwa czy zamyślenie/rozmowę z pasażerem/patrzenie w inną  stronę/itp.?

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2017-11-02 23:21:03
Autor: Lolko5
Uprzejmość kierowców debilów.
Użytkownik "Akarm" <akarmWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości
news:59fb8b7b$0$15206$65785112news.neostrada.pl...

które mają pretensje do kierowców zatrzymujących się przed przejściem dla
pieszych.

          Akarm

Obserwuję bardzo dużo debilów kierowców zatrzymujacych się
przed przejściem dla pieszych na którym nie ma pieszego.
Za tym kierowcą jadę tylko ja i nikogo więcej.

Data: 2017-11-03 03:42:24
Autor: FeliksB
Uprzejmość ... uczyc debili kierowców.
Użytkownik "Akarm" <akarmWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości
news:59fb8b7b$0$15206$65785112news.neostrada.pl...

 a wciąż trafiają się  tacy co mają pretensje do kierowców
zatrzymujących się przed przejściem dla pieszych.

          Akarm

Stoję przed przejściem i zatrzymuje się samochód, aby mnie przepuścić
to odwracam się do niego dupą, jeżeli jest to jeden lub dwa samochody,
a nie kolumna. Trzeba jakoś uczyc debili.

Data: 2017-11-03 19:00:49
Autor: Budzik
Uprzejmość ... uczyc debili kierowców.
Użytkownik FeliksB canelek@onet.pl ...

Stoję przed przejściem i zatrzymuje się samochód, aby mnie przepuścić
to odwracam się do niego dupą, jeżeli jest to jeden lub dwa samochody,
a nie kolumna. Trzeba jakoś uczyc debili.

Na przyszłosc - stan troche dalej od przejscia to nie beda sie zatrzymywac.
Dziekuje

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."  William Wharton

Data: 2017-11-03 07:13:28
Autor: WS
Uprzejmość zabija
On Friday, November 3, 2017 at 3:03:33 PM UTC+1, Adam Wysocki wrote:

Ale obejrzałeś film z początku wątku?

Nagrywający się zatrzymał, bo chciał być uprzejmy.

Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.

e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

WS

Data: 2017-11-03 15:32:12
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:c6d4ffb4-879f-4a85-962f-1474cb0a8a03@googlegroups.com...
On Friday, November 3, 2017 at 3:03:33 PM UTC+1, Adam Wysocki wrote:
Ale obejrzałeś film z początku wątku?
Nagrywający się zatrzymał, bo chciał być uprzejmy.
Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.

e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

J.

Data: 2017-11-03 08:44:16
Autor: WS
Uprzejmość zabija
W dniu piątek, 3 listopada 2017 15:32:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

>e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez >chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

wolno, bo jechal w przeciwnym kierunku ;)

dokladnie przepis brzmi tak:

Art.26.3 Kierującemu pojazdem zabrania się:
2)omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu

Data: 2017-11-03 16:03:10
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 03-11-2017 o 15:32, J.F. pisze:

Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.

e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

Ale Omijanie od WYmijania odróżniasz, czy nie bardzo?

Data: 2017-11-03 16:26:45
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oti0fd$l9e$2@node2.news.atman.pl...
W dniu 03-11-2017 o 15:32, J.F. pisze:
Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.
e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

Ale Omijanie od WYmijania odróżniasz, czy nie bardzo?

Ja odrozniam.
Wymijanie dotyczy pojazdu jadacego z przeciwka.
A omijanie ... sam wiesz czego dotyczy ?

J.

Data: 2017-11-03 17:41:46
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 03-11-2017 o 16:26, J.F. pisze:

Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.
e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

Ale Omijanie od WYmijania odróżniasz, czy nie bardzo?

Ja odrozniam.
Wymijanie dotyczy pojazdu jadacego z przeciwka.

I o tym była mowa powyżej.

Data: 2017-11-03 19:33:42
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oti689$r1d$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 03-11-2017 o 16:26, J.F. pisze:
Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.
e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

Ale Omijanie od WYmijania odróżniasz, czy nie bardzo?

Ja odrozniam.
Wymijanie dotyczy pojazdu jadacego z przeciwka.

I o tym była mowa powyżej.

Nie, bo pojazd ktory filmowal sie zatrzymal.

J.

Data: 2017-11-04 08:58:41
Autor: Cavallino
Uprzejmość zabija
W dniu 03-11-2017 o 19:33, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oti689$r1d$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 03-11-2017 o 16:26, J.F. pisze:
Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.
e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

Ale Omijanie od WYmijania odróżniasz, czy nie bardzo?

Ja odrozniam.
Wymijanie dotyczy pojazdu jadacego z przeciwka.

I o tym była mowa powyżej.

Nie, bo pojazd ktory filmowal sie zatrzymal.

Nie rozumiesz co czytasz?
To zacznij od pierwszego zacytowanego zdania.

Data: 2017-11-03 16:10:54
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Fri, 3 Nov 2017 15:32:12 +0100, J.F.
Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

Nie wolno też mylić opierdolić od wypierdolić. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-03 19:48:22
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup
W dniu piątek, 3 listopada 2017 15:32:47 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
>e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez
>chcial byc uprzejmy

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu
przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

wolno, bo jechal w przeciwnym kierunku ;)
dokladnie przepis brzmi tak:

Art.26.3 Kierującemu pojazdem zabrania się:
2)omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu

A widzisz, jak to trzeba litere prawa sprawdzac, bo mozna zapomniec taki drobiazg :-)

J.

Data: 2017-11-06 13:52:11
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote:

Ale to juz zahacza o omijanie pojazdu, ktory sie zatrzymal w celu przepuszczenia pieszego.
Nie wolno.

wolno, bo jechal w przeciwnym kierunku ;)

dokladnie przepis brzmi tak:

Art.26.3 Kierującemu pojazdem zabrania się:
2)omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu

Nie ten przepis, to inny by znaleźli - sprowadzenie zagrożenia itd. Pomijając to, że takie zachowanie (niezatrzymanie się, gdy ktoś inny puszcza pieszych) jest zwyczajnie niebezpieczne.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-06 13:50:47
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
WS <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote:

e... nie musial, bo piesi jeszcze nie weszli na przejscie... tez chcial byc uprzejmy

Ty byś się nie zatrzymał w takiej sytuacji?

Ja się zatrzymuje, choć daleko mi do nadmiernej uprzejmości. Na to po prostu jest paragraf.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-03 14:03:30
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
Akarm <akarmWYWAL@wp.pl> wrote:

Niestety, sporo pierdolonych matołów uważających, że nie wolno przepuszczać pieszego na przejściu, jeździ po drogach. Przez takich głąbów ludzie opłakują swoich bliskich, a wciąż trafiają się jebane w ryj szmaty, które mają pretensje do kierowców zatrzymujących się przed przejściem dla pieszych.

Ale obejrzałeś film z początku wątku?

Nagrywający się zatrzymał, bo chciał być uprzejmy.

Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.

Jadący za nim nie wyhamował - bo miał za dużą prędkość, bo miał za małą odległość. Jego wina. Co nie zmienia faktu, że gdyby nagrywający się nie zatrzymał, to pieszy poczekałby, aż nie będzie samochodów, obejrzałby się i wtedy by przeszedł.

Więc kto tu jest matołem?

Ja też nie przepuszczam pieszych w takiej sytuacji (czyli wymagającej nagłego hamowania na ruchliwej jezdni) właśnie z tego powodu. Nie chcę mieć nikogo na sumieniu.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-03 15:12:22
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Fri, 3 Nov 2017 14:03:30 +0000 (UTC), Adam Wysocki
Jadący za nim nie wyhamował - bo miał za dużą prędkość, bo miał za małą odległość. Jego wina. Co nie zmienia faktu, [...]

Oczywiście że zmienia i to wręcz drastycznie.

Więc kto tu jest matołem?

Nadal ten co potrącił ludzi.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-06 13:50:06
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Więc kto tu jest matołem?

Nadal ten co potrącił ludzi.

Jesteś pewien, że ten, który się zatrzymał, nie dostałby współwiny?

Ja nie jestem.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-06 17:35:40
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 06.11.2017 o 14:50, Adam Wysocki pisze:

Jesteś pewien, że ten, który się zatrzymał, nie dostałby współwiny?

Ja nie jestem.

W sądzie niczego nie można być pewnym. Aczkolwiek założyłbym się z tobą o 5kPLN,że nie dostanie współwiny. To jak?

Shrek

Data: 2017-11-07 09:32:21
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Mon, 6 Nov 2017 13:50:06 +0000 (UTC), Adam Wysocki
Jesteś pewien, że ten, który się zatrzymał, nie dostałby współwiny?

Przecież ta sytuacja się już wydarzyła -- dostał współwinę, albo toczy się
w ogóle w jego sprawie postępowanie? Jeśli tak, to w jakim charakterze? Nie
hamował ostro, pojazd z przeciwka się zatrzymał, mógł domniemać że za
moment na przejściu pojawią się piesi. --
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-03 15:33:51
Autor: Miroo
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-03 o 15:03, Adam Wysocki pisze:
Nagrywający się zatrzymał, bo chciał być uprzejmy.

Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.

Który?

Pozdrawiam

Data: 2017-11-03 16:13:17
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Fri, 3 Nov 2017 15:33:51 +0100, Miroo
Jadący z naprzeciwka się zatrzymał, bo tak nakazuje przepis.
Który?

Pewnie ten sam przepis co przyświeciał temu pierwszemu. --
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-05 11:06:12
Autor: m4rkiz
Uprzejmość zabija
On 2017-11-02 22:17, Akarm wrote:
Niestety, sporo pierdolonych matołów takich głąbów wciąż trafiają się jebane w  ryj szmaty

co do meritum sie zgadzam, ale tak moze to ujac tylko prawdziwy dzentelmen jezdni :)

> Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

:D

Data: 2017-11-02 21:27:49
Autor: Kaczin
Uprzejmość zabija
W dniu 02.11.2017 o 21:13, CTP pisze:
W dniu czwartek, 2 listopada 2017 21:06:57 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
W dniu 02.11.2017 o 20:37, CTP pisze:


"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu?

Oczywiście że nie jest/

  > Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Dotyczy.
Jak najbardziej nie dotyczy. Dotyczyłby, gdyby nie było możliwości kontynuacji jazdy za przejściem (np. korek) ale za przejściem akurat jest pusto.
CTP


Unieruchomienie wynika z warunków (pieszy), trolu.
Won do KF!

--
Kaczin

Data: 2017-11-02 21:36:41
Autor: Poldek
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:

Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY


Tutaj zabił kierowca TIRa, który jechał nie zachowując odpowiedniej odległości przed poprzedzającym pojazdem i nie dostosował prędkości do panujących warunków, czyli mokrej nawierzchni. Obie rzeczy przyczyniły się do tego, że gwałtownie hamował i wpadł w poślizg. Zginął niewinny człowiek. Kierowcy TIRa do końca życia będzie dręczył ten moment i do tego konsekwencje prawne. Wystarczyło jechać wolniej i dalej za poprzedzającym pojazdem. Wziął na siebie zupełnie niepotrzebne ryzyko. Co by go to kosztowało, gdyby jechał 150 metrów za Audi? Nic. Nagłe zatrzymanie poprzedzającego może się zdarzyć z różnych powodów.
Być może doszły jeszcze dodatkowe czynniki, np. stare opony w TIRze, przeładowany, niesprawne, nierówno działające hamulce, kierowca jadący bez odpowiednich przerw.

Data: 2017-11-02 23:15:27
Autor: RadoslawF
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:

Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:

"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Cytowany przepis mówi o zatrzymaniu się na przejściu a nie przed.

A to co zobaczyliśmy na filmie to efekt wprowadzania i powszechnego
reklamowania w mediach złych przepisów.


Pozdrawiam

Data: 2017-11-02 23:08:48
Autor: Pszemol
Uprzejmość zabija
RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote:
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:

Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w
odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na
drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za
tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:

"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia
pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem
przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko
czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek
chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Cytowany przepis mówi o zatrzymaniu się na przejściu a nie przed.

Dwója z czytania: "oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym
przejściem ".

A to co zobaczyliśmy na filmie to efekt wprowadzania i powszechnego
reklamowania w mediach złych przepisów.

Ktore są "złe"?

Data: 2017-11-03 00:39:50
Autor: Akarm
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-02 o 20:37, CTP pisze:
Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY

Przepis:
"Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:

"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu?


Nie. Nie jest. I to wcale nie przypadkiem.

Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

Nie będziesz zadawał takich pytań, kiedy opanujesz (trudną, jak widać) sztukę czytania ze zrozumieniem czytanego tekstu.

--
           Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego

Data: 2017-11-03 09:24:16
Autor: miumiu
Uprzejmość zabija


No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na >przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.


Ale jatka. IMHO bezapelacyjna wina kierowcy tira. Osóbówki miały wrecz obowiązek się zatrzymać, skoro piesi wchodzili na przejscie. Co innego zatrzymywanie się przed przejściem w celu postoju, a co innego zatrzymanie się w celu przepuszczenia pieszego, który ma pierszeństwo.
Sam miałem podobny przypadek gdy na wiosce zatrzymałem się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego, a z tyłu tir mnie obtrąbił i mało w dupę nie wjechał.

Pzdr

Data: 2017-11-03 14:10:28
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
miumiu <aac@bbd.pl> wrote:

Ale jatka. IMHO bezapelacyjna wina kierowcy tira. Osóbówki miały wrecz obowiązek się zatrzymać, skoro piesi wchodzili na przejscie.

Nie wchodzili, tylko stali i czekali - popatrz uważnie.

Jeśli miały obowiązek, to dlaczego kursantka tu oblała?

https://www.wykop.pl/link/3992199/nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie/

zatrzymanie się w celu przepuszczenia pieszego, który ma pierszeństwo.

Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, nie przed nim.

Sam miałem podobny przypadek gdy na wiosce zatrzymałem się przed przejściem, żeby przepuścić pieszego, a z tyłu tir mnie obtrąbił

I miał rację.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-03 21:44:51
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 03.11.2017 o 15:10, Adam Wysocki pisze:

Jeśli miały obowiązek, to dlaczego kursantka tu oblała?

https://www.wykop.pl/link/3992199/nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie/


Jesli to ta co poszła do sądu, to dwa razy wygrała.

Shrek

Data: 2017-11-05 11:52:55
Autor: m4rkiz
Uprzejmość zabija
On 2017-11-03 15:10, Adam Wysocki wrote:
Ale jatka. IMHO bezapelacyjna wina kierowcy tira. Osóbówki miały wrecz
obowiązek się zatrzymać, skoro piesi wchodzili na przejscie.
Nie wchodzili, tylko stali i czekali - popatrz uważnie.

mysle ze mozna dyskutowac czy w takich warunkach zwlaszcza na przejsciu oznaczonym t-27 zatrzymanie sie to zły pomysł

Jeśli miały obowiązek, to dlaczego kursantka tu oblała?
https://www.wykop.pl/link/3992199/nie-zdala-egzaminu-bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie/

oblewajacy egzaminator przegral we wszyskich instancjach

zatrzymanie się w celu przepuszczenia pieszego, który ma pierszeństwo.
Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, nie przed nim.

wiec chyba dobrym pomyslem byloby dodanie buforu bezposrednio przed przejsciem, bo zyskiwanie przez pieszego pierwszenstwa równo w granicy jezdni to moim zdaniem bardzo kiepski pomysl - jezeli ktos stoi przy przejsciu to bedzie w koncu chcial przejsc - w przypadku t-27 wole pojsc o krok dalej niz szczegolna ostroznosc bo dzieci maja to do siebie ze moga postepowac malo racjonalnie

Sam miałem podobny przypadek gdy na wiosce zatrzymałem się przed
przejściem, żeby przepuścić pieszego, a z tyłu tir mnie obtrąbił
I miał rację.

mieszkam w krapkowicach, mamy jedyny most na odrze w promieniu 20 km

ruch na drodze prowadzacej przez most jest taki ze w godzinach 8-18 nie da sie wyjechac ani przejsc przejsciem jezeli wszyscy uczestnicy ruchu pozostaja w zgodnie z przepisami

mozna oczywiscie zglosic problem, zebrac podpisy, odczekac kilka-kilkanascie lat az ktos cos z tym zrobi, ale jednak mysle ze dostosowanie zachowania do otaczajacej rzeczywistosci jest lepszym pomyslem nawet jezeli nie pozostaje do konca w zgodzie z litera prawa

Data: 2017-11-06 13:56:09
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
m4rkiz <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> wrote:

wiec chyba dobrym pomyslem byloby dodanie buforu bezposrednio przed przejsciem, bo zyskiwanie przez pieszego pierwszenstwa równo w granicy jezdni to moim zdaniem bardzo kiepski pomysl

Ale kto ma dodać ten bufor? Kierowcy, ustawodawca? Ustawodawca póki co nie dodał.

dzieci maja to do siebie ze moga postepowac malo racjonalnie

Dlatego od pilnowania dzieci są ich rodzice - to prawda, że mądry kierowca przewiduje i stara się myśleć też za innych, ale jak jednak nie pomyśli lub nie zdąży, to nie przypisywałbym mu winy, że rozjechał dzieciaka, który wbiegł mu przed maskę.

dostosowanie zachowania do otaczajacej rzeczywistosci jest lepszym pomyslem nawet jezeli nie pozostaje do konca w zgodzie z litera prawa

Jak najbardziej - dopóki nie dojdzie do tragedii, wtedy zaczyna się drążenie, kto nie postąpił zgodnie z literą prawa i dlaczego.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-03 14:11:46
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
CTP <andrzejprazmo1@gmail.com> wrote:

Na początek filmik (uwaga! bardzo drastyczny):
https://www.youtube.com/watch?v=UQUnir6TsUY

http://www.brd24.pl/rozmowy/dominika-chmara-ezgaminator-zapraszanie-pieszych-oczekujacych-przejsciem-dla-nich-smiertelnie-niebezpieczne-prawnie-zakazane/

2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;"

I ważny wyjątek:

"4. Zakaz zatrzymania lub postoju pojazdu nie dotyczy unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego."

Jeśli pieszy jest na przejściu, to jest to warunek ruchu drogowego. Jeśli pieszy czeka przed przejściem, to póki co nie jest, więc zatrzymanie przed przejściem jest niezgodne z przepisami (i ze zdrowym rozsądkiem, jak widać na filmie).

No i pytanie zasadnicze: czy zatrzymanie się przed przejściem celem przepuszczenia pieszego (który jeszcze nie wszedł na przejście, tylko czeka) przypadkiem nie jest złamaniem tego przepisu? Przytoczony wyjątek chyba nie dotyczy takiej sytuacji.

IMO jest złamaniem.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-03 16:08:39
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Fri, 3 Nov 2017 14:11:46 +0000 (UTC), Adam Wysocki
Jeśli pieszy czeka przed przejściem, to póki co nie jest, więc zatrzymanie przed przejściem jest niezgodne z przepisami (i ze zdrowym rozsądkiem, jak widać na filmie).

Jak pieszy jest przy przejściu, to będzie chciał KIEDYŚ przejść. Zatem może
też w każdej chwili "wtargnąć" czy tam  "wymusić" jak kto woli -- kierowca
ma prawo w takiej sytuacji zwolnić, do zatrzymania się włącznie -- mówi o
tym PORD. I ani nikt go za to nie ma prawa ukarać, ani nie można nań zganić
winy za ew. wypadek spowodowany przez innego bezmyślnego debila -- jak w
przedstawionej sytuacji (o dobieraniu sobie wygodnych paragrafów do tezy
nie wspomnę). Jeśli tam było przejście dla pieszych, szczególnie z *T-27*, to było pewnie
dozwolone maksymalnie 50/h. Tirolot nie jechał 50, nie wspominając o tym,
że kompletnie nie analizował tego co się dzieje na drodze (z uwzględnieniem
mokrej nawierzchni włącznie). Winny tej sytuacji jest kierowca ciągnika i nikt inny. A teraz jadąc twoim
stylem, gdyby tirolotowiec zachował ostrożność, to pomimo wpuszczenia
pieszych przez inne pojazdy, a ewidentnie CZEKAJĄCYCH na przejście przez
ruchliwą jezdnię, nic by się nie stało. Wszyscy by się grzecznie
zatrzymali, piesi by przeszli, kierowcy by pojechali.

IMO jest złamaniem.

I dlatego pewnie dzięki myślicielom jak ty taki syf na ulicach mamy i nadal
nam bliżej do ruskich oszołomów niż do cywilizowanego zachodu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-03 17:14:18
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1txeg8xnd1p0i$.dlg@myjk.org...
Fri, 3 Nov 2017 14:11:46 +0000 (UTC), Adam Wysocki
Jeśli pieszy czeka przed przejściem, to póki co nie jest,
więc zatrzymanie przed przejściem jest niezgodne z przepisami
(i ze zdrowym rozsądkiem, jak widać na filmie).

Jak pieszy jest przy przejściu, to będzie chciał KIEDYŚ przejść. Zatem może
też w każdej chwili "wtargnąć" czy tam  "wymusić" jak kto woli --   kierowca

Za pojazdem powinien, jesli pojazd blisko :-)

ma prawo w takiej sytuacji zwolnić, do zatrzymania się włącznie --   mówi o

Zwolnic to nawet obowiazek ma, zatrzymac ... a to w razie drastycznej sytuacji :-)

tym PORD. I ani nikt go za to nie ma prawa ukarać, ani nie można nań zganić
winy za ew. wypadek spowodowany przez innego bezmyślnego debila --   jak w
przedstawionej sytuacji (o dobieraniu sobie wygodnych paragrafów do tezy
nie wspomnę).

Ale za zatrzymanie przed przejsciem nie wynikajace z warunkow ruchu drogowego ukarac mozna :-)

Jeśli tam było przejście dla pieszych, szczególnie z *T-27*, to było pewnie
dozwolone maksymalnie 50/h.

IMO - czesto 70 stoi ... ale na poczatku filmu faktycznie widac 50.
Od strony tira pewnie tez jest takie same.

Tirolot nie jechał 50, nie wspominając o tym,
że kompletnie nie analizował tego co się dzieje na drodze (z uwzględnieniem
mokrej nawierzchni włącznie).

Chwila zagapienia wystarczy ... ktora nie powinna miec miejsca przy malym odstepie i skrzyzowaniu :-)

Winny tej sytuacji jest kierowca ciągnika i nikt inny. A teraz jadąc twoim
stylem, gdyby tirolotowiec zachował ostrożność, to pomimo wpuszczenia
pieszych przez inne pojazdy, a ewidentnie CZEKAJĄCYCH na przejście przez
ruchliwą jezdnię, nic by się nie stało. Wszyscy by się grzecznie
zatrzymali, piesi by przeszli, kierowcy by pojechali.

Ale jakby policja stala - mandat za zatrzymanie sie nalezy czy nie ? :-)

J.

Data: 2017-11-03 09:33:06
Autor: przemek.jedrzejczak
Uprzejmość zabija
-- Ale jakby policja stala - mandat za zatrzymanie sie nalezy czy nie ? zwalniasz, pieszy widzi i wchodzi wtedy sie zatrzymujesz, przecwicz i daj znac czy dziala :-)

Data: 2017-11-03 19:36:26
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Użytkownik przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7d71b012-667f-4e5f-844b-1a62f6373896@googlegroups.com...
-- Ale jakby policja stala - mandat za zatrzymanie sie nalezy czy nie ?
zwalniasz, pieszy widzi i wchodzi wtedy sie zatrzymujesz, przecwicz i daj znac czy dziala :-)

Dziala, choc nie zawsze.
Ale ja preferuje odwrotnie :-)

J.

Data: 2017-11-04 12:09:30
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Fri, 3 Nov 2017 17:14:18 +0100, J.F.
Za pojazdem powinien, jesli pojazd blisko :-)

Odnoszę wrażenie, że pryzmatujesz przez siebie. Sprawnego, ogarniętego
gościa (chociaż jak czytam, to zaczynam mieć wątpliwości) co sobie poradzi
z przejściem w każdej sytuacji, przeanalizuje dziesiętne części sekundy aby
wyliczyć szparę, tam podbiegnie, tam podskoczy, tam zwolni, trochę na
szczęście zaliczy. Ale nie wszyscy chcą ryzykować, nie wszyscy mogą
podskoczyć, nie wszyscy chcą podbiegać. Szczególnie mało jeszcze ogarnięte
dzieci, nie potrafiące tak szybko analizować sytuacji na jezdni. Uwzględnij
to zanim zaczniesz twierdzić, że każdy może sobie czekać do usranej śmierci
na moment kiedy będzie mógł wg siebie bezpiecznie przeprawić się przed
drogę bez zabawy we froggera.

Zwolnic to nawet obowiazek ma, zatrzymac ... a to w razie drastycznej sytuacji :-)

Nie musi być żadnej drastycznej sytuacji, wystarczy domniemanie że pieszy
chce przejść i poirytowany czekaniem w KAŻDEJ chwili może postanowić wleźć
na jezdnię. Więc lepiej spokojnie i płynnie zwolnić i się zatrzymać
przepuszczając go, niż awaryjnie hamować. I jedyne co jest potrzebne, to
uwaga kierowców. Uwaga, której zabrakło tirolotowi. Dlatego on jest winny
tej sytuacji, bo na pewno nie nagrywający, ani też ten zatrzymujący się z
naprzeciwka.
 
Ale za zatrzymanie przed przejsciem nie wynikajace z warunkow ruchu drogowego ukarac mozna :-)

Zatrzymanie z domniemania, że pieszy chce przejść, jest wynikające z
warunków ruchu *drogowego*. Przypominam, że chodnik przy jezdni należy do
DROGI, jeśli już jesteśmy szczegółowi.
 
IMO - czesto 70 stoi ... ale na poczatku filmu faktycznie widac 50.
Od strony tira pewnie tez jest takie same.

Przy T-27 stawiają 70/h? Pokaż no to palcem, bo chce uwierzyć że śnię. :P

Chwila zagapienia wystarczy ... ktora nie powinna miec miejsca przy malym odstepie i skrzyzowaniu :-)

Szczególnie, że takiego tirolota widać znacznie więcej i dalej...

Ale jakby policja stala - mandat za zatrzymanie sie nalezy czy nie ?

Nie ma podstaw. --
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-04 13:49:13
Autor: J.F.
Uprzejmość zabija
Dnia Sat, 4 Nov 2017 12:09:30 +0100, Myjk napisał(a):
Fri, 3 Nov 2017 17:14:18 +0100, J.F.
Za pojazdem powinien, jesli pojazd blisko :-)
Odnoszę wrażenie, że pryzmatujesz przez siebie. Sprawnego, ogarniętego

Teraz to ja pryzmatuje najbardziej przez litere prawa :-)

gościa (chociaż jak czytam, to zaczynam mieć wątpliwości) co sobie poradzi
z przejściem w każdej sytuacji, przeanalizuje dziesiętne części sekundy aby
wyliczyć szparę, tam podbiegnie, tam podskoczy, tam zwolni, trochę na
szczęście zaliczy. Ale nie wszyscy chcą ryzykować, nie wszyscy mogą

Alez chodzi wlasnie o to, zeby nie ryzykowac.
Oraz nie podbiegac, nie podskakiwac.
Akurat obecne przepisy wymagaja tylko jednej luki w ruchu samochodow -
wchodzisz na przejscie ... i zwalniasz umiejetnie

podskoczyć, nie wszyscy chcą podbiegać. Szczególnie mało jeszcze ogarnięte
dzieci, nie potrafiące tak szybko analizować sytuacji na jezdni.

Nie tyle szybko, co dobrze.

Ale ... jesli jest sytuacja taka, ze samochodow duzo, to trzeba
swiatla postawic.

Oczywiscie moze je kultura kierowcow zastapic ... ale zrobmy najpierw
cos z literą prawa :-)

Zwolnic to nawet obowiazek ma, zatrzymac ... a to w razie drastycznej sytuacji :-)

Nie musi być żadnej drastycznej sytuacji, wystarczy domniemanie że pieszy
chce przejść i poirytowany czekaniem w KAŻDEJ chwili może postanowić wleźć
na jezdnię. Więc lepiej spokojnie i płynnie zwolnić i się zatrzymać
przepuszczając go, niż awaryjnie hamować.

Jest to jakas linia obrony, ale jesli ruch nie jest gesty, to lepiej
bedzie przejechac szybko :-)
Tzn lepiej dla sprawnosci ruchu.

I jedyne co jest potrzebne, to
uwaga kierowców. Uwaga, której zabrakło tirolotowi.

Tirolot to najpierw powinien odstep utrzymac - adekwatny do
poswiecanej uwagi.

Dlatego on jest winny
tej sytuacji, bo na pewno nie nagrywający, ani też ten zatrzymujący się z
naprzeciwka.

Jednak gdyby taki uprzejmy nie byl, to pieszy by zyl :-)

Ale za zatrzymanie przed przejsciem nie wynikajace z warunkow ruchu drogowego ukarac mozna :-)
Zatrzymanie z domniemania, że pieszy chce przejść, jest wynikające z
warunków ruchu *drogowego*. Przypominam, że chodnik przy jezdni należy do
DROGI, jeśli już jesteśmy szczegółowi.

IMO "pieszy chce przejsc" to jednak za malo, aby parkowac w miejscu
niedozwolonym" :-)

IMO - czesto 70 stoi ... ale na poczatku filmu faktycznie widac 50.
Od strony tira pewnie tez jest takie same.

Przy T-27 stawiają 70/h? Pokaż no to palcem, bo chce uwierzyć że śnię. :P

Ja ogolnie o przejsciach, czesto bez T-27

Kiedys stalo tam 60
https://www.google.pl/maps/@51.3741563,16.950597,3a,75y,175.31h,78.52t/data=!3m6!1e1!3m4!1sv4nttGrcYVHFpnJqrjF_OQ!2e0!7i13312!8i6656


Chwila zagapienia wystarczy ... ktora nie powinna miec miejsca przy malym odstepie i skrzyzowaniu :-)

Szczególnie, że takiego tirolota widać znacznie więcej i dalej...

Ale jakby policja stala - mandat za zatrzymanie sie nalezy czy nie ?

Nie ma podstaw.

A znasz Ziobre lub Prezesa?
Bo przeciez czytasz, ze podstawy sa, wiec tak autorytatywnie to moze
twierdzic SSN lub STK :-)

J.

Data: 2017-11-04 16:00:36
Autor: Budzik
Uprzejmość zabija
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

gościa (chociaż jak czytam, to zaczynam mieć wątpliwości) co sobie
poradzi z przejściem w każdej sytuacji, przeanalizuje dziesiętne
części sekundy aby wyliczyć szparę, tam podbiegnie, tam podskoczy,
tam zwolni, trochę na szczęście zaliczy. Ale nie wszyscy chcą
ryzykować, nie wszyscy mogą

Alez chodzi wlasnie o to, zeby nie ryzykowac.
Oraz nie podbiegac, nie podskakiwac.
Akurat obecne przepisy wymagaja tylko jednej luki w ruchu samochodow
- wchodzisz na przejscie ... i zwalniasz umiejetnie

Dokładnie. I dopoki ludzie sie nie naucza zeby sprawdzic czy samochod zwalnia i czy kierowca ich widzi, dopóty beda ofiary na przejsciach.
Bo ra na jakis czas kierowca zawsze popełni błąd.
Ale w pozostałych przypadkach pieszym bedzie wygodniej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

Data: 2017-11-06 14:01:44
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Zatrzymanie z domniemania, że pieszy chce przejść, jest wynikające z
warunków ruchu *drogowego*. Przypominam, że chodnik przy jezdni należy do
DROGI, jeśli już jesteśmy szczegółowi.

Nie wiem skąd takie domniemanie. Pieszy nie wchodzi na jezdnię, tylko czeka. Jak smaochód stoi na podporządkowanej i czeka, żeby wjechać, to też się zatrzymujesz domniemując, że skoro stoi, to może w każdej chwili ruszyć?

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-06 15:03:06
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-06 o 15:01, Adam Wysocki pisze:
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Zatrzymanie z domniemania, że pieszy chce przejść, jest wynikające z
warunków ruchu *drogowego*. Przypominam, że chodnik przy jezdni należy do
DROGI, jeśli już jesteśmy szczegółowi.

Nie wiem skąd takie domniemanie. Pieszy nie wchodzi na jezdnię, tylko
czeka. Jak smaochód stoi na podporządkowanej i czeka, żeby wjechać, to też
się zatrzymujesz domniemując, że skoro stoi, to może w każdej chwili
ruszyć?

Zły przykład.

Jak samochód stoi na drodze głównej i czeka, żeby wjechać, to też się nie zatrzymujesz, bo skoro stoi i czeka, to nie trzeba mu ustępować pierwszeństwa?

--
Liwiusz

Data: 2017-11-06 17:43:37
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 06.11.2017 o 15:03, Liwiusz pisze:

Jak samochód stoi na drodze głównej i czeka, żeby wjechać, to też się nie zatrzymujesz, bo skoro stoi i czeka, to nie trzeba mu ustępować pierwszeństwa?

To akurat też zły przykład, bo często po prostu wpuszczają.

Sam fakt, że ktoś prosi o uzasadnienie domniemania że pieszy stojący _przy_ przejściu ma zamiar przejść przez przejście należy uznać za udawanie głupiego.

Idąc dalej tym tropem - w kolejkę do kasy też się wpierdalacie w sklepie, bo skąd domniemanie, że ona do kasy stoi, a nie po prostu ludzie mieli taki kaprys i się z zakupami zebrali?

Shrek

Data: 2017-11-07 14:51:32
Autor: SW3
Uprzejmość zabija
W dniu 06.11.2017 o 17:43 Shrek <1@wp.pl> pisze:

Sam fakt, że ktoś prosi o uzasadnienie domniemania że pieszy stojący  _przy_ przejściu ma zamiar przejść przez przejście należy uznać za  udawanie głupiego.

Kiedyś byłem świadkiem następującej sytuacji: dwie panie stały sobie przed  przejściem (mniej więcej przodem do przejścia) i dyskutowały,  przejeżdżające samochody zwalniały, niektóre się całkiem zatrzymywały ale  panie sobie cały czas stały, w końcu zdecydowały się przejść powodując  pisk opon i zatrzymanie samochodu tuż przy nich.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2017-11-07 17:34:29
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 07.11.2017 o 14:51, SW3 pisze:

Kiedyś byłem świadkiem następującej sytuacji: dwie panie stały sobie przed przejściem (mniej więcej przodem do przejścia) i dyskutowały, przejeżdżające samochody zwalniały, niektóre się całkiem zatrzymywały ale panie sobie cały czas stały, w końcu zdecydowały się przejść powodując pisk opon i zatrzymanie samochodu tuż przy nich.

A ja byłem świadkiem, jak na drodze z pierwszeństwem przejazdu zaparkował samochód. No i co z tego?

Zapytam jeszcze raz - w kolejkę do kasy też się wbijasz na początek, bo skąd pewnośc, że oni wszyscy do kasy stoja?

Shrek

Data: 2017-11-07 18:55:54
Autor: SW3
Uprzejmość zabija
W dniu 07.11.2017 o 17:34 Shrek <1@wp.pl> pisze:

A ja byłem świadkiem, jak na drodze z pierwszeństwem przejazdu  zaparkował samochód. No i co z tego?

Nic. Zaparkowanemu samochodowi nie trzeba ustępować pierwszeństwa. A jak  zechce przestać parkować to się będzie musiał najpierw włączyć do ruchu.

 Zapytam jeszcze raz - w kolejkę do kasy też się wbijasz na początek, bo  skąd pewnośc, że oni wszyscy do kasy stoja?

Jak mam wątpliwości czy stoją w kolejce to pytam.

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2017-11-07 20:07:19
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 07.11.2017 o 18:55, SW3 pisze:

 Zapytam jeszcze raz - w kolejkę do kasy też się wbijasz na początek, bo skąd pewnośc, że oni wszyscy do kasy stoja?

Jak mam wątpliwości czy stoją w kolejce to pytam.

No więc jak ktoś ma wątpliwosci po co piesi idą do przejścia, to niech się zatrzyma i zapyta. Tłumaczenie, że może stoją od czapy jest leceniem w chuja. Niby można, ale w poważnej dyskusji nie wypada.

Shrek

Data: 2017-11-08 10:17:19
Autor: SW3
Uprzejmość zabija
W dniu 07.11.2017 o 20:07 Shrek <1@wp.pl> pisze:

No więc jak ktoś ma wątpliwosci po co piesi idą do przejścia, to niech

A skąd Ci się nagle wzięło "idą" i "do przejścia"? Cała dyskusja jest o  tym, że piesi nie zawsze idą a nawet jak idą to nie zawsze do przejścia  (można też przejść obok przejścia - nie w sensie przekroczyć jezdnię obok  przejścia tylko iść chodnikiem, minąć przejście i iść dalej tym samym  chodnikiem) a ten podwątek wywodzi się z "że oni wszyscy do kasy stoja"  (stoją, nie idą).

się zatrzyma i zapyta.

Aha

--
SW3
-- --
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.  /Bastiat

Data: 2017-11-08 18:23:27
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 08.11.2017 o 10:17, SW3 pisze:
W dniu 07.11.2017 o 20:07 Shrek <1@wp.pl> pisze:

No więc jak ktoś ma wątpliwosci po co piesi idą do przejścia, to niech

A skąd Ci się nagle wzięło "idą" i "do przejścia"?

Dobrze - nich będzie stoją przed przejściem. Doskonała analogia z kasą - i tu i tam mogą się teoretycznie gromadzić przed przejściem/kasą bez sensu, a jednak wiadomo, że jednak stoją tam w jakimś konkretnym celu. Można się bawić w chujograjcę i twierdzić, że robią to na złość kierowcom/kasierom, ale po co?


się zatrzyma i zapyta.

Aha


No w czym problem - dokładnie tak jak ty z kasą, jak nie możesz ogarnąć metodą dedukcji:P

Shrek

Data: 2017-11-06 17:32:57
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Mon, 6 Nov 2017 14:01:44 +0000 (UTC), Adam Wysocki
Nie wiem skąd takie domniemanie. Pieszy nie wchodzi na jezdnię, tylko czeka.

Jak czeka niewiadomo ile, wąchajac smród spalin i słuchając nieprzerwanego
hałasu, to w końcu może mu się znudzić czekanie. Stąd takie domniemanie.

Jak smaochód stoi na podporządkowanej i czeka, żeby wjechać, to też się zatrzymujesz domniemując, że skoro stoi, to może w każdej chwili ruszyć?

Samochód to nie pieszy.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2017-11-06 13:58:07
Autor: Adam Wysocki
Uprzejmość zabija
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Jak pieszy jest przy przejściu, to będzie chciał KIEDYŚ przejść. Zatem może też w każdej chwili "wtargnąć" czy tam "wymusić" jak kto woli -- kierowca ma prawo w takiej sytuacji zwolnić, do zatrzymania się włącznie -- mówi o tym PORD. I ani nikt go za to nie ma prawa ukarać, ani nie można nań zganić winy za ew. wypadek spowodowany przez innego bezmyślnego debila -- jak w przedstawionej sytuacji (o dobieraniu sobie wygodnych paragrafów do tezy nie wspomnę).

Mimo wszystko gdyby nie wpuścił tego pieszego, to do wypadku by nie doszło, prawda?

Jeśli tam było przejście dla pieszych, szczególnie z *T-27*, to było pewnie dozwolone maksymalnie 50/h. Tirolot nie jechał 50, nie wspominając o tym, że kompletnie nie analizował tego co się dzieje na drodze (z uwzględnieniem mokrej nawierzchni włącznie).

Nie umniejszam winy tirolota.

--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net        http://www.chmurka.net/ ]

Data: 2017-11-06 15:01:17
Autor: Liwiusz
Uprzejmość zabija
W dniu 2017-11-06 o 14:58, Adam Wysocki pisze:
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Jak pieszy jest przy przejściu, to będzie chciał KIEDYŚ przejść. Zatem
może też w każdej chwili "wtargnąć" czy tam "wymusić" jak kto woli --
kierowca ma prawo w takiej sytuacji zwolnić, do zatrzymania się włącznie
-- mówi o tym PORD. I ani nikt go za to nie ma prawa ukarać, ani nie
można nań zganić winy za ew. wypadek spowodowany przez innego
bezmyślnego debila -- jak w przedstawionej sytuacji (o dobieraniu sobie
wygodnych paragrafów do tezy nie wspomnę).

Mimo wszystko gdyby nie wpuścił tego pieszego, to do wypadku by nie
doszło, prawda?

Ty tak na poważnie? Jakby mu skrzyżowanie wcześniej TIRmanowi ktoś wybił szybę na skrzyżowaniu szybę wybił, to do wypadku też by nie doszło, prawda? Zatem, stosując argumentum ad Adamum Wysockum - winnym wypadkowi jest leniwy huligan.

A nawet jeśli nie jest winnym, to winę TIRmana można rozwadniać głupimi pytaniami "a jeśli by mu szybę wybił huligan wcześniej, to do wypadku by nie doszło", dodając jeszcze znaczące ", prawda?", na które to pytanie nie sposób odpowiedzieć inaczej niż "no, prawda".

--
Liwiusz

Data: 2017-11-06 17:47:16
Autor: Shrek
Uprzejmość zabija
W dniu 06.11.2017 o 14:58, Adam Wysocki pisze:
Myjk <myjkel@nospam.op.pl> wrote:

Jak pieszy jest przy przejściu, to będzie chciał KIEDYŚ przejść. Zatem
może też w każdej chwili "wtargnąć" czy tam "wymusić" jak kto woli --
kierowca ma prawo w takiej sytuacji zwolnić, do zatrzymania się włącznie
-- mówi o tym PORD. I ani nikt go za to nie ma prawa ukarać, ani nie
można nań zganić winy za ew. wypadek spowodowany przez innego
bezmyślnego debila -- jak w przedstawionej sytuacji (o dobieraniu sobie
wygodnych paragrafów do tezy nie wspomnę).

Mimo wszystko gdyby nie wpuścił tego pieszego, to do wypadku by nie
doszło, prawda?

Ale jaki z tego wniosek? Bo gdyby na przykład zapiedalał 200km/h to też by nie doszło - albo by się rozpiedolił wcześniej, albo byłby już dalej.

Shrek

Data: 2017-11-07 09:35:30
Autor: Myjk
Uprzejmość zabija
Mon, 6 Nov 2017 13:58:07 +0000 (UTC), Adam Wysocki
Mimo wszystko gdyby nie wpuścił tego pieszego, to do wypadku by nie doszło, prawda?
 Nie posiadam kryształowej kuli. Z pewnością by nie doszło do wypadku, gdyby
powodujący śmierć pieszego, jako kierowca wielotonowego pojazdu, pilnował
SWOICH obowiązków na drodze zbliżając się, na ograniczeniu 50/h w warunkach
mokrej nawierzchni, do skrzyżownaia i przejścia dla pieszych (przy którym
znajdują się piesi).

Nie umniejszam winy tirolota.

Umniejszasz, szukając mu mniejszego lub większego usprawiedliwienia. Ja
wiem że nie wszystko jest czarnobiałe, ale w tej sytuacji ani nie było
gwałtownego hamowania, ani jakichś udziwnionych manewrów, nic nikomu
widoczności nie zasłaniało -- ot normalne zatrzymanie tak jakby pieszy
wszedł już na przejście (nie wszedł, bo widać nieogarnięty albo strachliwy
i nie wejdzie póki wszystko nie stanie).

--
Pozdor
Myjk

Uprzejmość zabija

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona