"Shrek" wydumał(a) w wiadomości ID news:oaerd7$lqe$1node1.news.atman.pl

https://youtu.be/Gak545DWzQc?t=34
W tym Poznaniu to norma, ze się uprzywielowanych nie puszcza> W Warszawie, to dla karetek na głowie (to znaczy trawnikach, chodnikach, bóg wie czym) staną, dla radiowozu też się rozjada.

Akurat ten pierwszy moment co podajesz, to w prawo jest zaraz komisariat Policji

https://www.google.pl/maps/@52.4023138,16.9621436,3a,75y,126.17h,84.34t/data=!3m6!1e1!3m4!1syWtQDNsAohRp5PrlnfVaDQ!2e0!7i13312!8i6656


https://www.google.pl/maps/place/Komisariat+Policji./@52.398553,16.9599932,18z/data=!4m5!3m4!1s0x0:0xe55e8c3e70923259!8m2!3d52.398553!4d16.9610875

i być może to jest mylące dla poprzedzających ale jak widać zaraz jest zielone a pojazd poprzedzający wjeżdża na chodnik więc nie wiem o co Ci chodzi.

Policja zajęła w sumie pas prawy a jak widać chcą jechać prosto. Mogli zająć wcześniej lewy pas.

Choć faktycznie jak coś wygląda na polityka, to ludzi jakas niemoc ogarnia;)
A tak przy okazji - plus i to duży dla policjantów.

Mylne masz jednak pojęcie. Natomiast jak jeżdżę po Poznaniu to na 100 wpychających się "na chama" 80% ma rejestrację z Wawki. Zero uprzejmości i pomyślunku.

--
LordBluzg(R)(TM)
 "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)(R)(TM)+

W dniu 17.03.2017 o 00:36, LordBluzg(R) pisze:

"Shrek" wydumał(a) w wiadomości ID news:oaerd7$lqe$1node1.news.atman.pl

https://youtu.be/Gak545DWzQc?t=34
W tym Poznaniu to norma, ze się uprzywielowanych nie puszcza> W
Warszawie, to dla karetek na głowie (to znaczy trawnikach, chodnikach,
bóg wie czym) staną, dla radiowozu też się rozjada.

Akurat ten pierwszy moment co podajesz, to w prawo jest zaraz komisariat Policji

https://www.google.pl/maps/@52.4023138,16.9621436,3a,75y,126.17h,84.34t/data=!3m6!1e1!3m4!1syWtQDNsAohRp5PrlnfVaDQ!2e0!7i13312!8i6656


https://www.google.pl/maps/place/Komisariat+Policji./@52.398553,16.9599932,18z/data=!4m5!3m4!1s0x0:0xe55e8c3e70923259!8m2!3d52.398553!4d16.9610875

i być może to jest mylące dla poprzedzających ale jak widać zaraz jest zielone a pojazd poprzedzający wjeżdża na chodnik więc nie wiem o co Ci chodzi.

Policja zajęła w sumie pas prawy a jak widać chcą jechać prosto. Mogli zająć wcześniej lewy pas.

Choć faktycznie jak coś wygląda na polityka, to ludzi jakas niemoc ogarnia;)
A tak przy okazji - plus i to duży dla policjantów.

Mylne masz jednak pojęcie. Natomiast jak jeżdżę po Poznaniu to na 100 wpychających się "na chama" 80% ma rejestrację z Wawki. Zero uprzejmości i pomyślunku.

Chyba wiem co masz na myśli, więc pozwolę sobie, żeby Ci wytłumaczyć...

Otóż w Warszawie jeździ się tak, że jeśli podjeżdża samochód na znikającym pasie do końca tego to w 90% zostaje on wpuszczony od razu przez najbliższy samochód. Jeżdżę sporo po Warszawie i bardzo mi to odpowiada - ruch jest płynny i bezstresowy.
Dlatego będąc w innym mieście można z przyzwyczajenia wjeżdżać przed lokalsów, dla których wpuszczenie takiego delikwenta jest szokiem i co najmniej hańbą nie do zmycia.
Dlatego lokalsi odbierają to jako wciskanie się "na chama", ale to zwykle jest odwrotnie: Chamem jest ten, który nie zostawi nawet piędzi odstępu od poprzednika, byle by tylko nikogo nie wpuścić.
Wpadnij do Warszawy, popatrzysz jak to się robi, ale jeśli bardzo Ci zależy a nie masz okazji, to zrzucę jakiś filmik z kamerki gdy będę kręcił się po mieście.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

W dniu 2017-03-17 o 10:50, Wiesiaczek pisze:

Chamem jest ten, który nie zostawi nawet piędzi
odstępu od poprzednika, byle by tylko nikogo nie wpuścić.

Czyli dokładnie jak Wawkowicze :)

  Wepchnąć się na zderzak i nikogo wiecej nie wpuscić :)

Wpadnij do Warszawy, popatrzysz jak to się robi, ale jeśli bardzo Ci
zależy a nie masz okazji, to zrzucę jakiś filmik z kamerki gdy będę
kręcił się po mieście.

Po co, jeżdżę po Wawce, ba po całej Polsce i nie tylko. W Poznaniu zwyczjnie jeździ się bezpieczniej i bardziej na luzaku bez szarpania i wpychania. Oczywiscie mowa o lokalnych kierowcach
  bo ci z prowincji też tak robią. Może ma to związek z tym, że w Wawce to zbieranina wszelakiej maści ludzi a samych Warszawiaków mało. Możesz też zajrzeć do statystyk kolizji i ilości pojazdów w tych dwóch miastach. Wracając jednak do filmu to zobacz na zegar i reakcję kierowców
3-5sekund a prędkość samochodu policyjnego to ponad 90km/h w niektórych momentach na tym krótkim filmie. Oczywiscie całej drogi przejazdu nie widać ale doskonale znam te miejsca i średnia wyszła im na odcinku 5km ok 70km/h co jak na Poznań, który jest II/III najbardziej zatłoczonym miastem, całkiem dobrze.


--
LordBluzg(R)

W dniu 17.03.2017 o 11:05, LordBluzg(R) pisze:

Chamem jest ten, który nie zostawi nawet piędzi
odstępu od poprzednika, byle by tylko nikogo nie wpuścić.

Czyli dokładnie jak Wawkowicze :)

 Wepchnąć się na zderzak i nikogo wiecej nie wpuscić :)

NIe - po prostu po Warszawie jeżdzi się inaczej - dynamiczniej, z mniejszymi odstępami, na zamki, pasy się zmienia bez problemu (jak ktoś nie przyspiesza żeby cię nie wpuścić, to znaczy że wpuszcza). Wynika to z dużego ruchu, korków i chyba większego tempa życia niż gdzie indziej. Nie ma w tym nic złego, przynajmniej z punktu widzenia mieszkańców - wszycy z grubasza tak jeżdzą, więc nikt zaskoczony nie jest.

Potem pojedziesz gdzieś na występy gościnne - wrzucasz kierunek, widzisz, że delikwent się w lusterku nie powiększa, znaczy wpuszcza. A on na to, że chuj wymusił, bo musiał hamować - co prawda 50 metrów dalej i nie dlatego, ze ktoś wjechał, a światło było - no ale przecież zmusił go do zatrzymania się 6 metrów bliżej;)

BTW - jak już jestesmy przy rejestracjach to nawet w Warszawie PO mają opinię zdziebko narwanych. Głównie przez lizing;)

Po co, jeżdżę po Wawce, ba po całej Polsce i nie tylko. W Poznaniu
zwyczjnie jeździ się bezpieczniej i bardziej na luzaku bez szarpania i
wpychania. Oczywiscie mowa o lokalnych kierowcach

A mi dla odmiany się lepiej (znacznie) jeździ po Warszawie. A w Poznaniu kupę czasu spędziłem i obiektywnie bardzo fajne miasto. BTW - z tym jeżdzeniem na obcych rejestracjach po Warszawie to róznie bywa. Z jednej strony część cię wpuści bez problemu, nawet jak zdrowo nawywijasz na "zagranicznych" blachach, bo w końcu miasta nie znasz, więc trudno wymagać żebyś jeździł optymalnie, z drugiej trafiają się tacy co muszą swoją wyższość nad słoikiem udowodnić za darmo(ci zwykle są warszawiakami w pierwszym pokoleniu, żeby nie powiedzieć pięciolatce;)

 bo ci z prowincji też tak robią. Może ma to związek z tym, że w Wawce
to zbieranina wszelakiej maści ludzi a samych Warszawiaków mało.

Takiego "true Warszawiaka" to ciężko spotkać - ponoć po powstaniu na lewym brzegu zostało koło 1000 osób - sporo zginęło, część nie wróciła... Ponoć najwiecej "prawdziwych Warszawiaków" w... Szczecinie.

Możesz
też zajrzeć do statystyk kolizji i ilości pojazdów w tych dwóch
miastach.

Masz jakieś statystyki? Poważnie pytam.

Shrek

Użytkownik "Shrek" <1@wp.pl> napisał w wiadomości
news:oah8bt$hu5$2node2.news.atman.pl...

NIe - po prostu po Warszawie jeżdzi się inaczej - dynamiczniej, z
mniejszymi odstępami, na zamki, pasy się zmienia bez problemu (jak ktoś
nie przyspiesza żeby cię nie wpuścić, to znaczy że wpuszcza). Wynika to z
dużego ruchu, korków i chyba większego tempa życia niż gdzie indziej. Nie
ma w tym nic złego, przynajmniej z punktu widzenia mieszkańców - wszycy z
grubasza tak jeżdzą, więc nikt zaskoczony nie jest.

Shrek

W Szczecinie, podobnie - zamki to normalka,
zmiana pasa bez problemu, nawet lewy pas bywa wolny
przy 70/70, ale chyba dlatego, bo boja się tajnych filmowców.

Skąd jako W-wiak mam wiedziec bywając w Poznaniu od wielkiego święta (czytaj jakichś targów raz od wielkiego dzwonu), gdzie macie wymalowane nagle jakieś strzałki na pasie, w który nieświadomie sie wpakowałem?


-- -- -

Natomiast jak jeżdżę po Poznaniu to na 100 wpychających się "na chama" 80% ma rejestrację z Wawki.

Użytkownik "ąćęłńóśźż" <nie@dla.spamerow> napisał w wiadomości
news:oaio9q$vo$1node2.news.atman.pl...

Skąd jako W-wiak mam wiedziec bywając w Poznaniu od wielkiego święta
(czytaj jakichś targów raz od wielkiego dzwonu), gdzie macie wymalowane
nagle jakieś strzałki na pasie, w który nieświadomie sie wpakowałem?

Patrz na znaki drogowe pionowe.
Zanim namalują coś na jezdni to wcześniej postawiony
jest znak pionowy o pasach ruchu.

W dniu 18.03.2017 o 09:16, Jelko pisze:

Patrz na znaki drogowe pionowe.
Zanim namalują coś na jezdni to wcześniej postawiony
jest znak pionowy o pasach ruchu.

Prwadę mówiąc - łatwo się mówi. Też kiedyś marudziłem - pojeżdziłem i czasem naprawdę cięzko się przyzwyczaić do "lokalnego kolorytu" - nawet nie dlatego, że jakiś mocno niezrozumiały, a po prostu inny a przyzwyczajenia drugą naturą. Od tej pory jestem o wiele bardzej wyrozumiały dla ludzi na "zagranicznych blachach". Błądzić jest rzeczą ludzką - jeśli te błędy kończą się tylko na tym, że ktoś pojechał nie z tego pasa, bo pierwszy raz w mieście to sie tylko cieszyć i... wpuścić. Gorzej jak tramwaju nie zauważy, bo u nich nie ma;)

Shrek

W dniu 2017-03-18 o 08:40, ąćęłńóśźż pisze:

Skąd jako W-wiak mam wiedziec bywając w Poznaniu od wielkiego święta (czytaj jakichś targów raz od wielkiego dzwonu), gdzie macie wymalowane nagle jakieś strzałki na pasie, w który nieświadomie sie wpakowałem?

Noo, znany myk cwaniaków z Wawki. Jedzie równolegle pasem "na wprost" i tylko czeka żeby się wjebać na lewy, blokując tych co jadą za nim.

--
LordBluzg(R)

W dniu 18.03.2017 o 14:14, LordBluzg(R) pisze:

W dniu 2017-03-18 o 08:40, ąćęłńóśźż pisze:

Skąd jako W-wiak mam wiedziec bywając w Poznaniu od wielkiego święta
(czytaj jakichś targów raz od wielkiego dzwonu), gdzie macie
wymalowane nagle jakieś strzałki na pasie, w który nieświadomie sie
wpakowałem?

Noo, znany myk cwaniaków z Wawki. Jedzie równolegle pasem "na wprost" i
tylko czeka żeby się wjebać na lewy, blokując tych co jadą za nim.

Jasne - specjalnie jadą do was, żeby was powkurwiać. U nas w Wawce jak jakiś zamiejscowy chce zmienić pas w ostatniej chwili to się go... wpuszcza.

Shrek