Po fatalnej postawie Legii, która dopiero w dogrywce pokonała w PP słabiutką, grającą antyfutbol Cracovię Urban na konferencji prasowej dość, IMO, trafnie ocenił naszą piłkę:
"Za bardzo żyjemy historią. Trzeba zapomnieć o potędze polskiej piłki To już nie ta reprezentacja i nie te kluby. To było kiedyś. Nie ma się, co oszukiwać i oczekiwać nie wiadomo, czego. Taki jest teraz poziom polskiej piłki. Nie oszukamy wyszkolenia piłkarzy. Ci piłkarze nie potrafią lepiej grać. To nie ich wina, że tak byli szkoleni. Pewne braki możemy poprawić, ale nie za wiele. Możemy oczekiwać tylko tego, że w polskiej lidze będą zdarzały się pojedyncze dobre mecze, ale nie całe serie i to jednej drużyny. Kibice i dziennikarze wymagają lepszej gry Legii, ponieważ pamiętają jak Legia grała kiedyś. Niestety to było bardzo dawno. Taka jest rzeczywistość. Przypominam, że gramy cały czas bez Chinyamy. To dla nas bardzo ważny zawodnik. Wyobraźmy sobie Wisłę bez Brożka czy Lecha bez Lewandowskiego. Chinyama jest dla nas bardzo ważny a nie mogę z niego korzystać.
Ja też często jestem zdesperowany poziomem widowiska, ale staram się trzymać fason. W moich czasach najlepsi zawodnicy grali w kraju i poziom ligi był dużo lepszy. Nie wiem, na czym bazujemy, że poziom ligi powinien być wyższy. Od lat nikt nie pracuje z młodzieżą. Jako mały dzieciak grałem na piachu i klepiskach, ale miałem trenerów, którzy wiedzieli jak mnie szkolić. Teraz kilka spotkań i dziennikarze sami robią z młodych piłkarzy gwiazdy. Ryba zagrał jeden mecz i już jest gwiazdą. Sami dziennikarze robią mu tym krzywdę. Ten chłopak jeszcze nic w piłce nie osiągnął. On dopiero może być wielkim piłkarzem.
Budżety polskich klubów cały czas się podnoszą i może niedługo będzie nas stać na sprowadzenie lepszych piłkarzy. Poziom podniesie się jednak dopiero wtedy, kiedy zainwestujemy w szkolenie młodzieży. W ostatnich latach Legia cały czas się osłabia. Wyjechał Roger, który był najlepszym zawodnikiem Legii. Ostatnie pół roku grał słabo, bo chciał wyjechać. Odszedł Edson, który miał problemy ze zdrowiem. Na ich miejsce nie przyszedł nikt o podobnych umiejętnościach. Nie mamy pieniędzy na transfery. Teraz doszło nam boisko, które jest w tragicznym stanie. Po moim przyjściu do Legii było sporo spotkań, gdzie Legię przyjemnie się oglądało. Niestety odeszli zawodnicy, którzy grają technicznie. W naszej drużynie mamy też problem z psychiką piłkarzy. W piłce bardzo ważna jest "głowa".  Moi zawodnicy w sparingach grając na luzie są o wiele bardziej widowiskowi. To też trzeba poprawić."

Właściwie trudno się nie zgodzić z jego słowami. Mnie w tej całej sprawie najbardziej zasmuca postawa Michała Żyro. Jest to właściwie od początku "produkt" Akademii Piłkarskiej Legii. Chłopak ma 17 lat, od 5 lat szkoli się na Łazienkowskiej. Dzisiejszy mecz obejrzałem głównie po to aby zobaczyć go w wiekszym wymiarze czasu niż to miało miejsce w ostatnim meczu. I niestety, bardzo się rozczarowałem. Mnóstwo niecelnych podań, kompletne zagubienie na boisku a najgorsze było to, że chłopak ma straszne braki w zwykłych umiejetnościach piłkarskich. Przede wszystkim nie potrafi uwolnić się od przeciwnika pod pressingiem, co powinno być abecadłem młodego piłkarza. Niestety, obawiam się, że słowa Urbana o braku kompetentnych trenerów dotyczą równiez legijnej szkółki.
yamma

Tu jest wideo (z częściowo innymi fragmentami): http://www.sport.pl/video/12,98305,7296756,Urban_gorzko_o_polskich_ligowcach___oszukujemy_sie.html

Sama prawda, z drugiej strony jak trener zaczyna tak mówić, to znak, że
już niedługo będzie pracował...

Sama prawda, z drugiej strony jak trener zaczyna tak mówić, to znak, że
już niedługo będzie pracował...

Sama prawda :)
Ja nie jestem winien, to wszystko:
szkolenie młodzieży
niewystarczające wzmocnienia
ciężkie piłki
zły stan boiska
niski poziom ligi
pułapki warszawskiego życia
kibole
"a kto to jest w ogĂłle Legia?"

A co takiego wartego uwagi zrobił Urban w tych ciężkich warunkach?
Jego celem było, prawdopodobnie, ogrywanie młodych dla przyszłego zespołu. To czy mu na Legii podziękują, czy nie będzie raczej rozliczeniem go z tego zadania.

W ostatnich kilku latach, na tym samym boisku, w tej samej lidze, Legia dorobiła się kilku świetnych bramkarzy.
Może więc pora zapytać Dowchania jaka jest jego recepta na sukces?

A co takiego wartego uwagi zrobił Urban w tych ciężkich warunkach?
Jego celem było, prawdopodobnie, ogrywanie młodych dla przyszłego
zespołu. To czy mu na Legii podziękują, czy nie będzie raczej
rozliczeniem go z tego zadania.

No, jeśli to było celem, to ja bym przesadnie nie narzekał.  Rybus,
Borysiuk i Rzeźniczak weszli do pierwszej drużyny jako znaczące
postacie, Paluchowski też trochę grywa, paru dalszych czeka w kolejce,
paru co prawda nie wypaliło ale swoje szanse mieli (np. Majkowski).
MoĹźe nie jest to ogrom ale zauwaĹźalny plus zarĂłwno w porĂłwnaniu z
poprzednimi trenerami Legii jak z konkurencyjnymi klubami.

W ostatnich kilku latach, na tym samym boisku, w tej samej lidze,
Legia dorobiła się kilku świetnych bramkarzy.
Może więc pora zapytać Dowchania jaka jest jego recepta na sukces?

No, wiesz, bramkarzom nieprzewidywalna murawa to nawet sprzyja, refleksu
nabierają czatując na dziwne odbicia piłki ;-)

Marcin Kasperski wrote:

A co takiego wartego uwagi zrobił Urban w tych ciężkich warunkach?
Jego celem było, prawdopodobnie, ogrywanie młodych dla przyszłego
zespołu. To czy mu na Legii podziękują, czy nie będzie raczej
rozliczeniem go z tego zadania.

No, jeśli to było celem, to ja bym przesadnie nie narzekał.  Rybus,
Borysiuk i Rzeźniczak weszli do pierwszej drużyny jako znaczące
postacie, Paluchowski też trochę grywa, paru dalszych czeka w kolejce,
paru co prawda nie wypaliło ale swoje szanse mieli (np. Majkowski).
MoĹźe nie jest to ogrom ale zauwaĹźalny plus zarĂłwno w porĂłwnaniu z
poprzednimi trenerami Legii jak z konkurencyjnymi klubami.

Urban też sam sobie wystawia cenzurkę. Legia, to nie Chelsea, gdzie trener mówi: "Chcę tego piłkarza!" i go dostaje. Jeśli widzi, że piłkarze kopią się po czołach, to powinien wydłużyć treningi i uczciwie z nimi popracować. A realia są takie, że wystarczy 2-tygodniowa przerwa na reprezentację i piłkarze po treningach z Urbanem zapominają jak się gra w piłkę. Fakt, ocenić swoich piłkarzy to on potrafi - gorzej z nauczeniem ich gry w piłkę.
yamma

"yamma" <yamma@wp.pl> wrote in message

Urban też sam sobie wystawia cenzurkę. Legia, to nie Chelsea, gdzie trener mówi: "Chcę tego piłkarza!" i go dostaje. Jeśli widzi, że piłkarze kopią się po czołach, to powinien wydłużyć treningi i uczciwie z nimi popracować. A realia są takie, że wystarczy 2-tygodniowa przerwa na reprezentację i piłkarze po treningach z Urbanem zapominają jak się gra w piłkę. Fakt, ocenić swoich piłkarzy to on potrafi - gorzej z nauczeniem ich gry w piłkę.

grac w pilke to oni powinni umiec wchodzac do pierwszej druzyny, pojebalo ci sie troszke...

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

Viking wrote:

"yamma" <yamma@wp.pl> wrote in message

Urban też sam sobie wystawia cenzurkę. Legia, to nie Chelsea, gdzie
trener mówi: "Chcę tego piłkarza!" i go dostaje. Jeśli widzi, że
piłkarze kopią się po czołach, to powinien wydłużyć treningi i
uczciwie z nimi popracować. A realia są takie, że wystarczy
2-tygodniowa przerwa na reprezentację i piłkarze po treningach z
Urbanem zapominają jak się gra w piłkę. Fakt, ocenić swoich piłkarzy
to on potrafi - gorzej z nauczeniem ich gry w piłkę.

grac w pilke to oni powinni umiec wchodzac do pierwszej druzyny,
pojebalo ci sie troszke...

A jeśli nie umieją, to co? To trener ma nic nie robić? Stać bezradnie na treningu, obserwować jak kopią się po czołach i liczyć na mannę z nieba? A może jednak chociaż spróbować ich czegoś nauczyć? Rozumiałbym to, gdyby trenowali od rana do wieczora i nie było czasu na dodatkowe treningi ale przecież Roger był widywany w Galerii Mokotów w godzinach południowych. Może i masz rację, może i mnie pojebało ale wolałbym aby Urban po kilku miesiącach ciężkiej pracy z Komorowskim powiedział: "Nie, chłopie! Próbowałem! Bóg mi świadkiem - próbowałem. Ale ty jesteś takie drewno, że z ciebie nic nie będzie" a nie zachowywał się jak jakiś postronny obserwator rozpaczając w mediach nad degrengoladą polskiej piłki. Tak, to my sobie tutaj możemy pogadać - on bierze pieniądze za to żeby coś na Łazienkowskiej stworzyć.
yamma

"yamma" <yamma@wp.pl> wrote in message

A jeśli nie umieją, to co?

To w pewnym wieku nie pozbedziesz sie pewnych nawykow ktore zostaly wciagniecie w mlodosci

To trener ma nic nie robić? Stać bezradnie na treningu, obserwować jak kopią się po czołach i liczyć na mannę z nieba?

zeby skorygowac pewne podstawowe bledy, podstawowe powiadam trener musialby poswiecic zawodnikowi caly swoj czas... co z reszta? stac legie na 11 trenerow indywidualnych?

A może jednak chociaż spróbować ich czegoś nauczyć? Rozumiałbym to, gdyby trenowali od rana do wieczora i nie było czasu na dodatkowe treningi ale przecież Roger był widywany w Galerii Mokotów w godzinach południowych.

Bo Roger mial to w dupie bo nie chcial grac w legii

Może i masz rację, może i mnie pojebało ale wolałbym aby Urban po kilku miesiącach ciężkiej pracy z Komorowskim powiedział: "Nie, chłopie! Próbowałem! Bóg mi świadkiem - próbowałem. Ale ty jesteś takie drewno, że z ciebie nic nie będzie" a nie zachowywał się jak jakiś postronny obserwator rozpaczając w mediach nad degrengoladą polskiej piłki. Tak, to my sobie tutaj możemy pogadać - on bierze pieniądze za to żeby coś na Łazienkowskiej stworzyć.

z pustego i salomon nie naleje...
tak jak w zyciu, jak nie umiesz dodawac, mnozyc i dzielic nie rozwiazesz ukladu rownan chocbys 100lat nad nim siedzial...
zeby biegac musisz nauczyc sie chodzic, inaczej zrobisz sobie tylko krzywde...
i to samo w pilce, musisz nauczyc sie funkcjonowac z pilka na innym poziomie niz koledzy z podworka, musisz sie porsuzac inaczej, biegac inaczej itd... to wszystko to jest technika uzytkowa ktora powinna byc wpojona przed 15 rokiem zycia, od 15 roku zycia do 18 utrwalana tak zeby 18 latek jako w pelni uksztaltowany pilkarz z calym tym fundamentem mogl sie odnalezc w doroslej pilce gdzie wpakuja mu do zrobienia sile i taktyke...
boniek powiedzial ze w 82 piechniczek po treningu gonil kadrowiczow z plazy na ktorej grali w siatkonoge, zeby odpoczeli...
dzis tego nie ma...

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

Viking wrote:

"yamma" <yamma@wp.pl> wrote in message

To trener ma nic nie robić? Stać bezradnie na treningu, obserwować
jak kopią się po czołach i liczyć na mannę z nieba?

zeby skorygowac pewne podstawowe bledy, podstawowe powiadam trener
musialby poswiecic zawodnikowi caly swoj czas... co z reszta? stac
legie na 11 trenerow indywidualnych?

Bez przesady. Legia ma w sumie 4 (nie licząc Dowhania) trenerów uczestniczących w zajęciach. Nawet jeśli Urban nie ma czasu na pojedynczych piłkarzy, to jest jeszcze Kibu, Magiera no i Brychczy. Problem leży w samym Urbanie. Nie oszukujmy się, Legia dla takich piłkarzy jak Iwański, Giza, Smoliński, to szczyt marzeń. Oni zdają sobie sprawę, ze raczej już nigdzie nie wyjadą i oczywistym jest, że nie mają żadnej motywacji do poprawiania swoich umiejętności zwłaszcza, że klub płaci na czas i to niezłe sumy. Rolą trenera jest im taką motywację zaszczepić. Skoro Miklasowi po jednym spotkaniu z piłkarzami udało się ich zmobilizować tak, że starczyło na Koronę, Ruch i Wisłę, to co jest wart Urban? Po Wiśle mieli 2 tygodnie przerwy na reprezentację i nagle zapomnieli jak się gra w piłkę? To co oni robili przez ten czas? Znamienne jest to, że za kadencji Urbana po przyjściu do Legii swoje umiejętności poprawili jedynie Wawrzyniak i Rzeźniczak - piłkarze, którzy mieli/mają plany sięgające dalej niż Legia. Pierwszemu nawet udało się wyjechać za granicę, drugi zrobi to pewnie niedługo. Reszta stopniowo popada w stagnację a Urban szczególnie im w tym nie przeszkadza.
Ja cały czas twierdzę, że Legia już dawno powinna trenować dokładnie tak samo i tyle samo co w klubach europejskich. Głównie dlatego, że może z wyjątkiem Wisły na Legię spręża się dosłownie KAŻDY zespół. Każdy mecz Legia rozgrywa z przeciwnikiem potrójnie zmobilizowanym, który stawia potrójne zasieki licząc na kontrataki. Często gęsto obrońcy przeciwnika nie przebierają w środkach i kopią legionistów po piszczelach z podwojoną siłą. Stąd taka liczba kontuzji i tych wynikających z brutalnej gry obrońców przeciwnika jak i tych ze zwykłego przemęczenia.
yamma

"yamma" <yamma@wp.pl> wrote in message [cut]
bo za duzo tego...
ogolnie nie masz racji i to tyle w tym temacie:)

--
Pozdrawiam
V.I.K.I.N.G.: Vigilant Individual Keen on Infiltration
and Nocturnal Gratification
ICQ: 50985493 GG: 14408

yamma pisze:

serie i to jednej drużyny. Kibice i dziennikarze wymagają lepszej gry
Legii, ponieważ pamiętają jak Legia grała kiedyś. Niestety to było
bardzo dawno. Taka jest rzeczywistość. Przypominam, że gramy cały czas
bez Chinyamy. To dla nas bardzo ważny zawodnik. Wyobraźmy sobie Wisłę
bez Brożka czy Lecha bez Lewandowskiego. Chinyama jest dla nas bardzo
ważny a nie mogę z niego korzystać.

Czyli Urban strzelil sobie w kolano. No bo jesli cala sila druzyny
opiera sie na jednym zwodniku, tzn. ze trenerowi nie udalo
sie zbudowac druzyny. Po co trener, po co jakas taktyka, zgranie
zespolu skoro i tak wszystko zalezy do jednego kopacza?
Dla porownania:
 - Lenczyk w Belchatowie zbudowal silny zespol, bez zadnych
   glosnych transferow. Ze slabeusza ligowego zrobil
   druzyne ktora zajela 2 miejsce, a przez caly sezon
   prowadzac lala rowno wszystkich.
 - Smuda wyciagnal Zaglebie (2005/2006) z ostataniego miejsca na 3, bez
   spektalularnych transferow
 - Smuda wyciagnal Zaglebie z ostatniego miejsca (2008/2009) bez
   transferow
Wiec jak widac mozna cos zrobic ze slaba druzyna.

Natomiast tacy trenerzy jak Urban, Skorza - mimo ze walcza o tytuly
- nie zrobili postepu w swoich druzynach. I chyba nie z winy niedoszlych
transferow.

Ja też często jestem zdesperowany poziomem widowiska, ale staram się
trzymać fason. W moich czasach najlepsi zawodnicy grali w kraju i poziom
ligi był dużo lepszy.

Przypomne, ze za czasow Urbana, Urban gral za granica. Przy czym
nie uwazam, by w tamtych czasach bylo w Polsce duzo lepszych pomocnikow
od Urbana (Slask wtedy mial znakomitych pomocnikow, ale poza tym
to bez rewelacji).

Właściwie trudno się nie zgodzić z jego słowami. Mnie w tej całej
sprawie najbardziej zasmuca postawa Michała Żyro. Jest to właściwie od
początku "produkt" Akademii Piłkarskiej Legii. Chłopak ma 17 lat, od 5
lat szkoli się na Łazienkowskiej. Dzisiejszy mecz obejrzałem głównie po
to aby zobaczyć go w wiekszym wymiarze czasu niż to miało miejsce w
ostatnim meczu. I niestety, bardzo się rozczarowałem. Mnóstwo niecelnych
podań, kompletne zagubienie na boisku a najgorsze było to, że chłopak ma
straszne braki w zwykłych umiejetnościach piłkarskich. Przede wszystkim
nie potrafi uwolnić się od przeciwnika pod pressingiem, co powinno być
abecadłem młodego piłkarza.

To akurat mozna wytlumaczyc trema mlodego zawodnika, ktory za wszelka
cene chcial sie wykazac. Na jego ocene trzeba wiecej spotkan.

Pozdrawiam,
Wojtek

Użytkownik "WOJSAL" <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

- Smuda wyciagnal Zaglebie z ostatniego miejsca (2008/2009) bez
  transferow

Weź nawet tak nie żartuj.
Traore, Ekwueme nadają ton tej drużynie.
Nie kupił ich więcej przypadkiem?

I powiedział(a) Cavallino:

- Smuda wyciagnal Zaglebie z ostatniego miejsca (2008/2009) bez
  transferow

Weź nawet tak nie żartuj.
Traore, Ekwueme nadają ton tej drużynie.
Nie kupił ich więcej przypadkiem?

Rzeczywiscie z tym "bez transferow" to przesadzil troche, ale Smudzie udalo
sie zmobilizowac pilkarzy ktorzy juz byli w klubie. Na gre takiego Mateusza
Bartczaka to juz patrzec nie moglem, a teraz jest wiodaca postacia w
druzynie.

Użytkownik "gienio" <niemam@wp.pl> napisał w wiadomości news:1isf833ophol5.1961y4n3wyytj.dlg40tude.net...

I powiedział(a) Cavallino:

- Smuda wyciagnal Zaglebie z ostatniego miejsca (2008/2009) bez
  transferow

Weź nawet tak nie żartuj.
Traore, Ekwueme nadają ton tej drużynie.
Nie kupił ich więcej przypadkiem?

Rzeczywiscie z tym "bez transferow" to przesadzil troche, ale Smudzie udalo
sie zmobilizowac pilkarzy ktorzy juz byli w klubie.

A to bez dwóch zdań.
Ale to nie było specjalnie trudne, startował z samego dna.

Na gre takiego Mateusza
Bartczaka to juz patrzec nie moglem, a teraz jest wiodaca postacia w
druzynie.

Przecież on był kontuzjowany przez pierwszą część sezonu.

I powiedział(a) Cavallino:

Rzeczywiscie z tym "bez transferow" to przesadzil troche, ale Smudzie udalo
sie zmobilizowac pilkarzy ktorzy juz byli w klubie.

A to bez dwóch zdań.
Ale to nie było specjalnie trudne, startował z samego dna.

Ale z miernych pikarzy stworzyl ciekawie grajaca druzyne. Duzy plus.

Na gre takiego Mateusza
Bartczaka to juz patrzec nie moglem, a teraz jest wiodaca postacia w
druzynie.

Przecież on był kontuzjowany przez pierwszą część sezonu.

Chodzi mi o caloksztalt jego pobytu w Lubinie. Poza jedna dobra runda
(jesien seoznu 07/08) jego gra irytowala mnie strasznie.

Użytkownik "gienio" <niemam@wp.pl> napisał w wiadomości news:yhazd2hkrx6z$.6hva3p8j7xt3$.dlg40tude.net...

I powiedział(a) Cavallino:

Rzeczywiscie z tym "bez transferow" to przesadzil troche, ale Smudzie
udalo
sie zmobilizowac pilkarzy ktorzy juz byli w klubie.

A to bez dwóch zdań.
Ale to nie było specjalnie trudne, startował z samego dna.

Ale z miernych pikarzy stworzyl ciekawie grajaca druzyne.

Przesada.
Zagłębie wcale nie jest takie mierne, skład ma lepszy niż niejedna drużyna z szerokiej czołówki.

To że wcześniej grali piach to zasługa raczej Lesiaka, a nie jakości piłkarzy.
Teraz po prostu grają to co powinni, że Smuda trenerem lepszym od Lesiaka jest, to nie było ciężkie do przewidzenia.

Chodzi mi o caloksztalt jego pobytu w Lubinie. Poza jedna dobra runda
(jesien seoznu 07/08) jego gra irytowala mnie strasznie.

I pytanie ile w tym jego winy, a ile nieumiejętności dobrego wykorzystania?
Taki Zając poszedł z Lecha do Ruchu i z jednego z najlepszych skrzydłowych w lidze stał się piłkarską beznadzieją.
I pewnie nie wszystko to wina kontuzji.

WOJSAL <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał(a):

Przypomne, ze za czasow Urbana, Urban gral za granica

no, ale wcześniej to jednak w Górniku.  Przy czym

nie uwazam, by w tamtych czasach bylo w Polsce duzo lepszych pomocnikow
od Urbana (Slask wtedy mial znakomitych pomocnikow, ale poza tym
to bez rewelacji).

lepszych nie lepszych, ale dorównujących klasą było trochę. Poza tymi ze Śląska (zapewne Tarasiewicza i Prusika masz na myśli) byli
przecież Matysik, Komornicki z Górnika czy  Karaś i Buncol z Legii, albo też
nieco zapomniani już dziś Wijas czy  Kensy...








--

 - Lenczyk w Belchatowie zbudowal silny zespol, bez zadnych
   glosnych transferow.

On tam zrobił trochę transferów. Out. Wywalił z klubu zaciąg bałkański,
przewietrzył też polską stronę szatni. Przed Lenczykiem tam było chyba
ze czterdziestu piłkarzy w pierwszej drużynie, juniorów nie licząc.

Ale in też było, jeśli dobrze pamiętam to już Lenczyk ściągał np.
Jarzębowskiego.

Natomiast tacy trenerzy jak Urban, Skorza - mimo ze walcza o tytuly
- nie zrobili postepu w swoich druzynach.

No, Skorża różnicę zrobił. Przypomnij sobie, co grała Wisła przed jego
przyjściem...

Przypomne, ze za czasow Urbana, Urban gral za granica.

Zanim zagrał za granicą, grał co nieco w Polsce ;-)