Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Urlop z rowerem

Urlop z rowerem

Data: 2012-03-10 23:55:29
Autor: Iguan_007
Urlop z rowerem
Hej, Hej, Zastanawiam sie na zaplanowaniem kolejnego urlopu i pomyslalem ze milo byloby go spedzic (jak zwykle) z rowerem. Nie mam natomiast planu gdzie jechac i tutaj prosze o porade. Gdzie wybralibyscie sie na rower majac takie zalozenia:
- 2 tygodnie (+/- tydzien) - duzo podjazdow
- w miare spokojne drogi
- dostep bazy turystycznej. Z zalozenia nie jezdze z (ciezkimi) sakwami wiec szukam czegos gdzie mozna miec dostep do jedzenia/noclegu bez taszczenia namiotu czy kuchenki
- w miare egzotyczne panstwo. To oczywiscie bardzo subiektywne ale wiecie o co chodzi.
- ostatni urlop spedzilem na rowerze szosowym wiec ten chcialbym spedzic na gorskim. Fajnie gdyby trafily sie jakies przejazdy po szlakach czy szutry.
- dowolna pora roku. Moge poczekac z urlopem kilka miesiecy jesli tego wymaga pogoda.


Poczatkowo myslalem o Nepalu ale jednak ludzie pisza ze 2 tygodnie to za malo a i namiot jednak zabrac wypada. Wiec raczej odpada, chyba ze znacie jakies godne polecania trasy gdzie nie trzeba wiele wozic?

Druga opcja ktora mi przychodzi do glowy to gorzysta polnoc Tajlandii. Bylem juz na poludniu tego kraju i bardzo mi sie podobalo. Ktos z was robil jakies ciekawe trasy na polnocy Tajlandii i moze cos doradzic?

Ostatni pomysl to Indie ale tutaj odstrasza mnie nieco chaos na drogach. Co jeszcze warto rozwazyc? Moze Peru? Moze Mongolia (znowu ten namiot)?


Pozdrawiam,

Iguan  --   Iguan007  Sezon caly rok:  http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia  --

Data: 2012-03-11 09:16:52
Autor: Jacek Maciejewski
Urlop z rowerem
Dnia Sat, 10 Mar 2012 23:55:29 -0800 (PST), Iguan_007 napisał(a):

- 2 tygodnie (+/- tydzien) - duzo podjazdow
- w miare spokojne drogi
- dostep bazy turystycznej. Z zalozenia nie jezdze z (ciezkimi) sakwami wiec szukam czegos
gdzie mozna miec dostep do jedzenia/noclegu bez taszczenia namiotu czy
kuchenki
- w miare egzotyczne panstwo. To oczywiscie bardzo subiektywne ale wiecie o co chodzi.
- ostatni urlop spedzilem na rowerze szosowym wiec ten chcialbym spedzic na gorskim.
Fajnie gdyby trafily sie jakies przejazdy po szlakach czy szutry.
- dowolna pora roku. Moge poczekac z urlopem kilka miesiecy jesli tego wymaga pogoda.

Jedź do Maroka. Gór i pustyń od cholery, malowniczo i egzotycznie. Pojechać można o dowolnej porze roku, ja byłem 3 miesiące zimą. Tanie gotowe żarcie gdziekolwiek mieszkają ludzie a w każdej wsi ktoś cię przenocuje za 30-40 dirhemów. W dużych miastach masz hoteliki po 80 dir. Za 100 zł (ok. 300dir) dziennie żyjesz jak król. Z Bremen masz Wizzaira (a może Ryanaira?) prosto do Marakeszu. Dwie rady: Zawsze się targuj do upadłego i nie traf na Ramadan :)
--
Jacek

Data: 2012-03-11 09:31:14
Autor: kasuj
Urlop z rowerem

Uzytkownik "Iguan_007" <iguan007@gmail.com> napisal w wiadomosci news:10973270.0.1331452529097.JavaMail.geo-discussion-forumspbnt10...
Zastanawiam sie na zaplanowaniem kolejnego urlopu i pomyslalem ze milo byloby go spedzic (jak zwykle) z rowerem. Nie mam natomiast planu gdzie jechac i tutaj prosze o porade.

Jedz w Bieszczady. Spelniaja wszystkie warunki...

- pzdr

Data: 2012-03-11 10:04:02
Autor: PeJot
Urlop z rowerem
W dniu 2012-03-11 09:31, kasuj pisze:
Uzytkownik "Iguan_007"<iguan007@gmail.com>  napisal w wiadomosci
news:10973270.0.1331452529097.JavaMail.geo-discussion-forumspbnt10...
Zastanawiam sie na zaplanowaniem kolejnego urlopu i pomyslalem ze milo
byloby go spedzic (jak zwykle) z rowerem. Nie mam natomiast planu gdzie
jechac i tutaj prosze o porade.

Jedź w Bieszczady. Spelniaja wszystkie warunki...
Dokładnie.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2012-03-11 11:06:10
Autor: Jacek Maciejewski
Urlop z rowerem
Dnia Sat, 10 Mar 2012 23:55:29 -0800 (PST), Iguan_007 napisał(a):

wiec szukam czegos gdzie mozna miec dostep do jedzenia/noclegu bez taszczenia namiotu czy kuchenki
- w miare egzotyczne panstwo

Jedź do Maroka. Gór i pustyń od cholery, malowniczo i egzotycznie. Pojechać można o dowolnej porze roku, ja byłem 3 miesiące zimą. Tanie gotowe żarcie gdziekolwiek mieszkają ludzie a w każdej wsi ktoś cię przenocuje za 30-40 dirhemów. W dużych miastach masz hoteliki po 80 dir. Za 100 zł (ok. 300dir) dziennie żyjesz jak król. Z Bremen masz Wizzaira (a może Ryanaira?) prosto do Marakeszu. Dwie rady: Zawsze się targuj do upadłego i nie traf na Ramadan :) Dobrze jest znać nieco francuskiego.
--
Jacek

Urlop z rowerem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona