Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Uruchamianie gaźnikowca

Uruchamianie gaźnikowca

Data: 2014-11-19 11:21:41
Autor: Trybun
Uruchamianie gaźnikowca
W dniu 2014-11-18 o 19:30, ToM pisze:
hej,

Jest sobie Hyundai Pony '91 z silnikiem benzynowym 1.5 na gaźniku (silnik ponoć Mistubishi).
Jak powinno się uruchamiać takie coś np po nocy? Ssanie jest ręczne (dźwignia). Autko zagazowane a instalacja gazowa ma niecałe pół roku, z regulacją na śrubie. Brak automatyki przełączania benzyna-gaz.

Czy taki sposób uruchamiania jest właściwy? Weźmy pod uwagę uruchamianie na gazie:
- wyciÄ…gam ssanie
- kluczyk na zapłon
- kilka razy podpompować pedałem gazu do podłogi
- kręcić rozrusznikiem aż zaskoczy (3-5 sek) - tutaj chyba już nie należy wciskać pedału gazu, żeby nie zalać (mylę się?)
- jeśli powyższe nie pomaga to odczekać i znów kręcić
- jak odpali to po kilkunastu sekundach zmniejszać ssanie  - i tu pytanie czy można od razu ruszyć np na peÅ‚nym ssaniu, czy raczej odczekać (jak dÅ‚ugo)?

Jak to powinno wyglądać na dużych mrozach (-15st i więcej)?

Wybaczcie lamerske pytania :)


Musisz auto wyczuć, generalnie ssanie musi być zawsze włączone przy rozruchu. Gdy jedziesz po prostej i wolnej drodze to można je wyłączyć już kilkudziesięciu sekundach, natomiast w mieście, przy zakorkowanych ulicach lepiej dać mu dłużej pochodzić na ssaniu.
To podpompowywanie czy jednorazowe naciśnięcie pedału gazu, bądź nierobienie nic, to już kwestia wyczucia auta. Gdy dobrze pali bez wstępnego podpompywowania to po co to robić. I generalnie nie ma o co pytać - takie auta z gaźnikiem są przyjaźniejsze kierowcy niż te obecne, z tą górą elektroniki.

Uruchamianie gaźnikowca

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona