Dnia Thu, 01 Jul 2010 09:12:21 +0200, jedrus napisał(a):
Dr. Frenkel.
Jako ze brat nie potrafi korzystac z usenetu, w jego imieniu napisze o
problemie ktory kupil wraz z urzadzeniem. Postanowil zrobic
niespodzianke zonie ktora od lat marzyla o tym urzadzeniu. Kilka dni
"lazil" po googlach szukajac urzadzenia, porownywal ceny i wrszcie sie
zdecydowal na kupno. W zwiazku z nowym nabytkiem, w jego rodzinie
zapanowalo "swiateczna atmosfera" i takie tam inne och.. i ach... ale do
czasu kiedy nie zjawilem sie u brata i nie zobaczylem co za chlam kupil.
Dr. Frenkel to znana i jedna z markowych firm ktora zajmuje sie
produkcja urzadzen do hydromasazu tymczasem, to co zobaczylem nie ma nic
wspolnego z Dr. Frenkel.
Zaproponowalem bratu, coby zakwestionowal u sprzedawcy oryginalnosc
urzadzenia, bo kupil je jak jakis bezmozg. Zjawil sie kurier z paczka
ktoremu brat zaplacil ale bez sprawdzenia co jest w srodku. Gdy chcial
to rozpakowac i sprzwdzic, kurier zagrozil, ze zabierze urzadzenie.
Kupil wiec przyslowiowego kota w worku. Z korespondecji brata i
sprzedawcy wynika, ze ten ostatni wciska mu i to zbyt nachalnie kit o
oryginalnosci urzadenia gdy tymczasem.... Na pierwszy rzut oka widac, ze
dolaczona do urzadzenia "dokumentacja" wydrukowana jest na taniej
drukarce, urzadzenie nie posiada cech (nadrki) oryginalnosci a elementy
zestawu nie sa podobne do elementow takich samych zestawuw oferowanych
przez inne (DROZSZE) firmy zajmujace sie dystrybucja urzadzenia w
Polsce.
Tabliczka na agregacie, to zwykla naklejka na dodatek z wycietym
naroznikiem z nazwa producenta w miejsce ktorego dosztukowano i to
nieudolnie wklejke "Dr. Frenkel".
Brat zostal zrobiony w bambuko i czy da sie cos z tym zrobic?
Kupił od firmy czy "osoby prywatnej"?
Jak od firmy to czy aukcja czy "kup teraz"?
|