Data: 2011-12-01 11:11:35 | |
Autor: J.F | |
Urząd skarbowy, zakup samochodu i podatek według książeczki skarbowego | |
Użytkownik "s2k" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4ed73e3a$0$8461$65785112@news.neostrada.pl...
Mija trzeci tydzień a oni się nie odzywają, przecież przez 3 tygodnie od zakupu musiałem zrobić różne rzeczy świece/kable/sprzęgło/płyny/uszkodzenia. Kupiłem samochód, który nie był sprawny, z powodu na brak wiedzy obsługi i zaniechania serwisowe (np palil tylko na 3 cylindry) Na co liczy urząd skarbowy, czy oni po prostu lecą w kulki i liczą na głupie społeczeństwo? Czy jestem bandytą za to że podałem faktyczną kwotę zakupu, nie godząc się na ich książeczki? Podatek jest nie od ceny, a od wartosci - taka oficjalny zapis. Ale czemu wartosc ma byc 6000, jesli obie strony strony uzgodnily wartosc 1600 ... z urzednikami po urzedniczemu - zbieraj rachunki, zrob kserokopie jesli niewyrazne, potem wez z ASO kosztorys na takie prace, i wypisz: -wartosc wykonanych prac: 5800, - w tym koszt czesci w/g rachunkow: 900, - robocizna wlasna: 4900, -wartosc w/g wyceny rzeczoznawcy w chwili ogledzin: 6000, -koszt doprowadzenia do tego stanu: 5800, -rzeczywista wartosc pojazdu w chwili sprzedazy: 200 -podatek do zwrotu: 32 zl :-) J. |
|