Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Urzędy Skarbowe zamieszane w mafię wyłudza jącą VAT

Urzędy Skarbowe zamieszane w mafię wyłudza jącą VAT

Data: 2019-01-20 17:12:30
Autor: u2
Urzędy Skarbowe zamieszane w mafię wyłudza jącą VAT
https://warszawskagazeta.pl/kraj/item/6169-cba-na-tropie-bez-parasola-ochronnego-ze-strony-urzedow-skarbowych-nie-dochodziloby-tak-latwo-do-wyludzania-podatku-vat

Późnym wieczorem 3 grudnia funkcjonariusze CBA przeprowadzili dwie tzw. realizacje na Podkarpaciu. Tak określa się akcję związaną zazwyczaj z zatrzymaniem ,,konkretnych osób, podejrzanych o popełnienie jakiegoś przestępstwa".

W pierwszym wypadku agenci CBA wkroczyli do jednego z hoteli w Łańcucie, gdzie zatrzymano czwórkę biznesmenów: trzy kobiety i mężczyznę. Zatrzymanie miało miejsce w chwili, gdy zainkasowali 40 tys. zł za wystawienie tzw. pustych faktur. Zatrzymani mieli zajmować się doradztwem, konsultingiem i pomocą prawną, których fikcyjność znacznie trudniej jest wykazać niż w wypadku standardowej działalności handlowej. Cała czwórka miała działać na Podkarpaciu, świadcząc swoje ,,usługi" m.in. w Rzeszowie i Łańcucie.

W drugim wypadku na jednej ze stacji benzynowych przy autostradzie A4 agenci CBA zatrzymali naczelnika Urzędu Skarbowego w Jarosławiu. Miał on inkasować od przestępców przez wiele lat 10 tys. zł miesięcznie, płaconych w formie fikcyjnego czynszu.

W trakcie obu akcji agenci CBA zabezpieczyli również fikcyjne faktury VAT na kwotę prawie miliona złotych. Ich zdaniem mogło być ich kilkakrotnie więcej, a cały proceder mógł dotyczyć również innych urzędów skarbowych na Podkarpaciu. Prokuratura Regionalna w Lublinie od wielu miesięcy prowadzi śledztwo w tej sprawie. Ma ono ścisły związek z procederem wyłudzania podatku VAT przez firmy z województwa podkarpackiego.

CBA postanowiło w końcu przyjrzeć się bliżej skarbówce. Od kilku miesięcy pod lupą Agencji znajduje się wiele urzędów skarbowych. Bowiem bez parasola ochronnego z ich strony nie dochodziłoby tak łatwo do wyłudzania podatku VAT.

Polowanie na czarne owce

Podobnych akcji CBA przeprowadziło w ostatnich miesiącach znacznie więcej. 23 listopada agenci zatrzymali Andrzeja S., naczelnika III Wydziału Skarbowego Warszawa-Śródmieście, któremu prokuratura przedstawiła zarzuty ,,udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, udziału w oszustwach podatkowych oraz ujawnienia tajemnicy służbowej". Zatrzymanie miało związek ze z śledztwem dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT, jakie od wielu miesięcy prowadziła prokuratura w Szczecinie. W ocenie tamtejszych śledczych Andrzej S. miał swoimi działaniami doprowadzić do wyłudzenia podatku VAT na kwotę co najmniej 5 mln zł. Mechanizm działania miał polegać na ,,fikcyjnym obrocie towarami przy wykorzystaniu procedury wewnątrzwspólnotowej dostawy towarów poprzez wystawianie nierzetelnych faktur VAT i ich przekazywanie kolejnym podmiotom, a także wprowadzanie w błąd organów skarbowych poprzez podawanie w deklaracjach VAT danych niezgodnych ze stanem rzeczywistym". Andrzejowi S. za udział w tym procederze grozi kara nawet do 25 lat pozbawienia wolności.

Równie spektakularna akcja CBA miała miejsce dzień wcześniej w Ostrowi Mazowieckiej. Agenci warszawskiej delegatury CBA zatrzymali naczelnika tamtejszego US oraz komornika skarbowego. Obaj zostali zatrzymani w miejscu pracy zaraz po tym, jak podzielili się łapówką w wysokości 150 tys. zł, wręczoną przez jednego z lokalnych przedsiębiorców. Miała to być zapłata za umorzenie nałożonej kary finansowej. Jak napisano w komunikacie CBA, obaj urzędnicy, ,,mając wiedzę, że przewinienia skarbowe biznesmena mogą być większe, zaoferowali roztoczenie nad jego interesem swoistego parasola ochronnego". Za popełnione czyny grozi im kara nawet 10 lat więzienia.

Wiele wskazuje na to, że zarzuty usłyszą niebawem również urzędnicy Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy. Wszystko zaczęło się od zatrzymania w maju czterech tamtejszych biznesmenów, których Prokuratura Okręgowa w Katowicach podejrzewała o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała trudnić się wyłudzaniem podatku VAT.

Trzech z nich miało przyjąć co najmniej 600 tys. zł łapówki, w zamian za powoływanie się na wpływy w bydgoskiej skarbówce. Biznesmeni mieli wręczać pieniądze urzędnikom Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy w ratach po 50 tys. zł, w zamian za pozytywne rozstrzygnięcie kontroli skarbowych w swoich firmach.

Sosnowiecka megaafera

Największa operacja, która dotyczyła urzędników pracujących dla skarbówki, miała miejsce w Sosnowcu. Akcja miała związek z toczącym się również od kilku miesięcy śledztwem, które dotyczy wyłudzeń podatku VAT przez urzędników zatrudnionych w I Śląskim Urzędzie Skarbowym w Sosnowcu. Śledztwo to prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach, a zlecone przez nią czynności realizują funkcjonariusze katowickiej Delegatury ABW. Formalnie śledztwo zostało wszczęte w marcu ubiegłego roku na podstawie materiałów wyłączonych z akt postępowania prowadzonego od października 2016 r. przeciwko Marcinowi K. byłemu naczelnikowi I Urzędu Skarbowego w Sosnowcu. Został on zatrzymany przez katowicką Delegaturę ABW w lutym 2017 r. Razem z nim katowicka Delegatura ABW aresztowała prezesa klubu piłkarskiego Zagłębie Sosnowiec Marcina Jaroszewskiego (zgodził się na podawanie pełnych danych osobowych) oraz przedsiębiorcę Piotra D. Od tego ostatniego Marcin K. miał przyjąć korzyść majątkową na kwotę prawie 160 tys. zł. Naczelnikowi sosnowieckiej skarbówki przedstawiono aż 23 zarzuty. Dotyczyły one m.in. korupcji oraz tzw. przestępstw urzędniczych z artykułu 231 par. 2 Kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Wszyscy zatrzymani trafili do aresztu.

W lutym br. Marcina K. przewieziono do Warszawy, bo miał zeznawać jako świadek w jednym z toczących się procesów związanych z wyłudzeniami podatku VAT. Umieszczono go wówczas w areszcie śledczym Warszawa-Białołęka, gdzie po kilku dniach powiesił się w celi, w której go osadzono.

Po zatrzymaniu Marcina K. prokuratura uruchomiła odrębne śledztwo. Miało ono skoncentrować się wyłącznie na działalności sosnowieckiej skarbówki. W efekcie tego w maju ABW zatrzymała m.in. Bernadetę I. oraz Edytę K. - urzędniczki I Urzędu Skarbowego w Sosnowcu oraz pięć innych osób, które miały z nimi współpracować w procederze wyłudzania podatku VAT. Obie urzędniczki wyszukiwały osoby, które prowadziły nielegalną działalność, a także organizowały spółki i werbowały do nich pracowników. Tworzyły także dokumentację tych spółek, zakładały rachunki bankowe spółek - słupów oraz odbierały gotówkę z tychże rachunków! A wszystko po to tylko, aby móc wyłudzić podatek VAT. Prokuratura zarzuciła obu urzędniczkom zorganizowanie grupy przestępczej, która wyłudziła co najmniej 750 tys. zł nienależnego zwrotu podatku VAT, chociaż kwota ta może sięgać nawet 2,5 mln zł.

Proceder wyłudzania podatku VAT nie kwitłby tak dobrze przez lata, gdyby nie dochodziło do współpracy z urzędnikami skarbówki. W znacznej części śledztw dotyczących wyłudzeń podatku VAT prowadzonych dzisiaj przez prokuraturę pojawia się właśnie wątek współpracy przestępców z przedstawicielami fiskusa. Skarbówka to ważny filar każdego państwa. Warto byłoby zatem zadbać nie tylko o to, aby on sprawnie funkcjonował, ale też by trafiali do niego ludzie o odpowiednich kwalifikacjach moralnych, którzy nie są podatni na korupcję.


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

George Orwell :

"If liberty means anything at all, it means the right to tell people what they do not want to hear"

Urzędy Skarbowe zamieszane w mafię wyłudza jącą VAT

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona