Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ustawiane przetargi warte miliardy z

Ustawiane przetargi warte miliardy z

Data: 2013-11-26 01:33:27
Autor: Mark Woydak
Ustawiane przetargi warte miliardy z
To pemier pozwolił na korupcję

Ustawiane przetargi warte miliardy zł. Skorumpowani urzędnicy żądający
milionowych łapówek. Afera korupcyjna osiąga przerażające rozmiary. A szef
rządu straszy łapówkarzy karą. Nie za późno? Co robił przez ostatnie lata?
Nic dziwnego, że są tacy, którzy twierdzą, że Donald Tusk na to
łapówkarstwo przyzwalał

To co się teraz dzieje w rządzie przerosło pewnie wyobrażenia samego
Donalda Tuska. Niestety powołanie nowych ministrów nie przyćmiło wielkiej
afery korupcyjnej. CBA działa. Zatrzymano wiceprezesa GUS, pracownika
Centrum Informatyki Statystycznej, naczelnika wydziału zamówień publicznych
w biurze dyrektora generalnego MSZ i kilkunastu przedstawicieli firm
informatycznych. I co robi w tej nadzwyczajnej sytuacji szef rządu? Straszy partyjnych
kolegów karą, jakby wiedział, że dojdzie do kolejnych zatrzymań. Ale
śledząc jego poczynania przez ostatnie lata trudno nie oprzeć się wrażeniu,
że na takie działania wysoko postawionych urzędników, już dawno pozwalał. Profesor Andrzej Zybertowicz, socjolog nie ma co do tego wątpliwości.
Oczywiście nie posądza Donalda Tuska o skorumpowanie. Ale nazywa go
patronem układu władzy, który na korupcję przyzwala. Dlaczego? Bo powołuje
w styczniu 2008 r. na stanowisko szefa ABW Krzysztofa Bondaryka

– Donald Tusk bez uzyskania opinii prezydenta, czyli omijając barierę w
postaci Lecha Kaczyńskiego, powołał na szefa największej służby - ABW,
Krzysztofa Bondaryka, który był w rażącym konflikcie interesów. Tusk szefem
największej tajnej służby uczynił osobę wcześniej związaną z firmami, które
były rozpracowywane przez tę tajną służbę. Wówczas większość mediów
głównego nurtu, mimo że była tego świadoma, premiera za to nie piętnowała –
tłumaczy Faktowi Zybertowicz. Ale to nie koniec, jak twierdzi socjolog, sprzyjających korupcji działań
Tuska. – Drugi raz Tusk barierę antykorupcyjną osłabił, kiedy odwoływał
Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA, w momencie, gdy ten odkrywał
aferę hazardową. Tą drogą premier wysłał sygnał do wszystkich szczebli
władzy, od góry do dołu: teraz już można, nie będziemy przyglądali się, w
jaki sposób korzystacie z owoców władzy – jest przekonany prof.
Zybertowicz.

Data: 2013-11-26 16:57:12
Autor: Mark Woydak
Ustawiane przetargi warte miliardy zł
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Świr ten po całonocnym fistingu wylazł z nory i znów zasrywa grupę z rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1o45heqsrzi5o.tl1fvtw099ac$.dlg40tude.net...
To pemier pozwolił na korupcję

Ustawiane przetargi warte miliardy zł. Skorumpowani urzędnicy żądający
milionowych łapówek. Afera korupcyjna osiąga przerażające rozmiary. A szef
rządu straszy łapówkarzy karą. Nie za późno? Co robił przez ostatnie lata?
Nic dziwnego, że są tacy, którzy twierdzą, że Donald Tusk na to
łapówkarstwo przyzwalał

To co się teraz dzieje w rządzie przerosło pewnie wyobrażenia samego
Donalda Tuska. Niestety powołanie nowych ministrów nie przyćmiło wielkiej
afery korupcyjnej. CBA działa. Zatrzymano wiceprezesa GUS, pracownika
Centrum Informatyki Statystycznej, naczelnika wydziału zamówień publicznych
w biurze dyrektora generalnego MSZ i kilkunastu przedstawicieli firm
informatycznych.

I co robi w tej nadzwyczajnej sytuacji szef rządu? Straszy partyjnych
kolegów karą, jakby wiedział, że dojdzie do kolejnych zatrzymań. Ale
śledząc jego poczynania przez ostatnie lata trudno nie oprzeć się wrażeniu,
że na takie działania wysoko postawionych urzędników, już dawno pozwalał.

Profesor Andrzej Zybertowicz, socjolog nie ma co do tego wątpliwości.
Oczywiście nie posądza Donalda Tuska o skorumpowanie. Ale nazywa go
patronem układu władzy, który na korupcję przyzwala. Dlaczego? Bo powołuje
w styczniu 2008 r. na stanowisko szefa ABW Krzysztofa Bondaryka

– Donald Tusk bez uzyskania opinii prezydenta, czyli omijając barierę w
postaci Lecha Kaczyńskiego, powołał na szefa największej służby - ABW,
Krzysztofa Bondaryka, który był w rażącym konflikcie interesów. Tusk szefem
największej tajnej służby uczynił osobę wcześniej związaną z firmami, które
były rozpracowywane przez tę tajną służbę. Wówczas większość mediów
głównego nurtu, mimo że była tego świadoma, premiera za to nie piętnowała –
tłumaczy Faktowi Zybertowicz.

Ale to nie koniec, jak twierdzi socjolog, sprzyjających korupcji działań
Tuska. – Drugi raz Tusk barierę antykorupcyjną osłabił, kiedy odwoływał
Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA, w momencie, gdy ten odkrywał
aferę hazardową. Tą drogą premier wysłał sygnał do wszystkich szczebli
władzy, od góry do dołu: teraz już można, nie będziemy przyglądali się, w
jaki sposób korzystacie z owoców władzy – jest przekonany prof.
Zybertowicz.

Ustawiane przetargi warte miliardy z

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona