Data: 2009-05-16 10:12:54 | |
Autor: multivatinae | |
Ustawki pełowskiegobłazna | |
Ustawki posła Janusza Palikota Janusz Palikot przyznaje, że swoje głośne występy konsultuje z politykami PO: rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem i marszałkiem Bronisławem Komorowskim. W medialnych akcjach pomaga mu PR-owiec Jacek Prześluga. Od roku firmy Prześlugi nie mogą się opędzić od publicznych zleceń wartych miliony złotych. 9 maja, Szczecin. Konwencja Platformy przed eurowyborami. Własnym samolotem na imprezę przylatuje Janusz Palikot. Towarzyszy mu doradca Jacek Prześluga. W trakcie wiecu Prześluga dba, żeby Palikot dobrze się zaprezentował. Wpada do reżyserki, żeby dopilnować emisji spotu, który ośmiesza Jarosława Kaczyńskiego. Palikot i Prześluga współpracują od dawna. PR-owiec przyznaje się do autorstwa słynnego występu Palikota z lateksowym penisem i pistoletem w 2007 r. Uważa się za świetnego fachowca. Chwali się wizytówką z napisem "magik główny". Od czasu gdy rządzi Platforma, w życiu Prześlugi dużo się zmieniło. Nie może opędzić się od publicznych zleceń, których wcześniej nie miał. Wyliczyliśmy, że przez sześć miesięcy 2008 roku jego firmy zdobyły kontrakty na promocje za ponad 3,5 mln złotych. Wśród klientów spółek Look at i Locomotiva znalazły się Szczecin i Lublin - rządzone przez Platformę, Polskie Koleje Państwowe, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych czy Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Klientem była też sama PO, której działaczom Prześluga organizował szkolenie jesienią 2008. Skąd pomysł, żeby zarabiać w samorządach i instytucjach państwowych? Włodzimierz Retelski, wspólnik Prześlugi w Locomotivie: "Wcześniej nie wchodziliśmy w takie rzeczy. To był jedna z idei Jacka. Jego predyspozycje pasowały to tego pomysłu". Palikot przyznaje się do współpracy z Prześlugą: "Był ze mną w Szczecinie w ostatni weekend. Pomaga przy książce, która będzie moim manifestem politycznym". PR-owiec robi też filmiki propagandowe. Pierwszy z nich pojawił się właśnie na blogu posła i serwisie YouTube. Po wyborach do europarlamentu panowie będą mieli dużo pracy PR-owskiej w Sejmie. Palikot zdradza, że po 7 czerwca wraca na stanowisko szefa komisji Przyjazne Państwo. Mówi, że decyzja jest uzgodniona z liderami PO. Prześluga denerwuje się, kiedy prosimy o spotkanie. Nie zgadza się na rozmowę, żąda autoryzowanego wywiadu, narzuca swoje warunki. Tłumaczymy, że są nie do przyjęcia, i że zależy nam na rozmowie - mamy do niego wiele pytań. Prześluga odmawia: "Tracicie szansę na sensacyjny materiał, na rozmowę z najlepszym PR-owcem w Polsce i osobistym doradcą medialnym Palikota". Palikot w rozmowie z DZIENNIKIEM upiera się, że większość happeningów wymyśla sam. A dopiero potem konsultuje pomysły z Prześlugą. Nie tylko z nim: "Dzwonię do Pawła Grasia czy Bronisława Komorowskiego. Zazwyczaj protestują. Po tembrze głosu oceniam, czy się wściekną, czy jest ok". Rzecznik rządu: "Nie konsultuje, czasem mnie informuje o swoich akcjach. Ale niestety jeszcze się nie zdarzyło, żeby posłuchał moich rad". Rzecznik marszałka Sejmu: "Palikot dzwoni do marszałka, często za pięć dwunasta przed swoimi akcjami. Marszałek nie jest z tych występów zadowolony i Palikot o tym wie". Anna Gielewska, Wojciech Cieśla, Michał Majewski -- |
|