Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   [foto] Ustroń-Krynica rowerem po GS B

[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GS B

Data: 2016-07-19 23:56:25
Autor: Titus Atomicus
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GS B
In article <nmgq94$k4o$2@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

Tak w ramach sprawdzania nowych form aktywności:

https://picasaweb.google.com/108370270110175325917/6308257584049829905

Jak pada to siedze namiocie i czytam ksiazki, ale doceniam wysilek.
Jak zwykle twierdze, ze fotorelacja bylaby ciekawsza, gdyby zdjec bylo mniej. Spokojnie moznaby wywalic powtarzajace sie, w tym kilkanascie prawie identycznych portretow roweru marin z profilu. No i te niektore komentarze slabe :-(
--
TA

Data: 2016-07-20 08:45:32
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-19 o 23:56, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Jak pada to siedze namiocie i czytam ksiazki

Doceniłem to, że na głównym beskidzkim szlaku, pomimo pełni sezonu było praktycznie pusto.

Spokojnie moznaby wywalic powtarzajace sie, w tym kilkanascie
prawie identycznych portretow roweru marin z profilu.

Ten typ relacji ma na celu pokazanie przede wszystkim gdzie się było.

PABLO

Data: 2016-07-20 13:24:33
Autor: Titus Atomicus
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GS B
In article <nmn6mi$nct$2@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

W dniu 2016-07-19 o 23:56, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Jak pada to siedze namiocie i czytam ksiazki

Doceniłem to, że na głównym beskidzkim szlaku, pomimo pełni sezonu było praktycznie pusto.

> Spokojnie moznaby wywalic powtarzajace sie, w tym kilkanascie
> prawie identycznych portretow roweru marin z profilu.

Ten typ relacji ma na celu pokazanie przede wszystkim gdzie się było.

Ale jesli nawet tak, to powtarza sie ujecie, gdzie rower zajmuje wiekszosc kadru. A wiec nawet nie widac kontekstu. Wiec ujeciu de facto pokazujesz po raz kolejny rower, i to w b. podobny sposob.
A, i jeszcze jedno.
Ujecie znad kierownicy - dlaczego nie? - powiedzialbym - nowatorskie na preclu. Ale tez naduzywasz. Zwlaszcza ze ostrosc jest glownie na tej kierownicy i ogladajac kolejne zdjecia odnosilem wrazenie, ze to sa zdjecia kierownicy...
No i ciekawe, jaki aparacik wytrzymywal takie mokre warunki? Exifu brak.
--
TA

Data: 2016-07-20 18:51:04
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 13:24, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

No i ciekawe, jaki aparacik wytrzymywal takie mokre warunki?

Canon PowerShot SX230HS - ileż on już przeszedł ... i jeszcze z grubsza działa.

PABLO

Data: 2016-07-20 09:30:21
Autor: Andrzej Ozieblo
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-19 o 23:56, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Jak zwykle twierdze, ze fotorelacja bylaby ciekawsza, gdyby zdjec bylo
mniej. Spokojnie moznaby wywalic powtarzajace sie, w tym kilkanascie
prawie identycznych portretow roweru marin z profilu.
No i te niektore komentarze slabe :-(

Też miałem mieszane uczucia odnośnie liczby zdjęć umieszczanych w galeriach. Początkowo byłem zwolennikiem "mniej a lepiej", ale teraz raczej "dużo i w miarę dobrze". Przecież te powtarzające się i, w naszym mniemaniu, nadmiarowe, łatwo przeskoczyć. Zresztą zdjęcia umieszczamy w internecie głównie dla siebie i częściowo dla bliskich, choć z tym różnie bywa, bo przeważnie ich to mało interesuje.

Data: 2016-07-20 11:58:13
Autor: Jaroslaw Strzalkowski
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 19.07.2016 o 23:56, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Jak zwykle twierdze, ze fotorelacja bylaby ciekawsza, gdyby zdjec bylo mniej. Spokojnie moznaby wywalic powtarzajace sie, w tym kilkanascie prawie identycznych portretow roweru marin z profilu. No i te niektore komentarze slabe :-(

To nie jest galeria najbardziej debeściarskich widoczków z okolicy tylko
jeden ze sposobów opowiadania historii. IMHO bardzo udany (choć ja
osobiście preferuję formę bloga obficie ilustrowanego zdjęciami). Zbyt
mało zdjęć musi się przełożyć na zerwanie ciągłości narracji, a to
niedobre. Zdecydowanie lepiej zobaczyć kilka podobnych zdjęć np.
zamglonego lasu, niż mieć kilka super zdjęć, ale bez historii.

A zarzut zbyt wielu zdjęć roweru jest kompletnie nietrafiony -
bikepacking jest relatywnie młodym trendem i każde takie zdjęcie jest
np. dla mnie dużą atrakcją. Zobaczyć np. mocowanie pod bidon na goleni
amortyzatora roweru, który właśnie naprawdę dużo przeszedł, jest
wartością samą w sobie, gdyż możesz zobaczyć jak taka konstrukcja
sprawdza się w praktyce.



PS: Jestem od dawna fanem fotorelacji "Klubiku Karpackiego" i jedyne co
jest dla mnie zgrzytem, to coraz mocniejsza pozycja "procentów" w nowych
relacjach. Piwko czy dwa wieczorem, po zakończeniu drogi, to oczywiście
miły akcent, ale nakręcanie się procentami w środku dnia, także przy
jeździe z dziećmi drogami publicznymi - nie, to mi nie pasuje.

Data: 2016-07-20 13:14:27
Autor: Andrzej Ozieblo
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 11:58, Jaroslaw Strzalkowski pisze:

To nie jest galeria najbardziej debeściarskich widoczków z okolicy tylko
jeden ze sposobów opowiadania historii. IMHO bardzo udany (choć ja
osobiście preferuję formę bloga obficie ilustrowanego zdjęciami).

Też podobnie sądzę. Dlatego prowadzę obie narracje: rodzaj bloga (strony googla) z relacjami słownymi przetykanymi zdjęciami i, niezależnie, galerie zdjęciowe, też na googlu jako że picasaweb powoli umiera (miała juz całkiem umrzeć, ale jakoś się trzyma). W galerii też daję krótki słowny wstęp. Trochę roboty, ale warto. Głównie dla siebie samego, bo nawet rodzina niechętnie to czyta/przegląda.

Data: 2016-07-20 13:33:54
Autor: bans
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 13:14, Andrzej Ozieblo pisze:

też na googlu jako że picasaweb powoli umiera (miała
juz całkiem umrzeć, ale jakoś się trzyma).

W taki  razie na czym polega to umieranie?


--
bans

Data: 2016-07-20 15:02:23
Autor: Andrzej Ozieblo
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 13:33, bans pisze:
W dniu 2016-07-20 o 13:14, Andrzej Ozieblo pisze:

też na googlu jako że picasaweb powoli umiera (miała
juz całkiem umrzeć, ale jakoś się trzyma).

W taki  razie na czym polega to umieranie?

W lutym 2016 google zapowiedział, że picasaweb będzie wyłączona 1 maja 2016. Ale wciąż działa. Albo google zostało zasypane protestami i zaczęło sie wycofywać rakiem albo dało jeszcze kilka miesięcy czasu i zamknie picasaweb za jakiś czas.

Ja się całkiem przeniosłem do google photos, ale w każdej chwili mogę wrócić do picasaweb, którą szczerze mówiąc wolałem.

Data: 2016-07-20 15:15:14
Autor: bans
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 15:02, Andrzej Ozieblo pisze:

W lutym 2016 google zapowiedział, że picasaweb będzie wyłączona 1 maja
2016. Ale wciąż działa.

No, czyli nie umiera :)

Albo google zostało zasypane protestami i
zaczęło sie wycofywać rakiem albo dało jeszcze kilka miesięcy czasu i
zamknie picasaweb za jakiś czas.

Dopóki ostatni użytkownik nie zgodzi się na to instalując podstępnie podsuwaną "aktualizację" - nie zamkną ;)

Ja się całkiem przeniosłem do google photos, ale w każdej chwili mogę
wrócić do picasaweb, którą szczerze mówiąc wolałem.

I dlatego nie opuszczam picasaweb do końca ;)

Google ze swoim natrętnym wciskaniem swoich pożal się Boże usprawnień i próbami wymuszenia zapisania się do google+ wzbudza we mnie odruch obronny ;)

Szczególnie na yt, gdzie traktuje się użytkownika tak jak tu:

https://www.washingtonpost.com/blogs/the-switch/files/2013/11/google+gif.gif



--
bans

Data: 2016-07-20 18:31:37
Autor: Andrzej Ozieblo
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 15:15, bans pisze:

W lutym 2016 google zapowiedział, że picasaweb będzie wyłączona 1 maja
2016. Ale wciąż działa.

No, czyli nie umiera :)

Niestety. Trochę pogrzebałem. https://productforums.google.com/forum/#!topic/picasa-pl/JIXwAUXU2oM Wynika, że zamykają definitywnie 1 sierpnia 2016 r. Czyli "za dni parę" jak mówią słowa dawnej piosenki. Brzmi poważnie.

Google ze swoim natrętnym wciskaniem swoich pożal się Boże usprawnień i
próbami wymuszenia zapisania się do google+ wzbudza we mnie odruch
obronny ;)

Ja się temu poddałem. Tzn. google+ nie używam (podobnie jak fejsbuka), ale konto gmail mam. I to wystarczy do wszystkiego. Używam wielu różnych googlowskich aplikacji. Żadna nie jest doskonała, ale każda ma swoje zalety. Nie boję sie inwigilacji, bo "nie mam nic do ukrycia" a to co mam, na pewno w googlach nie umieszczam.

Data: 2016-07-21 07:47:50
Autor: bans
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 18:31, Andrzej Ozieblo pisze:

Niestety. Trochę pogrzebałem.
https://productforums.google.com/forum/#!topic/picasa-pl/JIXwAUXU2oM
Wynika, że zamykają definitywnie 1 sierpnia 2016 r. Czyli "za dni parę"
jak mówią słowa dawnej piosenki. Brzmi poważnie.


Wcale nie brzmi poważnie:

https://support.google.com/picasa/answer/6383491?hl=en



--
bans

Data: 2016-07-21 09:40:26
Autor: Andrzej Ozieblo
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-21 o 07:47, bans pisze:

https://productforums.google.com/forum/#!topic/picasa-pl/JIXwAUXU2oM
Wynika, że zamykają definitywnie 1 sierpnia 2016 r. Czyli "za dni parę"
jak mówią słowa dawnej piosenki. Brzmi poważnie.


Wcale nie brzmi poważnie:

https://support.google.com/picasa/answer/6383491?hl=en

Poważnie w sensie zamknięcia picasaweb. Niestety ta różni sie trochę od Google Photos. Albumy zostaną przeniesione do Google Photos, ale część informacji się nie przeniesie. Nie jestem pewien czy dotyczy to opisów fotek. W Google Photos możesz opisać zdjęcie, ale informacja wyświetla się obok, w czasie pokazu slajdów nie ma jej. Itd. Jedno co dobre, to nielimitowana przestrzeń. Przynajmniej na razie.

Data: 2016-08-08 17:57:15
Autor: ppontek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-07-20 o 13:14, Andrzej Ozieblo pisze:
jako że picasaweb powoli umiera (miała
juz całkiem umrzeć, ale jakoś się trzyma)

Wyłączyli na dobre.

Co proponujecie w zastępstwie - coś możliwe prostego?

PABLO

Data: 2016-08-08 19:23:06
Autor: Piotr aka dracorp
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
Dnia Mon, 08 Aug 2016 17:57:15 +0200, ppontek napisał(a):

Wyłączyli na dobre.

Co proponujecie w zastępstwie - coś możliwe prostego?

PABLO
A google photos? Może flickr?




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2016-08-09 06:19:14
Autor: Marek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
ppontek napisał:

Co proponujecie w zastępstwie - coś możliwe prostego?

Po co "w zastępstwie"?
Skoro korzystałeś z usługi Picasa Web Abums, to musiałeś mieć konto Google.
A skoro miałeś takie konto, to teraz masz konto Google+. Nawet bans - beton z ariergardy postępu - już je ma, choć się przed tym bronił :).
A skoro masz konto Google+, to masz dostęp do usługi Zdjęcia i wszystkie Twoje albumy już tam są.
Trzeba tylko obczaić "layout" konta i połączonych z nim usług, żeby wiedzieć który guzik co włącza i gdzie go szukać.
Piszę to na bazie moich dzisiejszych doświadczeń z kontem bez plusa.
Ale uwaga. Użytkownik Google+ może poczuć się tak, jakby jego prywatny kącik w sieci był w googlowym Matrixie szklanym wiwarium na wysokim słupie. Nie każdemu to będzie odpowiadać.
Jeśli zdecydujesz się na taką opcję, podaj przy okazji adres konta, bo nie mogę znaleźć w sieci fotorelacji z zeszłorocznego wyjazdu.

--
Marek

Data: 2016-08-09 18:27:47
Autor: ppontek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-08-09 o 15:19, Marek pisze:
ppontek napisał:

Co proponujecie w zastępstwie - coś możliwe prostego?

Po co "w zastępstwie"?
Skoro korzystałeś z usługi Picasa Web Abums, to musiałeś mieć konto Google.
A skoro miałeś takie konto, to teraz masz konto Google+. Nawet bans - beton z ariergardy postępu - już je ma, choć się przed tym bronił :).

Ale ja chyba nie mam - przynajmniej nie włączałem takiej opcji.

A skoro masz konto Google+, to masz dostęp do usługi Zdjęcia i wszystkie Twoje albumy już tam są.
Trzeba tylko obczaić "layout" konta i połączonych z nim usług, żeby wiedzieć który guzik co włącza i gdzie go szukać.
Piszę to na bazie moich dzisiejszych doświadczeń z kontem bez plusa.
Ale uwaga. Użytkownik Google+ może poczuć się tak, jakby jego prywatny kącik w sieci był w googlowym Matrixie szklanym wiwarium na wysokim słupie. Nie każdemu to będzie odpowiadać.
Jeśli zdecydujesz się na taką opcję, podaj przy okazji adres konta, bo nie mogę znaleźć w sieci fotorelacji z zeszłorocznego wyjazdu.

Dla mnie to trochę zbyt rozbudowane.

Potrzebuję prostą witrynę, gdzie po prostu mogę łatwo wrzucić zdjęcia, dodać podpisy, pogrupować w albumy i żeby to wisiało sobie w sieci (najlepiej jako miniaturki) pod jakimś adresem zrozumiałem przez ludzi, a nie maszyny. Wisiało bez jakichś udostępnień, zaprzyjaźnień, itp.

PABLO

Data: 2016-08-09 19:21:39
Autor: Titus Atomicus
wyłączyli Picasę - co proponujeci e?
In article <nod0ab$f4m$1@usenet.news.interia.pl>,
 ppontek <ppontek@interia.pl> wrote:

W dniu 2016-08-09 o 15:19, Marek pisze:
> ppontek napisa(C)(C):
>
>> Co proponujecie w zastępstwie - coś możliwe prostego?
>
> Po co "w zastępstwie"?
> Skoro korzystałeś z usługi Picasa Web Abums, to musiałeś mieć konto Google.
> A skoro miałeś takie konto, to teraz masz konto Google+. Nawet bans - beton > z ariergardy postępu - już je ma, choć się przed tym bronił :).

Ale ja chyba nie mam - przynajmniej nie włączałem takiej opcji.

Ale tak czy siak masz dostep do archiwum starej Picasy i Google Photos,

> A skoro masz konto Google+, to masz dostęp do usługi Zdjęcia i wszystkie > Twoje albumy już tam są.
> Trzeba tylko obczaić "layout" konta i połączonych z nim usług, żeby > wiedzieć który guzik co włącza i gdzie go szukać.
> Piszę to na bazie moich dzisiejszych doświadczeń z kontem bez plusa.
> Ale uwaga. Użytkownik Google+ może poczuć się tak, jakby jego prywatny > kącik w sieci był w googlowym Matrixie szklanym wiwarium na wysokim słupie. > Nie każdemu to będzie odpowiadać.
> Jeśli zdecydujesz się na taką opcję, podaj przy okazji adres konta, bo nie > mogę znaleźć w sieci fotorelacji z zeszłorocznego wyjazdu.

Dla mnie to trochę zbyt rozbudowane.

Potrzebuję prostą witrynę, gdzie po prostu mogę łatwo wrzucić zdjęcia, dodać podpisy, pogrupować w albumy i żeby to wisiało sobie w sieci (najlepiej jako miniaturki) pod jakimś adresem zrozumiałem przez ludzi, a nie maszyny. Wisiało bez jakichś udostępnień, zaprzyjaźnień, itp.

Nie desperuj.
Masz to samo co poprzednio, tylko sie layout zmienil. I linki.

--
TA

Data: 2016-08-09 20:05:39
Autor: ppontek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-08-09 o 19:21, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Nie desperuj.
Masz to samo co poprzednio, tylko sie layout zmienil. I linki.

Jaki jest link do odpowiednika głównej strony dawnej Picasy - tam, gdzie wiszą miniaturki poszczególnych albumów?

P.

Data: 2016-08-10 01:21:01
Autor: andrzej.ozieblo
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 20:05:48 UTC+2 użytkownik ppontek napisał:

Jaki jest link do odpowiednika głównej strony dawnej Picasy - tam, gdzie wiszą miniaturki poszczególnych albumów?

https://photos.google.com/albums

Masz prawie to samo co w picasaweb. Troche wiecej i troche mniej. Nie musisz korzystac z google+ ani innych lajkowych rozwiazan. Mozesz wrzucac zdjecia, organizowac je w albumy, opisywac cale albumy a dodatkowo wstawiac opisy miedzy zdjeciami (tego w picasaweb nie bylo). Mozesz opoisywac poszczegolne zdjecia, ale niestety opis znajdziesz tylko po prawej stronie w osobnej czesci, nie pod spodem zdjecia. Mozna puscic pokaz slajdow, ale bez opisow zdjec (tu w picasaweb bylo lepiej). Itd. Za to nie masz ograniczen w ilosci czy wielkosci zdjec i filmow. Oczywiscie goole photos robi kompresje, ale do przyjecia.

Data: 2016-08-10 05:13:25
Autor: Marek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
andrzej...@gmail.com napisał:

Mozesz opoisywac poszczegolne zdjecia, ale niestety opis znajdziesz tylko po
prawej stronie w osobnej czesci, nie pod spodem zdjecia. Mozna puscic pokaz
slajdow, ale bez opisow zdjec (tu w picasaweb bylo lepiej).

Obczajam to powoli. Były użytkownik Picasa Web Albums i - siłą rzeczy - konta
Google, to obecnie automatycznie posiadacz konta Google+. Ale takie konto to
jeszcze nie profil publiczny. Ten aktywuje się samodzielnie.
Ma się wówczas na stronie profilu widoczne zakładki do udostępnianych treści.
W zakładce "zdjęcia" jest już materiał z Picasy. Można tam otworzyć poszczególne
albumy i wykorzystać opcję "pokaz slajdów", która wyświetla fotki na czarnym,
"kinowym" tle i z podpisami na dole. Możliwe jest też komentowanie i odpowiedź
na komentarz.
Minusami nowej maszynki jest pojemność paska podpisu i upierdliwość ręcznego
geotagowania obrazków. Paweł ma krótkie podpisy i nie podaje lokalizacji, więc
dla niego to nie problem.
Zaletą posiadania profilu publicznego jest łatwość dostępu internautów do
publikowanych treści. Wcale nie trzeba przy tym wchodzić w googlowe "kręgi", "polubiać", obserwować i babrać się w tym całym socjalmedialnym syfie, zastępującym naturalne relacje społeczne. Choć oczywiście popularność w sieci
szybko skutkuje pojawieniem się obserwatorów, włączających użytkownika do swoich
kręgów. Ale to prawie nie różni się od picasowej opcji obserwowania czy od
subskrybowania kanału na YT.
W "prawie" jest jednak haczyk: tworzy to sprzężenie zwrotne. Aktywny na swoim
profilu obserwator generuje ruch na gmailu i w okienku asystenta, bo Google
powiadamiają o udostępnieniu przez niego nowych treści. A to mogą być np.
pierdoły o miłości, animowane gif-y z gwiazdkami, kotkami i aniołkami, fotki
żarcia i inne podobnie ważne wpisy, którymi żyje Internet :).
Nie wszyscy jednak korzystają z dżimajla, a asystenta można ignorować. Możliwe,
że jest też opcja blokowania czy filtrowania treści, ale na razie nie szukałem.

--
Marek

Data: 2016-08-10 17:12:25
Autor: ppontek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-08-10 o 10:21, andrzej.ozieblo@gmail.com pisze:
W dniu wtorek, 9 sierpnia 2016 20:05:48 UTC+2 użytkownik ppontek napisał:

Jaki jest link do odpowiednika głównej strony dawnej Picasy - tam, gdzie
wiszą miniaturki poszczególnych albumów?

https://photos.google.com/albums


To jest prywatny link do Twoich zdjęć (działa po zalogowaniu się). Ja potrzebuję publiczny link, dostępny bez zalogowania się, do katalogu albumów (jak dotychczas). I w żaden sposób tego linku nie mogę znaleźć.

PABLO

Data: 2016-08-10 16:43:51
Autor: Piotr aka dracorp
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
Dnia Wed, 10 Aug 2016 17:12:25 +0200, ppontek napisał(a):

To jest prywatny link do Twoich zdjęć (działa po zalogowaniu się). Ja
potrzebuję publiczny link, dostępny bez zalogowania się, do katalogu
albumów (jak dotychczas). I w żaden sposób tego linku nie mogę znaleźć.

PABLO

Bo musisz kliknąć udostępnij i wybrać link. Trochę żenująco jak na FB a było tak fajnie.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2016-08-10 19:06:44
Autor: ppontek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-08-10 o 18:43, Piotr aka dracorp pisze:
Dnia Wed, 10 Aug 2016 17:12:25 +0200, ppontek napisał(a):

To jest prywatny link do Twoich zdjęć (działa po zalogowaniu się). Ja
potrzebuję publiczny link, dostępny bez zalogowania się, do katalogu
albumów (jak dotychczas). I w żaden sposób tego linku nie mogę znaleźć.

PABLO

Bo musisz kliknąć udostępnij i wybrać link. Trochę żenująco jak na FB a
było tak fajnie.


Ale to działa tylko dla poszczególnych albumów. Nie znalazłem opcji generowania linku do zbioru albumów.

PABLO

Data: 2016-08-10 19:34:11
Autor: Piotr aka dracorp
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
Dnia Wed, 10 Aug 2016 19:06:44 +0200, ppontek napisał(a):

Ale to działa tylko dla poszczególnych albumów. Nie znalazłem opcji
generowania linku do zbioru albumów.

PABLO
Może nie ma. Ja zdjęcia do GP wrzucam przez digikam i automatycznie tworzę nowe albumy publiczne. Ale jak one są domyślnie dostępne dla innych to nie wiem. Na flickr możesz albumy łączyć w kolekcje, może to Ci podpasuje.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2016-08-10 22:18:41
Autor: Jacek G.
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-08-10 21:34, Piotr aka dracorp napisał(a)::
Dnia Wed, 10 Aug 2016 19:06:44 +0200, ppontek napisał(a):

Ale to działa tylko dla poszczególnych albumów. Nie znalazłem opcji
generowania linku do zbioru albumów.

PABLO
Może nie ma. Ja zdjęcia do GP wrzucam przez digikam i automatycznie
tworzę nowe albumy publiczne. Ale jak one są domyślnie dostępne dla
innych to nie wiem. Na flickr możesz albumy łączyć w kolekcje, może to Ci
podpasuje.
Nie mam galerii na Picasie, ale uważam, że Google wycięły niezły numer całym rzeszom użytkowników. Rozumiem, że jak coś jest za darmo, to trudno mieć pretensje, tym niemniej niezbyt elegancko to załatwili, nie dając nawet jasnych instrukcji co z tymi galeriami zrobić.
Dla mnie też jest to drobny problem, bo nie wiem jak teraz trafić do galerii wielu znajomych.
--
Jacek G.

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2016-08-10 22:40:48
Autor: Piecia aka dracorp
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu środa, 10 sierpnia 2016 22:18:57 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:
Nie mam galerii na Picasie, ale uważam, że Google wycięły niezły numer całym rzeszom użytkowników. Rozumiem, że jak coś jest za darmo, to trudno mieć pretensje, tym niemniej niezbyt elegancko to załatwili, nie dając nawet jasnych instrukcji co z tymi galeriami zrobić.
Dla mnie też jest to drobny problem, bo nie wiem jak teraz trafić do galerii wielu znajomych.
Nie pierwszy i nie ostatni raz.

Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
A mógłbyś poklikać w tym avaście i to wyłączyć?

Data: 2016-08-11 22:52:50
Autor: Jacek G.
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-08-11 07:40, Piecia aka dracorp napisał(a)::
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus
A mógłbyś poklikać w tym avaście i to wyłączyć?
Poklikałem, chyba powinno być OK, zaraz się okaże:)
--
Jacek G.

Data: 2016-08-13 17:58:32
Autor: Akarm
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 2016-08-11 o 07:40, Piecia aka dracorp pisze:
A mógłbyś poklikać w tym avaście i to wyłączyć?

Bez wygłupów!
Taki drobiazg w dyskusji NTG przeszkadza?

--
           Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelkiej maści

Data: 2016-08-16 15:20:37
Autor: Albert Stonoga
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
W dniu 13.08.2016 o 17:58, Akarm pisze:
W dniu 2016-08-11 o 07:40, Piecia aka dracorp pisze:
A mógłbyś poklikać w tym avaście i to wyłączyć?

Bez wygłupów!
Taki drobiazg w dyskusji NTG przeszkadza?



Też nie rozumiem, o co ten cały raban.


--
Albert Stonoga


Wysłano z mojego iPhone


Treść tej wiadomości, wraz z ewentualnymi załącznikami, zawiera informacje przeznaczone tylko dla wymienionego w niej adresata i może zawierać informacje, które są poufne oraz prawnie chronione. Jeżeli nie są Państwo jej adresatem, bądź otrzymali ją przez pomyłkę należy: powiadomić niezwłocznie nadawcę poprzez odesłanie zwrotnej odpowiedzi na tą wiadomość, usunąć wiadomość w całości, nie ujawniać, nie rozpowszechniać, nie powielać i nie używać jej w jakikolwiek sposób w całości lub w części w jakiejkolwiek formie.

Jeśli chcesz wydrukować tego maila, użyj papieru z makulatury.
Nie drukuj niepotrzebnie. Miej na uwadze środowisko.

Data: 2016-08-18 17:51:43
Autor: Titus Atomicus
wyłączyli Picasę - co proponujeci e?
In article <57af43aa$0$15187$65785112@news.neostrada.pl>,
 Akarm <akarmWYWAL@wp.pl> wrote:

W dniu 2016-08-11 o 07:40, Piecia aka dracorp pisze:
> A mógłbyś poklikać w tym avaście i to wyłączyć?
>
Bez wygłupów!
Taki drobiazg w dyskusji NTG przeszkadza?

Ano przeszkadza.
--
TA

Data: 2016-08-11 03:57:07
Autor: Marek
wyłączyli Picasę - co proponujecie?
ppontek napisał:

to działa tylko dla poszczególnych albumów. Nie znalazłem opcji generowania linku do zbioru albumów.

Google, niestety, segreguje internautów. Są zalogowani posiadacze konta
z plusem, którzy widzą więcej (np. zakładki w profilu publicznym, jeśli go utworzysz) i reszta pospólstwa, która widzi tylko wpisy na stronie głównej
profilu publicznego.
Jeśli chcesz mieć link do wszystkich albumów Klubiku Karpackiego, dostępnych
dla wszystkich użytkowników sieci, musisz wykonać kilka operacji;
- Zalogować się na konto użytkownika, z którego korzystałeś tworząc albumy KK
w Picasie.
- Utworzyć profil publiczny dla tego konta.
- Na stronie głównej profilu umieścić serię wpisów, zawierających linki do albumów z archiwum Picasy lub lepiej z zakładki Zdjęcia.
Wtedy link do strony głównej profilu będzie tym, którego szukasz.
Archiwum ma link https://get.google.com/albumarchive/ i ciąg znaków,
generowany dla każdego użytkownika osobno. Ale jeśli się zalogujesz na
koncie klubikowym, to wystarczy, że klikniesz powyższy link.
U mnie to wygląda w ten sposób:
https://get.google.com/albumarchive/106863774849574187102
Teraz jestem zalogowany, bo piszę na listę z konta przez przeglądarkę, więc nie
wiem, czy widać to z komputera użytkownika niezalogowanego. Ale jeśli widać
i taki dostęp do albumów Ci odpowiada, to link do archiwum też może być tym,
którego szukasz. Tu nie ma możliwości edycji i korzystania z komentarzy,
a dłuższe podpisy do zdjęć da się przeczytać w całości dopiero w białym polu po
prawej, otwieranym klawiszem info w prawym górnym rogu.
O opcji udostępniania linku do archiwum już chyba jednak rozmawialiśmy

--
Marek

Data: 2016-07-20 13:43:53
Autor: Titus Atomicus
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GS B
In article <nmnhvi$eli$1@usenet.news.interia.pl>,
 Jaroslaw Strzalkowski <jarstrza@interia.pl> wrote:

W dniu 19.07.2016 o 23:56, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> Jak zwykle twierdze, ze fotorelacja bylaby ciekawsza, gdyby zdjec bylo > mniej. Spokojnie moznaby wywalic powtarzajace sie, w tym kilkanascie > prawie identycznych portretow roweru marin z profilu. > No i te niektore komentarze slabe :-(

To nie jest galeria najbardziej debeściarskich widoczków z okolicy tylko
jeden ze sposobów opowiadania historii. IMHO bardzo udany (choć ja
osobiście preferuję formę bloga obficie ilustrowanego zdjęciami). Zbyt
mało zdjęć musi się przełożyć na zerwanie ciągłości narracji, a to
niedobre. Zdecydowanie lepiej zobaczyć kilka podobnych zdjęć np.
zamglonego lasu, niż mieć kilka super zdjęć, ale bez historii.

Ale wywalenie 1/3 z tych zdjec wcale nie oznacza 'zerwania ciaglosci narracji'
Zobacz, w poltoragodzinym filmie mozna pokazac wieloletnia historie.
Czy skoro nie chcesz 'zerwan ciaglosci narracji' znaczy ze najchetniej zobaczylbys relacje typu - 'przed wycieczka zakladam na glowe GoPro i wylaczam po powrocie do domu'? Tylko, ze obawiam sie ze trudno byloby znalezc poza toba amatorow na ogladanie takiego dziela.

A zarzut zbyt wielu zdjęć roweru jest kompletnie nietrafiony -
bikepacking jest relatywnie młodym trendem i każde takie zdjęcie jest
np. dla mnie dużą atrakcją. Zobaczyć np. mocowanie pod bidon na goleni
amortyzatora roweru, który właśnie naprawdę dużo przeszedł, jest
wartością samą w sobie, gdyż możesz zobaczyć jak taka konstrukcja
sprawdza się w praktyce.

Mam inne zdanie. Ja tam widze praktycznie identyczne ujecia.

PS: Jestem od dawna fanem fotorelacji "Klubiku Karpackiego"
A, to wiele wyjasnia.

i jedyne co
jest dla mnie zgrzytem, to coraz mocniejsza pozycja "procentów" w nowych
relacjach. Piwko czy dwa wieczorem, po zakończeniu drogi, to oczywiście
miły akcent, ale nakręcanie się procentami w środku dnia, także przy
jeździe z dziećmi drogami publicznymi - nie, to mi nie pasuje.

No, tutaj kol. Pontek byl bez dzieci.
Ale tez uwazam, ze chyba popada w jakies uzaleznienie :-(
No, chyba ze piwo to byl jakis doping ze wzgledu na zawarte kalorie...
--
TA

Data: 2016-07-20 14:40:46
Autor: Jaroslaw Strzalkowski
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 20.07.2016 o 13:43, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
PS: Jestem od dawna fanem fotorelacji "Klubiku Karpackiego"
A, to wiele wyjasnia.

no nie wiem. każdy komu pokazywałem
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/CuBicicletaPrinCarpatiiOrientali#
był pod wrażeniem.

może masz zbyt wygórowane wymagania?

Data: 2016-07-20 19:02:33
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 14:40, Jaroslaw Strzalkowski pisze:

każdy komu pokazywałem
https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/CuBicicletaPrinCarpatiiOrientali#
był pod wrażeniem.

To było we "Wschodnich". Fajnie, że podajesz dalej.

.... a relację z "Południowych" też widziałeś?

https://picasaweb.google.com/klubik.karpacki/Romania2015

PABLO

Data: 2016-07-20 19:04:20
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 13:43, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

No, tutaj kol. Pontek byl bez dzieci.
Ale tez uwazam, ze chyba popada w jakies uzaleznienie :-(

Od "bycia w drodze" już dawno jestem uzależniony :-)

PABLO

Data: 2016-07-20 19:00:08
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 11:58, Jaroslaw Strzalkowski pisze:
nakręcanie się procentami

Nie ma mowy o żadnym nakręcaniu się.

Po prostu piwo dla ochłody/przyjemności/do obiadu - nie widzę w tym niczego złego. W bezpiecznym miejscu, warunkach i otoczeniu.

Zdrowsze to i pożywniejsze niż np. pełne cukru słodkie napoje. Tym bardziej przy wysiłku fizycznym. Nawadnia, dostarcza energii, alkoholu tyle, ile kot napłakał, tym bardziej jak człowiek to natychmiast spala.

Nie ma mowy o patologicznych ilościach czy piciu dla upicia się. Tym bardziej, że na co dzień raczej nie ma okazji/możliwości do wypicia piwa.

PABLO

Data: 2016-07-21 08:08:57
Autor: bans
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 19:00, ppontek pisze:

Zdrowsze to i pożywniejsze niż np. pełne cukru słodkie napoje.

Zaraz, chwilkę, ale co to znaczy w takim razie "pożywniejsze"?

Zdefiniuj, proszę.

Naprawdę nie mam nic do piwa, ale pisanie o jego przewadze nad "słodkimi napojami" (jakimi? Bo być może nad paliwem rakietowym po typu Tiger czy Red Bull tak) to spore nadużycie.

Przy okazji - 100g piwa to około 45kcal, podobnie jak w przypadku "słodkiego napoju" - coli czy soku owocowego.

Zdrowsze? Może bezalkoholowe ;) Alkohol nawet w najmniejszych ilościach zawsze ma szkodliwy wpływ na organizm. Czasem minimalnie, ale zawsze, wszelkie opowieści o zaletach "lampki czerwonego wina przeciw zawałowi" czy "piwa zawierającego witaminę B" to mity usprawiedliwiające picie.

Piwo po wysiłku, dla przyjemności -  super, ale nie dorabiajmy do tego teorii że alkohol jest korzystny dla organizmu. Nigdy nie jest, w żadnej dawce.


--
bans

Data: 2016-07-21 09:42:18
Autor: Andrzej Ozieblo
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-21 o 08:08, bans pisze:

Piwo po wysiłku, dla przyjemności -  super, ale nie dorabiajmy do tego
teorii że alkohol jest korzystny dla organizmu. Nigdy nie jest, w żadnej
dawce.

To porozmawiaj, ale szczerze, z kardiologami. Jako posiadacz dwóch stentów nasłuchałem się niemało w tej materii.

Data: 2016-07-21 17:36:29
Autor: Piotr aka dracorp
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
Dnia Thu, 21 Jul 2016 08:08:57 +0200, bans napisał(a):

Naprawdę nie mam nic do piwa, ale pisanie o jego przewadze nad "słodkimi
napojami" (jakimi? Bo być może nad paliwem rakietowym po typu Tiger czy
Red Bull tak) to spore nadużycie.

Przy okazji - 100g piwa to około 45kcal, podobnie jak w przypadku
"słodkiego napoju" - coli czy soku owocowego.
Indeks glikemiczny. Ale jak jest z piwem to nie wiem. Tym bardziej że są różne piwa a dodatki wpływają na IG.

Zdrowsze? Może bezalkoholowe ;) Alkohol nawet w najmniejszych ilościach
zawsze ma szkodliwy wpływ na organizm. Czasem minimalnie, ale zawsze,
wszelkie opowieści o zaletach "lampki czerwonego wina przeciw zawałowi"
czy "piwa zawierającego witaminę B" to mity usprawiedliwiające picie.

Piwo po wysiłku, dla przyjemności -  super, ale nie dorabiajmy do tego
teorii że alkohol jest korzystny dla organizmu. Nigdy nie jest, w żadnej
dawce.
Alkohol nie rozrzedza czasem krwi? W winie a dokładnie w czerwonych winogronach są przeciwutleniacze.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2016-07-21 17:36:32
Autor: Piotr aka dracorp
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
Dnia Thu, 21 Jul 2016 08:08:57 +0200, bans napisał(a):

Naprawdę nie mam nic do piwa, ale pisanie o jego przewadze nad "słodkimi
napojami" (jakimi? Bo być może nad paliwem rakietowym po typu Tiger czy
Red Bull tak) to spore nadużycie.

Przy okazji - 100g piwa to około 45kcal, podobnie jak w przypadku
"słodkiego napoju" - coli czy soku owocowego.
Indeks glikemiczny. Ale jak jest z piwem to nie wiem. Tym bardziej że są różne piwa a dodatki wpływają na IG.

Zdrowsze? Może bezalkoholowe ;) Alkohol nawet w najmniejszych ilościach
zawsze ma szkodliwy wpływ na organizm. Czasem minimalnie, ale zawsze,
wszelkie opowieści o zaletach "lampki czerwonego wina przeciw zawałowi"
czy "piwa zawierającego witaminę B" to mity usprawiedliwiające picie.

Piwo po wysiłku, dla przyjemności -  super, ale nie dorabiajmy do tego
teorii że alkohol jest korzystny dla organizmu. Nigdy nie jest, w żadnej
dawce.
Alkohol nie rozrzedza czasem krwi? W winie a dokładnie w czerwonych winogronach są przeciwutleniacze.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2016-07-21 20:38:34
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-21 o 08:08, bans pisze:


Naprawdę nie mam nic do piwa

Z tej dyskusji odniosłem nieco inne wrażenie.

PABLO

Data: 2016-07-25 01:16:08
Autor: Marek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
ppontek napisał:

>
> Naprawdę nie mam nic do piwa

Z tej dyskusji odniosłem nieco inne wrażenie.

Lista to nie forum klubu AA czy działaczek społecznych z poczuciem misji.
Trudno tu prowadzić dyskusję prowadzącą do wypracowania wspólnego stanowiska.
Można najwyżej wyłożyć swój punkt widzenia.
Bans może nie pić wcale, ja jeżdżę chwilami na lekkim rauszu, spalając po kilka
litrów złotego paliwa na setkę i obaj dobrze się w górach bawimy.
Ty reprezentujesz złoty środek, więc się z tego nie tłumacz :).

--
Marek

Data: 2016-07-25 19:22:30
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-25 o 10:16, Marek pisze:
ppontek napisał:


Naprawdę nie mam nic do piwa

Z tej dyskusji odniosłem nieco inne wrażenie.

Lista to nie forum klubu AA czy działaczek społecznych z poczuciem misji.

Marek - dobrze, że wróciłeś, bo już myślałem, że Precla dotknęła jakaś "dobra zmiana" :-)

Nagle sami abstynenci, zgorszeni samym widokiem butelki piwa.

Trudno tu prowadzić dyskusję prowadzącą do wypracowania wspólnego stanowiska.
Można najwyżej wyłożyć swój punkt widzenia.
Bans może nie pić wcale, ja jeżdżę chwilami na lekkim rauszu, spalając po kilka
litrów złotego paliwa na setkę i obaj dobrze się w górach bawimy.


Ty reprezentujesz złoty środek, więc się z tego nie tłumacz :).

Przyznaję - nie publikuję wszystkiego :-)

PABLO

Data: 2016-07-20 19:07:46
Autor: ppontek
[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GSB
W dniu 2016-07-20 o 11:58, Jaroslaw Strzalkowski pisze:

A zarzut zbyt wielu zdjęć roweru jest kompletnie nietrafiony -
bikepacking jest relatywnie młodym trendem i każde takie zdjęcie jest
np. dla mnie dużą atrakcją. Zobaczyć np. mocowanie pod bidon na goleni
amortyzatora roweru, który właśnie naprawdę dużo przeszedł, jest
wartością samą w sobie, gdyż możesz zobaczyć jak taka konstrukcja
sprawdza się w praktyce.

Takiż też był mój zamiar. Zresztą od dawna zamieszczam w relacjach foty "setupu" roweru pod kątem konkretnej wycieczki.

W sieci jest mnóstwo takich fot. Szczególnie na amerykańskich forach/blogach/serwisach tematycznych.

Sam wiem ile to daje. To świetne źródło informacji i wiedzy praktycznej. Na naszym podwórku niemal jedyne, bo mało kto w ogóle ma pojęcie o takim sprzęcie i sposobach jego użycia i wykorzystania. Nie ma z kim tego przegadać.

PABLO

[foto] Ustroń-Krynica rowerem po GS B

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona