Data: 2013-08-19 15:38:25 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność | |
Użytkownik "Jacek" <spaammmm@o2.pl> napisał w wiadomości news:52112384$0$1251$65785112news.neostrada.pl...
Potem robi się dyskusja, kto płaci za naprawę kajaka. Ubezpieczenie NW pliwości tego nie dotyczy, kajaki były ubezpieczone tylko od kradzieży. Firma od spływu żąda kilku stówek za uszkodzenie, ten który płynął pechowym kajakiem płacić nie ma zamiaru. Za mało danych, by coś sensownie napisać i stąd wiele poglądów na sprawę. Na kajakarstwie znam się mało, ale z tego co widzę, to tego typu dziura jest normalnym następstwem użytkowania tego kajaku. Coś jak dziurawa opona w pożyczonym samochodzie. Opona sprawna, samochód sprawny i droga w sumie też. To, którą stroną facet płynął, to moim zdaniem bez znaczenia. Mógł nie słyszeć. Miałoby znaczenie, gdyby dowieść, że specjalnie popłyną w ten pień - co wydaje mi się skrajnie nieprawdopodobne - bo wówczas miałby zastosowanie art. 415 kc. Zatem moim zdaniem zastosowanie będą miały przepisy art, 659 i nast. kodeksu cywilnego - przy zastrzeżenia, że w umowie najmu czy jakimś regulaminie nie ma osobnych unormowań, bo o tym nie wiemy. Kluczowy wydaje sie art. 662 kc. Jakby uszkodzenie dało się załatać jakąś łatką, to bym uznał, że ma zastosowanie paragraf 2. Ze strony www.kanokajaki.pl/‎ wyczytałem, że cena kajaku, to od kilkuset złotych, to około 2.000 zł. No to w tym wypadku naprawę za kilkaset złotych trudno nazwać za drobną - bo przecież coś takiego należałoby odnosić do wartości uszkodzonej rzeczy. Zatem zastosowanie będzie mieć paragraf 1 i moim zdaniem koszt naprawy kajaka ponosi wynajmujący (wypożyczalnia). Co więcej, jeśli nie da się tego zrobić "od ręki", to powinni mu dać kajak zastępczy, albo stosownie do par. 3 uznać, że kajak jest zniszczony, ale wówczas pewnie zwrócić koszt najmu za czas do końca umowy. Inna sprawa, że wszystko to ma sie odbyć w siedzibie wypożyczalni, więc koszt wożenia tam i z powrotem kajaka ponosi najemca. Jeśli wypożyczalnia zwleka z naprawą, to ma zastosowanie art. 663 kc, czyli ten gość, co wypożyczył może naprawić rzecz po wyznaczeniu im terminu i później dochodzić od nic tych pieniędzy. A termin tu może być krótki, bo przecież są w drodze. Nie wiem ile się naprawia takie uszkodzenie i czy da sie to jakoś chwilowo załatać. Takie chwilowe załatanie - jeśli jest możliwe - to już na koszt wynajmującgo oczywiście. Sprawę bardziej skomplikuje to, że nie wiemy, czy kajaki wynajmował płynący, czy może organizator. No bo tu bedziemy mieli dwie umowy, których nie znamy. No ale nie chce mi się już dywagować w tym kierunku. Organizator najparwdopodobniej umóił się, że dostarczy uczestnikowi kajaku, więc jak kajak w wyniku normalnego użytkowania się uszkodził, to ma dostarczyć innego i tyle. W razie wątpliwości za darmo dostarczyć z przyczyn wskazanych wyżej, bo będą miały zastosowanie te same przepisy (o ile nie ma jakiejś umowy odrębnej w tym wypadku). |
|
Data: 2013-08-19 15:52:38 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzi alność | |
W dniu 19.08.2013 15:38, Robert Tomasik pisze:
Sprawę bardziej skomplikuje to, że nie wiemy, czy kajaki wynajmował ZTCP organizator. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
|
Data: 2013-08-20 15:27:51 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność | |
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:kut7v6$7mb$1node1.news.atman.pl...
W dniu 19.08.2013 15:38, Robert Tomasik pisze: No ja też tak podejrzewam. No ale o ile umowa z wypo,życzalnią jest jeszcze w miarę ustandaryzowana i da się przewidzieć, co zawiera w ogólnych zarysach, to jaka była treść umowy pomiędzy organizatorem spływu a uczestnikiem, to już przewidzieć nie sposób. |
|