Data: 2010-08-09 14:05:59 | |
Autor: nim | |
Uszkodzenie siodełka | |
Czesc
Z ostatniej wycieczki wrociłem na uszkodzonym siodełku. http://yfrog.com/2p100809135115j http://img97.imageshack.us/img97/9836/100809135115.jpg Zastanawiam sie czy da sie jeszcze to zlozyc w całość, nie pogarszajac trwalosci?. Moze komus przydazyla sie juz podobna sytuacja i moze cos doradzic ewentualnie odradzic. Moj pomysl to pdgrzanie czesci metalowej. Zwykłe wciskanie na siłe wydaje sie byc niemozliwe. Z gory dzieki za wszelkie pomysly. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-08-09 05:24:51 | |
Autor: Tszy3 | |
Uszkodzenie siodełka | |
On 9 Sie, 14:05, nim wrote:
Czesc Też tak mam w swoim siodełku. Chciałem podnie¶ć objuczony sakwami rower i stelaż wylazł ze skorupy. Wyci±łem trochę plastiku w czę¶ci 'dziobowej' siodła - tak żeby zakrzywiona czę¶ć pręta weszła na swoje miejsce. I wła¶ciwie to wszystko. My¶lałem żeby znaleĽć jaki¶ np. punkt naprawy/klejenia błotników samochodowych żeby zalać/zalepić jakim¶ tworzywem powstał± dziurę - ale w sumie jeżdżę już tak ze dwa miesi±ce i nic się nie dzieje. Siodełko siedzi na swoim miejscu - i tak dociskasz je swoim ciężarem. -- Pozdrowienia Tszy3 |
|
Data: 2010-08-09 14:35:08 | |
Autor: Tomek | |
Uszkodzenie siodełka | |
nim pisze:
Zastanawiam sie czy da sie jeszcze to zlozyc w całość, nie pogarszajac trwalosci?. Czy plastiki są nieuszkodzone? Jeśli tak, to się musi dać złożyć jeśli ktoś to w fabryce poskładał - w końcu tam jest napisane "handmade" ;) Moj pomysl to pdgrzanie czesci metalowej. A co to ma dać? Zwykłe wciskanie na siłe wydaje sie byc niemozliwe. Ja chyba próbowałbym wsadzić pręty w uchwyty tylne i przeginać skorupę na tyle, żeby wszedł dziób. Nie próbuj pomagać sobie gięciem prętów (poza zakres odkształceń sprężystych) - aluminium tego nie lubi. |
|
Data: 2010-08-09 14:37:46 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Uszkodzenie siodełka | |
nim napisał:
Z ostatniej wycieczki wrociłem na uszkodzonym siodełku. Zwykłe wciskanie na siłe wydaje sie byc niemozliwe. Kumpel tak załatwił siodło w środku górskiej trasy. Makabra. Trzech gości się z tym siłowało. Niby prosta sprawa, wsadzić nazad skąd wyszło :) Nie sposób było to założyć z powrotem, trzeba by mieć jakiś siłownik pneumatyczny w rękach. Kolega nasadził byle było i jakoś dojechał ledwo siedząc, a potem poszło na reklamację. A. |
|
Data: 2010-08-09 14:45:50 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Uszkodzenie siodełka | |
Alfer_z_pracy napisał:
Kumpel tak załatwił siodło w ¶rodku górskiej trasy. Makabra. Trzech go¶ci się z tym siłowało. Niby prosta sprawa, wsadzić nazad sk±d wyszło :) Nie sposób było to założyć z powrotem, trzeba by mieć jaki¶ siłownik pneumatyczny w rękach. Kolega nasadził byle było i jako¶ dojechał ledwo siedz±c, a potem poszło na reklamację. Bywa, ze udaje sie wcisnac to z powrotem ale potrzebne jest dobre imadlo, dwa solidne klucze fransuskie i sporo krzepy w garsciach. Jan Cytawa |
|
Data: 2010-08-09 16:09:19 | |
Autor: Tomasso | |
Uszkodzenie siodełka | |
Użytkownik "nim" napisał:
Zastanawiam sie czy da sie jeszcze to zlozyc w cało¶ć, nie pogarszajac trwalosci?. U mnie uszkodziło się podobnie przy okazji upadku. Moj pomysl to pdgrzanie czesci metalowej. Żeby się uplastyczniła? I co - zahartujesz potem? Nie uda Ci się zrobić tego idealnie prosto. Zwykłe wciskanie na siłe wydaje sie byc niemozliwe. A jednak - imadło, francuz, rura, poleciało parę pań lekkich obyczajów i wlazło. Jestem pewien, że da się łatwiej, tylko nie wiedziałem jak. t |
|
Data: 2010-08-09 17:56:41 | |
Autor: mt | |
Uszkodzenie siodełka | |
Tomasso pisze:
> A jednak - imadło, francuz, rura, poleciało parę pań lekkich obyczajów i wlazło. Parę pań lekkich obyczajów, rura, francuz to rozumiem, ale do czego Ci imadło?? ;) -- marcin |
|
Data: 2010-08-09 18:38:47 | |
Autor: Tomasso | |
Uszkodzenie siodełka | |
Użytkownik "mt" napisał:
do czego Ci imadło?? ;) Nie wyhodowałem sobie trzeciej, ani tym bardziej czwartej ręki, a siodło trzeba było solidnie umocować, żeby można było operować prętami. t |
|
Data: 2010-08-09 18:55:06 | |
Autor: mt | |
Uszkodzenie siodełka | |
Tomasso pisze:
Użytkownik "mt" napisał: Ech, chyba w zbyt zawoalowany sposób napisałem :) Dobra, nieważne. -- marcin |
|
Data: 2010-08-10 11:28:21 | |
Autor: Tomasso | |
Uszkodzenie siodełka | |
Użytkownik "mt" napisał:
Ech, chyba w zbyt zawoalowany sposób napisałem :) Dobra, nieważne. Kinky stuff! t |
|
Data: 2010-08-09 23:41:11 | |
Autor: nim | |
Uszkodzenie siode�ka | |
W dniu 2010-08-09 16:09, Tomasso pisze:
Zwyk�e wciskanie na si�e wydaje sie byc niemozliwe. Mozesz napisać coś wiecej jak udalo Ci sie tego dokonac. Tzn co w imadlo co wyginac czym itd. Z gory dzieki. Dodam ze siodlo to sella italia x0 zelowe. Wykonalem dzis pierwsze podejscie niestety bez powodzenia. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-08-10 11:32:17 | |
Autor: Tomasso | |
Uszkodzenie siode?ka | |
Użytkownik "nim" napisał:
Mozesz napisać co¶ wiecej jak udalo Ci sie tego dokonac. Tzn co w imadlo co wyginac czym itd. Z gory dzieki. Oj, zasadniczo to była improwizacja - zamocowałem siedzisko w imagle (przez ręcznik, żeby nie pokaleczyć), otworami na wolne końce pręta w dół. Następnie wolne końce pręta wepchn±łem maksymalnie w otwory, a potem naginałem, żeby możliwie najbardziej zbliżyć "czubek" do krawędzi otworu u szczytu siodła. Równocze¶nie (sam nie wiem jak) skręcałem nieco korpus siedziska, żeby zyskać kolejne ułamki milimetra. No i za którym¶ razem zaklinowało się jegno o drugie - ¶cisn±łem i wskoczyło. NB, moje to też SelleItalia. t |
|