Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Uszkodzenie wypozyczonego samochodu

Uszkodzenie wypozyczonego samochodu

Data: 2010-01-18 14:07:32
Autor: Grześ
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Dziwna sprawa,
pozyczyłem samochów w wypozyczalni i obrysowali mi go na parkingu. Sprawcy nie mam, obrysowane drzwi i błotnik. Oddając samochód powiedziałem o tym firmie, oni oglądnęli i ... stwierdzili że pozyczylem auto na długo, mało z niego korzystałem (licznik) i biorą to uszkodzenie na siebie. Zgłupiałem, bo pierwszy raz sie spotkałem z taką reakcją, przygotowany byłem na kopa w d.. a tu taka reakcja. Podejrzana nawet, czy może im się po czasie odwidzieć i stwierdzą, że jednak powinienem oddać kase za naprawę? Auto miało AC ale  z tego co wiem takie obdarcia to zbyt mała szkoda.


Grzegorz

Data: 2010-01-18 13:29:56
Autor: witek
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Grześ wrote:
Dziwna sprawa,
pozyczyłem samochów w wypozyczalni i obrysowali mi go na parkingu. Sprawcy nie mam, obrysowane drzwi i błotnik. Oddając samochód powiedziałem o tym firmie, oni oglądnęli i ... stwierdzili że pozyczylem auto na długo, mało z niego korzystałem (licznik) i biorą to uszkodzenie na siebie. Zgłupiałem, bo pierwszy raz sie spotkałem z taką reakcją, przygotowany byłem na kopa w d.. a tu taka reakcja. Podejrzana nawet, czy może im się po czasie odwidzieć i stwierdzą, że jednak powinienem oddać kase za naprawę? Auto miało AC ale  z tego co wiem takie obdarcia to zbyt mała szkoda.


Auto nie może mieć AC.
AC może mieć wypożyczalnia, albo ty.
Jak AC jest na wypożyczalnie, to tobie nic do tego jakby nie istniało.
Jak wykupiłeś AC na siebie razem z samochodem, to naprawiają z tego AC (albo i nie naprawiają). Ich sprawa. W każdym razie ciebie już obciązyć nie mogą
Każde inne podejście to dobry dzień kogoś w wypożyczalni.

Data: 2010-01-18 20:50:27
Autor: MadMan
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Dnia Mon, 18 Jan 2010 13:29:56 -0600, witek napisał(a):

Auto nie może mieć AC.
AC może mieć wypożyczalnia

Naprawdę tak jest? Bo OC to ma auto, a nie kierowca/właściciel. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-01-18 15:34:17
Autor: witek
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
MadMan wrote:
Dnia Mon, 18 Jan 2010 13:29:56 -0600, witek napisał(a):

Auto nie może mieć AC.
AC może mieć wypożyczalnia

Naprawdę tak jest? Bo OC to ma auto, a nie kierowca/właściciel.


Jeśli wypożyczalnia ma wykupione AC, to jest to jej AC i klienta wypożyczającego samochód w ogóle nie chroni.
Wypożyczalnia całoś może ściągnąć z klienta.
Jak klient chce może sobie wykupić AC sam. Wówczas w razie draki pieniądze wypłaci ubezpieczyciel  (ewentualnie).

Data: 2010-01-18 22:36:39
Autor: Liwiusz
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
witek pisze:
MadMan wrote:
Dnia Mon, 18 Jan 2010 13:29:56 -0600, witek napisał(a):

Auto nie może mieć AC.
AC może mieć wypożyczalnia

Naprawdę tak jest? Bo OC to ma auto, a nie kierowca/właściciel.


Jeśli wypożyczalnia ma wykupione AC, to jest to jej AC i klienta wypożyczającego samochód w ogóle nie chroni.
Wypożyczalnia całoś może ściągnąć z klienta.
Jak klient chce może sobie wykupić AC sam. Wówczas w razie draki pieniądze wypłaci ubezpieczyciel  (ewentualnie).


   A jeśli AC jest wykupione nie na wypożyczalnie, nie na klienta, tylko na samochód?

--
Liwiusz

Data: 2010-01-18 17:36:43
Autor: witek
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Liwiusz wrote:
witek pisze:
MadMan wrote:
Dnia Mon, 18 Jan 2010 13:29:56 -0600, witek napisał(a):

Auto nie może mieć AC.
AC może mieć wypożyczalnia

Naprawdę tak jest? Bo OC to ma auto, a nie kierowca/właściciel.


Jeśli wypożyczalnia ma wykupione AC, to jest to jej AC i klienta wypożyczającego samochód w ogóle nie chroni.
Wypożyczalnia całoś może ściągnąć z klienta.
Jak klient chce może sobie wykupić AC sam. Wówczas w razie draki pieniądze wypłaci ubezpieczyciel  (ewentualnie).


  A jeśli AC jest wykupione nie na wypożyczalnie, nie na klienta, tylko na samochód?


A przyjrzyj sie druczkowi ubezpieczenia i zobacz kto jest beneficjentem.
Bo na pewno nie ten co samochód wypożyczył, a to właśnie od niego będą chcieli kasy.

Data: 2010-01-19 09:52:22
Autor: Rafal M
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
On 18 Sty, 20:50, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:


Naprawdę tak jest? Bo OC to ma auto, a nie kierowca/właściciel.



W wiekszosci firm wypozyczajac auto kupujesz od razu ubezpieczenie od
Twojej odpowiedzialnosci finansowej (w wiekszosci jest w cenie wynajmu
auta), w niektorych jest to ekstra platne.
Np w KAZ Auto - w standardzie z autem masz ubezpieczenie do 90%
odpowiedzialnosci. Za ekstra 30 zl dziennie masz pokrycie do 100%.

Pozdrawiam
Rafal

Data: 2010-01-18 14:10:22
Autor: Liwiusz
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Grześ pisze:
Dziwna sprawa,
pozyczyłem samochów w wypozyczalni i obrysowali mi go na parkingu. Sprawcy nie mam, obrysowane drzwi i błotnik. Oddając samochód powiedziałem o tym firmie, oni oglądnęli i ... stwierdzili że pozyczylem auto na długo, mało z niego korzystałem (licznik) i biorą to uszkodzenie na siebie. Zgłupiałem, bo pierwszy raz sie spotkałem z taką reakcją, przygotowany byłem na kopa w d.. a tu taka reakcja. Podejrzana nawet, czy może im się po czasie odwidzieć i stwierdzą, że jednak powinienem oddać kase za naprawę? Auto miało AC ale  z tego co wiem takie obdarcia to zbyt mała szkoda.


   To zależy od Twojej umowy z wypożyczalnią. Co do zasady nie ma przeszkód, abyś to Ty  odpowiadał za wszelkie szkody, również niezawinione. Od tego jednak są ubezpieczenia, aby klientów chronić. Warto się dopytać przed zawarciem umowy, jakie jest wykupione ubezpieczenie, czy jest udział własny, bo są to warunki nie mniej istotne, jak cena za dobę.

--
Liwiusz

Data: 2010-01-18 14:15:51
Autor: Grześ
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Liwiusz pisze:
Grześ pisze:
Dziwna sprawa,

Rozumiem to, tylko interesuje mnie to, że skoro powiedzieli że sprawy nie ma mogą np. jutro zmienić zdanie.

Data: 2010-01-18 14:16:45
Autor: Liwiusz
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Grześ pisze:
Liwiusz pisze:
Grześ pisze:
Dziwna sprawa,

Rozumiem to, tylko interesuje mnie to, że skoro powiedzieli że sprawy nie ma mogą np. jutro zmienić zdanie.


   Mogą zmienić, bo pewnie pisemnego zrzeczenia się roszczenia nie masz?

--
Liwiusz

Data: 2010-01-18 15:05:18
Autor: s_13
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
> Rozumiem to, tylko interesuje mnie to, że skoro powiedzieli że sprawy
> nie ma mogą np. jutro zmienić zdanie.

   Mogą zmienić, bo pewnie pisemnego zrzeczenia się roszczenia nie masz?

jakiś kwit, że samochód oddałeś masz?
pracownik powinien przeprowadzić oględziny i przy ewentualnych
szkodach sporządzić protokół, jeżeli tego nie zrobił, to mogą teraz
tobie skoczyć... ty o niczym nie wiesz, szkoda mogła nastąpić po
oddaniu samochodu...

pozdrawiam
s_13

Data: 2010-01-18 14:19:50
Autor: Herald
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Dnia Mon, 18 Jan 2010 14:10:22 +0100, Liwiusz napisał(a):


Dziwna sprawa,
pozyczyłem samochów w wypozyczalni i obrysowali mi go na parkingu. Sprawcy nie mam, obrysowane drzwi i błotnik. Oddając samochód powiedziałem o tym firmie, oni oglądnęli i ... stwierdzili że pozyczylem auto na długo, mało z niego korzystałem (licznik) i biorą to uszkodzenie na siebie. Zgłupiałem, bo pierwszy raz sie spotkałem z taką reakcją, przygotowany byłem na kopa w d.. a tu taka reakcja. Podejrzana nawet, czy może im się po czasie odwidzieć i stwierdzą, że jednak powinienem oddać kase za naprawę? Auto miało AC ale  z tego co wiem takie obdarcia to zbyt mała szkoda.

   To zależy od Twojej umowy z wypożyczalnią. Co do zasady nie ma przeszkód, abyś to Ty  odpowiadał za wszelkie szkody, również niezawinione. Od tego jednak są ubezpieczenia, aby klientów chronić. Warto się dopytać przed zawarciem umowy, jakie jest wykupione ubezpieczenie, czy jest udział własny, bo są to warunki nie mniej istotne, jak cena za dobę.

Ciekawe czy nie stał na parkingu McDonaldsa ;)))
Jeden na p.m.s opisywał jak porysował inna bryczkę i .. zwiał, po czym sam
się zgłosił na komisariat.  Oczekuje teraz na "zgłoszenie się "
poszkodowanego ;)

Data: 2010-01-18 14:23:22
Autor: Liwiusz
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Herald pisze:


Ciekawe czy nie stał na parkingu McDonaldsa ;)))
Jeden na p.m.s opisywał jak porysował inna bryczkę i .. zwiał, po czym sam
się zgłosił na komisariat.  Oczekuje teraz na "zgłoszenie się "
poszkodowanego ;)


   A po cóż to miałby ktoś zgłaszać na policję? Niech raczej rozpuści informacje wśród największych ubezpieczycieli, może się poszkodowany będzie z AC upominał :)

--
Liwiusz

Data: 2010-01-18 14:27:42
Autor: Herald
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Dnia Mon, 18 Jan 2010 14:23:22 +0100, Liwiusz napisał(a):

Herald pisze:

Ciekawe czy nie stał na parkingu McDonaldsa ;)))
Jeden na p.m.s opisywał jak porysował inna bryczkę i .. zwiał, po czym sam
się zgłosił na komisariat.  Oczekuje teraz na "zgłoszenie się "
poszkodowanego ;)

   A po cóż to miałby ktoś zgłaszać na policję?

Ale kto miałby się zgłaszać na policję? Sprawca? Poszkodowany?
Na razie to zgłosił się sprawca osobiście :)
Ale póki co brak jest... poszkodowanego :)

Data: 2010-01-18 14:31:11
Autor: Liwiusz
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Herald pisze:


Ale kto miałby się zgłaszać na policję? Sprawca? Poszkodowany?

   Poszkodowany.

Na razie to zgłosił się sprawca osobiście :)
Ale póki co brak jest... poszkodowanego :)

   I pewnie nie będzie. Po co ktoś miałby tracić kilka godzin, podczas gdy zazwyczaj szansa złapania sprawcy wynosi 0? :)

--
Liwiusz

Data: 2010-01-22 09:31:30
Autor: Massai
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Liwiusz wrote:

Herald pisze:


> Ale kto miałby się zgłaszać na policję? Sprawca? Poszkodowany?

  Poszkodowany.

> Na razie to zgłosił się sprawca osobiście :)
> Ale póki co brak jest... poszkodowanego :)

 I pewnie nie będzie. Po co ktoś miałby tracić kilka godzin, podczas
gdy zazwyczaj szansa złapania sprawcy wynosi 0? :)

Ech, były dwie wersje dowcipu:
Ukradli gościowi samochód.
Przychodzi na policję, i mówi:
- Chciałbym zgłosić kradzież samochodu.
Policjant robi wielkie oczy i zdziwiony pyta:
- Po co????

Inna wersja:
Ukradli gościowi samochód, opowiada znajomemu:
- No i rano wychodzę, a samochodu nie ma.
- Na policji byłeś?
- no byłem, twierdzą że to nie oni...

;-)

Inna sprawa że bylismy raz ze znajomymi w górach, po tygodniu
schodzimy, a ich samochodu nie ma...
Dzwonimy na policję, a ci: - No jest u nas. Po pierwszej nocy brakowało 2 kół, po drugiej zginęło
kolejne koło, wybita szyba i radio wyrwane, to zabraliśmy go żeby go
panu nie rozkradli ze szczętem...

Przy okazji pozdrowienia dla właścicieli małych prywatnych parkingów w
Karpaczu. Policja stwierdziła "panie, a jak pan myślisz, jak oni
klientów sobie naganiają?"

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-01-18 22:56:27
Autor: grzeda
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Liwiusz pisze:
Herald pisze:


Ciekawe czy nie stał na parkingu McDonaldsa ;)))
Jeden na p.m.s opisywał jak porysował inna bryczkę i .. zwiał, po czym sam
się zgłosił na komisariat.  Oczekuje teraz na "zgłoszenie się "
poszkodowanego ;)


  A po cóż to miałby ktoś zgłaszać na policję? Niech raczej rozpuści informacje wśród największych ubezpieczycieli, może się poszkodowany będzie z AC upominał :)

"Ziomus, mamy tego typa co Ci porysowal fure. Dalismy mu tysiaca z AC, a teraz przybieglismy do ciebie zeby jeszcze Tobie dac tysiaca z jego OC" ;)

pozdr
PG

Data: 2010-01-18 16:56:07
Autor: mister
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
W dniu 2010-01-18 14:07, Grześ pisze:
Dziwna sprawa,
pozyczyłem samochów w wypozyczalni i obrysowali mi go na parkingu.
Sprawcy nie mam, obrysowane drzwi i błotnik. Oddając samochód
powiedziałem o tym firmie, oni oglądnęli i ... stwierdzili że pozyczylem
auto na długo, mało z niego korzystałem (licznik) i biorą to uszkodzenie
na siebie. Zgłupiałem, bo pierwszy raz sie spotkałem z taką reakcją,
przygotowany byłem na kopa w d.. a tu taka reakcja. Podejrzana nawet,
czy może im się po czasie odwidzieć i stwierdzą, że jednak powinienem
oddać kase za naprawę? Auto miało AC ale z tego co wiem takie obdarcia
to zbyt mała szkoda.

Nie dziw sie - oni placa grube pieniadze za ubezpieczenie na wypadek wlasnie takich sytuacji. Tym bardziej, ze jestes dla nich dobrym klientem - wypozyczyles na dlugo, przejechales malo.
  Aha - rysy to nie sa male szkody. Lakierowanie dwoch elementow w autoryzowanym serwisie wyniesie pewnie kilka tysiecy zlotych.

Data: 2010-01-18 20:13:52
Autor: robertcb
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu

Nie dziw sie - oni placa grube pieniadze za ubezpieczenie na wypadek wlasnie takich sytuacji. Tym bardziej, ze jestes dla nich dobrym klientem - wypozyczyles na dlugo, przejechales malo.
  Aha - rysy to nie sa male szkody. Lakierowanie dwoch elementow w autoryzowanym serwisie wyniesie pewnie kilka tysiecy zlotych.

W warsztacie typu "U pana Kazia" to wystarczy postawić flaszke;)

--


Data: 2010-01-18 13:32:17
Autor: witek
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
robertcb@poczta.onet.pl wrote:
Nie dziw sie - oni placa grube pieniadze za ubezpieczenie na wypadek wlasnie takich sytuacji. Tym bardziej, ze jestes dla nich dobrym klientem - wypozyczyles na dlugo, przejechales malo.
  Aha - rysy to nie sa male szkody. Lakierowanie dwoch elementow w autoryzowanym serwisie wyniesie pewnie kilka tysiecy zlotych.

W warsztacie typu "U pana Kazia" to wystarczy postawić flaszke;)

i lakier odpadnie szybciej niż pan Kazio sie przewróci po wypiciu tej flaszki.

Data: 2010-01-19 07:08:45
Autor: Jacek Osiecki
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Dnia Mon, 18 Jan 2010 16:56:07 +0100, mister napisał(a):
W dniu 2010-01-18 14:07, Grześ pisze:
pozyczyłem samochów w wypozyczalni i obrysowali mi go na parkingu.
Sprawcy nie mam, obrysowane drzwi i błotnik. Oddając samochód
powiedziałem o tym firmie, oni oglądnęli i ... stwierdzili że pozyczylem
auto na długo, mało z niego korzystałem (licznik) i biorą to uszkodzenie
na siebie. Zgłupiałem, bo pierwszy raz sie spotkałem z taką reakcją,

Nie dziw sie - oni placa grube pieniadze za ubezpieczenie na wypadek wlasnie takich sytuacji. Tym bardziej, ze jestes dla nich dobrym klientem - wypozyczyles na dlugo, przejechales malo.
  Aha - rysy to nie sa male szkody. Lakierowanie dwoch elementow w autoryzowanym serwisie wyniesie pewnie kilka tysiecy zlotych.

To są małe szkody, bo ich się nie naprawia :) Przy okazji czegoś większego
zrobią nowe drzwi i tyle...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Data: 2010-01-19 23:39:18
Autor: Paweł
Uszkodzenie wypozyczonego samochodu
Jacek Osiecki wrote:

Dnia Mon, 18 Jan 2010 16:56:07 +0100, mister napisał(a):
W dniu 2010-01-18 14:07, Grześ pisze:
pozyczyłem samochów w wypozyczalni i obrysowali mi go na parkingu.
Sprawcy nie mam, obrysowane drzwi i błotnik. Oddając samochód
powiedziałem o tym firmie, oni oglądnęli i ... stwierdzili że pozyczylem
auto na długo, mało z niego korzystałem (licznik) i biorą to uszkodzenie
na siebie. Zgłupiałem, bo pierwszy raz sie spotkałem z taką reakcją,

Nie dziw sie - oni placa grube pieniadze za ubezpieczenie na wypadek
wlasnie takich sytuacji. Tym bardziej, ze jestes dla nich dobrym
klientem - wypozyczyles na dlugo, przejechales malo.
  Aha - rysy to nie sa male szkody. Lakierowanie dwoch elementow w
autoryzowanym serwisie wyniesie pewnie kilka tysiecy zlotych.

To są małe szkody, bo ich się nie naprawia :) Przy okazji czegoś większego
zrobią nowe drzwi i tyle...

zwlaszcza, ze zarysowania, to powszechna parkingowa sprawa :)
ja raz mialem z europcar (krakow/balice, w ramach auta zastepczego
z ac pzu), autko (opel astra III) mialo 600km przebiegu, spora game
rysek i srednie spalanie na komputerze ~10l/100km (silnik 1.6 benz).
nie wiem kto i jak tym modelem jezdzil, ale sie postaral.

Uszkodzenie wypozyczonego samochodu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona