Wed, 26 Sep 2018 21:46:00 +0200, w
<1uf8kvvqdv8yg.1fkyvg5cmr139$.dlg@40tude.net>, Karol
<biuro_karol@dopoczty.waw.pl> napisał(-a):

Który bank w Polsce nie robi problemu z uszkodzonym bankntotem np.
20 USD
100 USD gdzie jest ten banknot jest w całości, mocno zużyty, postrzępiony i brakuje
kawałek tego banknotu, np. urwany róg 4x4 milimetry, na brzegu brakuje
kawałka 3x3 milimetry.

Próbowałem znaleźć rozporządzenie NBP, że każdy bank posiadający licencję
powinien się takim banknotem zająć (i może wziąć za to prowizję), ale nie
znalazłem...

Muszą ci wymienić na "sprawny" jeżeli masz więcej niż 50% banknotu.

Musi to chyba tylko NBP i chyba tylko banknot złotówkowy.
PS.: Już myślałem, że to chodzi o takie połówki od "Krokodylowego" ;P

W dniu 2018-09-26 o 21:56, Dawid Rutkowski pisze:

Musi to chyba tylko NBP i chyba tylko banknot złotówkowy.

Złotówkowy to musi każdy.

Ale nie każdy o tym wie, ostatnio wymieniałem 10zł i oczywiście podstawowy czynnik białkowy w Millennium próbował zbyć na drzewo.

--
Liwiusz

W dniu piątek, 28 września 2018 10:58:43 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

W dniu 2018-09-26 o 21:56, Dawid Rutkowski pisze:
> Musi to chyba tylko NBP i chyba tylko banknot złotówkowy.

Złotówkowy to musi każdy.

To chyba jeszcze zależy od wielkości uszkodzenia.
Żona kiedyś w NBP wymieniała 50zł, bo było w kopercie - i dopiero po przedarciu koperty okazało się, że w środku coś jednak jest.
Coś było o tym, że nie może brakować więcej niż ileś % banknotu - i nawet jak masz calutki, tylko przerwany na pół, to każdej połówce brakuje za dużo % i trzeba iść do NBP i jeszcze wysłuchać OPR za to, że się im własność zniszczyło ;P Ale oddają nowy. Niestety nie da się tak zrobić, że drzesz na połówki i za każdą połówkę dostajesz osobną nówkę ;>

W dniu 2018-09-28 o 11:12, Dawid Rutkowski pisze:

W dniu piątek, 28 września 2018 10:58:43 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

W dniu 2018-09-26 o 21:56, Dawid Rutkowski pisze:

Musi to chyba tylko NBP i chyba tylko banknot złotówkowy.

Złotówkowy to musi każdy.

To chyba jeszcze zależy od wielkości uszkodzenia.

Od wielkości uszkodzenia to zależy, czy bezpłatnie, czy z potrąceniem czegoś.

Żona kiedyś w NBP wymieniała 50zł, bo było w kopercie - i dopiero po przedarciu koperty okazało się, że w środku coś jednak jest.
Coś było o tym, że nie może brakować więcej niż ileś % banknotu - i nawet jak masz calutki, tylko przerwany na pół, to każdej połówce brakuje za dużo % i trzeba iść do NBP i jeszcze wysłuchać OPR za to, że się im własność zniszczyło ;P Ale oddają nowy. Niestety nie da się tak zrobić, że drzesz na połówki i za każdą połówkę dostajesz osobną nówkę ;>

Trzeba było skleić, byłby "cały, zniszczony".

--
Liwiusz

Coś było o tym, że nie może brakować więcej niż ileś % banknotu - i
nawet jak masz calutki, tylko przerwany na pół, to każdej połówce
brakuje za dużo % i trzeba iść do NBP i jeszcze wysłuchać OPR za to,
że się im własność zniszczyło ;P Ale oddają nowy. Niestety nie da
się tak zrobić, że drzesz na połówki i za każdą połówkę dostajesz
osobną nówkę ;>

Za 75% powierzchni dostajesz pełną wartość, za 45% - połowę.

Był taki oszust, który z trzech banknotów robił cztery 75-procentowe
poklejone fragmenty, wymieniał na 4 nowe i tak dalej. Zdaje się, że
dość długo tak funkcjonował, zanim się ktoś połapał, że z numerami
banknotów jest coś nie tego...

   MJ