Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci zniżkę na oba, czy tylko na jedno?
Jacek

W dniu środa, 12 kwietnia 2017 19:49:45 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:

Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci zniżkę na oba, czy tylko na jedno?

Na oba bo szkody w UFG weryfikują po PESEL

Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości grup

Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci zniżkę na oba, czy tylko na jedno?

To jest wielka niewiadoma.

Slyszac o ostatnich podwyzkach z OC to moze stracic na oba.
Po prostu firma wyszuka szkody spowodowane przez osobe, stwierdzi ze byly, i automatycznie podniesie skladke.
Nawet, jak drugie auto ubezpieczone w innej firmie.

A ubezpieczone w innej firmie ? Moze nawet nie musi centralnej bazy sprawdzac, wystarczy, ze swoja sprawdzi.


A z drugiej strony reklama Link4 leci i "klient po jednej malej stluczce nie traci znizek na AC".


J.

W dniu 12.04.2017 o 20:01, J.F. pisze:

A z drugiej strony reklama Link4 leci i "klient po jednej malej stluczce
nie traci znizek na AC".

O ile taka opcje wykupi ;) W PZU od lat jest, nazywa sie ochrona znizek i pierwszy raz jest za friko :), znaczy nie tracisz znizek. Z L4 to juz PZU :)

--

e-Shrek

W dniu 14.04.2017 o 16:15, e-Shrek pisze:

O ile taka opcje wykupi ;) W PZU od lat jest, nazywa sie ochrona znizek
i pierwszy raz jest za friko :), znaczy nie tracisz znizek.

Z tym, że HGW jak te zniżki mają się do ceny finalnej - teoretycznie podstawa*zniżki. A w praktyce mogą ci na przyszło rok dowalić +30% i powiedzieć, że zniżki zostały, tylko po prostu podrożało.

Z L4 to juz PZU :)

Na szczęście nie - L4 wycenił mi w zeszłym roku na 700, PZU na 1400.

Shrek

W dniu piątek, 14 kwietnia 2017 16:25:51 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

Z tym, że HGW jak te zniżki mają się do ceny finalnej - teoretycznie podstawa*zniżki.

Ot to
Nie OC ale mieszkanie jesienią ubezpieczałem
Kod na "zniżkę marketingową" miałem
Kod w aplikacji liczącej składki trzeba było podać przed uzyskaniem ostatecznej ceny.
Czyli podałem dane mieszkanie, moje dane itp, podałem kod i wyskoczyła cena 175zł
Z ciekawości poprosiłem o ponowną kalkulację- podałem wszystko co wyżej tylko że kodu nie mam
Wyszło 180zł
Wydruki z tych kalkulacji chyba gdzieś jeszcze mam

W dniu .04.2017 o 19:49 Jacek <krystian.mazurek@alektum.com> pisze:

Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci  zniżkę na oba, czy tylko na jedno?
Jacek

Ja po szkodzie naprawianej z AC na dwóch autach  (około 13k i około 4-6k  PLN) w Warcie i w Allianz nie miałem żadnej "zwyżki", zniżki miałem  maksymalne i takie pozostały.
Było to z 4-5 lat temu.

TG

W dniu 2017-04-12 o 19:49, Jacek pisze:

Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci
zniżkę na oba, czy tylko na jedno?

Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli trzeba naprawiać samochód człowieka, który został trafiony przez twoją żonę, to będzie z waszego OC. Z AC to by była naprawa waszego samochodu.

W dniu 13.04.2017 o 00:41, Poldek pisze:

Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli trzeba naprawiać samochód człowieka,
który został trafiony przez twoją żonę, to będzie z waszego OC. Z AC to
by była naprawa waszego samochodu.

Masz rację. Naprawa będzie z OC.
Jacek

W dniu czwartek, 13 kwietnia 2017 05:08:10 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:

W dniu 13.04.2017 o 00:41, Poldek pisze:

> Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli trzeba naprawiać samochód człowieka,
> który został trafiony przez twoją żonę, to będzie z waszego OC. Z AC to
> by była naprawa waszego samochodu.
Masz rację. Naprawa będzie z OC.
Jacek

Zależy od tego jaka ubezpieczalnia ale większośc ma wspólny wskaznik bonus malus (czy jak tam se to zwą) i znizki polecą na oba auta.

Dlatego często nie oplaca sie korzystać z AC dla mniejszych szkód.

I to szczególnie jak ma sie zniżki nieduże na poziomie 90-100%.

Bo nie dość że traci sie aktualny poziom to jeszce w przyszlym roku sie on nie obniża więc w sumie traci sie dwa poziomy. A przy ubezpieczeniu na poziomie 1000pln te 5-10% razy dwa to 10-20% czyli 100-200pln rocznie przez 4-5 lat. czyli z grubsza 400-1000pln na jedno auto.
Jak poklepac trzeba tylko jeden element to nawet w aso sie robi za 400-600pln. Z ubezpieczenia sie nie oplaca.

Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
W dniu czwartek, 13 kwietnia 2017 05:08:10 UTC+2 użytkownik Jacek napisał:

W dniu 13.04.2017 o 00:41, Poldek pisze:

> Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli trzeba naprawiać samochód > człowieka,
> który został trafiony przez twoją żonę, to będzie z waszego OC. Z > AC to
> by była naprawa waszego samochodu.
Masz rację. Naprawa będzie z OC.

Zależy od tego jaka ubezpieczalnia ale większośc ma wspólny wskaznik bonus malus (czy jak tam se to zwą) i znizki polecą na oba auta.

Ubezpieczalnie moga byc rozne ... ale centralny rejestr jest jeden :-)

Dlatego często nie oplaca sie korzystać z AC dla mniejszych szkód.
I to szczególnie jak ma sie zniżki nieduże na poziomie 90-100%.
Bo nie dość że traci sie aktualny poziom to jeszce w przyszlym roku sie on nie obniża więc w sumie traci sie dwa poziomy.

Ale to, jak przywalisz w slupek na parkingu.
A jak w inny samochod i jest szkoda na OC, to
-niewiadoma sie robi, jak to dzis potraktuja ... po sprawdzeniu szkoda wyskoczy, to moze i AC podniosa
-przy zalatwianiu wyplaty z OC sie zdziwia, czemu szkoda w AC nie zgloszona ...

J.

Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ocmae6$p9n$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-04-12 o 19:49, Jacek pisze:

Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci
zniżkę na oba, czy tylko na jedno?

Czegoś tu nie rozumiem. Jeżeli trzeba naprawiać samochód człowieka, który został trafiony przez twoją żonę, to będzie z waszego OC. Z AC to by była naprawa waszego samochodu.

Jego z OC, zony z AC.
Wiec znizki sie straci na OC i na AC :-(

J.

Jego z OC, zony z AC.
Wiec znizki sie straci na OC i na AC :-(

A gdyby tak oba auta rejestrować na obu małżonków? Z odpowiednim stażem, o ile oboje nie będą szkodowi, to ten drugi by dawał zniżki nawet wtedy kiedy pierwsze miało by stłuczkę. Chytry plan zadziała? :-)

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

Użytkownik "Mateusz Bogusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ocqmvr$64p$1@node1.news.atman.pl...

Jego z OC, zony z AC.
Wiec znizki sie straci na OC i na AC :-(

A gdyby tak oba auta rejestrować na obu małżonków? Z odpowiednim stażem, o ile oboje nie będą szkodowi, to ten drugi by dawał zniżki nawet wtedy kiedy pierwsze miało by stłuczkę. Chytry plan zadziała? :-)

Zadziala, ale raczej odwrotnie.
Wrzuca w komputer pesel jednego malzonka, i wyskocza wszystkie szkody na wspolnie posiadanych autach.

Wiec raczej odwrotnie - zarejestrowac kazde auto tylko na jednego, a potem zona wypowie polise a maz pojdzie do swojego/nowego ubezpieczyc wspolne auto.
I grzecznie zezna, ze on nijakich szkod przez 5 lat nie mial. A 60% znizki ma.

A ubezpieczyciel wklepie nr rejestracyjny i wyjdzie, ze jednak byly :-P

J.

W dniu 12.04.2017 o 19:49, Jacek pisze:

Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci
zniżkę na oba, czy tylko na jedno?
Jacek

na oba - nawet jeśli jest współwłasność.
Przykład: mama zrobiła kuku na swoim aucie, którego jestem współwłaścicielem.
Przy ubezpieczaniu mojego auta (którego włąścicielem jestem tylko ja), podniesiono mi składkę właśnie ze wzgl. na przygodę mamy (mimo, że ze mną nie ma to nic wspólnego, prócz współwłasności).
Idiotyzm, ale nic nie mogłem poradzić.

Użytkownik "AL"

Żona puknęła na parkingu gościowi autko i teraz trzeba naprawiać z AC :-(
Mam pytanko: jeżeli żona ma na siebie zarejestrowane 2 auta, to traci
zniżkę na oba, czy tylko na jedno?
Jacek

na oba - nawet jeśli jest współwłasność.
Przykład: mama zrobiła kuku na swoim aucie, którego jestem
współwłaścicielem.
Przy ubezpieczaniu mojego auta (którego włąścicielem jestem tylko ja),
podniesiono mi składkę właśnie ze wzgl. na przygodę mamy (mimo, że ze
mną nie ma to nic wspólnego, prócz współwłasności).
Idiotyzm, ale nic nie mogłem poradzić.
-- -
To jest postulat za ubezpieczaniem się kierowców (a nie właścicieli).

W dniu 2017-04-13 o 15:03, AL pisze:

Przy ubezpieczaniu mojego auta (którego włąścicielem jestem tylko ja),
podniesiono mi składkę właśnie ze wzgl. na przygodę mamy (mimo, że ze
mną nie ma to nic wspólnego, prócz współwłasności).
Idiotyzm, ale nic nie mogłem poradzić.

Nie idiotyzm, tylko twój wybór. Za to jak mama nie zrobi żadnej szkody, to tej rok liczyć się ci będzie także na twoje samochody.

Aby daleko nie szukać, na pewnym samochodzie:

- oferta dla 18-latka - 4500zł
- dla jego mamy - 900zł
- dla nich przy współwłasności - 1500zł.

Zatem biorąc samochód we współwłasność z mamą i płacąc 1500zł zamiast 4500zł tylko na siebie, młody może już zbierać zniżki, które wykorzysta za kilka lat, jak już miałby swój samodzielnie własny samochód.

Oczywiście jak nie narobi szkód, bo jak tak, to i mama, i on beknie.

Ale to już jest ich wybór i ich strategia.

--
Liwiusz

Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> Wrote in message:

W dniu 2017-04-13 o 15:03, AL pisze:

Przy ubezpieczaniu mojego auta (którego włąścicielem jestem tylko ja),
podniesiono mi składkę właśnie ze wzgl. na przygodę mamy (mimo, że ze
mną nie ma to nic wspólnego, prócz współwłasności).
Idiotyzm, ale nic nie mogłem poradzić.

Nie idiotyzm, tylko twój wybór. Za to jak mama nie zrobi żadnej szkody, to tej rok liczyć się ci będzie także na twoje samochody.

Aby daleko nie szukać, na pewnym samochodzie:

- oferta dla 18-latka - 4500zł
- dla jego mamy - 900zł
- dla nich przy współwłasności - 1500zł.

Zatem biorąc samochód we współwłasność z mamą i płacąc 1500zł zamiast 4500zł tylko na siebie, młody może już zbierać zniżki, które wykorzysta za kilka lat, jak już miałby swój samodzielnie własny samochód.

Oczywiście jak nie narobi szkód, bo jak tak, to i mama, i on beknie.

Ale to już jest ich wybór i ich strategia.

-- Liwiusz

Ale ja nie szukam zniżek - mam na OC i AC max.  i PJ od >20 lat.  --
AL


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/