Data: 2011-03-01 00:25:32 | |
Autor: marider | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
W dniu 2011-02-28 17:05, Robert W. pisze:
Witam! Kupiłem w tym komisie motocykl Yamaha FZ6n , miał być Blad! Kolego, to historia ktora dosyc czesto sie powtarza. Trzeba bylo wziac na ogledziny kogos kto ma pojecie albo ciagnac sprzet do ASO Yamahy na ogledziny. Od biedy wydalbys 2-3 stowki na Polczynskiej i mial rozeznanie przed podpisaniem umowy czy faktury a nie kilkanascie tys w plecy. Na komisy to bym uwazal i to specjalnie' tak samo jak przy kupowaniu auta (rowniez maja swoich klepaczy, spawaczy, malarzy i klepia zlomy czy to z EU czy zza oceanu ). W Wawie takich moto-lokali jest kilka - sam pare takich komisowych "rodzynkow" ogladalem w zeszlym roku kumplowi i smiech mnie bral widzac jak kolesie je poskladali a gdy wytykalem palcem po kolei usterki (w stylu przegiety czy krzywy stelaz tyl itp itd) to udawali glupka :) A gowienka i to nie zawsze w zlotym papierku bylo warte 25 tys zl i wiecej. "Specow", kowali, artystow, rzezbiarzy, komisow, handlarzy itp jest coraz wiecej bo taka teraz jest moda na 2 kola a min nie brakuje. Pzdr PS: Grzybol - masz poczucie humoru ;D -- marider Wsciekla Rn22 + dodatki |
|
Data: 2011-03-01 09:52:51 | |
Autor: Robert W. | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
Będzie ciężko,gdyż chłopak pewnie długo nie wyjdzie na przepustkę.
Mam w rodzinie prawników i już ruszyliśmy akcję dochodzenia swoich praw itd. Nie można odpuszczać takim ludziom bo oszukają następnych szlachetnych motocyklistów. A następne moto rozbiorę na części w autoryzowanym serwisie i nawet lusterkom zastosuję USG. maridernapisal W dniu 2011-02-28 17:05, Robert W. pisze: Blad! Kolego, to historia ktora dosyc czesto sie powtarza. Trzeba bylo Na komisy to bym uwazal i to specjalnie' tak samo jak przy kupowaniu "Specow", kowali, artystow, rzezbiarzy, komisow, handlarzy itp jest Pzdr -- Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/ |
|
Data: 2011-03-04 10:53:38 | |
Autor: Robert W. | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
Dokładnie,zgadzam się , nikomu nie można ufać.Widać zapewnienia,oświadczenia nawet na papierze dla sprzedającego nie mają znaczenia.Widocznie do tej pory im się udawało.Jak to w życiu nauczka na przyszłość.
Robert W. Będzie ciężko,gdyż chłopak pewnie długo nie wyjdzie na przepustkę. maridernapisal W dniu 2011-02-28 17:05, Robert W. pisze: Blad! Kolego, to historia ktora dosyc czesto sie powtarza. Trzeba bylo Na komisy to bym uwazal i to specjalnie' tak samo jak przy kupowaniu "Specow", kowali, artystow, rzezbiarzy, komisow, handlarzy itp jest Pzdr -- -- Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/ |
|
Data: 2011-03-09 12:56:17 | |
Autor: gasior7 | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
Witaj Kolego,
widac, ze nigdy nie byles w sadzie i nie masz pojecia jak dzialaja. To ze masz w rodzinie prawnikow to jeszcze o niczym nie swiadczy :-) Dam Ci przyklad z wlasnych doswiadczen. Kupilem fabrycznie nowy motor u dealera (faktura zakupu, homologacja itd). Okazalo sie ze dealer sciagna moto w GB i sprzedal mi z lampa angielska i licznikiem drogowym w milach. Przy zakupie naturalnie nie zostalem o tym poinformowany. Bylem w sadzie w II instancjach i.... przegralem :-)) Bo jak sad uzasadnil "niska szodliwosc i bardzo latwo mozna wade usunac, poprzez wymiane lampy". Nikogo nie obchodzi ze oslepialem jadacych z naprzeciwka, ryzykowalem zdrowie i zycie a homologacja nie zgadza sie z motorem!!! Dodam jeszcze, ze zlozylem zawiadomienie do prokuratury o prawdopodobienstwie popelnienia przestepstwa "falszowanie homologacji" i co... i nic "czyn nie nosi sladow przestepstwa"!!!! To tyle w temacie sadow i sprawiedliwosci. ps. celowo sad i prokurat. pisze z malej litery bo niem mam szacunku do tych instytucji. Pozdr Motocyklista od 12 lat Będzie ciężko,gdyż chłopak pewnie długo nie wyjdzie na przepustkę. Mam w rodzinie prawników i już ruszyliśmy akcję dochodzenia swoich praw itd. Nie można odpuszczać takim ludziom bo oszukają następnych szlachetnych motocyklistów. A następne moto rozbiorę na części w autoryzowanym serwisie i nawet lusterkom zastosuję USG. -- |
|
Data: 2011-03-09 13:36:20 | |
Autor: Johnny | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
Użytkownik <gasior7@poczta.onet.pl> a zadziorny jak jastrząb:
Nikogo nie obchodzi ze oslepialem Jak sam miałeś to w doopie i jeździłeś jak palant... Dodam jeszcze, ze zlozylem zawiadomienie do prokuratury o prawdopodobienstwie Typowy oszołom, co pójdzie do Strasburga a lampy za stówke nie wymieni... Zdroofka Johnny |
|
Data: 2011-03-09 18:08:36 | |
Autor: Tytus | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
Siemka
*** "Johnny" Jak sam miałeś to w doopie i jeździłeś jak palant... Typowy oszołom, co pójdzie do Strasburga a lampy za stówke nie wymieni... Jakie to polskie - zaladowali cie w chuj??? to twoj problem ze sie dales... Chcesz po prostu byc prawidlowo zalatwiony??? przypierdalasz sie... etc... A cfaniaczki zacieraja lapki -- Tytus żółta motorynka i malagutek |
|
Data: 2011-03-10 19:35:14 | |
Autor: gasior7 | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
Jak sam miałeś to w doopie i jeździłeś jak palant... Pomysl zanim cos napiszesz. Chyba fakt, ze wybralem sie do sadu swiadczy otym, ze nie mialem tego w dupie. Jak tylko wyszlo co jest grane motor powedrowal do garazu. Typowy oszołom, co pójdzie do Strasburga a lampy za stówke nie wymieni... No tu mnie rozbawiles :-)) Tu nie chodzi o stowke (lampa kosztuje 2000pln) a ozasade. Jezeli ktos Cie oszukuje to chyba normale jest, ze chcesz sprawe wyjasnic i obronic siebie i przyszlych kupcow przed oszustami. I wiesz co po czesci sie udalo bo przez moja sprawe dealer stracil przedstawicielstwo i juz nie robi innych w bambuko. Zdroofka Johnny Pozdr -- |
|
Data: 2011-03-10 00:38:00 | |
Autor: zefir | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
W dniu 09.03.2011 12:56, gasior7@poczta.onet.pl pisze:
Dam Ci przyklad z wlasnych doswiadczen. Kupilem fabrycznie nowy motor u dealera Wstrząsnęła mną Twoja historia, uważam, że to że nikogo nie zabiłeś przez tę lampę ani sam nie zginąłeś to prawdziwy cud! A taki licznik wyskalowany w milach, nie zauważony przy zakupie, to dopiero jest morderczy. Ponoć nie uspokaja się dopóki nie zostanie obryzgany krwią motocyklisty z 12-to letnim stażem. -- pzdr. zefir m600/xx/xr600r |
|
Data: 2011-03-10 02:56:12 | |
Autor: Leszek Karlik | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
On Thu, 10 Mar 2011 00:38:00 +0100, zefir <zefir77@spamerommowimystanowczenieo2.pl> wrote:
[...] WstrzÄ snÄĹa mnÄ Twoja historia, uwaĹźam, Ĺźe to Ĺźe nikogo nie zabiĹeĹ przez tÄ lampÄ ani sam nie zginÄ ĹeĹ to prawdziwy cud! A taki licznik wyskalowany w milach, nie zauwaĹźony przy zakupie, to dopiero jest morderczy. PonoÄ nie uspokaja siÄ dopĂłki nie zostanie obryzgany krwiÄ motocyklisty z 12-to letnim staĹźem. No, frajerom to moĹźna kit wciskaÄ, niska szkodliwoĹÄ spoĹeczna, wiadomo. Na szczÄĹcie Prawdziwemu Polakowi nikt nigdy kitu nie wciĹnie, bo zna siÄ na wszystkim. A jak trafi na jakiĹ obszar, na ktĂłrym siÄ nie zna i ktoĹ go natnie to siÄ szybko douczy i juĹź bÄdzie mÄ dry na przyszĹoĹÄ! -- Leszek 'Leslie' Karlik NTV 650 |
|
Data: 2011-03-11 00:30:32 | |
Autor: zefir | |
Uwaga Na Sklep MOTOSKY Warszawa | |
W dniu 10.03.2011 02:56, Leszek Karlik pisze:
On Thu, 10 Mar 2011 00:38:00 +0100, zefir Ależ ja nie kwestionuję zasadności roszczeń, rozbawiła mnie tylko ta pełna dramaturgii argumentacja. Gdybym był sędzią i taki koleś do mnie przyszedł i zamiast powiedzieć: "kupiłem motocykl, którego wyposażenie, pomimo deklaracji sprzedającego, jest niezgodne z homologacją i polskimi przepisami a sprzedający moje żądanie przywrócenia do stanu właściwego lub zwrot pieniędzy odrzucił" powiedział: "sprzedający umyślnie narażał moje życie i zdrowie zatajając niezgodność wyposażenia motocykla z deklaracją" to też bym go wysłał na drzewo. Od takiego postępowania tylko krok do absurdalnych pozwów rodem z USA. -- pzdr. zefir m600/xx/xr600r |
|