Data: 2013-02-15 11:49:32 | |
Autor: Budzik | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Użytkownik DoQ doq@gmail.com ...
Oglądałem jakąś powtórkę, policja zorganizowała akcję nastawioną na pieszych i ich przechodzenie po przejściu na czerwonym.Hmmm, ja bym wolał, żeby to działało w ten sposób, że pieszy wchodząc na czerwonym podejmuje ryzyko włąsnego zdrowia i ma do tego prawo. Oczywiście jeżeli robi to na ruchliwej drodze i przebiega przed maską - pełna zgoda - 250. W koncu to jest przewinienie dużo gorsze niż np. przekroczenie o 30 w terenie. Natomiast nie chciałbym aby policja łapała takich chodziarzy na totalnie pustej drodze najlepiej jeszcze po 23 kiedy generalnie ruch żaden. Wtedy moje stanowcze NIE. Tak wiem - jak zwykle problemem nie jest zdrowo rozsądkowe prawo, tylko jak udowodnić, że potrąciło się tego, co przebiegał na czerwonym a nie na zielonym. Ale tu chyba nie ma różnicy w stosunku do obecnych przepisów. |
|
Data: 2013-02-15 12:58:34 | |
Autor: DoQ | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
W dniu 2013-02-15 12:49, Budzik pisze:
Jestem jak najbardziej za, szkoda że do tego trzeba specjalnych akcji...Hmmm, ja bym wolał, żeby to działało w ten sposób, że pieszy wchodząc na Można pójść dalej i zastosować to założenie dla kierowców samochodów. Czerwone? Można jechać, na własne ryzyko...nie byłoby raczej zbyt wesoło. Oczywiście jeżeli robi to na ruchliwej drodze i przebiega przed maską - Łapali na Marymonckiej :) Tak wiem - jak zwykle problemem nie jest zdrowo rozsądkowe prawo, tylko jak Obawiam sie, że nauka finansowa poskutkuje mniejszym prawdopodobieństwem wtargnięcia takiego pacjenta na czerwonym :) Pozdr. |
|
Data: 2013-02-18 12:17:53 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
On Fri, 15 Feb 2013, DoQ wrote:
W dniu 2013-02-15 12:49, Budzik pisze: Nie, nie na własne ryzyko. Budzik zaokrąglił, nigdzie na świecie nie jest tak że "na własne ryzyko", znaczy NIE TYLKO "na własne ryzyko": pieszy może iść, ale pod warunkiem że się upewni że nie utrudni ruchu (niespowodowanie zagrożenia to podzbiór nieutrudnienia). "Własne ryzyko" jest w bonusie :D, to dodatek a nie podstawa dla przepisu. Czyli nieco inaczej. Pod warunkiem, że widzi iż nic nie może pojechać w czasie jego przejazdu (to co innego, niż że nie widzi iż coś jedzie :P) oraz *może ustąpić miejsca* w razie jakby się pomylił. Teleportowanie we wszystkie strony jest łatwiejsze pieszo :>, wpakowany w złe miejsce pojazd dość często stoi bez możliwości jazdy, cofnięcie się na poprzednie miejsce często okazuje się niemożliwe (ktoś tam już stoi) a pojazd blokuje ładnych kilka metrów jezdni. nie byłoby raczej zbyt wesoło. Z powodów wyżej głównie. Przyjmiesz do wiadomości, że relatywnie małe (przede wszystkim krótkie), w miarę zwrotne i zapewniające dobrą widoczność (brak metra maski z przodu) pojazdy mogą w niektórych miejscach na świecie przejeżdżać na czerwonym? Oczywiście mam na myśli motocykle :> (i rowery) http://www.video.faktychicago.com/wiadomosci/rowery-i-motocykle-moga-przejezdzac-na-czerwonym,news,6713.html http://www.motocykle.v10.pl/Motocyklisci,w,Stanach,Zjednoczonych,moga,jezdzic,na,czerwonym,73632.html Problemem samochodu jest fatalna widoczność w bok z jego wnętrza, dlatego z "pójściem dalej" jest problem. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-02-15 13:42:01 | |
Autor: SW3 | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Dnia 15-02-2013 o 12:49:32 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał(a):
Hmmm, ja bym wolał, żeby to działało w ten sposób, że pieszy wchodząc na Można to ustalić dość prosto: jeżeli jakikolwiek uczestnik ruchu musiał z powodu pieszego przechodzącego na czerwonym zmienić prędkość (nie koniecznie istotnie) lub kierunek ruchu lub nie mógł ruszyć/przyspieszyć z powodu tego pieszego to mandat pieszemu się należy, w innym przypadku - nie. -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat |
|
Data: 2013-02-15 13:47:48 | |
Autor: DoQ | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
W dniu 2013-02-15 13:42, SW3 pisze:
Można to ustalić dość prosto: jeżeli jakikolwiek uczestnik ruchu musiał Ale dlaczego nie? Co jest złego w uporządkowaniu ruchu pieszych poprzez wymuszeniu na nich stosowania się do pewnych zasad? Pieszy czy rowerzysta ma być świętą krową uczestniczącą w ruchu drogowym? Pozdr. |
|
Data: 2013-02-15 13:07:08 | |
Autor: kakmar | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Dnia 15.02.2013 DoQ <doq@gmail.com> napisaĹ/a:
Co jest dobrego, w staniu pod ĹwiecÄ cym na czerwono sĹupkiem, przed przejĹciem na pustej drodze? Pieszy czy rowerzysta ma byÄ ĹwiÄtÄ krowÄ uczestniczÄ cÄ w ruchu drogowym?Po co ta demagogia? -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2013-02-15 14:12:00 | |
Autor: DoQ | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
W dniu 2013-02-15 14:07, kakmar pisze:
Ale dlaczego nie? Co jest zĹego w uporzÄ dkowaniu ruchu pieszych poprzezCo jest dobrego, w staniu pod ĹwiecÄ cym na czerwono sĹupkiem, przed Mniej wiÄcej to samo co stanie samochodem przed sygnalizatorem na czerwonym Ĺwietle. Dasz radÄ wytrzymaÄ czy zwykle przejeĹźdĹźasz? Pieszy czyPo co ta demagogia? Demagogia? Ciekawe co powiesz, gdy ktĂłregoĹ dnia taka Ĺajza, ktĂłrej zdawaĹo siÄ Ĺźe zdÄ Ĺźy wejdzie ci pod motorek, narobi szkĂłd i jeszcze powie Ĺźe pÄdziĹeĹ jak na motocyklistÄ przystaĹo. Pozdr. |
|
Data: 2013-02-15 14:02:02 | |
Autor: kakmar | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Dnia 15.02.2013 DoQ <doq@gmail.com> napisaĹ/a:
PrzechodziÄ przechodzÄ, w aucie stojÄ. Co powiesz na propozycjÄ zmiany znaczenia czerwonego sygnaĹu na STOP?
Do tego Ĺźeby wleĹşÄ, taka Ĺajza nie potrzebuje wcale przejĹcia. Fakt Ĺźe jak ktoĹ chce bardzo zdÄ ĹźyÄ na zielonym, to mu Ĺatwiej Ĺlepego pieszego trafiÄ. A po trafieniu na przejĹciu z sygnalizacjÄ moĹźe czuÄ siÄ oszukany, przez system. Potencjalny problem sam siÄ wyjaĹnia, po uĹwiadomieniu sobie Ĺźe takie czy inne znaki/sygnaĹy/przepisy nie sÄ w stanie, w Ĺźaden sposĂłb zapewniÄ bezpieczeĹstwa. Zawsze moĹźe ci nagle wybiec przed maskÄ, na 3pasmowej drodze funkcjonariusz z suszarkÄ . Nie nie do ciebie, do tego co "zĹapaĹ" na lewym pasie. I co wtedy zrobisz. A zdarzajÄ siÄ mieĹcie takie przypadki. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2013-02-15 15:14:28 | |
Autor: SW3 | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Dnia 15-02-2013 o 13:47:48 DoQ <doq@gmail.com> napisał(a):
Pieszy czy rowerzysta ma być świętą krową uczestniczącą w ruchu drogowym? W jaki sposób z niekarania za zachowanie nie utrudniające nikomu ruchu i nie stanowiące żadnego zagrożenia wysnuwasz wnioski o świętych krowach? -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat |
|
Data: 2013-02-15 17:00:13 | |
Autor: John Kołalsky | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Użytkownik "SW3" <sw3.spam.stop@poczta.fm> Pieszy czy rowerzysta ma być świętą krową uczestniczącą w ruchu drogowym? W jaki sposób z niekarania za zachowanie nie utrudniające nikomu ruchu i nie stanowiące żadnego zagrożenia wysnuwasz wnioski o świętych krowach? -- Z niekarania za to to nie, ale z przepisów wymuszających na kierujących pojazdami szczególne zachowania wobec pieszych i rowerzystów już tak. Można to porównać do prawa które wymuszałoby przepuszanie kobiet. |
|
Data: 2013-02-18 12:36:47 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
On Fri, 15 Feb 2013, John Kołalsky wrote:
Użytkownik "SW3" <sw3.spam.stop@poczta.fm> Ale przecież w tym konkretnym przypadku mowy o tym nie było. Pieszy utrudniający ruch poprzez wejście na czerwonym dostaje mandat! Taka odmiana "zielonej strzałki" dla pojazdów :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-02-16 19:00:37 | |
Autor: Budzik | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Osobnik posiadający mail doq@gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Ale w imie czego? PRzepisu jako takiego?Można to ustalić dość prosto: jeżeli jakikolwiek uczestnik ruchu musiał Przeciez przepis mówiacy o tym, że możesz przechodzic jeżeli nikomu nie utrudnisz (SW3 podał tutaj dobre wyznaczniki) to też jest uporządkowanie. P.S. Nie chodzi o swiete krowy tylko o zdrowy rozsadek. Sa to najwolniejsi i ajsłabsi ucestnicy ruchu, można wiec załozyć że najbardziej będzie im zależało aby nie powodować niebezpieczeństwa. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka" Francois La Rochefoucauld |
|
Data: 2013-02-15 13:46:40 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
On Fri, 15 Feb 2013, Budzik wrote:
Hmmm, ja bym wolał, żeby to działało w ten sposób, że pieszy wchodząc na Trochę mało. Jednak spowodowanie zagrożenia lub utrudnienia ruchu powinno być karalne, tyle że nie "możliwość utrudnienia" a konkretny stan. Oczywiście jeżeli robi to na ruchliwej drodze i przebiega przed maską Ano. Czyli j.w. :D Natomiast nie chciałbym aby policja łapała takich chodziarzy na totalnie No właśnie. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-02-16 19:00:37 | |
Autor: Budzik | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Osobnik posiadający mail smolik@stanpol.com.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
No właśnie. Twoja zgoda upewnie mnie tylko w mojej racji :) -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock |
|
Data: 2013-02-15 16:46:15 | |
Autor: tá´ | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Budzik wrote:
Tak wiem - jak zwykle problemem nie jest zdrowo rozsÄ dkowe prawo, tylko Róşnica jest taka, ze po zmianie wiÄcej pieszych by wĹaziĹo pod koĹa, wiÄc ryzyko takiej sytuacji byĹoby wiÄksze. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2013-02-16 19:00:37 | |
Autor: Budzik | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Użytkownik tá´? ...
Nie wiem skąd takie wnioski więc trudno z nimi dyskutować.Tak wiem - jak zwykle problemem nie jest zdrowo rozsądkowe prawo, tylko Ja zakłądam, że jednak większość osób ma silniejszy instrynkt samozachowawczy niż myśli samobójcze. -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") ("""""""""") /""/t/""""" / / 9mm |
|
Data: 2013-02-17 00:29:24 | |
Autor: mk4 | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
W dniu 2/16/2013 20:00, Budzik pisze:
Użytkownik tá´? ... Nie zgodze sie. Statystyczny czlowiek to jednak ignorant. Potrzebuje prostych przepisow. Jakos we wszystkich dziedzinach zycia tworzy sie tzw. procedury po to zeby wyeliminowac myslenie Nowaka-szaraka tam gdzie jego "zdawalo mi sie" moze byc dalekie od oceny rzeczywistego stanu rzeczy. I to sie sprawdza zazwyczaj. A tutaj chcemy najgorzej obeznana z rzeczywistoscia grupe (czyli pieszych) uprawomocnic we wchodzeniu na czerwonym? Przeciez taki pieszy - bez PJ i bez jakiegokolwiek doswiadczenia, nie ma mozliwosci oceny ani predkosci pojazdu ani mozliwosci jego zatrzymania (juz nie mowie o uwzglednieniu panujacych warunkow). Poza tym jak sie ma mozliwosc to sie zaczyna naginac rzeczywistosc - wszyscy tak robia i beda robic. Wiec rozpocznie sie wymuszanie itd. Teraz jest jasne przeslanie - jest czerwone to stoj a jak zielone to rozejrzyj sie i jesli mozna to idz. Owszem, czasem prowadzi to do absurdow - ale nie przesadzajmy. Te przypadki, gdzie w nocy sie stoi bez sensu to jakas znikoma i zupelnie marginalna liczba. Jak zaczekaja to nic im sie nie stanie - a mechanizm w glowie bedzie dzialal nadal (czerwone - stoj). I wedlug mnie to dobry mechanizm. Wedlug mnie instynkt samozachowawczy juz dawno w ludziach zaginal. Owszem, budzi sie jak ma ku temu przeslanki. Ale tutaj nie ma - jak cie trafi auto to juz jest za pozno. A dopoki nie trafi to przeciez jest bezpiecznie. Stoimy przy drodze i jada samochody i wszystko jest ok. Pozornie tak, ale jeden metr roznicy i sytuacja wyglada nieco inaczej. Jak zdarza mi sie isc z kims kto nie jezdzi samochodem przez przejscie (zwykle bez swiatel) i widze jak wlazi przed pojazd to mnie zawsze ciarki przechodza. Bo zdarza mi sie siedziec po drugiej stronie i wiem, jak nieprzyjemna jest to sytuacja. Wiem ile raz zdarzylo mi sie przejechac przejscie nieswiadomie, albo z nadmierna predkoscia. A moj(a) towarzysz(ka) ingnorancja na 100%. Np. fakt, ze jest juz ciemno to w ogole nic nie znaczy. A jest tak, ze z pojazdu widzisz pieszego dopiero jak wlezie w reflektory. natomiast pieszy naiwnie zaklada, ze skoro on swietnie widzi pojazd to i kierowca pojazdu swietnie widzi jego. Slisko czy mokro - tez bez znaczenia. Wiec o jakim instynkcie mowa? Wreszcie kwestia dzieci - od doroslych nie mozna oczekiwac, ze zachowaja sie sensownie a sa jeszcze dzieci. Teraz maja jasno okreslona strategie - czekac na zielone. Lepiej zeby tak zostalo. -- Pozdrawiam, mk4 |
|
Data: 2013-02-17 11:00:24 | |
Autor: Budzik | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Osobnik posiadający mail mk4@dev.nul napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Jeżeli według ciebie do przechodzenia przez jezdnie są potrzebne procedury, bo zwykły człowiek-ignorant sobie nie poradzi to raczej nie ustalimy wspólnego stanowiska.Nie wiem skąd takie wnioski więc trudno z nimi dyskutować.Tak wiem - jak zwykle problemem nie jest zdrowo rozsądkowe prawo, Mam również wrażenie, że nie zrozumiałeś czego ma dotyczyć to pozwolenie. Bo na pewno nie "szacowania predkosci", "oceniania czy zdążę" i "przebiegania przed maską". Zobacz o czym piszemy. Poza tym jak sie ma mozliwosc to sie zaczyna naginac rzeczywistosc - wszyscy tak robia i beda robic. Wiec rozpocznie sie wymuszanie itd.Ale teraz też tak jest. Więc gdzie różnica? Teraz jest jasne przeslanie - jest czerwone to stoj a jak zielone to rozejrzyj sie i jesli mozna to idz. Owszem, czasem prowadzi to do absurdow - ale nie przesadzajmy. Te przypadki, gdzie w nocy sie stoiNie wydaje mi się, aby to był az tak żadki obrazek. Poza tym każde takie stanie poteguje w głowie hasło: "po co stoje... ależ te przepisy są głupie" -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki nie przekonam się, co mówię?" E.M. Forster |
|
Data: 2013-02-18 11:43:57 | |
Autor: SW3 | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
Dnia 17-02-2013 o 00:29:24 mk4 <mk4@dev.nul> napisał(a):
Statystyczny czlowiek to jednak ignorant. Potrzebuje prostych przepisow. Ale przecież nie chodzi ot o, żeby wszyscy zaczęli masowo przechodzić na czerwonym, tylko żeby nie karać jeśli nikomu to nie przeszkadza. Przepisy niech pozostaną proste: czerwone - stój. Wystarczy w taryfikatorze mandatów zmienić z "za przechodzenie na czerwonym" na "za zaburzenie ruchu przez przechodzenie na czerwonym". -- SW3 -- -- Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych. /Bastiat |
|
Data: 2013-02-18 12:51:28 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Uwaga Pirat - jestem za ;-) | |
On Sun, 17 Feb 2013, mk4 wrote:
Poza tym jak sie ma mozliwosc Ale przecież ta możliwość istnieje. Fizycznie. Nie byłoby postów grupowiczów przyznających się do przechodzenia na czerwonym, a już zupełnie czyniących to ku wygodzie kierujących. to sie zaczyna naginac rzeczywistosc - wszyscy tak robia i beda robic. Wiec rozpocznie sie wymuszanie itd. I to powinno być karalne, jako czyn RZECZYWIŚCIE szkodliwy. Jak zdarza mi sie isc z kims kto nie jezdzi samochodem przez przejscie (zwykle bez swiatel) i widze jak wlazi przed pojazd to mnie zawsze ciarki przechodza. Na widok pojazdu, który nie zwalniał przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych? ;> Wiem ile raz zdarzylo mi sie przejechac Człowiek jest omylny. Ale jeśli gdzieś leży duży problem, to właśnie w braku rutyny zwalniania przy zbliżaniu się do przejścia - a nie niezwalniania tego tylko wyjątkowo, jak widać że nie ma pieszych (nie na odwrót, od niewidzenia pieszych :>) pzdr, Gotfryd |