Uwaga Pirat..

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...



--

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...

Ja odpowiadam zawsze, że jeszcze się nie spieszyłem, teraz już pewnie będe musiał bo stracony czas musze nadrobić.

Marek pisze:

Uwaga Pirat..

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...

Bo tu wylazi cale buractwo drogowki, ktora nawet nie zna prawa.
Nie maja nawet prawa zadac pytanie "pan wie za co pana zatrzymalismy?" bo to nie jest obowiazkiem zatrzymanego.
Znajdz w góglarce procedure kontroli drogowej.
Przedstawic sie, na zadanie okazac legitymacje, przedstawic zarzut, nalozyc kare, lub zaproponowanie skierowania do sadu w przypadku odmowy. Koniec kropka pl.
I tego oczekuje od policjanta drogowki. Nic wiecej. Zadnego filozofowania, bo nie jest on uprawniony do powyzszego "a jakby tu przedszkole bylo. W przyszlosci".
Grzecznie, stanowczo, profesjonalnie, bez dyskusji, i na pewno bez szukania haka "bo zawsze sie cos znajdzie". Traktowac kierowce jako z gruntu uczciwego obywatela!

--
Pozdrawiam
MarcinJM

"MarcinJM" <marcin@inetia.pl> wrote in message news:hd8tjj$sla$1news.onet.pl...

Grzecznie, stanowczo, profesjonalnie, bez dyskusji, i na pewno bez szukania haka "bo zawsze sie cos znajdzie". Traktowac kierowce jako z gruntu uczciwego obywatela!

Z gruntu uczciwy obywatel powinien jechac przepisowo, a nie jeczec przed kamerami jak skonczona pizda*, ze on biedny, dzieci glodne, pies wczoraj zdechl i co on biedny pocznie z tym mandatem teraz.


Pozdrawiam
Kamil


* - wybacz slownictwo, ale innego okreslenia na pizdy nie znam.

kamil pisze:

"MarcinJM" <marcin@inetia.pl> wrote in message news:hd8tjj$sla$1news.onet.pl...

Grzecznie, stanowczo, profesjonalnie, bez dyskusji, i na pewno bez szukania haka "bo zawsze sie cos znajdzie". Traktowac kierowce jako z gruntu uczciwego obywatela!

Z gruntu uczciwy obywatel powinien jechac przepisowo, a nie jeczec przed kamerami jak skonczona pizda*, ze on biedny, dzieci glodne, pies wczoraj zdechl i co on biedny pocznie z tym mandatem teraz.


Pozdrawiam
Kamil


* - wybacz slownictwo, ale innego okreslenia na pizdy nie znam.

Nie o to chodzi. Po wielkokroc spotykam sie ze swierdzeniem "wydaje mi sie".
Jak sie wydaje, ze wydech za glosny to prosze odebrac dowod, skierowac na badanie i po sprawie, a nie po "wydaje mi sie", kazac pokazywac trojkaty, gasnice, porzadek w bagazniku. To oczywiscie MOZNA kontrolowac, ale to juz wyglada na szykanowanie, pokaz sily. Nie, nie dostalem z tego powodu mandatu, ale niesmak mam straszliwy, Samochody moje WSZYSTKIE sa zgodne z przepisami, a jednak co pewnien czas musze jakiemus pieprzonemu chujkowi udowadniac, ze nie jestem wielbladem. Tylko dlatago, ze on jest w policji, a ja w zyciu zaplacilem "ledwo" kilka milionow zl podatkow.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

MarcinJM pisze:
(...)

Nie o to chodzi. Po wielkokroc spotykam sie ze swierdzeniem "wydaje mi sie".
Jak sie wydaje, ze wydech za glosny to prosze odebrac dowod, skierowac na badanie i po sprawie, a nie po "wydaje mi sie", kazac pokazywac trojkaty, gasnice, porzadek w bagazniku.

Jak takiego trafisz, to trzeba jasno stwierdzić, że jak ma wątpliwości,
to niech zatrzymuje ze stosowną podstawą i niech kieruje wniosek
o ukaranie do SG. Nie wdawać się w dyskusje.

To oczywiscie MOZNA kontrolowac, ale to juz wyglada na szykanowanie, pokaz sily. Nie, nie dostalem z tego powodu mandatu, ale niesmak mam straszliwy, Samochody moje WSZYSTKIE sa zgodne z przepisami, a jednak co pewnien czas musze jakiemus pieprzonemu chujkowi udowadniac, ze nie jestem wielbladem.

Ty masz takiego pecha, czy tylko jesteś przewrażliwiony?

Tylko dlatago, ze on jest w policji, a ja w zyciu zaplacilem "ledwo" kilka milionow zl podatkow.

Wiesz, debili zawsze można trafić...

Artur 'futrzak' Maśląg pisze:

MarcinJM pisze:
(...)

Nie o to chodzi. Po wielkokroc spotykam sie ze swierdzeniem "wydaje mi sie".
Jak sie wydaje, ze wydech za glosny to prosze odebrac dowod, skierowac na badanie i po sprawie, a nie po "wydaje mi sie", kazac pokazywac trojkaty, gasnice, porzadek w bagazniku.

Jak takiego trafisz, to trzeba jasno stwierdzić, że jak ma wątpliwości,
to niech zatrzymuje ze stosowną podstawą i niech kieruje wniosek
o ukaranie do SG. Nie wdawać się w dyskusje.

Dokladnie tak zrobilem bo im sie wydech w sejaczu "wydawal za glosny", stwierzielem, ze "w takim razie prosze zatrzymac DR". Nie NIe zatrzymali, za to absolurnie dokladnie skontrolowali auto. Wydaje mi sie, ze szzegolowa kontrola (wraz z wysokoscia bieznka, trzezwoscia, trojkatam i gasnica byla spowodowana tym wlasnie tekstem. Co innego jkaby na dzien dobry powiedziali: chcemy szczegolowo skontrolowac panskie auto, ok, ich zbujeckie prawo, a ja nie mialbym wrazenia, ze jestem karany za niewinnosc.

To oczywiscie MOZNA kontrolowac, ale to juz wyglada na szykanowanie, pokaz sily. Nie, nie dostalem z tego powodu mandatu, ale niesmak mam straszliwy, Samochody moje WSZYSTKIE sa zgodne z przepisami, a jednak co pewnien czas musze jakiemus pieprzonemu chujkowi udowadniac, ze nie jestem wielbladem.

Ty masz takiego pecha, czy tylko jesteś przewrażliwiony?

Nie jestem przewrazliwiony, auta wszyskie mam w porzadku, wiec tylko moge sie zrzymac na upierdliwosc wladzy, ktora w pierszym starciu ponosi kleske i dalej usiluje udwodnic swoja racje.

Tylko dlatago, ze on jest w policji, a ja w zyciu zaplacilem "ledwo" kilka milionow zl podatkow.

Wiesz, debili zawsze można trafić...

Mowisz o mnie? No coz... musze przyznac ci racje. tak, jestem debilem, za ta kase, policzylem dokladnie: 3mln. 560 tys zaplaconych podatkow przez 20 lat, moglbym oczekiwac nieco wiecej.
Spokonie, kwota moze jest i spora, ale jak wiekszosc z was policzy, to tak na prawde kazdy zaplacil kwoty podobne, nie jestem zadnym ekstraplatnikiem.


zaluje tylko, ze nie ma wplywu na wydatkowanie tej kasy

--
Pozdrawiam
MarcinJM

MarcinJM pisze:
(...)

Dokladnie tak zrobilem bo im sie wydech w sejaczu "wydawal za glosny", stwierzielem, ze "w takim razie prosze zatrzymac DR". Nie NIe zatrzymali, za to absolurnie dokladnie skontrolowali auto. Wydaje mi sie, ze szzegolowa kontrola (wraz z wysokoscia bieznka, trzezwoscia, trojkatam i gasnica byla spowodowana tym wlasnie tekstem. Co innego jkaby na dzien dobry powiedziali: chcemy szczegolowo skontrolowac panskie auto, ok, ich zbujeckie prawo, a ja nie mialbym wrazenia, ze jestem karany za niewinnosc.

Nie przesadzaj - też miałem kiedyś taką sytuację, ale bez jaj. Nie mam
się czego bać, więc i do ewentualnej kontroli podchodzę zupełnie
obojętnie. Żeby nie - pamiętam również czasy, kiedy była milicja
(w tym stan wojenny). Najgorzej było w początkowej fazie zmiany
ustroju - lata 90.

Ty masz takiego pecha, czy tylko jesteś przewrażliwiony?

Nie jestem przewrazliwiony, auta wszyskie mam w porzadku, wiec tylko moge sie zrzymac na upierdliwosc wladzy, ktora w pierszym starciu ponosi kleske i dalej usiluje udwodnic swoja racje.

Widzisz, ale ja nadal nie rozumiem Twojego podejścia, skoro był to
jednostkowy przypadek - chyba, ze masz tak regulanie.

Wiesz, debili zawsze można trafić...

Mowisz o mnie? No coz...

Dziwna sugestia - pisałem o debilach w mundurkach, nie wiem jakim
cudem wziąłeś to do siebie.

musze przyznac ci racje. tak, jestem debilem, za ta kase, policzylem dokladnie: 3mln. 560 tys zaplaconych podatkow przez 20 lat, moglbym oczekiwac nieco wiecej.

Jeszcze raz zapytam - masz żale o jeden przypadek, czy zawsze tak
Ci się trafia? Naprawdę, bo ja miałem okazję spotkać takich debili
i jakoś nie zmieniło to mojego podejścia do nich jako ogółu, czy też
do życia - w tym programów telewizyjnych.

Spokonie, kwota moze jest i spora, ale jak wiekszosc z was policzy, to tak na prawde kazdy zaplacil kwoty podobne, nie jestem zadnym ekstraplatnikiem.

Nie wiem dokładnie jak to policzyłeś, ale to chyba nie ma większego
znaczenia.

zaluje tylko, ze nie ma wplywu na wydatkowanie tej kasy

Masz :) Mamy demokrację :)

Wydaje mi sie, ze szzegolowa kontrola (wraz z wysokoscia bieznka, trzezwoscia, trojkatam i gasnica byla spowodowana tym wlasnie tekstem.

A ja nie mam nic przeciwko takim kontrolom, może uda się wyłapać choć część "składaków" potencjalnie zagrażających innym. Nie piję do Ciebie ani Twojego auta, mówię ogólnie...

ok, ich zbujeckie prawo,

Co w tym prawie zbójeckiego? Umówmy się, albo policja ma wyłapywać potencjalne zagrożenia, albo nie. Równie dobrze możesz mówić o kontrolach autokarów że to "ich zbójeckie prawo"...

a ja nie mialbym wrazenia, ze jestem karany za niewinnosc.

Ukarano Cię czy tylko gdybasz?

Nie, nie dostalem z tego powodu mandatu,

No właśnie, więc dlaczego piszesz "jestem ukarany..."?

Samochody moje WSZYSTKIE sa zgodne z przepisami, a jednak co pewnien czas musze jakiemus pieprzonemu chujkowi udowadniac, ze nie jestem wielbladem.

Czyli co, rozkręcasz auto na środku drogi? Mam wrażenie że jestes mocno uprzedzony do policji :-). Najlepiej by było gdyby nikogo, a zwłaszcza Ciebie, nie zatrzymywali do rutynowych kontroli ;-)).
Żeby nie było, nie bronię policji, wiem że zdarzają się mendy :-). Ale jednak zdecydowana większość kontroli, która mnie dotknęła osobiście, przebiegła sympatycznie. Ba, niejeden raz (choć nie zawsze) nie zostałem ukarany mimo tego, iż mi się należało :-). I myślę, że w dużej mierze to zasługa podejścia do człowieka...

Nie jestem przewrazliwiony, auta wszyskie mam w porzadku, wiec tylko moge sie zrzymac na upierdliwosc wladzy,

A "władza" ma stan Twoich aut oceniać po wyglądzie ;-))

Tylko dlatago, ze on jest w policji, a ja w zyciu zaplacilem "ledwo" kilka milionow zl podatkow

.....
... policzylem dokladnie: 3mln. 560 tys zaplaconych podatkow przez 20 lat, moglbym oczekiwac nieco wiecej.

Np. czego? Że będą Ci wierzyć na słowo jak powiesz że masz cacy auto? A może tego że nie będą wystawiali Ci mandatów, bo przecież tyle podatków zapłaciłeś? ;-))) Tylko wtedy to się nazywa trochę inaczej ;-))))

On Mon, 9 Nov 2009, Robert_J wrote:

[...komuś...]

a ja nie mialbym wrazenia, ze jestem karany za niewinnosc.

Ukarano Cię czy tylko gdybasz?

  Sądząc z opisu - tak, ukarano, "kontrolą za karę".
  Wyraźnie pisze, że nie miałby pretensji, jakby nie, jak to
czasami pisują: "mocne przekonanie graniczące z pewnością"
że to właśnie była szykana.
"Na drugi raz nie będzie się stawiał".
  Władzy tego nie wolno, w niektórych krajach zdarzały się
wyroki w takich przypadkach (z przegięciem w drugą stronę:
któryś z "nadkontrolowanych" czarnoskórych w USA mając
już wyrok w garści jeździł po pijaku, bo następni bali
się go kontrolować w ogóle).

Nie, nie dostalem z tego powodu mandatu,

No właśnie, więc dlaczego piszesz "jestem ukarany..."?

  Bo zbędne przetrzymywanie kontrolowanego jest właśnie
takim "środkiem karnym". Tak samo jak "areszt wydobywczy" i inne
formalnie legalne środki przymusu.

Żeby nie było, nie bronię policji, wiem że zdarzają się mendy :-). Ale jednak zdecydowana większość kontroli, która mnie dotknęła osobiście, przebiegła sympatycznie.

  Nie mówię że nie.
  Ale ... ile razy skutecznie obroniłeś się przed pierwszym zarzutem? ;)

pzdr, Gotfryd

Tylko dlatago, ze on jest w policji, a ja w zyciu zaplacilem "ledwo"
kilka milionow zl podatkow.

Jeśli vat to Ty tylko go wpłacałeś, tak naprawdę to kto inny ponosił jego ciężar.
Jesli dochodowy to winszuję.

Pozdrawiam

boropi

Jeśli vat to Ty tylko go wpłacałeś, tak naprawdę to kto inny ponosił jego ciężar.
Jesli dochodowy to winszuję.

Kolega też dość szybko i precyzyjnie to policzył ;-). Ciekawe jak on to zrobił w półtorej godziny? ;-)))). Podatki z okresu 20 lat.... No no...
Co do VAT-u to masz rację, natomiast jeśli zapłacił dochodowego tyle to rzeczywiście niezły nabab ;-)).

Robert_J pisze:

Jeśli vat to Ty tylko go wpłacałeś, tak naprawdę to kto inny ponosił jego ciężar.
Jesli dochodowy to winszuję.

Kolega też dość szybko i precyzyjnie to policzył ;-). Ciekawe jak on to zrobił w półtorej godziny? ;-)))). Podatki z okresu 20 lat.... No no...
Co do VAT-u to masz rację, natomiast jeśli zapłacił dochodowego tyle to rzeczywiście niezły nabab ;-)).

Zaplacil :(
Dochodowego.
i nie jest to kwota policzona  "na szybko" tylko kwota, ktora mi nie daje spac

--
Pozdrawiam
MarcinJM

Zaplacil :(
Dochodowego.
i nie jest to kwota policzona  "na szybko" tylko kwota, ktora mi nie daje spac

Jak każdemu zdrowemu na umyśle człowiekowi niestety :-(. Ja może tyle nie zapłaciłem, ale i tak za dużo...

On 2009-11-09, Robert_J <rob_33@wp.pl> wrote:

Kolega też dość szybko i precyzyjnie to policzył ;-). Ciekawe jak on to zrobił w półtorej godziny? ;-)))). Podatki z okresu 20 lat.... No no...
Co do VAT-u to masz rację, natomiast jeśli zapłacił dochodowego tyle to rzeczywiście niezły nabab ;-)).

To księgowa do niczego ;-)

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

MarcinJM pisze:
  > Nie o to chodzi. Po wielkokroc spotykam sie ze swierdzeniem "wydaje mi

sie".
Jak sie wydaje, ze wydech za glosny to prosze odebrac dowod, skierowac na badanie i po sprawie, a nie po "wydaje mi sie", kazac pokazywac trojkaty, gasnice, porzadek w bagazniku. To oczywiscie MOZNA kontrolowac, ale to juz wyglada na szykanowanie, pokaz sily.

Pokaz siły następuje zwykle gdy kierowca zadziera nosa, sprawia wrażenie    że ma wszystko w dupie i jest ponad wszystkim. Mam kolegę w policji, oj bardzo długo potrafią trzepać i sprawdzać dokumenty jak trafią na takiego idiotę. A zwykle zawsze się coś znajdzie do czego przyczepić się można.

--
krzysiek82

 > Nie o to chodzi. Po wielkokroc spotykam sie ze swierdzeniem "wydaje mi

sie".
Jak sie wydaje, ze wydech za glosny to prosze odebrac dowod, skierowac na badanie i po sprawie, a nie po "wydaje mi sie", kazac pokazywac trojkaty, gasnice, porzadek w bagazniku. To oczywiscie MOZNA kontrolowac, ale to juz wyglada na szykanowanie, pokaz sily.

Pokaz siły następuje zwykle gdy kierowca zadziera nosa, sprawia wrażenie że ma wszystko w dupie i jest ponad wszystkim. Mam kolegę w policji, oj bardzo długo potrafią trzepać i sprawdzać dokumenty jak trafią na takiego idiotę. A zwykle zawsze się coś znajdzie do czego przyczepić się można.

No i to jest właśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rządzi.

Osobnik posiadający mail bax@_klub.chip.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nie o to chodzi. Po wielkokroc spotykam sie ze swierdzeniem
"wydaje mi sie".
Jak sie wydaje, ze wydech za glosny to prosze odebrac dowod,
skierowac na badanie i po sprawie, a nie po "wydaje mi sie", kazac
pokazywac trojkaty, gasnice, porzadek w bagazniku. To oczywiscie
MOZNA kontrolowac, ale to juz wyglada na szykanowanie, pokaz sily.

Pokaz siły następuje zwykle gdy kierowca zadziera nosa, sprawia
wrażenie że ma wszystko w dupie i jest ponad wszystkim. Mam kolegę w
policji, oj bardzo długo potrafią trzepać i sprawdzać dokumenty jak
trafią na takiego idiotę. A zwykle zawsze się coś znajdzie do czego
przyczepić się można.

No i to jest właśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rządzi.

Krzysiek nie zrozumie.
Krzysiek popiera.


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"

"BaX" <bax@_klub.chip.pl> wrote in message news:hd9d7k$gkv$1atlantis.news.neostrada.pl...

Pokaz siły następuje zwykle gdy kierowca zadziera nosa, sprawia wrażenie że ma wszystko w dupie i jest ponad wszystkim. Mam kolegę w policji, oj bardzo długo potrafią trzepać i sprawdzać dokumenty jak trafią na takiego idiotę. A zwykle zawsze się coś znajdzie do czego przyczepić się można.

No i to jest właśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rządzi.

1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu
2. Nikt nie zmusza do posiadania prawa jazdy
3. Nikt nie zmusza do jazdy
4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.


Prawo jazdy masz, zakladam, uczciwie. To znaczy, ze znasz przepisy, zgodziles sie na nie i koniec. Wchodzac do kina godzisz sie nie pierdziec i halasowac telefonem, inaczej zostaniesz wyproszony. Dlaczego wiec nie potrafisz pojac, ze skoro znasz przepisy i z premedytacja je lamiesz, od czasu do czasu spotka cie kara?

Nikogo tu nie obchodzi, co sie kierowcy wydaje bezpieczna predkoscia i gdzie wedlug niego powinna policja stac. Takie jest prawo, takie sa kary za jego lamanie i jesli Ci nie odpowiada - pozostaje komunikacja miejska. Wbrew pozorm wiele osob z niej korzysta i nie pieni sie za kazdym razem kiedy kontroluja im bilet, bo "chyba was pogielo panie kanarze, ja tu tylko dwa przystanki do cioci jade".



Pozdrawiam
Kamil

Prawo jazdy masz, zakladam, uczciwie. To znaczy, ze znasz przepisy, zgodziles sie na nie i koniec. Nikogo tu nie obchodzi, co sie kierowcy wydaje bezpieczna predkoscia i gdzie wedlug niego powinna policja stac. Takie jest prawo, takie sa kary za jego lamanie i jesli Ci nie odpowiada - pozostaje komunikacja miejska. Wbrew pozorm wiele osob z niej korzysta i nie pieni sie za kazdym razem kiedy kontroluja im bilet, bo "chyba was pogielo panie kanarze, ja tu tylko dwa przystanki do cioci jade".

Slusznie prawisz :-). Zgadzam sie w 100%.

Robert_J wrote:

Slusznie prawisz :-). Zgadzam sie w 100%.

Tylko kogo to obchodzi, z czym się zgadzasz? Jak nie masz nic więcej do napisania to w ogóle nie pisz, nie jesteś na forum onetu.

--
cokolwiek

Użytkownik kamil kamil@spam.com ...

Nikogo tu nie obchodzi, co sie kierowcy wydaje bezpieczna predkoscia i
gdzie wedlug niego powinna policja stac.

ja ci powiem wiecej, nie tylko nikogo nie obchodzi co sie wydaje kierowcy, nikogo równiez nie obchodzi jakie te predkosci rzeczywiscie sa.

kamil wrote:

No i to jest wÂłaÂśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rzÂądzi.

1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu 2. Nikt nie zmusza do posiadania
prawa jazdy 3. Nikt nie zmusza do jazdy
4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.

Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia chodnikiem"?

--
cokolwiek

On 9 Lis, 19:41, to <t...@abc.xyz> wrote:

kamil wrote:
>> No i to jest wÂłaÂśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rzÂądzi.

> 1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu 2. Nikt nie zmusza do posiadania
> prawa jazdy 3. Nikt nie zmusza do jazdy
> 4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.

Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
chodnikiem"?

Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy
przestrzegac od tych, ktore wolno/nalezy lamac? Bylbym naprawde
wdzieczny za teorie, ktora uwzgledni staruszke sprzedajaca pietruszke
na chodniku bez zezwolenia, pieszego przechodzacego na czerwonym
swietle (gdy w zasiegu wzroku brak samochodu), kierowce
przekraczajacego dozwolona predkosc o 20km/h, kierowce
przekraczajacego predkosc o 100km/h oraz zlodzieja kradnacego
samochod. Dla ulatwienia mozemy pominac przypadki typu pobicia,
gwalty, morderstwa :)
Tez uwazam ze niektore ograniczenia/zakazy sa bezsensownie ustawione.
Ale niektore sa ustawione poprawnie. Ciezko mi podac, jakie sa
proporcje. Uwazam takze iz stanie w krzakach z suszarka to bezsens,
podobnie jak lapanie tych, ktorzy na 3pasmowce w miescie jada 90/60
(rok temu dostalem mandat za 90/60 na JP2 w Lodzi, godz 21, pusta
droga - dla niezorientowanych to 3-4pasmowka :) ). Ale jak juz lamie
ten przepis to z pelna swiadomoscia konsekwencji. To jak w szkole -
jak sciagalem na klasowce to liczylem sie z tym ze w przypadku
zlapania wylece z klasy. A wiele przedmiotow bylo dla mnie
bezsensownych :)
Zatem - jesli podasz teorie, o ktora prosze, to bede wdzieczny :)

Użytkownik "badzio" <badzio@gmail.com> napisał w wiadomości news:48191d47-b1cd-4eef-beba-c594661ffaeab2g2000yqi.googlegroups.com...
On 9 Lis, 19:41, to <t...@abc.xyz> wrote:

kamil wrote:
>> No i to jest wÂłaÂśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rzÂądzi.

> 1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu 2. Nikt nie zmusza do posiadania
> prawa jazdy 3. Nikt nie zmusza do jazdy
> 4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.

Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
chodnikiem"?

Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy
przestrzegac od tych, ktore wolno/nalezy lamac?

Te drugie to wprowadzone nielegalnie przez "władzę" niezgodnie ze zdaniem obywateli, z prawem naturalnym etc

On 10 Lis, 10:48, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

Użytkownik "badzio" <bad...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:48191d47-b1cd-4eef-beba-c594661ffaeab2g2000yqi.googlegroups.com...
On 9 Lis, 19:41, to <t...@abc.xyz> wrote:

> kamil wrote:
> >> No i to jest wÂłaÂśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rzÂądzi.

> > 1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu 2. Nikt nie zmusza do posiadania
> > prawa jazdy 3. Nikt nie zmusza do jazdy
> > 4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.

> Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
> byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
> chodnikiem"?

>Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy
>przestrzegac od tych, ktore wolno/nalezy lamac?

Te drugie to wprowadzone nielegalnie przez "władzę" niezgodnie ze zdaniem
obywateli, z prawem naturalnym etc

Prawo naturalne mowi cos o lamaniu ograniczen predkosci? ;)
Czesc obywateli jest zdania iz mozna okrasc sasiada. Zatem nie powinno
sie ich karac za kradziez bo lamia przepisy wprowadzone niezgodnie z
ich zdaniem?
Przykro mi ale nadal widze dziury w tej teorii :)
A co do nielegalnosci... jak okreslic czy jakies prawo zostalo
wprowadzone legalnie czy tez nie? No i skoro te ograniczenia sa
bezsensowne, to ludzie powinni byc zdeterminowani aby to zmienic -
zebrac 100tys podpisow i wniesc projekt ustawy do sejmu, zorganizowac
referendum etc. A mimo to brak takiej inicjatywy. Wiec moze jednak
wiekszosc obywateli jest 'za'? :)

Użytkownik "badzio" <badzio@gmail.com> napisał w wiadomości news:65324fff-8b2a-4538-82b4-f1d7d347e71et2g2000yqn.googlegroups.com...
On 10 Lis, 10:48, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

Użytkownik "badzio" <bad...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:48191d47-b1cd-4eef-beba-c594661ffaeab2g2000yqi.googlegroups.com...
On 9 Lis, 19:41, to <t...@abc.xyz> wrote:

> kamil wrote:
> >> No i to jest wÂłaÂśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rzÂądzi.

> > 1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu 2. Nikt nie zmusza do posiadania
> > prawa jazdy 3. Nikt nie zmusza do jazdy
> > 4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.

> Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
> byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
> chodnikiem"?

>Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy
>przestrzegac od tych, ktore wolno/nalezy lamac?

Te drugie to wprowadzone nielegalnie przez "władzę" niezgodnie ze zdaniem
obywateli, z prawem naturalnym etc

Prawo naturalne mowi cos o lamaniu ograniczen predkosci? ;)

Raczej nie przewiduje takowych.

Czesc obywateli jest zdania iz mozna okrasc sasiada.

Mamy demokrację, więc chodzi o większość obywateli, nie o część.

A co do nielegalnosci... jak okreslic czy jakies prawo zostalo
wprowadzone legalnie czy tez nie?

Widać na drogach.
Skoro przytłaczająca większość ma te przepisy w poważaniu, to znaczy że się na nie nie zgadza.

ludzie powinni byc zdeterminowani aby to zmienic -
zebrac 100tys podpisow i wniesc projekt ustawy do sejmu

Nikt nie ma czasu na głupoty, prościej olać.

On 10 Lis, 14:09, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:

Użytkownik "badzio" <bad...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:65324fff-8b2a-4538-82b4-f1d7d347e71et2g2000yqn.googlegroups.com...
On 10 Lis, 10:48, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:



> Użytkownik "badzio" <bad...@gmail.com> napisał w
> wiadomościnews:48191d47-b1cd-4eef-beba-c594661ffaeab2g2000yqi.googlegroups.com...
> On 9 Lis, 19:41, to <t...@abc.xyz> wrote:

> > kamil wrote:
> > >> No i to jest wÂłaÂśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rzÂądzi.

> > > 1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu 2. Nikt nie zmusza do posiadania
> > > prawa jazdy 3. Nikt nie zmusza do jazdy
> > > 4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.

> > Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
> > byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
> > chodnikiem"?

> >Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy
> >przestrzegac od tych, ktore wolno/nalezy lamac?

> Te drugie to wprowadzone nielegalnie przez "władzę" niezgodnie ze zdaniem
> obywateli, z prawem naturalnym etc
>Prawo naturalne mowi cos o lamaniu ograniczen predkosci? ;)

Raczej nie przewiduje takowych.

Dobrze... to co z blokowaniem lewego pasa? Czy tez z jechaniem zgodnie
z ograniczeniami? Jest to niezgodne z prawem naturalnym? :)

>Czesc obywateli jest zdania iz mozna okrasc sasiada.

Mamy demokrację, więc chodzi o większość obywateli, nie o część.

Nie wiemy czy wiekszosc obywateli popiera przekraczanie predkosci :)
(nawet ciezko okreslic czy wiekszosc kierowcow popiera przekraczanie
predkosci a co dopiero czy wiekszosc obywateli).

Użytkownik "badzio" <badzio@gmail.com> napisał w wiadomości news:

>Prawo naturalne mowi cos o lamaniu ograniczen predkosci? ;)

Raczej nie przewiduje takowych.

Dobrze... to co z blokowaniem lewego pasa?

A co ma być?

Czy tez z jechaniem zgodnie
z ograniczeniami? Jest to niezgodne z prawem naturalnym? :)

Tylko z rozumem.

Mamy demokrację, więc chodzi o większość obywateli, nie o część.

Nie wiemy czy wiekszosc obywateli popiera przekraczanie predkosci :)

To Ty nie wiesz.
Ja nie znam nikogo kto zawsze jeździ zgodnbie z limitami, więc nie posiadam takowych wątpliwości.

badzio wrote:

Prawo naturalne mowi cos o lamaniu ograniczen predkosci? ;)

Wiesz w ogĂłle co to takiego?

Czesc
obywateli jest zdania iz mozna okrasc sasiada. Zatem nie powinno sie ich
karac za kradziez bo lamia przepisy wprowadzone niezgodnie z ich
zdaniem?

Nie, bo chce tego tylko część, ograniczenia prędkości łamią prawie wszyscy, wiec są one złe.

Przykro mi ale nadal widze dziury w tej teorii :) A co do
nielegalnosci... jak okreslic czy jakies prawo zostalo wprowadzone
legalnie czy tez nie? No i skoro te ograniczenia sa bezsensowne, to
ludzie powinni byc zdeterminowani aby to zmienic - zebrac 100tys
podpisow i wniesc projekt ustawy do sejmu, zorganizowac referendum etc.
A mimo to brak takiej inicjatywy.

Ty to tak powaznie napisałes?

Wiec moze jednak wiekszosc obywateli
jest 'za'? :)

I dlatego sami je łamią?

--
cokolwiek

On 10 Lis, 16:33, to <t...@abc.xyz> wrote:

badzio wrote:
> Prawo naturalne mowi cos o lamaniu ograniczen predkosci? ;)
> Wiec moze jednak wiekszosc obywateli
> jest 'za'? :)

I dlatego sami je łamią?

Wiekszosc obywateli lamie przepisy mowiace o ograniczeniu predkosci?
Prosze o uzasadnienie, dane statystyczne :P
I nadal nie odniosles sie do mojej prosby :)

badzio wrote:

Wiekszosc obywateli lamie przepisy mowiace o ograniczeniu predkosci?
Prosze o uzasadnienie, dane statystyczne :P

Wsiądź w auto i pojeździj nim gdziekolwiek przy dobrej pogodzie.

I nadal nie odniosles sie do
mojej prosby :)

Do jakiej?

--
cokolwiek

On 12 Lis, 12:07, to <t...@abc.xyz> wrote:

badzio wrote:
> Wiekszosc obywateli lamie przepisy mowiace o ograniczeniu predkosci?
> Prosze o uzasadnienie, dane statystyczne :P

Wsiądź w auto i pojeździj nim gdziekolwiek przy dobrej pogodzie.

> I nadal nie odniosles sie do
> mojej prosby :)

Do jakiej?

--
cokolwiek

Post z 10 listopada, godz 8:42
"Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy
przestrzegac od tych, ktore wolno/nalezy lamac? Bylbym naprawde
wdzieczny za teorie, ktora uwzgledni staruszke sprzedajaca pietruszke
na chodniku bez zezwolenia, pieszego przechodzacego na czerwonym
swietle (gdy w zasiegu wzroku brak samochodu), kierowce
przekraczajacego dozwolona predkosc o 20km/h, kierowce
przekraczajacego predkosc o 100km/h oraz zlodzieja kradnacego
samochod. Dla ulatwienia mozemy pominac przypadki typu pobicia,
gwalty, morderstwa :) "

badzio wrote:

"Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy przestrzegac
od tych, ktore wolno/nalezy lamac?

A czy ja gdzieś napisałem, że jakieś przepisy należy łamać?

Bylbym naprawde wdzieczny za teorie,
ktora uwzgledni staruszke sprzedajaca pietruszke na chodniku bez
zezwolenia, pieszego przechodzacego na czerwonym swietle (gdy w zasiegu
wzroku brak samochodu), kierowce przekraczajacego dozwolona predkosc o
20km/h, kierowce przekraczajacego predkosc o 100km/h oraz zlodzieja
kradnacego samochod. Dla ulatwienia mozemy pominac przypadki typu
pobicia, gwalty, morderstwa :) "

Już wiem, dlaczego na niego nie odpowiedziałem. Bez obrazy, ale był po prostu głupi. Każdy normalny człowiek mniej więcej wie, jak powinien się zachowywać, a prawo powinno (być może z małymi wyjątkami) ten stan opisywać, a nie tworzyć jakąś inną rzeczywistość. Przykładem tego drugiego jest niestety PoRD, które jestw dużej części oderwane od realiów czyli tego, w jaki sposób przytłaczająca większość kierowców po prostu chce jeździć.

--
cokolwiek

W wiadomości news:4afc7fc7$1news.home.net.pl to <to@abc.xyz> pisze:

Każdy normalny człowiek mniej więcej wie, jak powinien się
zachowywać, a prawo powinno (być może z małymi wyjątkami) ten stan
opisywać, a nie tworzyć jakąś inną rzeczywistość. Przykładem tego
drugiego jest niestety PoRD, które jestw dużej części oderwane od realiów
czyli tego, w jaki sposób przytłaczająca większość kierowców po prostu
chce jeździć.

Odnosze wraĹźenie, Ĺźe to nie jest odkrywcza teoria.
Prawo pracy jest oderwane od tego w jaki sposób przytłaczająca większość tzw. "pracodawców" chce pracowników zatrudniać. Jest też oderwane od tego, w jaki sposób przytłaczająca większość pracowników chce być zatrudniana. Z kolei prawo podatkowe jest zupełnie oderwane od tego, w jaki sposób większość podatników chce być nimi obciążona itp., itd.
Rzeczywistość, to właśnie stan prawny.

--
Jotte

On Thu, 12 Nov 2009 22:47:53 +0100,  Jotte wrote:

W wiadomości news:4afc7fc7$1news.home.net.pl to <to@abc.xyz> pisze:

Przykładem tego
drugiego jest niestety PoRD, które jestw dużej części oderwane od realiów
czyli tego, w jaki sposób przytłaczająca większość kierowców po prostu
chce jeździć.

Odnosze wrażenie, że to nie jest odkrywcza teoria.
Prawo pracy jest oderwane od tego w jaki sposób przytłaczająca większość tzw. "pracodawców" chce pracowników zatrudniać. Jest też oderwane od tego, w jaki sposób przytłaczająca większość pracowników chce być zatrudniana. Z kolei prawo podatkowe jest zupełnie oderwane od tego, w jaki sposób większość podatników chce być nimi obciążona itp., itd.
Rzeczywistość, to właśnie stan prawny.

Rzeczywistosc to tez zatrudnianie na czarno, rzekoma dzialalnosc
gospodarcza itp.

J.

W wiadomości news:6b2pf5dn8ensk4sob7vnihn2l0ueijdnbi4ax.com J.F.
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:

Przykładem tego
drugiego jest niestety PoRD, które jestw dużej części oderwane od
realiów czyli tego, w jaki sposób przytłaczająca większość kierowców
po prostu chce jeździć.

Odnosze wrażenie, że to nie jest odkrywcza teoria.
Prawo pracy jest oderwane od tego w jaki sposób przytłaczająca większość
tzw. "pracodawców" chce pracowników zatrudniać. Jest też oderwane od

tego, w  jaki sposób przytłaczająca większość pracowników chce być
zatrudniana. Z  kolei prawo podatkowe jest zupełnie oderwane od tego, w
jaki sposób  większość podatników chce być nimi obciążona itp., itd.

Rzeczywistość, to właśnie stan prawny.

Rzeczywistosc to tez zatrudnianie na czarno, rzekoma dzialalnosc
gospodarcza itp.

A także niejaki ojciec Tadeusz R.
Oraz przekręty, kradzieże, włamania, gwałty, zabójstwa itp.

--
Jotte

Jotte wrote:

Prawo pracy jest
oderwane od tego w jaki sposób przytłaczająca większość tzw.
"pracodawców" chce pracowników zatrudniać. Jest też oderwane od tego, w
jaki sposób przytłaczająca większość pracowników chce być zatrudniana.

I stąd wielka szara strefa...

Z
kolei prawo podatkowe jest zupełnie oderwane od tego, w jaki sposób
większość podatników chce być nimi obciążona itp., itd.

I stąd wielka szara strefa...

Rzeczywistość,
to właśnie stan prawny.

Dobre prawo nie stoi na przekór rzeczywistości, tylko ją opisuję, a przy tym nieco porządkuje i wprowadza jasne zasady, tam, gdzie zdania są podzielone. To co jest u nas w przypadku PoRD, ale też przykładów które podałeś to po prostu złe, nieżyciowe prawo.

--
cokolwiek

W wiadomości news:4afde25d$1news.home.net.pl to <to@abc.xyz> pisze:

Rzeczywistość,
to właśnie stan prawny.

Dobre prawo nie stoi na przekór rzeczywistości,

W takim razie najlepszym prawem było by takie, którego zwyczajnie nie ma.
Wóczas na pewno nie będzie stało w sprzeczności z rzeczywistością.
Prawo JEST częścią rzeczywistości, porządkując ją w określonych obszarach.

tylko ją opisuję,

Nic podobnego. Prawo ją stanowi.

a przy
tym nieco porządkuje i wprowadza jasne zasady, tam, gdzie zdania są
podzielone.

Zdania zawsze będą podzielone tam, gdzie istnieje konflikt interesów.
Prawo to nie matematyka.
BTW - ile to jest "nieco"?

To co jest u nas w przypadku PoRD, ale też przykładów które
podałeś to po prostu złe, nieżyciowe prawo.

Zawsze znajdzie się ktoś, dla kogo konkretne rozwiązanie prawne będzie dobre, ktoś dla kogo będzie złe, a także ktoś kogo to nie obchodzi.

--
Jotte

Jotte wrote:

W takim razie najlepszym prawem było by takie, którego zwyczajnie nie
ma. Wóczas na pewno nie będzie stało w sprzeczności z rzeczywistością.
Prawo JEST częścią rzeczywistości, porządkując ją w określonych
obszarach.

W dużej mierze tak, ale niezupełnie, bo pewne rzeczy warto ujednolicić. Na przykład zasady karania za różne, nieakceptowane przez społeczeństwo przewinienia. Albo zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniu.

tylko ją opisuję,

Nic podobnego. Prawo ją stanowi.

Prawo jest elementem rzeczywistości, jednak gdy zaczyna ją stanowić to zaczyna być już bardzo niedobrze.

a przy
tym nieco porządkuje i wprowadza jasne zasady, tam, gdzie zdania są
podzielone.

Zdania zawsze będą podzielone tam, gdzie istnieje konflikt interesów.
Prawo to nie matematyka.

Ale kto powiedział, że prawo musi zajmować się każdym konfliktem interesów? Odnosząc się do PoRD za przykład można podać wspomniane zasady pierwszeństwa na skrzyżowaniu. Istnieje tu pewien konflikt interesów, bo każdy chciałby przejechać pierwszy, jednak nie ma to w szerszej perspektywie żadnego znaczenia lepiej więc ustalić, że ten z prawej ma pierwszeństwo niż rozsądzać to od nowa za każdym razem. W sprawach bardziej skomplikowanych, mniej typowych ustalanie takich zasad nie ma zazwyczaj sensu.

--
cokolwiek

W wiadomości news:4b0084b4$1news.home.net.pl to <to@abc.xyz> pisze:

W takim razie najlepszym prawem było by takie, którego zwyczajnie nie
ma. Wóczas na pewno nie będzie stało w sprzeczności z rzeczywistością.
Prawo JEST częścią rzeczywistości, porządkując ją w określonych
obszarach.

W dużej mierze tak, ale niezupełnie

W całkowitej mierze.

tylko ją opisuję,

Nic podobnego. Prawo ją stanowi.

Prawo jest elementem rzeczywistości, jednak gdy zaczyna ją stanowić to
zaczyna być już bardzo niedobrze.

Jak wyżej napisałem prawo jest częścią rzeczywistości, co oczywiste.
Jest w dodatku częścią mającą na nią wpływ. W zakresie tego wpływu ją reguluje, czyli de facto w tym obszarze stanowi.
I tyle, to proste zjawisko.

a przy
tym nieco porządkuje i wprowadza jasne zasady, tam, gdzie zdania są
podzielone.

Zdania zawsze będą podzielone tam, gdzie istnieje konflikt interesów.
Prawo to nie matematyka.

Ale kto powiedział, że prawo musi zajmować się każdym konfliktem
interesĂłw?

Nie wiem. W tym wątku nie widzę, nie ma sensu wymyślanie niczego nie dotyczących kwestii i gadać aby gadać.

--
Jotte

>Potrafisz wytlumaczyc jak rozroznic przepisy, ktore nalezy
>przestrzegac od tych, ktore wolno/nalezy lamac?

Te drugie to wprowadzone nielegalnie przez "władzę" niezgodnie ze zdaniem
obywateli, z prawem naturalnym etc

większość nie chce płacić podatków i chce jak najsurowszych kar dla
piratów drogowych,

On 2009-11-15, INF <euremail@gmail.com> wrote:

Te drugie to wprowadzone nielegalnie przez "władzę" niezgodnie ze zdaniem
obywateli, z prawem naturalnym etc

większość nie chce płacić podatków i chce jak najsurowszych kar dla
piratów drogowych,

Za to są duże różnice przy określaniu kto jest piratem drogowym. Od razu
podpowiem, że odpowiedź "ten kto łamie jakiekolwiek przepisy" nie jest
właściwa.

Krzysiek Kiełczewski

INF wrote:

większość nie chce płacić podatków

Nie tyle podatkĂłw, co TAKICH podatkĂłw.

i chce jak najsurowszych kar dla
piratĂłw drogowych,

I pewnie dlatego w zasadzie każdy łamie przepisy PoRD? --
cokolwiek

On Sun, 15 Nov 2009, to wrote:

INF wrote:

większość nie chce płacić podatków

Nie tyle podatków, co TAKICH podatków.

  Prawda.
  Wszyscy są wysokich podatków :) (byleby je płacili INNI :>)

i chce jak najsurowszych kar dla
piratów drogowych,

I pewnie dlatego w zasadzie każdy łamie przepisy PoRD?

  Najwyraźniej.
"A, mało surowa kara, to dla treningu sobie jeden czy
drugi złamię" ;)

  Dwoistość postrzegania jest zdaje się w Polsce dość... częsta :)

pzdr, Gotfryd

"to" <to@abc.xyz> wrote in message news:4af86251$1news.home.net.pl...

kamil wrote:

No i to jest wÂłaÂśnie nic innego jak pokazywanie kto tu rzÂądzi.

1. Nikt nie zmusza do kupna samochodu 2. Nikt nie zmusza do posiadania
prawa jazdy 3. Nikt nie zmusza do jazdy
4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.

Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
chodnikiem"?

Sprowadzajac argumenty do absurdu nie sprawisz, ze beda ani troche mocniejsze.



Pozdrawiam
Kamil

kamil wrote:

Sprowadzajac argumenty do absurdu nie sprawisz, ze beda ani troche
mocniejsze.

Twojej argumentacji do niczego sprowadzać nie trzeba. Jest absurdalna, a ja to tylko pokazuję.

--
cokolwiek

"to" <to@abc.xyz> wrote in message news:4af94b6e$1news.home.net.pl...

kamil wrote:

Sprowadzajac argumenty do absurdu nie sprawisz, ze beda ani troche
mocniejsze.

Twojej argumentacji do niczego sprowadzać nie trzeba. Jest absurdalna, a
ja to tylko pokazuję.

Doprawdy? :-)

kamil pisze:
  > Doprawdy? :-)

Kamil nie ma co się z nim w dyskusje wdawać, to troll ponad troll jest :)

--
krzysiek82

to pisze:
  > Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to

byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia chodnikiem"?

prezentujesz kretyńskie myślenie typowego polaczka.

--
krzysiek82

*kamil* wrote in <news:hd9gbb$fnu$1inews.gazeta.pl>:

Nikogo tu nie obchodzi, co sie kierowcy wydaje bezpieczna predkoscia i gdzie
wedlug niego powinna policja stac. Takie jest prawo, takie sa kary za jego
lamanie i jesli Ci nie odpowiada - pozostaje komunikacja miejska.

nie do konca. policja to sluzba oplacana z moich pieniedzy dla - teoretycznie -
moich celow. i powinna sluzyc dobru mojemu. a to co sie w tej chwili dzieje to
sluzenie dobru (finansowemu) gminy.

pozdr, rdx

radxcell pisze:
(...)

nie do konca. policja to sluzba oplacana z moich pieniedzy dla - teoretycznie -
moich celow. i powinna sluzyc dobru mojemu.

Bardzo się mylisz - Policja ma służyć społeczeństwu, a nie Twoim
prywatnym celom. TwĂłj prywatny interes niekoniecznie jest zbieĹźny
z interesem społecznym. Pewnie dlatego wielu osób (w tym Ty) na nią
psioczy.

> a to co sie w tej chwili dzieje to sluzenie dobru (finansowemu) gminy.

Twoja prywatna opinia - w sumie, jak gmina bogatsza, to i ludziom Ĺźyje
się lepiej i Policja działa na ich korzyść.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

*Artur Maśląg* wrote in <news:hd9oqo$jvh$1inews.gazeta.pl>:

radxcell pisze:
(...)

nie do konca. policja to sluzba oplacana z moich pieniedzy dla -
teoretycznie - moich celow. i powinna sluzyc dobru mojemu.

Bardzo się mylisz - Policja ma służyć społeczeństwu, a nie Twoim
prywatnym celom. TwĂłj prywatny interes niekoniecznie jest zbieĹźny
z interesem społecznym. Pewnie dlatego wielu osób (w tym Ty) na nią
psioczy.

kto to dokladnie jest "spoleczenstwo"? bo ani ja ani Ty ani wiekszosc moich
znajomych. to mi pachnie frazesem typu "sprawiedliwosc spoleczna" [1]

pozdr, rdx
[1] http://radxcell.nora.pl/2008/10/22/sprawiedliwosc-spoleczna.html

"radxcell" <sp____ks@o2.pl> wrote in message news:4af86247$1news.home.net.pl...

*kamil* wrote in <news:hd9gbb$fnu$1inews.gazeta.pl>:

Nikogo tu nie obchodzi, co sie kierowcy wydaje bezpieczna predkoscia i gdzie
wedlug niego powinna policja stac. Takie jest prawo, takie sa kary za jego
lamanie i jesli Ci nie odpowiada - pozostaje komunikacja miejska.

nie do konca. policja to sluzba oplacana z moich pieniedzy dla - teoretycznie -
moich celow. i powinna sluzyc dobru mojemu. a to co sie w tej chwili dzieje to
sluzenie dobru (finansowemu) gminy.

Ludzka naiwnosc nie zna granic, dorosly czlowiek a dalej takie bajki prawi. Witamy w prawdziwym swiecie, Neo. :-)

Na Twoje pocieszenie - nie tylko w Polsce tak jest.



Pozdrawiam
Kamil

4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.


Prawo jazdy masz, zakladam, uczciwie. To znaczy, ze znasz przepisy, zgodziles sie na nie i koniec.

a nie pomyślałeś o tym że "władza" może zatrzymać cię do kontroli rutynowej i przypieprzać się do np. "wydaje sie za głośnego wydechu"?

pozdrawiam
mario

"Mario" <camaro94@spam.onet.pl> wrote in message news:hdba5m$n61$1news.onet.pl...

4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.


Prawo jazdy masz, zakladam, uczciwie. To znaczy, ze znasz przepisy, zgodziles sie na nie i koniec.

a nie pomyślałeś o tym że "władza" może zatrzymać cię do kontroli rutynowej i przypieprzać się do np. "wydaje sie za głośnego wydechu"?

Nie, pewnie dlatego ze nie pakuje wydechu z tesco do 10-letniej astry. ;-)

Rutynowe kontrole zdazaly mi sie. Raz pod sklepem przetrzepali mi calutki samochod, zeszlo im ze 20 minut na sprawdzenie wszystkich numerow itp. I w sumie ciesze sie nawet, bo jest szansa ze kiedy moj zginie, beda tak samo gorliwie sprawdzac kazdy podobny.

Przeszukanie w domu raz tez mialem, bo poprzedni lokator wynajmujacy mieszkanie sprzedal jakis lewy telefon w barze na rogu. Co prawda obudzili mnie panowie mundurowi, ale wszystko grzecznie i kulturalnie.

Dlaczego wiec niby mialbym nie lubic policji?


Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

"Mario" <camaro94@spam.onet.pl> wrote in message news:hdba5m$n61$1news.onet.pl...

4. Nikt nie zmusza do lamania przepisow.


Prawo jazdy masz, zakladam, uczciwie. To znaczy, ze znasz przepisy, zgodziles sie na nie i koniec.

a nie pomyślałeś o tym że "władza" może zatrzymać cię do kontroli rutynowej i przypieprzać się do np. "wydaje sie za głośnego wydechu"?

Nie, pewnie dlatego ze nie pakuje wydechu z tesco do 10-letniej astry. ;-)

ja teĹź nie :-)
Jedyny wydech ktĂłry był nie fabryczny dawno temu,  był z "summita" :-P a nie tesco.

Rutynowe kontrole zdazaly mi sie. Raz pod sklepem przetrzepali mi calutki samochod, zeszlo im ze 20 minut na sprawdzenie wszystkich numerow itp. I w sumie ciesze sie nawet,

ok, masz prawo się cieszyć. Ja bym się nie cieszył gdyby ktoś trzepał mi samochód tak z nudy.

pozdrawiam
mario

"Mario" <camaro94@spam.onet.pl> wrote in message news:hdbd6a$1lm$1news.onet.pl...

ja teĹź nie :-)
Jedyny wydech ktĂłry był nie fabryczny dawno temu,  był z "summita" :-P a nie tesco.

Mojego prodrive'a tez sie nie czepiaja, ale moze do czasu az srodkowy tlumik wyrzuce. :-)

Rutynowe kontrole zdazaly mi sie. Raz pod sklepem przetrzepali mi calutki samochod, zeszlo im ze 20 minut na sprawdzenie wszystkich numerow itp. I w sumie ciesze sie nawet,

ok, masz prawo się cieszyć. Ja bym się nie cieszył gdyby ktoś trzepał mi samochód tak z nudy.

Taki sam model zginal w okolicy, to sprawdzali wszystkie, a nie z nudy.



Pozdrawiam
Kamil

Taki sam model zginal w okolicy, to sprawdzali wszystkie, a nie z nudy.

dobra ale jak pisali "przedpiszcy" niejednokrotnie polucjanci robili sobie dogłębną kontrolę, bo takie mieli widzimisię, a że są "władzą" to mieli takie prawo.

pozdrawiam
mario

krzysiek82 wrote:

Pokaz siły następuje zwykle gdy kierowca zadziera nosa, sprawia wrażenie
   Ĺźe ma wszystko w dupie i jest ponad wszystkim. Mam kolegę w policji,
oj bardzo długo potrafią trzepać i sprawdzać dokumenty jak trafią na
takiego idiotę.

Tylko kto w tej sytuacji jest rzeczonym idiotą?

--
cokolwiek

to pisze:

Tylko kto w tej sytuacji jest rzeczonym idiotą?

oczywiście ten zatrzymany. To chyba nie ulega wątpliwości?

--
krzysiek82

krzysiek82 wrote:

oczywiście ten zatrzymany. To chyba nie ulega wątpliwości?

Dla ludzi o mentalności niewolnika-germanofila być może.

--
cokolwiek

to pisze:

Dla ludzi o mentalności niewolnika-germanofila być może.

Niestety Tobie juĹź nic nie pomoĹźe, przykro mi.

--
krzysiek82

krzysiek82 wrote:

Dla ludzi o mentalności niewolnika-germanofila być może.

Niestety Tobie juĹź nic nie pomoĹźe, przykro mi.

Dzięki za komplement.

--
cokolwiek

Pokaz siły następuje zwykle gdy kierowca zadziera nosa, sprawia wrażenie że ma wszystko w dupie i jest ponad wszystkim.

tez mi sie tak wydaje :)
ja mialem wiele kontroli i 99% przebiegala milo a czesto konczylo sie na upomnieniu tylko.
ale nie cwaniakuje, nie plaszcze sie przed nimi. poprostu rozmawiam jak czlowiek z czlowiekiem i jak zlamalem jakis przepis to niemam zwyczaju klamac ze niemozliwe :)
tak zlamalem, trudno, trzeba poniesc konsekwencje, ale jak sie da to jakies mniejsze niz np 500 zl i 10 pkt :)
moze 100-200 i mniej punktow ?

itd itp :)

--
pzdr
piotrek

kamil pisze:

Z gruntu uczciwy obywatel powinien jechac przepisowo, a nie jeczec przed kamerami jak skonczona pizda*, ze on biedny, dzieci glodne, pies wczoraj zdechl i co on biedny pocznie z tym mandatem teraz.

właśnie, jakoś wszyscy wtedy zapominają o tym, że to właśnie oni są sami sobie winni.

--
krzysiek82

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...

Bo tu wylazi cale buractwo drogowki, ktora nawet nie zna prawa.
Nie maja nawet prawa zadac pytanie "pan wie za co pana zatrzymalismy?" bo to nie jest obowiazkiem zatrzymanego.
Znajdz w góglarce procedure kontroli drogowej.
Przedstawic sie, na zadanie okazac legitymacje, przedstawic zarzut, nalozyc kare, lub zaproponowanie skierowania do sadu w przypadku odmowy. Koniec kropka pl.
I tego oczekuje od policjanta drogowki. Nic wiecej. Zadnego filozofowania, bo nie jest on uprawniony do powyzszego "a jakby tu przedszkole bylo. W przyszlosci".
Grzecznie, stanowczo, profesjonalnie, bez dyskusji, i na pewno bez szukania haka "bo zawsze sie cos znajdzie". Traktowac kierowce jako z gruntu uczciwego obywatela!

Ale z zasady on sobie musi popierdolić bez sensu czasami co by pokazać, że w tej sytuacji jest panem, bo który kierowca mu nie powie "skończ waść w końcu pierdolić głodne frazesy i moralizować" nawet w sytuacji kiedy miał by racje.

'bo który kierowca mu powie' miało być ;)

BaX pisze:

'bo który kierowca mu powie' miało być ;)

Mojego Wujka kiedyś zatrzymał patrol. Fakt, przekroczył prędkość, spieszył się do urzędu celnego, piątek, mało czasu do zamknięcia a kontrahent towar miał następnego dnia odebrać. Wujek zatrzymał się i słyszy "Dzień Dobry, ... dokumenciki do kontroli, gdzie się spieszy...
itd, itp...". Zwyczajne przewlekłe gadanie, jak to policjanci potrafią.
A na to Wujek "Panie, karaj Pan byle szybko, byle szybko".
Policjant zbaraniał. Powiedział "A jedź Pan". Oddał mu dokumenty i nie było mandatu :)
To zdarzenie autentyczne.
Pozdrawiam,
Grzegorz

On Nov 9, 11:30 am, GK <greg...@gazeta.pl> wrote:

BaX pisze:

> 'bo który kierowca mu powie' miało być ;)

Mojego Wujka kiedyś zatrzymał patrol. Fakt, przekroczył prędkość,
spieszył się do urzędu celnego, piątek, mało czasu do zamknięcia a
kontrahent towar miał następnego dnia odebrać. Wujek zatrzymał się i
słyszy "Dzień Dobry, ... dokumenciki do kontroli, gdzie się spieszy....
itd, itp...". Zwyczajne przewlekłe gadanie, jak to policjanci potrafią.
A na to Wujek "Panie, karaj Pan byle szybko, byle szybko".
Policjant zbaraniał.

prawdopodobnie byl zaskoczony tak niskim poziomem znajomosci
ojczystego jezyka...

mac

BaX pisze:

'bo który kierowca mu powie' miało być ;)

A jeśli by się taki znalazł to od razu za mordę i na glebę śmiecia, i niech się uczy szacunku do policji :)

--
krzysiek82

MarcinJM pisze:
(...)

Bo tu wylazi cale buractwo drogowki, ktora nawet nie zna prawa.

Nie przesadzaj.

Nie maja nawet prawa zadac pytanie "pan wie za co pana zatrzymalismy?" bo to nie jest obowiazkiem zatrzymanego. 

Mają prawo, jak najbardziej. Można oczywiście nie odpowiedzieć np.:
"cóż, pewnie za chwilę mi pan powie."

Znajdz w góglarce procedure kontroli drogowej.
Przedstawic sie, na zadanie okazac legitymacje, przedstawic zarzut, nalozyc kare, lub zaproponowanie skierowania do sadu w przypadku odmowy. Koniec kropka pl.

Tak, tak jest procedura. Nie ma tam nic, że nie można zadawać innych
pytań.

I tego oczekuje od policjanta drogowki. Nic wiecej. Zadnego filozofowania, bo nie jest on uprawniony do powyzszego "a jakby tu przedszkole bylo. W przyszlosci".

Czego Ty oczekujesz, to inna sprawa, ale nieprawdą jest, że Policjant
nie ma prawa na dyskusję "umoralniającą" - w końcu to forma prewencji.

Grzecznie, stanowczo, profesjonalnie, bez dyskusji, i na pewno bez szukania haka "bo zawsze sie cos znajdzie".

A gdzie masz tam szukanie haka?

Traktowac kierowce jako z gruntu uczciwego obywatela!

Z gruntu uczciwy obywatel nie ma nic przeciwko miłej dyskusji
z Policją :)

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:hd8udv$54s$1inews.gazeta.pl...

MarcinJM pisze:
(...)

Bo tu wylazi cale buractwo drogowki, ktora nawet nie zna prawa.

Nie przesadzaj.

Nie maja nawet prawa zadac pytanie "pan wie za co pana zatrzymalismy?" bo to nie jest obowiazkiem zatrzymanego.

Mają prawo, jak najbardziej. Można oczywiście nie odpowiedzieć np.:
"cóż, pewnie za chwilę mi pan powie."

Prawo maja, ale po poinformowaniu o przyczynie zatrzymania :-)

Czego Ty oczekujesz, to inna sprawa, ale nieprawdą jest, że Policjant
nie ma prawa na dyskusję "umoralniającą" - w końcu to forma prewencji.

Uwazaj, bo jeszcze pouczy, i nie bedzie mial prawa wystawic mandatu :-)

Traktowac kierowce jako z gruntu uczciwego obywatela!

Z gruntu uczciwy obywatel nie ma nic przeciwko miłej dyskusji
z Policją :)

"Ty morderco potencjalny, z jaka predkoscia jedziesz  ..." :-)

J.

A gdzie masz tam szukanie haka?

A choćby w tym, że kierowca mógł popełnić jeszcze inne wykroczenie, którego policjant nie widział, i nieopatrznie się do niego przyznać...

Robert_J pisze:

A gdzie masz tam szukanie haka?

A choćby w tym, że kierowca mógł popełnić jeszcze inne wykroczenie, którego policjant nie widział, i nieopatrznie się do niego przyznać...

ROTFL!

"A wie Pan panie władzo, piłem ze Zdzichem i se przypomniałem że dzieciaka mam ze szkoły odebrać i tak zapierdalam, że nawet nie mam czasu na czerwonych nawet stawać"

Wiesz, samo zeznanie kierowcy to trochę za słaba podstawa do ukarania...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

"A wie Pan panie władzo, piłem ze Zdzichem ....
Wiesz, samo zeznanie kierowcy to trochę za słaba podstawa do ukarania...

Nie chodzi o picie ze Zdzichem, ale o wykroczenie drogowe. Mógł np. rozmawiać przez telefon, a policjant tego nie widział. Gość powie, a tamten dołoży mu jeszcze za gadanie...

Robert_J pisze:

"A wie Pan panie władzo, piłem ze Zdzichem ....
Wiesz, samo zeznanie kierowcy to trochę za słaba podstawa do ukarania...

Nie chodzi o picie ze Zdzichem,

To niech będzie ze Stachem :)

> ale o wykroczenie drogowe. Mógł np.

rozmawiać przez telefon, a policjant tego nie widział. Gość powie, a tamten dołoży mu jeszcze za gadanie...

No właśnie nie dołoży.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

tamten dołoży mu jeszcze za gadanie...

No właśnie nie dołoży.

A niby dlaczego nie dołoży?

Robert_J pisze:

tamten dołoży mu jeszcze za gadanie...

No właśnie nie dołoży.

A niby dlaczego nie dołoży?

Na podstawie samych zeznań kierowcy?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:grejon@jabber.aster.pl
Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi
PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+

Na podstawie samych zeznań kierowcy?

Wystarczy że gliniarz będzie czujny i bez zastanowienia powie "oczywiście, właśnie za to".

MarcinJM pisze:

Znajdz w góglarce procedure kontroli drogowej.
Przedstawic sie, na zadanie okazac legitymacje, przedstawic zarzut, nalozyc kare, lub zaproponowanie skierowania do sadu w przypadku odmowy. Koniec kropka pl.

Tylko wtedy tego cudnego programu by nie było.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Bo tu wylazi cale buractwo drogowki, ktora nawet nie zna prawa.
Nie maja nawet prawa zadac pytanie "pan wie za co pana zatrzymalismy?" bo to nie jest obowiazkiem zatrzymanego.
Znajdz w góglarce procedure kontroli drogowej.

A potem słyszymy, że policjant to nie człowiek. Jak się zachowa po ludzku - źle. Jak slużbista - źle. Ech... Policja nie jest od lubienia czy nielubienia. Policja ma być skuteczna.

Osobnik posiadający mail sympatyczna_poczta_a@amorki.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Bo tu wylazi cale buractwo drogowki, ktora nawet nie zna prawa.
Nie maja nawet prawa zadac pytanie "pan wie za co pana
zatrzymalismy?" bo to nie jest obowiazkiem zatrzymanego.
Znajdz w góglarce procedure kontroli drogowej.

A potem słyszymy, że policjant to nie człowiek. Jak się zachowa po
ludzku - źle. Jak slużbista - źle. Ech... Policja nie jest od lubienia
czy nielubienia. Policja ma być skuteczna.

a jest?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Użytkownik Marek brakadresu@wp.pl ...

Uwaga Pirat..

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...

bo to jest program rozrywkowy.
No to staraja sie byc zabawni.

Marek pisze:

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...

Zawsze odpowiadam, że nie spieszę się, a nawet znacznie zwolniłem bo słyszałem na CB, że stoją. Nie zakładałem jednak , że muszą nadrobić statystyki i przy tej prędkości mnie zatrzymają, na odchodne informuję, że zakręt wcześniej babcia handluje pietruszką i stoi na poboczu z tą pietruchą i zadzwonię do dyżurnego rozpytać się czy w jej sprawie podjęli również interwencje ;)

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Rafał "SP" Gil pisze:

Marek pisze:

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...

Zawsze odpowiadam, że nie spieszę się, a nawet znacznie zwolniłem bo słyszałem na CB, że stoją. Nie zakładałem jednak , że muszą nadrobić statystyki i przy tej prędkości mnie zatrzymają, na odchodne informuję, że zakręt wcześniej babcia handluje pietruszką i stoi na poboczu z tą pietruchą i zadzwonię do dyżurnego rozpytać się czy w jej sprawie podjęli również interwencje ;)

i znow obudziles sie mokry ?

Jan Strybyszewski pisze:

i znow obudziles sie mokry ?

Nie, a czemu pytasz człeku bez nazwiska ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Marek pisze:

Uwaga Pirat..

juz mnie to wkurza, na cholere sie pytaja a dokad to sie pan tak spieszy?
przekroczyl predkosc to niech placi, a nie ze wchodza w dyskusje osobiste
jakby to mialo jakies znaczenie i usprawiedliwienie...

Od odpowiedzi moze zalezyc wysokosc mandatu. Proste nie ?

Jan Strybyszewski pisze:

Od odpowiedzi moze zalezyc wysokosc mandatu. Proste nie ?

Pokaż tą zależność w taryfikatorze człeku bez nazwiska.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Rafał "SP" Gil pisze:

Jan Strybyszewski pisze:

Od odpowiedzi moze zalezyc wysokosc mandatu. Proste nie ?

Pokaż tą zależność w taryfikatorze człeku bez nazwiska.

A widzisz widelki ? Policjant ustale wysokosc mandatu zapewne w tym celu zadaje to pytanie. Proste ?  Nie chcesz nie musisz odpowiadac mozesz wogole zastrzelic policjanta i jego dzieci....

Jan Strybyszewski pisze:

A widzisz widelki ? Policjant ustale wysokosc mandatu zapewne w tym celu zadaje to pytanie.

A to tylko twoje "podejrzenia" czy dysponujesz jakimś telegramem z takimi poleceniami, jakimś zarządzeniem komendanta głównego, czy tak se pieprzysz trzy po trzy jak to masz w zwyczaju ?
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Rafał "SP" Gil pisze:

Jan Strybyszewski pisze:

A widzisz widelki ? Policjant ustale wysokosc mandatu zapewne w tym celu zadaje to pytanie.

A to tylko twoje "podejrzenia" czy dysponujesz jakimś telegramem z takimi poleceniami, jakimś zarządzeniem komendanta głównego, czy tak se pieprzysz trzy po trzy jak to masz w zwyczaju ?

Wiesz, gdy ja pojechalem 95/50 to dostalem "oficjalne" 90/50 6pkt i 200zł. Ale ja odpowiedzialem na pytanie grzecznie i sensownie. Koles ktorego zlapali gdy ja czekalem na wypisanie mandatu mial 92 i dostał 8 pkt i 400zł. Ale on rozmowe rozpoczał od "Chyba was pogieło".

Dla czepialskich - srodek nocy, droga pusta na tyle ze lapali prawie kazde auto po kolei.

Użytkownik spammtrapp gdziestam@w.necie ...

A widzisz widelki ? Policjant ustale wysokosc mandatu zapewne w tym celu zadaje to pytanie.

A to tylko twoje "podejrzenia" czy dysponujesz jakimś telegramem z takimi poleceniami, jakimś zarządzeniem komendanta głównego, czy tak se pieprzysz trzy po trzy jak to masz w zwyczaju ?

Wiesz, gdy ja pojechalem 95/50 to dostalem "oficjalne" 90/50 6pkt i 200zł. Ale ja odpowiedzialem na pytanie grzecznie i sensownie. Koles ktorego zlapali gdy ja czekalem na wypisanie mandatu mial 92 i dostał 8 pkt i 400zł. Ale on rozmowe rozpoczał od "Chyba was pogieło".

kolejny przykład na to, ze ich działania nie maa nic wspolnego z szeroko ogłaszaną "walka o bezpieczenstwo".
W tym przypadku chodzi o zwykłe poczucie władzy.

"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:Xns9CBE9C7BB3013budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

kolejny przykład na to, ze ich działania nie maa nic wspolnego z szeroko
ogłaszaną "walka o bezpieczenstwo".
W tym przypadku chodzi o zwykłe poczucie władzy.

Nie wiem, czy zauwazyles, ale za "chyba cie pogielo" dostaniesz od ojca po dupie, a za takie odzywki do nauczyciela wyladujesz za drzwiami ze stosownym wpisem w dzienniku.

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.


Pozdrawiam
Kamil

Osobnik posiadający mail kamil@spam.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

kolejny przykład na to, ze ich działania nie maa nic wspolnego z
szeroko ogłaszaną "walka o bezpieczenstwo".
W tym przypadku chodzi o zwykłe poczucie władzy.

Nie wiem, czy zauwazyles, ale za "chyba cie pogielo" dostaniesz od
ojca po dupie, a za takie odzywki do nauczyciela wyladujesz za
drzwiami ze stosownym wpisem w dzienniku.

chyba cie pogieło jest rzeczywiscie niestosowne.
Ale wiem po sobie, ze podobny odzew ma kazde niezgodzenie sie z ich opinia. Wiem, bo tez mam niewyparzony jezyk i jak słysze ich "madrosci" to sie we mnie gotuje.
Niemniej jednak nie wiem, co proponujesz - 2 baty za krzywe spojrzenie na policjanta?
A moze warto byłoby pomyslec, ze na szacunek trzeba sobie zasłuzyc.
Ja jeszcze kilka lat temu miałem go bardzo duzo.
Wystarczyły mi ich dwie wizyty w domu i kilka takich głupich rozmowek podczas zatrzymania zeby drastycznie zmienic zdanie.
Zeby nie było - kilka razy zdarzyło mi sie spotkac bardzo rozsadnych policjantów i z takimi dogadałem sie bez zadnego problemu.
No ale pojawia sie prawdopodobienstwo - rozsadni to moze z 10%.

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na
klodke.

No tak, bo taryfikator z widełkami nie jest po to zeby ocenic "jakosc przewinienia" tylko zachowanie obywatela po zatrzymaniu.
To moze warto byłoby to zapisac w ustawie?
Choc jak sie tak zastanowic, to moze tak jak w sadzie - działa zasada okazania skruchy...
Sam juz nie wiem, ale wiem ze szukanie haka mi sie nie podoba.


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na
klodke.

No tak, bo taryfikator z widełkami nie jest po to zeby ocenic "jakosc
przewinienia" tylko zachowanie obywatela po zatrzymaniu.
To moze warto byłoby to zapisac w ustawie?

I zrobić taryfikator na każde niewłaściwe postępowanie urzędnika, z policjantem włącznie.
Np. nieregulaminowa gadka do kierowcy - 100 zł i 5 punktów
Po 26 punktach wywalają z policji bez odprawy.

Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na
klodke.

No tak, bo taryfikator z widełkami nie jest po to zeby ocenic "jakosc
przewinienia" tylko zachowanie obywatela po zatrzymaniu.
To moze warto byłoby to zapisac w ustawie?

I zrobić taryfikator na każde niewłaściwe postępowanie urzędnika, z policjantem włącznie.
Np. nieregulaminowa gadka do kierowcy - 100 zł i 5 punktów
Po 26 punktach wywalają z policji bez odprawy.

Nieregulaminowa gadka - to mnie akurat nie rusza. Niech sobie gada co chce.
Byleby nie było tak, ze jak na pytanie "gdzie sie pan spieszy" odpowiem "przykro mi, ale to nie powinno pana interesowac" to mam przetrzepane auto i 20 minut w plecy.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'

"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:09112009.23DA8078budzik61.poznan.pl...

Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na
klodke.

No tak, bo taryfikator z widełkami nie jest po to zeby ocenic "jakosc
przewinienia" tylko zachowanie obywatela po zatrzymaniu.
To moze warto byłoby to zapisac w ustawie?

I zrobić taryfikator na każde niewłaściwe postępowanie urzędnika, z
policjantem włącznie.
Np. nieregulaminowa gadka do kierowcy - 100 zł i 5 punktów
Po 26 punktach wywalają z policji bez odprawy.

Nieregulaminowa gadka - to mnie akurat nie rusza. Niech sobie gada co chce.
Byleby nie było tak, ze jak na pytanie "gdzie sie pan spieszy" odpowiem
"przykro mi, ale to nie powinno pana interesowac" to mam przetrzepane auto
i 20 minut w plecy.

No widzisz - zaoszczedziles 5 minut drogi, straciles pol godziny na gadki z policjantami. Warto bylo? :)

Użytkownik kamil kamil@spam.com ...

Nieregulaminowa gadka - to mnie akurat nie rusza. Niech sobie gada co
chce.
Byleby nie było tak, ze jak na pytanie "gdzie sie pan spieszy"
odpowiem "przykro mi, ale to nie powinno pana interesowac" to mam
przetrzepane auto i 20 minut w plecy.

No widzisz - zaoszczedziles 5 minut drogi, straciles pol godziny na
gadki z policjantami. Warto bylo? :)

nie wiem o jakich 5 minutach mowisz.
Niemniej - czy warto zachowywac sie honorowo, zamiast skulic uszy i wysłuchiwac z uwaga głupot? Musisz sobie sam odpowiedziec na to pytanie.
Niewatpliwie jedna z odpowiedzi bardziej boli od drugiej ale moim zdaniem jest lepsza.

"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:Xns9CBEBE98380A4budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

nie wiem o jakich 5 minutach mowisz.
Niemniej - czy warto zachowywac sie honorowo, zamiast skulic uszy i
wysłuchiwac z uwaga głupot? Musisz sobie sam odpowiedziec na to pytanie.
Niewatpliwie jedna z odpowiedzi bardziej boli od drugiej ale moim zdaniem
jest lepsza.

Jesli przez "honorowo" okreslasz "Chyba was pogielo" to zdaje sie ze mowimy tu o honorze podworkowych raperow z tanim winkiem pod pacha i HWDP na kurtce..



Pozdrawiam
Kamil

Osobnik posiadający mail kamil@spam.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

nie wiem o jakich 5 minutach mowisz.
Niemniej - czy warto zachowywac sie honorowo, zamiast skulic uszy i
wysłuchiwac z uwaga głupot? Musisz sobie sam odpowiedziec na to
pytanie. Niewatpliwie jedna z odpowiedzi bardziej boli od drugiej ale
moim zdaniem jest lepsza.

Jesli przez "honorowo" okreslasz "Chyba was pogielo" to zdaje sie ze
mowimy tu o honorze podworkowych raperow z tanim winkiem pod pacha i
HWDP na kurtce..

bez problemu znajdziesz fragment dyskusji, gdzie odniosłwme sie do zdania ze słowem pogieło. Mam nadzieje, ze wtedy przyznasz sie do błedu w powyzszym.
Mowiac honorowo, miałem na mysli asertywnie.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

Dnia pięknego Mon, 09 Nov 2009 16:29:03 +0000, osobnik zwany kamil
wystukał:

No widzisz - zaoszczedziles 5 minut drogi, straciles pol godziny na
gadki z policjantami. Warto bylo? :)

ale przynajmniej jechał samchodem a nie tramwajem jak ty :)



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:09112009.23DA8078budzik61.poznan.pl...

Osobnik posiadający mail cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na
klodke.

No tak, bo taryfikator z widełkami nie jest po to zeby ocenic "jakosc
przewinienia" tylko zachowanie obywatela po zatrzymaniu.
To moze warto byłoby to zapisac w ustawie?

I zrobić taryfikator na każde niewłaściwe postępowanie urzędnika, z
policjantem włącznie.
Np. nieregulaminowa gadka do kierowcy - 100 zł i 5 punktów
Po 26 punktach wywalają z policji bez odprawy.

Nieregulaminowa gadka - to mnie akurat nie rusza.

Mnie też nie, ale o tym jest temat.
Za suszenie w krzakach byłoby to odpowiednio 1000 zł i 10 pkt, a za jeżdżenie videoradarem ponad limit bez kogutów taryfikator już pasuje.
Ale jakoś dziwnym trafem wobec niebieskich osłów nie jest stosowany./

Niech sobie gada co chce.
Byleby nie było tak, ze jak na pytanie "gdzie sie pan spieszy" odpowiem
"przykro mi, ale to nie powinno pana interesowac" to mam przetrzepane auto
i 20 minut w plecy.

Ale tak będzie, więc niech i on jest karany, jak coś niezgodnie z prawem zrobi.

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:hd9pgv$j53$1news.onet.pl...

Mnie też nie, ale o tym jest temat.
Za suszenie w krzakach byłoby to odpowiednio 1000 zł i 10 pkt, a za jeżdżenie videoradarem ponad limit bez kogutów taryfikator już pasuje.
Ale jakoś dziwnym trafem wobec niebieskich osłów nie jest stosowany./

do slupska jechali prawie 200km/h bez sygnalow itp
gdzies tam tez ktos kogos sfilmowal

za kazdym razem keidy cywil dorwie cywilna suke to rusza wszytskie
srdoki by tego co nagral tez ukarac, zamiast potulnie polozyc uszy i przyznac
sie do winy to jeszcze znajda jakis pretekst ze jechali na akcje?
panie jak na akcje a przepisy ?
kiedy to sie wreszcie skonczy to panowanie?

co do jezdzacego kina domowego

to od momentu zarejstrowania wykroczenia
powinni sami wlaczyc odpowiednie sygnaly i ukarac winnego
a nie jechac i lamac przepisy

po to sa ograniczenie by je respektowac a nie stwarzac zagrozenie

Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Nieregulaminowa gadka - to mnie akurat nie rusza.

Mnie też nie, ale o tym jest temat.
Za suszenie w krzakach byłoby to odpowiednio 1000 zł i 10 pkt, a za jeżdżenie videoradarem ponad limit bez kogutów taryfikator już pasuje.
Ale jakoś dziwnym trafem wobec niebieskich osłów nie jest stosowany./

jedna z wiekszych hipokryzji tego systemu.
Jak nie nastepnym razem zatrzymaja - niehybnie nie przyjmne i poprosze zapis jako dowód w sprawie.

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:09112009.23DA8078budzik61.poznan.pl...

Nieregulaminowa gadka - to mnie akurat nie rusza. Niech sobie gada co chce.
Byleby nie było tak, ze jak na pytanie "gdzie sie pan spieszy" odpowiem
"przykro mi, ale to nie powinno pana interesowac" to mam przetrzepane auto
i 20 minut w plecy.

prawda !!!

albo podac gliniarzowi dwie wersje, niech pan wybierze opcje krotka lub dluga :)

Budzik pisze:
(...)

chyba cie pogieło jest rzeczywiscie niestosowne.

Oczywiście, że jest.

Ale wiem po sobie, ze podobny odzew ma kazde niezgodzenie sie z ich opinia.

Najwyraźniej masz z tym problem - mi tam zdarza się czasem z
policjantami podyskutować i jakoś problemu nie zauważyłem.

Wiem, bo tez mam niewyparzony jezyk i jak słysze ich "madrosci" to sie we mnie gotuje.

Znaczy młodyś i pyskatyś. Nic dziwnego, że takie wnioski.

Niemniej jednak nie wiem, co proponujesz - 2 baty za krzywe spojrzenie na policjanta?

???

A moze warto byłoby pomyslec, ze na szacunek trzeba sobie zasłuzyc.

Ha, ha, ha - może zacznij od siebie, skoro każde Twoje doświadczenie
jest takie traumatyczne?

Ja jeszcze kilka lat temu miałem go bardzo duzo.
Wystarczyły mi ich dwie wizyty w domu i kilka takich głupich rozmowek podczas zatrzymania zeby drastycznie zmienic zdanie.

To ciekawe. Niewinnych tak bardzo nachodzą? To pewnie tak samo
jak z tymi punktami za niewinność.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Użytkownik Artur Maśląg futrzak@polbox.com ...

chyba cie pogieło jest rzeczywiscie niestosowne.

Oczywiście, że jest.

Ale wiem po sobie, ze podobny odzew ma kazde niezgodzenie sie z ich
opinia.

Najwyraźniej masz z tym problem - mi tam zdarza się czasem z
policjantami podyskutować i jakoś problemu nie zauważyłem.

to nie jest kwestia problemu.
Mnie tez zdarza sie podyskutowac i raz na jakis czas jest całkiem ok.
Ja tylko mowie o tym, ze nie mozna karac kogos mocniej, tylko dlatego, ze ma inne zdanie, na jakikolwiek temat, niz policjant.

Wiem, bo tez mam niewyparzony jezyk i jak słysze ich "madrosci" to
sie we mnie gotuje.

Znaczy młodyś i pyskatyś. Nic dziwnego, że takie wnioski.

mozesz sobie myslec co chcesz, do dyskusji nic to nie wnosi.

Niemniej jednak nie wiem, co proponujesz - 2 baty za krzywe
spojrzenie na policjanta?

???

no skoro nie wazne jest wykroczenie a zachowanie.

A moze warto byłoby pomyslec, ze na szacunek trzeba sobie zasłuzyc.

Ha, ha, ha - może zacznij od siebie, skoro każde Twoje doświadczenie
jest takie traumatyczne?

traumatyczne?
moje doswiadczenie?
wyjasnisz?

Ja jeszcze kilka lat temu miałem go bardzo duzo.
Wystarczyły mi ich dwie wizyty w domu i kilka takich głupich rozmowek
podczas zatrzymania zeby drastycznie zmienic zdanie.

To ciekawe. Niewinnych tak bardzo nachodzą? To pewnie tak samo
jak z tymi punktami za niewinność.

hahaha
no noralnie dokładnie tak jak policja.
Zaprosiłem ich do domu, bo miałem włamanie i w trakcie interwencji dowiedziałem sie, ze pewnie sam sie okradłem... Miesci ci sie to w głowie?

Budzik pisze:
(...)

to nie jest kwestia problemu.

Nie?

Mnie tez zdarza sie podyskutowac i raz na jakis czas jest całkiem ok.
Ja tylko mowie o tym, ze nie mozna karac kogos mocniej, tylko dlatego, ze ma inne zdanie, na jakikolwiek temat, niz policjant.

Zaraz, zaraz - to ja napisałem?:
<cite>
Ale wiem po sobie, ze podobny odzew ma kazde niezgodzenie sie z ich
opinia.
</cite>

Ja nie zauważam takich zachowań - owszem, punkty widzenia bywają
różne, ale w większości dyskusja w ogóle nie tyczy zachowań na drodze.
W sumie nie ma się czemu dziwić, skoro jeżdżę zasadniczo zgodnie
z przepisami i do tego nie daję się złapać? To pewnie lata praktyki
w harcerstwie (takim dobrym, wiesz, w PRL - harcerz pije i pali, tak
by go nie złapali). :)

mozesz sobie myslec co chcesz, do dyskusji nic to nie wnosi.

Wnosi bardzo dużo - skoro sam piszesz, ze jesteś pyskaty, to
nie spodziewaj się, że policjant na takie zachowane skuli uszy
po sobie i powie przepraszam.

no skoro nie wazne jest wykroczenie a zachowanie.

Ekhem - to Ty tak twierdzisz. Interesowałeś się kiedyś resocjalizacją?

traumatyczne?
moje doswiadczenie?
wyjasnisz?

A co tu wyjaśniać - przecież sam napisałeś (masz w cytacie powyżej),
że każda Twoja uwaga kończy się "podobnym odzewem".

Ja jeszcze kilka lat temu miałem go bardzo duzo.
Wystarczyły mi ich dwie wizyty w domu i kilka takich głupich rozmowek
podczas zatrzymania zeby drastycznie zmienic zdanie.

To ciekawe. Niewinnych tak bardzo nachodzą? To pewnie tak samo
jak z tymi punktami za niewinność.

hahaha
no noralnie dokładnie tak jak policja.

Cóż, sam to opisujesz, może czasem przeczytaj przed wysłaniem?

Zaprosiłem ich do domu, bo miałem włamanie i w trakcie interwencji dowiedziałem sie, ze pewnie sam sie okradłem... Miesci ci sie to w głowie?

Mieści się. Skoro tacy byli cwani, to trzeba było na nich skargę złożyć,
a nie opowiadać, jaka to policja jest głupia itd. Inna sprawa, że brak
uzasadnienia, by stwierdzić, ze to nie Ty byłeś cwany i panowie
w rewanżu  stosownie się zachowali.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg wrote:

Wnosi bardzo dużo - skoro sam piszesz, ze jesteś pyskaty, to nie
spodziewaj się, że policjant na takie zachowane skuli uszy po sobie i
powie przepraszam.

A powinien, bo taka jego praca. Policjant ma służyć obywatelowi, a nie odwrotnie:

"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków Policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi (...)"

--
cokolwiek

to pisze:

Artur Maśląg wrote:

Wnosi bardzo dużo - skoro sam piszesz, ze jesteś pyskaty, to nie
spodziewaj się, że policjant na takie zachowane skuli uszy po sobie i
powie przepraszam.

A powinien, bo taka jego praca. Policjant ma służyć obywatelowi, a nie odwrotnie:

Ekhem - Policjant ma służyć społeczeństwu, a nie jednostkom. Interes
jednostek niekoniecznie jest zbieżny z interesem społeczeństwa.

"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków Policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi (...)"

Widzisz tu jakąś sprzeczność? Ja nie.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg wrote:

Ekhem - Policjant ma służyć społeczeństwu, a nie jednostkom. Interes
jednostek niekoniecznie jest zbieżny z interesem społeczeństwa.

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym, wymarzonym przez Krzyska82.

"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych
obowiązków Policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi (...)"

Widzisz tu jakąś sprzeczność? Ja nie.

Widzę, służyć to służyć. Łechtanie własnego ego ma niewiele wspólnego ze służbą.

--
cokolwiek

to pisze:

Artur Maśląg wrote:

Ekhem - Policjant ma służyć społeczeństwu, a nie jednostkom. Interes
jednostek niekoniecznie jest zbieżny z interesem społeczeństwa.

PoniĹźanie obywateli tylko dlatego, Ĺźe nie okazali szczegĂłlnego szacunku

Szacunku, a nie szczegĂłlnego szacunku.

funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go interesować nie

Nie Tobie oceniać, co Policjanta może interesować, a co nie.

leży w interesie żadnego społeczeństwa,

Może nie wypowiadaj się w imieniu społeczeństwa, skoro nie wiesz co
leĹźy w jego interesie.

po za tym, wymarzonym przez Krzyska82.

A co ma "Krzyska82" do tego? Chcesz sprowadzić sprawę do takie poziomu?

Widzę, służyć to służyć. Łechtanie własnego ego ma niewiele wspólnego ze służbą.

Widzę, że pomijasz pewne kwestie zasadnicze, by mieć jakiś argument
w tej dyskusji.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg wrote:

Nie Tobie oceniać, co Policjanta może interesować, a co nie.

Mówią o tym stosowne przepisy, których policjant powinien się drobiazgowo trzymać. Szczególnie, gdy sam siedzi w krzakach z suszarką na jakimś idiotycznym ograniczeniu i karze mandatami osoby, które nie stworzyły żadnego zagrożenia "bo takie jest prawo".
 

A co ma "Krzyska82" do tego? Chcesz sprowadzić sprawę do takie poziomu?

Reprezentujecie ten sam poddańczy sposób myślenia.

--
cokolwiek

"to" <to@abc.xyz> wrote in message news:4af98909$1news.home.net.pl...

Artur Maśląg wrote:

Nie Tobie oceniać, co Policjanta może interesować, a co nie.

Mówią o tym stosowne przepisy, których policjant powinien się drobiazgowo
trzymać. Szczególnie, gdy sam siedzi w krzakach z suszarką na jakimś

Policjant powinien, ty mozesz miec w dupie bo to "jakies idiotyczne ograniczenie".

Trollujesz, udajesz czy naprawde jestes tak oporny?



Pozdrawiam
Kamil

kamil wrote:

Policjant powinien, ty mozesz miec w dupie bo to "jakies idiotyczne
ograniczenie".

Skup się. Skoro policjant egzekwuje przestrzeganie najdurniejszego przepisu argumentując, że "takie jest prawo", to powinien PRZEDE WSZYSTKIM drobiazgowo przestrzegać wszelkich przepisów, które dotyczą jego samego.

--
cokolwiek

to pisze:

Mówią o tym stosowne przepisy, których policjant powinien się drobiazgowo trzymać. Szczególnie, gdy sam siedzi w krzakach z suszarką na jakimś idiotycznym ograniczeniu i karze mandatami osoby, które nie stworzyły żadnego zagrożenia "bo takie jest prawo".

Mowisz o tych przepisach i mowisz, pokaz je w koncu.

to pisze:

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym, wymarzonym przez Krzyska82.

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz "nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

Dnia 09.11.2009 spammtrapp <gdziestam@w.necie> napisał/a:

to pisze:

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym, wymarzonym przez Krzyska82.

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz "nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

Ale ja uważam, że policjanta nie powinno interesować, gdzie jadę, no chyba,
że ma to istotny związek z popełnionym wykroczeniem. --
Samotnik

Samotnik pisze:

Ale ja uważam, że policjanta nie powinno interesować, gdzie jadę, no chyba,
że ma to istotny związek z popełnionym wykroczeniem.

No i sie wkreciles, a co jesli gliniarz pyta gdzie jedziesz bo byc moze ma to istotny zwiazek z popelnionym wykroczeniem? Moze jednak jestes tym      jednym z niewielu ktorzy przekraczaja predkosc nie dlatego ze chca tylko maja istotny powód ku temu.

spammtrapp wrote:

No i sie wkreciles, a co jesli gliniarz pyta gdzie jedziesz bo byc moze
ma to istotny zwiazek z popelnionym wykroczeniem? Moze jednak jestes tym
     jednym z niewielu ktorzy przekraczaja predkosc nie dlatego ze chca
tylko maja istotny powĂłd ku temu.

Jeśli ktoś kieruje się zasadą wyższej konieczności to z pewnością sam o tym powie.

--
cokolwiek

to pisze:

Jeśli ktoś kieruje się zasadą wyższej konieczności to z pewnością sam o tym powie.

Zawsze mowia. Ziemniaki na gazie...
Wez jeszcze wykrzycz gliniarzowi w twarz ze zyje za Twoje podatki i stosowne by było gdyby Ci zaczał bic pokłony.

Czy Wy po prostu nie przesadzacie?

spammtrapp wrote:

Zawsze mowia. Ziemniaki na gazie...
Wez jeszcze wykrzycz gliniarzowi w twarz ze zyje za Twoje podatki i
stosowne by było gdyby Ci zaczał bic pokłony.

Nie każę nikomu bić pokłonów, nie sprowadzaj do absurdu.

--
cokolwiek

to pisze:

Nie każę nikomu bić pokłonów, nie sprowadzaj do absurdu.

"Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
chodnikiem"? "

Ty mozesz a ja nie?
:)

Użytkownik "spammtrapp" <gdziestam@w.necie> napisał w wiadomości news:hdbimc$iv9$1news.onet.pl...

to pisze:

Nie każę nikomu bić pokłonów, nie sprowadzaj do absurdu.

"Jakby Ci rozkazali chodzić po chodniku na rękach zamiast na nogach, to
byś powiedział "żaden problem, w końću nikt nie zmusza do chodzenia
chodnikiem"? "

Ty mozesz a ja nie?
:)

Tyle że chodzi o to, żeby nikt nikomu nie rozkazywał, na co Ty się nie zgadzasz.
JuĹź samo to co nawijasz to absurd.

Cavallino pisze:

Tyle że chodzi o to, żeby nikt nikomu nie rozkazywał, na co Ty się nie zgadzasz.
JuĹź samo to co nawijasz to absurd.

Ale kto komu rozkazuje, glina sie grzecznie pyta gdzie jade to grzecznie odpowiadam, czy zgodnie z prawda czy nie to juz moja sprawa.

To Wy macie jakies kompleksy i uwazacie ze gliniarz Was przeczołguje, przesluchuje, wyzywa sie na Was etc..
Ale to powinien byc problem Was samych i Waszych psychologĂłw.

Użytkownik "spammtrapp" <gdziestam@w.necie> napisał w wiadomości news:hdbj1l$iv9$3news.onet.pl...

Cavallino pisze:

Tyle że chodzi o to, żeby nikt nikomu nie rozkazywał, na co Ty się nie zgadzasz.
JuĹź samo to co nawijasz to absurd.

Ale kto komu rozkazuje, glina sie grzecznie pyta

A nie ma tego robić, ma postępować wg regulaminu.

Cavallino pisze:

A nie ma tego robić, ma postępować wg regulaminu.

Pokaz ten regulamin.

Użytkownik "spammtrapp" <gdziestam@w.necie> napisał w wiadomości news:hdcfss$gdu$1news.onet.pl...

Cavallino pisze:

A nie ma tego robić, ma postępować wg regulaminu.

Pokaz ten regulamin.

Czy ja wyglądam na kogoś z policji?

Cavallino pisze:

Pokaz ten regulamin.

Czy ja wyglądam na kogoś z policji?

To skad wiesz ze nie jest w nim zapisane to ze ma pytac kierowce o to gdzie jedzie? :) Powolujesz sie na cos czego na oczy nie widziales?

W sumie powyzsze wystarcza mi za odpowiedz:)

Użytkownik "spammtrapp" <gdziestam@w.necie> napisał w wiadomości news:hdch3f$k89$1news.onet.pl...

Cavallino pisze:

Pokaz ten regulamin.

Czy ja wyglądam na kogoś z policji?

To skad wiesz ze nie jest w nim zapisane to ze ma pytac kierowce o to gdzie jedzie? :) Powolujesz sie na cos czego na oczy nie widziales?

W sumie racja, przyjąłem na wiarę słowa jednego z Twoich rozmówców.
A to niekoniecznie musi być prawda.
Ale brzmi sensowniej, niż Twoje informacje, że ma pytać.

Cavallino pisze:

W sumie racja, przyjąłem na wiarę słowa jednego z Twoich rozmówców.
A to niekoniecznie musi być prawda.
Ale brzmi sensowniej, niż Twoje informacje, że ma pytać.

Jasne ze nie jest napisane, ale tez nigdzie nie jest napisane ze ma mowic "dobry wieczór", "dzien dobry" a tak mowią. Pewnych aspektów zycia nie reguluje sie przepisami bo po co? Ludzie kulturalni sami potrafią sie odnalezc i zachowac w okreslonych sytuacjach.

Od pierwszego mojego postu w tym wątku pisze o tym ze skoro policjant GRZECZNIE pyta to czemu by mu GRZECZNIE nie odpowiedziec? To czy mu odpowiesz zgodnie z prawda to juz Twoja sprawa a nie jego, ale dlaczego gliniarza traktowac z buta tylko dlatego ze jest gliną? Wybacz ale takie zachowanie bedzie dla mnie tylko i wylacznie przejawem jakichs kompleksów czy sam nie wiem czego. Przeciez to niewinne pytanie, a jesli nie potrafisz/nie chcesz na nie odpowiedziec to automatycznie mozesz stac sie podejrzanym. Dlaczego? Wlasnie dlatego ze nie chcesz odpowiedziec na niewinne pytanie.

Co do REGULAMINÓW:
Art 14. ust 3 ustawy o policji:
"Policjanci w toku wykonywania czynnosci słubowych maja obowiazek respektowania godnosci ludzkiej oraz przestrzegania i ochrony praw człowieka."

Kodeks etyki zawodowej Policjanta:

§ 1.
1. Zasady etyki zawodowej policjanta wynikają z ogólnych wartości i norm moralnych uwzględniających specyfikę zawodu policjanta.

§ 2.
W sytuacjach nieuregulowanych przepisami prawa lub nieujętych w niniejszych zasadach etyki zawodowej policjant powinien kierować się zasadami współżycia społecznego i postępować tak, aby jego działania mogły być przykładem praworządności i prowadziły do pogłębiania społecznego zaufania do Policji.

§ 6.
Postępowanie policjanta w kontaktach z ludźmi powinna cechować życzliwość oraz bezstronność wykluczająca uprzedzenia rasowe, narodowościowe, wyznaniowe, polityczne, światopoglądowe lub wynikające z innych przyczyn.

§ 7.
Policjant powinien przestrzegać zasad poprawnego zachowania, kultury osobistej i dbać o schludny wygląd.

spammtrapp wrote:

Ludzie kulturalni sami potrafią
sie odnalezc i zachowac w okreslonych sytuacjach.

I wiedzą np. że obcych ludzi nie wypytuje się o sprawy osobiste.

Od pierwszego mojego postu w tym wątku pisze o tym ze skoro policjant
GRZECZNIE pyta to czemu by mu GRZECZNIE nie odpowiedziec?

A jak Cię grzecznie zapyta ile masz na koncie to też mu powiesz? Czy jednak uznasz to za brak kultury żeby nie powiedzieć chamstwo?

To czy mu
odpowiesz zgodnie z prawda to juz Twoja sprawa a nie jego, ale dlaczego
gliniarza traktowac z buta tylko dlatego ze jest gliną?

Nie, dlatego, że zachowuje się niekulturalnie, bo nic mu do tego dokąd jadę i po co. Jak chce sobie z kimś uciąć pogawędkę to ma od tego kumpla w radiowozie.

Przeciez to niewinne pytanie, a jesli
nie potrafisz/nie chcesz na nie odpowiedziec to automatycznie mozesz
stac sie podejrzanym. Dlaczego? Wlasnie dlatego ze nie chcesz
odpowiedziec na niewinne pytanie.

Niewinne to może ono jest dla Ciebie. Jeśli Twoim zdaniem fakt, że ktoś nie chce odpowiedzieć na osobiste pytanie zadane przez niekulturalnego policjanta którego nie powinno to w ogóle obchodzić powinien być przyczyną potraktowania tej osoby jak podejrzanego to szczerze współczuję niewolniczej mentalności.

§ 2.
W sytuacjach nieuregulowanych przepisami prawa lub nieujętych w
niniejszych zasadach etyki zawodowej policjant powinien kierować się
zasadami współżycia społecznego i postępować tak, aby jego działania
mogły być przykładem praworządności i prowadziły do pogłębiania
społecznego zaufania do Policji.
§ 7.
Policjant powinien przestrzegać zasad poprawnego zachowania, kultury
osobistej i dbać o schludny wygląd.

No właśnie, przeczytaj to dokładnie i spróbuj zrozumieć.

--
cokolwiek

Samotnik pisze:

Dnia 09.11.2009 spammtrapp <gdziestam@w.necie> napisał/a:

to pisze:

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym, wymarzonym przez Krzyska82.

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz "nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

Ale ja uważam, że policjanta nie powinno interesować, gdzie jadę, no chyba,
że ma to istotny związek z popełnionym wykroczeniem.

Kolejny, który sobie uważa. Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - może wtedy zrozumiesz, ze leży to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg wrote:

Kolejny, ktĂłry sobie uwaĹźa.

Pewnie, "polaczka trzeba brać za mordę", co będzie sobie uważał. Zaczynasz oscylować wokół krzyśkowego poziomu.

Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - moĹźe wtedy zrozumiesz, ze leĹźy to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.

"Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową porą patrol na kilku kiboli z kijami, to się nauczysz kultury i odpowiadania na pytania"

Normalni ludzie trochę inaczej rozumieją rolę policji.

--
cokolwiek

to pisze:
(...)

Pewnie, "polaczka trzeba brać za mordę", co będzie sobie uważał. Zaczynasz oscylować wokół krzyśkowego poziomu.

Wręcz przeciwnie - Ty dokładnie dryfujesz w tym kierunku. Policja
może zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich zielonego
pojęcia. Tak się składa, że nie tylko w Polsce.

Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - moĹźe wtedy zrozumiesz, ze leĹźy to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.

"Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową porą patrol na kilku kiboli z kijami, to się nauczysz kultury i odpowiadania na pytania"

Najwyraźniej nie odróşniasz kilku kiboli od roli Policji.

Normalni ludzie trochę inaczej rozumieją rolę policji.

Tak, masz rację - normalni ludzie inaczej rozumieją rolę policji.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg wrote:

Wręcz przeciwnie - Ty dokładnie dryfujesz w tym kierunku. Policja może
zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich zielonego pojęcia.
Tak się składa, że nie tylko w Polsce.

Mylisz się, policjant ma obowiązek podać przyczynę zatrzymania.

"Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową porą patrol na kilku kiboli
z kijami, to się nauczysz kultury i odpowiadania na pytania"

Najwyraźniej nie odróşniasz kilku kiboli od roli Policji.

W Twoich wypowiedziach tej różnicy nie widać. Na tym właśnie polega problem.

--
cokolwiek

to pisze:

Artur Maśląg wrote:

Wręcz przeciwnie - Ty dokładnie dryfujesz w tym kierunku. Policja może
zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich zielonego pojęcia.
Tak się składa, że nie tylko w Polsce.

Mylisz się, policjant ma obowiązek podać przyczynę zatrzymania.

A czy nie podaje jej jak juz delikwenta zatrzymie?
Problemy z logicznym mysleniem? Bo dla mnie jedno "policja moze zatrzymac z roznych przyczyn" nie wyklucza drugiego "policjant ma obowiazek podac przyczyne zatrzymania".

A co do:
"Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - moĹźe wtedy zrozumiesz, ze leĹźy to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu. "

Najprostsza sprawa: napad na bank, postrzelone pare osĂłb, blokada drĂłg.
Reszte sobie wyobraz, to nie jest trudne.

spammtrapp wrote:

Wręcz przeciwnie - Ty dokładnie dryfujesz w tym kierunku. Policja może
zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich zielonego
pojęcia. Tak się składa, że nie tylko w Polsce.

Mylisz się, policjant ma obowiązek podać przyczynę zatrzymania.

A czy nie podaje jej jak juz delikwenta zatrzymie? Problemy z logicznym
mysleniem? Bo dla mnie jedno "policja moze zatrzymac z roznych przyczyn"
nie wyklucza drugiego "policjant ma obowiazek podac przyczyne
zatrzymania".

Kto tu ma problem? Napisał, że mogę nie znać przyczyny zatrzymania, co jest bzdurą, bo ma mi ją od razu podać, więc ją znam.

--
cokolwiek

to pisze:

Artur Maśląg wrote:

Wręcz przeciwnie - Ty dokładnie dryfujesz w tym kierunku. Policja może
zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich zielonego pojęcia.
Tak się składa, że nie tylko w Polsce.

Mylisz się, policjant ma obowiązek podać przyczynę zatrzymania.

A w czym to ja się niby mylę? Jakieś lekcje z logiki może Ci
są potrzebne? Gdzie napisałem, ze takiego obowiązku nie ma?

W Twoich wypowiedziach tej różnicy nie widać. Na tym właśnie polega problem.

Mylisz się. To Ty najwyżej tej różnicy nie widzisz, a do tego nawet nie
trzeba specjalnej wyobraĹşni. Nadal Ty masz problem, a nie ja.

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

A w czym to ja się niby mylę? Jakieś lekcje z logiki może Ci są
potrzebne? Gdzie napisałem, ze takiego obowiązku nie ma?

Nie wiesz co sam piszesz?

"Policja może zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich zielonego pojęcia.

Jak zatrzyma to ma się przedstawić i podać przyczynę, więc taka sytuacja w praktyce nie wystąpi.

--
cokolwiek

to pisze:
(...)

Nie wiesz co sam piszesz?

Wiem doskonale.

"Policja może zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich zielonego pojęcia.

Jak zatrzyma to ma się przedstawić i podać przyczynę, więc taka sytuacja w praktyce nie wystąpi.

Znaczy jaka? Taka że się nie przedstawi i nie poda przyczyny, czy też
Ty nie będziesz miał pojęcia, jaka była przyczyna zatrzymania?

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

"Policja może zatrzymać z różnych przyczyn i możesz nie mieć o nich
zielonego pojęcia.

Jak zatrzyma to ma się przedstawić i podać przyczynę, więc taka
sytuacja w praktyce nie wystąpi.

Znaczy jaka? Taka że się nie przedstawi i nie poda przyczyny, czy też Ty
nie będziesz miał pojęcia, jaka była przyczyna zatrzymania?

Przeczytaj, pomyśl, nie pisz głupot.

--
cokolwiek

to pisze:
(...)

Przeczytaj, pomyśl, nie pisz głupot.

Głupoty to już od jakiegoś czasu piszesz.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg wrote:

Przeczytaj, pomyśl, nie pisz głupot.

Głupoty to już od jakiegoś czasu piszesz.

Niech i tak będzie.

--
cokolwiek

On Tue, 10 Nov 2009 13:29:11 +0100, Artur 'futrzak' Maśląg
<futrzak@polbox.com> wrote:

Znaczy jaka? Taka że się nie przedstawi i nie poda przyczyny,

Oglądasz czasami "Pirata" na TVN Turbo?
Owszem, przedstawia się, ale zaraz zaczyna się quiz "Czy zna Pan powód
zatrzymania?"


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

On Mon, 09 Nov 2009 21:03:57 +0100,  Artur Maśląg wrote:

Kolejny, który sobie uważa. Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - może wtedy zrozumiesz, ze leży to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.

A to w interesie spoleczenstwa lezy zeby policja sie pytala gdzie
kierowca jedzie ? :-)

J.

J.F. pisze:

Artur Maśląg wrote:

Kolejny, który sobie uważa. Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - może wtedy zrozumiesz, ze leży to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.

A to w interesie spoleczenstwa lezy zeby policja sie pytala gdzie
kierowca jedzie ? :-)

Owszem. Nie wiem czy wiesz (nie, no Ty powinieneś wiedzieć), że
przestępcy różnego kalibru bardzo często wpadają na kontrolach
drogowych.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

On Mon, 09 Nov 2009 21:47:47 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Owszem. Nie wiem czy wiesz (nie, no Ty powinieneś wiedzieć), że
przestępcy różnego kalibru bardzo często wpadają na kontrolach
drogowych.

A jak się do policjantów nie będę odzywał wcale, to co? Zastrzelą
mnie? Może nie mam chęci z nimi gadać. Mam takie prawo?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

jerzu pisze:

On Mon, 09 Nov 2009 21:47:47 +0100, Artur Maśląg <futrzak@polbox.com>
wrote:

Owszem. Nie wiem czy wiesz (nie, no Ty powinieneś wiedzieć), że
przestępcy różnego kalibru bardzo często wpadają na kontrolach
drogowych.

A jak się do policjantów nie będę odzywał wcale, to co? Zastrzelą
mnie?

dokładnie - zastrzelą i upozorują samobójstwo ;-)
(Zabójcza Broń 3)

pozdrawiam
mario

Mario pisze:
(...)

dokładnie - zastrzelą i upozorują samobójstwo ;-)
(Zabójcza Broń 3)

To ta scena, w której Riggs i Murtaugh po trafieniu na ulicę za
"rozbrojenie" bomby, łapią jakiegoś pieszego, który nie przechodził
po pasach? :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Artur Maśląg pisze:

Mario pisze:
(...)

dokładnie - zastrzelą i upozorują samobójstwo ;-)
(Zabójcza Broń 3)

To ta scena, w której Riggs i Murtaugh po trafieniu na ulicę za
"rozbrojenie" bomby, łapią jakiegoś pieszego, który nie przechodził
po pasach? :)

tak tak :-)

pozdrawiam
mario

jerzu pisze:
(...)

A jak się do policjantów nie będę odzywał wcale, to co? Zastrzelą
mnie? Może nie mam chęci z nimi gadać. Mam takie prawo?

Masz prawo - Twój wybór :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

On Mon, 09 Nov 2009 21:47:47 +0100,  Artur Maśląg wrote:

J.F. pisze:

Artur Maśląg wrote:

Kolejny, który sobie uważa. Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - może wtedy zrozumiesz, ze leży to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.

A to w interesie spoleczenstwa lezy zeby policja sie pytala gdzie
kierowca jedzie ? :-)

Owszem. Nie wiem czy wiesz (nie, no Ty powinieneś wiedzieć), że
przestępcy różnego kalibru bardzo często wpadają na kontrolach
drogowych.

Ale to trzeba pytac o nazwisko, a nie o cel podrozy.

A czy tak bardzo czesto .. na patrol trafiam moze raz na rok. Zeby mnie przy tym sprawdzili w komputerze - rzadkosc.
A ci prawdziwi przestepcy to pewnie maja jeszcze lewe dokumenty.

No to chyba nie oplaca sie nam utrzymywac 100 tys ludzi zeby w tak
nieefektywny sposob udawali ze pracuja :-)

J.

Artur Maśląg wrote:

A to w interesie spoleczenstwa lezy zeby policja sie pytala gdzie
kierowca jedzie ? :-)

Owszem. Nie wiem czy wiesz (nie, no Ty powinieneś wiedzieć), że
przestępcy różnego kalibru bardzo często wpadają na kontrolach
drogowych.

Ale jaki ma związek jedno z drugim?

--
cokolwiek

Dnia 09.11.2009 Artur Maśląg <futrzak@polbox.com> napisał/a:

Kolejny, który sobie uważa. Trafisz kiedyś "misiu pluszowy" wieczorową
porą patrol z ostrą bronią, to się nauczysz kultury i odpowiadania na
pytania - może wtedy zrozumiesz, ze leży to w Twoim interesie i Policja
działa na korzyść społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.

A to w interesie spoleczenstwa lezy zeby policja sie pytala gdzie
kierowca jedzie ? :-)

Owszem. Nie wiem czy wiesz (nie, no Ty powinieneś wiedzieć), że
przestępcy różnego kalibru bardzo często wpadają na kontrolach
drogowych.

I co w takiej sytuacji daje zapytanie o to, gdzie kierowca jedzie? I
'przestępca różnego kalibru', i najporządniejszy na świecie staruszek
powiedzą, że jadą np. do domu. No chyba, że uważasz, że 'przestępca różnego
kalibru' powie, że jedzie obrabować bank... P.S. Bierzesz niestety stopniowo coraz mocniejszy rozbrat z logicznym myśleniem, tekstu o 'policjantach z ostrą bronią wieczorową porą' nawet nie chce mi się komentować.
--
Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

Samotnik pisze:
(...)

I co w takiej sytuacji daje zapytanie o to, gdzie kierowca jedzie?

Zgadnij, albo zapytaj Policjanta.

I
'przestępca różnego kalibru', i najporządniejszy na świecie staruszek
powiedzą, że jadą np. do domu. No chyba, że uważasz, że 'przestępca różnego
kalibru' powie, że jedzie obrabować bank... 

Odpowiedź może być różna.

P.S. Bierzesz niestety stopniowo coraz mocniejszy rozbrat z logicznym myśleniem,

Bynajmniej - brakiem logicznego właśnie sam się popisujesz, a do tego
pokazujesz bardzo ubogą świadomość w zakresie możliwych sytuacji
- tak na drodze, jak i w życiu.

tekstu o 'policjantach z ostrą bronią wieczorową porą' nawet nie chce mi się komentować. 

To nie komentuj, skoro nie masz o tym zielonego pojęcia.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

spammtrapp wrote:

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a
Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz
"nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies
kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

Jak obcy człowiek zapyta Cię na ulicy dokąd idziesz to też będziesz mu się zwierzał?

--
cokolwiek

to pisze:

Jak obcy człowiek zapyta Cię na ulicy dokąd idziesz to też będziesz mu się zwierzał?

Dla Ciebie to pewne rzeczy chyba sa za trudne do zrozumienia...

Użytkownik spammtrapp gdziestam@w.necie ...

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego
szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go
interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym,
wymarzonym przez Krzyska82.

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a
Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz "nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

ankieterom tez odpoiwadasz dokładnie na wszystkie pytania?
Ile zarabiasz?
Jaki lubisz seks?

"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:Xns9CBFD5001DF7budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Użytkownik spammtrapp gdziestam@w.necie ...

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego
szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go
interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym,
wymarzonym przez Krzyska82.

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a
Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz
"nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies
kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

ankieterom tez odpoiwadasz dokładnie na wszystkie pytania?
Ile zarabiasz?
Jaki lubisz seks?

A co ma piernik do wiatraka? Policjant to ankieter?

kamil pisze:

"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:Xns9CBFD5001DF7budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Użytkownik spammtrapp gdziestam@w.necie ...

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego
szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go
interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym,
wymarzonym przez Krzyska82.

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a
Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz
"nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies
kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

ankieterom tez odpoiwadasz dokładnie na wszystkie pytania?
Ile zarabiasz?
Jaki lubisz seks?

A co ma piernik do wiatraka? Policjant to ankieter?

Właśnie, to nie ankieter i nie powinno go interesować zadawanie durnych pytań.

pozdrawiam
mario

Osobnik posiadający mail kamil@spam.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Poniżanie obywateli tylko dlatego, że nie okazali szczególnego
szacunku funkcjonariuszowi, który wypytuje o to, co nie powinno go
interesować nie leży w interesie żadnego społeczeństwa, po za tym,
wymarzonym przez Krzyska82.

Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a
Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz
"nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies
kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

ankieterom tez odpoiwadasz dokładnie na wszystkie pytania?
Ile zarabiasz?
Jaki lubisz seks?

A co ma piernik do wiatraka? Policjant to ankieter?

No wlasnie!


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błędy człowieka szlachetnego są jak zaćmienie Słońca lub Księżyca.
Wszyscy je widzą." - Konfucjusz

spammtrapp pisze:
  > Wiesz, jesli w sytuacji gdy policjant pyta sie Ciebie gdzie jedziesz a

Ty zamiast odpowiedziec mu "do domu, pracy, gdziekolwiek" odpowiadasz "nie Pana interes" to nie dziwie sie ze Cie przeczołgali. Masz jakies kompleksy ze nie potrafisz sie zachowac kulturalnie?

Dokładnie takie pytanie powinno spotkać się z kulturalną odpowiedzią. Niestety uniesiony dumą człowieczek jedyne co wtedy potrafi to parsknąć coś pod nosem robiąc z siebie jeszcze większego debila :)

--
krzysiek82

krzysiek82 wrote:

Dokładnie takie pytanie powinno spotkać się z kulturalną odpowiedzią.

Brakiem kultury jest zadawanie osobistych pytań obcym ludziom, a z pewnością należy do nich pytanie o cel i przyczynę podróży.

--
cokolwiek

"to" <to@abc.xyz> wrote in message news:4af94aad$1news.home.net.pl...

krzysiek82 wrote:

Dokładnie takie pytanie powinno spotkać się z kulturalną odpowiedzią.

Brakiem kultury jest zadawanie osobistych pytań obcym ludziom, a z
pewnością należy do nich pytanie o cel i przyczynę podróży.

Nie chcialbym z Toba podrozowac w pociagu 10 godzin, bo pewnie na kazda probe nawiazania rozmowy walisz w pysk bez zastanowienia..

kamil wrote:

Brakiem kultury jest zadawanie osobistych pytań obcym ludziom, a z
pewnością należy do nich pytanie o cel i przyczynę podróży.

Nie chcialbym z Toba podrozowac w pociagu 10 godzin, bo pewnie na kazda
probe nawiazania rozmowy walisz w pysk bez zastanowienia..

Nie, po prostu nie odpowiadam, jeśli nie mam ochoty.

--
cokolwiek

to pisze:

Brakiem kultury jest zadawanie osobistych pytań obcym ludziom, a z pewnością należy do nich pytanie o cel i przyczynę podróży.

Człowieku dlaczego Ty nic nie rozumiesz? PrzecieĹź to jest pytanie i rĂłwnie dobrze moĹźna kulturalnie na nie odpowiedzieć wymigując się mĂłwiąc     np a widzi pan zapomniałem lub cokolwiek innego. Nie trzeba być od razu burakiem. Policjant teĹź człowiek i szacunek mu się naleĹźy, a pytanie ze strony policjanta kierowcy godności nie ujmuje. Więc w czym problem?

--
krzysiek82

krzysiek82 wrote:

Człowieku dlaczego Ty nic nie rozumiesz? Przecież to jest pytanie i
równie dobrze można kulturalnie na nie odpowiedzieć wymigując się mówiąc
np a widzi pan zapomniałem lub cokolwiek innego. Nie trzeba być od
razu burakiem.

Ja nie odpowiadam policjantom "po buracku", znowu dyskutujesz z własnymi projekcjami.

Policjant też człowiek i szacunek mu się należy, a
pytanie ze strony policjanta kierowcy godności nie ujmuje. Więc w czym
problem?

Mi też się należy szacunek ze strony policjanta, w tym nie wypytywanie o sprawy osobiste, nie zwracanie się do mnie po imieniu bo nie jestem jego kumplem ani idiotycznym "panie kierowco". Kto to w ogóle jest "pan kierowca"?

--
cokolwiek

...nie zwracanie się do mnie po imieniu bo nie jestem jego
kumplem ani idiotycznym "panie kierowco".

To jak ma się zwracać? "Panie ładny"? ;-). Gdyby powiedział po nazwisku to byś marudził że gada do Ciebie po nazwisku...

Kto to w ogĂłle jest "pan kierowca"?

Przeciwwaga dla "cham kierowca" ;-)))

Robert_J wrote:

...nie zwracanie się do mnie po imieniu bo nie jestem jego kumplem ani
idiotycznym "panie kierowco".

To jak ma się zwracać? "Panie ładny"? ;-). Gdyby powiedział po nazwisku
to byś marudził że gada do Ciebie po nazwisku...

Nie wiesz jak należy się zwracać do nieznanych Ci osób? Do fryzjera mówisz "panie fryzjerze", a do pracownicy supermarketu "pani pracownico supermarketu"?

--
cokolwiek

"to" <to@abc.xyz> wrote in message news:4af98856$1news.home.net.pl...

Robert_J wrote:

...nie zwracanie się do mnie po imieniu bo nie jestem jego kumplem ani
idiotycznym "panie kierowco".

To jak ma się zwracać? "Panie ładny"? ;-). Gdyby powiedział po nazwisku
to byś marudził że gada do Ciebie po nazwisku...

Nie wiesz jak należy się zwracać do nieznanych Ci osób? Do fryzjera
mĂłwisz "panie fryzjerze", a do pracownicy supermarketu "pani pracownico
supermarketu"?

A zwracasz sie do nich "dzien dobry, chyba pania pogielo"? :)

kamil wrote:

Nie wiesz jak należy się zwracać do nieznanych Ci osób? Do fryzjera
mĂłwisz "panie fryzjerze", a do pracownicy supermarketu "pani pracownico
supermarketu"?

A zwracasz sie do nich "dzien dobry, chyba pania pogielo"? :)

A zwracam się tak do policjantów? Szkoda mi czasu na jałowe dyskusje z nimi, więc staram się ograniczyć czas kontroli do minimum. Szkoda się kopać z koniem.

--
cokolwiek

Osobnik posiadający mail futrzak@polbox.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mnie tez zdarza sie podyskutowac i raz na jakis czas jest całkiem ok.
Ja tylko mowie o tym, ze nie mozna karac kogos mocniej, tylko
dlatego, ze ma inne zdanie, na jakikolwiek temat, niz policjant.

Zaraz, zaraz - to ja napisałem?:
<cite>
Ale wiem po sobie, ze podobny odzew ma kazde niezgodzenie sie z ich
opinia.
</cite>

ok, na wiekszosc (w wiekszosci przypadków)

Ja nie zauważam takich zachowań - owszem, punkty widzenia bywają
różne, ale w większości dyskusja w ogóle nie tyczy zachowań na drodze.
W sumie nie ma się czemu dziwić, skoro jeżdżę zasadniczo zgodnie
z przepisami i do tego nie daję się złapać? To pewnie lata praktyki
w harcerstwie (takim dobrym, wiesz, w PRL - harcerz pije i pali, tak
by go nie złapali). :)

mozesz sobie myslec co chcesz, do dyskusji nic to nie wnosi.

Wnosi bardzo dużo - skoro sam piszesz, ze jesteś pyskaty, to
nie spodziewaj się, że policjant na takie zachowane skuli uszy
po sobie i powie przepraszam.

mowiac pyskaty miałem na mysli to, ze nie bede siedział cicho i przytakiwał, tudziez opowiadał niestworzone historie jak pułapka na spam.

no skoro nie wazne jest wykroczenie a zachowanie.

Ekhem - to Ty tak twierdzisz. Interesowałeś się kiedyś resocjalizacją?

traumatyczne?
moje doswiadczenie?
wyjasnisz?

A co tu wyjaśniać - przecież sam napisałeś (masz w cytacie powyżej),
że każda Twoja uwaga kończy się "podobnym odzewem".

no i gdzie tu ten traumatyzm o ktorym piszesz?

Ja jeszcze kilka lat temu miałem go bardzo duzo.
Wystarczyły mi ich dwie wizyty w domu i kilka takich głupich
rozmowek podczas zatrzymania zeby drastycznie zmienic zdanie.

To ciekawe. Niewinnych tak bardzo nachodzą? To pewnie tak samo
jak z tymi punktami za niewinność.

hahaha
no noralnie dokładnie tak jak policja.

Cóż, sam to opisujesz, może czasem przeczytaj przed wysłaniem?

no ty piszesz, ze to jest dziwne ze niewinnych nachodza.
A ja nie mowie, ze nachodza, tylko ze miałem z nimi do czynienia.

Zaprosiłem ich do domu, bo miałem włamanie i w trakcie interwencji dowiedziałem sie, ze pewnie sam sie okradłem... Miesci ci sie to w
głowie?

Mieści się. Skoro tacy byli cwani, to trzeba było na nich skargę
złożyć, a nie opowiadać, jaka to policja jest głupia itd.

Na szczescie głupkowaty był tylko 1 z dwójki wiec odpusciłem. Poza tym wtedy miałem jeszcze nadzieje, ze moze złapią włamywacza (pobrali odciski palców i w ogole). Co było potem - lepiej nie wspominac.

Inna sprawa,
że brak uzasadnienia, by stwierdzić, ze to nie Ty byłeś cwany i
panowie w rewanżu  stosownie się zachowali.

ROTFL...
Zapomniałes dodac, ze na pewno rower bez dzwonka.



--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Moi ludzie pracują na okrągło! Czasem nawet po 2, 3 godziny na dobę!!!"
kpt. Bertorelli/Dzielna Armia Włoska/Allo, Allo

Budzik pisze:

mowiac pyskaty miałem na mysli to, ze nie bede siedział cicho i przytakiwał, tudziez opowiadał niestworzone historie jak pułapka na spam.

Koles, ale ode mnie to sie wez odstosunkuj i nie zarzucaj mi klamstwa.

Użytkownik spammtrapp gdziestam@w.necie ...

mowiac pyskaty miałem na mysli to, ze nie bede siedział cicho i przytakiwał, tudziez opowiadał niestworzone historie jak pułapka na
spam.

Koles, ale ode mnie to sie wez odstosunkuj i nie zarzucaj mi klamstwa.

Nie zarzucam.
Po prostu z krzesła spadłem, jak przeczytałem jak mozna chciec dac sie przeczołgac policji.

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:09112009.64DD1272budzik61.poznan.pl...

Osobnik posiadający mail futrzak@polbox.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na szczescie głupkowaty był tylko 1 z dwójki wiec odpusciłem.
Poza tym wtedy miałem jeszcze nadzieje, ze moze złapią włamywacza (pobrali
odciski palców i w ogole). Co było potem - lepiej nie wspominac.

W kryminalnej to jeszcze jest szansa trafic na porzadnego i raczej inteligentnego.
Drogowka niestety to zupelnie inna bajka, robia tam co chca, nie wspolpracuja z reszta policji jak im to nie jest po drodze i niestety nie ma na nich bata bo to policja w policji.
I zeby nie bylo to to jest zdanie funkcjonariusza policji. Zreszta znam tez przypadkiem kilku, ktorych pracuje/pracowalo w drogowce wiec i bez opowiadan policjanta wiem co to za ziolka.






Karolek

On Tue, 10 Nov 2009 07:22:09 +0100,  Karolek wrote:

W kryminalnej to jeszcze jest szansa trafic na porzadnego i raczej inteligentnego.
Drogowka niestety to zupelnie inna bajka, robia tam co chca, nie wspolpracuja z reszta policji jak im to nie jest po drodze i niestety nie ma na nich bata bo to policja w policji.

Podobnie jak kryminalna i pare innych.

Przy czym zeby trafic do drogowki trzeba przejsc odpowiedni kurs, wiec
i do tego trzeba inteligentniejszych.

I zeby nie bylo to to jest zdanie funkcjonariusza policji. Zreszta znam tez przypadkiem kilku, ktorych pracuje/pracowalo w drogowce wiec i bez opowiadan policjanta wiem co to za ziolka.

Zazdroscil im zrodel dodatkowego dochodu ? :-)

J.

Uzytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:f98if5ptqn277r2vm2u8n1pa4tgtbi3s5d4ax.com...

On Tue, 10 Nov 2009 07:22:09 +0100,  Karolek wrote:

W kryminalnej to jeszcze jest szansa trafic na porzadnego i raczej
inteligentnego.
Drogowka niestety to zupelnie inna bajka, robia tam co chca, nie
wspolpracuja z reszta policji jak im to nie jest po drodze i niestety nie ma
na nich bata bo to policja w policji.

Podobnie jak kryminalna i pare innych.

Przy czym zeby trafic do drogowki trzeba przejsc odpowiedni kurs, wiec
i do tego trzeba inteligentniejszych.

Prosze Cie... kumpel chcial isc na policjanta to sie do szkoly nie mogl dostac chociaz praktycznie same 5 na swiadectwie (dzwinym trafem dla niego miejsca juz nie bylo) i raczej glupi to nie jest.
Tam pomagaja mocno koneksje :/

I zeby nie bylo to to jest zdanie funkcjonariusza policji. Zreszta znam tez
przypadkiem kilku, ktorych pracuje/pracowalo w drogowce wiec i bez opowiadan
policjanta wiem co to za ziolka.

Zazdroscil im zrodel dodatkowego dochodu ? :-)

Raczej byl wqrwiony, ze nie mieli ochoty pomoc w dosc waznej sprawie, ktora przy ich pomocy zostalaby zalatwiona w 30min, a tak przykladny obywatel, poswiecajacy swoj czas zmarnowal jakies 5 godzin...
A potem wszyscy sie dziwia, ze ludzie nie chca robic za swiadkow... nie dosc, ze czas straca to jeszcze wlasna dupe musza narazac, a na pomoc policji nie ma co liczyc.






Karolek

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?


Pozdrawiam
Kamil

"BaX" <bax@_klub.chip.pl> wrote in message news:hd99s4$8t3$1atlantis.news.neostrada.pl...

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec o co wlasciwie masz pretensje?



Pozdrawiam
Kamil

UĹźytkownik kamil kamil@spam.com ...

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobijÂą go?

A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec
o co wlasciwie masz pretensje?

o to, ze te widełki nie do tego słuza.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec o co wlasciwie masz pretensje?

A ja mam pretensje? To Ty wyskakujesz z trzymaniem pysku na klódke, cos Ci sie chyba ustroje pomylily.

BaX pisze:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec o co wlasciwie masz pretensje?

A ja mam pretensje? To Ty wyskakujesz z trzymaniem pysku na klódke, cos Ci sie chyba ustroje pomylily.

Tobie widac zas chamstwo z butow wystaje to i nie zrozumiesz ze jak ktos sie grzecznie pyta to sie grzecznie odpowiada. Ae czego jak wymagam od takiego "kogos"

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec o co wlasciwie masz pretensje?

A ja mam pretensje? To Ty wyskakujesz z trzymaniem pysku na klódke, cos Ci sie chyba ustroje pomylily.

Tobie widac zas chamstwo z butow wystaje to i nie zrozumiesz ze jak ktos sie grzecznie pyta to sie grzecznie odpowiada. Ae czego jak wymagam od takiego "kogos"

Ale ja Cie prosze, idź się pobaw iphonem, albo czep grandzi.

BaX pisze:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?
A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec o co wlasciwie masz pretensje?

A ja mam pretensje? To Ty wyskakujesz z trzymaniem pysku na klódke, cos Ci sie chyba ustroje pomylily.

Tobie widac zas chamstwo z butow wystaje to i nie zrozumiesz ze jak ktos sie grzecznie pyta to sie grzecznie odpowiada. Ae czego jak wymagam od takiego "kogos"

Ale ja Cie prosze, idź się pobaw iphonem, albo czep grandzi.

No prosze nastepny trol co chcialby ustawic wszystkich.... skonczylo sie towarzyszu

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?
A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec o co wlasciwie masz pretensje?

A ja mam pretensje? To Ty wyskakujesz z trzymaniem pysku na klódke, cos Ci sie chyba ustroje pomylily.

Tobie widac zas chamstwo z butow wystaje to i nie zrozumiesz ze jak ktos sie grzecznie pyta to sie grzecznie odpowiada. Ae czego jak wymagam od takiego "kogos"

Ale ja Cie prosze, idź się pobaw iphonem, albo czep grandzi.

No prosze nastepny trol co chcialby ustawic wszystkich.... skonczylo sie towarzyszu

Jedyny troll w tej sytuacji to Ty obywatelu.

"BaX" <bax@_klub.chip.pl> wrote in message news:hd9aqp$b7c$1atlantis.news.neostrada.pl...

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

A pobili tu kogos? Dostal mandat zgodny z widelkami taryfikatora, wiec o co wlasciwie masz pretensje?

A ja mam pretensje? To Ty wyskakujesz z trzymaniem pysku na klódke, cos Ci sie chyba ustroje pomylily.

Ja po prostu potrafie sie zachowac. Ze 3 tygodnie temu probowalem pasem dla autobusow ominac korek. Zauwazyli mnie, zatrzymali po kilkuset metrach, przeprosilem i posmialismy sie z mojego spryciarstwa i na tym koniec. Pewnie gdybym zaczal od "a wy tacy i owacy, mordercow lapac a nie biednego polaka meczyc", skonczylo by sie inaczej.

Wracle sie policji nie dziwie. Zimno, ciemno, a komendant kazal na jakims wygwizdowie sterczec w krzakach. Do tego co drugi cwaniak udaje, ze nie wie o co chodzi bo on przeciez prawie stowa zapierdalal na 50-tce wiec o co chodzi. Sam bym takich cial rowno.



Pozdrawiam
Kamil

BaX pisze:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

Potraktuja jak ostatniego chama.... i dostanienie najwyzszy wymiar kary.
Ale i tak 90% z tych odwaznych w usenecie przy najblizszej kontroi skomli jak bity pies.... tyko w sieci takie twardziele jak to dzieci

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

Potraktuja jak ostatniego chama.... i dostanienie najwyzszy wymiar kary.

No i? Lepiej być pizdą co się tłumaczy, że ziemniaki na gazie zostawil?

BaX pisze:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

Potraktuja jak ostatniego chama.... i dostanienie najwyzszy wymiar kary.

No i? Lepiej być pizdą co się tłumaczy, że ziemniaki na gazie zostawil?

Lepiej mowic prawde ot tak po ludzku i po prostu. Ja wiem ze ty nie potrafisz ale inni nie maja z tym problemu.

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

Potraktuja jak ostatniego chama.... i dostanienie najwyzszy wymiar kary.

No i? Lepiej być pizdą co się tłumaczy, że ziemniaki na gazie zostawil?

Lepiej mowic prawde ot tak po ludzku i po prostu. Ja wiem ze ty nie potrafisz ale inni nie maja z tym problemu.

Uważasz, że ci co mówią, że ziemniaki na gazie zostawili albo że żone zamkneli w domu bez kluczy to mówią po ludzku prawde? Buehehehehehe
A powiedzenie, że się nie spieszy tylko jedzie tyle ile warunki pozwalają mając w dupie ograniczenia postawione przez debili zza biurka zostanie nagrodzone zrozumieniem i przyznaniem racji?

BaX pisze:

Policja to nie sa Twoi kolesie do dyskutowania i pyskowek - zlamales
przepisy, to miej przynajmniej na tyle rozumu, zeby trzymac pysk na klodke.

A jak nie to co, pobiją go?

Potraktuja jak ostatniego chama.... i dostanienie najwyzszy wymiar kary.

No i? Lepiej być pizdą co się tłumaczy, że ziemniaki na gazie zostawil?

Nie, powiedziec ze jest sie na nogach od 6 rano bo zaliczyło sie powrót pociagiem z drugiego konca kraju, chcialoby sie w koncu napic i zjesc cos cieplego i isc spac bo na drugi dzien od rana do roboty. A ze droga pusta to sie pocisneło z pełna swiadomością tego czym to grozi w przypadku kontroli radarowej. I zadnego skomlenia, zawalilem to trzeba poniesc konsekwencje. Gliniarz tez czlowiek chociaz dla typowych cwaniaczków to zawsze bedzie wredny pies ktory tylko kombinuje jak to czlowiekowi zycie utrudnic.

I jak, jestem pizdą?

I jak, jestem pizdą?

A słyszałeś w tym programie kogoś kto się w taki sposób tłumaczył, pomijam fakt że takie tłumaczenie pogarsza sprawe?

BTW: jesteś pizda bo się sam podjebałeś, z tego co mówisz wynika że jesteś całodniową eskapadą wykończony i zamiast jechać ostrożnie jak na człowieka zmęczonego przystało to zapierdalasz..

BaX pisze:

I jak, jestem pizdą?

A słyszałeś w tym programie kogoś kto się w taki sposób tłumaczył, pomijam fakt że takie tłumaczenie pogarsza sprawe?

BTW: jesteś pizda bo się sam podjebałeś, z tego co mówisz wynika że jesteś całodniową eskapadą wykończony i zamiast jechać ostrożnie jak na człowieka zmęczonego przystało to zapierdalasz..

1. W zyciu tego programu nie ogladalem.

2. Nie zauwazylem zeby moje tlumaczenie pogorszyło sprawe skoro z 95 kilometrów zrobilo sie 90 i dostalem dolne widelki mandatu.

3. Pizdeczka to ty jestes bo nawet jezyka ojczystego nie rozumiesz.
Pociagiem wracalem losiu, pociagiem, auto stało na parkingu koło dworca, tylko wsiasc i jechac do domu. Zmeczenia jako takiego brak, jedynie chec   dotarcia do domu w sensownym czasie. Widzisz ta subtelna roznice czy ci to rozrysowac?

Użytkownik "spammtrapp" <gdziestam@w.necie> napisał w wiadomości news:hdb6ua$erd$1news.onet.pl...

BaX pisze:

I jak, jestem pizdą?

A słyszałeś w tym programie kogoś kto się w taki sposób tłumaczył, pomijam fakt że takie tłumaczenie pogarsza sprawe?

BTW: jesteś pizda bo się sam podjebałeś, z tego co mówisz wynika że jesteś całodniową eskapadą wykończony i zamiast jechać ostrożnie jak na człowieka zmęczonego przystało to zapierdalasz..

1. W zyciu tego programu nie ogladalem.

2. Nie zauwazylem zeby moje tlumaczenie pogorszyło sprawe skoro z 95 kilometrów zrobilo sie 90 i dostalem dolne widelki mandatu.

3. Pizdeczka to ty jestes bo nawet jezyka ojczystego nie rozumiesz.
Pociagiem wracalem losiu, pociagiem, auto stało na parkingu koło dworca, tylko wsiasc i jechac do domu. Zmeczenia jako takiego brak, jedynie chec dotarcia do domu w sensownym czasie. Widzisz ta subtelna roznice czy ci to rozrysowac?

A co to ma do rzeczy czym wracałeś i ile tym samochodem jechałeś z tego dworca. Śpieszyło Ci się bo po całym dniu chciałeś szybko wrócić do domu, byłeś zmęczony czy wypoczety jak po dobrze przespanej nocy?

BaX pisze:

A co to ma do rzeczy czym wracałeś i ile tym samochodem jechałeś z tego dworca. Śpieszyło Ci się bo po całym dniu chciałeś szybko wrócić do domu, byłeś zmęczony czy wypoczety jak po dobrze przespanej nocy?

Przeciez Ci napisalem, polskiego nic a nic nie rozumiesz?

A co to ma do rzeczy czym wracałeś i ile tym samochodem jechałeś z tego
dworca. Śpieszyło Ci się bo po całym dniu chciałeś szybko wrócić do domu, byłeś zmęczony czy wypoczety jak po dobrze przespanej nocy?

Przeciez Ci napisalem, polskiego nic a nic nie rozumiesz?

Ależ ja rozumiem ale to co Tobie się wydaje jest z goła odmienne od tego co wynika z Twojego pierwszego opisu

BaX pisze:

Ależ ja rozumiem ale to co Tobie się wydaje jest z goła odmienne od tego co wynika z Twojego pierwszego opisu

Alez to tobie sie wlasnie cos wydaje:

"Nie, powiedziec ze jest sie na nogach od 6 rano bo zaliczyło sie powrót pociagiem z drugiego konca kraju, chcialoby sie w koncu napic i zjesc cos cieplego i isc spac bo na drugi dzien od rana do roboty. A ze droga pusta to sie pocisneło z pełna swiadomością tego czym to grozi w przypadku kontroli radarowej."

Masz cos co moze swiadczyc o zmeczeniu?

"spammtrapp" <gdziestam@w.necie> wrote in message news:hd9mro$abc$1news.onet.pl...

Nie, powiedziec ze jest sie na nogach od 6 rano bo zaliczyło sie powrót pociagiem z drugiego konca kraju, chcialoby sie w koncu napic i zjesc cos cieplego i isc spac bo na drugi dzien od rana do roboty. A ze droga pusta to sie pocisneło z pełna swiadomością tego czym to grozi w przypadku kontroli radarowej. I zadnego skomlenia, zawalilem to trzeba poniesc konsekwencje. Gliniarz tez czlowiek chociaz dla typowych cwaniaczków to zawsze bedzie wredny pies ktory tylko kombinuje jak to czlowiekowi zycie utrudnic.

Sami businessmani w tej Polsce, wszyscy zmeczeni po calonocnych podrozach na drugi koniec kraju.. ;-)

Ale masz racje i o tym od samego poczatku pisze. Tez nieraz lamie przepisy, ale mam jajca przyznac sie do bledu i tyle. Zaplace mandat, zgarne punkty i czesc, nie bede utrudnial sobie i policji zycia na glupie debaty, bo jedyne co osiagne to wyzsza kara i stracony czas.



Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

Sami businessmani w tej Polsce, wszyscy zmeczeni po calonocnych podrozach na drugi koniec kraju.. ;-)

Wiesz, dodalbym jeszcze ze pierwszym pytaniem gliniarza po tym jak mu powiedzialem ze wracam z drugiego konca kraju bylo: "Samochodem? I jeszcze Pan prawa jazdy nie stracił". Zazartowalem ze bilet na pociag moge pokazac i ze jeszcze sie na tyle dobrze czuje zeby nie pogarszac wlasnej sytuacji.
Ale co tu dalej pisac, zas powiedza zem pizda :)

A co do pociagu, naprawde wybierajac pomiedzy samotna jazda samochodem a spokojna podroza pociagiem - wybieram to drugie. Tym bardziej ze biznesmenem byc nie trzeba, bilet intercity jakies 125 zł tam i z powrotem, na benzynke wydalbym dwa razy wiecej.

Ale masz racje i o tym od samego poczatku pisze. Tez nieraz lamie przepisy, ale mam jajca przyznac sie do bledu i tyle. Zaplace mandat, zgarne punkty i czesc, nie bede utrudnial sobie i policji zycia na glupie debaty, bo jedyne co osiagne to wyzsza kara i stracony czas.

Ja tylko jestem ciekaw ilu z nich to naprawde takie gieroje. Znajac zycie znikomy procent (promil?).

Osobnik posiadający mail gdziestam@w.necie napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

bilet intercity jakies 125 zł tam i z powrotem

tyle to kosztuje z Poznania do Warszawy w jedna strone. No moze pare zlotych mniej.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona

Budzik pisze:

Osobnik posiadający mail gdziestam@w.necie napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

tyle to kosztuje z Poznania do Warszawy w jedna strone. No moze pare zlotych mniej.

Wez se k**wa poczytaj i przestan mnie juz slabic.
http://intercity.pl/index.php?page=Oferta_krajowa&ph_center_start=show&cmn_id=1387
Do twojej wiadomosci, intercity Goplana (Warszawa Wsch-Poznan Gł) TAM I Z POWROTEM bedzie kosztował 115 zł (to ze jezdzi tylko w piatki pomine bo mnie to nie interesuje, nie jezdze ta trasa i mnie oferta Super Przejazd odpowiada)

Osobnik posiadający mail gdziestam@w.necie napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

tyle to kosztuje z Poznania do Warszawy w jedna strone. No moze pare zlotych mniej.

Wez se k**wa poczytaj i przestan mnie juz slabic.
http://intercity.pl/index.php?page=Oferta_krajowa&ph_center_start=show&
cmn_id=1387 Do twojej wiadomosci, intercity Goplana (Warszawa
Wsch-Poznan Gł) TAM I Z POWROTEM bedzie kosztował 115 zł (to ze jezdzi
tylko w piatki pomine bo mnie to nie interesuje, nie jezdze ta trasa i
mnie oferta Super Przejazd odpowiada)

wybacz, sadziłem ze mowisz o polaczeniach z ktorych mozna nornalnie korzystac, a nie o jakims jednym w tygodniu, ktore przewaznie nie bedzie pasowało.
No ale spoko, bilet lotniczy do barcelony tez kosztuje 100zł. A ze nie zawsze i nie wszedzie... Acha, zapomniałem - kurwa!

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jakiś czas temu pisałem, że przydałoby się stworzyć pl.rec.gry.rpg.towarzyskie
Raczej pl.rec.gry.wstepne :-O

Budzik pisze:

wybacz, sadziłem ze mowisz o polaczeniach z ktorych mozna nornalnie korzystac, a nie o jakims jednym w tygodniu, ktore przewaznie nie bedzie pasowało.
No ale spoko, bilet lotniczy do barcelony tez kosztuje 100zł. A ze nie zawsze i nie wszedzie... Acha, zapomniałem - kurwa!

Miales ciezkie dziecinstwo?

Napisalem wyraznie:
"to ze jezdzi tylko w piatki pomine bo mnie to nie interesuje, nie jezdze ta trasa i mnie oferta Super Przejazd odpowiada"

Nie rozumiesz slowa pisanego, nie chcesz rozumiec czy za glupi jestes zeby zrozumiec?

Użytkownik spammtrapp gdziestam@w.necie ...

wybacz, sadziłem ze mowisz o polaczeniach z ktorych mozna nornalnie korzystac, a nie o jakims jednym w tygodniu, ktore przewaznie nie
bedzie pasowało.
No ale spoko, bilet lotniczy do barcelony tez kosztuje 100zł. A ze
nie zawsze i nie wszedzie... Acha, zapomniałem - kurwa!

Miales ciezkie dziecinstwo?

wole jednak merytorycznie

Napisalem wyraznie:
"to ze jezdzi tylko w piatki pomine bo mnie to nie interesuje, nie jezdze ta trasa i mnie oferta Super Przejazd odpowiada"

to ze podajesz jakies argument za czyms, po czym dodajesz warunek ze wlasciwie wiesz, iz argument jest bez sensu bo ma zastosowanie tylko w piatek 13., ale ciebie to nie obchodzi, kaze zadac pytanie o cel stawiania takiego argumentu w dyskusji.

Nie rozumiesz slowa pisanego, nie chcesz rozumiec czy za glupi jestes zeby zrozumiec?

I jak? Urósł?

Budzik pisze:

to ze podajesz jakies argument za czyms, po czym dodajesz warunek ze wlasciwie wiesz, iz argument jest bez sensu bo ma zastosowanie tylko w piatek 13., ale ciebie to nie obchodzi, kaze zadac pytanie o cel stawiania takiego argumentu w dyskusji.

Przykro mi ze nie mieszkam w Poznaniu i ze moge kupowac bilety kiedy chce ze polowe tego co musialbys wydac ty.

Osobnik posiadający mail gdziestam@w.necie napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

to ze podajesz jakies argument za czyms, po czym dodajesz warunek ze wlasciwie wiesz, iz argument jest bez sensu bo ma zastosowanie tylko
w piatek 13., ale ciebie to nie obchodzi, kaze zadac pytanie o cel
stawiania takiego argumentu w dyskusji.

Przykro mi ze nie mieszkam w Poznaniu i ze moge kupowac bilety kiedy chce ze polowe tego co musialbys wydac ty.

jeszcze raz:
twoja teza: mozna przejechac na drugi koniec polski, pociagiem intercity, w te i z powrotem za 125zl.
Jak dowód podałes dokładnie jeden pociag.
dla mnie to nie dowód.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona

Budzik pisze:

jeszcze raz:
twoja teza: mozna przejechac na drugi koniec polski, pociagiem intercity, w te i z powrotem za 125zl.
Jak dowód podałes dokładnie jeden pociag.
dla mnie to nie dowód.

No to jeszcze raz:
Usilnie starasz sie wlozyc w moje usta slowa ktorych nie powiedzialem. Pozwolisz ze zacytuje swoja wypowiedz zaznaczajac pewne słowa kluczowe.
"A co do pociagu, naprawde wybierajac pomiedzy samotna jazda samochodem a spokojna podroza pociagiem - WYBIERAM to drugie. Tym bardziej ze biznesmenem byc nie trzeba, bilet intercity jakies 125 zł tam i z powrotem, na benzynke WYDAŁBYM dwa razy wiecej."

Dowody? Mnie wystarczy to ze przejezdzam taka trase za taka kwote. Podajac Goplane odnioslem sie tylko do twojej wypowiedzi o tym ze taka podróz musi kosztowac wiecej. Nie interesuje mnie to czy ty jestes w stanie skorzystac z takiej oferty i nigdzie nie pisalem ze WSZYSCY MAJA JEZDZIC intercity bo jest taniej niz autem. W moim przypadku jest taniej. Przykro mi ze nie rozrozniasz kwantyfikatorów ogolnego i szczegołowego.

Osobnik posiadający mail gdziestam@w.necie napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

jeszcze raz:
twoja teza: mozna przejechac na drugi koniec polski, pociagiem
intercity, w te i z powrotem za 125zl.
Jak dowód podałes dokładnie jeden pociag.
dla mnie to nie dowód.

No to jeszcze raz:
Usilnie starasz sie wlozyc w moje usta slowa ktorych nie powiedzialem.
Pozwolisz ze zacytuje swoja wypowiedz zaznaczajac pewne słowa
kluczowe. "A co do pociagu, naprawde wybierajac pomiedzy samotna jazda
samochodem a spokojna podroza pociagiem - WYBIERAM to drugie. Tym
bardziej ze biznesmenem byc nie trzeba, bilet intercity jakies 125 zł
tam i z powrotem, na benzynke WYDAŁBYM dwa razy wiecej."

Dowody? Mnie wystarczy to ze przejezdzam taka trase za taka kwote. Podajac Goplane odnioslem sie tylko do twojej wypowiedzi o tym ze taka
podróz musi kosztowac wiecej. Nie interesuje mnie to czy ty jestes w stanie skorzystac z takiej oferty i nigdzie nie pisalem ze WSZYSCY
MAJA JEZDZIC intercity bo jest taniej niz autem. W moim przypadku jest
taniej. Przykro mi ze nie rozrozniasz kwantyfikatorów ogolnego i szczegołowego.

ok, wszystko jasne, ja tez wole pociagiem :)
Kwantyfikatory rozrozniam, imo w usenecie przykre jest to, ze po takim rozsadnym wywodzie zawsze trzeba jeszcze *dopierdolic* argument ad personam. Przewaznie.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

Budzik pisze:

ok, wszystko jasne, ja tez wole pociagiem :)
Kwantyfikatory rozrozniam, imo w usenecie przykre jest to, ze po takim rozsadnym wywodzie zawsze trzeba jeszcze *dopierdolic* argument ad personam. Przewaznie.

Tym samym przepraszam. Ale co napisac w sytuacji gdy interlokutor nie chce czegos przeczytac ze zrozumieniem :)

Osobnik posiadający mail gdziestam@w.necie napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ok, wszystko jasne, ja tez wole pociagiem :)
Kwantyfikatory rozrozniam, imo w usenecie przykre jest to, ze po takim rozsadnym wywodzie zawsze trzeba jeszcze *dopierdolic* argument ad personam. Przewaznie.

Tym samym przepraszam. Ale co napisac w sytuacji gdy interlokutor nie chce czegos przeczytac ze zrozumieniem :)

Postarac sie o jasnosc swojej wypowiedzi, tak jak w ostatnim poscie.


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Szept pięknej kobiety słyszy się lepiej niż
najgłośniejszy zew obowiązku." Pablo Picasso

Budzik pisze:

Postarac sie o jasnosc swojej wypowiedzi, tak jak w ostatnim poscie.

Wybacz ale jesli ponowne napisanie tego samego (w koncu cytowalem) automagicznie sprawia ze tresc staje sie zrozumiała i czytelna to chyba jednak nie po mojej stronie lezy problem.

Osobnik posiadający mail gdziestam@w.necie napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Postarac sie o jasnosc swojej wypowiedzi, tak jak w ostatnim poscie.

Wybacz ale jesli ponowne napisanie tego samego (w koncu cytowalem) automagicznie sprawia ze tresc staje sie zrozumiała i czytelna to chyba jednak nie po mojej stronie lezy problem.

jezeli w tamtej wiadomosci ktora w koncu wyjasniała twój tok myslenia były *TYLKO* cytaty to zwracam honor.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"TPSA - to ludzka rzecz okradać"

On Tue, 10 Nov 2009 20:25:10 +0100, spammtrapp <gdziestam@w.necie>
wrote:

Wez se k**wa poczytaj i przestan mnie juz slabic.
http://intercity.pl/index.php?page=Oferta_krajowa&ph_center_start=show&cmn_id=1387

No i czytam:
"Należy pamiętać o tym, że liczba miejsc przewidzianych ofertą jest
ograniczona." Wiesz co to oznacza w przypadku PKP? "Nie ma". I nagle
okaże się, że z W-wy do Poznania i nazad to nie 115 a 215, dodatkowo
dopłata za miejscówkę, która nie gwarantuje miejsc asiedzącego. O
punktualności PKP nie wspomnę.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Osobnik posiadający mail to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Wez se k**wa poczytaj i przestan mnie juz slabic.
http://intercity.pl/index.php?page=Oferta_krajowa&ph_center_start=show&
cmn_id=1387

No i czytam:
"Należy pamiętać o tym, że liczba miejsc przewidzianych ofertą jest
ograniczona." Wiesz co to oznacza w przypadku PKP? "Nie ma". I nagle
okaże się, że z W-wy do Poznania i nazad to nie 115 a 215, dodatkowo
dopłata za miejscówkę, która nie gwarantuje miejsc asiedzącego. O
punktualności PKP nie wspomnę.

o, to jeszcze lepiej...
Nawet nie wchodziłem.
W kazdym razie sprawa intercity została juz wyjasniona w innym poscie.
Wiec off-topicznie dodam ze akurat ic sa bardzo punktualne.
Natomiast maja niesamowity program do sprzedazy biletów. Czesto jest tak, ze bilety sa sprzedane w 2-3 wagonach, tam ludzie siedza scisnieci a w nastepnych 2-3 sa pustki.
Ze o wyszukaniu konkretnego miejsca czy kilku miejsc z konkretnymi wymogami to juz nawet nie wspomne. --
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

On Wed, 11 Nov 2009 11:55:45 +0000 (UTC),  Budzik wrote:

W kazdym razie sprawa intercity została juz wyjasniona w innym poscie.
Wiec off-topicznie dodam ze akurat ic sa bardzo punktualne.
Natomiast maja niesamowity program do sprzedazy biletów. Czesto jest tak, ze bilety sa sprzedane w 2-3 wagonach, tam ludzie siedza scisnieci a w nastepnych 2-3 sa pustki.

To akurat wydaje sie normalne ze program sprzedaje miejsca po kolei a
nie losowo. Mozna nawet pomyslec o dopasowaniu ilosci wagonow do ilosci
rezerwacji, czy dobieraniu ilosci 1/2 klasy.

J.

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

W kazdym razie sprawa intercity została juz wyjasniona w innym poscie.
Wiec off-topicznie dodam ze akurat ic sa bardzo punktualne.
Natomiast maja niesamowity program do sprzedazy biletów. Czesto jest
tak, ze bilety sa sprzedane w 2-3 wagonach, tam ludzie siedza
scisnieci a w nastepnych 2-3 sa pustki.

To akurat wydaje sie normalne ze program sprzedaje miejsca po kolei a
nie losowo. Mozna nawet pomyslec o dopasowaniu ilosci wagonow do ilosci
rezerwacji, czy dobieraniu ilosci 1/2 klasy.

gdyby dobierano ilośc wagonów to rzeczywiscie mialoby to sens, ale ilosci wagonów sie nie dobierai efekt jest taki ze w jednym wagonie siedzi po 8 osób w przedziale a w drugim sa pustki. Dla mnie bez sensu, zwłaszcza biorąc pod uwage ceny biletów.

On Wed, 11 Nov 2009 16:28:41 +0000 (UTC),  Budzik wrote:

Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

To akurat wydaje sie normalne ze program sprzedaje miejsca po kolei a
nie losowo. Mozna nawet pomyslec o dopasowaniu ilosci wagonow do ilosci
rezerwacji, czy dobieraniu ilosci 1/2 klasy.

gdyby dobierano ilośc wagonów to rzeczywiscie mialoby to sens, ale ilosci wagonów sie nie dobierai efekt jest taki ze w jednym wagonie siedzi po 8 osób w przedziale a w drugim sa pustki. Dla mnie bez sensu, zwłaszcza biorąc pod uwage ceny biletów.

Sens to akurat jest - jak komus za ciasno to powinien za 1 klase
zaplacic. A nie sie cieszyc ze zaplacil mniej i jedzie wygodniej :-)

J.

Osobnik posiadający mail jfox_xnospamx@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

To akurat wydaje sie normalne ze program sprzedaje miejsca po kolei
a nie losowo. Mozna nawet pomyslec o dopasowaniu ilosci wagonow do ilosci
rezerwacji, czy dobieraniu ilosci 1/2 klasy.

gdyby dobierano ilośc wagonów to rzeczywiscie mialoby to sens, ale
ilosci wagonów sie nie dobierai efekt jest taki ze w jednym wagonie
siedzi po 8 osób w przedziale a w drugim sa pustki. Dla mnie bez
sensu, zwłaszcza biorąc pod uwage ceny biletów.

Sens to akurat jest - jak komus za ciasno to powinien za 1 klase
zaplacic. A nie sie cieszyc ze zaplacil mniej i jedzie wygodniej :-)

taka sytuacja równiez bywa w pierwszej klasie.
Przytocze inna sytuacje zeby uzmysłowic niedoskonałosc programu - kiedys chcialem kupic 4 bilety, tak, zeby były koło siebie.
Otrzymałem odpowiedz, ze niestety pani 4 koło siebie nie znajdzie.
A potem okazało sie ze polowa pociagu była pusta.
Rozumiesz juz o czym mowie?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Każdy samochód będzie ci mógł służyć do końca życia
jeśli będziesz wystarczająco szybko jeździł.

Budzik wrote:

gdyby dobierano ilośc wagonów to rzeczywiscie mialoby to sens, ale
ilosci wagonĂłw sie nie dobierai efekt jest taki ze w jednym wagonie
siedzi po 8 osĂłb w przedziale a w drugim sa pustki. Dla mnie bez sensu,
zwłaszcza biorąc pod uwage ceny biletów.

Mniej sprzątania.

--
cokolwiek

Osobnik posiadający mail to@abc.xyz napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

gdyby dobierano ilośc wagonów to rzeczywiscie mialoby to sens, ale
ilosci wagonów sie nie dobierai efekt jest taki ze w jednym wagonie
siedzi po 8 osób w przedziale a w drugim sa pustki. Dla mnie bez sensu,
zwłaszcza biorąc pod uwage ceny biletów.

Mniej sprzątania.

sam rozumiesz - jezeli byłaby to prawda - to jeszcze gorzej swiadczyłoby o intercity niz uzywanie głupiego programu komputerowego.
Zreszta z czym my dyskutujemy - widziałes moze ostatnio ile trwa kupienie biletu PKP? Widziałes koniecznosc drukowania dwóch biletów?
Po co to?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają."  Frank Herbert

Budzik wrote:

Mniej sprzątania.

sam rozumiesz - jezeli byłaby to prawda - to jeszcze gorzej swiadczyłoby
o intercity niz uzywanie głupiego programu komputerowego.

Dlaczego? Jeśli miałbyś hotel obłożony w 1/3, to dałbyś każdemu z gości do dyspozycji trzy pokoje zamiast jednego?

Zreszta z czym
my dyskutujemy - widziałes moze ostatnio ile trwa kupienie biletu PKP?
Widziałes koniecznosc drukowania dwóch biletów? Po co to?

A czy ja jestem jakimś fanem PKP?

--
cokolwiek

Osobnik posiadający mail to@abc.xyz napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Mniej sprzątania.

sam rozumiesz - jezeli byłaby to prawda - to jeszcze gorzej swiadczyłoby
o intercity niz uzywanie głupiego programu komputerowego.

Dlaczego? Jeśli miałbyś hotel obłożony w 1/3, to dałbyś każdemu z gości do dyspozycji trzy pokoje zamiast jednego?

Porównanie z hotelem miałoby sens tylko wtedy, gdybym wkładał petentów do tego samego pokoju a w przypadku kolei powyzsze iz oznaczałoby to, ze:
a) nie dbam o czystosc, nie sprzatam czesci pociagu
b) nie dbam o wygode klientów

Zreszta z czym
my dyskutujemy - widziałes moze ostatnio ile trwa kupienie biletu PKP?
Widziałes koniecznosc drukowania dwóch biletów? Po co to?

A czy ja jestem jakimś fanem PKP?

?
Ja dyskutuje o jakosci ich programu komputerowego, ktorej to jakosci bronisz widzac celowosc pewnych działan. A ja twierdze, ze to fuszerka i typowe działanie po omacku.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją."  Aneta Baran

Budzik wrote:

Porównanie z hotelem miałoby sens tylko wtedy, gdybym wkładał petentów
do tego samego pokoju a w przypadku kolei powyzsze iz oznaczałoby to,
ze: a) nie dbam o czystosc, nie sprzatam czesci pociagu b) nie dbam o
wygode klientĂłw

Nie pisz głupstw, kupujesz jedno miejsce w przedziale i tyle dostajesz. Chcesz cały przedział to kup cały przedział. A co do czystości, to sprzątania i zniszczeń może być więcej lub mnie. Lepiej, jak jest mniej.

Ja dyskutuje o jakosci ich programu komputerowego, ktorej to jakosci
bronisz widzac celowosc pewnych działan. A ja twierdze, ze to fuszerka i
typowe działanie po omacku.

Co tu ma jakość do rzeczy? Mają taką politykę sprzedaży miejsc i z ich punktu widzenia jest to polityka niegłupia. To Ty masz jakiś dziwny problem, że kupujesz jedno miejsce i masz jedno miejsce, a nie cały przedział lub cały wagon.

--
cokolwiek

Osobnik posiadający mail to@abc.xyz napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Ja dyskutuje o jakosci ich programu komputerowego, ktorej to jakosci
bronisz widzac celowosc pewnych działan. A ja twierdze, ze to fuszerka i
typowe działanie po omacku.

Co tu ma jakość do rzeczy? Mają taką politykę sprzedaży miejsc i z ich punktu widzenia jest to polityka niegłupia. To Ty masz jakiś dziwny problem, że kupujesz jedno miejsce i masz jedno miejsce, a nie cały przedział lub cały wagon.

ano np. taki problem z jakoscia ze jak chciałem kupic 4 bilety koło siebie to pani po 20 minutach szukania rozlozyła bezradnie rece, ze 4 kolo siebie nie znajdzie.
Po wejsciu do pociagu okazało sie, ze takich czwórek jest przynajmniej kilkanascie wolnych...
To tylko przykład.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Miłość jest tryumfem wyobrażni nad inteligencją."
Henry Louis Mencken

On Sat, 14 Nov 2009 11:45:36 +0000 (UTC),  Budzik wrote:

ano np. taki problem z jakoscia ze jak chciałem kupic 4 bilety koło siebie to pani po 20 minutach szukania rozlozyła bezradnie rece, ze 4 kolo siebie nie znajdzie.
Po wejsciu do pociagu okazało sie, ze takich czwórek jest przynajmniej kilkanascie wolnych... >To tylko przykład.

No ale zaraz - przeciez proponujesz zeby program rozrzucal losowo,
wtedy tym bardziej nie znajdziesz wolnej czworki czy calego
przedzialu.

A powyzej .. aby na pewno zly program, czy moze niektorzy
zarezerwowali od pozniejszej stacji, albo nie pojechali, albo sie
przesiedli jak im wygodniej.

Numeracja miejsc w przedziale o ile pamietam tez jest jakas "dzika".

J.

Osobnik posiadający mail jfox_xnospamx@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ano np. taki problem z jakoscia ze jak chciałem kupic 4 bilety koło
siebie to pani po 20 minutach szukania rozlozyła bezradnie rece, ze 4
kolo siebie nie znajdzie.
Po wejsciu do pociagu okazało sie, ze takich czwórek jest przynajmniej
kilkanascie wolnych... >To tylko przykład.

No ale zaraz - przeciez proponujesz zeby program rozrzucal losowo,
wtedy tym bardziej nie znajdziesz wolnej czworki czy calego
przedzialu.

Po pierwsze nie koniecznie losowo, tylko biorac pod uwage fakt, ze pasazerowie wola siedziec w przedziale po 4 a nie po 8.
Po drugie - proponuje przede wszystkim zeby pani sprzedajaca bilety wiedziala co sprzedaje. Bo w opisywanej sytuacji mowiac ze nie ma 4 miejsc wolnych kolo siebie zwyczajnie mnie okłamała.

A powyzej .. aby na pewno zly program, czy moze niektorzy
zarezerwowali od pozniejszej stacji, albo nie pojechali, albo sie
przesiedli jak im wygodniej.

na pewno zły program.

Numeracja miejsc w przedziale o ile pamietam tez jest jakas "dzika".

no i co z tego? Przeciez nie chodzi o to, zeby sprzedała 4 miejscówki o kolejnych numerach tylko 4 miejsca kolo siebie.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dzieci stają się podobne do tego, co o nich myślimy."
Bird Johnson

Budzik wrote:

Po pierwsze nie koniecznie losowo, tylko biorac pod uwage fakt, ze
pasazerowie wola siedziec w przedziale po 4 a nie po 8.

Jak wolą to niech sobie kupią po dwa miejsca. Po za tym program nie wie z góry, czy np. długość składu może zostać w danym przypadku dostosowana od obłożenia. Obojętne jak Ci się to nie podoba, to jednak sprzedawanie (z grubsza) kolejnych miejsc jest w zasadzie jedynym sensownym rozwiązaniem.

no i co z tego?
Przeciez nie chodzi o to, zeby sprzedała 4 miejscówki o kolejnych
numerach tylko 4 miejsca kolo siebie.

I przez 20 minut ustalała, czy jest w stanie to zrobić, czy też nie?

--
cokolwiek

Użytkownik to to@abc.xyz ...

Po pierwsze nie koniecznie losowo, tylko biorac pod uwage fakt, ze
pasazerowie wola siedziec w przedziale po 4 a nie po 8.

Jak wolą to niech sobie kupią po dwa miejsca. Po za tym program nie
wie z góry, czy np. długość składu może zostać w danym przypadku
dostosowana od obłożenia. Obojętne jak Ci się to nie podoba, to jednak
sprzedawanie (z grubsza) kolejnych miejsc jest w zasadzie jedynym
sensownym rozwiązaniem.

dobrze, ze np. w kinach tego nie wiedza...
Program nie wie? To moze programowi to powiedziec?

no i co z tego?
Przeciez nie chodzi o to, zeby sprzedała 4 miejscówki o kolejnych
numerach tylko 4 miejsca kolo siebie.

I przez 20 minut ustalała, czy jest w stanie to zrobić, czy też nie?

szukała miejsce po miejscu.

Budzik wrote:

dobrze, ze np. w kinach tego nie wiedza... Program nie wie? To moze
programowi to powiedziec?

Widziałeś wagony i przedziały w kinie?
 

I przez 20 minut ustalała, czy jest w stanie to zrobić, czy też nie?

szukała miejsce po miejscu.

Przed chwilą twierdziłeś, że program automatycznie przydziela kolejno. Dlaczego więc nie była w stanie znaleźć czterech kolejnych wolnych miejsc w jednym przedziale i obok siebie? Jeśli nie była w stanie (nie umiała lub się nie da) ustalić, które są obok siebie, to powinna się o tym zorientować w pół minuty. Co więc robiła przez kolejne 19,5?

--
cokolwiek

Użytkownik to to@abc.xyz ...

dobrze, ze np. w kinach tego nie wiedza... Program nie wie? To moze
programowi to powiedziec?

Widziałeś wagony i przedziały w kinie?
 

ale mozna by sprzedac tylko w 10 ostatnich rzedach i dzieki temu tylko tam sprzatac.
Ale te, w ramach ukłonu dla klientów w kinie moge sobie wybrac kazde miejsce wolne, jakie jest na sali - dziwne, prawda?

I przez 20 minut ustalała, czy jest w stanie to zrobić, czy też nie?

szukała miejsce po miejscu.

Przed chwilą twierdziłeś, że program automatycznie przydziela kolejno.
Dlaczego więc nie była w stanie znaleźć czterech kolejnych wolnych
miejsc w jednym przedziale i obok siebie? Jeśli nie była w stanie (nie
umiała lub się nie da) ustalić, które są obok siebie, to powinna się o
tym zorientować w pół minuty. Co więc robiła przez kolejne 19,5?

nie, ja nie twierdziłem, ze sprzedaja po kolei.
Ja twierdze, ze tłoczą pasazerów w jednym miejscu pociagu a w drugim jada prawie puste wagony.

Budzik wrote:

ale mozna by sprzedac tylko w 10 ostatnich rzedach i dzieki temu tylko
tam sprzatac.
Ale te, w ramach ukłonu dla klientów w kinie moge sobie wybrac kazde
miejsce wolne, jakie jest na sali - dziwne, prawda?

Nie dałoby się tego sensownie wyegzekwować, klienci i tak by się rozsiedli zaraz po rozpoczęciu seansu.

--
cokolwiek

Dnia Mon, 16 Nov 2009 19:52:32 +0100, to napisał(a):

Budzik wrote:

ale mozna by sprzedac tylko w 10 ostatnich rzedach i dzieki temu tylko
tam sprzatac.
Ale te, w ramach ukłonu dla klientów w kinie moge sobie wybrac kazde
miejsce wolne, jakie jest na sali - dziwne, prawda?

Nie dałoby się tego sensownie wyegzekwować, klienci i tak by się
rozsiedli zaraz po rozpoczęciu seansu.

To by ich kanary spałowały.



--
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/