Użytkownik fReLuZ napisał:

Wlasnie obejrzalem Uwaga Pirat, w ktorym zatrzymali busa, ktory bodajrze
na 70 km/h ograniczenia jechal 122 km/h. Kierowca stwierdzil, iz zgodnie
z przepisami w busie ma ogranicznik do 100 km/h i ten wynik to kosmos i
odmowil przyjecia mandatu.

I co mnie dziwi to:
-policjanci byli zdziwieni - wrecz popatrzyli na siebie nie wiedzac co
zrobic
-poczym powiedzieli dziekuje panu i oddali dokumenty
-na odchodne powiedzieli, ze spotkamy sie w sadzie
-nic nie dali do podpisania


Jak ja odmowilem przyjecia mandatu to szykowali sie do wypelniania
"setki" papierow i szykowali cos podpisywac, zadajac wczesniej pytania
gdzie sie pracuje, kogo sie ma na utrzymaniu etc (nie wiem co bo na
koniec oddali dokumenty i powiedzieli, ze wszysytkie watpliwosci na
korzysc kierowcy i tym razem pouczenie...

Co o tym sadzicie?

Sądzę że żaden z przepisów Kodeksu Wykroczeń i Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia nie daje policjantowi prawa do zmuszenia obywatela do podpisania czegokolwiek. Policjant proponuje mandat, obywatel odmawia - to jest koniec rozmowy. Wręcz niepoważnym byłoby ze strony przedstawiciela władzy targowanie się z obywatelem - nie chce wziąć mandatu, jego prawo. Policjant wpisuje w protokół odmowę (a przecież w ogóle nie ma obowiązku tego mandatu proponować - zawsze może uznać ze "cennik" mandatów jest za krótki - a więcej jak w "cenniku" dać może tylko sąd) i tyle.

Zrobili co należało i teraz sąd się tym zajmie.

--
Darek

W dniu 2014-08-01 13:49, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

Policjant wpisuje w protokół odmowę (a
przecież w ogóle nie ma obowiązku tego mandatu proponować - zawsze może
uznać ze "cennik" mandatów jest za krótki - a więcej jak w "cenniku" dać
może tylko sąd) i tyle.

Dokladnie tak. Mandat to zasadniczo przywilej/nagroda dla kierowcy w wiekszosci przypadkow wystarczajaca nagroda, zeby nie chciec wiekszej od sedziego ;P

--
jarek

Użytkownik "Jarek Pudelko" <jarek.pudelkoWYTNIJ.TO@boxnet.ceti.pl>

Policjant wpisuje w protokół odmowę (a
przecież w ogóle nie ma obowiązku tego mandatu proponować - zawsze może
uznać ze "cennik" mandatów jest za krótki - a więcej jak w "cenniku" dać
może tylko sąd) i tyle.

Dokladnie tak. Mandat to zasadniczo przywilej/nagroda dla kierowcy w wiekszosci przypadkow wystarczajaca nagroda, zeby nie chciec wiekszej od sedziego ;P

Każdy kierowca powinien przynajmniej raz w roku a najlepiej każdego miesiąca otrzymać taką nagrodę

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <dariusz.ladziak@neostrada.pl>

Wlasnie obejrzalem Uwaga Pirat, w ktorym zatrzymali busa, ktory bodajrze
na 70 km/h ograniczenia jechal 122 km/h. Kierowca stwierdzil, iz zgodnie
z przepisami w busie ma ogranicznik do 100 km/h i ten wynik to kosmos i
odmowil przyjecia mandatu.

I co mnie dziwi to:
-policjanci byli zdziwieni - wrecz popatrzyli na siebie nie wiedzac co
zrobic
-poczym powiedzieli dziekuje panu i oddali dokumenty
-na odchodne powiedzieli, ze spotkamy sie w sadzie
-nic nie dali do podpisania


Jak ja odmowilem przyjecia mandatu to szykowali sie do wypelniania
"setki" papierow i szykowali cos podpisywac, zadajac wczesniej pytania
gdzie sie pracuje, kogo sie ma na utrzymaniu etc (nie wiem co bo na
koniec oddali dokumenty i powiedzieli, ze wszysytkie watpliwosci na
korzysc kierowcy i tym razem pouczenie...

Co o tym sadzicie?

Sądzę że żaden z przepisów Kodeksu Wykroczeń i Kodeksu postępowania w
sprawach o wykroczenia nie daje policjantowi prawa do zmuszenia
obywatela do podpisania czegokolwiek. Policjant proponuje mandat,
obywatel odmawia - to jest koniec rozmowy. Wręcz niepoważnym byłoby ze
strony przedstawiciela władzy targowanie się z obywatelem - nie chce
wziąć mandatu, jego prawo. Policjant wpisuje w protokół odmowę (a
przecież w ogóle nie ma obowiązku tego mandatu proponować - zawsze może
uznać ze "cennik" mandatów jest za krótki - a więcej jak w "cenniku" dać
może tylko sąd) i tyle.

Zrobili co należało i teraz sąd się tym zajmie.
--
Ale to na inny nieco temat piszesz. Tutaj pouczenie było. Jak dla mnie powinni spisać protokół bo im pomiar nie wyszedł z jakiegoś powodu.

Dnia Fri, 01 Aug 2014 13:49:17 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

Sądzę że żaden z przepisów Kodeksu Wykroczeń i Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia nie daje policjantowi prawa do zmuszenia obywatela do podpisania czegokolwiek. Policjant proponuje mandat, obywatel odmawia - to jest koniec rozmowy. Wręcz niepoważnym byłoby ze strony przedstawiciela władzy targowanie się z obywatelem - nie chce wziąć mandatu, jego prawo. Policjant wpisuje w protokół odmowę (a przecież w ogóle nie ma obowiązku tego mandatu proponować - zawsze może uznać ze "cennik" mandatów jest za krótki - a więcej jak w "cenniku" dać może tylko sąd) i tyle.

Miałeś kiedyś rozprawę sądową po tym jak odmówiłeś przyjęcia mandatu - czy
tak sobie piszesz?
Ja miałem i było do wypełnienia kilka stron papierów. Na szczęście chodziło
o pierdołę i mogłem się spokojnie umówić na wypełnienie dokumentacji w inny
dzień na pasującą nam godzinę.


--
Franc

Miałeś kiedyś rozprawę sądową po tym jak odmówiłeś przyjęcia mandatu - czy
tak sobie piszesz?
Ja miałem i było do wypełnienia kilka stron papierów. Na szczęście chodziło
o pierdołę i mogłem się spokojnie umówić na wypełnienie dokumentacji w inny
dzień na pasującą nam godzinę.

To co musiales podpisywac ?

Użytkownik Franc napisał:

Dnia Fri, 01 Aug 2014 13:49:17 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

Sądzę że żaden z przepisów Kodeksu Wykroczeń i Kodeksu postępowania w
sprawach o wykroczenia nie daje policjantowi prawa do zmuszenia
obywatela do podpisania czegokolwiek. Policjant proponuje mandat,
obywatel odmawia - to jest koniec rozmowy. Wręcz niepoważnym byłoby ze
strony przedstawiciela władzy targowanie się z obywatelem - nie chce
wziąć mandatu, jego prawo. Policjant wpisuje w protokół odmowę (a
przecież w ogóle nie ma obowiązku tego mandatu proponować - zawsze może
uznać ze "cennik" mandatów jest za krótki - a więcej jak w "cenniku" dać
może tylko sąd) i tyle.

Miałeś kiedyś rozprawę sądową po tym jak odmówiłeś przyjęcia mandatu - czy
tak sobie piszesz?
Ja miałem i było do wypełnienia kilka stron papierów. Na szczęście chodziło
o pierdołę i mogłem się spokojnie umówić na wypełnienie dokumentacji w inny
dzień na pasującą nam godzinę.

Parę razy - i nic nie podpisywałem, ustne oświadczenie o nieprzyjęciu grzywny karnej w trybie mandatowym i szlus. Jedyne co policja ma prawo - to spisać dane osobowe żeby wiedzieć kogo po sądach ciągać. dalej to w sądzie będzie tłumaczenie, pisanina i tak dalej.

--
Darek

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak""  napisał
Użytkownik Franc napisał:

Miałeś kiedyś rozprawę sądową po tym jak odmówiłeś przyjęcia mandatu - czy
tak sobie piszesz?
Ja miałem i było do wypełnienia kilka stron papierów. Na szczęście chodziło
o pierdołę i mogłem się spokojnie umówić na wypełnienie dokumentacji w inny
dzień na pasującą nam godzinę.

Parę razy - i nic nie podpisywałem, ustne oświadczenie o nieprzyjęciu grzywny karnej w trybie mandatowym i szlus. Jedyne co policja ma prawo - to spisać dane osobowe żeby wiedzieć kogo po sądach ciągać. dalej to w sądzie będzie tłumaczenie, pisanina i tak dalej.

No nie calkiem - wypada poinformowac o prawach i obowiazkach, poprosic o zlozenie zeznan, chyba poinformowac o wszczeciu postepowania ...

Masz - dluzsza rozprawka i tez pelna niewiadomych.
http://prawonadrodze.org.pl/prawa-i-obowiazki-osoby-podejrzewanej-o-popelnienie-wykroczenia/

J.