Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Uwierzyla Tuskowi....

Uwierzyla Tuskowi....

Data: 2009-07-03 12:11:37
Autor: konserwator
Uwierzyla Tuskowi....
Oto list naszej Internautki:

Polscy politycy namawiają Polaków co wyjechali za granicę, żeby wrócili do naszego kraju, bo jest lepiej niż było.. Uwierzyłam.. Wróciłam..

Przez siedem miesięcy szukałam pracy. Gdzie nie poszłam na rozmowę ( w prywatnych firmach), usłyszałam to samo " nie stać nas, żeby zapłacić Pani tyle samo ile zarabiała pani za granicą", chociaż wcale o to nie prosiłam, zgadzałam się na ich warunki. Ale, że za mało wymagam, nie zatrudnią mnie, bo z moim doświadczeniem, powinnam się "bardziej cenić". I tak źle i tak nie dobrze.

Co mi pozostało?? Urząd pracy. Szukałam i pytałam o staż w różnych państwowych instytucjach ( a staż jak wiadomo, załatwia się przez urząd pracy). W końcu znalazłam szkołę, gdzie by mnie przyjęli z miłą chęcią (ok. 700zł za miesiąc). Idę więc do urzędu pracy i mówię, że tam i tam przyjmą mnie na stażystkę. W tym samym czasie dyrektor szkoły dzwoni do urzędu mówiąc, iż chcą mnie zatrudnić na staż. Co na to urząd?? Usłyszałam, że żadna szkoła i żadne inne miejsce nie szuka w tym czasie stażystów. Co usłyszał dyrektor szkoły? Nie ma nikogo chętnego na staż. Druga opcja szukania pracy odpada.

Co mi pozostaje? Sama już nie wiem. Ale nagle, ni z tego ni z owego telefon, "mamy dla ciebie pracę" Super!!! Euforia minęła, zastanawiam się ile za godzinę. Minimum jest 1276 zł. Ale co się okazało. Nie uznają mojego pięcioletniego doświadczenia na wysokich stanowiskach za granicą (i nie mam tu na myśli sprzątaczki, czy ekspedientki w sklepie - bez obrazy, ale kierownika działu firmy ogólnoświatowej, oraz menagera firmy wybranej na najlepszą firmę roku w Anglii). Z tego też powodu moja pensja wynosi 960zł (80% minimalnej stawki), po podatku 609,80zł miesięcznie. Z tego mam opłacić stancję, jedzenia, ubranie, żeby nie chodzić wyświechtana do pracy, bo ją stracę, studia zaoczne (bo nie stać mnie na dzienne- mieszkanie, czy też akademik, jedzenie, ubrania, a to wszystko nie pracując, bo studiuję).

Więc policzmy.studia zaoczne, 2 000 zł za semestr, stancja, mam tu na myśli mały pokoik, z bardzo dużym szczęściem i znajomościami 300zł za miesiąc, jedzenie, licząc, że jestem na bardzo rygorystycznej diecie, 200zł miesięcznie, ubrania, 100zł ( oczywiście byłaby to odzież używana). Co mi zostaję na koniec roku?? - 3892,40zł Podkreślam, że przed tą liczbą stoi MINUS.


Tak, Panie Tusk, wrócę do Polski!!! Dziękuję i żegnam!!!!

http://ww3.wm.pl/Powrot-do-Polski-tak-to-naprawde-wyglada-- ,74303

Data: 2009-07-03 13:08:51
Autor: jadrys
Uwierzyla Tuskowi....
konserwator pisze:
Oto list naszej Internautki:

Polscy politycy namawiają Polaków co wyjechali za granicę, żeby wrócili do naszego kraju, bo jest lepiej niż było.. Uwierzyłam.. Wróciłam..

Przez siedem miesięcy szukałam pracy. Gdzie nie poszłam na rozmowę ( w prywatnych firmach), usłyszałam to samo " nie stać nas, żeby zapłacić Pani tyle samo ile zarabiała pani za granicą", chociaż wcale o to nie prosiłam, zgadzałam się na ich warunki. Ale, że za mało wymagam, nie zatrudnią mnie, bo z moim doświadczeniem, powinnam się "bardziej cenić". I tak źle i tak nie dobrze.

Co mi pozostało?? Urząd pracy. Szukałam i pytałam o staż w różnych państwowych instytucjach ( a staż jak wiadomo, załatwia się przez urząd pracy). W końcu znalazłam szkołę, gdzie by mnie przyjęli z miłą chęcią (ok. 700zł za miesiąc). Idę więc do urzędu pracy i mówię, że tam i tam przyjmą mnie na stażystkę. W tym samym czasie dyrektor szkoły dzwoni do urzędu mówiąc, iż chcą mnie zatrudnić na staż. Co na to urząd?? Usłyszałam, że żadna szkoła i żadne inne miejsce nie szuka w tym czasie stażystów. Co usłyszał dyrektor szkoły? Nie ma nikogo chętnego na staż. Druga opcja szukania pracy odpada.

Co mi pozostaje? Sama już nie wiem. Ale nagle, ni z tego ni z owego telefon, "mamy dla ciebie pracę" Super!!! Euforia minęła, zastanawiam się ile za godzinę. Minimum jest 1276 zł. Ale co się okazało. Nie uznają mojego pięcioletniego doświadczenia na wysokich stanowiskach za granicą (i nie mam tu na myśli sprzątaczki, czy ekspedientki w sklepie - bez obrazy, ale kierownika działu firmy ogólnoświatowej, oraz menagera firmy wybranej na najlepszą firmę roku w Anglii). Z tego też powodu moja pensja wynosi 960zł (80% minimalnej stawki), po podatku 609,80zł miesięcznie. Z tego mam opłacić stancję, jedzenia, ubranie, żeby nie chodzić wyświechtana do pracy, bo ją stracę, studia zaoczne (bo nie stać mnie na dzienne- mieszkanie, czy też akademik, jedzenie, ubrania, a to wszystko nie pracując, bo studiuję).

Więc policzmy.studia zaoczne, 2 000 zł za semestr, stancja, mam tu na myśli mały pokoik, z bardzo dużym szczęściem i znajomościami 300zł za miesiąc, jedzenie, licząc, że jestem na bardzo rygorystycznej diecie, 200zł miesięcznie, ubrania, 100zł ( oczywiście byłaby to odzież używana). Co mi zostaję na koniec roku?? - 3892,40zł Podkreślam, że przed tą liczbą stoi MINUS.


Tak, Panie Tusk, wrócę do Polski!!! Dziękuję i żegnam!!!!

http://ww3.wm.pl/Powrot-do-Polski-tak-to-naprawde-wyglada-- ,74303  

Że też akurat nie ma Kaczyńskiego przy korycie.. Zaraz by tą panią obsypał złotem..

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-07-03 13:19:55
Autor: cytryna
Uwierzyla Tuskowi....
konserwator pisze:
> Oto list naszej Internautki:
>
> Polscy politycy namawiają Polaków co wyjechali za granicę, żeby wrócili do > naszego kraju, bo jest lepiej niż było.. Uwierzyłam.. Wróciłam..
>
> Przez siedem miesięcy szukałam pracy. Gdzie nie poszłam na rozmowę ( w > prywatnych firmach), usłyszałam to samo " nie stać nas, żeby zapłacić Pani > tyle samo ile zarabiała pani za granicą", chociaż wcale o to nie prosiłam, > zgadzałam się na ich warunki. Ale, że za mało wymagam, nie zatrudnią mnie, > bo z moim doświadczeniem, powinnam się "bardziej cenić". I tak źle i tak
nie
> dobrze.
>
> Co mi pozostało?? Urząd pracy. Szukałam i pytałam o staż w różnych > państwowych instytucjach ( a staż jak wiadomo, załatwia się przez urząd > pracy). W końcu znalazłam szkołę, gdzie by mnie przyjęli z miłą chęcią
(ok.
> 700zł za miesiąc). Idę więc do urzędu pracy i mówię, że tam i tam przyjmą > mnie na stażystkę. W tym samym czasie dyrektor szkoły dzwoni do urzędu > mówiąc, iż chcą mnie zatrudnić na staż. Co na to urząd?? Usłyszałam, że > żadna szkoła i żadne inne miejsce nie szuka w tym czasie stażystów. Co > usłyszał dyrektor szkoły? Nie ma nikogo chętnego na staż. Druga opcja > szukania pracy odpada.
>
> Co mi pozostaje? Sama już nie wiem. Ale nagle, ni z tego ni z owego
telefon,
> "mamy dla ciebie pracę" Super!!! Euforia minęła, zastanawiam się ile za > godzinę. Minimum jest 1276 zł. Ale co się okazało. Nie uznają mojego > pięcioletniego doświadczenia na wysokich stanowiskach za granicą (i nie
mam
> tu na myśli sprzątaczki, czy ekspedientki w sklepie - bez obrazy, ale > kierownika działu firmy ogólnoświatowej, oraz menagera firmy wybranej na > najlepszą firmę roku w Anglii). Z tego też powodu moja pensja wynosi 960zł > (80% minimalnej stawki), po podatku 609,80zł miesięcznie. Z tego mam
opłacić
> stancję, jedzenia, ubranie, żeby nie chodzić wyświechtana do pracy, bo ją > stracę, studia zaoczne (bo nie stać mnie na dzienne- mieszkanie, czy też > akademik, jedzenie, ubrania, a to wszystko nie pracując, bo studiuję).
>
> Więc policzmy.studia zaoczne, 2 000 zł za semestr, stancja, mam tu na
myśli
> mały pokoik, z bardzo dużym szczęściem i znajomościami 300zł za miesiąc, > jedzenie, licząc, że jestem na bardzo rygorystycznej diecie, 200zł > miesięcznie, ubrania, 100zł ( oczywiście byłaby to odzież używana). Co mi > zostaję na koniec roku?? - 3892,40zł Podkreślam, że przed tą liczbą stoi > MINUS.
>
>
> Tak, Panie Tusk, wrócę do Polski!!! Dziękuję i żegnam!!!!
>
> http://ww3.wm.pl/Powrot-do-Polski-tak-to-naprawde-wyglada-- ,74303 >
>
>   Że też akurat nie ma Kaczyńskiego przy korycie.. Zaraz by tą panią obsypał złotem..

****************************************************************************

Złotem by akurat nie obsypał, ale zaoszczędził by tej pani bezczelnych kłamstw
obmyślanych przez wysokopłatnych spin doktorów z rzadu. Ilekroć Tusk ogłosi jakiś sukces tylekroć kompromitująca wtopa. Teraz przygotowuje sie publikę na tzw nici z awansów Bucka i Lewandowskiego. Panowie skończcie z tymi oszustwami
w stylu waszego idola TW Bolka,to nie przejdzie w Polsce o czym się przekonacie
w czasie najbliższych wyborów.

--


Data: 2009-07-03 13:30:26
Autor: jadrys
Uwierzyla Tuskowi....
cytryna pisze:
konserwator pisze:
   
Oto list naszej Internautki:

Polscy politycy namawiają Polaków co wyjechali za granicę, żeby wrócili do naszego kraju, bo jest lepiej niż było.. Uwierzyłam.. Wróciłam..

Przez siedem miesięcy szukałam pracy. Gdzie nie poszłam na rozmowę ( w prywatnych firmach), usłyszałam to samo " nie stać nas, żeby zapłacić Pani tyle samo ile zarabiała pani za granicą", chociaż wcale o to nie prosiłam, zgadzałam się na ich warunki. Ale, że za mało wymagam, nie zatrudnią mnie, bo z moim doświadczeniem, powinnam się "bardziej cenić". I tak źle i tak      
nie  
dobrze.

Co mi pozostało?? Urząd pracy. Szukałam i pytałam o staż w różnych państwowych instytucjach ( a staż jak wiadomo, załatwia się przez urząd pracy). W końcu znalazłam szkołę, gdzie by mnie przyjęli z miłą chęcią      
(ok.  
700zł za miesiąc). Idę więc do urzędu pracy i mówię, że tam i tam przyjmą mnie na stażystkę. W tym samym czasie dyrektor szkoły dzwoni do urzędu mówiąc, iż chcą mnie zatrudnić na staż. Co na to urząd?? Usłyszałam, że żadna szkoła i żadne inne miejsce nie szuka w tym czasie stażystów. Co usłyszał dyrektor szkoły? Nie ma nikogo chętnego na staż. Druga opcja szukania pracy odpada.

Co mi pozostaje? Sama już nie wiem. Ale nagle, ni z tego ni z owego      
telefon,  
"mamy dla ciebie pracę" Super!!! Euforia minęła, zastanawiam się ile za godzinę. Minimum jest 1276 zł. Ale co się okazało. Nie uznają mojego pięcioletniego doświadczenia na wysokich stanowiskach za granicą (i nie      
mam  
tu na myśli sprzątaczki, czy ekspedientki w sklepie - bez obrazy, ale kierownika działu firmy ogólnoświatowej, oraz menagera firmy wybranej na najlepszą firmę roku w Anglii). Z tego też powodu moja pensja wynosi 960zł (80% minimalnej stawki), po podatku 609,80zł miesięcznie. Z tego mam      
opłacić  
stancję, jedzenia, ubranie, żeby nie chodzić wyświechtana do pracy, bo ją stracę, studia zaoczne (bo nie stać mnie na dzienne- mieszkanie, czy też akademik, jedzenie, ubrania, a to wszystko nie pracując, bo studiuję).

Więc policzmy.studia zaoczne, 2 000 zł za semestr, stancja, mam tu na      
myśli  
mały pokoik, z bardzo dużym szczęściem i znajomościami 300zł za miesiąc, jedzenie, licząc, że jestem na bardzo rygorystycznej diecie, 200zł miesięcznie, ubrania, 100zł ( oczywiście byłaby to odzież używana). Co mi zostaję na koniec roku?? - 3892,40zł Podkreślam, że przed tą liczbą stoi MINUS.


Tak, Panie Tusk, wrócę do Polski!!! Dziękuję i żegnam!!!!

http://ww3.wm.pl/Powrot-do-Polski-tak-to-naprawde-wyglada-- ,74303        
Że też akurat nie ma Kaczyńskiego przy korycie.. Zaraz by tą panią obsypał złotem..

   
****************************************************************************

Złotem by akurat nie obsypał, ale zaoszczędził by tej pani bezczelnych kłamstw
obmyślanych przez wysokopłatnych spin doktorów z rzadu. Ilekroć Tusk ogłosi jakiś sukces tylekroć kompromitująca wtopa. Teraz przygotowuje sie publikę na tzw nici z awansów Bucka i Lewandowskiego. Panowie skończcie z tymi oszustwami
w stylu waszego idola TW Bolka,to nie przejdzie w Polsce o czym się przekonacie
w czasie najbliższych wyborów.

 

No tak, p. Kaczyński słynie z prawdomówności - tyle mieszkań wybudował, rozwalił "układ", tylu aferzystów (złodziei) po spektakularnych procesach w skarpetach puścił itd. itp.  Widziałem wczoraj film, w którym Amerykański żołnierz mówi że ich prezydent kłamie, oszukuje naród. A dowódca mu na to - "to co że kłamie? Kłamie bo mu za to płacą"..  I tak jest wszędzie - polityka to przede wszystkim kłamstwa.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2009-07-03 14:19:34
Autor: iaforek
Uwierzyla Tuskowi....
konserwator <djmac§don¨Čald@algonet.se> napisał(a):
Oto list naszej Internautki:

Oto list sfrustrowanego wykształciucha (sam fakt, że wierzyła Tuskowi już źle świadczy o niej).

Polscy politycy namawiają Polaków co wyjechali za granicę, żeby wrócili do naszego kraju, bo jest lepiej niż było.. Uwierzyłam.. Wróciłam..

Głupia...

Co mi pozostało?? Urząd pracy. Szukałam i pytałam o staż w różnych państwowych instytucjach ( a staż jak wiadomo, załatwia się przez urząd pracy). W końcu znalazłam szkołę, gdzie by mnie przyjęli z miłą chęcią (ok. 700zł za miesiąc). Idę więc do urzędu pracy i mówię, że tam i tam przyjmą mnie na stażystkę. W tym samym czasie dyrektor szkoły dzwoni do urzędu mówiąc, iż chcą mnie zatrudnić na staż. Co na to urząd?? Usłyszałam, że żadna szkoła i żadne inne miejsce nie szuka w tym czasie stażystów. Co usłyszał dyrektor szkoły? Nie ma nikogo chętnego na staż. Druga opcja szukania pracy odpada.

Jeżeli to prawda, to osoba w urzędzie pracy powinna wylecieć z hukiem za takie zachowanie.

Nie uznają mojego pięcioletniego doświadczenia na wysokich stanowiskach za granicą (i nie mam tu na myśli sprzątaczki, czy ekspedientki w sklepie - bez obrazy, ale kierownika działu firmy ogólnoświatowej, oraz menagera firmy wybranej na

Świstak siedzi i zawija sreberka... Pięć lat jako "menager" (ani to po Polsku ani po Angielsku). Ciekawe jakie ta pani ma wykształcenie? Co to za tajemnicza firma była? No i co z ambicjami? Aby z "menagera" brać cokolwiek (czyżby zmywak w Polsce?).

najlepszą firmę roku w Anglii). Z tego też powodu moja pensja wynosi 960zł (80% minimalnej stawki), po podatku 609,80zł miesięcznie. Z tego mam opłacić stancję, jedzenia, ubranie, żeby nie chodzić wyświechtana do pracy, bo ją stracę, studia zaoczne (bo nie stać mnie na dzienne- mieszkanie, czy też akademik, jedzenie, ubrania, a to wszystko nie pracując, bo studiuję).

Więc policzmy.studia zaoczne, 2 000 zł za semestr, stancja, mam tu na myśli

"Menager" idzie z powrotem na studia!? Zaoczne? To ile zarobiła/odłożyła pracując jako "menager" przez 5 lat? Typowy wykształciuch! Myśli, że papierkami potwierdzi swoje (wątpliwe) kwalifikacje.

Tak, Panie Tusk, wrócę do Polski!!! Dziękuję i żegnam!!!!

Jeden, niewielki, plus jest taki, że wykształciuchy wreszcie zaczęły dostrzegać kłamstwa Tuska. Niestety, wątpie aby do końca zrozumieli swój błąd. Propaganda PO zrobiła już swoje...

--
iaforek



--


Data: 2009-07-03 19:00:10
Autor: Trybun Ludowy =heÂŽsk=
Uwierzyla Tuskowi....
On Fri, 3 Jul 2009 12:11:37 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

Oto list naszej Internautki:

Polscy politycy namawiaj± Polaków co wyjechali za granicę, żeby wrócili do naszego kraju, bo jest lepiej niż było.. Uwierzyłam.. Wróciłam... [...]

 biedna ta wielbicielka talentu jaroslwa...



--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan drĂłg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2009-07-03 20:48:27
Autor: konserwator
Uwierzyla Tuskowi....

Użytkownik "Trybun Ludowy =heRsk=" <.?_bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:njds45h529t216top09url04546ss9a23i4ax.com...
On Fri, 3 Jul 2009 12:11:37 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

Oto list naszej Internautki:

Polscy politycy namawiaj? Polaków co wyjechali za granicę, żeby wrócili do
naszego kraju, bo jest lepiej niż było.. Uwierzyłam.. Wróciłam... [...]

biedna ta wielbicielka talentu jaroslwa...

to jarek namawial do powrotu?
no patrz. Nawet za to co mowil Tusk odpowiada jarek!

Data: 2009-07-04 13:58:33
Autor:
Uwierzyla Tuskowi....
On Fri, 3 Jul 2009 20:48:27 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

> biedna ta wielbicielka talentu jaroslwa...

to jarek namawial do powrotu?
no patrz. Nawet za to co mowil Tusk odpowiada jarek!

 przeciez ten list zrozpaczonej internautki to lipa.
 spreparowal go ktorys z pisowcow ;o)))



--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Data: 2009-07-04 16:12:01
Autor: konserwator
Uwierzyla Tuskowi....

Użytkownik ""<heRsk>"" <?brednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:6tgu45pij7oobliu1sqh0i6eeo9b0esa674ax.com...
On Fri, 3 Jul 2009 20:48:27 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

> biedna ta wielbicielka talentu jaroslwa...

to jarek namawial do powrotu?
no patrz. Nawet za to co mowil Tusk odpowiada jarek!

 przeciez ten list zrozpaczonej internautki to lipa.
 spreparowal go ktorys z pisowcow ;o)))

Jaroslaw Kaczynski?
- wiedzialem!

Data: 2009-07-04 17:43:32
Autor:
Uwierzyla Tuskowi....
On Sat, 4 Jul 2009 16:12:01 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

 przeciez ten list zrozpaczonej internautki to lipa.
 spreparowal go ktorys z pisowcow ;o)))

Jaroslaw Kaczynski?
- wiedzialem!

 eeee tam. zaraz kaczynski jaroslaw. on rezyseruje ten spektakl.
 od czarnej roboty ma poddanych. np. taka aktoreczke jak kotek.
 jak to sie robi zobacz: http://miniurl.pl/cudacuda


  --

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Uwierzyla Tuskowi....

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona