Data: 2011-01-14 12:59:12 | |
Autor: boukun | |
Uzdrowił, gnijąc w katakumbach | |
Tak się zastanawiam, Karol Wojtyła na krótko przed śmiercią był wrakiem człowieka, tzw. roslinką, po przeprowadzonej krótko przed śmiercią trachotomii, nie mógł nawet mówić. Jak taki wycieńczony wrak człowieka, gnijąc dwa miesiące już w grobowcu, mógł się wstawić za chorą na Parkinsona i modlącą się do trupa zakonnicą? Skąd ta zakonnica i inni wielebni wiedzą, że to akurat ten, do którego o wstawiennictwo modliła się zakonnica się za nią wstawił? I do kogo się wstawił?
Całkiem możliwe, że ona modliła się o wstawiennictwo do zmarłego papieża, a wstawił się za nią całkiem kto inny, np. mój zmarły na Creutzfeldta-Jakoba ojciec http://www.veoh.com/search/videos/q/%C5%BCycie+i+umieranie#watch%3Dv12403407w8RGFKJK boukun |
|