Data: 2010-11-06 20:51:07 | |
Autor: Wooyek | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Witam!
Chciałbym sprawić sobie nowe narty - jakieś łagodniejsze slalomki albo supercrossy. Myślę o: - Dynastar: Omeglass - Atomic: SL9, SX11, SX9 - Rossignol: 8S, ew. 9S Oversize - Salomon Crossmax: 10, V12, W12 - Nordica Speedmachine Mach 3 Nie chciałbym wydawać na to dużej kasy, bo jeżdżę raczej sporadycznie. Na Allegro można znaleźć interesujące mnie modele w granicach 500-800 zł. Tyle że zwykle są to już starsze modele - około 2005-2007 - i zastanawia mnie, czy te narty nie będą już "przechodzone". Czy narty istotnie tracą właściwości z wiekiem (czy przebiegiem?)? Często też narty mają założone wiązania rentalowe, a sprzedawcy mają kupę modeli w ofercie - czyli pewnie sprzęt po wypożyczalni. Czego się po takim spodziewać, warto w ogóle ryzykować? Z góry dziękuję i pozdrawiam! -- Michal "Wooyek" Lalik // wooyek na gmail.com // www.wooyek.pl // |
|
Data: 2010-11-06 21:21:31 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Czy narty istotnie tracą z wiekiem nie, z przebiegiem jak najbardziej; jak koniecznie chcesz kupić takie narty, to się na nich najpierw przejedź; g. |
|
Data: 2010-11-07 15:58:36 | |
Autor: Marian Paździoch | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Użytkownik "Wooyek" <wooyek@(nospam)epf.pl> napisał w wiadomości news:ib4bje$b94$1inews.gazeta.pl...
Często też narty mają założone wiązania rentalowe, a sprzedawcy mają kupę modeli w ofercie - czyli pewnie sprzęt po wypożyczalni. Nie wiem czy we wszystkich modelach, ale jak kupowałem SL11 dobre kilka lat temu (złote z łuską) w sklepie to już miały wiązania rentalowe. Wydaje mi się, że to dzisiaj norma i nie jest to domena wypożyczalni. Pzdr. M. |
|
Data: 2010-11-07 16:51:51 | |
Autor: J_K_K | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał w wiadomości news:ib6equ$ke1$1news.dialog.net.pl...
temu (złote z łuską) w sklepie to już miały wiązania rentalowe. Wydaje mi się, że to dzisiaj norma i nie jest to domena wypożyczalni.A nie mylisz rentalowych (z dwoma wajchami) z wiązaniami na szynie ? Pzdr JKK |
|
Data: 2010-11-07 21:09:39 | |
Autor: Marian Paździoch | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Użytkownik "J_K_K" <j_k_kwytnijto@itotezpoczta.fm> napisał w wiadomości news:ib6hul$9ob$1speranza.aioe.org...
A nie mylisz rentalowych (z dwoma wajchami) Hmm nie pamiętam ile miały wajch, ale bez problemu przepinałem na stoku z moich butów na znajomych jak chciałem się zamienić nartami. Pzdr. M. |
|
Data: 2010-11-08 16:35:29 | |
Autor: J.F. | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Użytkownik "Marian Paździoch" <niema@niema.pl> napisał w
Nie wiem czy we wszystkich modelach, ale jak kupowałem SL11 dobre kilka lat temu (złote z łuską) w sklepie to już miały wiązania rentalowe. Wydaje mi się, że to dzisiaj norma i nie jest to domena wypożyczalni. Hm, bylem niedawno w sklepie i ciagle wiekszosc dech byla w ogole bez wiazan :-) Aczkolwiek nie wykluczam ze klienci docenili "rentalowosc", a producenci i sprzedawcy chetnie dostarczaja im poszukiwany towar z zyskiem :-) J. |
|
Data: 2010-11-08 17:03:49 | |
Autor: J_K_K | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ib95bs$osa$1news.onet.pl...
Hm, bylem niedawno w sklepie i ciagle wiekszosc dech byla w ogole bez wiazan :-)Ja ostatnio miałem odwrotne wrażenie - że producenci oferują juz gotowe komplety z szerokim zakresem regulacji, żeby na wiązaniach zarobić samemu, a nie tylko producentowi wiązań ;-) Pzdr JKK |
|
Data: 2010-11-07 18:32:58 | |
Autor: bq | |
Używane narty, sprzed paru sezonów, z wypożyczalni itp. - warto? | |
Z góry dziękuję i pozdrawiam! ja bym z góry odpuścił, te narty najprawdopodobniej najpierw latały w Alpach potem przyjechały do nas hurtem i po regeneracji polatały u nas potem kolejna regeneracja i prosto na allergo. W rezultacie masz dobrze wyciochraną nartę po dobrej regeneracji (mogą wyglądać naprawdę super) w bardzo "okazyjnej" cenie :o) pozdrawiam bq |