Witam,

Pytanie z rodzaju "a co mi tam, najwyżej mnie zjedzą...".
Mam długie v-brejki, które zatrzymują się na rurkach tylnego trójkąta.
No i wyjęcie/osadzenie koła z szerszą oponą staje się problematyczne.
Na razie mam trzy rozwiązania:
- szarpać/pchać aż wyjdzie/wejdzie (czasami wyrywając wymienną okładzinę v-ki)
- spuścić powietrze przed wyjęciem / pompować dopiero po założeniu
- poluzować śruby v-ki, obrócić, a potem ustawiać wszystko od nowa.

Każda ma jakieś wady ;)
Ciężko mi wyobrazić sobie jeszcze inny wariant, ale właśnie o to pytam :)

--
KN

Krzysztof Naworyta wrote:

Każda ma jakieś wady ;)
Ciężko mi wyobrazić sobie jeszcze inny wariant, ale właśnie o to pytam :)

nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale ja zwyczajnie wyciągam fajkę z zaczepu. po tym zabiegu ramiona hamulca się rozchodzą i jednym ruchem wyciągam koło.

pozdrawiam,
geos

geos napisał(a):

nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale ja zwyczajnie wyciągam fajkę z
zaczepu. po tym zabiegu ramiona hamulca się rozchodzą i jednym ruchem
wyciągam koło.

Oczywiście rozpinam v-ki :)
Tylko, że podczas rozwierania napotykają one rury tylnego trójkąta.

--
KN

Krzysztof Naworyta wrote:

Oczywiście rozpinam v-ki :)
Tylko, że podczas rozwierania napotykają one rury tylnego trójkąta.

hmm.. z ciekawości: możesz wrzucić jakieś zdjęcie jak to wygląda?

pozdrawiam,
geos

Krzysztof Naworyta wrote:

Oczywiście rozpinam v-ki :)
Tylko, że podczas rozwierania napotykają one rury tylnego trójkąta.

To chyba norma. We wszystkich czterech rowerach, ktore w tej chwili mam pod ręką, klocki opierają sie o rurę tylnego trójkąta. Czyżbyś zakładał za szerokie opony? Trochę luzu między oponą a ramą by się przydało, choćby po to, żeby nie zapychało się to błotem. Chyba, że masz odpowiednio wygiętą w tym miejscu ramę. Ale wtedy... klocki też rozejdą sie szerzej. Nie potrafie sobie wyobrazić Twojego problemu.

--
Romal
www.sakwiarz.pl

W dniu 2011-11-07 10:13, Romal pisze:

Oczywiście rozpinam v-ki :)
Tylko, że podczas rozwierania napotykają one rury tylnego trójkąta.

To chyba norma. We wszystkich czterech rowerach, ktore w tej chwili mam pod
ręką, klocki opierają sie o rurę tylnego trójkąta. Czyżbyś zakładał za
szerokie opony? Trochę luzu między oponą a ramą by się przydało, choćby po
to, żeby nie zapychało się to błotem. Chyba, że masz odpowiednio wygiętą w
tym miejscu ramę. Ale wtedy... klocki też rozejdą sie szerzej. Nie potrafie
sobie wyobrazić Twojego problemu.

Tak, też mi tylne widełki nie pozwalają wystarczająco odsunąć klocków. Mnie natomiast dziwi coś innego - w tytule chodzi o wymianę dętki, więc i tak się spuszcza powietrze z koła lub już "spuszczone", prawda? A zakładać można koło tylko lekko napompowane. Co innego, jeśli trzeba zdejmować koło do transportu, ale tutaj dętki się nie zmienia :)

--
biodarek

biodarek napisał(a):

(...)

Tak, też mi tylne widełki nie pozwalają wystarczająco odsunąć klocków.
Mnie natomiast dziwi coś innego - w tytule chodzi o wymianę dętki, więc
i tak się spuszcza powietrze z koła lub już "spuszczone", prawda? A
zakładać można koło tylko lekko napompowane. Co innego, jeśli trzeba
zdejmować koło do transportu, ale tutaj dętki się nie zmienia :)

Oj, to przyklad był :)
A z pompowaniem jest niestety tak jak mówi Jan Cytawa:
pompujesz do oporu a potem sobie przypominasz, że najpierw trzeba było koło założyć...
Pół biedy w domu, dylemat zaczyna się gdzieś w trasie :)))

--
KN

On 2011-11-06, Krzysztof Naworyta wrote:

Witam,

Pytanie z rodzaju "a co mi tam, najwyżej mnie zjedzą...".
Mam długie v-brejki, które zatrzymują się na rurkach tylnego trójkąta.
No i wyjęcie/osadzenie koła z szerszą oponą staje się problematyczne.
Na razie mam trzy rozwiązania:
- szarpać/pchać aż wyjdzie/wejdzie (czasami wyrywając wymienną okładzinę v-ki)
- spuścić powietrze przed wyjęciem / pompować dopiero po założeniu
- poluzować śruby v-ki, obrócić, a potem ustawiać wszystko od nowa.

Każda ma jakieś wady ;)
Ciężko mi wyobrazić sobie jeszcze inny wariant, ale właśnie o to pytam :)

....

Co oznacza, że "długie v-brejki zatrzymują się na rurkach tylnego
trójkąta"? Znaczy nawet po rozpięciu są jakoś dziwacznie czymś
przyblokowane?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki napisał(a):

(...)

Co oznacza, że "długie v-brejki zatrzymują się na rurkach tylnego
trójkąta"? Znaczy nawet po rozpięciu są jakoś dziwacznie czymś
przyblokowane?

Oczywiście, że rozpinam V-ki :)
Tak, są na tyle długie, że zatrzymują się na rurze tylnego trójkąta.
Gdyby pivot był dłuższy o 1,5cm...
Dla standardowych opon ze stosunkowo niewielkimi klockami to nie problem - mieszczą się.
Ale dla mojego tylnego maxxisa 1,95 rozwarcie jest już za małe...

--
KN

W dniu 2011-11-07 01:53, Krzysztof Naworyta pisze:

Dla standardowych opon ze stosunkowo niewielkimi klockami to nie problem -
mieszczą się.
Ale dla mojego tylnego maxxisa 1,95 rozwarcie jest już za małe...

Poszukaj może krótszych klocków. Albo skróć te co masz.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

W dniu 2011-11-07 06:37, PeJot pisze:

Poszukaj może krótszych klocków. Albo skróć te co masz.

Albo jeśli klocki niesymetryczne, zamień stronami.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot <PeJot@o2.pl> napisał(a):

W dniu 2011-11-07 01:53, Krzysztof Naworyta pisze:

> Dla standardowych opon ze stosunkowo niewielkimi klockami to nie problem -
> mieszczą się.
> Ale dla mojego tylnego maxxisa 1,95 rozwarcie jest już za małe...

Poszukaj może krótszych klocków. Albo skróć te co masz.

Nie musisz skracać klocków. Wyjmij koło i sprawdź o ktorą część klocka opiera
się opona. Nastepnie ostrym nożykiem odetnij ten fragment. O ile dobrze
pamietam to skośne cięcie dolnego brzegu (przynajmniej u mnie tak było).
Strasznie mnie to wkurzało bo transportuję rower z zdjętym kołem i spuszczanie
nie wchodziło w grę. Oczywiście możesz zmienic klocki na niższe albo czekać aż
się trochę zetrą :)

--

Dnia Mon, 7 Nov 2011 01:53:52 +0100, Krzysztof Naworyta napisał(a):

Tak, są na tyle długie, że zatrzymują się na rurze tylnego trójkąta.
Gdyby pivot był dłuższy o 1,5cm...

Urżnij klocki o tyle :)
--
Jacek

Krzysztof Naworyta pisze:

Oczywiście, że rozpinam V-ki :)
Tak, są na tyle długie, że zatrzymują się na rurze tylnego trójkąta.
Gdyby pivot był dłuższy o 1,5cm...
Dla standardowych opon ze stosunkowo niewielkimi klockami to nie problem -
mieszczą się.

Rzeczywiscie czesto dla szerszych opon jest taki problem. I jak piszesz mozna albo spuscic powietrze albo poluzowac jeden klocek.

Z mojej praktyki naczesciej stosuje drugi sposob. O ile przy sciaganiu kola spuszczenie nie jest problemem o tyle przy wpychaniu kola czesto narusza sie ustawienie klocka i koniec koncow i tak go trzeba regulowac. A poza tym szyciej jest odkrecic i doregulowac niz pompowac.
Bardzo czesto zdarza sie przy lataniu detki czy jej wymianie, ze po napompowaniu okazuje sie, iz niepotrzebnie sie pompowalo z powodu jw.
I wtedy nie mam juz nastroju by spuszczac powietrze. :) Wole odkrecic.

Jan Cytawa

Z mojej praktyki naczesciej stosuje drugi sposob. O ile przy sciaganiu kola spuszczenie nie jest problemem o tyle przy wpychaniu kola czesto narusza sie ustawienie klocka i koniec koncow i tak go trzeba regulowac.

To co ty, palcami dokrecasz te klocki, ze ci sie przestawiaja ?

A poza tym szyciej jest odkrecic i doregulowac niz pompowac.

Zalezy jaka pompka.

sz.

szufla pisze:

To co ty, palcami dokrecasz te klocki, ze ci sie przestawiaja ?

Jestem silny w palcach.

Zalezy jaka pompka.

Szara.

Jan CYtawa

To co ty, palcami dokrecasz te klocki, ze ci sie przestawiaja ?

Jestem silny w palcach.

Jak widac niewsytarczajaco, proponuje skorzystac z kluczyka.

Zalezy jaka pompka.

Szara.

Szara ma zbyt mala pojemnosc. Skorzystaj z nabojow CO2 albo kup sobie czarna.

sz

A tak właściwie w czym jest problem, żeby napompować koło już
założone, że tak się przed tym bronicie? I co za różnica czy w domu
czy w terenie?

Tak się zastanawiam, bo mi nie robi różnicy czy pompuję w domu czy w
terenie i czy koło leży czy jest już przykręcone (nie robi również
różnicy to czy leży na podłodze, ziemi, asfalcie, betonie czy na stole)

Henio napisał(a):

A tak właściwie w czym jest problem, żeby napompować koło już
założone, że tak się przed tym bronicie? I co za różnica czy w domu
czy w terenie?

Tak się zastanawiam, bo mi nie robi różnicy czy pompuję w domu czy w
terenie i czy koło leży czy jest już przykręcone (nie robi również
różnicy to czy leży na podłodze, ziemi, asfalcie, betonie czy na stole)

Cóż, cieszymy się Twoim szczęściem...

--
KN

Krzysztof Naworyta <k.naworyta@datacomp.com.pl> napisał(a):

Jan Srzednicki napisał(a):

(...)
>> Co oznacza, że "długie v-brejki zatrzymują się na rurkach tylnego
>> trójkąta"? Znaczy nawet po rozpięciu są jakoś dziwacznie czymś
>> przyblokowane?


Oczywiście, że rozpinam V-ki :)
Tak, są na tyle długie, że zatrzymują się na rurze tylnego trójkąta.
Gdyby pivot był dłuższy o 1,5cm...
Dla standardowych opon ze stosunkowo niewielkimi klockami to nie problem - mieszczą się.
Ale dla mojego tylnego maxxisa 1,95 rozwarcie jest już za małe...

Dziwna sprawa. Mam w sumie szesc rowerow z v-kami (i.e. moje i rodziny) i
nigdzie takich problemow nie mam. Ty nie zalozyles tych klockow na odwrot? One
nie sa symetryczne, z jednaej strony siegaja znacznie dalej od mocowania, niz
z drugiej...

--
rmikke

--

Ryszard Mikke napisał(a):

(...)

Dziwna sprawa. Mam w sumie szesc rowerow z v-kami (i.e. moje i rodziny) i
nigdzie takich problemow nie mam. Ty nie zalozyles tych klockow na
odwrot? One nie sa symetryczne, z jednaej strony siegaja znacznie
dalej od mocowania, niz z drugiej...

Owszem, mają nawet oznaczenia L/R oraz strzałkę gdzie jest przód :)
Na przednim widelcu opiera się dłuższe ramię klocka, na tylnym trójkącie to krótsze.

--
KN

Krzysztof Naworyta <k.naworyta@datacomp.com.pl> napisał(a):

Ryszard Mikke napisał(a):

(...)
>> Dziwna sprawa. Mam w sumie szesc rowerow z v-kami (i.e. moje i rodziny) i
>> nigdzie takich problemow nie mam. Ty nie zalozyles tych klockow na
>> odwrot? One nie sa symetryczne, z jednaej strony siegaja znacznie
>> dalej od mocowania, niz z drugiej...

Owszem, mają nawet oznaczenia L/R oraz strzałkę gdzie jest przód :)
Na przednim widelcu opiera się dłuższe ramię klocka, na tylnym trójkącie to krótsze.

Taaak, sprawdzilem organoleptycznie i u mnie jednak tez sie opiera. Tyle, ze
rozlazi sie na tyle szeroko, ze dwucalowa opona wylazi bez problemu (a 1.75 to
nawet kiedys zdjalem bez rozpinania hamulcow ;) ), moze masz wezsze te widly...

--
rmikke

--

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnjbe8se.2es5.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Co oznacza, że "długie v-brejki zatrzymują się na rurkach tylnego
trójkąta"? Znaczy nawet po rozpięciu są jakoś dziwacznie czymś
przyblokowane?

aut(h)or miał zapewne na myśli klocki - to akurat normalne, że zatrzymują się na widełkach. Ale rama chyba musi być stosunkowo stara, z wąskimi widłami, skoro nawet opony < 2'' się nie mieszczą. Nic raczej tu się nie wymyśli, pozostaje tylko lekkie spuszczenie powietrza albo bardziej upierdliwe przekręcanie klocków.

pozdr

Wojtek Paszkowski <wo.pa@pocztanawirtualnej.pl> napisał(a):

Ale rama chyba musi być stosunkowo stara, z wąskimi widłami, skoro nawet opony < 2'' się nie mieszczą.

W rowerze Kross A6  2009  ten problem występuje. Tył jest tak wyprofilowany, że tylnego koła się nie wyjmie z napompowaną oponą.

--

Jak mam idealnie ustawione hamulce to spuszczam powietrze.

sz.

- spuścić powietrze przed wyjęciem / pompować >dopiero po założeniu

Ta metoda ma stosunkowo najmniej wad. Nie trzeba potem regulować hamulcy. Nie musisz ponadto spuszczać całego powietrza z opony. W wiekszości przypadków wystarcza do 1 atmosfery i już pójdzie. Po wyjęciu i założeniu dopompowujesz i jedziesz.

Krzysztof Naworyta napisał(a):

Pytanie z rodzaju "a co mi tam, najwyżej mnie zjedzą...".
Mam długie v-brejki, które zatrzymują się na rurkach tylnego trójkąta.
No i wyjęcie/osadzenie koła z szerszą oponą staje się problematyczne.
Na razie mam trzy rozwiązania:
- szarpać/pchać aż wyjdzie/wejdzie (czasami wyrywając wymienną okładzinę
v-ki)
- spuścić powietrze przed wyjęciem / pompować dopiero po założeniu
- poluzować śruby v-ki, obrócić, a potem ustawiać wszystko od nowa.

Każda ma jakieś wady ;)
Ciężko mi wyobrazić sobie jeszcze inny wariant, ale właśnie o to pytam :)

Dziękuję wszystkim za odzew.
Gwoli uzupełnienia: tak, rowerek nie jest nowy.
To peugeot sprzed 15-16 lat.
Rozstaw tylnych pivotów (od środka do środka) wynosi 3 cale (76mm),
przednich (sztywny widelec) 84mm (3+1/4 cala?) .
Nie mam w tej chwili na czym sprawdzić jak to się ma do obecnych standardów.

Najbardziej spodobał mi się sposób, jaki podał mi kolega Damian, wysyłając maila (chyba omyłkowo) na priv:
Odkręcić po prostu jedno całe ramię, a nie klocek!
W zasadzie nie rozumiem dlaczego sam nigdy o tym nie pomyślałem :)))
Chyba dlatego, że tu trzeba trochę się nakręcić, a luzowanie klocka to w zasadzie pół obrotu...
Tyle, że potem nie trzeba nic od nowa ustawiać.

Jeszcze raz dzięki za masowy odzew.

--
KN

Wariant nr 2 chyba dość znośny. Chyba, że pompujesz AZOTEM

Pozdrawiam, M.

Użytkownik "Krzysztof Naworyta" <k.naworyta@datacomp.com.pl> napisał w wiadomości news:j9738d$aom$1news.onet.pl...

Witam,

Pytanie z rodzaju "a co mi tam, najwyżej mnie zjedzą...".
Mam długie v-brejki, które zatrzymują się na rurkach tylnego trójkąta.
No i wyjęcie/osadzenie koła z szerszą oponą staje się problematyczne.
Na razie mam trzy rozwiązania:
- szarpać/pchać aż wyjdzie/wejdzie (czasami wyrywając wymienną okładzinę
v-ki)
- spuścić powietrze przed wyjęciem / pompować dopiero po założeniu
- poluzować śruby v-ki, obrócić, a potem ustawiać wszystko od nowa.

Każda ma jakieś wady ;)
Ciężko mi wyobrazić sobie jeszcze inny wariant, ale właśnie o to pytam :)

--
KN