Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   ...VAT 2013...

...VAT 2013...

Data: 2012-10-30 20:55:40
Autor: Gotfryd Smolik news
...VAT 2013...
  Witam.
  Wszyscy przyglądali się już nowościom i tylko ja jestem zacofany? ;)

http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/zmiany;w;vat;to;kazda;firma;wiedziec;powinna,233,0,1185769.html

  W sumie to redaktor chyba tylko o f-rach wystawianych przez odbiorcę
nie doczytał (że już można od dawna), acz przez "osoby trzecie" dotąd
nie było.

"Domniemanie e-faktury" wygląda ciekawie, ale z drugiej strony zawiera
potencjalny pat. Z góry przyznaję że mało prawdopodobny *przy dobrej
woli stron*, ale możliwy (i wzbudzający obawy dla złej woli).
  Nie chodzi o samo domniemanie prawa do wystawienia, ale domniemanie
faktu AKCEPTACJI.
  Otóż jeśli opis pokryje się z przepisem (rozumiem, że gdzieś tak
31.XII. możemy spodziewać się nowych rozporządzeń :P), to jest możliwa
taka sytuacja, że kupujący zapłaci, bo by default wg prawa cywilnego
zobowiązuje go do tego UMOWA.
  Znaczy fakt zawarcia i wykonania umowy, w której nie ma regulacji
uzależniającej płatność od otrzymania f-ry.
  I teraz z *ustawowego* obowiązku w innych przepisach mamy domniemanie
faktu, który w ogóle mógł się nie zdarzyć!
  Otrzymujący - o ile z samej umowy wynika kwota, a druga strona
swoją "część" umowy wykonała lub umowa zakłada płatność z góry
- z jednej strony jest zobowiązany do zapłaty z prawa cywilnego,
a z drugiej może nie wiedzieć że wysłano mu e-fakturę (która
mogła nie dotrzeć, nie została wysłana, wcięło ją w antyspamie
albo cóś w tym stylu).
  IMO taka konstrukcja nie powinna mieć miejsca - skoro default skutkuje
"uznaniem" daty obowiązku podatkowego, to powinien mieć miejsce
również w zakresie umowy (pozwalać na opóźnienie płatności do momentu
otrzymania f-ry).
  A tego prawie na pewno nikt nie ruszy (bo mogłoby być nadużywane).

  Kolejna rzecz która może być mniej wygodna - zniknięcie not korygujących.
  Nie wiem też czemu szkodziły faktury wewnętrzne, skoro i tak trzeba
będzie stosować "inne dokumenty", a do tego "uznawane przez urząd
skarbowy".

  Wątpliwości wzbudza "sprawiedliwa metoda kasowa" - przecież jeśli
prawo do odliczania będzie NADAL odmienne (dla faktur kasowych),
to i tak sama "metoda" (a nie jej potencjalna sprawiedliwość lub
niesprawiedliwość) będzie powodem niedawania szans "kasowym" na
jej (faktury) wystawienie :>
  Czy ustawodawca doprawdy jest tak khem... nienaostrzony, że nie
zdaje sobie sprawy, iż każdy "przywilej" za który musi płacić
druga strona bije właśnie w "uprzywilejowanego"?

  Dla ułatwienia, dla odmiany, ustawodawca postanowił rozwikłać
problem zwolnienia podmiotowego dla poczty.
  Czyli sławne "doliczać VAT do kosztów przesyłki czy nie doliczać".
  Po prostu przywalił 23% VAT i z głowy :>

  No i na deser własna odpowiedzialność za autentyczność faktury.
  Powraca sprawa "zamieszany w kradzież zegarka" - nie dość, że
odbiorca zostanie oszukany, to jeszcze będzie winny.
  Przecież mógł lepiej sprawdzić.
  Ktoś w to wątpi? :>

  Czy coś ciekawego jeszcze przeoczyłem? ;)
  Oczywiście "uproszczone", czyli de facto prawo odliczania VAT
od paragonów, oraz f-ry zbiorcze itede widzę, ale w tych przypadkach
plusy każdy widzi i nie ma się czego czepiać :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-02-19 21:36:33
Autor: Mr. Misio
...VAT 2013...
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  No i na deser własna odpowiedzialność za autentyczność faktury.
  Powraca sprawa "zamieszany w kradzież zegarka" - nie dość, że
odbiorca zostanie oszukany, to jeszcze będzie winny.
  Przecież mógł lepiej sprawdzić.
  Ktoś w to wątpi? :>

Uwielbiam takie manewry. ALe w duzej czesci tak dzialaja nasze urzady i nie tylko. Po co szukac winnego (ktory mogl robiac przekret sie zabezpieczyc, np. powyzstawial fikcyjne faktury zabral kase i wyjechal na zmywak), jak mozna dorwac tego, co sie nei rusza, nie ucieka, nie kombinuje.

  Oczywiście "uproszczone", czyli de facto prawo odliczania VAT
od paragonów,

Serio tak mozna? Czyli moge zebrać w sklepie teraz paragonów i sobie poodliczac? :D Boskie! :)

Data: 2013-02-20 00:58:33
Autor: Gotfryd Smolik news
...VAT 2013...
On Tue, 19 Feb 2013, Mr. Misio wrote:

Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

  Oczywiście "uproszczone", czyli de facto prawo odliczania VAT
od paragonów,

Serio tak mozna?

  Hm... zajrzałem i wygląda, że polskie MF uznało
iż uprzednio wdrożone bilety kolejowe i tankowanie
"wyczerpuje dyrektywę", a przynajmniej nie widać
tego po nowelizacjach przepisów :(

  Część krajów właśnie taki mechanizm (paragon do
limitowanej kwoty) wdrożyła:
http://vat.wieszjak.pl/faktura/283988,Od-2013-roku-bedzie-mozna-wystawiac-faktury-uproszczone.html

Czyli moge zebrać w sklepie teraz paragonów i sobie poodliczac? :D Boskie! :)

  Nie przesadzaj.
  Fałszowanie dokumentacji proponujesz.
  Przecież jeszcze musisz umieć wyjaśnić gdzie wcięło
te wszystkie nakupowane dobra.
  Sugerujesz, że dotąd tak właśnie robiłeś, ale tylko
w zakresie podatku dochodowego? ;>
(no dobra, "i niektórych towarów" :P)
  Popatrz na to inaczej :)
  Równie dobrze możesz nazbierać paragonów i iść aby
Ci je wymienili na fakturę. Takie samo oszustwo
podatkowe.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-02-20 01:16:47
Autor: Mr. Misio
...VAT 2013...
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

Czyli moge zebrać w sklepie teraz paragonów i sobie poodliczac? :D
Boskie! :)

  Nie przesadzaj.
  Fałszowanie dokumentacji proponujesz.

Oj, jakie tam fałszowanie :) Uzupełnianie raczej ;)

  Przecież jeszcze musisz umieć wyjaśnić gdzie wcięło
te wszystkie nakupowane dobra.

No trza mieć umiar, nie zwiekszyc 10-krotnie ale tak 2 razy to spoko :)

Np. zamiast jezdzic 10 razy taksowka miesiecznie, moge przeciez jezdzic 20 ;)

  Popatrz na to inaczej :)
  Równie dobrze możesz nazbierać paragonów i iść aby
Ci je wymienili na fakturę. Takie samo oszustwo
podatkowe.

Jakie tam oszustwo. Ktoś kupił to przecież. Zapłacił. I ten ktoś mógł (hipotetycznie) wrzucic to sobie w koszty. Ale z jakiegoś powodu nie wrzucił. Wiec co za róznica któ wrzuci, żeby odzyskać część zrabowanych .... znaczy częśc podatków ;)

Data: 2013-02-20 08:25:44
Autor: Gotfryd Smolik news
...VAT 2013...
On Wed, 20 Feb 2013, Mr. Misio wrote:

Jakie tam oszustwo. Ktoś kupił to przecież. Zapłacił.
I ten ktoś mógł (hipotetycznie) wrzucic to sobie w koszty.

  :P
  Ale dobra - wskazuję, że legalizacja odliczenia VAT od paragonów
naprawdę niewiele zmienia.
  I jak zwykle działa to tak, że Niemcy (i inni) już ten mechanizm
mają w użyciu, a u nas ciągle ogranicza się on do pozycji 'bilety'.
  Dodam, że IMO w sposób nie przystający do rekomendacji: rekomendacja
dotyczy zakupów *DO* bodaj 100eu, a zezwolenie w rozporządzeniu
dotyczy biletów PONAD 50km, bzdura na kółkach, na przejazd
30km trzeba brać fakturę.
  Ministerstwo ma jakąś odrębną logikę, nie tylko nie jest to
"logika zwykła", ale nie sposób w tym się doszukać nawet
"logiki podatkowej".

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-02-20 11:05:05
Autor: Mr. Misio
...VAT 2013...
Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:
On Wed, 20 Feb 2013, Mr. Misio wrote:

Jakie tam oszustwo. Ktoś kupił to przecież. Zapłacił.
I ten ktoś mógł (hipotetycznie) wrzucic to sobie w koszty.

  :P
  Ale dobra - wskazuję, że legalizacja odliczenia VAT od paragonów
naprawdę niewiele zmienia.
  I jak zwykle działa to tak, że Niemcy (i inni) już ten mechanizm
mają w użyciu, a u nas ciągle ogranicza się on do pozycji 'bilety'.
  Dodam, że IMO w sposób nie przystający do rekomendacji: rekomendacja
dotyczy zakupów *DO* bodaj 100eu, a zezwolenie w rozporządzeniu
dotyczy biletów PONAD 50km, bzdura na kółkach, na przejazd
30km trzeba brać fakturę.
  Ministerstwo ma jakąś odrębną logikę, nie tylko nie jest to
"logika zwykła", ale nie sposób w tym się doszukać nawet
"logiki podatkowej".

Widać ciagle ten sam schemat:
"podatnicy, przedsiebiorcy, zrobimy wam dobrze!"
"o ja cież pie...le! NIEEEEeeeeee!"

Data: 2013-02-20 11:27:41
Autor: m
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 20.02.2013 01:16, Mr. Misio pisze:

Jakie tam oszustwo. Ktoś kupił to przecież. Zapłacił. I ten ktoś mógł
(hipotetycznie) wrzucic to sobie w koszty. Ale z jakiegoś powodu nie
wrzucił. Wiec co za róznica któ wrzuci, żeby odzyskać część zrabowanych
... znaczy częśc podatków ;)

To mi przypomina pomysł na który wpadłem jakiś czas temu, polegający na tym że kazdy sobie może odliczyć wszystkie swoje wydatki.

Wyobrażam sobie to tak, że zamiast ustawy o PIT ze wszystkimi swoimi wyjątkami, wyłączeniami, zwolnieniami itd, rozpisanymi na grubo ponad 100 stron stron, przyjąć zasadę że liczymy majątek na początku roku, liczymy majątek na końcu roku, od różnicy płacimy podatek.

Co by było jednocześnie sprawiedliwie społecznie, bo Ci którzy żyją na styk de-facto nie płaciliby nic podatku, a z drugiej strony - prowzrostowe, bo bogacz hulaka i utracjusz, wydający swoje wszystkie dochody, napędzałby gospodarkę.

Żeby zapobiec unikaniu podatku poprzez zakupy (bądź transfery) poza granice (co już by nie było opodatkowane w ten sposób, a więc kasa by się wymykała systemowi), każdy przelew za granicę byłby obciążony takim podatkiem (z odliczeniem przelewów przychodzących).

No i tak sobie myślę, że to zbyt proste żeby było wykonalne, że w tym pomyśle musi być jakiś feler który zrobiłby z tego karykaturę prostoty (tak jak VAT, w zamyśle prosty, dał nam w efekcie Ustawe o Podatku od Towarów i Usług).

Jaki feler w tym tkwi?

p. m.

Data: 2013-02-20 12:30:49
Autor: Piotrek
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On 2013-02-20 11:27, m wrote:
[...]
Jaki feler w tym tkwi?

Podstawowy.

Utrzymywanie PIT raczej nie ma zbyt wielkiego sensu mając na wadze wolumen przychodów z PIT i koszty poboru tego podatku.

A Twój sposób będzie IMHO jeszcze bardziej skomplikowany w realizacji.

Piotrek

Data: 2013-02-20 23:23:23
Autor: Gotfryd Smolik news
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On Wed, 20 Feb 2013, m wrote:

Wyobrażam sobie to tak, że zamiast ustawy o PIT ze wszystkimi swoimi wyjątkami, wyłączeniami, zwolnieniami itd, rozpisanymi na grubo ponad 100 stron stron, przyjąć zasadę że liczymy majątek na początku roku, liczymy majątek na końcu roku,

  Zniknąłeś bezrobocie. Wycena w ramach przymusowych robót publicznych ;)
  Jak wyznaczamy to "zliczenie"?

No i tak sobie myślę, że to zbyt proste żeby było wykonalne, że w tym pomyśle musi być jakiś feler

  No :)
  W "wycenie".

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-02-21 00:47:00
Autor: m
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 20.02.2013 23:23, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 20 Feb 2013, m wrote:

Wyobrażam sobie to tak, że zamiast ustawy o PIT ze wszystkimi swoimi
wyjątkami, wyłączeniami, zwolnieniami itd, rozpisanymi na grubo ponad
100 stron stron, przyjąć zasadę że liczymy majątek na początku roku,
liczymy majątek na końcu roku,

  Zniknąłeś bezrobocie. Wycena w ramach przymusowych robót publicznych ;)
  Jak wyznaczamy to "zliczenie"?

Oświadczenie i wyrywkowe kontrole.

Na uwagę że sobie ludzie będą zaniżali wycenę, od razu odpowiadam że to jest jak z samodzielnym podawaniem stanu licznika do "elektryki". Co z tego że dzisiaj obniżę, skoro kiedyś, prędzej czy później trzeba będzie urealnić.

p. m.

Data: 2013-02-21 01:03:16
Autor: Mr. Misio
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
Użytkownik m napisał:

Na uwagę że sobie ludzie będą zaniżali wycenę, od razu odpowiadam że to
jest jak z samodzielnym podawaniem stanu licznika do "elektryki". Co z
tego że dzisiaj obniżę, skoro kiedyś, prędzej czy później trzeba będzie
urealnić.

Ano to, co z "fakturami prognozowymi" - jakoś dziwnym trafem prognoza jest zawyżona np. o 30%. Po pół roku dostaję rozliczenie, z którego wynika, że nadpłaciłem niemal 30%

Dostaję następne 6 faktur prognozowych, WYZSZYCH kwotowo (bo taka prognoza), możliwośc odliczenia nadplaty i znów zaczynam nadplacac.

Tani kredyt?

Cóż, na sposób jest sposób ;) Nie place nigdy ostatniej faktury, czekam na rozliczenie i wezwanie do zapłaty. Koszt odsetek zwykle pare zlotych, ale nie musze wplacac kilku stów, żeby potem je odzyskać...

Data: 2013-02-21 23:12:59
Autor: Ianus
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
Użytkownik "Mr. Misio"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kg3o86$pci$1@node2.news.atman.pl...

Cóż, na sposób jest sposób ;) Nie place nigdy ostatniej faktury, czekam na rozliczenie i wezwanie do zapłaty. Koszt odsetek zwykle pare zlotych, ale nie musze wplacac kilku stów, żeby potem je odzyskać...

Znam lepszy sposób. Sprawdzony przynajmniej w Tauronie (prąd).
Dzwonię do BOK i (grzecznie) proszę o zmniejszenie prognozy - jakoś
do tej pory zawsze działa.

JS

Data: 2013-02-21 11:17:06
Autor: Gotfryd Smolik news
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On Thu, 21 Feb 2013, m wrote:

W dniu 20.02.2013 23:23, Gotfryd Smolik news pisze:
On Wed, 20 Feb 2013, m wrote:

Wyobrażam sobie to tak, że zamiast ustawy o PIT ze wszystkimi swoimi
wyjątkami, wyłączeniami, zwolnieniami itd, rozpisanymi na grubo ponad
100 stron stron, przyjąć zasadę że liczymy majątek na początku roku,
liczymy majątek na końcu roku,

  Zniknąłeś bezrobocie. Wycena w ramach przymusowych robót publicznych ;)
  Jak wyznaczamy to "zliczenie"?

Oświadczenie i wyrywkowe kontrole.

Na uwagę że sobie ludzie będą zaniżali wycenę, od razu odpowiadam że to jest jak z samodzielnym podawaniem
stanu licznika
   ^^^^^^^^^^^^^^

  Przecież wskazuję, że to z licznikiem jest problem!
  *Wycena* majątku tak aby nikt się nie czepiał jest zawsze problematyczna.
  Leży ci gdzieś w gratach np. stary flet. Na oko używany, szkolny.
  Piszesz do wyceny 5zł. A potem okazuje się że to markowy z rzadkiego
drewna i w cenie dwu zer brakuje :P

  Chcesz choćby corocznej przeprawy z wyceną wartości samochodu?
  Czy chcesz twierdzić, że cały czas ma być wyceniony "w wartości
nabycia", a zerowany skokowo w momencie sprzedaży (i co z wartością
gaśnicy, jak ją sobie zostawiłeś :P)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-02-21 11:27:49
Autor: Liwiusz
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 2013-02-21 11:17, Gotfryd Smolik news pisze:


  Przecież wskazuję, że to z licznikiem jest problem!
  *Wycena* majątku tak aby nikt się nie czepiał jest zawsze problematyczna.
  Leży ci gdzieś w gratach np. stary flet. Na oko używany, szkolny.
  Piszesz do wyceny 5zł. A potem okazuje się że to markowy z rzadkiego
drewna i w cenie dwu zer brakuje :P

  Chcesz choćby corocznej przeprawy z wyceną wartości samochodu?
  Czy chcesz twierdzić, że cały czas ma być wyceniony "w wartości
nabycia", a zerowany skokowo w momencie sprzedaży (i co z wartością
gaśnicy, jak ją sobie zostawiłeś :P)


Na samochód są akurat różne eurotaxy. Gorzej, że taki system byłby strasznie nieszczelny. Kupi ktoś sobie w ciągu roku 10 krugerrandów za 60 tysięcy, nie "policzy" do majątku i co mu zrobisz? Będziesz podłogi przy kontroli zrywał?

--
Liwiusz

Data: 2013-02-21 22:58:11
Autor: Gotfryd Smolik news
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On Thu, 21 Feb 2013, Liwiusz wrote:

Na samochód są akurat różne eurotaxy.

  Pomińmy.

Gorzej, że taki system byłby strasznie
nieszczelny. Kupi ktoś sobie w ciągu roku 10 krugerrandów za 60 tysięcy, nie "policzy" do majątku i co mu zrobisz?

  Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ideę, ale opodatkuje decyzją wymiarową
od "pieniędzy które widocznie gdzieś są" i poczeka na kwity wykazujące
koszt hulaszczego trybu życia ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-02-22 00:08:10
Autor: m
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On 21.02.2013 22:58, Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 21 Feb 2013, Liwiusz wrote:

Na samochód są akurat różne eurotaxy.

Pomińmy.

Gorzej, że taki system byłby strasznie
nieszczelny. Kupi ktoś sobie w ciągu roku 10 krugerrandów za 60
tysięcy, nie "policzy" do majątku i co mu zrobisz?

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ideę, ale opodatkuje decyzją wymiarową
od "pieniędzy które widocznie gdzieś są" i poczeka na kwity wykazujące
koszt hulaszczego trybu życia ;)

Nie, no właśnie chodzi o to żeby nie trzeba było nosić kwitów wykazujących koszt.

Innymi słowy, przenieść ciężar dokumentowania ze zmian (przychody, koszty) , na stany faktyczne (snapshoty).

A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys, ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

p. m.

Data: 2013-02-22 07:57:02
Autor: Liwiusz
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 2013-02-22 00:08, m pisze:
A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

Naiwnyś ;)

--
Liwiusz

Data: 2013-02-22 07:57:59
Autor: Liwiusz
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 2013-02-22 07:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-02-22 00:08, m pisze:
A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

Naiwnyś ;)

Zresztą - tamten zamiast krugerrandów ma 100 tysięcy. I też nie widzę jakiegoś szczególnego powodu, aby się tym chwalił przed US.

--
Liwiusz

Data: 2013-02-22 10:47:26
Autor: m
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On 22.02.2013 07:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 07:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-02-22 00:08, m pisze:
A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

Naiwnyś ;)

Zresztą - tamten zamiast krugerrandów ma 100 tysięcy. I też nie widzę
jakiegoś szczególnego powodu, aby się tym chwalił przed US.


Prędzej czy później, te 100 tysięcy będzie musiał użyć.

p. m.

Data: 2013-02-22 11:47:09
Autor: Liwiusz
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 2013-02-22 10:47, m pisze:
On 22.02.2013 07:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 07:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-02-22 00:08, m pisze:
A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

Naiwnyś ;)

Zresztą - tamten zamiast krugerrandów ma 100 tysięcy. I też nie widzę
jakiegoś szczególnego powodu, aby się tym chwalił przed US.


Prędzej czy później, te 100 tysięcy będzie musiał użyć.

Może "przejeść".

--
Liwiusz

Data: 2013-02-22 12:05:29
Autor: m
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On 22.02.2013 11:47, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 10:47, m pisze:
On 22.02.2013 07:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 07:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-02-22 00:08, m pisze:
A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

Naiwnyś ;)

Zresztą - tamten zamiast krugerrandów ma 100 tysięcy. I też nie widzę
jakiegoś szczególnego powodu, aby się tym chwalił przed US.


Prędzej czy później, te 100 tysięcy będzie musiał użyć.

Może "przejeść".

Czyli użyć. Czyli - wydać. Czyli - komuś wzrośnie. I temu komuś się naliczy podatek.

p. m.

Data: 2013-02-22 12:16:40
Autor: Liwiusz
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 2013-02-22 12:05, m pisze:
On 22.02.2013 11:47, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 10:47, m pisze:
On 22.02.2013 07:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 07:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-02-22 00:08, m pisze:
A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

Naiwnyś ;)

Zresztą - tamten zamiast krugerrandów ma 100 tysięcy. I też nie widzę
jakiegoś szczególnego powodu, aby się tym chwalił przed US.


Prędzej czy później, te 100 tysięcy będzie musiał użyć.

Może "przejeść".

Czyli użyć. Czyli - wydać. Czyli - komuś wzrośnie. I temu komuś się
naliczy podatek.

Podatek będzie się naliczał tylko od niewielkiego procenta rzeczywistych dochodów, tego, czego nie da się ukryć - samochody, nieruchomości, *bardzo drogie* ruchomości, wszystko inne będzie "bezpodatkowe".

Podoba mi się ten system :)

--
Liwiusz

Data: 2013-02-22 13:01:37
Autor: m
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On 22.02.2013 12:16, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 12:05, m pisze:
On 22.02.2013 11:47, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 10:47, m pisze:
On 22.02.2013 07:57, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-02-22 07:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-02-22 00:08, m pisze:
A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o
100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

Naiwnyś ;)

Zresztą - tamten zamiast krugerrandów ma 100 tysięcy. I też nie widzę
jakiegoś szczególnego powodu, aby się tym chwalił przed US.


Prędzej czy później, te 100 tysięcy będzie musiał użyć.

Może "przejeść".

Czyli użyć. Czyli - wydać. Czyli - komuś wzrośnie. I temu komuś się
naliczy podatek.

Podatek będzie się naliczał tylko od niewielkiego procenta rzeczywistych
dochodów, tego, czego nie da się ukryć - samochody, nieruchomości,
*bardzo drogie* ruchomości, wszystko inne będzie "bezpodatkowe".

Tak, chodzi o to żeby wszystkie wydatki (nie wnikając dzielenie włosa na czworo) były odliczalne.

Podoba mi się ten system :)


Tego się spodziewałem :).

Data: 2013-02-22 15:19:38
Autor: Wojciech Bancer
[OT] uproszczony sposĂłb liczenia podatku dochodowego
On 2013-02-22, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

Podoba mi się ten system :)
Tego się spodziewałem :).

Prościej byłoby chyba zrezygnować zpoboru PIT, podnieść lekko VAT (pewnie do tych 25%).
Koszty poboru PIT są i tak chyba bardzo wysokie w porównaniu do VAT,
więc pewnie dla budżetu byłoby to neutralne, a zniosłoby ogromne koszty
poboru PIT po obu stronach barykady (przedsiębiorstwa i państwo).

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2013-02-22 15:27:16
Autor: Gotfryd Smolik news
[OT] uproszczony sposĂłb liczenia podatku dochodowego
On Fri, 22 Feb 2013, Wojciech Bancer wrote:

Prościej byłoby chyba zrezygnować zpoboru PIT, podnieść lekko VAT (pewnie do tych 25%).

  Do tego się nie odnoszę.
  Z to co do wad poszczególnych podatków:

Koszty poboru PIT są i tak chyba bardzo wysokie w porównaniu do VAT,

  Ale VAT jest bardzo podatny na oszustwa.
  Może lepiej określić to inaczej: "podatny na mocne oszustwa".
  Nie "łatwe", ale jak już zostaną zrobione...
  Wcale nie mam na myśli unikanie płacenia "przypadającego" na danego
osobnika VATu, lecz "odzyskiwanie" VATu uprzednio zapłaconego
przez cały łańcuszek podatników.

pzdr, Gotfryd

Data: 2013-02-22 15:04:49
Autor: Wojciech Bancer
[OT] uproszczony sposĂłb liczenia podatku dochodowego
On 2013-02-21, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]

A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys, ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

A jak sprawdzisz wydatkowanie na "usługi"?

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2013-02-24 23:47:26
Autor: m
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
On 22.02.2013 15:04, Wojciech Bancer wrote:
On 2013-02-21, m<mvoicem@gmail.com>  wrote:

[...]

A nawet, powiedzmy że wyceniamy i podatkujemy tylko pieniądz. Jeżeli
uniknę podatku kupując krugerrandy za 100tys zł, to ktoś ode mnie tą
kasę będzie mieć (za te krugerrandy). Więc ja zapłacę mniej o 100tys,
ale ktoś o te 100tys więcej. Jak dla mnie - brzmi szczelnie.

A jak sprawdzisz wydatkowanie na "usługi"?


Nie rozumiem pytania?

p. m.

Data: 2013-02-22 07:56:00
Autor: Liwiusz
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 2013-02-21 22:58, Gotfryd Smolik news pisze:
On Thu, 21 Feb 2013, Liwiusz wrote:

Na samochód są akurat różne eurotaxy.

  Pomińmy.

Gorzej, że taki system byłby strasznie
nieszczelny. Kupi ktoś sobie w ciągu roku 10 krugerrandów za 60
tysięcy, nie "policzy" do majątku i co mu zrobisz?

  Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ideę, ale opodatkuje decyzją wymiarową
od "pieniędzy które widocznie gdzieś są" i poczeka na kwity wykazujące
koszt hulaszczego trybu życia ;)

Może niedokładnie czytałem wątek, ale idea remanentu początkowego i końcowego jako licznika podatku była chyba taka, aby nie musieć sprawdzać aktualnych dochodów? Czy coś pomieszałem? :)

--
Liwiusz

Data: 2013-02-22 11:53:00
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 21.02.2013 00:47, m pisze:
Co z tego że dzisiaj obniżę, skoro kiedyś, prędzej czy później trzeba
będzie urealnić.

To, że pieniądze ci pracują do tego później? Np. ja mam teraz do spłacenia kredyty, które biją mi odsetki. Chętnie bym odroczył na kilka lat płatności za prąd czy wodę.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Data: 2013-02-21 12:25:11
Autor: \\n
[OT] uproszczony sposób liczenia podatku dochodowego
W dniu 20-02-2013 11:27, m pisze:
...
To mi przypomina pomysł na który wpadłem jakiś czas temu, polegający na
tym że kazdy sobie może odliczyć wszystkie swoje wydatki.

Wyobrażam sobie to tak, że zamiast ustawy o PIT ze wszystkimi swoimi
wyjątkami, wyłączeniami, zwolnieniami itd, rozpisanymi na grubo ponad
100 stron stron, przyjąć zasadę że liczymy majątek na początku roku,
liczymy majątek na końcu roku, od różnicy płacimy podatek.


....


Jaki feler w tym tkwi?


Można "mieć" wszystko wynajęte: samochód, mieszkanie itd. Wartość majątku na początek i na koniec równy zero.

--
Ci, którzy nie pamiętają przeszłości,
skazani są na jej powtarzanie
George Santayana

...VAT 2013...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona