Znajomy Niemiec wykombinował, że zrobi sobie w PL serwis swojego Tourana. Podobno wychodzi o połowę taniej, niż w DE.
Zakres roboty miałby objąć wymianę paska rozrządu, tarczy sprzęgła, pompy wody, pompy oleju plus to, co tam VW jeszcze przewiduje. Z tego, co wiem, to ma silnik 2,0 tdi, a serwis miałby dotyczyć obsługi na 200 kkm.
Czy ktoś z Kolegów się orientuje ile może kosztować taki serwis w ASO a ile w innych warsztatach (razem z częściami)?
TIA
Jacek

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza wymianą oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony, wycieraczki, filtry świece etc. W moim wozidle przy 430 tys na budziku,silnika i skrzyni biegów jeszcze ręka mechanika nigdy nie dotknęła. Bardzo boję się naprawiaczy w warsztatach. Nawet na gwarancji też nigdy nie pokazałem się w warsztacie na żaden, nawet jeden przegląd. Wozidło ma 15 wiosen i nie sprawia problemów, no ale ono jest z czasów kiedy jednorazówki jeszcze nie były w modzie.

W dniu sobota, 1 grudnia 2018 07:31:47 UTC+1 użytkownik bm...@wp.pl napisał:

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza wymianą oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony, wycieraczki, filtry świece etc. W moim wozidle przy 430 tys na budziku,silnika i skrzyni biegów jeszcze ręka mechanika nigdy nie dotknęła. Bardzo boję się naprawiaczy w warsztatach. Nawet na gwarancji też nigdy nie pokazałem się w warsztacie na żaden, nawet jeden przegląd. Wozidło ma 15 wiosen i nie sprawia problemów, no ale ono jest z czasów kiedy jednorazówki jeszcze nie były w modzie.

Może po prostu o czymś nie wiesz.
Ja półroku temu kupiłem samochód z 2002 roku od gościa który je miał 6 lat
i tez mówił że on nic do tego auta nie dokładał bo się wogóle nie psuło.

Sam mam auto z 99r od 10 lat i co roku systematycznie zostawiam u mechanika
koło tysiąca złotych .

Wiec z całym szacunkiem ale jak ktoś mówi że on nic przy samochodzie nie
robi to chyba nie zdaje sobie sprawy w jakim stanie jest jego samochód..

Dnia Fri, 30 Nov 2018 23:31:47 -0800 (PST), Bolko napisał(a):

W dniu sobota, 1 grudnia 2018 07:31:47 UTC+1 użytkownik bm...@wp.pl napisał:

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza wymianą oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony, wycieraczki, filtry świece etc. W moim wozidle przy 430 tys na budziku,silnika i skrzyni biegów jeszcze ręka mechanika nigdy nie dotknęła. Bardzo boję się naprawiaczy w warsztatach. Nawet na gwarancji też nigdy nie pokazałem się w warsztacie na żaden, nawet jeden przegląd. Wozidło ma 15 wiosen i nie sprawia problemów, no ale ono jest z czasów kiedy jednorazówki jeszcze nie były w modzie.

Może po prostu o czymś nie wiesz.
Ja półroku temu kupiłem samochód z 2002 roku od gościa który je miał 6 lat
i tez mówił że on nic do tego auta nie dokładał bo się wogóle nie psuło.

Sam mam auto z 99r od 10 lat i co roku systematycznie zostawiam u mechanika
koło tysiąca złotych .

Wiec z całym szacunkiem ale jak ktoś mówi że on nic przy samochodzie nie
robi to chyba nie zdaje sobie sprawy w jakim stanie jest jego samochód.

W takim, ze auto kupiles, wiec chyba dobre bylo, pomimo jego 15 lat.
Po prostu w swoim przeplacasz :-)

Moja sierra mechanika widziala 2 razy w wieku 13-20 lat, bo zawieszenie sie jednak zuzywa. Choc pare rzeczy robilem u niej sam - alternator, termostat, pasek
rozrzadu ... lacznik wycieraczek.

Stan pod koniec - oczywiscie tragiczny, ale jezdzi, a naprawiac sie
nie oplaca :-)

J.

na  ** p.m.s **  bmiro@wp.pl pisze tak:

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza
wymianą oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony,
wycieraczki, filtry świece etc.

a rozrząd? Przy 200tys to miałbym trzeci pasek i drugą pompę wody.

W moim wozidle przy 430 tys na budziku,silnika i skrzyni biegów
jeszcze ręka mechanika nigdy nie dotknęła. Bardzo boję się
naprawiaczy w warsztatach.

a tymbardziej ASO.

Nawet na gwarancji też nigdy nie pokazałem się w warsztacie na
żaden, nawet jeden przegląd. Wozidło ma 15 wiosen i nie sprawia
problemów, no ale ono jest z czasów kiedy jednorazówki jeszcze nie
były w modzie.

2003r to już ostatni dzwonek ;)

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza
wymianą oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony,
wycieraczki, filtry świece etc.

a rozrząd? Przy 200tys to miałbym trzeci pasek i drugą pompę wody.

W dieslu?
Po co?
Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

W moim wozidle przy 430 tys na budziku,silnika i skrzyni biegów
jeszcze ręka mechanika nigdy nie dotknęła. Bardzo boję się
naprawiaczy w warsztatach.

a tymbardziej ASO.

 Ano własnie

Nawet na gwarancji też nigdy nie pokazałem się w warsztacie na
żaden, nawet jeden przegląd. Wozidło ma 15 wiosen i nie sprawia
problemów, no ale ono jest z czasów kiedy jednorazówki jeszcze nie
były w modzie.

2003r to już ostatni dzwonek ;)

Dokładnie. Chociaz olej wypadałoby wymienic :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
 ("""""""""")
 /""/t/"""""
/  /       9mm

na  ** p.m.s **  Budzik pisze tak:

Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza
wymianą oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony, wycieraczki,
filtry świece etc.

a rozrząd? Przy 200tys to miałbym trzeci pasek i drugą pompę wody.

W dieslu?
Po co?
Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)


--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu .12.2018 o 12:15 PiteR <email@fauszywy.pl> pisze:

Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)

2.0 HDi 163KM pierwsza wymiana po 240kkm. Drugiej nie zdoążyłem zrobić -  auto sprzedałem.

TG

na  ** p.m.s **  Tomasz Gorbaczuk pisze tak:

Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)

2.0 HDi 163KM pierwsza wymiana po 240kkm. Drugiej nie zdoążyłem
zrobić -  auto sprzedałem.

TG

Udało Ci się. Technologia pasków nie poszła tak do przodu.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu .12.2018 o 22:20 PiteR <email@fauszywy.pl> pisze:

Udało Ci się. Technologia pasków nie poszła tak do przodu.

Mi i milionom innych uzytkowników tego silnika.

TG

180 warunki ciężkie 240 normalne. Nawet VW się ogarnął w CFFB 210 tkm a w B8 już 240. Jeśli pierwszy użytkownik to można jeździć.

W dniu 2018-12-01 o 18:23, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)

2.0 HDi 163KM pierwsza wymiana po 240kkm. Drugiej nie zdoążyłem zrobić - auto sprzedałem.

Astra F 1.6 16v - pierwsze (i ostatnie) zerwanie przy 63 kkm :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Użytkownik Mirek Ptak nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl ...

Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)

2.0 HDi 163KM pierwsza wymiana po 240kkm. Drugiej nie zdoążyłem
zrobić - auto sprzedałem.

Astra F 1.6 16v - pierwsze (i ostatnie) zerwanie przy 63 kkm :)

Znam przypadki koniecznosci wymiany sprzgła przy 10kkm wiec nikt nie twierdzi ze autem nie da sie jezdzic nieumiejetnie...
Aczkolwiek wydawało mi sie ze benzyny maja nizszy interwały wymian.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon

na  ** p.m.s **  Budzik pisze tak:

Aczkolwiek wydawało mi sie ze benzyny maja nizszy interwały wymian.

Mi się wydawało, że to diesle pierwsze wymyśliły dwumasy by tłumić drgania wału.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

W dniu .12.2018 o 13:13 Mirek Ptak <nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> pisze:

 2.0 HDi 163KM pierwsza wymiana po 240kkm. Drugiej nie zdoążyłem zrobić  - auto sprzedałem.

Astra F 1.6 16v - pierwsze (i ostatnie) zerwanie przy 63 kkm :)

Auto jeszcze było na gwarancji?
U mnie był jeszcze limit "wiekowy" - 240kkm lub 10lat.


TG

W dniu 2018-12-05 o 18:19, Tomasz Gorbaczuk pisze:

W dniu .12.2018 o 13:13 Mirek Ptak <nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> pisze:

 2.0 HDi 163KM pierwsza wymiana po 240kkm. Drugiej nie zdoążyłem zrobić - auto sprzedałem.

Astra F 1.6 16v - pierwsze (i ostatnie) zerwanie przy 63 kkm :)

Auto jeszcze było na gwarancji?
U mnie był jeszcze limit "wiekowy" - 240kkm lub 10lat.

Nie było od początku - zakup bezpośrednio od Opla w ramach utrzymywania dobrych stosunków między firmami ;).
Było za to 3 tyś po przeglądzie w ASO, gdzie padło z mojej strony pytanie o wymianę rozrządu. Dealer w porozumieniu z centralą zrobił to za friko.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza
wymianą oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony, wycieraczki,
filtry świece etc.

a rozrząd? Przy 200tys to miałbym trzeci pasek i drugą pompę wody.

W dieslu?
Po co?
Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)

Nie rozumiem tej odpowiedzi.
Ja nie pisze tego z ksiazki serwisowej tylko z doswiadczenia.
Zalecane jest po 140kkm ale nawet w seriwsach podpowiadaja ze mozna wiecej i to rzeczywiście jest prawda.
W ducato / jumper / boxer z silnikiem 2.2 milion mozna przejechac bez ruszania rozrzadu (łancuch) --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Cieszą się w Niu Jorku dzieci, pan Bin Laden do nich leci.
On prezentów ma bez liku, dl każdego po wągliku."

na  ** p.m.s **  Budzik pisze tak:

a rozrząd? Przy 200tys to miałbym trzeci pasek i drugą pompę
wody.

W dieslu?
Po co?
Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)

Nie rozumiem tej odpowiedzi.
Ja nie pisze tego z ksiazki serwisowej tylko z doswiadczenia.
Zalecane jest po 140kkm ale nawet w seriwsach podpowiadaja ze
mozna wiecej i to rzeczywiście jest prawda.
W ducato / jumper / boxer z silnikiem 2.2 milion mozna przejechac
bez ruszania rozrzadu (łancuch)

Podbudowuje mnie Wasz optymizm bo sam muszę sciągać przód aby zmienić rozrząd i bardzo mi się nie chce ale skąd taki skok w interwałach?

Kiedyś było 70tys a teraz 180 tys.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

Użytkownik PiteR email@fauszywy.pl ...

a rozrząd? Przy 200tys to miałbym trzeci pasek i drugą pompę
wody.

W dieslu?
Po co?
Ducato 2,3 - pierwsza wymiana paska rozrzadu po 180kkm...

Tak tak uhum :)

Nie rozumiem tej odpowiedzi.
Ja nie pisze tego z ksiazki serwisowej tylko z doswiadczenia.
Zalecane jest po 140kkm ale nawet w seriwsach podpowiadaja ze
mozna wiecej i to rzeczywiście jest prawda.
W ducato / jumper / boxer z silnikiem 2.2 milion mozna przejechac
bez ruszania rozrzadu (łancuch)

Podbudowuje mnie Wasz optymizm bo sam muszę sciągać przód aby zmienić rozrząd i bardzo mi się nie chce ale skąd taki skok w interwałach?

Kiedyś było 70tys a teraz 180 tys.

Zalezy od auta.
W benzynach jest chyba duzo mniej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy kiedyś osiągnie najwyższy stopień niekompetencji
Tylko że politycy go osiągają tuż po wyborach"

Chyba nie. TSI od 2013r też 180/210 tkm a VW tylko goni konkurencje bo ford już w 2001 (foka MK1) miał 160 tkm.

W dniu 01.12.2018 o 07:31, bmiro@wp.pl pisze:

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.

Co to teraz nie jest jednorazówką? Ford Mustang?
Nie powiesz chyba, że pasek rozrządu ma nieskończoną trwałość.
Jacek

Użytkownik bmiro@wp.pl 780lester@gmail.com ...

Wyrazy współczucia dla portfela właściciela jednorazówki.
Trudno mi uwierzyć że cokolwiek powinno być wymienione poza wymianą
oleju i zużytych elementów jak hamulce, opony, wycieraczki, filtry
świece etc. W moim wozidle przy 430 tys na budziku,silnika i skrzyni
biegów jeszcze ręka mechanika nigdy nie dotknęła. Bardzo boję się
naprawiaczy w warsztatach. Nawet na gwarancji też nigdy nie
pokazałem się w warsztacie na żaden, nawet jeden przegląd. Wozidło
ma 15 wiosen i nie sprawia problemów, no ale ono jest z czasów kiedy
jednorazówki jeszcze nie były w modzie.

Rozumeim ze rozrzad na łancuchu i to na takim co sie nie rozciaga?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

na  ** p.m.s **  Jacek pisze tak:

Znajomy Niemiec wykombinował, że zrobi sobie w PL serwis swojego Tourana. Podobno wychodzi o połowę taniej, niż w DE.
Zakres roboty miałby objąć wymianę paska rozrządu, tarczy
sprzęgła, pompy wody, pompy oleju plus to, co tam VW jeszcze
przewiduje. Z tego, co wiem, to ma silnik 2,0 tdi, a serwis miałby
dotyczyć obsługi na 200 kkm. Czy ktoś z Kolegów się orientuje ile
może kosztować taki serwis w ASO a ile w innych warsztatach (razem
z częściami)?

Powiedz znajomemu, że tylu rzeczy nie robi się na raz.
Bo skąpy dwa razy płaci.

--
Piter

Sweet little girl I prefer
You behind the wheel
Me the passenger

Ceny w ASO są porównywalne te 50% to mu się przyśniło. Serwis CFFB na 60 tkm (DSG, olej, płyn hamulcowy, filtry) w HH 630EUR w Szczecinie 2200 PLN. Jedyne co pozwala obniżyć koszty to własne części choć czasami kręcą nosem ;-)

Użytkownik  przemek.jedrzejczak@gmail.com ...

Ceny w ASO są porównywalne te 50% to mu się przyśniło.

Wymiana rozrzadu w najdrozszym warsztacie w okolicy. 1500
ASO - twierdzi ze 2500 w promocji :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe."   Julian Tuwim

W dniu piątek, 30 listopada 2018 22:17:20 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:

Znajomy Niemiec wykombinował, że zrobi sobie w PL serwis swojego Tourana. Podobno wychodzi o połowę taniej, niż w DE.
Zakres roboty miałby objąć wymianę paska rozrządu, tarczy sprzęgła, pompy wody, pompy oleju plus to, co tam VW jeszcze przewiduje. Z tego, co wiem, to ma silnik 2,0 tdi, a serwis miałby dotyczyć obsługi na 200 kkm.
Czy ktoś z Kolegów się orientuje ile może kosztować taki serwis w ASO a ile w innych warsztatach (razem z częściami)?
TIA

Ile w ASO to nie mam pojęcia
Rozrząd jak ostatnio słyszałem jak mój mechanik z klientem się umawiał to 350zł robocizna. Ceny zestawów  rozrządu znajdziesz na allegro. Ale to w jakimś peugeocie było a ponoć sa auta co rozrząd z drugiej strony mają i pół klamota trzeba rozebrać żeby wymienić. Wtedy cen inna pewnie.
ALe ogólnie u nas na warsztatach robocizna to ok 80zł za godzinę liczą a ceny materiałów masz na allegro

W dniu 01.12.2018 o 18:29, Kris pisze:

Ile w ASO to nie mam pojęcia
ALe ogólnie u nas na warsztatach robocizna to ok 80zł za godzinę liczą a ceny materiałów masz na allegro

Problem w tym, że to nie ja robię tylko znajomy z DE, a on poza ASO auta nie odda, bo "nie ma zaufania".
Jacek

W dniu sobota, 1 grudnia 2018 18:52:08 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:

W dniu 01.12.2018 o 18:29, Kris pisze:
> Ile w ASO to nie mam pojęcia
> ALe ogólnie u nas na warsztatach robocizna to ok 80zł za godzinę liczą a ceny materiałów masz na allegro
Problem w tym, że to nie ja robię tylko znajomy z DE, a on poza ASO auta nie odda, bo "nie ma zaufania".

To nie rozumiem w czym problem i czemu pytasz o koszt w "innych warsztatach"
A "w czym problem"bo pewnie jak byście zakres robót do ASO wysłali to Wam odeślą kosztorys.
Zresztą co tam rozczulać się z ASO się nad klamotem z 200tys przebiegu. Byle warsztat sobie z tym poradzi a i zamienniki mu nie straszne.

W dniu 01.12.2018 o 20:37, Kris pisze:

To nie rozumiem w czym problem i czemu pytasz o koszt w "innych warsztatach"

Nie ma problemu. Nie moje auto i nie moja kasa, ale pytam o koszt "w innych warsztatach" z czystej ciekawości, bo może się okazać, że jak się Niemiec dowie, że w ASO kosztuje X zł a nie w ASO 1/2 X to może "nabierze zaufania" ;-)

A "w czym problem"bo pewnie jak byście zakres robót do ASO wysłali to Wam odeślą kosztorys.

Tak też zrobiłem, ale na razie nie odpisali. Czekam.

Zresztą co tam rozczulać się z ASO się nad klamotem z 200tys przebiegu.

Ten klamot to ma max 4 lata. Gość jest na emeryturze i dużo podróżuje, z czego połowę przebiegu robi z przyczepą.
Jacek

W dniu sobota, 1 grudnia 2018 22:30:50 UTC+1 użytkownik Jacek napisał:

Ten klamot to ma max 4 lata. Gość jest na emeryturze i dużo podróżuje, z czego połowę przebiegu robi z przyczepą.

Czyli klamot. Oczywiście pojeżdzi jeszcze kilka lat ale przepłacanie w ASO mija się z celem w tym wypadku. A co do braku odpowiedzi z ASO wyślij meila do kilku ASO i z któregoś w końcu dostaniesz szybką wycenę

Użytkownik Kris kszysztofc@gmail.com ...

Ten klamot to ma max 4 lata. Gość jest na emeryturze i dużo
podróżuje, z czego połowę przebiegu robi z przyczepą.

Czyli klamot. Oczywiście pojeżdzi jeszcze kilka lat ale przepłacanie
w ASO mija się z celem w tym wypadku. A co do braku odpowiedzi z ASO
wyślij meila do kilku ASO i z któregoś w końcu dostaniesz szybką
wycenę

Nieodpowiadanie na maile o cene w ASO to norma - tak szanuja klientów...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
że jego więzienna cela jest taka obszerna."  Anthony de Mello SJ

W dniu niedziela, 2 grudnia 2018 13:00:02 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:

Użytkownik Kris kszysztofc@gmail.com ...

>> Ten klamot to ma max 4 lata. Gość jest na emeryturze i dużo
>> podróżuje, z czego połowę przebiegu robi z przyczepą.
> > Czyli klamot. Oczywiście pojeżdzi jeszcze kilka lat ale przepłacanie
> w ASO mija się z celem w tym wypadku. A co do braku odpowiedzi z ASO
> wyślij meila do kilku ASO i z któregoś w końcu dostaniesz szybką
> wycenę > Nieodpowiadanie na maile o cene w ASO to norma - tak szanuja klientów...

Potrzebowałem dorobić i zaprogramować(centralny, immo) drugi kluczyk do peugeota więc wysłałem zapytanie meilem do 5 ASO
Z dwóch dostałem odpowiedzi ceny co do złotówki takie same, 3 mnie olały
Inna sprawa że wyceny na ok 800zł były wiec postanowiłem skorzystać z allegro i zaprogramować sam(łącznie poniżej 200zł się zmieszczę)
PIN do immo był potrzebny, nie miałem. Na forach ludzie piszą że taki PIN w aso od ręki ok 150zł a jak zamówisz naklejkę(część serwisowa o nr xxxx.xx) to na tej naklejce będzie ten pin i kosztuje to 10zł ale 2 tyg czekania
Kolejne zapytanie więc do 5 aso wysłałem o podanie pin na podstawie vin
2 odpowiedzi dostałem(te same aso co wcześniej)- jedna że zęści o nr xxx.xx nie ma możliwości zamówić jak przyjadę to za 150zł mi ten pin od ręki wygenerują, druga że mam przesłać vin i taką naklejkę z pinem mi zamówią. Do odbioru za ok 2tyg- koszt 28zł
Tak więc zależy od konkretnego aso jak klienta traktują

W dniu 02.12.2018 o 10:25, Kris pisze:

 przepłacanie w ASO mija się z celem w tym wypadku.

Weź to Niemcowi wytłumacz, jak zawsze jeździ do ASO. Kiedyś w poprzednim Touranie :-) padł mu akumulator, bo auto stało tydzień nie jeżdżone. Chciał jechać do ASO na lawecie. Ponieważ miałem z sobą prostownik, to mu chciałem aku naładować. 3 razy się pytał, czy to nie zaszkodzi, a w końcu, jak zobaczył na prostowniku napis Bosch, to się łaskawie zgodził. Potem i tak pojechał do ASO, gdzie mu co trzeba zmierzyli, dali papier i skasowali ileś tam Euro.
Jacek