Data: 2009-09-03 23:48:23 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
Vectra C czy Mondeo MK3 | |
Dnia Thu, 3 Sep 2009 23:36:43 +0200, Irokez napisał(a):
Rozglądam się za autem do 35k PLN. Najchetniej hatchback, kombi zdecydowanie odpada. Noo... ale poniższe auta to chyba tylko kombi / sedan? Z dwojga złego lepsze kombi, bo przynajmniej wsadzisz do środka coś wielkogabarytowego. jestem przeciwny dieslowi, aby tylko był to silnik bezawaryjny jak obecnie posiadany 2.4JTD w AR156. Tylko niech zawieszenie będzie trwalsze. AFAIR w Vectrze C ten 1.9 to jest właśnie fiatowski JTD. Myślałem też o Citroenie C5 ale pewnie będzie problem w razie jakiejś usterki, nie kazdy sie podejmie naprawy. Ty na pewno szukasz hatchbacka? ;) Wałbrzych Biedna Alfa. -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2009-09-03 23:48:59 | |
Autor: Grejon | |
Vectra C czy Mondeo MK3 | |
Borys Pogoreło pisze:
Dnia Thu, 3 Sep 2009 23:36:43 +0200, Irokez napisał(a): Zarówno Vectra jak i Mondeo występują w wersji LIFTback :) -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:grejon@jabber.aster.pl Mazda 6 2.0 zaolejona Kombi PMS+PJS*+pM-W+P+:+X++L+B+M+Z++TW-CB++ASB+ |
|
Data: 2009-09-04 19:17:50 | |
Autor: Irokez | |
Vectra C czy Mondeo MK3 | |
Użytkownik "Borys Pogoreło" <borys@pl.edu.leszno> napisał w wiadomości news:8zonrwusmwsp.1fokfhsupp0xc$.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 3 Sep 2009 23:36:43 +0200, Irokez napisał(a): Źle na pisałem, Liftback, chociaż właściwie to nie wiem jaka różnica. Z dwojga złego lepsze kombi, bo przynajmniej wsadzisz do środka coś Bardzo żadko potrzebuję coś wielkiego, a Mondeo kombi to dla mnie już autobus. Dziwnie się czułem go prowadząc na poczatku, potem zapomniałem że takie długie, a na końcu jak tyłem parkowałem pod hotelem to cofałem aż krzaki miałem prawie przy szybie - czyli do końca. No i to był bład bo aby wyciągnąć potem torby trzeba było odjechać, otworzyć, wyciagnąć torby, zamknąć, znowu cofnąć :)
Biedna, biedna, tez mnie to boli. Auto ładne, dynamiczne i slicznie się prowadzi. Nie żałuję na naprawy jesli tylko cos wychodzi, porobiłem typowe bolaczki (koło pasowe dwumasowe, gnijąca chłodnica, przepływka) eksploatacyjnie dobry olej co 15kkm, zawiechę na dzień dobry podniosłem do oryginału bo nie szło na -30 na tych dziadowskich drogach w tym śmiesznym mieście jeździć (czyli nowe amorki, spręzyny). Tak w Wałbrzychu wygląda droga międzymiastowa (wprawdzie to wiosna ale niewiele się zmieniło, trochę połatali, wiosną policja chciała zamknąć główne 4 drogi bo stwarzały zagrożenie dla poruszających się po nich): http://www.youtube.com/watch?v=bJQhPUszViI&feature=related Przez 2 i pół roku zawiechę 3-ci raz wymieniłem tydzień temu kompletną, poduchy silnika nowe załozyłem i od wczoraj znowu cos tłucze. Jade zmienić drązki jutro ale juz nie mam siły. Nie prędko wyniose się z tego zruinowanego miasta więc chcę cos wytrzymałego. Jak uda się opuścić te miasto to pewnie znowu wróce do Alfy. Bo Mondi nie dawał mi tyle przyjemności z jazdy. Pozdrawiam. -- Irokez AR 156 2.4JTD |