Data: 2012-08-02 12:07:04 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
2-go dzień działania systemu Veturilo. Posiadam już konto w bemowskim systemie więc wypożyczenie w V. to była kwestia paru sekund. Akurat miałem sprawę do załatwienia. Saski - Nowy Świat - Zachęta obskoczyłem w 16 minut (w tym ok. 6 minut na wspomnianą sprawę). Gdybym lazł pieszo, bo jak inaczej skoro w tym rejonie gdzie same wykopki, straciłbym minimum kwadrans więcej.
Przy stacjach spory ruch, zarówno gapiów jak i mediów. Może mnie zobaczycie w jakiejś TV :-) Rowerki nowiutkie, mają nawet nowy model zapięć Abusa. Może to za duże słowa, ale stawiam że Veturilo to będzie nie tylko sukces, ale będzie też sporym krokiem do polepszenia infrastruktury rowerowej w WAW. I że będzie, choć na zupełnie innej płaszczyźnie, skuteczniejszy od comiesięcznych mas krytycznych. Podjarany jestem tymi rowerkami :-) Pomimo, że 99,5% podróży rowerowych będę robił na własnym. Jednak, jak na przykładzie z początku, widać że to się rzeczywiście przydaje i nie jest to tylko wybryk czy kaprys zielonych oszołomów. Pzdr! A. |
|
Data: 2012-08-02 06:20:15 | |
Autor: Wilk | |
Veturilo - super! | |
On 2 Sie, 12:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Może to za duże słowa, ale stawiam że Veturilo to będzie nie tylko sukces, Podjarany jestem tymi rowerkami :-) Weź trochę na wstrzymanie bo na razie to rzeczywiście jesteś podjarany jak 15-letnia siksa na koncercie Justina Biebera ;)) Oceniać że to będzie sukces - po 2 dniach funkcjonowania to czyste wróżenie z fusów; warto sobie zdawać sprawę z tego, że na razie jest to swoista nowość w krajobrazie Warszawy i choćby dlatego jest tym zainteresowanie; pogoda też jest dobra, itd. Poczekaj chociaż do końca 2012 - i wtedy to coś będzie można powiedzieć konkretnego, a nie po 2 dniach. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-08-02 15:34:13 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
Wilk napisał:
Oceniać że to będzie sukces - po 2 dniach funkcjonowania to czyste wróżenie z fusów Oczywiście Poczekaj chociaż do końca 2012 - i wtedy to coś będzie można powiedzieć konkretnego, a nie po 2 dniach. Jasne, natomiast bliźniaczy system działa z dużym powodzeniem od kwietnia na prowincjonalnym Bemowie. Dlatego też jest duża szansa, że w centrum miasta będzie się cieszył ogromnym powodzeniem pomimo wielu wad (systemu, jak i tego fragmentu miasta pod względem rowerowym). Choćby dwie grupy społeczne: a) ludzie załatwiający na mieście duperele, wygodniej i szybciej im podjechać kilometr niż iść oraz b) wieczorami zwłaszcza młodzież jeżdżąca między klubami, ogródkami i imprezami - na Bemowie rower miejski stał się bardzo dobrym środkiem transportu w takich sytuacjach. Dopwoiem tylko, że u mnie w robocie, a jesteśmy niemal w centrum systemu Veturilo, prawie wszyscy już o to pytali, a parę osób nawet dzisiaj wypróbowało w praktyce. W każdym razie niezależnie od efektu ja się bardzo cieszę że (prawdopodobnie) dzięki Veturilo wsiądzie choćby okazjonalnie na rower "parę" osób do tej pory niejeżdżących, przez co spojrzą na Warszawę od strony 2 kółek i może zaczną rozumieć dlaczego rowerzyści niechętnie jeżdżą niektórymi DDR, albo dlaczego jeżdżą chodnikami, albo dlaczego jeżdżą po pasach i tak długo by wymieniać. I że ogólnie infrastruktura dla rowerzystów w city jest delikatnie mówiąc nienajlpesza i warto wpakować w nią parę złotych, dla dobra zresztą nie tylko samych rowerzystów. A. |
|
Data: 2012-08-02 06:54:00 | |
Autor: Wilk | |
Veturilo - super! | |
On 2 Sie, 15:34, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wilk napisa : Jasne, natomiast bli niaczy system dzia a z du ym powodzeniem od kwietnia na To jest kiepskie porównanie bo Bemowo czy podobnie jak i mój Ursynów - to są typowe "sypialnie" Warszawy, o zupełnie innej strukturze iż centrum miasta; dużo łatwiej tam poruszać się rowerem człowiekowi nieprzyzwyczajonemu do jazdy ulicami. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-08-02 16:03:50 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
Wilk napisał:
To jest kiepskie porównanie bo Bemowo czy podobnie jak i mój Ursynów - to są typowe "sypialnie" Warszawy, o zupełnie innej strukturze iż centrum miasta; dużo łatwiej tam poruszać się rowerem człowiekowi nieprzyzwyczajonemu do jazdy ulicami No i powiem Ci, że na Bemowie właśnie ful ludzi na tych mieszczuchach systemowych daje chodnikami, parkami, niekoniecznie ulicami. Bo: często są to "lamerzy" rowerowi, którzy bezpieczniej się czują na chodniku, bo: często są to ludzie po piwie, więc lepiej nie kusić losu na ulicy, bo: ulicami byłoby naokoło i bez sensu a chodnikiem na skróty, bo: na głównych ulicach (np. na arterii Powstańców Śląskich) jest porównywalnie niebezpiecznie jak na Świętokrzyskiej. I póki co nie zaobserwowałem jakiegoś przypadku że piesi na nich się denerwują, za to zaobserowowałem mnóstwo uśmiechniętych twarzy na rowerach :-) I oby tak było w city. Chociaż zdaję sobie sprawę że tu jest gęściej, inna specyfika potoków ludzkich i z pewnością będą konflikty między Veturilo a pieszymi i między Veturilo a kierowcami. Ale to może byc ciekawe i może przynieść nieoczekiwane i pozytywne efekty. A. |
|
Data: 2012-08-02 08:35:15 | |
Autor: Wilk | |
Veturilo - super! | |
On 2 Sie, 16:03, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wilk napisa : No właśnie o tym mówię, tylko inne wnioski wyciągam z tego faktu. Na Bemowie czy na Ursynowie - można sobie dawać chodnikiem czy po parku - bo jest gdzie, jadąc tak nie jedzie się wiele wolniej niż ulicą; natomiast w centrum już to wygląda inaczej, zabudowa jest dużo gęstsza, znacznie większy ruch, znacznie mniej chodników itd; więc osobie nie przyzwyczajonej do ruchu będzie gorzej -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-08-02 16:14:10 | |
Autor: Menel | |
Veturilo - super! | |
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
natomiast w centrum ju=BF to wygl=B1da inaczej, zabudowa jest du=BFoJuż nie przesadzaj, pojedzie ze trzy razy i się nauczy. -- |
|
Data: 2012-08-02 10:22:39 | |
Autor: Wilk | |
Veturilo - super! | |
On 2 Sie, 18:14, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:
Ju nie przesadzaj, pojedzie ze trzy razy i si nauczy. Bardzo wątpię, znam niejedną osobę, która ma własny, całkiem przyzwoity rower, a do pracy na nim nie jeździ właśnie ze względu na ruch. Fizycznie to oczywiście nie jest filozofia - ale takie osoby nie traktują roweru czysto użytkowo, musza mieć z tego przynajmniej minimum frajdy, a wątpię by ową frajdę dałaby im jazda najruchliwszymi ulicami w Polsce. A centrum Warszawy na rower jest bardzo marniutkie -- http://www.wyprayrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2012-08-02 18:06:30 | |
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 17:35, Wilk pisze:
No właśnie o tym mówię, tylko inne wnioski wyciągam z tego faktu. NaI to jest właśnie powód pewnego rodzaju paniki pośród odpowiedzialnych za infrastrukturę rowerową w Warszawie. Po prostu nagle zaczęła pałać od nich chęć porozumienia i zrobienia czegoś... no oczywiście przesadzam, ale jest lepiej. Oni też widzą ten problem i chcą coś z tym zrobić. |
|
Data: 2012-08-03 09:32:25 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
Wilk napisał:
w centrum już to wygląda inaczej, zabudowa jest dużo gęstsza, znacznie większy ruch, znacznie mniej chodników itd; więc osobie nie przyzwyczajonej do ruchu będzie gorzej Tak, to rozumiem, ale co zrobić? Jak się nie ma co się lubi... Do tej pory, w "sezonie" rowerowym, całkiem sporo ludzi pomyka rowerkami do pracy, mówię o takich typowych miejskich rowerzystach. Wiadomo że nie jest lekko, nie ma DDR, trzeba jeździć po partyzancku, nieraz złamac przepis, ale dają radę. Myślę że tak źle nie będzie :-) Powiadam Ci, jeśli koleś wyjdzie z klubu na Mazowieckiej i będzie chciał dostać się powiedzmy do zakąsek, chętnie wsiądzie na Veturilo i podjedzie te kilkaset metrów, z czystej wygody :-) Gorzej, jak metr obok stacji będzie stał Pan Władza z balonikem :))) A. |
|
Data: 2012-08-03 10:02:11 | |
Autor: Liwiusz | |
Veturilo - super! | |
Tak jeszcze a'propos Vetirulo i jego komunikacyjnej funkcji.
Jak to sobie wyobrażacie? Załóżmy, że w okolicach jakiejś stacji metra w godzinach 7-9 będzie 500 osób chcących dostać się z tego miejsca w swoich kierunkach. Przecież ten system nie zaspokoi nawet 10% potrzebujących w takim przypadku. Nie jest zatem żadną alternatywą komunikacyjną. Pełni tylko funkcję rekreacyjną, w stylu: jak się uda, jak będzie wolne, to sobie pojeżdżę, ale nikt nie będzie się opierał na tym jako na pewnym (w sensie: dającym pewność) sposobie dojazdu do pracy... -- Liwiusz |
|
Data: 2012-08-06 22:46:46 | |
Autor: chester | |
Veturilo - super! | |
W dniu 03.08.2012 10:02, Liwiusz pisze:
Tak jeszcze a'propos Vetirulo i jego komunikacyjnej funkcji. Przy założeniu że system działa poprawnie i jest rozbudowywany w oparciu o badanie rynku, a nie widzimisię tego czy tamtego (badanie czyli choćby popatrzenie gdzie w jakich porach dnia/miesiąca/roku rowerki są brane bardziej), to się popyt zrówna mniej więcej z podażą i jedynie kilku pechowców będzie z buta iść do MZK albo szukać innej stacji systemu. Założenie na wstępie jest dość odważne i dość naiwne, ale tak być powinno. A jak wyjdzie - się zobaczy, do tej pory podobno niezbyt to wychodziło :/ chester |
|
Data: 2012-08-02 10:26:16 | |
Autor: gom1 | |
Veturilo - super! | |
Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> napisał(a):
2-go dzień działania systemu Veturilo. Posiadam już konto w bemowskim systemie (...) Porównaj zapisy regulaminów BemowoBike i Veturilo odnośnie "utraty" roweru: BemowoBike: 24. W przypadku kradzieży roweru dokonanej podczas wypożyczenia Wypożyczający ma obowiązek powiadomić o tym BOK BRM oraz niezwłocznie zgłosić fakt kradzieży w najbliższym Komisariacie Policji. Wypożyczający odpowiada za kradzież wypożyczonego roweru i ponosi za to odpowiedzialność finansową tylko w przypadku jego niewłaściwego zabezpieczenia przed kradzieżą. Veturilo: 22. W przypadku utraty wypożyczonego roweru (kradzież, rabunek, zagubienie, itp.) Klient ma obowiązek powiadomić o tym CK, a w przypadku gdy było to skutkiem przestępstwa lub wykroczenia niezwłocznie zgłosić to w najbliższej jednostce Policji. Klient odpowiada za utratę wypożyczonego roweru (kradzież, rabunek, zagubienie, itp.) i ponosi z tego tytułu odpowiedzialność finansową. Odpowiedzialność za utratę źle zabezpieczonego roweru? OK. Ale dlaczego mam ponosić koszty w momencie, gdy rower został skradziony w wyniku rozboju? Przyznam, że mam mieszane uczucia. -- |
|
Data: 2012-08-02 12:45:37 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
gom napisał:
Odpowiedzialność za utratę źle zabezpieczonego roweru? OK. Ale dlaczego mamponosić koszty w momencie, gdy rower został skradziony w wyniku rozboju? Przyznam, że mam mieszane uczucia. Całkiem niezły sposób na zarobienie pieniędzy :-) Nextbike umawia się z dresiarzami ze Stalowej, że za każdy rower z rabunku dostają flaszkę. Potem rower oczywiście wraca do systemu a pobity jegomość musi zapłacić Nextbajkowi powiedzmy 2 kafle. Perpetuum Mobile :-) A. |
|
Data: 2012-08-02 12:10:33 | |
Autor: Liwiusz | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 12:07, Alfer_z_pracy pisze:
obskoczyłem w 16 minut Jak tak każdy będzie robił, to rzeczywiście projekt odniesie wielki "sukces" :) -- Liwiusz |
|
Data: 2012-08-02 12:16:48 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
Liwiusz napisał:
obskoczyłem w 16 minut Jak tak każdy będzie robił, to rzeczywiście projekt odniesie wielki "sukces" :) Możesz jaśniej? Że system nie zarobi na siebie bo to się łapie w bezpłatnych 20 min.? Ale wszak nie jest miarą jego sukcesu że miasto (czy też NextBike) wzbogacą się o miliard, a fakt, że ludzie ruszą swoje dupska i zaczną się ruszać. A to ma niemal same plusy. A. |
|
Data: 2012-08-02 13:15:15 | |
Autor: Liwiusz | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 12:16, Alfer_z_pracy pisze:
Ale wszak nie jest miarą jego sukcesu że miasto (czy też NextBike) Plusy z ruszania są na pewno, ale jakoś niespecjalnie widzę sens w tej akcji, jeśli miałaby być pod kreską. Ja mam swój rower i nie widzę powodu, dla którego miałbym komuś fundować drugi. Fakt, że ktoś się mało rusza, nie jest ku temu żadnym powodem. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-08-02 14:17:17 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
Liwiusz napisał:
Plusy z ruszania są na pewno, ale jakoś niespecjalnie widzę sens w tej akcji, jeśli miałaby być pod kreską. Ja mam swój rower i nie widzę powodu, dla którego miałbym komuś fundować drugi. Fakt, że ktoś się mało rusza, nie jest ku temu żadnym powodem. W życiu masz mnóstwo takich sytuacji, kiedy "dopłaca" się do czegoś a mimo to się to robi. To po pierwsze. Po drugie, w ogólnym rozrachunku to się może opłacić. Uprzedzam że strzelam z głowy bez jakichkolwiek rachunków: owszem, fundujemy rowery miejskie dopłacając do systemu - ale ludzie zaczynają jeździć - i jeżdżą coraz więcej - i stają się zdrowsi - mniej chorują - rzadziej zapadają na choroby cywilizacyjne - w efekcie mniej wydajemy na zwolnienia i koszty leczenia. To tak w absolutnie wielkim uogólnieniu. A po drodze jest jeszcze trylion czynników pośrednich jak nowe miejsca pracy, nowe możliwości społeczne (komunikacja fizyczna i werbalna), nowe struktury rowerowe w mieście, można by pod to podciągnąć sporo rzeczy. Niech się dzieje! W najgorszym przypadku za rok-dwa system padnie i wszystko pójdzie na złom. A w tym lepszym przypadku wiele osób, żeby nie powiedzieć dumnie społeczeństwo, coś zyska. A. |
|
Data: 2012-08-02 14:29:11 | |
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 14:17, Alfer_z_pracy pisze:
Niech się dzieje! W najgorszym przypadku za rok-dwa system padnie iSystem kosztował zdaje się 19 mln złotych, umowa jest do końca 2016 roku. |
|
Data: 2012-08-02 14:46:34 | |
Autor: z | |
[OT] kalkulacja ministra finansów | |
W dniu 2012-08-02 14:17, Alfer_z_pracy pisze:
Po drugie, w ogólnym rozrachunku to się może opłacić. Uprzedzam że Dobrze kombinujesz. Weź jeszcze wytłumacz ministrowi finansów że jak pieniądze z podatku VAT od firma dostanie trochę później (nie mniej - później) to gospodarka mu za to wynagrodzi. Ale on NIE i koniec. Nawet nie chce słuchać o połowicznych rozwiązaniach czy rozkładaniu w czasie takiej zmiany. To tak w kwestii opłacalnego dopłacania :-) z |
|
Data: 2012-08-02 14:46:40 | |
Autor: Liwiusz | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 14:17, Alfer_z_pracy pisze:
W życiu masz mnóstwo takich sytuacji, kiedy "dopłaca" się do czegoś a Czego efektem jest Zegar Długu Publicznego i Wielki Kryzys Banksterski, ale już mniejsza o to :) Po drugie, w ogólnym rozrachunku to się może opłacić. Uprzedzam że To też należałoby zmienić, aby to nie "my" wydawalibyśmy na choroby, tylko sami ludzie. To byłaby większa motywacja do zdrowego trybu życia. To tak w absolutnie wielkim uogólnieniu. A po drodze jest jeszcze Pieniądz wydany na V. rzeczywiście daje nowe miejsce pracy. Ale każdy pieniądz wydany na. jest pieniądzem NIEWYDANYM na "X" i w "X" zatrudnienie się odpowiednio zmniejszy. To, że nagle zaczniesz jeść pizze w miejsce kebabów nie oznacza, że miejsc pracy ogólnie przybędzie. Niech się dzieje! W najgorszym przypadku za rok-dwa system padnie i Wolę inicjatywy oddolne i finansowane przez samych zainteresowanych. Zrób tak, że warszawiak codziennie jeżdżący do pracy oszczędzi kilka zł w postaci niewydania tej kwoty na bilet za każdy dzień, kiedy zdecyduje się na użycie roweru, a będziesz miał masę prywatnych, zarabiających na siebie rowerów bez niczyjej dopłaty. A za system trzymam kciuki. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-08-02 15:10:39 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
Liwiusz napisał:
Zrób tak, że warszawiak codziennie jeżdżący do pracy oszczędzi kilka zł w postaci niewydania tej kwoty na bilet za każdy dzień, kiedy zdecyduje się na użycie roweru, a będziesz miał masę prywatnych, zarabiających na siebie rowerów bez niczyjej dopłaty. W sumie niegłupie. Hm, tylko żeby jeszcze "na górze" byli tylko ludzie z niegłupimi pomysłami :-) Lub przynajmniej tacy, co głową (może raczej mózgeim) w ogóle ruszają. A. |
|
Data: 2012-08-07 11:24:38 | |
Autor: de Fresz | |
Veturilo - super! | |
On 2012-08-02 14:46:40 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> said:
Zrób tak, że warszawiak codziennie jeżdżący do pracy oszczędzi kilka zł w postaci niewydania tej kwoty na bilet za każdy dzień, kiedy zdecyduje się na użycie roweru, a będziesz miał masę prywatnych, zarabiających na siebie rowerów bez niczyjej dopłaty. Nie będziesz miał. Rower trzeba kupić (za kwotę zwykle większą niż kilkanaście zł), mieć miejsce żeby go trzymać, serwisować. -- Pozdrawiam de Fresz |
|
Data: 2012-08-02 16:35:28 | |
Autor: Abecolek | |
Veturilo - super! | |
Alfer_z_pracy wrote:
ale ludzie zaczynajÄ jeĹşdziÄ - i jeĹźdĹźÄ Ojjjjjj...... czy sÄ dzisz, Ĺźe osobnik cow siada na rowerek i jedzie sobie po chodniku bÄdzie jeĹşdziĹ na tyle szybko, aby zwiÄkszyĹa siÄ wydolnoĹÄ jego organizmu i ten przystosowaĹ siÄ do nowych warunkĂłw, uodporniĹ na zarazki etc? Ĺmiem wÄ tpiÄ... Taki typowy - nawet mĹody - osobnik wsiÄ dzie na rower, ruszy po tym chodniku i najdalej juz po kilkuset metrach siÄ zmÄczy. Nie doĹÄ, Ĺźe szybko jechaÄ nie moĹźe po tym chodniczku po pierwsi sÄ piesi i jeszcze sami wchodzÄ pod koĹa (sic!), to jeszcze ta wydolnosÄ ciaĹka nieprzyzwyczajonego do trudu krÄcenia pedaĹami... Dodaj do tego kontuzje - kolanka, ktĂłre nie wytrzymujÄ krÄcenia na "3" biegu - bo jaĹnie wielmoĹźny osobnik nie wie co to manetka zmiany biegĂłw. Itede. Co nie znaczy, Ĺźe jestem przeciwny wprowadzaniu tego systemu. TwierdzÄ tylko, Ĺźe w polskich warunkach klimatycznych - "na rower?! ZIMÄ?!" - zdrowie mieszkaĹcĂłw stolicy wcale nie musi ulec poprawie. WrÄcz przeciwnie, sÄ dzÄ, zÄ chwilowo moĹźe ulec nawet pogorszeniu, zanim osobnicy i wspĂłĹkorzystajÄ cyc z infrastruktury-pieszo-rowerowej-samochodowej nie przyzwyczajÄ siÄ dos wojej wzajemniej obecnoĹci. Ale kto wie... |
|
Data: 2012-08-02 16:46:42 | |
Autor: Alfer_z_pracy | |
Veturilo - super! | |
Abecolek napisaĹ:
Ojjjjjj...... czy sÄ dzisz, Ĺźe osobnik cow siada na rowerek i jedzie sobie pochodniku bÄdzie jeĹşdziĹ na tyle szybko, aby zwiÄkszyĹa siÄ wydolnoĹÄ jego organizmu i ten przystosowaĹ siÄ do nowych warunkĂłw, uodporniĹ na zarazki etc? Ĺmiem wÄ tpiÄ Tak prosto to nie ma, to jest dĹugi proces. DziĹ przejedzie z ZachÄty pod RotundÄ. Za tydzieĹ myknie juĹź na Kabaty. Za miesiÄ c umĂłwi siÄ z kumplami na weekendowÄ wycieczkÄ, moĹźe nawet kupi wĹasny rower. A za 15 lat jego dziecko pĂłjdzie w jego Ĺlady. Tak, to sÄ lata, ale Veturilo moĹźe byÄ maĹym kamyczkiem na poczÄ tku tej drogi. TwierdzÄ tylko, Ĺźe w polskich warunkach klimatycznych - "na rower?! ZIMÄ?!" OIDP system ma dziaĹaÄ od wiosny do paĹşdziernika. A. |
|
Data: 2012-08-02 14:50:06 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Veturilo - super! | |
On 2012-08-02, Alfer_z_pracy wrote:
Abecolek napisaĹ: O ile nie wylÄ duje w wiÄzieniu za wypicie piwa i jazdÄ na rowerze. :P -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-08-02 16:50:10 | |
Autor: MichaĹ \"Mhrok\" Kalida | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 16:46, Alfer_z_pracy pisze:
OIDP system ma dziaĹaÄ od wiosny do paĹşdziernika. Od 1 marca do 30 listopada ;) |
|
Data: 2012-08-02 18:35:10 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Veturilo - super! | |
On Thu, 02 Aug 2012 16:35:28 +0200
Abecolek <abrakadabra@abecolek.pl> wrote: Alfer_z_pracy wrote: Bzdura. Jak sobie kupiĹem rower po wielu latach niejeĹźdĹźenia, to akurat chĹopaki tu na preclu anonsowali przejaĹźdĹźkÄ po Parku Krajobrazowym WzniesieĹ ĹĂłdzkich, wiÄc siÄ z nimi zabraĹem. Pewnie przeze mnie trochÄ wolniej jechali niĹź by chcieli, ale w kaĹźdym razie przeciÄ gnÄli mnie przez 100 km wertepĂłw. I nie umarĹem od tego! (choÄ wieczorem bardzo chciaĹem â tyĹek z przylegĹoĹciami miaĹem poobcierany w tylu miejscach, Ĺźe nawet nie podejrzewaĹem wczeĹniej ich istnienia ;)). -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2012-08-02 12:17:18 | |
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 12:10, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-08-02 12:07, Alfer_z_pracy pisze:Co masz na myśli, pisząc "sukces"? Chodzi Ci o to, że nikt nie będzie płacił, to zlikwidują bo nieopłacalny? |
|
Data: 2012-08-02 11:39:46 | |
Autor: Olgierd | |
Veturilo - super! | |
On Thu, 02 Aug 2012 12:17:18 +0200, MichaĹ \"Mhrok\" Kalida wrote:
Chodzi Ci o to, Ĺźe nikt nie bÄdzie pĹaciĹ, to zlikwidujÄ bo Panowie, spokojnie, NextBike jest operatorem identycznego systemu we WrocĹawiu. Od strony klientĂłw to jest sukces, bo pomysĹ chwyciĹ. Od strony operatora jest granda, bo: wszelkie zapowiedzi rozwoju systemu leĹźÄ a sprzÄt siÄ degeneruje w tempie przeolbrzymim, przez co jest obecnie b. maĹo sprawnych rowerkĂłw. Warszawa to ca. 3x wiÄcej ludnoĹci, niĹź WrocĹaw, rowerkĂłw jest 5x wiÄcej, wiÄc moĹźe potrwa to dĹuĹźej, ale przeczuwam pierwsze zgrzyty w listopadzie, a pierwszy klops (i stosowne posty na grupie) w marcu. PS w Ĺźyciu nie wsiaĹbym na te ich rowery :) -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-08-02 13:16:11 | |
Autor: Liwiusz | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 12:17, "Michał \"Mhrok\" Kalida" pisze:
Chodzi Ci o to, że nikt nie będzie płacił, to zlikwidują bo nieopłacalny? Może być gorzej, że każą ludziom do tego dopłacać pod przymusem. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-08-02 13:20:54 | |
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 13:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-08-02 12:17, "Michał \"Mhrok\" Kalida" pisze:To mam dla Ciebie złe wieści - najprawdopodobniej ci sami ludzie muszą dopłacać do metra, tramwaju, autobusów, SKM i tym podobnych, które są mniej funkcjonalne w obrębie centrum. Ten rower jest publicznym środkiem transportu a nie taksówką, która ma na siebie zarobić. On ma być jak najbardziej darmowy, a nie jest całkowicie za friko aby "nakierować" ludzi na cel istnienia roweru publicznego, czyli krótkie podróże komunikacyjne. |
|
Data: 2012-08-02 13:32:54 | |
Autor: Liwiusz | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-02 13:20, "Michał \"Mhrok\" Kalida" pisze:
W dniu 2012-08-02 13:16, Liwiusz pisze: To też smutne, i wynika zapewne z tego, że KM ogólnie jest źle zarządzana i nie kieruje się rachunkiem ekonomicznym (lub też: że niektóre jej formy w niektórych miejscach są zbędne), jednak różnica pomiędzy KM a rowerami jest taka, że przykładowego autobusu Kowalski sobie nie kupi, i albo ją będziemy dotować, albo nie będzie jej wcale, a rower tak. Istnieje KM wymusza niejako jej dotowanie, istnienie komunikacji rowerowej - nie. Wiesz co najbardziej by zwiększyło ruch rowerowy w Warszawie? Możliwość oszczędzenia na biletach komunikacji miejskiej. Teraz oszczędzają wyłączni ci, którzy zupełnie zrezygnują z przejazdów. A to jest mniejszość. To, że ktoś wybierze 3 razy w tygodniu rower zamiast KM nie daje mu żadnej oszczędności, bo bilet miesięczny i tak musi mieć. Chcesz kopa rowerowego? Agituj za zamianą taryfy ZTM. -- Liwiusz |
|
Data: 2012-08-02 16:13:30 | |
Autor: Rafał Grzelak | |
Veturilo - super! | |
Liwiusz wrote:
W dniu 2012-08-02 12:07, Alfer_z_pracy pisze: Nie wiem jak bedzie w centrum, ale na Bemowie weekendami widac ludzi hasajacych po lesnych sciezkach - w 20 minut petli nie zrobia. :) Bielany i Ursynow tez sa dosc blisko lasów, wiec chyba bedzie dobrze. -- Pozdrawiam, Rafał. rg[na]skrzynka[kropka]pl |
|
Data: 2012-08-16 15:09:22 | |
Autor: rmikke | |
Veturilo - super! | |
On Thursday, August 2, 2012 12:07:04 PM UTC+2, Alfer_z_pracy wrote:
2-go dzieďż˝ dziaďż˝ania systemu Veturilo. Posiadam juďż˝ konto w bemowskim systemie wiďż˝c wypoďż˝yczenie w V. to byďż˝a kwestia paru sekund. Akurat miaďż˝em sprawďż˝ do zaďż˝atwienia. Saski - Nowy ďż˝wiat - Zachďż˝ta obskoczyďż˝em w 16 minut (w tym ok. 6 minut na wspomnianďż˝ sprawďż˝). Gdybym lazďż˝ pieszo, bo jak inaczej skoro w tym rejonie gdzie same wykopki, straciďż˝bym minimum kwadrans wiďż˝cej. Oszszszywiśsie nie omieszkałem wypróbować. I teraz nie omieszkam pomarudzić. Po pierwsze - te rowery są małe. Nawet na żoninaj spacerówce, ani na Wagancie pamiętającym mój pobyt w liceu tak sobie nie obijałem nadgarstków kolanami. Po drugie - oświetlenie to byłaby farsa, gdyby to nie było groźne. Kto wymyślił, żeby do rowerów miejskich dawać ŻARÓWKI???? Ja już nie mówię, przednie światełko dające parę skośnych kresek przed rowerem (w obu testowanych egzemplarzach) tylko wqrwia (oba rowery miały światełka skierowane lekko w górę), ale żarówki mają przykry zwyczaj się przepalać. W ciągu parudziesięciu minut widziałem jeden rower bez światła z tyłu i jeden bez światła z przodu. A jakby mi kto zrobił z d4 garaż, to kto by odpowiadał za brak oświetlenia? Co więcej, nie ma żadnego podtrzymania, a sprawdzenie, czy tylna lampa w ogóle świeci wymaga bilokacji (mi się nie udało), bo jest pozakrywana ze wszystkich stron. Strach tym jeździć po ciemku. |
|
Data: 2012-08-17 00:41:54 | |
Autor: Liwiusz | |
Veturilo - super! | |
W dniu 2012-08-17 00:09, rmikke pisze:
Po drugie - oświetlenie to byłaby farsa, gdyby to nie było groźne. Trochę jeżdżę na rowerze i trochę obserwuję innych rowerzystów. Veturilo są jednymi z najlepiej oświetlonych kierowców takich pojazdów, zwłaszcza jeśli mówimy o świetle przednim. Światło jest bardzo jasne, widoczne z daleka. Nie rozumiem więc, do czego się doczepiwujesz :) Ja już nie mówię, przednie światełko dające parę skośnych kresek Pewnie patrzysz na to ze strony rowerzysty. Z założenia to nie miała być bocialarka. Efekt w postaci widoczności samego roweru daje w 200%. widziałem jeden rower bez światła z tyłu i jeden bez światła z przodu. Jeszcze nie widziałem Veirila bez światła ;) A jakby mi kto zrobił z d4 garaż, to kto by odpowiadał za brak oświetlenia? No kto? :) Od tego jest 20 min. testu za darmo, aby zrezygnować z felernego roweru. Co więcej, nie ma żadnego podtrzymania, a sprawdzenie, czy tylna lampa Powtórzę: "są jednymi z najlepiej oświetlonych kierowców takich pojazdów" -- Liwiusz |
|
Data: 2012-08-17 03:45:15 | |
Autor: rmikke | |
Veturilo - super! | |
On Friday, August 17, 2012 12:41:54 AM UTC+2, Liwiusz wrote:
W dniu 2012-08-17 00:09, rmikke pisze: Ja się nie domagam, żeby to oświetlało jezdnię. Ale nie powinno być tych paru skośnych pasów światła, powodujących, że ciemność dookoła jest jeszcze ciemniejsza. Spróbuj się przejechać po ciemku przez jakiś nieoświetlony park, albo np. ulicą Orszady - przekonasz się. > widziaďż˝em jeden rower bez ďż˝wiatďż˝a z tyďż˝u i jeden bez ďż˝wiatďż˝a z przodu. A ja widziałem dwa w czasie krótszym, niż godzina. W tym jeden bez tylnego. Zgroza. > A jakby mi kto zrobiďż˝ z d4 garaďż˝, to kto by odpowiadaďż˝ za brak oďż˝wietlenia? O ile uda się stwierdzić brak, o czym pisałem troszkę niżej. > Co wiďż˝cej, nie ma ďż˝adnego podtrzymania, a sprawdzenie, czy tylna lampa Tu się z Tobą zgodzę, w tym samym czasie widziałem kilkunastu batmanów na prywatnych rowerach. Tyle, że na prywatnym rowerze, to głównie problem właściciela, a właściciel Veturilo ma obowiązek zadbać, żeby rower był oświetlony. Szczególnie, jeśli tak wymyślił konstrukcję roweru, że trudno sprawdzić działanie tylnej lampy. I zdecydowanie przynajmniej tylne światło powinno mieć podtrzymanie światła podczas postoju. |
|
Data: 2012-08-17 06:22:05 | |
Autor: Wojtek Ernest | |
Veturilo - super! | |
Jednak, jak na przykładzie z początku, widać że to się rzeczywiście przydaje i nie jest to tylko wybryk czy kaprys zielonych oszołomów.od dwoch dni sa nowe 2 punkty-stacje na Wilanowie. Dobrze idzie :-D -- |
|
Data: 2012-08-17 03:46:47 | |
Autor: rmikke | |
Veturilo - super! | |
On Friday, August 17, 2012 8:22:05 AM UTC+2, Wojtek Ernest wrote:
A, to z kolei jest coś, co mi się bardzo podoba, można podskoczyć na Ursynów, w tym na metro Imielin. |
|