Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Veturilo - super!

Veturilo - super!

Data: 2012-08-02 12:07:04
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
2-go dzień działania systemu Veturilo. Posiadam już konto w bemowskim systemie więc wypożyczenie w V. to była kwestia paru sekund. Akurat miałem sprawę do załatwienia. Saski - Nowy Świat - Zachęta obskoczyłem w 16 minut (w tym ok. 6 minut na wspomnianą sprawę). Gdybym lazł pieszo, bo jak inaczej skoro w tym rejonie gdzie same wykopki, straciłbym minimum kwadrans więcej.

Przy stacjach spory ruch, zarówno gapiów jak i mediów. Może mnie zobaczycie w jakiejś TV :-)

Rowerki nowiutkie, mają nawet nowy model zapięć Abusa.

Może to za duże słowa, ale stawiam że Veturilo to będzie nie tylko sukces, ale będzie też sporym krokiem do polepszenia infrastruktury rowerowej w WAW. I że będzie, choć na zupełnie innej płaszczyźnie, skuteczniejszy od comiesięcznych mas krytycznych.

Podjarany jestem tymi rowerkami :-) Pomimo, że 99,5% podróży rowerowych będę robił na własnym. Jednak, jak na przykładzie z początku, widać że to się rzeczywiście przydaje i nie jest to tylko wybryk czy kaprys zielonych oszołomów.

Pzdr!
A.

Data: 2012-08-02 06:20:15
Autor: Wilk
Veturilo - super!
On 2 Sie, 12:07, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Może to za duże słowa, ale stawiam że Veturilo to będzie nie tylko sukces,
ale będzie też sporym krokiem do polepszenia infrastruktury rowerowej w WAW.
I że będzie, choć na zupełnie innej płaszczyźnie, skuteczniejszy od
comiesięcznych mas krytycznych.

Podjarany jestem tymi rowerkami :-)

Weź trochę na wstrzymanie bo na razie to rzeczywiście jesteś podjarany
jak 15-letnia siksa na koncercie Justina Biebera ;))

Oceniać że to będzie sukces - po 2 dniach funkcjonowania to czyste
wróżenie z fusów; warto sobie zdawać sprawę z tego, że na razie jest
to swoista nowość w krajobrazie Warszawy i choćby dlatego jest tym
zainteresowanie; pogoda też jest dobra, itd.
Poczekaj chociaż do końca 2012 - i wtedy to coś będzie można
powiedzieć konkretnego, a nie po 2 dniach.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-08-02 15:34:13
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
Wilk napisał:
Oceniać że to będzie sukces - po 2 dniach funkcjonowania to czyste wróżenie z fusów

Oczywiście

Poczekaj chociaż do końca 2012 - i wtedy to coś będzie można powiedzieć konkretnego, a nie po 2 dniach.

Jasne, natomiast bliźniaczy system działa z dużym powodzeniem od kwietnia na prowincjonalnym Bemowie. Dlatego też jest duża szansa, że w centrum miasta będzie się cieszył ogromnym powodzeniem pomimo wielu wad (systemu, jak i tego fragmentu miasta pod względem rowerowym). Choćby dwie grupy społeczne: a) ludzie załatwiający na mieście duperele, wygodniej i szybciej im podjechać kilometr niż iść oraz b) wieczorami zwłaszcza młodzież jeżdżąca między klubami, ogródkami i imprezami - na Bemowie rower miejski stał się bardzo dobrym środkiem transportu w takich sytuacjach.

Dopwoiem tylko, że u mnie w robocie, a jesteśmy niemal w centrum systemu Veturilo, prawie wszyscy już o to pytali, a parę osób nawet dzisiaj wypróbowało w praktyce.

W każdym razie niezależnie od efektu ja się bardzo cieszę że (prawdopodobnie) dzięki Veturilo wsiądzie choćby okazjonalnie na rower "parę" osób do tej pory niejeżdżących, przez co spojrzą na Warszawę od strony 2 kółek i może zaczną rozumieć dlaczego rowerzyści niechętnie jeżdżą niektórymi DDR, albo dlaczego jeżdżą chodnikami, albo dlaczego jeżdżą po pasach i tak długo by wymieniać. I że ogólnie infrastruktura dla rowerzystów w city jest delikatnie mówiąc nienajlpesza i warto wpakować w nią parę złotych, dla dobra zresztą nie tylko samych rowerzystów.

A.

Data: 2012-08-02 06:54:00
Autor: Wilk
Veturilo - super!
On 2 Sie, 15:34, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wilk napisa :

Jasne, natomiast bli niaczy system dzia a z du ym powodzeniem od kwietnia na
prowincjonalnym Bemowie. Dlatego te jest du a szansa, e w centrum miasta
b dzie si cieszy ogromnym powodzeniem pomimo wielu wad

To jest kiepskie porównanie bo Bemowo czy podobnie jak i mój Ursynów -
to są typowe "sypialnie" Warszawy, o zupełnie innej strukturze iż
centrum miasta; dużo łatwiej tam poruszać się rowerem człowiekowi
nieprzyzwyczajonemu do jazdy ulicami.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-08-02 16:03:50
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
Wilk napisał:
To jest kiepskie porównanie bo Bemowo czy podobnie jak i mój Ursynów - to są typowe "sypialnie" Warszawy, o zupełnie innej strukturze iż centrum miasta; dużo łatwiej tam poruszać się rowerem człowiekowi nieprzyzwyczajonemu do jazdy ulicami

No i powiem Ci, że na Bemowie właśnie ful ludzi na tych mieszczuchach systemowych daje chodnikami, parkami, niekoniecznie ulicami. Bo: często są to "lamerzy" rowerowi, którzy bezpieczniej się czują na chodniku, bo: często są to ludzie po piwie, więc lepiej nie kusić losu na ulicy, bo: ulicami byłoby naokoło i bez sensu a chodnikiem na skróty, bo: na głównych ulicach (np. na arterii Powstańców Śląskich) jest porównywalnie niebezpiecznie jak na Świętokrzyskiej.

I póki co nie zaobserwowałem jakiegoś przypadku że piesi na nich się denerwują, za to zaobserowowałem mnóstwo uśmiechniętych twarzy na rowerach :-) I oby tak było w city. Chociaż zdaję sobie sprawę że tu jest gęściej, inna specyfika potoków ludzkich i z pewnością będą konflikty między Veturilo a pieszymi i między Veturilo a kierowcami. Ale to może byc ciekawe i może przynieść nieoczekiwane i pozytywne efekty.

A.

Data: 2012-08-02 08:35:15
Autor: Wilk
Veturilo - super!
On 2 Sie, 16:03, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:
Wilk napisa :

> To jest kiepskie por wnanie bo Bemowo czy podobnie jak i m j Ursyn w - to
> s typowe "sypialnie" Warszawy, o zupe nie innej strukturze i centrum
> miasta; du o atwiej tam porusza si rowerem cz owiekowi
> nieprzyzwyczajonemu do jazdy ulicami

No i powiem Ci, e na Bemowie w a nie ful ludzi na tych mieszczuchach
systemowych daje chodnikami, parkami, niekoniecznie ulicami. Bo: cz sto s
to "lamerzy" rowerowi, kt rzy bezpieczniej si czuj na chodniku, bo: cz sto
s to ludzie po piwie, wi c lepiej nie kusi losu na ulicy, bo: ulicami
by oby naoko o i bez sensu a chodnikiem na skr ty, bo: na g wnych ulicach
(np. na arterii Powsta c w l skich) jest por wnywalnie niebezpiecznie jak
na wi tokrzyskiej.

No właśnie o tym mówię, tylko inne wnioski wyciągam z tego faktu. Na
Bemowie czy na Ursynowie - można sobie dawać chodnikiem czy po parku -
bo jest gdzie, jadąc tak nie jedzie się wiele wolniej niż ulicą;
natomiast w centrum już to wygląda inaczej, zabudowa jest dużo
gęstsza, znacznie większy ruch, znacznie mniej chodników itd; więc
osobie nie przyzwyczajonej do ruchu będzie gorzej
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-08-02 16:14:10
Autor: Menel
Veturilo - super!
Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
natomiast w centrum ju=BF to wygl=B1da inaczej, zabudowa jest du=BFo
g=EAstsza, znacznie wi=EAkszy ruch, znacznie mniej chodnik=F3w itd; wi=EAc
osobie nie przyzwyczajonej do ruchu b=EAdzie gorzej
--
Już nie przesadzaj, pojedzie ze trzy razy i się nauczy.


--


Data: 2012-08-02 10:22:39
Autor: Wilk
Veturilo - super!
On 2 Sie, 18:14, "Menel " <mene...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote:

Ju nie przesadzaj, pojedzie ze trzy razy i si nauczy.

Bardzo wątpię, znam niejedną osobę, która ma własny, całkiem
przyzwoity rower, a do pracy na nim nie jeździ właśnie ze względu na
ruch. Fizycznie to oczywiście nie jest filozofia - ale takie osoby nie
traktują roweru czysto użytkowo, musza mieć z tego przynajmniej
minimum frajdy, a wątpię by ową frajdę dałaby im jazda najruchliwszymi
ulicami w Polsce. A centrum Warszawy na rower jest bardzo marniutkie
--
http://www.wyprayrowerowe.neostrada.pl

Data: 2012-08-02 18:06:30
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 17:35, Wilk pisze:
No właśnie o tym mówię, tylko inne wnioski wyciągam z tego faktu. Na
Bemowie czy na Ursynowie - można sobie dawać chodnikiem czy po parku -
bo jest gdzie, jadąc tak nie jedzie się wiele wolniej niż ulicą;
natomiast w centrum już to wygląda inaczej, zabudowa jest dużo
gęstsza, znacznie większy ruch, znacznie mniej chodników itd; więc
osobie nie przyzwyczajonej do ruchu będzie gorzej

I to jest właśnie powód pewnego rodzaju paniki pośród odpowiedzialnych za infrastrukturę rowerową w Warszawie. Po prostu nagle zaczęła pałać od nich chęć porozumienia i zrobienia czegoś... no oczywiście przesadzam, ale jest lepiej. Oni też widzą ten problem i chcą coś z tym zrobić.

Data: 2012-08-03 09:32:25
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
Wilk napisał:
w centrum już to wygląda inaczej, zabudowa jest dużo gęstsza, znacznie większy ruch, znacznie mniej chodników itd; więc osobie nie przyzwyczajonej do ruchu będzie gorzej

Tak, to rozumiem, ale co zrobić? Jak się nie ma co się lubi... Do tej pory, w "sezonie" rowerowym, całkiem sporo ludzi pomyka rowerkami do pracy, mówię o takich typowych miejskich rowerzystach. Wiadomo że nie jest lekko, nie ma DDR, trzeba jeździć po partyzancku, nieraz złamac przepis, ale dają radę. Myślę że tak źle nie będzie :-)

Powiadam Ci, jeśli koleś wyjdzie z klubu na Mazowieckiej i będzie chciał dostać się powiedzmy do zakąsek, chętnie wsiądzie na Veturilo i podjedzie te kilkaset metrów, z czystej wygody :-)

Gorzej, jak metr obok stacji będzie stał Pan Władza z balonikem :)))

A.

Data: 2012-08-03 10:02:11
Autor: Liwiusz
Veturilo - super!
Tak jeszcze a'propos Vetirulo i jego komunikacyjnej funkcji.

Jak to sobie wyobrażacie? Załóżmy, że w okolicach jakiejś stacji metra w godzinach 7-9 będzie 500 osób chcących dostać się z tego miejsca w swoich kierunkach. Przecież ten system nie zaspokoi nawet 10% potrzebujących w takim przypadku. Nie jest zatem żadną alternatywą komunikacyjną. Pełni tylko funkcję rekreacyjną, w stylu: jak się uda, jak będzie wolne, to sobie pojeżdżę, ale nikt nie będzie się opierał na tym jako na pewnym (w sensie: dającym pewność) sposobie dojazdu do pracy...

--
Liwiusz

Data: 2012-08-06 22:46:46
Autor: chester
Veturilo - super!
W dniu 03.08.2012 10:02, Liwiusz pisze:
Tak jeszcze a'propos Vetirulo i jego komunikacyjnej funkcji.

Jak to sobie wyobrażacie? Załóżmy, że w okolicach jakiejś stacji metra w
godzinach 7-9 będzie 500 osób chcących dostać się z tego miejsca w
swoich kierunkach. Przecież ten system nie zaspokoi nawet 10%
potrzebujących w takim przypadku. Nie jest zatem żadną alternatywą
komunikacyjną. Pełni tylko funkcję rekreacyjną, w stylu: jak się uda,
jak będzie wolne, to sobie pojeżdżę, ale nikt nie będzie się opierał na
tym jako na pewnym (w sensie: dającym pewność) sposobie dojazdu do pracy...

Przy założeniu że system działa poprawnie i jest rozbudowywany w oparciu o badanie rynku, a nie widzimisię tego czy tamtego (badanie czyli choćby popatrzenie gdzie w jakich porach dnia/miesiąca/roku rowerki są brane bardziej), to się popyt zrówna mniej więcej z podażą i jedynie kilku pechowców będzie z buta iść do MZK albo szukać innej stacji systemu.
Założenie na wstępie jest dość odważne i dość naiwne, ale tak być powinno. A jak wyjdzie - się zobaczy, do tej pory podobno niezbyt to wychodziło :/

chester

Data: 2012-08-02 10:26:16
Autor: gom1
Veturilo - super!
Alfer_z_pracy <alferwywalto@mp.pl> napisał(a):
2-go dzień działania systemu Veturilo. Posiadam już konto w bemowskim systemie (...)

Porównaj zapisy regulaminów BemowoBike i Veturilo odnośnie "utraty" roweru:

BemowoBike:
24. W przypadku kradzieży roweru dokonanej podczas wypożyczenia Wypożyczający
ma obowiązek powiadomić o tym BOK BRM oraz niezwłocznie zgłosić fakt kradzieży
w najbliższym Komisariacie Policji. Wypożyczający odpowiada za kradzież
wypożyczonego roweru i ponosi za to odpowiedzialność finansową tylko w
przypadku jego niewłaściwego zabezpieczenia przed kradzieżą.

Veturilo:
22. W przypadku utraty wypożyczonego roweru (kradzież, rabunek, zagubienie,
itp.) Klient ma obowiązek powiadomić o tym CK, a w przypadku gdy było to
skutkiem przestępstwa lub wykroczenia niezwłocznie zgłosić to w najbliższej
jednostce Policji. Klient odpowiada za utratę wypożyczonego roweru (kradzież,
rabunek, zagubienie, itp.) i ponosi z tego tytułu odpowiedzialność finansową.

Odpowiedzialność za utratę źle zabezpieczonego roweru? OK. Ale dlaczego mam
ponosić koszty w momencie, gdy rower został skradziony w wyniku rozboju?
Przyznam, że mam mieszane uczucia.

--


Data: 2012-08-02 12:45:37
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
gom napisał:
Odpowiedzialność za utratę źle zabezpieczonego roweru? OK. Ale dlaczego mam
ponosić koszty w momencie, gdy rower został skradziony w wyniku rozboju? Przyznam, że mam mieszane uczucia.

Całkiem niezły sposób na zarobienie pieniędzy :-) Nextbike umawia się z dresiarzami ze Stalowej, że za każdy rower z rabunku dostają flaszkę. Potem rower oczywiście wraca do systemu a pobity jegomość musi zapłacić Nextbajkowi powiedzmy 2 kafle. Perpetuum Mobile :-)

A.

Data: 2012-08-02 12:10:33
Autor: Liwiusz
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 12:07, Alfer_z_pracy pisze:
obskoczyłem w 16 minut


Jak tak każdy będzie robił, to rzeczywiście projekt odniesie wielki "sukces" :)

--
Liwiusz

Data: 2012-08-02 12:16:48
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
Liwiusz napisał:
obskoczyłem w 16 minut

Jak tak każdy będzie robił, to rzeczywiście projekt odniesie wielki "sukces" :)

Możesz jaśniej? Że system nie zarobi na siebie bo to się łapie w bezpłatnych 20 min.? Ale wszak nie jest miarą jego sukcesu że miasto (czy też NextBike) wzbogacą się o miliard, a fakt, że ludzie ruszą swoje dupska i zaczną się ruszać. A to ma niemal same plusy.

A.

Data: 2012-08-02 13:15:15
Autor: Liwiusz
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 12:16, Alfer_z_pracy pisze:
Ale wszak nie jest miarą jego sukcesu że miasto (czy też NextBike)
wzbogacą się o miliard, a fakt, że ludzie ruszą swoje dupska i zaczną
się ruszać. A to ma niemal same plusy.

Plusy z ruszania są na pewno, ale jakoś niespecjalnie widzę sens w tej akcji, jeśli miałaby być pod kreską. Ja mam swój rower i nie widzę powodu, dla którego miałbym komuś fundować drugi. Fakt, że ktoś się mało rusza, nie jest ku temu żadnym powodem.


--
Liwiusz

Data: 2012-08-02 14:17:17
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
Liwiusz napisał:
Plusy z ruszania są na pewno, ale jakoś niespecjalnie widzę sens w tej akcji, jeśli miałaby być pod kreską. Ja mam swój rower i nie widzę powodu, dla którego miałbym komuś fundować drugi. Fakt, że ktoś się mało rusza, nie jest ku temu żadnym powodem.

W życiu masz mnóstwo takich sytuacji, kiedy "dopłaca" się do czegoś a mimo to się to robi. To po pierwsze.

Po drugie, w ogólnym rozrachunku to się może opłacić. Uprzedzam że strzelam z głowy bez jakichkolwiek rachunków: owszem, fundujemy rowery miejskie dopłacając do systemu - ale ludzie zaczynają jeździć - i jeżdżą coraz więcej - i stają się zdrowsi - mniej chorują - rzadziej zapadają na choroby cywilizacyjne - w efekcie mniej wydajemy na zwolnienia i koszty leczenia.

To tak w absolutnie wielkim uogólnieniu. A po drodze jest jeszcze trylion czynników pośrednich jak nowe miejsca pracy, nowe możliwości społeczne (komunikacja fizyczna i werbalna), nowe struktury rowerowe w mieście, można by pod to podciągnąć sporo rzeczy.

Niech się dzieje! W najgorszym przypadku za rok-dwa system padnie i wszystko pójdzie na złom. A w tym lepszym przypadku wiele osób, żeby nie powiedzieć dumnie społeczeństwo, coś zyska.

A.

Data: 2012-08-02 14:29:11
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 14:17, Alfer_z_pracy pisze:

Niech się dzieje! W najgorszym przypadku za rok-dwa system padnie i
wszystko pójdzie na złom. A w tym lepszym przypadku wiele osób, żeby nie
powiedzieć dumnie społeczeństwo, coś zyska.

A.
System kosztował zdaje się 19 mln złotych, umowa jest do końca 2016 roku.

Data: 2012-08-02 14:46:34
Autor: z
[OT] kalkulacja ministra finansów
W dniu 2012-08-02 14:17, Alfer_z_pracy pisze:

Po drugie, w ogólnym rozrachunku to się może opłacić. Uprzedzam że
strzelam z głowy bez jakichkolwiek rachunków: owszem, fundujemy rowery
miejskie dopłacając do systemu - ale ludzie zaczynają jeździć - i jeżdżą
coraz więcej - i stają się zdrowsi - mniej chorują - rzadziej zapadają
na choroby cywilizacyjne - w efekcie mniej wydajemy na zwolnienia i
koszty leczenia.

Dobrze kombinujesz. Weź jeszcze wytłumacz ministrowi finansów że jak pieniądze z podatku VAT od firma dostanie trochę później (nie mniej - później) to gospodarka mu za to wynagrodzi.
Ale on NIE i koniec. Nawet nie chce słuchać o połowicznych rozwiązaniach czy rozkładaniu w czasie takiej zmiany.
To tak w kwestii opłacalnego dopłacania :-)

z

Data: 2012-08-02 14:46:40
Autor: Liwiusz
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 14:17, Alfer_z_pracy pisze:
W życiu masz mnóstwo takich sytuacji, kiedy "dopłaca" się do czegoś a
mimo to się to robi. To po pierwsze.

Czego efektem jest Zegar Długu Publicznego i Wielki Kryzys Banksterski, ale już mniejsza o to :)

Po drugie, w ogólnym rozrachunku to się może opłacić. Uprzedzam że
strzelam z głowy bez jakichkolwiek rachunków: owszem, fundujemy rowery
miejskie dopłacając do systemu - ale ludzie zaczynają jeździć - i jeżdżą
coraz więcej - i stają się zdrowsi - mniej chorują - rzadziej zapadają
na choroby cywilizacyjne - w efekcie mniej wydajemy na zwolnienia i
koszty leczenia.

To też należałoby zmienić, aby to nie "my" wydawalibyśmy na choroby, tylko sami ludzie. To byłaby większa motywacja do zdrowego trybu życia.


To tak w absolutnie wielkim uogólnieniu. A po drodze jest jeszcze
trylion czynników pośrednich jak nowe miejsca pracy, nowe możliwości
społeczne (komunikacja fizyczna i werbalna), nowe struktury rowerowe w
mieście, można by pod to podciągnąć sporo rzeczy.

Pieniądz wydany na V. rzeczywiście daje nowe miejsce pracy. Ale każdy pieniądz wydany na. jest pieniądzem NIEWYDANYM na "X" i w "X" zatrudnienie się odpowiednio zmniejszy.

To, że nagle zaczniesz jeść pizze w miejsce kebabów nie oznacza, że miejsc pracy ogólnie przybędzie.


Niech się dzieje! W najgorszym przypadku za rok-dwa system padnie i
wszystko pójdzie na złom. A w tym lepszym przypadku wiele osób, żeby nie
powiedzieć dumnie społeczeństwo, coś zyska.

Wolę inicjatywy oddolne i finansowane przez samych zainteresowanych. Zrób tak, że warszawiak codziennie jeżdżący do pracy oszczędzi kilka zł w postaci niewydania tej kwoty na bilet za każdy dzień, kiedy zdecyduje się na użycie roweru, a będziesz miał masę prywatnych, zarabiających na siebie rowerów bez niczyjej dopłaty.

A za system trzymam kciuki.

--
Liwiusz

Data: 2012-08-02 15:10:39
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
Liwiusz napisał:
Zrób tak, że warszawiak codziennie jeżdżący do pracy oszczędzi kilka zł w postaci niewydania tej kwoty na bilet za każdy dzień, kiedy zdecyduje się na użycie roweru, a będziesz miał masę prywatnych, zarabiających na siebie rowerów bez niczyjej dopłaty.

W sumie niegłupie.

Hm, tylko żeby jeszcze "na górze" byli tylko ludzie z niegłupimi pomysłami :-) Lub przynajmniej tacy, co głową (może raczej mózgeim) w ogóle ruszają.

A.

Data: 2012-08-07 11:24:38
Autor: de Fresz
Veturilo - super!
On 2012-08-02 14:46:40 +0200, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> said:

Zrób tak, że warszawiak codziennie jeżdżący do pracy oszczędzi kilka zł w postaci niewydania tej kwoty na bilet za każdy dzień, kiedy zdecyduje się na użycie roweru, a będziesz miał masę prywatnych, zarabiających na siebie rowerów bez niczyjej dopłaty.

Nie będziesz miał. Rower trzeba kupić (za kwotę zwykle większą niż kilkanaście zł), mieć miejsce żeby go trzymać, serwisować.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-08-02 16:35:28
Autor: Abecolek
Veturilo - super!
Alfer_z_pracy wrote:

ale ludzie zaczynają jeździć - i jeżdżą
coraz więcej - i stają się zdrowsi - mniej chorują - rzadziej zapadają na
choroby cywilizacyjne - w efekcie mniej wydajemy na zwolnienia i koszty
leczenia.

Ojjjjjj...... czy sądzisz, że osobnik cow siada na rowerek i jedzie sobie po chodniku będzie jeździł na tyle szybko, aby zwiększyła się wydolność jego organizmu i ten przystosował się do nowych warunków, uodpornił na zarazki etc? Śmiem wątpić... Taki typowy - nawet młody - osobnik wsiądzie na rower, ruszy po tym chodniku i najdalej juz po kilkuset metrach się zmęczy. Nie dość, że szybko jechać nie może po tym chodniczku po pierwsi są piesi i jeszcze sami wchodzą pod koła (sic!), to jeszcze ta wydolnosć ciałka nieprzyzwyczajonego do trudu kręcenia pedałami...
Dodaj do tego kontuzje - kolanka, które nie wytrzymują kręcenia na "3" biegu - bo jaśnie wielmożny osobnik nie wie co to manetka zmiany biegów. Itede.

Co nie znaczy, że jestem przeciwny wprowadzaniu tego systemu. Twierdzę tylko, że w polskich warunkach klimatycznych - "na rower?! ZIMĄ?!" - zdrowie mieszkańców stolicy wcale nie musi ulec poprawie. Wręcz przeciwnie, sądzę, zę chwilowo może ulec nawet pogorszeniu, zanim osobnicy i współkorzystającyc z infrastruktury-pieszo-rowerowej-samochodowej nie przyzwyczają się dos wojej wzajemniej obecności.
Ale kto wie...

Data: 2012-08-02 16:46:42
Autor: Alfer_z_pracy
Veturilo - super!
Abecolek napisał:
Ojjjjjj...... czy sądzisz, że osobnik cow siada na rowerek i jedzie sobie po
chodniku będzie jeździł na tyle szybko, aby zwiększyła się wydolność jego
organizmu i ten przystosował się do nowych warunków, uodpornił na zarazki
etc? Śmiem wątpić

Tak prosto to nie ma, to jest długi proces. Dziś przejedzie z Zachęty pod Rotundę. Za tydzień myknie juĹź na Kabaty. Za miesiąc umĂłwi się z kumplami na weekendową wycieczkę, moĹźe nawet kupi własny rower.  A za 15 lat jego dziecko pĂłjdzie w jego ślady. Tak, to są lata, ale Veturilo moĹźe być małym kamyczkiem na początku tej drogi.

Twierdzę tylko, że w polskich warunkach klimatycznych - "na rower?! ZIMĄ?!"

OIDP system ma działać od wiosny do października.

A.

Data: 2012-08-02 14:50:06
Autor: Jan Srzednicki
Veturilo - super!
On 2012-08-02, Alfer_z_pracy wrote:
Abecolek napisał:
Ojjjjjj...... czy sądzisz, że osobnik cow siada na rowerek i jedzie sobie po
chodniku będzie jeździł na tyle szybko, aby zwiększyła się wydolność jego
organizmu i ten przystosował się do nowych warunków, uodpornił na zarazki
etc? Śmiem wątpić

Tak prosto to nie ma, to jest długi proces. Dziś przejedzie z Zachęty pod Rotundę. Za tydzień myknie juĹź na Kabaty. Za miesiąc umĂłwi się z kumplami na weekendową wycieczkę, moĹźe nawet kupi własny rower.  A za 15 lat jego dziecko pĂłjdzie w jego ślady. Tak, to są lata, ale Veturilo moĹźe być małym kamyczkiem na początku tej drogi.

O ile nie wyląduje w więzieniu za wypicie piwa i jazdę na rowerze. :P

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-08-02 16:50:10
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 16:46, Alfer_z_pracy pisze:

OIDP system ma działać od wiosny do października.

Od 1 marca do 30 listopada ;)

Data: 2012-08-02 18:35:10
Autor: Tomasz Minkiewicz
Veturilo - super!
On Thu, 02 Aug 2012 16:35:28 +0200
Abecolek <abrakadabra@abecolek.pl> wrote:

Alfer_z_pracy wrote:

> ale ludzie zaczynają jeździć - i jeżdżą
> coraz więcej - i stają się zdrowsi - mniej chorują - rzadziej zapadają na
> choroby cywilizacyjne - w efekcie mniej wydajemy na zwolnienia i koszty
> leczenia.

Ojjjjjj...... czy sądzisz, że osobnik cow siada na rowerek i jedzie sobie po chodniku będzie jeździł na tyle szybko, aby zwiększyła się wydolność jego organizmu i ten przystosował się do nowych warunków, uodpornił na zarazki etc? Śmiem wątpić... Taki typowy - nawet młody - osobnik wsiądzie na rower, ruszy po tym chodniku i najdalej juz po kilkuset metrach się zmęczy.

Bzdura. Jak sobie kupiłem rower po wielu latach niejeżdżenia, to akurat
chłopaki tu na preclu anonsowali przejażdżkę po Parku Krajobrazowym
Wzniesień Łódzkich, więc się z nimi zabrałem. Pewnie przeze mnie trochę
wolniej jechali niż by chcieli, ale w każdym razie przeciągnęli mnie
przez 100 km wertepów. I nie umarłem od tego! (choć wieczorem bardzo
chciałem – tyłek z przyległościami miałem poobcierany w tylu miejscach,
że nawet nie podejrzewałem wcześniej ich istnienia ;)).

--
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com>

Data: 2012-08-02 12:17:18
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 12:10, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-08-02 12:07, Alfer_z_pracy pisze:
obskoczyłem w 16 minut


Jak tak każdy będzie robił, to rzeczywiście projekt odniesie wielki
"sukces" :)

Co masz na myśli, pisząc "sukces"?
Chodzi Ci o to, że nikt nie będzie płacił, to zlikwidują bo nieopłacalny?

Data: 2012-08-02 11:39:46
Autor: Olgierd
Veturilo - super!
On Thu, 02 Aug 2012 12:17:18 +0200, Michał \"Mhrok\" Kalida wrote:

Chodzi Ci o to, że nikt nie będzie płacił, to zlikwidują bo
nieopłacalny?

Panowie, spokojnie, NextBike jest operatorem identycznego systemu we Wrocławiu. Od strony klientów to jest sukces, bo pomysł chwycił. Od strony operatora jest granda, bo: wszelkie zapowiedzi rozwoju systemu leżą a sprzęt się degeneruje w tempie przeolbrzymim, przez co jest obecnie b. mało sprawnych rowerków.

Warszawa to ca. 3x więcej ludności, niż Wrocław, rowerków jest 5x więcej, więc może potrwa to dłużej, ale przeczuwam pierwsze zgrzyty w listopadzie, a pierwszy klops (i stosowne posty na grupie) w marcu.

PS w życiu nie wsiałbym na te ich rowery :) --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Data: 2012-08-02 13:16:11
Autor: Liwiusz
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 12:17, "Michał \"Mhrok\" Kalida" pisze:

Chodzi Ci o to, że nikt nie będzie płacił, to zlikwidują bo nieopłacalny?

Może być gorzej, że każą ludziom do tego dopłacać pod przymusem.

--
Liwiusz

Data: 2012-08-02 13:20:54
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 13:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-08-02 12:17, "Michał \"Mhrok\" Kalida" pisze:

Chodzi Ci o to, że nikt nie będzie płacił, to zlikwidują bo nieopłacalny?

Może być gorzej, że każą ludziom do tego dopłacać pod przymusem.

To mam dla Ciebie złe wieści - najprawdopodobniej ci sami ludzie muszą dopłacać do metra, tramwaju, autobusów, SKM i tym podobnych, które są mniej funkcjonalne w obrębie centrum. Ten rower jest publicznym środkiem transportu a nie taksówką, która ma na siebie zarobić. On ma być jak najbardziej darmowy, a nie jest całkowicie za friko aby "nakierować" ludzi na cel istnienia roweru publicznego, czyli krótkie podróże komunikacyjne.

Data: 2012-08-02 13:32:54
Autor: Liwiusz
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-02 13:20, "Michał \"Mhrok\" Kalida" pisze:
W dniu 2012-08-02 13:16, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-08-02 12:17, "Michał \"Mhrok\" Kalida" pisze:

Chodzi Ci o to, że nikt nie będzie płacił, to zlikwidują bo
nieopłacalny?

Może być gorzej, że każą ludziom do tego dopłacać pod przymusem.

To mam dla Ciebie złe wieści - najprawdopodobniej ci sami ludzie muszą
dopłacać do metra, tramwaju, autobusów, SKM i tym podobnych, które są

To też smutne, i wynika zapewne z tego, że KM ogólnie jest źle zarządzana i nie kieruje się rachunkiem ekonomicznym (lub też: że niektóre jej formy w niektórych miejscach są zbędne), jednak różnica pomiędzy KM a rowerami jest taka, że przykładowego autobusu Kowalski sobie nie kupi, i albo ją będziemy dotować, albo nie będzie jej wcale, a rower tak. Istnieje KM wymusza niejako jej dotowanie, istnienie komunikacji rowerowej - nie.

Wiesz co najbardziej by zwiększyło ruch rowerowy w Warszawie? Możliwość oszczędzenia na biletach komunikacji miejskiej. Teraz oszczędzają wyłączni ci, którzy zupełnie zrezygnują z przejazdów. A to jest mniejszość. To, że ktoś wybierze 3 razy w tygodniu rower zamiast KM nie daje mu żadnej oszczędności, bo bilet miesięczny i tak musi mieć.

Chcesz kopa rowerowego? Agituj za zamianą taryfy ZTM.


--
Liwiusz

Data: 2012-08-02 16:13:30
Autor: Rafał Grzelak
Veturilo - super!
Liwiusz wrote:

W dniu 2012-08-02 12:07, Alfer_z_pracy pisze:
> obskoczyłem w 16 minut


Jak tak każdy będzie robił, to rzeczywiście projekt odniesie wielki
"sukces" :)

Nie wiem jak bedzie w centrum, ale na Bemowie weekendami widac ludzi
hasajacych po lesnych sciezkach - w 20 minut petli nie zrobia. :)
Bielany i Ursynow tez sa dosc blisko lasów, wiec chyba bedzie dobrze.


--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Data: 2012-08-16 15:09:22
Autor: rmikke
Veturilo - super!
On Thursday, August 2, 2012 12:07:04 PM UTC+2, Alfer_z_pracy wrote:
2-go dzie� dzia�ania systemu Veturilo. Posiadam ju� konto w bemowskim systemie wi�c wypo�yczenie w V. to by�a kwestia paru sekund. Akurat mia�em spraw� do za�atwienia. Saski - Nowy �wiat - Zach�ta obskoczy�em w 16 minut (w tym ok. 6 minut na wspomnian� spraw�). Gdybym laz� pieszo, bo jak inaczej skoro w tym rejonie gdzie same wykopki, straci�bym minimum kwadrans wi�cej.



Przy stacjach spory ruch, zar�wno gapi�w jak i medi�w. Mo�e mnie zobaczycie w jakiej� TV :-)



Rowerki nowiutkie, maj� nawet nowy model zapi�� Abusa.



Mo�e to za du�e s�owa, ale stawiam �e Veturilo to b�dzie nie tylko sukces, ale b�dzie te� sporym krokiem do polepszenia infrastruktury rowerowej w WAW. I �e b�dzie, cho� na zupe�nie innej p�aszczy�nie, skuteczniejszy od comiesi�cznych mas krytycznych.



Podjarany jestem tymi rowerkami :-) Pomimo, �e 99,5% podr�y rowerowych b�d� robi� na w�asnym. Jednak, jak na przyk�adzie z pocz�tku, wida� �e to si� rzeczywi�cie przydaje i nie jest to tylko wybryk czy kaprys zielonych oszo�om�w.

Oszszszywiśsie nie omieszkałem wypróbować. I teraz nie omieszkam pomarudzić.

Po pierwsze - te rowery są małe. Nawet na żoninaj spacerówce, ani na Wagancie
pamiętającym mój pobyt w liceu tak sobie nie obijałem nadgarstków kolanami.

Po drugie - oświetlenie to byłaby farsa, gdyby to nie było groźne. Kto wymyślił, żeby do rowerów miejskich dawać ŻARÓWKI????
Ja już nie mówię, przednie światełko dające parę skośnych kresek
przed rowerem (w obu testowanych egzemplarzach) tylko wqrwia
(oba rowery miały światełka skierowane lekko w górę), ale żarówki
mają przykry zwyczaj się przepalać. W ciągu parudziesięciu minut
widziałem jeden rower bez światła z tyłu i jeden bez światła z przodu.
A jakby mi kto zrobił z d4 garaż, to kto by odpowiadał za brak oświetlenia?
Co więcej, nie ma żadnego podtrzymania, a sprawdzenie, czy tylna lampa
w ogóle świeci wymaga bilokacji (mi się nie udało), bo jest pozakrywana
ze wszystkich stron.
Strach tym jeździć po ciemku.

Data: 2012-08-17 00:41:54
Autor: Liwiusz
Veturilo - super!
W dniu 2012-08-17 00:09, rmikke pisze:
Po drugie - oświetlenie to byłaby farsa, gdyby to nie było groźne.
Kto wymyślił, żeby do rowerów miejskich dawać ŻARÓWKI????

Trochę jeżdżę na rowerze i trochę obserwuję innych rowerzystów. Veturilo są jednymi z najlepiej oświetlonych kierowców takich pojazdów, zwłaszcza jeśli mówimy o świetle przednim. Światło jest bardzo jasne, widoczne z daleka. Nie rozumiem więc, do czego się doczepiwujesz :)


Ja już nie mówię, przednie światełko dające parę skośnych kresek
przed rowerem (w obu testowanych egzemplarzach) tylko wqrwia

Pewnie patrzysz na to ze strony rowerzysty. Z założenia to nie miała być bocialarka. Efekt w postaci widoczności samego roweru daje w 200%.


widziałem jeden rower bez światła z tyłu i jeden bez światła z przodu.

Jeszcze nie widziałem Veirila bez światła ;)

A jakby mi kto zrobił z d4 garaż, to kto by odpowiadał za brak oświetlenia?

No kto? :) Od tego jest 20 min. testu za darmo, aby zrezygnować z felernego roweru.

Co więcej, nie ma żadnego podtrzymania, a sprawdzenie, czy tylna lampa
w ogóle świeci wymaga bilokacji (mi się nie udało), bo jest pozakrywana
ze wszystkich stron.
Strach tym jeździć po ciemku.

Powtórzę: "są jednymi z najlepiej oświetlonych kierowców takich pojazdów"

--
Liwiusz

Data: 2012-08-17 03:45:15
Autor: rmikke
Veturilo - super!
On Friday, August 17, 2012 12:41:54 AM UTC+2, Liwiusz wrote:
W dniu 2012-08-17 00:09, rmikke pisze:

> Po drugie - o�wietlenie to by�aby farsa, gdyby to nie by�o gro�ne.

> Kto wymy�li�, �eby do rower�w miejskich dawa� �AR�WKI????



Troch� je�d�� na rowerze i troch� obserwuj� innych rowerzyst�w. Veturilo s� jednymi z najlepiej o�wietlonych kierowc�w takich pojazd�w, zw�aszcza je�li m�wimy o �wietle przednim. �wiat�o jest bardzo jasne, widoczne z daleka. Nie rozumiem wi�c, do czego si� doczepiwujesz :)





> Ja ju� nie m�wi�, przednie �wiate�ko daj�ce par� sko�nych kresek

> przed rowerem (w obu testowanych egzemplarzach) tylko wqrwia



Pewnie patrzysz na to ze strony rowerzysty. Z za�o�enia to nie mia�a by� bocialarka. Efekt w postaci widoczno�ci samego roweru daje w 200%..

Ja się nie domagam, żeby to oświetlało jezdnię. Ale nie powinno być
tych paru skośnych pasów światła, powodujących, że ciemność dookoła
jest jeszcze ciemniejsza. Spróbuj się przejechać po ciemku przez
jakiś nieoświetlony park, albo np. ulicą Orszady - przekonasz się.

> widzia�em jeden rower bez �wiat�a z ty�u i jeden bez �wiat�a z przodu.

Jeszcze nie widzia�em Veirila bez �wiat�a ;)

A ja widziałem dwa w czasie krótszym, niż godzina.
W tym jeden bez tylnego. Zgroza.

> A jakby mi kto zrobi� z d4 gara�, to kto by odpowiada� za brak o�wietlenia?



No kto? :) Od tego jest 20 min. testu za darmo, aby zrezygnowaďż˝ z felernego roweru.

O ile uda się stwierdzić brak, o czym pisałem troszkę niżej.

> Co wi�cej, nie ma �adnego podtrzymania, a sprawdzenie, czy tylna lampa

> w og�le �wieci wymaga bilokacji (mi si� nie uda�o), bo jest pozakrywana

> ze wszystkich stron.

> Strach tym je�dzi� po ciemku.

Powt�rz�: "s� jednymi z najlepiej o�wietlonych kierowc�w takich pojazd�w"

Tu się z Tobą zgodzę, w tym samym czasie widziałem kilkunastu batmanów
na prywatnych rowerach. Tyle, że na prywatnym rowerze, to głównie problem
właściciela, a właściciel Veturilo ma obowiązek zadbać, żeby rower był oświetlony. Szczególnie, jeśli tak wymyślił konstrukcję roweru,
że trudno sprawdzić działanie tylnej lampy.

I zdecydowanie przynajmniej tylne światło powinno mieć podtrzymanie
światła podczas postoju.

Data: 2012-08-17 06:22:05
Autor: Wojtek Ernest
Veturilo - super!

 Jednak, jak na przykładzie z początku, widać że to się
rzeczywiście przydaje i nie jest to tylko wybryk czy kaprys zielonych oszołomów.

Pzdr!
A.
od dwoch dni sa nowe 2 punkty-stacje na Wilanowie. Dobrze idzie :-D

--


Data: 2012-08-17 03:46:47
Autor: rmikke
Veturilo - super!
On Friday, August 17, 2012 8:22:05 AM UTC+2, Wojtek Ernest wrote:

od dwoch dni sa nowe 2 punkty-stacje na Wilanowie. Dobrze idzie :-D

A, to z kolei jest coś, co mi się bardzo podoba, można podskoczyć
na Ursynów, w tym na metro Imielin.

Veturilo - super!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona