Data: 2018-03-07 00:28:14 | |
Autor: adam | |
Volvo XC 70 Booster Seat | |
W dniu 2018-03-06 o 09:25, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
ciezko tez uwierzyc ze dwoje na raz prowadzilo samochod Z ręką na sercu - cały czas kontrolujesz swoje dzieci z tyłu, czy pozwalasz sobie na chwile luzu? Nie da się dziecka utrzymać na siłę w foteliku, jeśli ono nie chce. Nie pomogą tu żadne systemy, ani czujność rodziców. Do wyboru jest jechać z dzieckiem źle zapiętym (lub w ogóle wypiętym), albo nie jechać wcale. Dobrze pamiętam ten wypadek, i myślę że główną przyczyną było rozprężenie i niefrasobliwość kierowców. To był sobotni wieczór, volvo wracało do domu, już było bardzo blisko, kilka kilometrów. Forda prowadziła kobieta, pewno nie bez powodu, bo mąż wypoczywał obok wypoczywał. Oboje kierowcy pewno w doskonałych nastrojach, a rezultat taki, że zupełnie nie kontrolowali drogi. Świadkowie i biegli twierdzili, że żadne auto nie hamowało. |
|
Data: 2018-03-06 22:43:17 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Volvo XC 70 Booster Seat | |
-- Z ręką na sercu - cały czas kontrolujesz swoje dzieci z tyłu, czy pozwalasz sobie na chwile luzu? Nie da się dziecka utrzymać na siłę w foteliku, jeśli ono nie chce.
oczywiscie ze zawsze kontrolowalem syna gdy jeszcze jezdzil w foteliku czy pasy sa zapiete prawidlowo zreszta maxi cosi rodi xp ma przelotke ktora zabezpiecza przed przelozeniem pasa za plecami a ten booster seat i jesli pas idzie niewygodnie przez szyje to dzieciaki kombinuja -- Nie pomogą tu żadne systemy, ani czujność rodziców. Do wyboru jest jechać z dzieckiem źle zapiętym (lub w ogóle wypiętym), albo nie jechać wcale. dziwne bo jakos mi sie udaje i wsrod znajomych tez nie ma z tym problemu ps w przypadku dzieci pomaga edukacja, oczywiscie nie mozna malucha pokrecic w czyms takim ale moze starszy brat czy siostra lepiej przemowi do rozumu niz rodzic https://www.youtube.com/watch?v=o-pbXocJoC0 |
|
Data: 2018-03-07 18:09:50 | |
Autor: Tomasz Gorbaczuk | |
Volvo XC 70 Booster Seat | |
W dniu .03.2018 o 00:28 adam <adam@adam.pl> pisze:
Z ręką na sercu - cały czas kontrolujesz swoje dzieci z tyłu, czy pozwalasz sobie na chwile luzu? Nie ma żadnego luzu gdy chodzi o życie. Jak nie ma warunków w kabinie nie jedziesz. Nie da się dziecka utrzymać na siłę w foteliku, jeśli ono nie chce. Nie pomogą tu żadne systemy, ani czujność rodziców. Do wyboru jest jechać z dzieckiem źle zapiętym (lub w ogóle wypiętym), albo nie jechać wcale. Dziecko, każde można i trzeba odpowiednio przygotować do jazdy autem. Warunek konieczny - żelazna konsekwencja, cierpliwe tłumaczenie dlaczego, w jakim celu, dlaczego nie można jechać niezapiętym. Później dzieciak sam będzie krzyczał, żeby jeszcze nie ruszać bo się nie zapiął, albo nie ma w aucie podstawki i on nie jedzie :-) TG |