On 2012-07-09 21:34, Przemysław W wrote:

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jan-filip-libicki-komentuje-sprawe-kaczynskiego-i-,1,5184099,wiadomosc.html

Przecież Polska nie istnieje na innej planecie. Granice są otwarte i jak ktoś nie będzie mógł mieć dzieci takim czy innym sposobem, a będzie tych dzieci pragnął, to zrobi to w bardziej liberalnym kraju pod tym względem. I to wszystko. Acha, tych których nie będzie na to stać omami się że chodzi właśnie o nich. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtfc5b$6rj$1node2.news.atman.pl...

On 2012-07-09 21:34, Przemysław W wrote:

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jan-filip-libicki-komentuje-sprawe-kaczynskiego-i-,1,5184099,wiadomosc.html

Przecież Polska nie istnieje na innej planecie. Granice są otwarte i jak ktoś nie będzie mógł mieć dzieci takim czy innym sposobem, a będzie tych dzieci pragnął, to zrobi to w bardziej liberalnym kraju pod tym względem. I to wszystko. Acha, tych których nie będzie na to stać omami się że chodzi właśnie o nich. :-)

Popyt i podaż.
Jest podziemie aborcyjne? Jest!
Będzie potrzebne podziemie invitro? Powstanie!

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-09 22:11, Bogdan Idzikowski wrote:

Przecież Polska nie istnieje na innej planecie. Granice są otwarte i
jak ktoś nie będzie mógł mieć dzieci takim czy innym sposobem, a
będzie tych dzieci pragnął, to zrobi to w bardziej liberalnym kraju
pod tym względem. I to wszystko. Acha, tych których nie będzie na to
stać omami się że chodzi właśnie o nich. :-)

Popyt i podaż.
Jest podziemie aborcyjne? Jest!
Będzie potrzebne podziemie invitro? Powstanie!

Masz rację. Tylko o tym już nie będzie się mówiło jako o problemie społecznym i medycznym, ale w kategorii przestępstw.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtfef5$f40$1node1.news.atman.pl...

On 2012-07-09 22:11, Bogdan Idzikowski wrote:

Przecież Polska nie istnieje na innej planecie. Granice są otwarte i
jak ktoś nie będzie mógł mieć dzieci takim czy innym sposobem, a
będzie tych dzieci pragnął, to zrobi to w bardziej liberalnym kraju
pod tym względem. I to wszystko. Acha, tych których nie będzie na to
stać omami się że chodzi właśnie o nich. :-)

Popyt i podaż.
Jest podziemie aborcyjne? Jest!
Będzie potrzebne podziemie invitro? Powstanie!

Masz rację. Tylko o tym już nie będzie się mówiło jako o problemie społecznym i medycznym, ale w kategorii przestępstw.

Dlaczego? Przecież invitro jest dość prostą procedurą. Oczywiście, jak się wie, jak postępować.
Tylko długotrwałą w porównaniu do skrobanki.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-09 22:54, Bogdan Idzikowski wrote:

Popyt i podaż.
Jest podziemie aborcyjne? Jest!
Będzie potrzebne podziemie invitro? Powstanie!

Masz rację. Tylko o tym już nie będzie się mówiło jako o problemie
społecznym i medycznym, ale w kategorii przestępstw.

Dlaczego? Przecież invitro jest dość prostą procedurą. Oczywiście, jak
się wie, jak postępować.
Tylko długotrwałą w porównaniu do skrobanki.

Dlatego, że jak przejdzie ustawa karząca za wykonanie zabiegu, w tym przypadku in vitro, to problem stanie się omawiany w kategorii przestępstw.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtgmhd$l78$1node1.news.atman.pl...

On 2012-07-09 22:54, Bogdan Idzikowski wrote:

Popyt i podaż.
Jest podziemie aborcyjne? Jest!
Będzie potrzebne podziemie invitro? Powstanie!

Masz rację. Tylko o tym już nie będzie się mówiło jako o problemie
społecznym i medycznym, ale w kategorii przestępstw.

Dlaczego? Przecież invitro jest dość prostą procedurą. Oczywiście, jak
się wie, jak postępować.
Tylko długotrwałą w porównaniu do skrobanki.

Dlatego, że jak przejdzie ustawa karząca za wykonanie zabiegu, w tym przypadku in vitro, to problem stanie się omawiany w kategorii przestępstw.

To synuś, powstanie podziemie in vitro. A bardziej zamożne pacjentki będą przechodzić zabiegi poza granicami katolandu, tam gdzie żyją normalni ludzie.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-10 10:11, Bogdan Idzikowski wrote:

Dlatego, że jak przejdzie ustawa karząca za wykonanie zabiegu, w tym
przypadku in vitro, to problem stanie się omawiany w kategorii
przestępstw.

To synuś, powstanie podziemie in vitro. A bardziej zamożne pacjentki
będą przechodzić zabiegi poza granicami katolandu, tam gdzie żyją
normalni ludzie.

To ciekawym kto będzie płacił za leczenie ludzi w przypadku powstania np jakichś chorób genetycznych, czy deformacji? Też podziemie?
O tym że zamożniejsi wyjadą gdzie indziej do wykonania zabiegu pisałem.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtgoe0$ipv$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-10 10:11, Bogdan Idzikowski wrote:

Dlatego, że jak przejdzie ustawa karząca za wykonanie zabiegu, w tym
przypadku in vitro, to problem stanie się omawiany w kategorii
przestępstw.

To synuś, powstanie podziemie in vitro. A bardziej zamożne pacjentki
będą przechodzić zabiegi poza granicami katolandu, tam gdzie żyją
normalni ludzie.

To ciekawym kto będzie płacił za leczenie ludzi w przypadku powstania np jakichś chorób genetycznych, czy deformacji? Też podziemie?
O tym że zamożniejsi wyjadą gdzie indziej do wykonania zabiegu pisałem.

Synuś! Z in vitro rodzą się normalne dzieci. A jeśli będą jakieś złe efekty zapłacimy wszyscy. Zapłacimy za katoland.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-10 12:27, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtgoe0$ipv$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-10 10:11, Bogdan Idzikowski wrote:

Dlatego, że jak przejdzie ustawa karząca za wykonanie zabiegu, w tym
przypadku in vitro, to problem stanie się omawiany w kategorii
przestępstw.

To synuś, powstanie podziemie in vitro. A bardziej zamożne pacjentki
będą przechodzić zabiegi poza granicami katolandu, tam gdzie żyją
normalni ludzie.

To ciekawym kto będzie płacił za leczenie ludzi w przypadku powstania
np jakichś chorób genetycznych, czy deformacji? Też podziemie?
O tym że zamożniejsi wyjadą gdzie indziej do wykonania zabiegu pisałem.

Synuś! Z in vitro rodzą się normalne dzieci. A jeśli będą jakieś złe
efekty zapłacimy wszyscy. Zapłacimy za katoland.

Jesteś taki pewny? Tatuś? To jak człowiek poczyna się w sposób naturalny to jest sprawa losowości na którą nikt nie ma wpływu. W przypadku ludzi z in vitro jest pół na pół. Część to jest sprawa losu,część ludzki wybór. Czy zgodziłbyś się płacić miliony gdyby Twoje potomstwo upomniało się o to do Ciebie np: nie chciałem mieć takiego koloru włosów, oczu, czy też być prawo albo lewo ręczny?

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jth12n$ich$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-10 12:27, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtgoe0$ipv$1inews.gazeta.pl...

To ciekawym kto będzie płacił za leczenie ludzi w przypadku powstania
np jakichś chorób genetycznych, czy deformacji? Też podziemie?
O tym że zamożniejsi wyjadą gdzie indziej do wykonania zabiegu pisałem.

Synuś! Z in vitro rodzą się normalne dzieci. A jeśli będą jakieś złe
efekty zapłacimy wszyscy. Zapłacimy za katoland.

Jesteś taki pewny? Tatuś? To jak człowiek poczyna się w sposób naturalny to jest sprawa losowości na którą nikt nie ma wpływu. W przypadku ludzi z in vitro jest pół na pół. Część to jest sprawa losu,część ludzki wybór. Czy zgodziłbyś się płacić miliony gdyby Twoje potomstwo upomniało się o to do Ciebie np: nie chciałem mieć takiego koloru włosów, oczu, czy też być prawo albo lewo ręczny?

Wyjaśnij, co masz na myśli? Nie rozumiem twojego toku myśli.
Jest sztuczne zapłodnienie kobiety i jest zapłodnienie jajka i wszczepienie z powrotem do organizmu kobiety.
Jeśli chodzi o spermę, od lat są banki spermy i jakoś kosmiczniej katastrofy nie ma.
Dzieci z probówki są już dorosłe i nie są to potwory.
Idź do kościółka i wyspowiadaj sie katabasowi ze złych myśli. Może cię rozgrzeszy.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-10 13:00, Bogdan Idzikowski wrote:

Jesteś taki pewny? Tatuś? To jak człowiek poczyna się w sposób
naturalny to jest sprawa losowości na którą nikt nie ma wpływu. W
przypadku ludzi z in vitro jest pół na pół. Część to jest sprawa
losu,część ludzki wybór. Czy zgodziłbyś się płacić miliony gdyby Twoje
potomstwo upomniało się o to do Ciebie np: nie chciałem mieć takiego
koloru włosów, oczu, czy też być prawo albo lewo ręczny?

Wyjaśnij, co masz na myśli? Nie rozumiem twojego toku myśli.
Jest sztuczne zapłodnienie kobiety i jest zapłodnienie jajka i
wszczepienie z powrotem do organizmu kobiety.
Jeśli chodzi o spermę, od lat są banki spermy i jakoś kosmiczniej
katastrofy nie ma.
Dzieci z probówki są już dorosłe i nie są to potwory.

Różnica jest niewielka ale znacząca. Przy zapłodnieniu naturalnym na to jaki konkretnie plemnik zapłodni komórkę jajową, jaki będzie konkretny genotyp przyszłego człowieka nikt nie ma wpływu. Można powiedzieć że to ślepy los wybiera, dla Ciebie może to być Bóg skoro wspominasz o Kościele. Przy zapłodnieniu w jakimś sensie wspomaganym, człowiek wybiera konkretny plemnik i jajeczko. A więc wybiera konkretnego człowieka.
W przypadku konkretnych ludzi, którzy urodzili się przy zapłodnieniu in vitro mogą oni mieć zastrzeżenia do konkretnych ludzi. Dlaczego wybrałeś właśnie to jajeczko i ten plemnik? Może ja chciałabym/chciałbym mieć inny wzrost, karnację, kolor oczu? W przypadku losowego zapładniania pretensje mogą być kierowane do ślepej maszyny losu. Tak jak w lotto. Ludzie jednak stymulujący rozwój innych ludzi, mają osobowość prawną i opowiadają za to co robią. A więc skoro biorą pieniądze za zapłodnienie to niech i odpowiadają finansowo za skutki swych działań. Konkretnych ludzi.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jthgie$fin$1node1.news.atman.pl...

On 2012-07-10 13:00, Bogdan Idzikowski wrote:

Jesteś taki pewny? Tatuś? To jak człowiek poczyna się w sposób
naturalny to jest sprawa losowości na którą nikt nie ma wpływu. W
przypadku ludzi z in vitro jest pół na pół. Część to jest sprawa
losu,część ludzki wybór. Czy zgodziłbyś się płacić miliony gdyby Twoje
potomstwo upomniało się o to do Ciebie np: nie chciałem mieć takiego
koloru włosów, oczu, czy też być prawo albo lewo ręczny?

Wyjaśnij, co masz na myśli? Nie rozumiem twojego toku myśli.
Jest sztuczne zapłodnienie kobiety i jest zapłodnienie jajka i
wszczepienie z powrotem do organizmu kobiety.
Jeśli chodzi o spermę, od lat są banki spermy i jakoś kosmiczniej
katastrofy nie ma.
Dzieci z probówki są już dorosłe i nie są to potwory.

Różnica jest niewielka ale znacząca. Przy zapłodnieniu naturalnym na to jaki konkretnie plemnik zapłodni komórkę jajową, jaki będzie konkretny genotyp przyszłego człowieka nikt nie ma wpływu. Można powiedzieć że to ślepy los wybiera, dla Ciebie może to być Bóg skoro wspominasz o Kościele. Przy zapłodnieniu w jakimś sensie wspomaganym, człowiek wybiera konkretny plemnik i jajeczko. A więc wybiera konkretnego człowieka.
W przypadku konkretnych ludzi, którzy urodzili się przy zapłodnieniu in vitro mogą oni mieć zastrzeżenia do konkretnych ludzi. Dlaczego wybrałeś właśnie to jajeczko i ten plemnik? Może ja chciałabym/chciałbym mieć inny wzrost, karnację, kolor oczu? W przypadku losowego zapładniania pretensje mogą być kierowane do ślepej maszyny losu. Tak jak w lotto. Ludzie jednak stymulujący rozwój innych ludzi, mają osobowość prawną i opowiadają za to co robią. A więc skoro biorą pieniądze za zapłodnienie to niech i odpowiadają finansowo za skutki swych działań. Konkretnych ludzi.

Powiedz to ludziom, którzy dzięki in vitro będą mieli potomstwo. Jestem prawie pewny, że dostaniesz w pysk. To co napisałeś jest tak istotne jak dywagacje wiejskiego listonosza i mają dokładnie taką samą wagę.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-10 17:23, Bogdan Idzikowski wrote:

Różnica jest niewielka ale znacząca. Przy zapłodnieniu naturalnym na
to jaki konkretnie plemnik zapłodni komórkę jajową, jaki będzie
konkretny genotyp przyszłego człowieka nikt nie ma wpływu. Można
powiedzieć że to ślepy los wybiera, dla Ciebie może to być Bóg skoro
wspominasz o Kościele. Przy zapłodnieniu w jakimś sensie wspomaganym,
człowiek wybiera konkretny plemnik i jajeczko. A więc wybiera
konkretnego człowieka.
W przypadku konkretnych ludzi, którzy urodzili się przy zapłodnieniu
in vitro mogą oni mieć zastrzeżenia do konkretnych ludzi. Dlaczego
wybrałeś właśnie to jajeczko i ten plemnik? Może ja
chciałabym/chciałbym mieć inny wzrost, karnację, kolor oczu? W
przypadku losowego zapładniania pretensje mogą być kierowane do ślepej
maszyny losu. Tak jak w lotto. Ludzie jednak stymulujący rozwój innych
ludzi, mają osobowość prawną i opowiadają za to co robią. A więc skoro
biorą pieniądze za zapłodnienie to niech i odpowiadają finansowo za
skutki swych działań. Konkretnych ludzi.

Powiedz to ludziom, którzy dzięki in vitro będą mieli potomstwo. Jestem
prawie pewny, że dostaniesz w pysk. To co napisałeś jest tak istotne jak
dywagacje wiejskiego listonosza i mają dokładnie taką samą wagę.

Mówimy o dzieciach poczętych in vitro czy o ludziach którzy nie mogą mieć dzieci? A jak dziecko poczęte in vitro nie będzie płodne, to co? Czy nie może mieć pretensji? "Powiedz to ludziom"? Ale argument. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jthhqf$8n9$1node2.news.atman.pl...

On 2012-07-10 17:23, Bogdan Idzikowski wrote:

Różnica jest niewielka ale znacząca. Przy zapłodnieniu naturalnym na
to jaki konkretnie plemnik zapłodni komórkę jajową, jaki będzie
konkretny genotyp przyszłego człowieka nikt nie ma wpływu. Można
powiedzieć że to ślepy los wybiera, dla Ciebie może to być Bóg skoro
wspominasz o Kościele. Przy zapłodnieniu w jakimś sensie wspomaganym,
człowiek wybiera konkretny plemnik i jajeczko. A więc wybiera
konkretnego człowieka.
W przypadku konkretnych ludzi, którzy urodzili się przy zapłodnieniu
in vitro mogą oni mieć zastrzeżenia do konkretnych ludzi. Dlaczego
wybrałeś właśnie to jajeczko i ten plemnik? Może ja
chciałabym/chciałbym mieć inny wzrost, karnację, kolor oczu? W
przypadku losowego zapładniania pretensje mogą być kierowane do ślepej
maszyny losu. Tak jak w lotto. Ludzie jednak stymulujący rozwój innych
ludzi, mają osobowość prawną i opowiadają za to co robią. A więc skoro
biorą pieniądze za zapłodnienie to niech i odpowiadają finansowo za
skutki swych działań. Konkretnych ludzi.

Powiedz to ludziom, którzy dzięki in vitro będą mieli potomstwo. Jestem
prawie pewny, że dostaniesz w pysk. To co napisałeś jest tak istotne jak
dywagacje wiejskiego listonosza i mają dokładnie taką samą wagę.

Mówimy o dzieciach poczętych in vitro czy o ludziach którzy nie mogą mieć dzieci? A jak dziecko poczęte in vitro nie będzie płodne, to co? Czy nie może mieć pretensji? "Powiedz to ludziom"? Ale argument. :-)

Proponuję byś podszkolił się w dziedzinie in vitro. Pieprzysz tak, jakbyś nie miał pojęcia o co w tym vitro chodzi. Poczytaj sobie trochę, przyswój wiedzę i dopiero zabieraj głos.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-10 17:35, Bogdan Idzikowski wrote:

Powiedz to ludziom, którzy dzięki in vitro będą mieli potomstwo. Jestem
prawie pewny, że dostaniesz w pysk. To co napisałeś jest tak istotne jak
dywagacje wiejskiego listonosza i mają dokładnie taką samą wagę.

Mówimy o dzieciach poczętych in vitro czy o ludziach którzy nie mogą
mieć dzieci? A jak dziecko poczęte in vitro nie będzie płodne, to co?
Czy nie może mieć pretensji? "Powiedz to ludziom"? Ale argument. :-)

Proponuję byś podszkolił się w dziedzinie in vitro. Pieprzysz tak,
jakbyś nie miał pojęcia o co w tym vitro chodzi. Poczytaj sobie trochę,
przyswój wiedzę i dopiero zabieraj głos.

To ja też mam propozycję. Podszkol się trochę z dziedzin: etyki, filozofii a nie z dziedziny in vitro. Cała bieda w tym, że naukowcy nie robią tych rzeczy które powinno się robić, takich których robienie jest właściwe, ale robią rzeczy które są możliwe w naszym wszechświecie do zrobienia. To jest tak jak ze sportem wyczynowym. Zamienił się w cyrk w którym najważniejszy jest wynik. Tak samo, a nawet gorzej jest z genetyką. Niedługo zacznie doprawiać ludziom ogony do obsługi myszy komputerowej. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jthiea$hdb$1node1.news.atman.pl...

On 2012-07-10 17:35, Bogdan Idzikowski wrote:

Powiedz to ludziom, którzy dzięki in vitro będą mieli potomstwo. Jestem
prawie pewny, że dostaniesz w pysk. To co napisałeś jest tak istotne jak
dywagacje wiejskiego listonosza i mają dokładnie taką samą wagę.

Mówimy o dzieciach poczętych in vitro czy o ludziach którzy nie mogą
mieć dzieci? A jak dziecko poczęte in vitro nie będzie płodne, to co?
Czy nie może mieć pretensji? "Powiedz to ludziom"? Ale argument. :-)

Proponuję byś podszkolił się w dziedzinie in vitro. Pieprzysz tak,
jakbyś nie miał pojęcia o co w tym vitro chodzi. Poczytaj sobie trochę,
przyswój wiedzę i dopiero zabieraj głos.

To ja też mam propozycję. Podszkol się trochę z dziedzin: etyki, filozofii a nie z dziedziny in vitro. Cała bieda w tym, że naukowcy nie robią tych rzeczy które powinno się robić, takich których robienie jest właściwe, ale robią rzeczy które są możliwe w naszym wszechświecie do zrobienia. To jest tak jak ze sportem wyczynowym. Zamienił się w cyrk w którym najważniejszy jest wynik. Tak samo, a nawet gorzej jest z genetyką. Niedługo zacznie doprawiać ludziom ogony do obsługi myszy komputerowej. :-)

Wali mnie etyka i filozofia w obliczu posiadania lub nie potomstwa. I zapewniam cię, gdybyś stanął na drodze prowadzącej mnie do kliniki in vitro i pieprzył coś o etyce, to tą etyką wybiłbym ci zęby.
Przypuszczam, że inni będący w takim samym położeniu postąpiliby tak samo.
Jeśli o mnie chodzi, to zarodek jest dla mnie zarodkiem, nie człowiekiem. Tak jak sadzonka jest sadzonką, a nie drzewem. Taka jest moja etyka i filozofia. Możesz się z nią zgadzać lub nie. Mało mnie to obchodzi.
I tutaj, sądząc z twoich wypowiedzi, nigdy nie dojdziemy do porozumienia i zrozumienia.

I jeszcze zahaczę nieco o religię.
Religia, obojętnie jaka, zawsze była hamulcem postępu i cywilizacji. Musiały upłynąć lata, by religia zaakceptowała jakiekolwiek pozytywne zmiany (chyba nie muszę wymieniać kamieni milowych postępu i cywilizacji, którym sprzeciwiali się kapłani, bo do nich się to sprowadza).
I w wypadku in vitro tak też się stanie. Postępu nie da się zahamować!

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-10 18:16, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jthiea$hdb$1node1.news.atman.pl...

On 2012-07-10 17:35, Bogdan Idzikowski wrote:

Powiedz to ludziom, którzy dzięki in vitro będą mieli potomstwo.
Jestem
prawie pewny, że dostaniesz w pysk. To co napisałeś jest tak
istotne jak
dywagacje wiejskiego listonosza i mają dokładnie taką samą wagę.

Mówimy o dzieciach poczętych in vitro czy o ludziach którzy nie mogą
mieć dzieci? A jak dziecko poczęte in vitro nie będzie płodne, to co?
Czy nie może mieć pretensji? "Powiedz to ludziom"? Ale argument. :-)

Proponuję byś podszkolił się w dziedzinie in vitro. Pieprzysz tak,
jakbyś nie miał pojęcia o co w tym vitro chodzi. Poczytaj sobie trochę,
przyswój wiedzę i dopiero zabieraj głos.

To ja też mam propozycję. Podszkol się trochę z dziedzin: etyki,
filozofii a nie z dziedziny in vitro. Cała bieda w tym, że naukowcy
nie robią tych rzeczy które powinno się robić, takich których robienie
jest właściwe, ale robią rzeczy które są możliwe w naszym
wszechświecie do zrobienia. To jest tak jak ze sportem wyczynowym.
Zamienił się w cyrk w którym najważniejszy jest wynik. Tak samo, a
nawet gorzej jest z genetyką. Niedługo zacznie doprawiać ludziom ogony
do obsługi myszy komputerowej. :-)

Wali mnie etyka i filozofia w obliczu posiadania lub nie potomstwa.

Więc przestań pieprzyć jak człowiek, bo z chwilą kiedy powiedziałeś o tym że etyka nie ma nic do powiedzenia w sprawie bycia lub nie człowiekiem, przestałeś być nim a stałeś się tylko zespołem komórek. Rozumiesz stado komórek czy nie?

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jthrf9$hhi$1node2.news.atman.pl...

Więc przestań pieprzyć jak człowiek, bo z chwilą kiedy powiedziałeś o tym że etyka nie ma nic do powiedzenia w sprawie bycia lub nie człowiekiem, przestałeś być nim a stałeś się tylko zespołem komórek. Rozumiesz stado komórek czy nie?

Wali mnie etyka i filozofia w obliczu posiadania lub nie potomstwa. I
zapewniam cię, gdybyś stanął na drodze prowadzącej mnie do kliniki in vitro
i pieprzył coś o etyce, to tą etyką wybiłbym ci zęby.
Przypuszczam, że inni będący w takim samym położeniu postąpiliby tak samo.
Jeśli o mnie chodzi, to zarodek jest dla mnie zarodkiem, nie człowiekiem.
Tak jak sadzonka jest sadzonką, a nie drzewem. Taka jest moja etyka i
filozofia. Możesz się z nią zgadzać lub nie. Mało mnie to obchodzi.
I tutaj, sądząc z twoich wypowiedzi, nigdy nie dojdziemy do porozumienia i
zrozumienia.

I jeszcze zahaczę nieco o religię.
Religia, obojętnie jaka, zawsze była hamulcem postępu i cywilizacji. Musiały
upłynąć lata, by religia zaakceptowała jakiekolwiek pozytywne zmiany (chyba
nie muszę wymieniać kamieni milowych postępu i cywilizacji, którym
sprzeciwiali się kapłani, bo do nich się to sprowadza).
I w wypadku in vitro tak też się stanie. Postępu nie da się zahamować!

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować
swoją karierę polityczną".

On 2012-07-10 21:19, Bogdan Idzikowski wrote:

I zapewniam cię, gdybyś stanął na drodze prowadzącej mnie do kliniki in vitro
i pieprzył coś o etyce, to tą etyką wybiłbym ci zęby.

No to z jakichże powodów chciałbyś się udać do kliniki in vitro jak nie etycznych? Chęć posiadania dziecka to powód jaki według Ciebie? Przecież w naturalnym poczynaniu dzieci bierze udział popęd i tym można taki sposób wytłumaczyć. A in vitro? Przecież nie ma w tym niczego przyjemnego. :-)

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

On 2012-07-10 21:19, Bogdan Idzikowski wrote:

I zapewniam cię, gdybyś stanął na drodze prowadzącej mnie do kliniki in vitro
i pieprzył coś o etyce, to tą etyką wybiłbym ci zęby.

No to z jakichże powodów chciałbyś się udać do kliniki in vitro jak
nie etycznych? Chęć posiadania dziecka to powód jaki według Ciebie?
Przecież w naturalnym poczynaniu dzieci bierze udział popęd i tym
można taki sposób wytłumaczyć. A in vitro? Przecież nie ma w tym
niczego przyjemnego. :-)

Zaś (większa) finansowa boleść oczywistą jest? ;-)

On 2012-07-11 11:26, A. Filip wrote:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

On 2012-07-10 21:19, Bogdan Idzikowski wrote:

I zapewniam cię, gdybyś stanął na drodze prowadzącej mnie do kliniki in vitro
i pieprzył coś o etyce, to tą etyką wybiłbym ci zęby.

No to z jakichże powodów chciałbyś się udać do kliniki in vitro jak
nie etycznych? Chęć posiadania dziecka to powód jaki według Ciebie?
Przecież w naturalnym poczynaniu dzieci bierze udział popęd i tym
można taki sposób wytłumaczyć. A in vitro? Przecież nie ma w tym
niczego przyjemnego. :-)

Zaś (większa) finansowa boleść oczywistą jest? ;-)

Nie wiem, czy warto do tego dodawać finanse. Sytuacja z in vitro jest zaciemniona bo najsłabiej słyszalni są ludzie, którzy z natury rzeczy powinni mieć najwięcej do powiedzenia. Lekarze, etycy itp... In vitro w mediach zajmują się ostatni, którzy potrafią coś sklecić sensownego, zadowalającego obie strony - politycy rządowi i opozycyjni. Ja mam wątpliwości więc pytam i staram się owe wątpliwości naświetlić.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtjj9o$123$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 11:26, A. Filip wrote:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

On 2012-07-10 21:19, Bogdan Idzikowski wrote:

I zapewniam cię, gdybyś stanął na drodze prowadzącej mnie do kliniki in vitro
i pieprzył coś o etyce, to tą etyką wybiłbym ci zęby.

No to z jakichże powodów chciałbyś się udać do kliniki in vitro jak
nie etycznych? Chęć posiadania dziecka to powód jaki według Ciebie?
Przecież w naturalnym poczynaniu dzieci bierze udział popęd i tym
można taki sposób wytłumaczyć. A in vitro? Przecież nie ma w tym
niczego przyjemnego. :-)

Zaś (większa) finansowa boleść oczywistą jest? ;-)

Nie wiem, czy warto do tego dodawać finanse. Sytuacja z in vitro jest zaciemniona bo najsłabiej słyszalni są ludzie, którzy z natury rzeczy powinni mieć najwięcej do powiedzenia. Lekarze, etycy itp... In vitro w mediach zajmują się ostatni, którzy potrafią coś sklecić sensownego, zadowalającego obie strony - politycy rządowi i opozycyjni. Ja mam wątpliwości więc pytam i staram się owe wątpliwości naświetlić.

Jeśli masz wątpliwości, pytaj więc lekarzy, etyków ..... Nie wydawaj sądów.
Ja nie mam wątpliwości i to wyraziłem.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-11 13:39, Bogdan Idzikowski wrote:

Jeśli masz wątpliwości, pytaj więc lekarzy, etyków ..... Nie wydawaj sądów.
Ja nie mam wątpliwości i to wyraziłem.

Więc o co Ci chodzi? Zapytałem się człowieka który nie ma wątpliwości, aby może moje rozwiał. I dostałem "bicie po gębie" za posiadanie wątpliwości. :-)

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtjt32$5d7$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 13:39, Bogdan Idzikowski wrote:

Jeśli masz wątpliwości, pytaj więc lekarzy, etyków ..... Nie wydawaj sądów.
Ja nie mam wątpliwości i to wyraziłem.

Więc o co Ci chodzi? Zapytałem się człowieka który nie ma wątpliwości, aby może moje rozwiał. I dostałem "bicie po gębie" za posiadanie wątpliwości. :-)

Z treści twoich dotychczasowych wypowiedzi wynika, że ty nie masz najmnieszych wątpliwości co do in vitro. Jesteś zdecydowanym przeciwnikiem. Po co więc krygujesz się na niezorientowanego.
Nie chce mi się więcej na ten temat gadać.
Mam swoje poglądy na ten temat i się z nimi zgadzam (klasyk!).

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-11 15:38, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtjt32$5d7$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 13:39, Bogdan Idzikowski wrote:

Jeśli masz wątpliwości, pytaj więc lekarzy, etyków ..... Nie wydawaj
sądów.
Ja nie mam wątpliwości i to wyraziłem.

Więc o co Ci chodzi? Zapytałem się człowieka który nie ma wątpliwości,
aby może moje rozwiał. I dostałem "bicie po gębie" za posiadanie
wątpliwości. :-)

Z treści twoich dotychczasowych wypowiedzi wynika, że ty nie masz
najmnieszych wątpliwości co do in vitro. Jesteś zdecydowanym
przeciwnikiem. Po co więc krygujesz się na niezorientowanego.
Nie chce mi się więcej na ten temat gadać.
Mam swoje poglądy na ten temat i się z nimi zgadzam (klasyk!).

Z treści zaś Twych wypowiedzi wynika tylko to, że jesteś zwolennikiem ponieważ nie podobająca Ci się opcja polityczna jest przeciwnikiem. Na złość mamie odmrożę sobie uszy?

On 2012-07-11 15:52, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtjvrf$3gd$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 15:38, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtjt32$5d7$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 13:39, Bogdan Idzikowski wrote:

Jeśli masz wątpliwości, pytaj więc lekarzy, etyków ..... Nie wydawaj
sądów.
Ja nie mam wątpliwości i to wyraziłem.

Więc o co Ci chodzi? Zapytałem się człowieka który nie ma wątpliwości,
aby może moje rozwiał. I dostałem "bicie po gębie" za posiadanie
wątpliwości. :-)

Z treści twoich dotychczasowych wypowiedzi wynika, że ty nie masz
najmnieszych wątpliwości co do in vitro. Jesteś zdecydowanym
przeciwnikiem. Po co więc krygujesz się na niezorientowanego.
Nie chce mi się więcej na ten temat gadać.
Mam swoje poglądy na ten temat i się z nimi zgadzam (klasyk!).

Z treści zaś Twych wypowiedzi wynika tylko to, że jesteś zwolennikiem
ponieważ nie podobająca Ci się opcja polityczna jest przeciwnikiem. Na
złość mamie odmrożę sobie uszy?

W tym wypadku, o ile się nie mylę, to zdania są zbieżne, w efekcie
dążące do stworzenia podziemia in vitro.
Jeśli tak się stanie, będziemy mieli 0 oficjalnych zapłodnień in vitro,
przy nieokreślonej ilości zapłodnień nielegalnych.

Dokładnie jak z aborcją: oficjalnie 538 w 2009 r. (mam takie dane) i
kilkadziesiąt tysięcy w podziemiu.

H I P O K R Y Z J A

Przecież pisałem o tym, że jak przejdzie ustawa to to nastąpi, kryminalizacja zabiegów. Pisałem też do innego grupowicza o tym, że nie ma siły jakiejś aby głośniej był słyszalny głos ludzi, którzy by mieli coś naprawdę sensownego w tym względzie do powiedzenia. Coś co zadowoliłoby zarówno jedną jak i drugą stronę. Jak do tej pory w roli "ekspertów" w mediach robią politycy zamiast, etyków, lekarzy i innych. Prezes Kaczyński proponuje jakiś nowy "okrągły stół", ale z ludźmi którzy... i tu litania warunków.

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtk3v4$2ba$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 15:52, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtjvrf$3gd$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 15:38, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtjt32$5d7$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 13:39, Bogdan Idzikowski wrote:

Jeśli masz wątpliwości, pytaj więc lekarzy, etyków ..... Nie wydawaj
sądów.
Ja nie mam wątpliwości i to wyraziłem.

Więc o co Ci chodzi? Zapytałem się człowieka który nie ma wątpliwości,
aby może moje rozwiał. I dostałem "bicie po gębie" za posiadanie
wątpliwości. :-)

Z treści twoich dotychczasowych wypowiedzi wynika, że ty nie masz
najmnieszych wątpliwości co do in vitro. Jesteś zdecydowanym
przeciwnikiem. Po co więc krygujesz się na niezorientowanego.
Nie chce mi się więcej na ten temat gadać.
Mam swoje poglądy na ten temat i się z nimi zgadzam (klasyk!).

Z treści zaś Twych wypowiedzi wynika tylko to, że jesteś zwolennikiem
ponieważ nie podobająca Ci się opcja polityczna jest przeciwnikiem. Na
złość mamie odmrożę sobie uszy?

W tym wypadku, o ile się nie mylę, to zdania są zbieżne, w efekcie
dążące do stworzenia podziemia in vitro.
Jeśli tak się stanie, będziemy mieli 0 oficjalnych zapłodnień in vitro,
przy nieokreślonej ilości zapłodnień nielegalnych.

Dokładnie jak z aborcją: oficjalnie 538 w 2009 r. (mam takie dane) i
kilkadziesiąt tysięcy w podziemiu.

H I P O K R Y Z J A

Przecież pisałem o tym, że jak przejdzie ustawa to to nastąpi, kryminalizacja zabiegów. Pisałem też do innego grupowicza o tym, że nie ma siły jakiejś aby głośniej był słyszalny głos ludzi, którzy by mieli coś naprawdę sensownego w tym względzie do powiedzenia. Coś co zadowoliłoby zarówno jedną jak i drugą stronę. Jak do tej pory w roli "ekspertów" w mediach robią politycy zamiast, etyków, lekarzy i innych. Prezes Kaczyński proponuje jakiś nowy "okrągły stół", ale z ludźmi którzy... i tu litania warunków.

Może jednak wstrzymasz się z antycypowaniem treści przyszłej ustawy.
Poczekamy, zobaczymy.
Jest faktem, ze społeczeństwo się starzeje. Jest faktem, że jest coraz więcej ludzi niepłodnych lub mających trudności z zapłodnieniem.
W śród wielu możliwości leczenia niepłodności in vitro (wprawdzie nie jest to leczeniem niepłodności) jest metodą nie do pogardzenia.
I rozsądek zstąpi na naszych rządzących.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtjvrf$3gd$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 15:38, Bogdan Idzikowski wrote:

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jtjt32$5d7$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 13:39, Bogdan Idzikowski wrote:

Jeśli masz wątpliwości, pytaj więc lekarzy, etyków ..... Nie wydawaj
sądów.
Ja nie mam wątpliwości i to wyraziłem.

Więc o co Ci chodzi? Zapytałem się człowieka który nie ma wątpliwości,
aby może moje rozwiał. I dostałem "bicie po gębie" za posiadanie
wątpliwości. :-)

Z treści twoich dotychczasowych wypowiedzi wynika, że ty nie masz
najmnieszych wątpliwości co do in vitro. Jesteś zdecydowanym
przeciwnikiem. Po co więc krygujesz się na niezorientowanego.
Nie chce mi się więcej na ten temat gadać.
Mam swoje poglądy na ten temat i się z nimi zgadzam (klasyk!).

Z treści zaś Twych wypowiedzi wynika tylko to, że jesteś zwolennikiem ponieważ nie podobająca Ci się opcja polityczna jest przeciwnikiem. Na złość mamie odmrożę sobie uszy?

W tym wypadku, o ile się nie mylę, to zdania są zbieżne, w efekcie dążące do stworzenia podziemia in vitro.
Jeśli tak się stanie, będziemy mieli 0 oficjalnych zapłodnień in vitro, przy nieokreślonej ilości zapłodnień nielegalnych.

Dokładnie jak z aborcją: oficjalnie 538 w 2009 r. (mam takie dane) i kilkadziesiąt tysięcy w podziemiu.

H I P O K R Y Z J A

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-11 18:17, Bogdan Idzikowski wrote:

Może jednak wstrzymasz się z antycypowaniem treści przyszłej ustawy.
Poczekamy, zobaczymy.
Jest faktem, ze społeczeństwo się starzeje. Jest faktem, że jest coraz
więcej ludzi niepłodnych lub mających trudności z zapłodnieniem.
W śród wielu możliwości leczenia niepłodności in vitro (wprawdzie nie
jest to leczeniem niepłodności) jest metodą nie do pogardzenia.
I rozsądek zstąpi na naszych rządzących.

Jak do tej pory to znam tylko
http://sejmometr.pl/projekt/550,projekt-ustawy-o-zakazie-zaplodnienia-pozaustrojowego-i-manipulacji-ludzka-informacja-genetyczna

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtkb4s$p60$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-11 18:17, Bogdan Idzikowski wrote:

Może jednak wstrzymasz się z antycypowaniem treści przyszłej ustawy.
Poczekamy, zobaczymy.
Jest faktem, ze społeczeństwo się starzeje. Jest faktem, że jest coraz
więcej ludzi niepłodnych lub mających trudności z zapłodnieniem.
W śród wielu możliwości leczenia niepłodności in vitro (wprawdzie nie
jest to leczeniem niepłodności) jest metodą nie do pogardzenia.
I rozsądek zstąpi na naszych rządzących.

Jak do tej pory to znam tylko
http://sejmometr.pl/projekt/550,projekt-ustawy-o-zakazie-zaplodnienia-pozaustrojowego-i-manipulacji-ludzka-informacja-genetyczna

Nie ma szans. Cofnęlibyśmy się do średniowiecza. Za to katabasom w to graj!
Prawda jest taka, że postępu cywilizacyjnego nie da się zatrzymać żadnym sposobem.

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jtjfh1$cu8$1inews.gazeta.pl...

On 2012-07-10 21:19, Bogdan Idzikowski wrote:

I zapewniam cię, gdybyś stanął na drodze prowadzącej mnie do kliniki in vitro
i pieprzył coś o etyce, to tą etyką wybiłbym ci zęby.

No to z jakichże powodów chciałbyś się udać do kliniki in vitro jak nie etycznych? Chęć posiadania dziecka to powód jaki według Ciebie? Przecież w naturalnym poczynaniu dzieci bierze udział popęd i tym można taki sposób wytłumaczyć. A in vitro? Przecież nie ma w tym niczego przyjemnego. :-)

Zwróć się z tym pytaniem do tych, którzy skorzystali, korzystają lub chcą skorzystać z takiej kliniki!
Mnie to było niepotrzebne. Mam potomstwo poczęte naturalnie. I nie pytaj także Kaczyńskiego. On nie ma potomstwa i nie chce mieć.
--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

On 2012-07-11 13:36, Bogdan Idzikowski wrote:

No to z jakichże powodów chciałbyś się udać do kliniki in vitro jak
nie etycznych? Chęć posiadania dziecka to powód jaki według Ciebie?
Przecież w naturalnym poczynaniu dzieci bierze udział popęd i tym
można taki sposób wytłumaczyć. A in vitro? Przecież nie ma w tym
niczego przyjemnego. :-)

Zwróć się z tym pytaniem do tych, którzy skorzystali, korzystają lub
chcą skorzystać z takiej kliniki!
Mnie to było niepotrzebne. Mam potomstwo poczęte naturalnie. I nie pytaj
także Kaczyńskiego. On nie ma potomstwa i nie chce mieć.

A zastanawiałeś się kiedyś na tym co by się działo gdyby ludzkość posiadła np tajemnicę wiecznego życia? Z tym, że ta technologia byłaby piekielnie droga. I co? Pytałbyś się ludzi czy państwo ma czy nie ją refundować? Sam chodzisz do lekarza i wydaje mi się, że podoba Ci się etyczne traktowanie z jakim się tam spotykasz. Dlaczego chcesz w imię tego, że jest to możliwe korzystać ze wszystkich zdobyczy medycyny? Ludzie oprócz tego, że chcą zrobić coś co jest możliwe, potrzebują też i tego co jest niemożliwe lub nieosiągalne. Wszystkie ścieżki ze szczytu rozwoju prowadzą w dół.