Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   W PO boją się o wyniki?

W PO boją się o wyniki?

Data: 2010-06-29 04:25:36
Autor: sam
W PO boją się o wyniki?
W PO boją się o wyniki?

Szanse Jarosława Kaczyńskiego na wygraną w wyborach prezydenckich zdają się być coraz większe - taki wniosek może płynąć z ostatnich działań Platformy Obywatelskiej i sztabu Bronisława Komorowskiego.

Ostatni tydzień kampanii PO rozpoczęła mocnym akcentem. Dotej pory bardzo apatyczna w popieraniu Bronisława Komorowskiego zorganiowała wiec poparcia dla kandydata na prezydenta. Zjazd Krajowy Platformy, chociaż jego głównym punktem był wybór Donalda Tuska na szefa partii, miał być jasnym sygnałem, że cała partia stoi za marszałkiem Sejmu. Politycy PO zdaje się mocno wystraszyli się wyników głosowania.

O ich niepewności o wynik wyborów świadczy również zaostrzenie walki w kampanii. Sygnał do rozpoczęcia ataków na prezesa PiS dał premier Donald Tusk zarzucając szefowi największej partii opozycyjnej, że próbuje zdobyć władzę na kłamstwie, a najważniejsze jest dla niego nie Polska, a władza. Do przedwyborczej walki ruszył także Janusz Palikot, który powrócił do typowej dla siebie retoryki, zarzucił szefowi PiS "piramidalne" kłamstwo, a w walkę polityczną nieomieszkał włączyć również chorobe matki Jarosława Kaczyńskiego.

Ataki personalne na Kaczyńskiego kontynuuje również Sławomir Nowak. "Mit Jarosława Kaczyńskiego, tego wielkiego żelaznego polityka, okazuje się być kompletnie pusty, Jarosław Kaczyński się rozsypuje, nie ma go" - tak mówił w jednym z wywiadów radiowych, podsumowując debatę kandydatów w wyborach.

Również oskarżenie Kaczyńskiego o chęć zabierania polskim rolnikom pieniędzy z Unii wyglądała jak atak ostatniej szansy. Szef PiS wiele razy dementował te doniesienia, a sprawę na korzyść Kaczyńskiego rozstrzygnął sąd. Atak na prezesa PiS wyglądał jak typowa próba zirytowania przeciwnika politycznego. Jednak z planów sztabowców kandydata PO niewiele wyszło.

Zastanawiającą wagę nadano również wypowiedzi Kaczyńskiego o sposobie prowadzenia rozmów ws. sytuacji na Białorusi. W praktyce międzynarodowej czymś oczywistym jest rozmawianie o krajach trzecich. W ten sposób opinia międzynarodowa stara się wpłynąć na sytuację w Korei Północnej (prowadząc rozmowy z Chinami), czy sytuację w Iranie (rozmawiając nomen omen z Rosją). Sposób podejmowania decyzji w Unii Europejskiej także zakłada przecież, że członkowie UE decydują o losach innych krajów Wspólnoty (tak rozwiązano sytuację kryzysową w Grecji). Słowa Kaczyńskiego nie były więc nieczym zaskakującym dla osoby obytej w międzynarodowej polityce. Wpływy Rosji na Białorusi są czymś oczywistym i oczywiste jest, że w Mińsku nic się nie zmieni bez zgody Kremla. Jeśli więc polskie władze dojdą do wniosku, że z Rosją w ogóle warto rozmawiać, należy z nią również mówić o sytuacji na Białorusi. Wiedzą o tym doskonale politycy PO, mimo tego postanowili wykorzystać słowa prezesa PiS, ponieważ dla Polaków mogą one brzmieć kontrowersyjnie.

O niepokoju w szeregach Platformy świadczy również powrót do retoryki sprzed kilku lat. Apelowanie przez PO o 500 dni, a obecnie 5 lat spokoju buduje obraz Kaczyńskiego jako awanturnika, jeszcze przed rozpoczęciem sprawowania przez niego urzędu. PO już wie, że Kaczyński jako prezydent będzie przeszkadzał rządowi w skutecznym reformowaniu Polski. Stefan Niesiołowski przestrzega przed wojną polsko-polską, Bronisław Komorowski coraz częsciej przypomina oskarżenia PO o rzekomej paranoi strachu panującej w czasie rządów PiS, politycy PO przypominają śmierć Barbary Blidy, z której lewica zrobiła ofiarę kaczystowskiej Polski. To wszystko ma wzbudzić w Polakach obawy przed Jarosławem Kaczyńskim, z którego znów robi się zagrożenie dla polskiej demokracji, z którego PO znów stara się zrobić symbol ucisku i zastraszenia.

Platforma Obywatelska zachowuje się w ostatnim tygodniu kampani wyborczej tak jakby bardzo obawiała się wyników wyborów prezydenckich. Spokojną dotąd kampanię wyborczą stara się za wszelką cenę zaognić, skupiając się głównie na atakowaniu swojego przeciwnika politycznego.

Stanisław Żaryn

W PO boją się o wyniki?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona