Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   W POwskiej pu?apce niskich p?ac

W POwskiej pu?apce niskich p?ac

Data: 2014-02-23 00:05:00
Autor: Mark Woydak
W POwskiej pu?apce niskich p?ac


Polska gospodarka od lat nie może się wyrwać ze stanu małej aktywności
zawodowej, zapóźnienia technologicznego i w efekcie niskich płac. Co
gorsza, w najbliższych latach proces doganiania najlepiej rozwiniętych
krajów świata może zahamować – piszą ekonomiści.

Nie stanie się tak dlatego, że przestaniemy się rozwijać, lecz dlatego, że
nasz rozwój spowolni. Obawiamy się, że Polska podąża ścieżką wytyczoną
przez kraje południa Europy. Region ten przez lata upatrywał swojej szansy
rozwojowej niemal wyłącznie w poprawie stanu infrastruktury transportowej i
wydatkowaniu środków strukturalnych EWG i UE, a zaniedbywał jednocześnie
niepopularne kwestie konkurencyjności instytucjonalnej, regulacyjnej i
innowacyjności oraz długookresowej równowagi makroekonomicznej.

Przykład, którego nie warto naśladować

Mimo znalezienia się w przedsionku państw rozwiniętych Portugalia, Grecja
czy Hiszpania nie znalazły recepty na dołączenie do światowej elity. Ich
relatywny poziom zamożności w porównaniu z Niemcami, Szwecją czy USA jest
dziś mniej więcej taki sam jak w roku 1970. Ta trwająca 40 lat stagnacja –
rozumiana jako zatrzymanie procesów konwergencji – silnie kontrastowała z
okresem wcześniejszym (1950–1975), kiedy Europa Południowa rozwijała się
wyraźnie szybciej nie tylko od światowego lidera technologicznego – USA,
ale i od przeżywającej tzw. chwalebne trzydziestolecie Europy Północnej.
Silnik, który napędzał jej wzrost, jednak się zatarł. Stare recepty
przestały działać, nowych nie szukano, bo uznano, że dolce vita już jest na
wyciągnięcie ręki.

Polska jest krajem, którego gospodarka skupia się wciąż w branżach
relatywnie pracochłonnych, szukającym własnej przewagi w niskich
wynagrodzeniach

Głównym powodem utknięcia Południa w pułapce niedorozwoju była słabość
instytucjonalna, uniemożliwiająca właściwe zdiagnozowanie trapiących je
problemów, oraz brak woli politycznej do wdrożenia rozwiązań adekwatnie je
adresujących. Czujność południowoeuropejskich elit uśpiła akcesja do UE i
płynące z niej fundusze strukturalne, a następnie przyjęcie euro. Procesy
te zmniejszyły presję na prowadzenie odpowiedzialnej polityki
makroekonomicznej, pozwalając na nadmierną konsumpcję i życie ponad stan
przez lata. Unikanie w debacie politycznej ważnych kwestii ekonomicznych i
zastępowanie ich populistycznymi „tematami zastępczymi", niska jakość
otoczenia biznesu, przechylenie struktury wydatków publicznych na rzecz
sfery socjalnej, zawężenie myślenia o rozwoju do kwestii
infrastrukturalnych, niechęć do inwestowania w badania i rozwój oraz
oparcie wzrostu na stymulowanym przez kredyt konsumpcyjnym boomie – to
praktyczne przyczyny wykolejenia się krajów Południa. Z roku na rok
tradycyjne, oparte na niskich kosztach pracy przewagi konkurencyjne firm
hiszpańskich czy greckich malały, a w ich miejsce nie pojawiały się nowe,
bez których wyróżnienie się na konkurencyjnym rynku światowym stało się
niemożliwe.

Data: 2014-02-23 09:54:23
Autor: MarkWoydak
W POwskiej pu??apce niskich p??ac
PiS-owski PSYCHOPATA podpisujący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i pędzony ze zgniłych buraków samogon z 3-ciego tłoczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich
chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze
starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Ten
posraniec po całonocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylazł z nory i
znów zasrywa grupę z rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry!
Nadzieja na pełny powrót do zdrowia psychicznego tego osobnika jest
niewielka, a nawet bliska zera ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy
modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! Niech dobry Mzimu ma w
opiece jego bliskich!

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:3b7xec0pv4a4.1txm8aqhtyspf$.dlg40tude.net...


Polska gospodarka od lat nie może się wyrwać ze stanu małej aktywności
zawodowej, zapóźnienia technologicznego i w efekcie niskich płac. Co
gorsza, w najbliższych latach proces doganiania najlepiej rozwiniętych
krajów świata może zahamować – piszą ekonomiści.

Nie stanie się tak dlatego, że przestaniemy się rozwijać, lecz dlatego, że
nasz rozwój spowolni. Obawiamy się, że Polska podąża ścieżką wytyczoną
przez kraje południa Europy. Region ten przez lata upatrywał swojej szansy
rozwojowej niemal wyłącznie w poprawie stanu infrastruktury transportowej i
wydatkowaniu środków strukturalnych EWG i UE, a zaniedbywał jednocześnie
niepopularne kwestie konkurencyjności instytucjonalnej, regulacyjnej i
innowacyjności oraz długookresowej równowagi makroekonomicznej.

Przykład, którego nie warto naśladować

Mimo znalezienia się w przedsionku państw rozwiniętych Portugalia, Grecja
czy Hiszpania nie znalazły recepty na dołączenie do światowej elity. Ich
relatywny poziom zamożności w porównaniu z Niemcami, Szwecją czy USA jest
dziś mniej więcej taki sam jak w roku 1970. Ta trwająca 40 lat stagnacja –
rozumiana jako zatrzymanie procesów konwergencji – silnie kontrastowała z
okresem wcześniejszym (1950–1975), kiedy Europa Południowa rozwijała się
wyraźnie szybciej nie tylko od światowego lidera technologicznego – USA,
ale i od przeżywającej tzw. chwalebne trzydziestolecie Europy Północnej.
Silnik, który napędzał jej wzrost, jednak się zatarł. Stare recepty
przestały działać, nowych nie szukano, bo uznano, że dolce vita już jest na
wyciągnięcie ręki.

Polska jest krajem, którego gospodarka skupia się wciąż w branżach
relatywnie pracochłonnych, szukającym własnej przewagi w niskich
wynagrodzeniach

Głównym powodem utknięcia Południa w pułapce niedorozwoju była słabość
instytucjonalna, uniemożliwiająca właściwe zdiagnozowanie trapiących je
problemów, oraz brak woli politycznej do wdrożenia rozwiązań adekwatnie je
adresujących. Czujność południowoeuropejskich elit uśpiła akcesja do UE i
płynące z niej fundusze strukturalne, a następnie przyjęcie euro. Procesy
te zmniejszyły presję na prowadzenie odpowiedzialnej polityki
makroekonomicznej, pozwalając na nadmierną konsumpcję i życie ponad stan
przez lata. Unikanie w debacie politycznej ważnych kwestii ekonomicznych i
zastępowanie ich populistycznymi „tematami zastępczymi", niska jakość
otoczenia biznesu, przechylenie struktury wydatków publicznych na rzecz
sfery socjalnej, zawężenie myślenia o rozwoju do kwestii
infrastrukturalnych, niechęć do inwestowania w badania i rozwój oraz
oparcie wzrostu na stymulowanym przez kredyt konsumpcyjnym boomie – to
praktyczne przyczyny wykolejenia się krajów Południa. Z roku na rok
tradycyjne, oparte na niskich kosztach pracy przewagi konkurencyjne firm
hiszpańskich czy greckich malały, a w ich miejsce nie pojawiały się nowe,
bez których wyróżnienie się na konkurencyjnym rynku światowym stało się
niemożliwe.

Data: 2014-02-23 12:43:57
Autor: stevep
W POwskiej pu??apce niskich p??ac
W dniu .02.2014 o 07:05 Mark Woydak <mark.woydak@forst.gm.de> pisze:


Do budy kundlu.


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

W POwskiej pu?apce niskich p?ac

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona