| Data: 2009-06-15 07:34:41 | |
| Autor: Tzva Adonai | |
| W Samoobronie działał rosyjski agent... ;} | |
|
To było do przewidzenia, że rusofilskie zapatrywania Lepcia i tytuł
profesora nadany mu przez rosyjski uniwersytet muszą iść w parze z konkretnymi zasługami... ;} *** W Samoobronie działał agent rosyjskich specsłużb (wcześniej ZSRR) - tak podejrzewał na początku lat 90. kontrwywiad UOP. Antoni Chodorowski był na początku lat 90. bliskim współpracownikiem Andrzeja Leppera. Był szefem sztabu Samoobrony w Słupsku. Przyjechał do Polski w latach 80. z paszportem ZSRR. Osiadł pod Słupskiem i organizował aprowizację dla stacjonujących w Polsce jednostek Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Z tego powodu znalazł się w polu zainteresowań polskich tajnych służb, co potwierdziło nam kilku oficerów Zarządu Kontrwywiadu UOP. Uznano, że Chodorowski jest kontaktem rosyjskiego wywiadu. Utrzymywał on zażyłe stosunki z konsulem rosyjskim w Gdańsku, zidentyfikowanym przez UOP jako oficer KGB, zatrudniony w latach 80. w przedstawicielstwie handlowym ZSRR w Warszawie. Z tego powodu nieżyjący już współpracownik Andrzeja Leppera był przesłuchiwany przez kontrwywiad. Planowano zatrzymanie Chodorowskiego. Nic z tego nie wyszło, bo w lipcu 1994 r. Andrzej Lepper wraz z grupą współpracowników pobili Antoniego Chodorowskiego, co skupiło na nim uwagę mediów i utrudniło pracę UOP. (GIN, JJ) http://www.wprost.pl/ar/89815/Skaner/ |
|
| Data: 2009-06-15 16:53:29 | |
| Autor: awe | |
| W Samoobronie działał rosyjski agent... ;} | |
|
No dobrze ale kto byl prowadzacym Lepper czy Chodorowski, bo juz nie wiem.
awe |
|
| Data: 2009-06-16 20:35:37 | |
| Autor: matusm | |
| W Samoobronie działał rosyjski agent... ;} | |
|
Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:2e3c241b-178b-495d-8605-913e120741a2y7g2000yqa.googlegroups.com... To było do przewidzenia, że rusofilskie zapatrywania Lepcia i tytuł profesora nadany mu przez rosyjski uniwersytet muszą iść w parze z konkretnymi zasługami... ;} *** W Samoobronie działał agent rosyjskich specsłużb (wcześniej ZSRR) - tak podejrzewał na początku lat 90. kontrwywiad UOP. Antoni Chodorowski był na początku lat 90. bliskim współpracownikiem Andrzeja Leppera. Był szefem sztabu Samoobrony w Słupsku. Przyjechał do Polski w latach 80. z paszportem ZSRR. Osiadł pod Słupskiem i organizował aprowizację dla stacjonujących w Polsce jednostek Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Z tego powodu znalazł się w polu zainteresowań polskich tajnych służb, co potwierdziło nam kilku oficerów Zarządu Kontrwywiadu UOP. Uznano, że Chodorowski jest kontaktem rosyjskiego wywiadu. Utrzymywał on zażyłe stosunki z konsulem rosyjskim w Gdańsku, zidentyfikowanym przez UOP jako oficer KGB, zatrudniony w latach 80. w przedstawicielstwie handlowym ZSRR w Warszawie. Z tego powodu nieżyjący już współpracownik Andrzeja Leppera był przesłuchiwany przez kontrwywiad. Planowano zatrzymanie Chodorowskiego. Nic z tego nie wyszło, bo w lipcu 1994 r. Andrzej Lepper wraz z grupą współpracowników pobili Antoniego Chodorowskiego, co skupiło na nim uwagę mediów i utrudniło pracę UOP. (GIN, JJ) http://www.wprost.pl/ar/89815/Skaner/ -- "Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW - Pozdrowienia matusm |
|