Data: 2011-09-05 17:19:06 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coĹ kombinujÄ ... | |
"10 wrzeĹnia 2011 r. o godzinie 15.00 w Dworcu TatrzaĹskim przy ul. KrupĂłwki 12 odbÄdzie siÄ panel dyskusyjny dotyczÄ
cy ksztaĹtu przewodnictwa w Tatrach.[/b][/i]
[i][b]Spotkanie odbywa siÄ w ramach realizowanego przez TPN programu âAkademia Tatry â ksztaĹtowanie postaw ekologicznych róşnych grup uĹźytkownikĂłw Tatrâ finansowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Ĺrodowisko. Do udziaĹu w panelu zapraszamy przewodnikĂłw tatrzaĹskich, a takĹźe wszystkie osoby zainteresowane tÄ tematykÄ . Podczas panelu zostanÄ zaprezentowane m.in. nowe zasady udostÄpniania Parku dla dziaĹalnoĹci przewodnickiej." ĹşrĂłdĹo cytatu => http://www.tpn.pl/nowosci/news/484/Zapraszamy-przewodnikow -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://ksp.orangespace.pl |
|
Data: 2011-09-05 20:54:46 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "Lech" napisał [i][b]Spotkanie odbywa się w ramach realizowanego przez TPN programu "Akademia Tatry - kształtowanie postaw ekologicznych różnych grup użytkowników Tatr" finansowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. W ramach tej samej kasy i dokładnie w ramach kształtowania postaw ekologicznych lepiej byłoby zrobic bezpłatne pola biwakowe w Tatrach. Ale tego w tym postkomunistycznym kraju nigdy nie dożyjemy. Nie piszę ot tak sobie tylko na podstawie tego co widziałem w tym roku we francuskiej cześci TMB; fajnie było tylko temperatury nieludzkie ;) pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2011-09-06 09:25:01 | |
Autor: Jarek Kardasz | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Dnia Mon, 5 Sep 2011 20:54:46 +0200, Dziobak napisał(a):
W ramach tej samej kasy i dokładnie w ramach kształtowania postaw ekologicznych lepiej byłoby zrobic bezpłatne pola biwakowe w Tatrach.Tylko co pole biwakowe ma wspólnego z kształtowaniem postaw ekologicznych??? I dlaczego bezpłatne skoro są tacy, którzy zapłacą? (jedno płatne jest i ma się dobrze, tzn. są chętni do płacenia). -- Pozdrawiam Jarek Kardasz -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne -- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/ |
|
Data: 2011-09-06 09:32:45 | |
Autor: any | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 2011-09-06 09:25, Jarek Kardasz pisze:
Tylko co ...??? Jak to co? Dziobak był we Francji, nie zatrybiłeś... -- pozdrawiam any "Wielki, bo Wam z oczu zszedł" - Wyspiański |
|
Data: 2011-09-06 20:32:09 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "any" napisał Jak to co? Dziobak był we Francji, nie zatrybiłeś... Dziobaki wystepują tylko na wielkiej wyspie i na tej mniejszej na południu, są wielkosci pudełka od butów co mnie bardzo rozczarowało zwłaszcza że mam metrowego dmuchańca a tak serio to urzekł mnie brak śmieci na szlaku i to, że nikt nigdzie nie drze ryja oprócz swistaków i krów pętających sie po nocy z nieodłącznymi dzwonkami. Chociaz linia energetyczna też mnie troche szarpnęła , w rezerwacie zresztą. Generalnie polecam , chociaż schodzenie 1400 m z worem jest lekko przep** ;) Do rzeczy: Lechu nie przeczytał do końca tego na co się powołuje czyli Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko i zawodowo podejrzewa , że jest coś knute za jego plecami ;) Po prostu jest program , jest kasa do wydania , w programie jest sporo tego typu nasiadówek to je trzeba zrobic i wszystkie problemy znikną , bardzo dobre unijne myślenie. ;) pozdrawiam Pieszy , lekko zabonżurowany ;) |
|
Data: 2011-09-07 20:43:31 | |
Autor: Michał Siwicki | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
miło Cię słyszeć na grupie
Michał |
|
Data: 2011-09-06 11:39:04 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Jarek Kardasz, Tue, 6 Sep 2011 09:25:01 +0200, pl.rec.gory:
Dnia Mon, 5 Sep 2011 20:54:46 +0200, Dziobak napisał(a): Uczy zabierania śmieci po sobie...? ;-) -- Pozdrowienia, Marek 'marcus075' Karweta | Dwa kieliszki wystarczą. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Najpierw jeden Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | A potem kilkanaście drugich. |
|
Data: 2011-09-07 21:35:42 | |
Autor: Basia Z. | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "Dziobak" : W ramach tej samej kasy i dokładnie w ramach kształtowania postaw ekologicznych lepiej byłoby zrobic bezpłatne pola biwakowe w Tatrach. Poważnie były tam bezpłatne pola biwakowe ? Pytam bo w tamtym rejonie byłam dawno i bezpłatnych miejsc do biwakowania wtedy nie było. Co do tematu głównego - to jest spotkania w TPN - będę mieć w swoim czasie informacje z pierwszej ręki, bo mąż sie tam wybiera, to napiszę o czym było. B. |
|
Data: 2011-09-07 23:18:03 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "Basia Z." napisał Poważnie były tam bezpłatne pola biwakowe ? A co ty Baśka myślisz, że ja w sektorze bankowym robie ?? ;) Jak najbardziej poważnie, nawet był eksluzywny śmietnik "Tylko dla idących TMB" :) Pole nie posiada żadnej infrastruktury poza koszem na śmiecie i szansą na kibelek w niedużej odległości, z uwagi na wypas krów może częsciowo przynajmniej byc ogrodzone. Poza tym spokojnie mozna się rozbic na wysokich przełeczach , bo widokowo sa wyrabiste tylko trzeba dużo wcześniej pomyslec o wodzie. Jedno pole nawet jakies 200 metrów od schroniska; u nas nie mozliwe z uwagi na monopolistyczna pozycję p* Wot-u A w połowie drogi pomiędzy nami a schroniskiem publiczna toaleta z kiblem i wodą; mozna ? Można. Najpiekniejsze było to ,ze mozna biwakowac od 19:00 do 9:00 , w domysle 1 noc ; jak dochodzilismy to Francuzi grzecznie czekali aż minie 19:00 żeby sie rozbic - miłe. :) Może dlatego ,ze na tabliczce jest to ujęte w formie mniej więcej: prosimy o uszanowanie powyzszych ograniczeń , a nie jak w naszym stylu : w p* i kaszy albo w dyby i do lochu. Włoch zaliczylismy bardzo mało ale na odcinku włoskim nie zanotowaliśmy zdobyczy cywilizacyjnych typu ujęcie wody (mimo, że wokół całego Blanca bagaż tych wygodniejszych popyla na osłach i mułach) czy ławka albo daszek. Jedynie dobre capuccino po półtora eurasa. Polska to nie jest bieda finansowa , to jest bieda umysłowa , że tak nie może byc bo się w jakiś skazonych homo sovietikus łbach to nie mieści. Nie rozumiem dlaczego oprócz jednego przyzwoitego pola biwakowego w B. Niskim nie ma w naszych górach niczego podobnego w ilości nie wymagającej kombinowania z noclegiem i srania po lasach. Wiem , wiem , to ma swój urok ale tamtejsze "ucywilizowanie" gór nie wydaje mi się nachalne. A propos srania po lasach: nie ma komarów , meszek , gzów i niczego co gryzie - kumpel na to: bo nie sraja po krzakach. :) W przyszłym roku wracamy dokończyc TMB a na do widzenia puknac Blanca. Tylko dojazd to masakra , w sumie gniotłem fotel po prawie dobę w każdą stronę , ale jeździ się bezstresowo oprócz Szwajcarii gdzie nie ma tolerancji na przekroczenie prędkości. Mimo to dwóch Szwajcarów zaliczyło klasycznego dzwona na skrzyzowaniu na terenie zabudowanym przy prędkosci 50km. :> pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2011-09-08 07:51:05 | |
Autor: Basia Z. | |
W Tatrach znowu coďż˝ kombinujďż˝... | |
W dniu 2011-09-07 23:18, Dziobak pisze:
Jedno pole nawet jakies 200 metrďż˝w od schroniska; u nas nie mozliwe z uwagi na monopolistyczna pozycjďż˝ p* Wot-u U nas przed niektĂłrymi schroniskami moĹźna siÄ rozbijaÄ, ale pĹaci siÄ za to jakieĹ 5-6 zĹ (moĹźna za to korzystaÄ z sanitariatĂłw, Ĺazienki itd.). podobne ceny sÄ na "bazach studenckich". A w poďż˝owie drogi pomiďż˝dzy nami a schroniskiem publiczna toaleta z kiblem i wodďż˝; mozna ? Moďż˝na. Najpiekniejsze byďż˝o to ,ze mozna biwakowac od 19:00 do 9:00 , w domysle 1 noc ; jak dochodzilismy to Francuzi grzecznie czekali aďż˝ minie 19:00 ďż˝eby sie rozbic - miďż˝e. :) Moďż˝e dlatego ,ze na tabliczce jest to ujďż˝te w formie mniej wiďż˝cej: prosimy o uszanowanie powyzszych ograniczeďż˝ , a nie jak w naszym stylu : w p* i kaszy albo w dyby i do lochu. To nie trzeba szukaÄ tak daleko, jest co najmniej kilkanaĹcie takich miejsc na SĹowacji, w tym w parkach narodowych - w NiĹźnich Tatrach, w MuraĹskiej PĹaninie. B. |
|
Data: 2011-09-08 09:52:35 | |
Autor: Jarek Kardasz | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Dnia Wed, 7 Sep 2011 23:18:03 +0200, Dziobak napisał(a):
Najpiekniejsze było to ,ze mozna biwakowac od 19:00 do 9:00 , w domysle 1 noc ; jak dochodzilismy to Francuzi grzecznie czekali aż minie 19:00 żeby sie rozbic - miłe. :)U nas to nierealne - ludzie nawet przepisów drogowych nie potrafią przestrzegać (do czego pośrednio chyba też się przyznajesz pisząc "jeździ się bezstresowo oprócz Szwajcarii gdzie nie ma tolerancji na przekroczenie prędkości", a co dopiero mówić o zachowaniu czystości, poszanowaniu wspólnego mienia czy przestrzeganiu miłej prośby o poszanowanie regulaminu Parku Narodowego. Inna mentalność... -- Pozdrawiam Jarek Kardasz -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne -- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/ |
|
Data: 2011-09-08 18:54:29 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 08.09.2011 09:52, Jarek Kardasz pisze:
Dnia Wed, 7 Sep 2011 23:18:03 +0200, Dziobak napisał(a): Patologia rodzi się u źródła, którym jest u nas przede wszystkim inna mentalność tworzących przepisy, w tym regulaminy parkowe... -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl |
|
Data: 2011-09-08 22:58:38 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 2011-09-08 18:54, Lech pisze:
Patologia rodzi się u źródła, którym jest u nas przede wszystkimSpecjalista od patologi - były milicjant ... inna inna mentalność ? w to nie wątpię że tworzący przepisy mają inną mentalność niż WOPista/milicjant/ZOMOwowiec ... HD |
|
Data: 2011-09-09 00:50:57 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "Henek Dąbrowski" napisał W dniu 2011-09-08 18:54, Lech pisze: Też żałuję "grubej kreski " :>> pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2011-09-09 11:29:41 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coďż˝ kombinujďż˝... | |
W dniu 09.09.2011 00:50, Dziobak pisze:
Uzytkownik "Henek Dabrowski" napisal Specjalista od patologi - A czego oczekujesz od nieukĂłw, ktĂłrzy nawet nie potrafiÄ poprawnie odmieniaÄ rzeczownika "patologia" i zamiast patologii przez dwa "i" piszÄ "patologi"? -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl |
|
Data: 2011-09-09 20:38:52 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu co? kombinuj?... | |
Użytkownik "Lech" napisał A czego oczekujesz od nieuków, którzy nawet nie potrafią poprawnie odmieniać rzeczownika "patologia" i zamiast patologii przez dwa "i" piszą "patologi"? Ty mi się tu Lechu nie podczepiaj pod posta , bo Heniek jest w porzadku a jak nie skumałeś o kwestii kreski to trudno. ;) Pieszy |
|
Data: 2011-09-09 22:03:38 | |
Autor: Henek DÄ browski | |
W Tatrach znowu coďż˝ kombinujďż˝... | |
W dniu 2011-09-09 11:29, Lech pisze:
A czego oczekujesz od nieukĂłw, ktĂłrzy nawet nie potrafiÄ poprawnieWolaĹbym byÄ nieukiem niĹź ZOMOwcem. Sugerujesz Ĺźe byĹeĹ prymusem ? ( zapewne w szkole w Szczytnie? ) HD |
|
Data: 2011-09-09 11:20:11 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 08.09.2011 22:58, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-08 18:54, Lech pisze: inna Nadal pieprzysz farmazony wzięte z plam na słońcu albo z fusów po kawie, a nie potrafisz konkretnie odnieść się do problemu. -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl |
|
Data: 2011-09-09 22:01:04 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 2011-09-09 11:20, Lech pisze:
a nie potrafisz konkretnie odnieść się do problemu. W sumie to że byłeś funkcjonariuszem komunistycznego aparatu represji to twój problem a nie mój ... HD |
|
Data: 2011-09-09 22:21:15 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 09.09.2011 22:01, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-09 11:20, Lech pisze: To nie mój problem. Twoim problemem natomiast są urojenia i natręctwa (klasyczne objawy schizofrenii) polegające na ciągłym nawracaniu w kółko macieju o ZOMO, aparacie represji itd. A nie potrafisz napisać nic sensownego na temat jakiegokolwiek wątku. -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl |
|
Data: 2011-09-09 22:29:46 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 2011-09-09 22:21, Lech pisze:
Twoim problemem natomiast są urojenia i natręctwa A jak się nazywa schorzenie polegające na ciągłym nawracaniu w kółko macieju o problemie przodownictwa w naszych górach ( tak od 10 lat )? Klasyczna schizofrenia. Gratulacje Lechu wreszcie zdiagnozowałeś swoją chorobę :-) HD |
|
Data: 2011-09-09 23:15:45 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 09.09.2011 22:29, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-09 22:21, Lech pisze: Przodownictwa??? Znowu coś pochrzaniło ci się we łbie. Zacytowałem suchą informację ze strony Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz z linkiem do źródła. Oczywiście wykorzystałeś to aby wystąpić ze swoimi urojeniami i natręctwami niezmiennie bredząc m.in. o ZOMO i innych swoich nie wyleczonych fobiach. -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl |
|
Data: 2011-09-10 21:45:49 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 2011-09-09 23:15, Lech pisze:
Przodownictwa??? Znowu coś pochrzaniło ci się we łbie. Zacytowałem suchą Widzę że kończyłeś tą samą szkołę dla agentów co Stirlitz :-) Myślisz że ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji... Gdzie w materiale który cytujesz jest:" W Tatrach znowu coś kombinują..." ? HD |
|
Data: 2011-09-11 08:53:44 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 10.09.2011 21:45, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-09 23:15, Lech pisze: A gdzie w tytule wątku jest coś "o problemie przodownictwa w naszych górach"? Po prostu wszędzie widzisz coś, czego nie ma. Naprawdę bredzisz, bo chrzani ci się wszystko we łbie. To jest poważna choroba, którą powinieneś zacząć wreszcie leczyć. -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl |
|
Data: 2011-09-11 11:27:51 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 2011-09-11 08:53, Lech pisze:
A gdzie w tytule wątku jest coś "o problemie przodownictwa w naszychJuż ci napisałem że śledzę twoją karierę od bardzo dawna, nie jestem z tych co to pamiętają tylko 3 ostatnie twoje posty :-) A jeśli chodzi o choroby - to sam swoją zdiagnozowałeś. w moim przypadku jest to tylko uczulenie na zdegenerowanych milicjantów... HD |
|
Data: 2011-09-11 16:32:32 | |
Autor: Lech | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 11.09.2011 11:27, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-11 08:53, Lech pisze: W ogóle to pamiętasz co sobie sam uroiłeś w swoim łbie... A jeśli chodzi o choroby - to sam swoją zdiagnozowałeś. Nazywaj sobie to jak chcesz, ale po prostu masz poważny problem ze swoją osobowością. -- Pozdrawiam Lech Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl |
|
Data: 2011-09-09 00:49:31 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "Jarek Kardasz" napisał U nas to nierealne - ludzie nawet przepisów drogowych nie potrafią stresujące jest tylko to, że moge niechcący przekroczyc prędkośc , ale nie to ,że gdy jadę zgodnie z przepisami to wszyscy mnie wyprzedzają - jak u nas a co dopiero mówić o zachowaniu czystości, poszanowaniu Jarku , jak nie spróbujemy, to się nigdy nie dowiemy jak by mogło byc , wystarczy tylko dobrze wychowac parę pokoleń ;) Albo jak to ktoś mówił dawno temu o jednym z europejskich krajów: "wyciąc wszystkich powyżej 25 roku życia i za cwierc wieku powtórzyc zabieg" ;) pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2011-09-10 14:17:07 | |
Autor: Maciek | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "Dziobak" <dziobak@hot.pl> napisał w wiadomości news:4e69467anews.home.net.pl... stresujące jest tylko to, że moge niechcący przekroczyc prędkośc , ale nie to ,że gdy jadę zgodnie z przepisami to wszyscy mnie wyprzedzają - jak u nas No piękne! "Niechcący przekroczyć prędkość"! Wiesz co? Oszukali cię - sprzedając ci samochód powinni dodać prędkościomierz. Wtedy ty decydujesz z jaką prędkością jedziesz i nie można wtedy przekroczyć "niechcący"... Maciek |
|
Data: 2011-09-10 15:06:43 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują...\ale się OT porobiło | |
Użytkownik "Maciek" napisał No piękne! "Niechcący przekroczyć prędkość"! Wiesz co? Oszukali cię - sprzedając ci samochód powinni dodać prędkościomierz. Wtedy ty decydujesz z jaką prędkością jedziesz i nie można wtedy przekroczyć "niechcący"... No rewelka. Wygrywasz lutownicę w konkursie "Mały Kpiarz" Jechałem pierwszy raz w życiu przez Helwetów to trzęsłem dupą i tyle. Tak , oszukali mnie takze sprzedajac GPS, jak cie interesuje prędkosciomierz samochodowy pokazuje co innego , GPS co innego a radar tez co innego. Wszystko to z radarem włacznie to urządzenia pomiarowe , posiadające swoja klasę dokładności , jeżeli jadę moim zdaniem z dopuszczalna prędkością ryzykuję ,ze własciel ostatniego urzadzenia pomiarowego nie będzie chciał wiedziec, że jego radar nie jest wystarczająco dokładny żeby mnie ukarac. Jak jedziesz po mszy po pączki to ryba ale jak zapitalasz 1600km to trzeba jechac tyle ile można. Nie mam szkieł progresywnych i dalekowidztwo zaczyna mnie dręczyc , a o ile wiesz jak prowadzisz auto to czasami trzeba popatrzec nie tylko na deskę i kokpit. A poza tym to koperkowa rozmowa. U dzikich jeżeli dopuszczalna jest powiedzmy 80km/h to wszyscy jadą te 80 , lądujesz w Polsce i okazuje sie ,ze kierowca, owszem ma prawo jazdy na suchą nawierzcnię ale zapomniał zdac rozszerzenie na jazdę nocną i tłucze ci się taki tłumok 50km/h a ty nie masz mozliwosci legalnego wyprzedzenia, generuje sie karawana i to jest o wiele bardziej niebezpieczne. pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2011-09-10 15:25:19 | |
Autor: Maciek | |
W Tatrach znowu coś kombinują...\ale się OT porobiło | |
Dorabiasz teorię do niechęci aby przestrzegać przepisy.
Wolę tych co jadą 50 km/h niż tych co "niechcący" przekraczają prędkość. Nie pozdrawiam, za to liczę że na szosie się nie spotkamy. Maciek |
|
Data: 2011-09-11 23:30:30 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują...\ale się OT porobiło | |
Użytkownik "Maciek" napisał Dorabiasz teorię do niechęci aby przestrzegać przepisy. Czep sie młodego Zientarskiego. Czytaj ze zrozumieniem , chodzi o kraj w którym za to jest w dyby i do lochu Wolę tych co jadą 50 km/h Zwłaszcza na 90 Nie pozdrawiam, za to liczę że na szosie się nie spotkamy. a to juz zaiste niekulturalne; jak sobie życzysz podam Ci na priva moje blachy żebys się strzegł potwornego pirata. pozdrawiam człowieka z zasadami, których nigdy nie złamał :>>>> Pieszy |
|
Data: 2011-09-10 21:18:30 | |
Autor: Jarek K. | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 10 wrz 2011, o godzinie 14:17, Maciek napisał(a):
No piękne! "Niechcący przekroczyć prędkość"! Wiesz co? Oszukali cię - sprzedając ci samochód powinni dodać prędkościomierz. Wtedy ty decydujesz z jaką prędkością jedziesz i nie można wtedy przekroczyć "niechcący"...No można przekroczyć niechcący, zwłaszcza jak się jedzie długo autostradą w terenie pagórkowatym - jadąc po płaskim trzymasz sobie pedał gazu na stałej pozycji tak, aby nie przekroczyć dozwolonej prędkości, ale też aby nie wlec się, bo czas się liczy. Zaczyna się niewielki zjazd, ty trzymasz dalej pedał tak samo, a samochód przyspiesza. Przy 120 km/h na szerokiej autostradzie trudno jest wyczuć, że już jedzie się np. 135 km/h. Oczywiście da się to kontrolować, ale ciągle trzeba spoglądać na licznik, co jest dość upierdliwe i chyba to kolega miał na myśli. -- Pozdrawiam Jarek Kardasz -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne -- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/ |
|
Data: 2011-09-10 21:37:12 | |
Autor: Henek Dąbrowski | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
W dniu 2011-09-10 21:18, Jarek K. pisze:
No można przekroczyć niechcący, zwłaszcza jak się jedzie długo autostradą w No chyba że się ma ( i używa ) tempomat :-) Pzdr Henek |
|
Data: 2011-09-11 23:02:32 | |
Autor: Dziobak | |
W Tatrach znowu coś kombinują... | |
Użytkownik "Jarek K." napisał Oczywiście da się to kontrolować, ale ciągle trzeba spoglądać na licznik, co jest dość pozdziekował serdecznie Pieszy |