Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   W Tatrach znowu coś kombinują...

W Tatrach znowu coś kombinują...

Data: 2011-09-05 17:19:06
Autor: Lech
W Tatrach znowu coś kombinują...
"10 września 2011 r. o godzinie 15.00 w Dworcu Tatrzańskim przy ul. Krupówki 12 odbędzie się panel dyskusyjny dotyczący kształtu przewodnictwa w Tatrach.[/b][/i]

[i][b]Spotkanie odbywa się w ramach realizowanego przez TPN programu „Akademia Tatry – kształtowanie postaw ekologicznych różnych grup użytkowników Tatr” finansowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Do udziału w panelu zapraszamy przewodników tatrzańskich, a także wszystkie osoby zainteresowane tą tematyką.
Podczas panelu zostaną zaprezentowane m.in. nowe zasady udostępniania Parku dla działalności przewodnickiej."

źródło cytatu =>
http://www.tpn.pl/nowosci/news/484/Zapraszamy-przewodnikow

--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://ksp.orangespace.pl

Data: 2011-09-05 20:54:46
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "Lech" napisał

[i][b]Spotkanie odbywa się w ramach realizowanego przez TPN programu "Akademia Tatry - kształtowanie postaw ekologicznych różnych grup użytkowników Tatr" finansowanego w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

W ramach tej samej kasy i dokładnie w ramach kształtowania postaw ekologicznych lepiej byłoby zrobic bezpłatne pola biwakowe w Tatrach.
Ale tego w tym postkomunistycznym kraju nigdy nie dożyjemy. Nie piszę ot tak sobie tylko na podstawie tego co widziałem w tym roku we francuskiej cześci
TMB; fajnie było tylko temperatury nieludzkie  ;)


pozdrawiam


Pieszy

Data: 2011-09-06 09:25:01
Autor: Jarek Kardasz
W Tatrach znowu coś kombinują...
Dnia Mon, 5 Sep 2011 20:54:46 +0200, Dziobak napisał(a):

W ramach tej samej kasy i dokładnie w ramach kształtowania postaw ekologicznych lepiej byłoby zrobic bezpłatne pola biwakowe w Tatrach.
Ale tego w tym postkomunistycznym kraju nigdy nie dożyjemy. Nie piszę ot tak sobie tylko na podstawie tego co widziałem w tym roku we francuskiej cześci
TMB; fajnie było tylko temperatury nieludzkie  ;)

Tylko co pole biwakowe ma wspólnego z kształtowaniem postaw
ekologicznych??? I dlaczego bezpłatne skoro są tacy, którzy zapłacą? (jedno
płatne jest i ma się dobrze, tzn. są chętni do płacenia).


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2011-09-06 09:32:45
Autor: any
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 2011-09-06 09:25, Jarek Kardasz pisze:

Tylko co ...???

Jak to co? Dziobak był we Francji, nie zatrybiłeś...


--
pozdrawiam
any
"Wielki, bo Wam z oczu zszedł" - Wyspiański

Data: 2011-09-06 20:32:09
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "any"  napisał

Jak to co? Dziobak był we Francji, nie zatrybiłeś...

Dziobaki wystepują tylko na wielkiej wyspie i na tej mniejszej na południu, są wielkosci pudełka od butów
co mnie bardzo rozczarowało zwłaszcza że mam metrowego dmuchańca a tak serio to urzekł mnie brak śmieci na szlaku
i to, że nikt nigdzie nie drze ryja oprócz swistaków i krów pętających sie po nocy z nieodłącznymi dzwonkami.
Chociaz linia energetyczna też mnie troche szarpnęła , w rezerwacie zresztą.
Generalnie polecam , chociaż schodzenie 1400 m z worem jest lekko przep** ;)

Do rzeczy: Lechu nie przeczytał do końca tego na co się powołuje czyli Program Operacyjny
Infrastruktura i Środowisko i zawodowo podejrzewa , że jest coś knute za jego plecami ;)
Po prostu jest program , jest kasa do wydania , w programie jest sporo tego typu nasiadówek
 to je trzeba zrobic i wszystkie problemy znikną , bardzo dobre unijne myślenie.  ;)


pozdrawiam


Pieszy , lekko zabonżurowany  ;)

Data: 2011-09-07 20:43:31
Autor: Michał Siwicki
W Tatrach znowu coś kombinują...
miło Cię słyszeć na grupie

Michał

Data: 2011-09-06 11:39:04
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
W Tatrach znowu coś kombinują...
Jarek Kardasz, Tue, 6 Sep 2011 09:25:01 +0200, pl.rec.gory:
Dnia Mon, 5 Sep 2011 20:54:46 +0200, Dziobak napisał(a):

W ramach tej samej kasy i dokładnie w ramach kształtowania postaw ekologicznych lepiej byłoby zrobic bezpłatne pola biwakowe w Tatrach.
Ale tego w tym postkomunistycznym kraju nigdy nie dożyjemy. Nie piszę ot tak sobie tylko na podstawie tego co widziałem w tym roku we francuskiej cześci
TMB; fajnie było tylko temperatury nieludzkie  ;)

Tylko co pole biwakowe ma wspólnego z kształtowaniem postaw
ekologicznych???

Uczy zabierania śmieci po sobie...? ;-)

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-09-07 21:35:42
Autor: Basia Z.
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "Dziobak" :

W ramach tej samej kasy i dokładnie w ramach kształtowania postaw ekologicznych lepiej byłoby zrobic bezpłatne pola biwakowe w Tatrach.
Ale tego w tym postkomunistycznym kraju nigdy nie dożyjemy. Nie piszę ot tak sobie tylko na podstawie tego co widziałem w tym roku we francuskiej cześci
TMB; fajnie było tylko temperatury nieludzkie  ;)


Poważnie były tam bezpłatne pola biwakowe ?

Pytam bo w tamtym rejonie byłam dawno i bezpłatnych miejsc do biwakowania wtedy nie było.

Co do tematu głównego - to jest spotkania w TPN - będę mieć w swoim czasie informacje z pierwszej ręki, bo mąż sie tam wybiera, to napiszę o czym było.

B.

Data: 2011-09-07 23:18:03
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "Basia Z."  napisał

Poważnie były tam bezpłatne pola biwakowe ?


A co ty Baśka myślisz, że ja w sektorze bankowym robie ??  ;)

Jak najbardziej poważnie, nawet był eksluzywny śmietnik "Tylko dla idących TMB"   :)

Pole nie posiada żadnej infrastruktury poza koszem na śmiecie i szansą na kibelek w niedużej odległości, z uwagi na wypas krów może częsciowo przynajmniej byc ogrodzone.
Poza tym spokojnie mozna się rozbic na wysokich przełeczach , bo widokowo sa wyrabiste tylko trzeba dużo wcześniej pomyslec o wodzie.

Jedno pole nawet jakies 200 metrów od schroniska; u nas nie mozliwe z uwagi na monopolistyczna pozycję p*  Wot-u
A w połowie drogi pomiędzy nami a schroniskiem publiczna toaleta z kiblem i wodą; mozna ? Można.
Najpiekniejsze było to ,ze mozna biwakowac od 19:00 do 9:00 , w domysle 1 noc ; jak dochodzilismy to Francuzi grzecznie czekali aż minie 19:00 żeby sie rozbic - miłe. :)
Może dlatego ,ze na tabliczce jest to ujęte w formie mniej więcej: prosimy o uszanowanie powyzszych ograniczeń , a nie jak w naszym stylu : w p* i kaszy albo w dyby i do lochu.
Włoch zaliczylismy bardzo mało ale na odcinku włoskim nie zanotowaliśmy zdobyczy cywilizacyjnych typu ujęcie wody (mimo, że wokół całego Blanca bagaż tych wygodniejszych popyla na osłach i mułach) czy ławka albo daszek.
Jedynie dobre capuccino po półtora eurasa.

Polska to nie jest bieda finansowa , to jest bieda umysłowa , że tak nie może byc bo się w jakiś skazonych homo sovietikus łbach to nie mieści.

Nie rozumiem dlaczego oprócz jednego przyzwoitego pola biwakowego w B. Niskim nie ma w naszych górach niczego podobnego w ilości nie wymagającej kombinowania z noclegiem i srania po lasach. Wiem , wiem , to ma swój urok ale tamtejsze "ucywilizowanie" gór nie wydaje mi się nachalne.

A propos srania po lasach: nie ma komarów , meszek , gzów i niczego co gryzie - kumpel na to: bo nie sraja po krzakach. :)

W przyszłym roku wracamy dokończyc TMB a na do widzenia puknac Blanca.

Tylko dojazd to masakra , w sumie gniotłem fotel po prawie dobę w każdą stronę , ale jeździ się bezstresowo oprócz Szwajcarii gdzie nie ma tolerancji na przekroczenie prędkości.
Mimo to dwóch Szwajcarów zaliczyło klasycznego dzwona na skrzyzowaniu na terenie zabudowanym przy prędkosci 50km. :>


pozdrawiam


Pieszy

Data: 2011-09-08 07:51:05
Autor: Basia Z.
W Tatrach znowu coďż˝ kombinujďż˝...
W dniu 2011-09-07 23:18, Dziobak pisze:
Jedno pole nawet jakies 200 metr�w od schroniska; u nas nie mozliwe z uwagi na monopolistyczna pozycj� p* Wot-u

U nas przed niektórymi schroniskami można się rozbijać, ale płaci się za to jakieś 5-6 zł (można za to korzystać z sanitariatów, łazienki itd.).
podobne ceny są na "bazach studenckich".

A w po�owie drogi pomi�dzy nami a schroniskiem publiczna toaleta z kiblem i wod�; mozna ? Mo�na. Najpiekniejsze by�o to ,ze mozna biwakowac od 19:00 do 9:00 , w domysle 1 noc ; jak dochodzilismy to Francuzi grzecznie czekali a� minie 19:00 �eby sie rozbic - mi�e. :) Mo�e dlatego ,ze na tabliczce jest to uj�te w formie mniej wi�cej: prosimy o uszanowanie powyzszych ogranicze� , a nie jak w naszym stylu : w p* i kaszy albo w dyby i do lochu.

To nie trzeba szukać tak daleko, jest co najmniej kilkanaście takich miejsc na Słowacji, w tym w parkach narodowych - w Niżnich Tatrach, w Murańskiej Płaninie.


B.

Data: 2011-09-08 09:52:35
Autor: Jarek Kardasz
W Tatrach znowu coś kombinują...
Dnia Wed, 7 Sep 2011 23:18:03 +0200, Dziobak napisał(a):

Najpiekniejsze było to ,ze mozna biwakowac od 19:00 do 9:00 , w domysle 1 noc ; jak dochodzilismy to Francuzi grzecznie czekali aż minie 19:00 żeby sie rozbic - miłe. :)
U nas to nierealne - ludzie nawet przepisów drogowych nie potrafią
przestrzegać (do czego pośrednio chyba też się przyznajesz pisząc "jeździ
się bezstresowo oprócz Szwajcarii gdzie nie ma tolerancji na przekroczenie
prędkości", a co dopiero mówić o zachowaniu czystości, poszanowaniu
wspólnego mienia czy przestrzeganiu miłej prośby o poszanowanie regulaminu
Parku Narodowego. Inna mentalność...


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2011-09-08 18:54:29
Autor: Lech
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 08.09.2011 09:52, Jarek Kardasz pisze:
Dnia Wed, 7 Sep 2011 23:18:03 +0200, Dziobak napisał(a):

co dopiero mówić o zachowaniu czystości, poszanowaniu
wspólnego mienia czy przestrzeganiu miłej prośby o poszanowanie regulaminu
Parku Narodowego. Inna mentalność...

Patologia rodzi się u źródła, którym jest u nas przede wszystkim inna mentalność tworzących przepisy, w tym regulaminy parkowe...


--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-09-08 22:58:38
Autor: Henek Dąbrowski
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 2011-09-08 18:54, Lech pisze:

Patologia rodzi się u źródła, którym jest u nas przede wszystkim
Specjalista od patologi - były milicjant ...

inna
mentalność tworzących przepisy, w tym regulaminy parkowe...

inna mentalność ? w to nie wątpię że tworzący przepisy mają inną mentalność niż WOPista/milicjant/ZOMOwowiec ...

HD

Data: 2011-09-09 00:50:57
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "Henek Dąbrowski"  napisał

W dniu 2011-09-08 18:54, Lech pisze:

Patologia rodzi się u źródła, którym jest u nas przede wszystkim
Specjalista od patologi - były milicjant ...

Też żałuję "grubej kreski "  :>>


pozdrawiam

Pieszy

Data: 2011-09-09 11:29:41
Autor: Lech
W Tatrach znowu coďż˝ kombinujďż˝...
W dniu 09.09.2011 00:50, Dziobak pisze:
Uzytkownik "Henek Dabrowski"  napisal

Specjalista od patologi -

Tez zaluje "grubej kreski "

A czego oczekujesz od nieuków, którzy nawet nie potrafią poprawnie odmieniać rzeczownika "patologia" i zamiast patologii przez dwa "i" piszą "patologi"?

--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-09-09 20:38:52
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu co? kombinuj?...

Użytkownik "Lech" napisał

A czego oczekujesz od nieuków, którzy nawet nie potrafią poprawnie odmieniać rzeczownika "patologia" i zamiast patologii przez dwa "i" piszą "patologi"?

Ty mi się tu Lechu nie podczepiaj pod posta , bo Heniek jest w porzadku a jak nie skumałeś o kwestii kreski to trudno. ;)


Pieszy

Data: 2011-09-09 22:03:38
Autor: Henek Dąbrowski
W Tatrach znowu coďż˝ kombinujďż˝...
W dniu 2011-09-09 11:29, Lech pisze:

A czego oczekujesz od nieuków, którzy nawet nie potrafią poprawnie
odmieniać rzeczownika "patologia" i zamiast patologii przez dwa "i"
piszą "patologi"?
Wolałbym być nieukiem niż ZOMOwcem.
Sugerujesz że byłeś prymusem ? ( zapewne w szkole w Szczytnie? )

HD

Data: 2011-09-09 11:20:11
Autor: Lech
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 08.09.2011 22:58, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-08 18:54, Lech pisze:

inna
mentalność tworzących przepisy, w tym regulaminy parkowe...

inna mentalność ? w to nie wątpię że tworzący przepisy mają inną
mentalność niż WOPista/milicjant/ZOMOwowiec ...

Nadal pieprzysz farmazony wzięte z plam na słońcu albo z fusów po kawie, a nie potrafisz konkretnie odnieść się do problemu.

--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-09-09 22:01:04
Autor: Henek Dąbrowski
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 2011-09-09 11:20, Lech pisze:

a nie potrafisz konkretnie odnieść się do problemu.

W sumie to że byłeś funkcjonariuszem komunistycznego aparatu represji to twój problem a nie mój ...

HD

Data: 2011-09-09 22:21:15
Autor: Lech
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 09.09.2011 22:01, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-09 11:20, Lech pisze:

a nie potrafisz konkretnie odnieść się do problemu.

W sumie to że byłeś funkcjonariuszem komunistycznego aparatu represji to
twój problem a nie mój ...iu

To nie mój problem. Twoim problemem natomiast są urojenia i natręctwa (klasyczne objawy schizofrenii) polegające na ciągłym nawracaniu w kółko macieju o ZOMO, aparacie represji itd. A nie potrafisz napisać nic sensownego na temat jakiegokolwiek wątku.


--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-09-09 22:29:46
Autor: Henek Dąbrowski
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 2011-09-09 22:21, Lech pisze:
Twoim problemem natomiast są urojenia i natręctwa
(klasyczne objawy schizofrenii) polegające na ciągłym nawracaniu w kółko
macieju o ZOMO, aparacie represji itd.

A jak się nazywa schorzenie polegające na ciągłym nawracaniu w kółko macieju o problemie przodownictwa w naszych górach ( tak od 10 lat )? Klasyczna schizofrenia. Gratulacje Lechu wreszcie zdiagnozowałeś swoją chorobę :-)

HD

Data: 2011-09-09 23:15:45
Autor: Lech
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 09.09.2011 22:29, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-09 22:21, Lech pisze:
Twoim problemem natomiast są urojenia i natręctwa
(klasyczne objawy schizofrenii) polegające na ciągłym nawracaniu w kółko
macieju o ZOMO, aparacie represji itd.

A jak się nazywa schorzenie polegające na ciągłym nawracaniu w kółko
macieju o problemie przodownictwa w naszych górach

Przodownictwa??? Znowu coś pochrzaniło ci się we łbie. Zacytowałem suchą informację ze strony Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz z linkiem do źródła. Oczywiście wykorzystałeś to aby wystąpić ze swoimi urojeniami i natręctwami niezmiennie bredząc m.in. o ZOMO i innych swoich nie wyleczonych fobiach.


--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-09-10 21:45:49
Autor: Henek Dąbrowski
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 2011-09-09 23:15, Lech pisze:

Przodownictwa??? Znowu coś pochrzaniło ci się we łbie. Zacytowałem suchą
informację ze strony Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz z linkiem do
źródła. Oczywiście wykorzystałeś to aby wystąpić ze swoimi urojeniami i
natręctwami niezmiennie bredząc m.in. o ZOMO i innych swoich nie
wyleczonych fobiach.

Widzę że kończyłeś tą samą szkołę dla agentów co Stirlitz :-)
Myślisz że ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji...
Gdzie w materiale który cytujesz jest:" W Tatrach znowu coś kombinują..." ?

HD

Data: 2011-09-11 08:53:44
Autor: Lech
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 10.09.2011 21:45, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-09 23:15, Lech pisze:

Przodownictwa??? Znowu coś pochrzaniło ci się we łbie. Zacytowałem suchą
informację ze strony Tatrzańskiego Parku Narodowego wraz z linkiem do
źródła. Oczywiście wykorzystałeś to aby wystąpić ze swoimi urojeniami i
natręctwami niezmiennie bredząc m.in. o ZOMO i innych swoich nie
wyleczonych fobiach.

Widzę że kończyłeś tą samą szkołę dla agentów co Stirlitz :-)
Myślisz że ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji...
Gdzie w materiale który cytujesz jest:" W Tatrach znowu coś kombinują..." ?

A gdzie w tytule wątku jest coś "o problemie przodownictwa w naszych górach"? Po prostu wszędzie widzisz coś, czego nie ma. Naprawdę bredzisz, bo chrzani ci się wszystko we łbie. To jest poważna choroba, którą powinieneś zacząć wreszcie leczyć.


--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-09-11 11:27:51
Autor: Henek Dąbrowski
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 2011-09-11 08:53, Lech pisze:

A gdzie w tytule wątku jest coś "o problemie przodownictwa w naszych
górach"? Po prostu wszędzie widzisz coś, czego nie ma. Naprawdę
bredzisz, bo chrzani ci się wszystko we łbie. To jest poważna choroba,
którą powinieneś zacząć wreszcie leczyć.
Już ci napisałem że śledzę twoją karierę od bardzo dawna, nie jestem z tych co to pamiętają tylko 3 ostatnie twoje posty :-)
A jeśli chodzi o choroby - to sam swoją zdiagnozowałeś.
w moim przypadku jest to tylko uczulenie na zdegenerowanych milicjantów...

HD

Data: 2011-09-11 16:32:32
Autor: Lech
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 11.09.2011 11:27, Henek Dąbrowski pisze:
W dniu 2011-09-11 08:53, Lech pisze:

A gdzie w tytule wątku jest coś "o problemie przodownictwa w naszych
górach"? Po prostu wszędzie widzisz coś, czego nie ma. Naprawdę
bredzisz, bo chrzani ci się wszystko we łbie. To jest poważna choroba,
którą powinieneś zacząć wreszcie leczyć.
Już ci napisałem że śledzę twoją karierę od bardzo dawna, nie jestem z
tych co to pamiętają tylko 3 ostatnie twoje posty.

W ogóle to pamiętasz co sobie sam uroiłeś w swoim łbie...

A jeśli chodzi o choroby - to sam swoją zdiagnozowałeś.
w moim przypadku jest to tylko uczulenie

Nazywaj sobie to jak chcesz, ale po prostu masz poważny problem ze swoją osobowością.


--
Pozdrawiam
Lech
Klub Sudecki z Poznania - http://kspoz.webpark.pl

Data: 2011-09-09 00:49:31
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "Jarek Kardasz" napisał

U nas to nierealne - ludzie nawet przepisów drogowych nie potrafią
przestrzegać (do czego pośrednio chyba też się przyznajesz pisząc "jeździ
się bezstresowo oprócz Szwajcarii gdzie nie ma tolerancji na przekroczenie
prędkości",

stresujące jest tylko to, że moge niechcący przekroczyc prędkośc , ale nie to ,że gdy jadę zgodnie z przepisami to wszyscy mnie wyprzedzają - jak u nas

a co dopiero mówić o zachowaniu czystości, poszanowaniu
wspólnego mienia czy przestrzeganiu miłej prośby o poszanowanie regulaminu
Parku Narodowego. Inna mentalność...

Jarku , jak nie spróbujemy, to się nigdy nie dowiemy jak by mogło byc , wystarczy tylko dobrze wychowac parę pokoleń ;)
Albo jak to ktoś mówił dawno temu o jednym z europejskich krajów: "wyciąc wszystkich powyżej 25 roku życia i za cwierc wieku powtórzyc zabieg" ;)


pozdrawiam


Pieszy

Data: 2011-09-10 14:17:07
Autor: Maciek
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "Dziobak" <dziobak@hot.pl> napisał w wiadomości news:4e69467anews.home.net.pl...
stresujące jest tylko to, że moge niechcący przekroczyc prędkośc , ale nie to ,że gdy jadę zgodnie z przepisami to wszyscy mnie wyprzedzają - jak u nas

No piękne! "Niechcący przekroczyć prędkość"! Wiesz co? Oszukali cię - sprzedając ci samochód powinni dodać prędkościomierz. Wtedy ty decydujesz z jaką prędkością jedziesz i nie można wtedy przekroczyć "niechcący"...

Maciek

Data: 2011-09-10 15:06:43
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...\ale się OT porobiło

Użytkownik "Maciek"  napisał

No piękne! "Niechcący przekroczyć prędkość"! Wiesz co? Oszukali cię - sprzedając ci samochód powinni dodać prędkościomierz. Wtedy ty decydujesz z jaką prędkością jedziesz i nie można wtedy przekroczyć "niechcący"...

No rewelka. Wygrywasz lutownicę w konkursie "Mały Kpiarz"
Jechałem pierwszy raz w życiu przez Helwetów to trzęsłem dupą i tyle.
Tak , oszukali mnie takze sprzedajac GPS, jak cie interesuje prędkosciomierz samochodowy pokazuje co innego , GPS co innego a radar tez co innego.
Wszystko to z radarem włacznie to urządzenia pomiarowe , posiadające swoja klasę dokładności , jeżeli jadę moim zdaniem z dopuszczalna prędkością ryzykuję ,ze własciel ostatniego urzadzenia pomiarowego nie będzie chciał wiedziec, że jego radar nie jest wystarczająco dokładny żeby mnie ukarac.
Jak jedziesz po mszy po pączki to ryba ale jak zapitalasz 1600km to trzeba jechac tyle ile można.
Nie mam szkieł progresywnych i dalekowidztwo zaczyna mnie dręczyc , a o ile wiesz jak prowadzisz auto to czasami trzeba popatrzec
nie tylko na deskę i kokpit.
A poza tym to koperkowa rozmowa.
U dzikich jeżeli dopuszczalna jest powiedzmy 80km/h to wszyscy jadą te 80 , lądujesz w Polsce i okazuje sie ,ze kierowca, owszem ma prawo jazdy na suchą nawierzcnię ale zapomniał zdac rozszerzenie na jazdę nocną i tłucze ci się taki tłumok 50km/h a ty nie masz mozliwosci legalnego wyprzedzenia, generuje sie karawana i to jest o wiele bardziej niebezpieczne.

pozdrawiam

Pieszy

Data: 2011-09-10 15:25:19
Autor: Maciek
W Tatrach znowu coś kombinują...\ale się OT porobiło
Dorabiasz teorię do niechęci aby przestrzegać przepisy.
Wolę tych co jadą 50 km/h niż tych co "niechcący" przekraczają prędkość.
Nie pozdrawiam, za to liczę że na szosie się nie spotkamy.

Maciek

Data: 2011-09-11 23:30:30
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...\ale się OT porobiło

Użytkownik "Maciek"  napisał

Dorabiasz teorię do niechęci aby przestrzegać przepisy.

Czep sie młodego Zientarskiego.

Czytaj ze zrozumieniem , chodzi o kraj w którym za to jest w dyby i do lochu

Wolę tych co jadą 50 km/h

Zwłaszcza na 90

Nie pozdrawiam, za to liczę że na szosie się nie spotkamy.

a to juz zaiste niekulturalne; jak sobie życzysz podam Ci na priva moje blachy żebys się strzegł potwornego pirata.


pozdrawiam człowieka z zasadami, których nigdy nie złamał  :>>>>



Pieszy

Data: 2011-09-10 21:18:30
Autor: Jarek K.
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 10 wrz 2011, o godzinie 14:17, Maciek napisał(a):

No piękne! "Niechcący przekroczyć prędkość"! Wiesz co? Oszukali cię - sprzedając ci samochód powinni dodać prędkościomierz. Wtedy ty decydujesz z jaką prędkością jedziesz i nie można wtedy przekroczyć "niechcący"...

No można przekroczyć niechcący, zwłaszcza jak się jedzie długo autostradą w
terenie pagórkowatym - jadąc po płaskim trzymasz sobie pedał gazu na stałej
pozycji tak, aby nie przekroczyć dozwolonej prędkości, ale też aby nie wlec
się, bo czas się liczy. Zaczyna się niewielki zjazd, ty trzymasz dalej
pedał tak samo, a samochód przyspiesza. Przy 120 km/h na szerokiej
autostradzie trudno jest wyczuć, że już jedzie się np. 135 km/h. Oczywiście
da się to kontrolować, ale ciągle trzeba spoglądać na licznik, co jest dość
upierdliwe i chyba to kolega miał na myśli.


--
Pozdrawiam
Jarek Kardasz
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne
-- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/

Data: 2011-09-10 21:37:12
Autor: Henek Dąbrowski
W Tatrach znowu coś kombinują...
W dniu 2011-09-10 21:18, Jarek K. pisze:

No można przekroczyć niechcący, zwłaszcza jak się jedzie długo autostradą w
terenie pagórkowatym - jadąc po płaskim trzymasz sobie pedał gazu na stałej
pozycji tak, aby nie przekroczyć dozwolonej prędkości, ale też aby nie wlec
się, bo czas się liczy. Zaczyna się niewielki zjazd, ty trzymasz dalej
pedał tak samo, a samochód przyspiesza. Przy 120 km/h na szerokiej
autostradzie trudno jest wyczuć, że już jedzie się np. 135 km/h. Oczywiście
da się to kontrolować, ale ciągle trzeba spoglądać na licznik, co jest dość
upierdliwe i chyba to kolega miał na myśli.

No chyba że się ma ( i używa ) tempomat :-)

Pzdr Henek

Data: 2011-09-11 23:02:32
Autor: Dziobak
W Tatrach znowu coś kombinują...

Użytkownik "Jarek K." napisał

Oczywiście  da się to kontrolować, ale ciągle trzeba spoglądać na licznik, co jest dość
upierdliwe i chyba to kolega miał na myśli.

pozdziekował serdecznie


Pieszy

W Tatrach znowu coś kombinują...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona