... bardzo celny wywiad wyjaśniający m.in podłoże zamachu
smoleńskiego :

http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/jakie-sa-warunki-rosji-putina,1554823,3439

"Największe niebezpieczeństwa kryją się w postrzeganiu interesów
niemieckich wśród tej części kół gospodarczych w Niemczech, która
stawia w sposób absolutny na współpracę z Rosją - nawet kosztem
Polski.

Czy ta współpraca gospodarcza niemiecko-rosyjska w jakikolwiek sposób
może Polsce zaszkodzić długoterminowo?

- By odpowiedzieć na to pytanie i opisać to zagrożenie, muszę przejść
do wschodniego sąsiada. Otóż Rosja mniej więcej od 2000 roku realizuje
bardzo asertywnie politykę, której nie da się nazwać inaczej niż
neoimperialną. Politykę odbudowy kontroli nad całym obszarem dawnego
Związku Sowieckiego, która w ostatnich miesiącach okazuje się
zatrważająco skuteczna.

Czy Rosja jest na tyle silna, by być w stanie realizować taką politykę
na dłuższą metę?

- Problem nie polega tylko na tym, że Rosja prowadzi politykę odbudowy
strefy dominacji na obszarze dawnego ZSRR. Polega on także na
strukturze władzy i strukturze ideowej tego państwa, a ta jest
zasadniczo odmienna od struktury państw demokratycznych - i na tym
właśnie polega główne zagrożenie płynące ze strony Rosji oraz związane
z ewentualnymi układami zawieranymi z Rosją ponad polskimi głowami.

- Otóż Rosja nie jest demokratycznym państwem, nie jest także państwem
totalitarnym, jakim był ZSRR, ale jest państwem specyficznym,
kierowanym przez elitę, jak to obliczyli twórcy najpoważniejszego
studium poświęconego temu zagadnieniu - szkocki politolog Stephen
White i Olga Krysztanowska, profesor Rosyjskiej Akademii Nauk
(Instytutu socjologii) - w 70 procentach wywodzącą się z FSB, GRU, KGB
czy struktur siłowych służb specjalnych. I jest to wyjątkowe zjawisko
w skali światowej.

Co to znaczy?

- Chodzi o specyfikę mentalności ludzi, którzy wywodzą się ze służb
najtrwalszego totalitarnego państwa w XX-wiecznej historii. Mentalność
ta sprowadza się do szkolenia w oszukiwaniu przeciwnika, a nawet w
posługiwaniu się narzędziem, do którego rosyjskie władze odwołują się
okazjonalnie - chodzi o zabijanie przeciwników, bo przecież do tego
także sprowadzała się (między innymi) "technika operacyjna" KGB i GRU.

Ale czy jednak funkcjonowanie tej ekipy na arenie polityki
międzynarodowej nie złagodziło przypadkiem tej mentalności?

- Putin szczycił się oficjalnie tym, że na jego rozkaz zamordowano
dwóch prezydentów - co prawda zbuntowanej, ale jednak uznanej przez
część krajów świata jako uprawniona w swych dążeniach do
niepodległości - Czeczenii?"

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:d51c6ec7-0720-4d2b-a342-1698d5f8537ek13g2000vbq.googlegroups.com...
... bardzo celny wywiad wyjaśniający m.in podłoże zamachu
smoleńskiego :

-- -- -- -- -- -- -- -- --

Chyba, że się sam zamachnął !
A kto ba miał organizować ten zamach ?
Putin ?
Dla niego zamach na ludzi którzy tylko mogą sobie
popierdzieć w samolocie to byłby bezsensowny wysiłek.
A ryzyko duże. Mógłby wyjść na idiotę.
Tusk ?
Kaczyński już był na wylocie.
Wystarczyło poczekać.

bolek

W dniu 2010-11-19 13:24, bolek pisze:

Dla niego zamach na ludzi ktĂłrzy tylko mogÂą sobie
popierdzieĂŚ w samolocie to byÂłby bezsensowny wysiÂłek.
A ryzyko du¿e. Móg³by wyjœÌ na idiotê.

Jakie ryzyko ? Dwóch prezydentów z Czeczenii już zabił, trzeciego z
Gruzji chciał powiesić za jaja, a że polską agenturę uaktywnił przed i
po zamachu smoleńskim to oczywista oczywistość.

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4ce69af5$0$22813$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2010-11-19 13:24, bolek pisze:

Dla niego zamach na ludzi którzy tylko mog? sobie
popierdziea w samolocie to by3by bezsensowny wysi3ek.
A ryzyko du?e. Móg3by wyj?a na idiote.

Jakie ryzyko ? Dwóch prezydentów z Czeczenii już zabił, trzeciego z
Gruzji chciał powiesić za jaja, a że polską agenturę uaktywnił przed i
po zamachu smoleńskim to oczywista oczywistość.

Jaki zamach ?
Gdyby chciał to by tego TU 154 rozwalił przy starcie na Okęciu,
a nie u siebie. Jakby chciał to by tego figuranta rozwalił w Gruzji.
Ruskie by nie spudłowali.

bolek

W dniu 2010-11-19 16:48, bolek pisze:

Jaki zamach ?
Gdyby chciaÂł to by tego TU 154 rozwaliÂł przy starcie na OkĂŞciu,
a nie u siebie. Jakby chciaÂł to by tego figuranta rozwaliÂł w Gruzji.
Ruskie by nie spudÂłowali.

Nie przewidzieli czekiści, że polski Prezydent w tak zdecydowany sposób
zaangażuje się w pomoc Gruzji.

Wtedy rzeczywiście nikt by nie uwierzył że to nie jest zamach. No może
oprĂłcz Bronka ze spalonych WSI.

Dlatego zrobili to na swoim terenie. Są obecnie praktycznie bezkarni.