Marek pisze:

no krotko mowiac siedze i sie drapie po tej glowie...

A ja poza tematem.

Cena nie ma znaczenia. Czy są już produkty "pod navi" większe od 7 cali ? (Rzecz jasna nie chodzi o laptopa).

7 cali przy aucie z dużą ilością przestrzeni szybowej i kokpitowej to coś wspaniałego imh ... nawigowałem się dość długo na laptopie, i gdyby nie to, że muszę odwracać głowę 90 stopni w prawo by coś pozmieniać w trasie - byłoby to najlepsze rozwiązanie (no jeszcze trzeba mocowanie opatentować).

W laptoku bez żadnego wysiłku na całym ekranie mamy całe , dosłownie całe miasto średniej wielkości (50 - 100 tyś mieszkańców) - widać każdą alternatywę objazdu (której navi nie zaproponuje) etc ...

W ceneo i innych porównywarkach kryterium maksymalnym w zakresie średnicy ekranu jest zdaje się 7 cali ... potem to już laptoki

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Rafał "SP" Gil pisze:

Cena nie ma znaczenia. Czy są już produkty "pod navi" większe od 7 cali ? (Rzecz jasna nie chodzi o laptopa).

A czemu nie? Problem z montażem?
Proponuje lepsze rozwiązanie - "car pc". Pozornie to duże koszty, jak da się wpuścić w typowe car-pc z płytką mini-itx, ale można prosto i tanio obejść - zwykły najtańszy netbook, np EEE900 z dyskiem SSD 12GB lub 16GB i 1GB ramu, daje XP+AM radę idealnie, jest mały i wygodny, i kosztuje ~600zł w stanie idealnym jak nówka, ja za 666zł brutto kupiłem nowego.
Do kompletu monitor (-ek) VGA (dostępne od 7 do X cali) z interfejsem dotykowym (na usb, emuluje myszkę) - taki dużo łatwiej zamontować w osłonie słonecznej niż całego netbooka. No i odbiornik GPS na usb albo BT albo co tam kto lubi.

W laptoku bez żadnego wysiłku na całym ekranie mamy całe , dosłownie całe miasto średniej wielkości (50 - 100 tyś mieszkańców) - widać każdą alternatywę objazdu (której navi nie zaproponuje) etc ...

Zgadza się. Automapa na 1280x800 (albo więcej) i 2GB ramu śmiga naprawdę pięknie, kto nie jechał ten nie zrozumie.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

BartekK pisze:

A czemu nie? Problem z montażem?

Tak. Zakładając ciągłe zmienianie samochodów co u mnie ma miejsce - problem z kupieniem "dedykowanego" do fury zakotwiczenia lapka ... urządzenia "NAVI" mają te swoje łoryginalne ssawki do szyb. Jeśli kupię jakiś mocowak do laptopa - nie będzie imho pasował do każdego auta.

Proponuje lepsze rozwiązanie - "car pc". Pozornie to duże koszty, jak da się wpuścić w typowe car-pc z płytką mini-itx, ale można prosto i tanio obejść - zwykły najtańszy netbook, np EEE900 z dyskiem SSD 12GB lub 16GB i 1GB ramu, daje XP+AM radę idealnie, jest mały i wygodny, i kosztuje ~600zł w stanie idealnym jak nówka, ja za 666zł brutto kupiłem nowego.

Bo miałeś na celu jedną furę imho. Ciągle piję do mocowania. Chodzi o to by z francuza w ułamku sekundy przesiąść się na czecha, potem walimy do japońca, a na końcu do niemca - ma być PLUG AND PLAY.

Do kompletu monitor (-ek) VGA (dostępne od 7 do X cali) z interfejsem dotykowym (na usb, emuluje myszkę) - taki dużo łatwiej zamontować w osłonie słonecznej niż całego netbooka. No i odbiornik GPS na usb albo BT albo co tam kto lubi.

I to już jest mniej plug and play od CB z magnesem - a tego tygrysek nie chce w tym rozwiązaniu.

Zgadza się. Automapa na 1280x800 (albo więcej) i 2GB ramu śmiga naprawdę pięknie, kto nie jechał ten nie zrozumie.

Z uwzględnieniem tego co napisałem powyżej - wiem, że laptop jest najlepszym rozwiązaniem - wprowadzam trasę rzędu 2 000 km, z punktami pośrednimi ... i nie daj bóg zjadę z trasy - SPV M3000 szło spać na kilkanaście minut - inne urządzenia NAVI w tym tomtom siakiś oryginalny też się wypier*alał - LAPTOP - po prostu w ciągu ok 1,5 sekundy (maks) przeliczał trasę; a w mieście którego nie znasz głupie naście sekund na dużym skrzyżowaniu może spier*olić cały plan dnia ;/

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

Rafał "SP" Gil pisze:

Bo miałeś na celu jedną furę imho. Ciągle piję do mocowania. Chodzi o to by z francuza w ułamku sekundy przesiąść się na czecha, potem walimy do japońca, a na końcu do niemca - ma być PLUG AND PLAY.

No cóż, nie można mieć wszystkiego, kina domowego przenoszonego w komórce, z 72h na baterii, super jasnym dużym ekranem i dzwiękiem, i lekkiego. A w dodatku w razie jakiejgoś wypadku ma nie przywalić nikomu w głowę i nie zepsuć się?

Do kompletu monitor (-ek) VGA (dostępne od 7 do X cali) z interfejsem dotykowym (na usb, emuluje myszkę) - taki dużo łatwiej zamontować w osłonie słonecznej niż całego netbooka. No i odbiornik GPS na usb albo BT albo co tam kto lubi.

I to już jest mniej plug and play od CB z magnesem - a tego tygrysek nie chce w tym rozwiązaniu.

A tam - raz trochę wysiłku i jest przenośne. Moje graty sądzę że w 10min bym przemontował między autami, nie więcej. Monitor LCD jest na "osłonie przeciwsłonecznej" przyczepiony na rzepy (dookoła osłony, oba rzepy przynitowane do podstawy LCD tak że się to nie urwie. Z tego wychodzi jeden peszelek (taki ~8mm średnicy, czarny) w którym idzie zasilanie, sygnał vga oraz kabelek usb od dotykowości), sam EEE900 leży w gąbce pod fotelem zaklinowany, tam też do niego "na rzepa" przypięty jest układ zasilania (filtr dokładnie, by w CB nie szumiało, bo EEE900 jest zasilany firmowo +12v a nie +18-20 jak większość laptopów, tak samo monitorek). Peszel idzie sobie do słupka, potem wzdłuż brzegu szyby w dół, koło drzwi, pod progiem i pod fotel do EEE. Stamtąd pod dywanikiem idzie kabelek do zapalniczki.

Samo EEE mam zmodyfikowane w ten sposób banalny, że zamiast kontaktronu od klapy-lcd (akurat w eee tak jest wykrywane zamknięcie ekranu, w innych laptopach może to być np styk jakiś) jest zastąpiony przekaźnikiem zasilanym z zapalniczki. Włączenie zapłonu = włączenie przekaźnika i zasymulowanie "podniesienia ekranu" = laptop się budzi z "sleep" i działa już system, tylko się GPS musi odnaleźć. Wyłączenie zapłonu = zasymulowanie zaklapnięcia lcd (no i wyłączenie zasilania do LCD w osłonie nad szybą), w systemie ustawione jako "uśpij" = laptop zasypia do sleep S3, podtrzymywany swoim akumulatorem przez kilka-kilkanaście dni bez problemu.

Wyjąć to z auta to może nie tyle samo czasu co wyciągnięcie CB z zapalniczki i ściągnięcie anteny magnesowej, ale też nie jest to pół dnia w serwisie

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173