Data: 2013-01-04 08:57:33 | |
Autor: TheDevineMe | |
W gory z 2-latkiem | |
Witam Szanowna Grupo :)
Powoli przygotowuje sie na pierwsze wycieczki po gorach z moim 2-letnim synem i rozgladam sie na jakims porzadnym plecakiem-nosidlem. W czasie wakacji syn bedzie mial 2.5 roku a wycieczki planuje zaczac lekko: od Gor Izerskich, Sudety, Gory Stolowe itp. Jest kilka ciekawych propozycji w internecie, szczegolnie kuszaco wyglada oferta firmy Deuter (Kid Comfort III), ale zastanawiam sie czy ma juz ktos jakies doswiadczenie w tym temacie i bylby na tyle uprzejmy zeby podzielic sie swoja opinia? Dziekuje i pozdrawiam -- ........................DHSL.......................... ....All men are tempted. There is no man that lives... ..that can’t be broken down, provided it is the right. ........temptation, put in the right spot............. ............Henry Ward Beecher (1887)................. |
|
Data: 2013-01-04 11:26:30 | |
Autor: pwz | |
W gory z 2-latkiem | |
W dniu 2013-01-04 09:57, TheDevineMe pisze:
Witam Szanowna Grupo :) Nie wiem, jak nosidła przywołanej firmy. Ja mam Vaude Butterfly i dosyć sobie go chwalę - noszonych było 2 dzieci. Doświadczenia / na co bym zwrócił uwagę: 1. Nosidło _musi_ mieć system "plecakowy", tzn. tak aby zapakować do niego dodatkowe bagaże: pieluchy, jakiś słoik z jedzeniem, czasem przydaje się mały kartusz z palnikiem, żeby coś podgrzać (albo termos), kanapki, czekolada, ulubiony miś itp. Doczepiane plecaczki średnio się sprawdzają, bo kiwają się na boki i utrudniają marsz. Najlepiej zapakować cały towar do samego nosidła. 2. Nosidło _musi_ mieć jakiś system podtrzymujący głowę, najlepiej oparcie nie tylko tylne, ale i boczne; małolaty uwielbiają zasypiać w nosidle i bez takiego rozwiązania podczas marszu głowa strasznie skacze na boki/do tyłu :-\ 3. Bezpieczeństwo: _konieczne_ zapięcie/zabezpieczenie przed wypadnięciem od góry. Chodzi o to, że wpinasz malucha w nosidło i... bezpiecznie schylasz się max. do ziemi - małolat powinien sobie po prostu wisieć do góry nogami, a nie wypadać (swoją drogą, to fajna zabawa, kiedy w trasie zaczyna się nudzić); dzięki temu spokojnie sam go sobie będziesz choćby zarzucał na plecy czy stawiał nosidło, nie mówiąc o potknięciu/przewróceniu się na szlaku. 4. Pełna regulacja wysokości i szerokości - moi chłopcy różnią się tym, że jeden jest chudy i długi, drugi zaś raczej niższy i zaokrąglony, a poza tym małolat lubi rosnąć "skokowo" i ciągła, płynna regulacja wszerz i wzdłuż jest niezbędna. 5. Waga nosidła: im lżejsze, tym lepsze. To wbrew pozorom ważna rzecz, bo jeśli nosidło ma (tak jak moje) ok. 6 kg, to pakując do niego 12-13 kg malucha, zaczynasz uprawiać ciężki transport. O tym, że ma być wygodny (system nośny jak w plecaku, pas biodrowy), nawet nie wspominam, bo to oczywiste... To tak na gorąco, jeżeli przyjdzie mi jeszcze coś do głowy, napiszę. pwz |
|
Data: 2013-01-06 23:29:34 | |
Autor: Maseł | |
W gory z 2-latkiem | |
W dniu 2013-01-04 11:26, pwz pisze:
W dniu 2013-01-04 09:57, TheDevineMe pisze: Ja z kolei to: http://www.outdoor.org.pl/testy-sprztu/plecaki/552-nosida-salewa-kid-koala-ii- Moj 2 razy przezyl slowackie tatry wysokie (gdzie zresza byl dosc popularnym modelem) Ogolnie - zamiast na model - patrz na to co wycialem z postu PZW - wymagania funkcjonalne wobec dobrego nosidla sa tu zebrane perfekcyjnie. Pozdro Maseł |
|
Data: 2013-01-06 23:47:15 | |
Autor: Dziobak | |
W gory z 2-latkiem | |
Uzytkownik "TheDevineMe" napisal
Jest kilka ciekawych propozycji w internecie, szczegolnie kuszaco Przepraszam, ze moze troche nie na temat , oprócz tego ze latem zeszlego roku nioslem dzielnie juniora mojego kumpla w nosidle Deutera - jak juz nosisz mlodego w nosidlach to przyzwyczaj sie do kijków trekingowych, mnie udalo sie mimo kijków elegancko wy*** , ale mlody sie nawet nie obudzil :)) "Elegancko" - dzieki kijkom, których nadal chorobliwie nie lubie bo to cos na ksztalt protezy - ale sie przyzwyczajam. :) pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2013-01-09 04:53:15 | |
Autor: Slawomir Gorniak | |
W gory z 2-latkiem | |
W dniu pi±tek, 4 stycznia 2013 10:57:33 UTC+2 u¿ytkownik TheDevineMe napisa³:
W czasie wakacji syn bedzie mial 2.5 roku a wycieczki planuje zaczac Do tego co zostalo napisane wczesniej dorzucilbym ze 2.5 roku to dosc trudny wiek na wycieczki.. Dziecko jest juz ciezkie, to raz. Dwa, chce czasem samo chodzic, a robi to wolno. Po jakims czasie sie nudzi (choc to zapewne zalezy od dziecka). Z paromiesiecznym niemowlakiem w nosidelku chodzi sie swietnie, pieciolatek zasuwa jak niejeden dorosly, a z dwu czy trzylatkiem nawiekszy klopot :) S. |
|
Data: 2013-01-09 12:56:40 | |
Autor: TheDevineMe | |
W gory z 2-latkiem | |
On 09/01/2013 12:53, Slawomir Gorniak wrote:
W dniu piątek, 4 stycznia 2013 10:57:33 UTC+2 użytkownik TheDevineMe napisał: No ale zaczac jakos przygode z gorami trzeba :) Chlopak ma zainteresowanie do wspinania sie i dreptania po trudnym terenie (innym niz sciezka) jak kazdy. Nosidlo potrzebne jest do trudniejszych odcinkow kiedy nie da rady sam, a pomiedzy napewno bedzie dreptal o wlasnych silach :) -- ........................DHSL.......................... ....All men are tempted. There is no man that lives... ..that can’t be broken down, provided it is the right. ........temptation, put in the right spot............. ............Henry Ward Beecher (1887)................. |
|
Data: 2013-01-10 05:58:16 | |
Autor: Filip | |
W gory z 2-latkiem | |
Witam!
Do tego co zostalo napisane wczesniej dorzucilbym ze 2.5 roku to dosc trudny wiek na wycieczki.. Dziecko jest juz ciezkie, to raz. Dwa, chce czasem samo chodzic, a robi to wolno. Po jakims czasie sie nudzi (choc to zapewne zalezy od dziecka). Z paromiesiecznym niemowlakiem w nosidelku chodzi sie swietnie, pieciolatek zasuwa jak niejeden dorosly, a z dwu czy trzylatkiem nawiekszy klopot :)Nie musi byc tak ¼le, ja ze swoimi chodzi³em w noside³ku w³a¶nie do 3,5 lat. Frajda by³a dla wszystkich cz³onków rodziny, uczestników wycieczki. To by³ Deuter Kid Komfort, ale numery nie pomnê, chyba II i by³em bardzo zadowolony. pozdrawiam, Filip |
|
Data: 2013-02-05 13:22:35 | |
Autor: Jacek Pustu³ | |
W gory z 2-latkiem | |
U¿ytkownik "Slawomir Gorniak" <slawomir.gorniak@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:bf37a8bc-6ca5-49a0-b1a3-88dfa591d304googlegroups.com... W dniu pi±tek, 4 stycznia 2013 10:57:33 UTC+2 u¿ytkownik TheDevineMe napisa³: W czasie wakacji syn bedzie mial 2.5 roku a wycieczki planuje zaczac Do tego co zostalo napisane wczesniej dorzucilbym ze 2.5 roku to dosc trudny wiek na Ja mam 3 letnia córkê, jak przejdzie kawa³ek to s³yszê: "niunie nie dajom lady" i ju¿ ja mam na rêkach.. Latem wyposzczeni pojechali¶my do Wis³y z elektrycznym quadem. Nie wyobra¿am sobie Dobrusia(15kg)+noside³ko+jakie¶ manele i góry. Daleko bym tam nie zaszed³ raz za ciê¿ko, dwa ona mo¿e usiedzieæ tylko parê minut i juz musi gdzie¶ le¼æ. :-) http://img-fotki.yandex.ru/get/6401/89644238.16/0_8dfcc_b8024782_XXL http://img-fotki.yandex.ru/get/6405/89644238.15/0_8dfc5_9d4f28ff_XXL ogl±daæ na ma³ym ekranie: http://video.yandex.ru/iframe/kpt-red/oyjheadwzc.7043 Nasze wycieczki raczej wygl±daj± tak: http://img-fotki.yandex.ru/get/6602/89644238.16/0_8dfd2_b54f9c04_XXL |
|
Data: 2013-02-05 14:32:39 | |
Autor: TheDevineMe | |
W gory z 2-latkiem | |
On 05/02/2013 12:22, Jacek Pustuł wrote:
http://video.yandex.ru/iframe/kpt-red/oyjheadwzc.7043 Ciekawa metoda jazdy patrzac za siebie ;-) Moj syn skolei na wycieczkach robi jeden krok do przodu, dwa do tylu i trzy w bok, tak wiec zazwyczaj daleko nie zajdziemy. -- ........................DHSL.......................... ....All men are tempted. There is no man that lives... ..that can’t be broken down, provided it is the right. ........temptation, put in the right spot............. ............Henry Ward Beecher (1887)................. |
|