Dobry wieczór,

sprzedałem samochód i chciałbym odłożyć większość środków z tego celu
na jakimś bezpłatnym rachunku/lokacie możliwie najlepiej
oprocentowanym w skali kapitalizacji od 1 do 2 miesięcy. Czy da radę
otworzyć taki rachunek, który pozwoli mi na wypłatę i wpłatę środków
na bieżąco bez utraty odsetek? Zykle potrzebuję wybrać pieniądze raz
na miesiąc z konta, ale to nie zawsze.

Nie mogę się zdecydować pomiędzy Getinbankiem, a Polbankiem z
rachunkiem mocno oszczędzającym i samooszczędzającym. Ówcześnie
pieniądze lokowałem na lokacie mbanku.

On 2010-02-22 21:45, maxknowledge wrote:

Dobry wieczór,

sprzedałem samochód i chciałbym odłożyć większość środków z tego celu
na jakimś bezpłatnym rachunku/lokacie możliwie najlepiej
oprocentowanym w skali kapitalizacji od 1 do 2 miesięcy. Czy da radę
otworzyć taki rachunek, który pozwoli mi na wypłatę i wpłatę środków
na bieżąco bez utraty odsetek? Zykle potrzebuję wybrać pieniądze raz
na miesiąc z konta, ale to nie zawsze.

Nie mogę się zdecydować pomiędzy Getinbankiem, a Polbankiem z
rachunkiem mocno oszczędzającym i samooszczędzającym. Ówcześnie
pieniądze lokowałem na lokacie mbanku.

Uciekaj stamtąd ! Ten bank źle wpływa na rozsądek ;-)

Jeżeli jesteś "orientacji internetowej", to rozważ VWbank lub Eurobank do trzymania kasy bieżącej (Eurobank daje też nieźle oprocentowane antybelkowe konta oszczędnościowe) i wybierania kasy (w VW będziesz musiał wybierać jednorazowo nie mniej niż 400 zł, aby uniknąć prowizji, ale karta jest całkowicie i bezwarunkowo bezpłatna), zaś do lokat - korzystaj z OpenFinance (naj;lepsze oprocentowanie w lokatach bezbelkowych).

witrak()

On 22 Lut, 21:56, "witrak()" <wit...@hotmail.com> wrote:

On 2010-02-22 21:45, maxknowledge wrote:

Uciekaj stamtąd ! Ten bank źle wpływa na rozsądek ;-)

Skierowałem się ku Polbankowi, ponieważ tylko jego ofertę udało mi się
przejrzeć dziś wieczorem, a poza tym, to znajoma się rozpuszczała, jak
to fajnie w tym banku wybiera się pieniądze jak z rachunku a
przetrzymuje jak na lokacie "z 60zł urosła mi złotówka" :) więc
połknąłem tą opowiastkę i pomyślałem sobie czy nie spróbować.

Masz złe doświadczenia?

Jeżeli jesteś "orientacji internetowej", to rozważ VWbank lub
Eurobank do trzymania kasy bieżącej (Eurobank daje też nieźle
oprocentowane antybelkowe konta oszczędnościowe) i wybierania kasy

Czyli wybrać Eurobank, jeśli nie wybieram więcej niż 400zł? Jestem
zatrudniony na stałe, ale pieniądze otrzymuję na rachunek w mbanku,
ponieważ nigdy nie wiem ile z tej wypłaty pójdzie na lokatę a ile na
wydatki własne. Bywa czasem, że w miesiącu nie odłożę nic, a czasem
2000tys zł. Nie zdążę z przeczytaniem wszystkich regulaminów i opłat w
jeden wieczór, więc dziękuję za odpowiedź :)

Czyli wybrać Eurobank, jeśli nie wybieram więcej niż 400zł? Jestem
zatrudniony na stałe, ale pieniądze otrzymuję na rachunek w mbanku,
ponieważ nigdy nie wiem ile z tej wypłaty pójdzie na lokatę a ile na
wydatki własne. Bywa czasem, że w miesiącu nie odłożę nic, a czasem
2000tys zł. Nie zdążę z przeczytaniem wszystkich regulaminów i opłat w
jeden wieczór, więc dziękuję za odpowiedź :)

Eurobank jest ok, jeżeli wpłacisz na rachunek 10kzł to już za niego nie płacisz. Karta kosztuje 95gr miesięcznie, ale nie musisz jej brać ;-)

--
pozdrawiam
RobertS

On 2010-02-22 22:20, RobertS wrote:

Czyli wybrać Eurobank, jeśli nie wybieram więcej niż 400zł? Jestem

Z drugiej strony wybieranie 400 raz na tydzień zamiast 100 co dwa dni nie jest złe :-)

zatrudniony na stałe, ale pieniądze otrzymuję na rachunek w mbanku,
ponieważ nigdy nie wiem ile z tej wypłaty pójdzie na lokatę a ile na
wydatki własne. Bywa czasem, że w miesiącu nie odłożę nic, a czasem
2000tys zł. Nie zdążę z przeczytaniem wszystkich regulaminów i opłat w
jeden wieczór, więc dziękuję za odpowiedź :)

Eurobank jest ok, jeżeli wpłacisz na rachunek 10kzł to już za niego nie płacisz.

Albo wpłata z zewnątrz 800 zł - mógłbyś ustalić stały przelew z mBanku, albo dostawać tu pensję.

Karta kosztuje 95gr miesięcznie, ale nie musisz jej brać ;-)

witrak()

Bywa czasem, że w miesiącu nie odłożę nic, a czasem
2000tys zł. Nie zdążę z przeczytaniem wszystkich regulaminów i opłat w
jeden wieczór, więc dziękuję za odpowiedź :)

Kurcze, chciałbym mieć chociaż taki jeden miesiąc, w którym odłożyłbym 2000 tyś zł (= 2 miliony złotych).
Wtedy faktycznie mocno bym się zastanawiał gdzie to zainwestować ;-)

Pozdrawiam
Bartnick

On 23 Lut, 09:10, "Bartnick" <anario...@SPAMpoczta.onet.pl> wrote:

Kurcze, chciałbym mieć chociaż taki jeden miesiąc, w którym odłożyłbym 2000
tyś zł (= 2 miliony złotych).
Wtedy faktycznie mocno bym się zastanawiał gdzie to zainwestować ;-)

Miałem na myśli 2 tysiące złotych. Niestety wczoraj się zawiesiłem po
paru szybkich kieliszkach taniego wina.

Zdecydowałem się na VW Bank.

Bartnick pisze:

Bywa czasem, że w miesiącu nie odłożę nic, a czasem
2000tys zł. Nie zdążę z przeczytaniem wszystkich regulaminów i opłat w
jeden wieczór, więc dziękuję za odpowiedź :)

Kurcze, chciałbym mieć chociaż taki jeden miesiąc, w którym odłożyłbym 2000 tyś zł (= 2 miliony złotych).
Wtedy faktycznie mocno bym się zastanawiał gdzie to zainwestować ;-)

ale sam widzisz że ma też cienkie miesiące kiedy nic nie odkłada. Chyba że "nic" to drobne 200 - 300 tys :)))

-
Ranger

"Bartnick" hm02i1$1ru$1@news.dialog.net.pl

Kurcze, chciałbym mieć chociaż taki jeden miesiąc,
w którym odłożyłbym 2000 tyś zł (= 2 miliony złotych).

Załóż szkołę lub towarzystwo charytatywne. :)
Właśnie teraz Polacy odliczają 1% podatku -- na przykład na
Wojciecha Łazewskiego, który ma swoje potrzeby seksualne. :)
(przed chwilą w radio/radiu prosił o wsparcie dla potrzebujących)

Ja też woziłem nocami młode dziewczyny po jeziorach? Owszem, ale
ja zarabiałem, płaciłem na siebie, na Kościół, na biednych, na
(szeroko pojętą) rodzinę, na państwo oraz na te/takie dziewczyny,
podczas gdy Wojciech Łazewski nie zarabia (lecz zbiera) i zabrania
mi pracowania oraz zarabiania. :)


Trzeba mieć pecha, żeby mnie spotkać akurat w takim momencie?

Kto szuka prawdy -- ten ją znajdzie. :) Dziś moje urodziny -- data
zapisana w godzinie śmierci Jana Pawła II, któremu akurat tyle
(2 godzin i 23 minut) zabrakło do zbawczej niedzieli, czyli do
największego święta (połączonego z Wielkanocą) tego Kościoła
 -- święta, które JPII ustanawiał niemal przez całe swoje życie...


      Lecz nawet gdy mnie diabli wezmą
      Poświadczy świętych figur rząd,
      Że jeden garbus karku nie zgiął
      Wśród upodlonych klątw.

    Quasimodo z repertuaru Jacka Kaczmarskiego



Możesz też cofnąć czas do roku 1994. ;) Wtedy niemal każdy był milionerem. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....